Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mirabelka1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mirabelka1

  1. dla mnie to wcale nie dziwne, poznaliśmy sie w lutym ,a on już na poczatku maja u mnie zostawał na noc. Dziewczyny a teraz z innej beczki- mam na 1 łydce żylaki-nieduże mam je już kupe lat i sie nie powiększają ale boje sie co to będzie w ciąży. Nie wiem czy czymś smarować czy co?
  2. ja nie mogłam się doczekać, by mówić o moim lubym - mąż, wiecie np. gdzies w urzędzie czy banku, czy innych instytucjach. Zawsze jak wypowiadałam to słowo to z takim akcentem :)
  3. tak, ja też tak miałam, poza tym całą noc nie spałam z nerwów, ale w dzień ślubu już od rana było ok. Wszystko w tym dniu jest super, cudowne. Nigdy tak się nie bawiłam jak na własnym ślubie - ten dzień jest niezapomniany - pewnie tak samo jak narodziny dziecka:)
  4. ja mam brata młodszego i też jest fajnie i wiadomo że obojętnie co będzie będę się cieszyć, ale co poradzić że marzy mi się córcia. Jak to jest że wiem, iż będę miała synka (czuję to po prostu już teraz), a i tak chcę córkę - dziwna jakaś jestem. Po prostu mam nadzieję że kiedy już zajdę w ciąże będzie dziewczynka. Moja mam ma 3 córki i 1 syna- ostatniego i zawsze chciała mieć syna i wcale nie planowała płci a jakoś się udało za 4 razem
  5. witaj dorotka, no tak zapomiałam że wy też od października się starać zaczynacie, bo ostatnio o twoim ślubie rozmawiałyśmy i tak jakoś wyleciało mi z głowy. Bo ja jak zacznę rozmawiać o ślubach to moge bez końca (szczeólnie o swoim). Ja tam czuję że będzie chłopiec, już teraz, chociaż wolałabym córke (taką śliczną jak ta na fotce Kamci)
  6. Mikulina właśnie sobie to czytam, fajne to: \"ciiiiiii obudizmy tate.. nieee tata jest w szlafroku nic nie bedzie slyszał \" hihih :)
  7. wpisz sobie w wyszukiwarce, bo kurcze coś mi się nie chce skopiować.
  8. ten topic ma tytuł Śmieszne , wstydliwe , ale nie tragicznne wpadki na porodówce .
  9. Dziewczyny na forum tym jest taki topic o śmiesznych wpadkach na porodówce. poczytajcie sobie. Osobiście boje się porodu i takie opowieści mnie podnoszą na duchu i dodają odwagi
  10. No i pierwsza godzina pracy minęła. Kawusia z syropem (pychotka) opróżniona już do połowy filiżanki. Jeszcze żeby słońce mocniej zaświeciło za oknem i będzie dobrze. Jeszcze tylko 7 godzin pracy :)
  11. Witajcie dziewczyny z samego rana. Kamcia ta dziewczynka twojej siostry jest śliczniutka. Moje dzidzi raczej powinoo być blondynką/iem, bo oboje z mężem mamy jasne włosy, chociaż sama nie wiem czy to tak można planować. Bo mam kuzynkę, która ma czarne włosy i mąż też ma ciemne, a dzieci są blondynami (może to po dziadkach?). Wiecie dziewczyny tak sie zastanawiam, jak ten czas zleciał że już dojrzałam do macierzyństwa, dopiero co byłam w liceum, miałam inne sprawy na głowie, a teraz mam męża, własny dom - całkiem inny świat... No i teraz staram się o dziecko, gdzie jeszcze rok temu nawet o tym nie myślałam. Człowiek się bardzo zmienia, myślenie sie zmienia... Nie moge tylko trzymać na wodzy swoich nerwów :) hihihi - to się u mnie nie zmienia, ale sie zaczne starać, bo przecież nabawie sie kiedys nerwicy :). A wkurzają mnie najdrobniejsze rzeczy, nienawidze nieporządku w domu, muszę mieć czysto i wszystko musi być na swoim miejscu. Za to mojemu mężowi nic nie przeszkadza - ku mojemu zmartwieniu, ale gonie go do sprzątania, chociaż on tego nie lubi. Zobaczymy jak będzie w nowym mieszkanku - w każdym razie ja ze ścierą latać ciągle nie będę, a i denerwować się nie będę , bo i jak? A moze już dzidzia będzie i wszyscy będą o mnie dbać i wyręczać- ale będzie fajowo!!!:)
  12. witajcie nowe kobietki! ja pracuję ponad rok, po ciąży zamierzam iść na macierzyński a potem zaraz wrócić do pracy. Podejrzewam że na ten czas zatrudnią kogoś na zastępstwo.
  13. oczywiście pisz dorotka. Pomożemy, poradzimy, Papa dziewczyny
  14. będę sie już zbierać dziewczyny, już prawie 15 dzięki Bogu, bo już mi sie chce do domu. Papapapapap No i wiecie co- kurcze seksu mi się chce. Odkąd odstawiłam tabletki (ponad 4 m-ce temu), mogłabym co dzień (prawie :)) - ku uciesze mrgo lubego. Pozdrowionka
  15. kurcze no to niezłe ziółko z ciebie. Ja to muszę powiedzieć że byłam wzorową uczennicą :) Pałki się u mnie nie pojawiały, a rodzice nie musieli sie martwić. Za to teraz mają udręke z młodszym rodzeństwem, zwłasza bratem. Jak to mówi moja mama - gdy chodziła do mnie na zebrania to rosła w oczach z dumy, a u brata musi sie chować pod ławkę :)
  16. Ja mam wujka który ma brata bliźniaka i opowiadał nam jak to różne kawały w szkole można było robić. Teraz w rodzinie, u mojej kuzynki, też urodziło się 2 chłopaczków- eh, chyba jest teraz urodzaj na facetów. Wszyscy moi znajomi mają synków. JA CHCE CÓRKE - tak dla odmiany:)
  17. ja mam na imię Anna. Zawsze byłam blondynką, czasem z pasemkami, ale blond przeważał. Teraz już od dawna mam całe blond i jak na razie mi się podoba i nie zamierzam zmieniać koloru.
  18. własnie obejrzałam zdjecia dorotki. Czy tu tylko ja jestem blondynką?
  19. ja sobie kawusię już drugą zrobiłam. Z mleczkiem i syropem z amaretto (był taki dodatek jak kupowałam kawę tschibo - pychotka)
  20. no to ze mną nie tak źle, funkcjonuje normalnie, tylko jestem osłabiona. Jakoś przetrzymam te 2 godziny i do domu. Ogólnie to rzadko choruje, ale jeszcze za czasów liceum należałam się w szpitalach (problemy żołądkowe i takie tam). Od tej pory nienawidze szpitali, nie wiem co zrobie jak bede musiała pójść tam rodzić. Jedyne pocieszenie że mama pracuje w szpitalu i bedzie często przy mnie no i oczywiście mój mężuś też.
  21. kurcze dziewczyny dopadło mnie przeziębienie. Już wczoraj się coś zaczynało. A dziś już ledwo siedze na krześle, smarkam i gardo boli. A tu jeszcze 2 i pół godziny.
  22. Kamcia jakie słodkie dzieciątko, cudna dziewczynka. Ja pamiętam gdy mój brat był taki malutki i tak ślicznie pachniał. Oj też tak chce, tęsknie za tym zapaszkiem malutkiego dziecka...
  23. Dziewczyny u mnie, o dziwo, zapowiada się fajny dzień. Słońce świeci na całego. Idziemy dziś z mężem po pracy na kawkę do szwagra i jego żony. Tzn. ja na kawkę, mężuś na piwko. No i niestety przez to piwko idziemy na nogach, a nie autkiem. No ale jakoś przeżyję (leniuszek ze mnie ogromny - ale się poświęcę).
  24. no właśnie, ja też bym chciała wrócić po ciąży do obecnej figury, chociaż zdarza się i tak że kobiety po ciąży są jescze szczuplejsze niż przed nią :) (po ciuchutku na to liczę :) ) Ale i tak najważniejszy jest mój maluszek, żeby tylko on był zdrowy. Synek ma być podobny do tatusia, a córcia do mamy :)
×