Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gópia baba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gópia baba

  1. Słuchajcie, nie warto wymyślać jakiś nowych cudów. Niestety do naszej twarzy to najlepiej stosować podstawową pielęgnację, plus apteczne kosmetyki (gojące, ewentualnie te przepisane przez dermatologa) i jakieś nawilżacze do skóry wrażliwej. Nadmiar też szkodzi... :o
  2. Ja próbowałam, a raczej samo się próbowało zastąpić jedzeniem, ale wtedy było jeszcze gorzej :o bo było obżarstwo i wyciskanie, więc lipa:o wg mnie to nie jest sposób:o lepiej zastąpić nałóg czymś pożytecznym, jak czytaniem książek, sportem, nauką :P :P:P:P:P tylko teraz kwestia tego jak wykształcić sobie taki \"odruch zamienny\" jednak zupełnie różny od tego co mamy.:o
  3. Witaj no właśnie nie ma jednoznacznego sposobu na walkę z tym nałogiem nałóg jak każdy inny ... tylko powikłany:o bo związany z trudnościami w życiu, nie radzeniem sobie ze stresem, problemami osobistymi... i to wszystko wpływa na to co robimy. To jest tak jak z tymi co obgryzają paznokcie, rwą skórki, drapią się po głowie, bądź wykonują jakąś inną natrętną czynnośc. Poczytaj sobie wcześniejsze wpisy, walka nie jest łatwa:o
  4. wyciskarka - dzięki za info :) przepis znalazłam tylko na forum, ten zamieszczony przez Ciebie, w necie nie ma:o albo ja nie umiem szukać:p ale wpisując w google tylko to mi wyskoczyło dla potrzeb informacyjnych osób z forum jestem w stanie się przyznać że mam 22 lata, stan skóry z wiekiem, przy naszej przypadłości, bardzo się pogarsza. Dlatego najlepiej jak zaprzestaniecie wyciskania jak najszybciej :o :o nie przedstawia się to za ciekawie, bo z czasem coraz gorzej się regeneruje jak tak jest zamęczana. Pozostają rozszerzone pory, które już sie nie \"domykają\" jak kiedyś, przebarwienia, no i najgorsze są blizny, z którymi próbuję walczyć, ale na razie z marnym skutkiem:(:o Skóra nie jest już tak delikatna jak kiedyś, grubieje i widać pierwsze pojawiające się zmarszczki:o w tak mlodym wieku :o niestety Syfgirl, wara od lustra :P !!!!!! można to przemóc ale trzeba mieć silną wolę i chęć poprawy swojego stanu, ja czasami łapie się na tym że nagle zaczynam masakrę i udaje mi się przestać, ale niestety tylko czasami:O XY2
  5. wyciskarko, a tym płynem tak smarujesz i od razu działa? czy trzymasz na waciku w danym miejscu przez jakiś czas? stopka :) Nie zawsze wiek mówi o doświadczeniu:P i na odwrót
  6. kitty, no to masz misje żeby się nie wyciskać, żeby po powrocie od fryzjera wyglądać po prostu zajebiście ;) I JUŻ !!!
  7. stopke ustawiasz wchodząc w forum, w \"internautko zarezerwuj swoj nick\", wpisujesz swoj pseudonim i hasło, no i wpisujesz sobie co tam chcesz w \"sygnatura/stopka\" klikasz potwierdzam i już :) a emotki są na stronce http://forum.o2.pl/emotikony.php wyciskarko, to jak z tym płynem na blizny? Syfgirl, cóz za frustracja:P złośniku Ty Ty ;)
  8. kitty, mi osobiście się wydaje że fajnie byś wyglądała w brązowych wyprostowanych włosach, podciętych do mniej więcej połowy szyi, z możliwą grzywką albo z przedziałkiem na boku ;) tylko niestety przy ciemniejszym kolorze włosów bardziej widać niedoskonałości skóry, ale może to zmowywuje do lepszego traktowania buźki hej Chicken wyciskarka, no no niezłe masz te zdolności ;) mam pytanie do Ciebie, jaki jest dokładny skład tego płynu co używasz? Dostałaś to od dermatologa?
  9. u mnie minęło ponad 24h bez masakry, jednak ciągle błądze gdzieś bezwiednie łapami po ciele :o więc nie jest idealnie, a chciałabym żeby było bo jestem wybiórczą perfekcjonistką :o :P nic na to nie poradzę chyba znowu zainwestuje w jakąś twarzową recepturkę:P wyciskarka---> jak dokonałaś tak precyzyjnych obliczeń procentowych? ;)
  10. ostrokrzew faktycznie Cię długo nie widziałam już jakiś czas temu analizowałam topic i pamiętam Ciebie dalej wyciskasz? :o jak tam Twoja walka?
  11. mnie interesuje Twoja osoba, chętnie dowiem się więcej. Szczególnie o wszelkich sposobach walki z nałogiem, zarówno zakończonych jakimkolwiek sukcesem, jak i tych nieskutecznych:* pozdrawiam
  12. Kiity, też mi jest przykro że razem wszyscy cierpimy z tego samego powodu :o Mi też nie jest łatwo z tym walczyć, próbuję czasami inaczej na to spojrzeć, jak na problem który w życiu muszę \"przerobić\", nie jest łatwo szczególnie po tym jak się dokona kolejnej masakry. Nie okaleczaj się prosze jeszcze żyletką:( wierz mi że nie warto każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, te gorsze w końcu też mijają. kolejne blizny nie wpłyną pozytywnie na Twoje samopoczucie. Na forum staramy się wspierać w zwalczeniu tego nałogu, ale wiemy że nie jest to łatwe, bo wymaga chęci, motywacji, silnej woli i pewnych zmian w życiu. Życzę Ci żeby Ci się to udało, jak również Wam wszystkim, Krzychu , no i sobie też. Żadnemu z nas nie jest łatwo i doły kilkutygodniowe też dopadają. Wiem, że chciałabyś zwalczyć to jak najszybciej, wymaga to pracy ale wiem że Tobie się uda
  13. U mnie niestety słabo, nie mam się czym pochwalić. Codziennie tykam twarz, nie wygląda to za ciekawie :( nawet z domu nie wychodzę tam gdzie chcę :(
  14. Też tak myślałam, że mogę mieć problemy z pracodawcą i że sama sobie poradze z tym problemem. Jednak tyle było tych prob i żadna z nich nie zakończyła się sukcesem, więc w tej chwili mam gdzieś to co sobie ktoś o mnie pomyśli. Jeśli lekarz w jakimś stopniu pomoże mi stać się lepiej funkcjonującą jednostką w społeczeństwie :P i wizyty mi pomogą, to czemu nie spróbować. W tej walce najważniejsza jestem ja i nie mogę patrzeć na innych, to ja muszę przeżyć życie jak najlepiej a ten nałóg mi na to nie pozwala. Chcę wreszcie definitywnie z tym skończyć, bo same wiecie jak się człowiek czuje po takiej masakrze i w jak głupi sposób jest uzalezniony o tej absurdalnej czynności jaką jest wyciskanie. Zresztą wyciskanie to chyba jest wierzchołek góry lodowej, bo również po Waszych wypowiedziach na forum widać że każdy z nas ma jakieś inne problemy bądź po prostu nie radzi sobie ze stresem. Liczę na to, że lekarz pomoże... wiele osób mówi że pewnie nic nowego psycholog/psychiatra nie powie, ale jednak oni od czegoś są i mam nadzieję na pomoc. Nie chcę do końca życia masakrować każdą wyimaginowaną niedoskonałość i czuć się inna, gorsza, pokrzywdzona. Myślę, że będzie to po prostu kolejny etap i nie ma się tu czego wstydzić, a że polskie społeczeństwo jest zacofane i nie wszyscy rozumieją, że lekarz to lekarz... to już ich problem. Myślę, iż za kilka lat miałabym sobie za złe, że czegoś nie zrobiłam i nie zmieniłam swojego życia. Już tyle lat tego nałogu mi w zupełności wystarcza i pewnie długo jeszcze będe leczyć blizny, a nie chcę już nowych. Powodzenia
  15. A tak na marginesie, fazy mam podobne do Ciebie, z nieakceptacją siebie i dołami... Witaj siostro :P
  16. XY2, posmaruj tribioticem albo tormentiolem, zadziała to trochę antybakteryjnie. Nie wiem jak mamy z tego wyjść, ja znowu zaczynam od zera, ale nie mam już sił, bo w kółko to samo. Wniosek jest jeden: moje sposoby badź motywacja są nieskuteczne, niewystarczające... lub też muszę za to się zabrać od innej strony. Narazie nie mam pomysłu na to jak to zrobić...
  17. Luskiewnik może trochę przesadza, ale coś jednak w tym jest. A z tym powstawaniem raka to prawda (pisze to dla tych co nie czytali) \"alarmującym sygnałem jest to, że rana się nie goi. Jeśli kontynuujesz wyciskanie w tym samym miejscu, dajesz sygnał komórkom żeby naprawiały to miejsce cały czas.\" więc zachodzi niehamowana naprodukcja komórek, a jak ktoś się uczył biologii to wie, że to jest rak. Myśle, że zarys problemu złapaliście? coś trzeba z tym masakrowaniem siebie zrobić... Tylko denerwuje mnie to, że zawsze powstaje taka `grupa wsparcia` w wielkim zapałem do zwalczenia nałogu a rzadko komu się udaje... no cóż I tak życzę wszystkim ----> POWODZENIA
  18. Dokładniej poszukałam, to o neurogennym jest na forum luskiewnika na stronie: http://free4web.pl/3/?70147 pod trądzik psychogenny etc. trzeba sie zarejestrować żeby wejść. A jeszcze pisze o leczeniu na stronie http://luskiewnik.strefa.pl/acne/p6.htm nie wiem czy znajdziesz o jakiejś maści gojącej, bo akurat pod tym kątem tego nie przeglądałam. Ja kupiłam alantan plus, ale dopiero co, więc nie wiem czy działa. Ktoś się już wypowiadał, że go używa.
  19. Wielkie dzięki za linka , zaraz poczytam. Tez zdążyłam zauważyć, że na polskich stronach to tylko na luskiewniku i tutaj, problem jest bardziej poruszony...
  20. wyciskarko , tez mam problemy z masakrowaniem skóry dekoltu. I mam tu na myśli, cały dekolt, podobnie jak Ty. Powiedz, gdzie znalazłaś tą książkę?
  21. wyciskarka, Desireee ---> Wielkie dzięki za rady etc Ale wiecie jak to jest, ma się swoje lepsze i gorsze dni, a ja akurat mam gorszych kilka tych ostatnich tygodni w moim życiu i nie wiem co z tym zrobić, bo nad sobą nie panuję również w kwestii naszego problemu... psycholka----> mam jednak nikłą nadzieję, że kiedyś obie z tego wyjdziemy i będziemy wspólnie opijać sukces:D Dzisiaj znowu masakra, postaram się zapomnieć i zacząć znowu...:o
  22. a ja jestem pojebana, i co z tego ? mam doła i też mi ze wszystkim źle jakieś sukcesy u mnie? NIE
×