Agutka30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agutka30
-
witaj Irret :D pamiętam Cię z czasów kiedy rozpoczełam swoją walkę z moimi boczkami:D widzę że też pięknie schudłaś... jak tego dokonałaś?
-
WITAM :D :D :D zajrzałam tak do was, zobaczyć co się dzieje:P nie pisałam baaardzo długo.. ale jak wiadomo szkoła się zaczęła więc tyle czasu już nie ma... zreszta mam teraz ograniczony dostęp do neta... w każdym razie moje kochanie wróciło już do mnie i było pod woelkim wrażeniem:D Zmieniłam swoje życie o 180stopni... Teraz nie jem... teraz się odżywiam:D ach kobitki... life is beautiful :*
-
zajrzałam do was na momencik... kartka wiernie się wypowiada:) ale wiele dziewczyn przepadło bezpowrotnie :( ach... jeszcze tylko 4,5 dnia:)
-
nie... dieta kopenhaska to jest taka dieta ze hoho;d nawet jest specjalny jadlospis;D ale mam mnóstwo energii... kochane, jak schudnę stawiam wódeczkę;) a przy okazji to podczas diety postanowiłam całkowicie wyeliminować palenie... bo przyznam się że troszkę zaczęłam popalac na studiach, ale koniec z tym...
-
ja tydzień temu w niedzielę jak wróciłam do domu po wielkim obżarstwie to wypiłam senes... i w pon myslalam że spóźnię się do pracy:) ale warto tak czasem sobie zrobić tylko najlepiej jak siedzimy w domu... a ja od jutra u lala od dziś na kopenhaskiej;D
-
gratuluje;) a ja właśnie skonsumowałam len na lepszą pracę jelit... a od jutra DK
-
no ja jestem, ale sama ze sobą nie będę rozmawiać;) siezdę sobie, opatulona kocykiem i piję kawkę... czeka mnie długa zimna noc;/ eh... jeszcze dwa tygodnie i koniec z samotnymi nocami;D i dwa tygodnie by zrzucić conieco... eh;/ od jutra jade na kopenhaskiej
-
nigdy więcej nie będę wymiotowała!!! obiecuje to wam i przede wszystkim sobie;) i doszłam do wniosku, że przecież od tej jednej princessy wcale bym nie utyła... więc poco? koniec!! a co do ciśnienia to popieram czosnek, ja natomiast zawsze miałam niskie dlatego kawę sobie pije i czosnkiem się nie muszę faszerować... ble;)
-
musze się doczegos przyznać;/ idiotka totalna rzuciłam się na princesse.... a potem ja dokładnie zwymiotowałam;/ to okropne... zwłaszcza że już kiedyś w liceum leczyłam się z bulimi.. a teraz ostatnio coraz częściej to robie;/ okropne... ale koniec z tym!!! nigdy już więcej nigdy!!! żałosna idiotka , nie wiem czemu to zjadłam... ;/ jak ostatnio byłam na kopenhaskiej to 3dnia zjadłam kaszę manna i też zwymiotowałam;/ żałosne, okropne, głupie;/ obiecuje sobie nigdy więcej!!!!!
-
witam Ci.ę cieplutko:* co do tej pizzerii to włąśnie nie... pomyśl sobie nawąchasz się tych zapachów to tak jakoś odechciewa się jeść... zresztą kierownik który jest niemal ciągle z nami krzywo patrzy jak ktoś wcina pizze... jakby mu było mało:P dlatego rzadko mi się zdarza ją jeść w pracy... natomiast jeśli chodzi o kopenhaską to tez czuję że wymiekne ale nie ma tak dobrze, chociaz spróbuję... potrzebuję szybkich efektów... a potem będę się martwiła o jojo... zresztą i tak przed weselem mie nie dopadnie hehhe;) gorzej jak na weselu nagle sukienka pęknie w szwach:P hehe:)
-
od dzisaj ćwiczę i ja:) po ile cm gubicie? czy jest to lepsze od brzuszków?
-
witam z rana i ja;) o... dziś waga wskazuje 67,2kg;/ niby odchudzam się ale robię to tak dziwnie że co schudnę to znów za dwa dni przytuyję koszmar dsłownie... ale teraz stop!! jestem troche chora i w związku z tym niezbyt mam apetyt (i bardzo dobrze!!!) dzień rozpoczynam od kawy, potem bedzie sałatka papryka+sałata lodowa a potem zobaczymy... już patrzeć na siebie nie mogę ........... a tu terminy gonią;/ od pon ruszam z kopenhaską!!
-
tamto to byłam ja tylko coś żle wpisałam nick... ja już poświczyłam, 40minut rozciąganie, wymachy, brzuszki, przysiady i inne... jestem z siebie dumna;) a od jutra dwa dni przygotowawcze... pa kochnae i właściwie to do spisania;*
-
masz rację... Ale chudzi nawet sobie nie zdają sprawy jakie to szczeście móc jeść bez ograniczeń... nie wiem czy tez tak macie/miałyscie, ale np ja często jadłam nie z głodu a z łakomstwa.... i teraz czas z tym skończyć... już mi sie trochę żołądek skurczył, jeszcze te dwa dni i od pon kopenhaska. To już postanowione;)
-
ja troszke napaliłam się na ta kopenhaską bo moja mama i ciocia tak się dziś spotkały i wymieniały doswiadczeniami... mama już kończy, ciocia jest w połowie, ale naprawdę widać jak ich ubywa!!! także kto wie moze i ją zacznę od poniedziałku...
-
a tak w ogóle to zaczęłam ostro ćwiczyć i mam straszne zakwasy na brzuchu i mnie boli jak się śmeije hehe;D ach... zazdroszczę chudzielcom, którym nawet nie przychodzi do głowy by się z czymś ograniczać..
-
będę oczywiście;) w pon się zważe i powiem z czego startuje... ja jeszcze ten tydzień pracuję w pizzerii bo złapałam taką dorywczą pracę i dodatkowo piszę artykuły do takiego lokalnego tygodnika... i to jest właśnie problem... czasem siedzę do późna i umieram z głodu.... także trzeba sobie skurczyć żołądek najpierw a potem szaleć...
-
jasne;) ja chcę ważyć 50 do świąt;) heh... jak sobie myslę ile razy już to sobie obiecywałam... ale TYM RAZEM SIĘ UDA;)
-
karteczko ja już robiłam do tej diety dwa podejścia i nie wytrzymałam;) ale teraz mam tak super motywację i tyle energii że aż chyba ją zaczne od pon... zobaczymy;)
-
Nie ma sprawy;) ja mam podrukowane i porozwieszane to w domu;) DZIEŃ 1+8 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy Lunch : 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor Obiad : 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną (filet lub schab) DZIEŃ 2+9 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc Obiad: 1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3+10 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka Lunch: gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 4+11 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchewka, małe opakowanie twarożku (serek wiejski) Obiad: 1 mała puszka mieszanego kompotu z owoców, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego ( ugotować kompot ) DZIEŃ 5+12 Śniadanie: 1 duża tarta marchewka z cytryną Lunch: 1 chuda ryba z cytryną - sok z cytryny dodać do pieczenia Obiad: 1 duży befsztyk, brokuły lub sałata DZIEŃ 6+13 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka Lunch: 1 cały kurczak (gotowany), sałata z olejem i cytryną Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew DZIEŃ 7 Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru Lunch: 1 kawałek zgrilowanego chudego mięsa, 1 świeży owoc Obiad: nic *Chuda ryba - dorsz lub pstrąg *Gruby plaster - 10 dkg wędlina musi być chuda *Kawa może być rozpuszczalna lub z ekspresu, zaleca się pić 2 litry wody dziennie.
-
witam Was obie;) i karteczkę i doroteczke... ja tu jutro zacznę przygotowanie do kop. naprawdę czuję się zabartdzo trójwymiarowa...
-
ja miałąm się ważyć też raz w tygodniu ale tak jakoś mnie skusiło dziś;) teraz będę się ważyła w pon i we czwartki;) i zobaczymy... lada momento wracam do skzoły i muszą mnie zobaczyć chudą;)
-
hej;) a ja wkońcu mogłam zmienić stopkę;PPPP ubywa mnie;DDD
-
--- nick ------ wiek - wzrost -- start:data - waga -- cel -- waga 11.09 agitka...........24......170.......1.09.07......95......75 ........95 doroteczka.. ..24 .. 167 .... 30.08.07 ... ...124 .... 80 ...... 123 fanka_deszczu 25 .. 170 .... 1.09.07 .........90 .... 70 .......90 foka ........... .25 .. 176 .... 30.08.07 ..... .86.5 ... 70 ...... 85.5 herbatka ...... 23 .. 176 .... 14.07.07 ... ..115.5 .. 89 ...... 101 jaskowa zona. 29 .. 174 .... 29.08.07 ... ....112 .... 80 .......107 kasiaireland ...26....160..... 09.08.07.......102......60.........95 rybka127.......27....167.....10.09.07.......115......85.... ...115 purpurowa.....31. ..163.....09.09.07.. ......99.... 52... .......? śmiechotka ....22...164.....09.07.07........68......50...........? 18kg to też dużo;)
-
wiesz co jest najgorsze... że po sesji czyli jeszcze w czerwcu ważyłam 62kg... a teraz... i niby pozornie odchudzałam się całe wakacje;/ a jak schudłaś te 3,5 kg? macie jakąś dietę czy MŻ?