Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gópia baba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gópia baba

  1. No dobra... masz moje rozgrzeszenie:P:P:P Baw się dobrze i nie masakruj już nigdy:D Jak już mówiłam, ja przez miesiąc chcę stoczyć walkę z samą sobą i nie ruszać nic. Potem zacznę się zastanawiać nad jakimś normalnym podejściem do usuwania pryszczy... Na początek konieczne chyba będą jakieś limity czy coś? :P 1syf na tydzień :P:P:P
  2. justyna21, jakoś to przetrwasz i wiecznie ten stan nie będzie trwał. Doły i problemy przychodzą i odchodzą. Ja też o tym zapominam jak jestem w dołku, więc PRZYPOMINAM: WSZYSTKIE PROBLEMY SĄ TYLKO CHWILOWE, za miesiąc już nawet nie będziesz o tym pamiętać. I właśnie niemożność wychodzenia w lato z odkrytymi ramionami czy dekoltem jest jednym z powodów motywujących mnie do skończenia z nałogiem. Czułam się beznadziejnie jak przez całe lato chodziłam w długim rękawie, albo chociaż takim do łokcia. Wszyscy się pytali dlaczego w taki upał chodzę tak ubrana, no i na nad morze z przyjaciólmi też nie pojechałam...:(:O:O:O Nie wiem czy kiedykolwiek będzie to wyglądać tak jak u innych, ale wierze że może być tylko lepiej. Nie chce już się pogrążać i myśleć że i tak wyglądam strasznie, więc kolejne wyciśnięcie czegoś nic już nie zmieni. Najgorsze jest to że sama to sobie robiłam. Justyna, dołącz się do naszej tabelki, może będzie to dla Ciebie kolejna motywacja. Mi pomaga to jak myślę sobie, że nie mogę przecież innych zawieść i pokazać że się poddałam. Trzeba udowodnić sobie i innnym że z tego można wyjść. Wczoraj z dziewczynami prowadziłyśmy sobie dyskusję na czacie przy arkuszu, pomogło, fajnie porozmawiać z kimś kto rozumie nasze problemy..chociażby o kosmetykach i tuszowaniiu tego co chcemy ukryć. Także zaloguj się i walcz z nami Quleczka, genialny ten pomysł, nie wiedziałam nawet że jest taka opcja wspólnej pracy w arkuszu na gmail\'u i że na dodatek można sobie pogadać ;):D:D:D
  3. Ludzie, nie łamać się!!! Walczyć!!!!!! Trzeba z tym skończyć raz na zawsze!!!!!!!!! Powodzenia
  4. Witaj agusia040 :) cieszę się że razem będziemy walczyć i z tego wyjdziemy:D
  5. Problematyk, żeby mi to było ostatni raz!!!:P;) Drapaczka, nie załamuj się. I nie dotykaj już twarzy, nie patrz dzisiaj w lustro. Może Ci się wydawać że teraz już nie masz nic do stracenia, ale pamiętaj - kolejne wyciskanie to kolejne rany. DAj odpocząć buźce:* Zobaczysz, wszyscy razem sobie poradzimy, każdy koleny dzien sukcesu jest dowodem na to że można z tym skończyć Powodzenia wszystkim:*
  6. Drapaczka, witaj Zobaczysz, razem damy radę będzie lepiej:D Qulka, spoko masz twarz na tym zdjęciu:) Ty kitty też wyglądasz ładnie na fotkach:) więc po prostu nie ma co wyciskać, i już:D !!! to najlepszy powód do zerwania z nałogiem
  7. zuzak, wyciskarka, glizda22, justyna21... nadal czekamy aż się dołączycie :) drapaczka przedstaw się
  8. upgradeu Powiem tak... Cały wczorajszy wieczór to była dla mnie jedna wielka masakra psychiczna. Ciągle tymi łapami gdzieś błądziłam, przyglądałam się swojej twarzy, klatce, ramionom i plecom... Na szczęście nic nie wycisnęłam:P zdałam sobie sprawę, że to jednak jest chore i straszne:O:O:O Częstoliwość z jaką przychodziło mi oglądać swoją skórę była zdecydowanie za duża. Udało mi się powstrzymać chyba tylko dlatego że byłby obciach na forum i byłabym znowu niekonsekwentna w swoich działaniach:O dzisiaj będę chodzić we wzrokoodpornym golfie... zmęczyłam się tą walką z samą sobą ale pierwsza bitwa wygrana:D mam nadzieję że będzie więcej takich sukcesów tylko okupionych mniejszym wysiłkiem, no i zwycięstwo w tej wojnie będzie po naszej stronie;) .... phi ! ja to wiem !!!:D powodzenia:*
  9. Dla mnie się dzień jeszcze nie skończył:P Super że się przyłączyliście Będzie większy wstyd jak damy plamę:P
  10. Najważniejsze żebyśmy się nie masakrowali już nigdy więcej. Priorytet. Ludzie dopisujcie się do walki. Zajrze może później.
  11. No chodzi o to by nawet takich białych pryszczy nie wyciskać,pomimo że są obrzydliwe:P. A nieświadomie to też gdzieś łapami latam:P
  12. postanowiłam nie dawać sobie za wczoraj plusa, bo 2 brzydale wycisnęłam wczoraj, czyli de facto zaczynam od dzisiaj. Postanowiłam postawić ostrzejszy warunek, tzn ten co Kamikadze zarzucił - nie dotykać niczegoo! przez miesiąc. Dopiero później będę musiała ukształtować dobry stosunek do swojej twarzy, bo przecież normalni ludzie też czasami wycisną jakiegoś pryszcza, tylko że jak to zrobią to odchodzą od lustra. Nie wiem czy kiedyś będziemy mogli się uznać za zupełnie wyleczonych, bo to gdzieś będzie w nas siedzieć. Ale wierzę, że jest możliwa kontrola nad naszymi słabościami. Powodzenia Cała reszta też ma się dodać do tabelki!! :P będzie raźniej ps Co u Ciebie Enchilada? bo już dawno nie pisałaś
  13. nie no spoko, przemyślałam;) nie ma żadnego problemu;)
  14. jak wiesz jak to zrobic:P i tak żeby nikt niepowołany nie miał do tego dostępu:P no i żebyśmy my mogli edytować wpisując plusiki... to myślę że dobry pomysł:)
  15. No ok, stworzyłam w arkuszu nasz kalendarz walki. Z tym patrzeniem w lustro to trochę gorzej bo kobity tak już mają:P że sie gapią, ale postaram się ograniczyć;) No jak cały dzień bez wyciskania to plusik na konto, oki :) Powodzenia:* Trzymajcie się wszyscy ps Kamikadze, powiedz, ile najdłużej udało Ci się wytrwać?
  16. Ja za Ciebie też trzymam kciuki. Ok, nic nie tykam, nawet takich na wierzchu:O DAmy radę:D !!! może w zespole mieszanym podołam wyzwaniu:D
  17. Kitty, super, sport pomaga:D Kamikadze, też zrobię tabelkę w Excelu, powalczmy razem :D
  18. komentarz anonimkiii, wynika z braku znajomości tematu, to znaczy naszego problemu, zazdrościmy:P nie ma po co w sumie po nikim jechać, bo podobne komentarze wynikają z tego, że nasz problem jest abstrakcyjny dla większości społeczeństwa. I sama się zastanawiam czy bym wiedziała o co komuś chodzi jakbym nie miała tego nałogu.
  19. No u mnie z wyciśniętego niczego robią się też podskórne gule albo po prostu stupki. Potem zostają przebarwienia:/ jak się juz zaleczy. Dlatego już nie wyciskam:D i trzymajmy się wszyscy tego !
  20. chlopaki, witajcie ponownie \"Dlaczego to zrobiłem na 2 dni przed takim ważnym dla mnie dniem ????\" no właśnie dlatego:O bo to tak ważny dla Ciebie dzień. Ja czasami sobie nie uświadamiam tego jak bardzo się stresuję, ale wyciskanie jest objawem również tego stresu. Może się wydawać, że wszystko jest ok i nie odczuwasz stresu, ale jak zaczniesz wyciskać to jednak się okazuje że tak nie jest. Bo w ten sposób się rozładowujemy emocjonalnie:O beznadziejny sposób... najlepiej faktycznie czymś zająć ręce zamiast się wyciskać, szukam pomysłów. powodzenia
  21. kitty, potraktuj to że ewentualnie się będą tak na Ciebie patrzeć, jako pokutę za wyciskanie:P:P wytłumacz to sobie jakoś. Zresztą skąd wiesz że będą? A nawet jak będą to pomyśl że to ostatni raz ktoś na Ciebie tak patrzy, bo z każdym dniem będzie coraz lepiej i z każdym dniem będziesz coraz piękniejsza i będziesz się cieszyć życiem. Ten stan w którym jesteś jest tylko przejściowy i załóżmy że za miesiąc minie, musisz tylko wytrwać i uzbroić się w cierpliwość. Temat psychologa już był podejmowany gdzieś na forum, ja już o tym dyskutowałam, nie mam w tej chwili zdania
  22. justyna, każda walka składa się ze wzlotów i upadków. Sukcesem niech będzie to, że nie zrobiłaś maskary tylko było to kilka syfów, w każdym razie - zdążyłaś się powstrzymać (?) To teraz masz nauczkę, że nie wolno nic majstrować przy twarzy. Początki są trudne. Ja ciągle gdzieś tymi łapami latam po ciele :( straszny nawyk. Ale masakry nie zrobiłam bo staram się to kontrolować i jak zauważę co robię to przestaje. hej miłami Ja przez nałóg straciłam wiele... - Nie wiem czy kiedykolwiek się jeszcze pojawie na plaży w stroju kąpielowym, ale z pewnością nie będzie to w tym roku:O - nie wychodziłam z domu, tracąc imprezy, spotkania i możliwość poznania nowych ludzi - nie otwierałam nikomu drzwi, udawałam że mnie nie ma:P - unikałam kontaktu wzrokowego ze wszystkimi, więc wychodziło na to że jestem jakimś dzikusem uciekającym od ludzi:P i ciągle smutnym - pojawiałam się na ulicy z maasakrą na twarzy przykrytą grubą warstwą tapety i wszyscy się zastanawiali co mi jest - a najbardziej mam dosyć (podobnie ja WY) właśnie codziennego tapetowania się, szpachlowania tego wszystkiego, żeby jakoś to wyglądało i żeby móc wyjść z domu Dzisiaj spojrzałam na swoją twarz, przy dziennym świetle. Zrobiło mi się jej żal, tyle zmasakrowania pozostawiło swój ślad. Nie chcę już tak jej męczyć. Najgorzej to wygląda klatka, jedno na drugim:/ nie wiem jak ja się kiedykolwiek komukolwiek tak pokażę...smutne:( Liczę na to że jak przestanę to to jakoś zniknie:O chociaż zblednie, potem jakieś peelingi.... i nie wiem co.
  23. no i ok, nie kiereszujmy się;) u mnie: Nawyk oglądania skóry - aktywny odchodzenie od lustra w czas - aktywowane odwracanie uwagi od skóry - aktywowane powodzenia
×