Mirabelka1

hej dziewczyny, masz rację Dorota, już nie będę marudzić - biorę się w garść - (dziś mi tempka podskoczyła do 36,8 :) :) ). Wczoraj miałam ciężki dzień, sprawdziła mi się reguła, że jak nie ma lasy to same wydatki się pojawiają - i otóż spalił się wczoraj nasz całkiem nowy laptom - kaplica, nadaje się tylko do wyrzucenia no i trzeba kupić nowy - a ja miałam w planach kupno narożnika. No ale cóż zostanie stara kanapa, a przynajmniej laptop będzie nowy, no i mąż się ucieszy, bo teraz to jest bardzo smutny :(, a on tak o niego dbał. No cóż - nie ma co rozpaczać, w życiu tak zawsze.

wiem Dorotka, że nerwy są tylko zbędne, ale odkąd byłam na tym usg, to tak jakoś ciężko mi, po tym co usłyszałam od lekarza. Ale próbuję się trzymać i wierzę cały czas że wszystko jest ok. Czasem dopada mnie nerwica, ale STARAM SIĘ być pozytywnie nastawiona

ja myślę że masz bardzo dobre podejście, takie na luzie, a ja to się tylko stresuję, co wcale nie jest wskazane

dziewczyny jak to będzie po zaokrągleniu : 1,096. Będzie 1,10 czy 1,11. Kiepska jestem z matmy

a ja sie jakoś okropnie czuję, bolą mnie plecy (co u mnie jest częste i jakże nieprzyjemne) i chyba się zatrułam, bo rano zjadłam kanapke z ogórkiem, a teraz brzuch mnie napierdziela, niedobrze mi i latam do kibelka :(, a tu jeszcze do 15 tyle czasu...

no więc czekamy na Ciebie Mikulina i na wieści :). Zdrowiej i wracaj do nas. Ja jak zwykle zapraszam na poranną kawkę jak wrócisz :)

Dorka chciałabym zrezygnować z mierzenia tempki, ale lekarz mi kazał więc będę to robić dalej. A co do foliku to macie racje - biorę dalej i zajdę w ciąże i wszystko jest jak należy. A co do Mikuliny, to co z @? Nie wiecie?

Valeri bardzo podnosisz mnie na duchu, mój ostatni cykl to 40 dni, także masz racje nie mogę się załamywać :) Ciekawi mnie tylko co z Mikuliną. Zawsze rano się do nas odzywała, a tu już po 10 i cisza

kazał mi mierzyć i sie starać a jak się nie uda za 2 m-ce to zaczniemy jakieś leczenie, a ja tak bardzo chcę by się udało. Nie chce żadnych leków :(

Valeri ja mierzę temp na polecenie ginekologa od tego cyklu. Ale z wypowiedzi dziewczyn i tego co wyczytałam o owu, to tempka musi wzrosnąć. A mi nie rośnie :( Poza tym lekarz powiedział że przy długich cyklach mogą być zaburzenia

może i masz racje Valeri, bardziej dołuje mnie ta temp, wogóle nie rośnie to jak ja mam myśleć że się uda? Staram sie być pozytywnie nastawiona ale ta temperatura mnie dobija.

zgadza się z Tobą testówna, ale to nie takie łatwe przestać o tym myśleć, szczególnie wtedy gdy mierzysz temperaturę, a ona wogóle nie wzrasta. MArtwisz się czy to nie oznaka tego czy owu nie ma. JA tak mam dziś 24 dc i nic. I nie poradze nic na to że się przejmuję, inaczej nie potrafię, nie znaczy to wcale że się poddaję, próbuję nadal i mam nadzieję że się uda :) A tobie gratuluje:)

ale mi dziś net nawala, akurat teraz gdy mam trochę więcej luzu :(

rihana jesteśmy z Tobą, szybciutko się wylecz i później znowu do nas dołączysz :). Nie możemy się tu smucić w końcu niedługo Święta i ten magiczny czas :)

ja lubię bardzo bogato ubraną i kolorową i cukierki i pierniczki :) Chyba zdecyduje sie na 2 metry sosne. Valeri pewnie dopisz się do tabelki

NICK.............WIEK.....MIASTO....CYKL .STARAŃ...... PRZYB TERM. @ Kamcia...............23..........Jastrzębie.............0………………. Mikulina.............27.........Gliwice................. .12..................??? okokokokoko ....22..........Kraków....................1...................??? Mirabelka...........25..........ok.Wrocławia.......... 3. ............04.12 Oli...................28..........Karpacz.... ..............3..............31.10 Dasia................27..........Kraków............... ....3.................? Elmira………….......22..........Chrzanów.. ..............1............ 9.11 Ridana…………23..........Kielce.... ..................0……………… ;.. Dziewczyny uaktualniamy tabelkę :)

ja mam napisany liścik, ale cicho sza, bo jeszcze życzenia się nie spełnią :)

a mi się chce już do domu, musze upiec ciasto (jabłecznik) bo jutro kolejni goście :), a dziś mąż maluje sufit w małym pokoiku (wyszedł ślicznie tak kolorowo - pomarańczowe ściany i zielone fale gdzie niegdzie - super:) ). A ja jak wróce to jeszcze podłogi bede szorować i chyba zdecydujemy się jednak na remont sypialni :)

wyczytałam tam że cykl może mieć cały czas jedną temperaturę, a to wcale nie iznacza że owu nie ma - i to mnie pociesza, bo jak na razie u mnie nic nie wzrasta. Ale tak na serio to boję się że jednak nie mam tej durnej owu, bo wszystkim rośnie temp. a mi nie

witajcie dziewczyny, wiecie co z tą moją temp to ja już nic nie wiem. Dziś 22 dc, wczoraj temp 36,6 a dziś znowu 36,5 a myślałam że mam dni płodne bo ciągle czuję wilgotno. To mierzenie mnie tylko stresuje, no ale muszę skoro lekarz kazał. Tylko czemu wogóle mi nie wzrasta tempka. Gdzieś znowu wyczytałam że w czasie owu wcale nie musi rosnąć. I bądź tu mądry!!! Kto sie zna niech coś poradzi

żegnam się dziewczyny, zaraz mężuś po mnie przyjedzie i na zakupy :) Ale mi sie dziś dłużyło i jestem strasznie ciekawa jak wyszedł mu ten pokoik :) PAPAPA

dziewczyny właśnie wróciłam z toalety i na wkładce (tak jak w 17 dc) zauważyłam różowe jaśniutkie ślady. Czy to znowu plamienie świadczące o owu, czy co. Przenigdy tak nie miałam, jest mi bardzo mokro, uczucie jakbym zaraz miała dostac okres

no mój gin też mi powiedział że jak w 4 cyklu nie zajde to w 5 będziemy coś myśleć.

kurde no ja tez mam dziś 21 dc ( i dni płodne w pełni) i uważam że to stanowczo za wcześnie na test, więc nie łam się i poczekaj jeszcze

umalowałam sie dziś do pracy, a że jestem nie przyzwyczajona do makijażu to niechcący zaczęłam trzeć oczy, dopiero po chwili się skapłam :)