Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

po prostu Julka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez po prostu Julka

  1. Powiedz niech przyjdzie i się pochwali :)
  2. Masz kontakt z innymi dziewczynami z tego topiku? Ktoś może jeszcze w ciąży jest ?:)
  3. Filip właśnie bardzo się przejmuje, że będzie dziecko. W sklepie np mowi "kup te pieluchy bo dzidziuś zasika nam łożko" Ale jest też sprytny, idziemy na spacerze i mowi do męża " bolą mnie nogi, ponieś mnie trochę przeciez mama nosi dzidziusia to nie da rady" Byliśmy ostatnio w h&m to chciał taki kocyk zielony kupić dla dzidziusia. Miał 1 euro w kieszeni i poleciał do kasy z tym kocem :D Także kocyk mamy :)
  4. Ja boje się tego co będzie na początku. Ja noworodek i Filip. Mam nadzieję, że szybko się dogramy i że małe będzie grzeczne i będzie dużo spało jak brat heh No i nie wiem kto go będzie woził do przedszkola skoro mąż przed 6 z domu wychodzi często. Twierdzi, że on ale ja to kiepsko widzę. Jak mi zaproponują porod naturalny to może się zgodzę, ale tylko ze znieczuleniem. Na żywca takie atrakcje to nie dla mnie. Chociaż moja położna mowi, że nikt nie będzie ryzykował i z moimi problemami będę miała cc. Chyba, że sama się uprę żeby probować naturalnie, ale ja takich zapędow nie mam :) To masz już wybrany szpital? Myślisz o cesarce?
  5. Myślę, że jak na połowę ciąży 6kg to chyba nie aż taka tragedia. No i się ruszasz, ja jak poprzednio mam zakaz wszystkiego co związane z wysiłkiem fizycznym. Jakoś apetytu nie mam, zachcianek, nie ciągnie mnie na słodkie jak ostatnio :) Tylko polubiłam ketchup, chrzan i musztardę. Zawsze na kanapce musi być :D:D Przeczuć co do płci to nie mam, mam nadzieję, że we wtorek dziecko tak się ułoży, że będzie widać. Filip mam wrażenie, że się uwstecznia. Ciągle mowi, że jest dzidziusiem, dziwnie sapie. Jęczy, ma teksty "ululaj mnie". Myślę, że boi się może odrzucenia, spadku zaintersowania? Myślałam, że może tak się stać po porodzie, ale teraz? Nie wiem, albo za dużo gadamy przy nim o dziecku. A jak Mikołaj?
  6. Czuję się całkiem dobrze, dziwne tylko że jeszcze raz na kilka dni puszczam pawia. Ogolnie mam 2,5kg na plusie więc chyba nie jest źle. A jak u Ciebie? Termin mam dokładnie wg OM i usg na 12 marca. Teraz 7 listopada będę miała spotkanie jeszcze dodatkowe z ginem o moim porodzie, chcą ustalić plan, czy cc czy puszczą dołem :D Szczerze, to wolę cc. Chociaż za 2 razem może już nie byc tak lekko jak za pierwszym. Pogoda do d... Rano 3 stopnie, zakładam młodemu zimowkę od wczoraj.
  7. hej dziewczyny okok gratulacje :) Ja mam połowkowe we wtorek to się dowiem co tam siedzi. Ruchy czuję dużo wyraźniejsze i mocniejsze niz w pierwszej ciąży. Mój lekarz przed 20 tyg nawet nie chciał tam zaglądać, narzady wyglądają do 18 czy 16 tyg tak samo. Więc może będzie panienka :) podczytująca gratulacje :) A średniak kiedy się urodził? :) Kilka dni temu dostałam telefon w poludnie od przedszkolanki, ze dzieci w jednej grupie maja jakas 5th disease i powinnam zatrzymac Filipa w domu bo jest to bardzo niebezpieczne dla ciezarnych i powinnam isc na test za tydzien. Tak czytam i to jakis rumien zakazny, pierwszy raz slysze o takiej chorobie. Nikt w rodzinie nie chorowal, ani wsrod znajomych. Kurcze co to ma byc :( Przypomina jakby rozyczke, tez wysypka. Mysle, ze nic nie bedzie, mam nadzieje :) Dobrze, ze rozmawialam z kobieta i powiedzialam, ze jestem w ciazy. Zresztą już widać. Nie wiem ile trzymac go w domu, troszke mi to krzyzuje plany, nie powiem, ze nie. Do tego jeszcze maz wyjechal do konca tygodnia. Babcia??? W takich sytuacjach brakuje i to bardzo. Dzis za to lezelismy i czytalismy w lozku do 9 prawie ;-) Postanowilam w miare atywnie spedzedzic z nim te kilka dni, skoczymy na basen, cos porobimy fajnego. Czasami na takie zwykle rzeczy nie ma czasu, niestety Tak czy inaczej trzymam go w domu. Ale wiadomo jak jest z wirusem, jedno dziecko przyniosło ospę to mieli wszyscy, łącznie z moim. pozdrawiam :
  8. Zjadłam kanapkę, zamówiłam buty i idę spać. Dobranoc.
  9. mama dzidka specjalnie dla Ciebie :D O_macierzynstwie_;-) Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciąże. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdlużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciaży. Ciuszki dzieciece: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. ______________________________________________________ Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. ______________________________________________________ Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, ze ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, ze starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
  10. okoko hehehe widze, ze mamy podejscie podobne. Nie wiemy co dziecku teraz rosnie, bedzie butla to bedzie dobrze :D Dlatego pisalam, co to by byl za luzik przy trzecim. Samo by sie chyba chowało :D
  11. mama dzidka to super ze sie udaje :) Właśnie tez mysle, ze przez stres nie mialam pokarmu. I to ciagle gadanie, ze trzeba karmic, ta baba z poradni laktacyjnej w moim domu. Mąż latający za mną z laktorem, bo "przeciez dziecku trzeba dac co najlepsze" To byl mój wielki koszmar. I tez sie ciesze, ze Filip mimo sztucznego mleka nie choruje.
  12. Ja mam nadzieje tym razem karmic piersia. Postaram sie bardziej, a maz obiecal mi nie przeszkadzac jak ostatnio. Mam nadzieje tez ze ta cala depresja poprodowa tym razem mnie ominie, chyba nie bedzie na to czasu zbytnio :D
  13. mama dzidka fajnie się udało trafić :) Mnie mąż wczoraj pytał " a co się dzieje w tym tygodniu" jejku nie wiem, sprawdź sobie na necie lub w książce to się wzburzył :D Wcześniej to czytałam, studiowałam dokładnie wszystko. Teraz jakiś luz większy. Wyniki są w porządku więc nie mam się czym martwić... heh ciekawe jakie podejście bym miała przy trzecim :D
  14. Cóż, damy rade :) Będziesz pytała o płeć? Ja nie chciałam na początku ale mąż męczy i się zapytam.
  15. Mój już wrócił do przedszkola. Jest zachwycony, nawet się nie chce ze mną całować i żegnać. Mnie martwi właśnie oddanie tak szybko dziecka. Ale 3 dni, jakoś damy radę. Planujesz powrót do pracy na wrzesień 2012?
  16. O porodzie nie myslę, zrobią mi cesarkę. Tylko żeby dotrwać minimum do 38tyg, tak jak za pierwszym razem :) Później pomoże mi mąż, przyjedzie mama.
  17. Rozumiem, że Mikołaj chodzi do przedszkola. Będzie miał kto go zaprowadzić ? Bo to już jest dużo. U nas za rok Filip idzie do szkoły na 8,20 szkoła jest 10 min z buta od domu. Cięzko będzie żeby mi mąż go prowadził codziennie. Tym się martwię tylko. Ja, małe co ma kilka miesięcy, to szykowanie rano. I bez względu na pogodę muszę iść. I ja od września za rok będę miała dużo obowiązków. Nie będę mogła zostać w domu. 3 dni mnie nie będzie. Ale to znajdę opiekunkę. To mnie dobija najbardziej, że będę musiała oddać dziecko małe. To tym się martwię tylko.
  18. U mnie jest wybrzuszenie po prawej stronie, ale to ze wzgledu na ta moją wadę. Jak stoje w lustrze z lewgo boku to jest płasko, a z prawego widać ciążę :D W miarę jak będzie rosła macica to mi się ułoży na środku heh :D A co będzie ? Będzie fajnie :)
  19. aidita miałam cc ze wskazań, wada macicy + ułożenie pośladkowe syna. O cesarce powinien lekarz decydować a nie wola pacjentki. To nie zabieg.
  20. U mnie to samo. Powiedzialam komu trzeba i starczy :) Brzucha nie mam poki co, lekko podbrzusze się zaokrągliło, tez wskoczylam w ciazowe spodnie i legginsy bo w zwyklych biodrowkach czy innych sie nie dopinałam. Nie mam tez tak jak w 1 ciazy. Nie klade sie i nie czekam gdzie mnie zaboli, gdzie mnie zakłuje, gdzie mi strzyknie. Nie mam na to czasu. Dziecko sie umiejscowiło po tej stronie co młody więc mam nadzieje, ze dotrwam do konca i wszystko bedzie dobrze.
  21. O kurcze to straszne. Mam nadzieję, że na wakacjach będziesz się dobrze czuła. A widać coś już? W pracy się zorientowali? Tamten topik też mnie lekko irytuje, zwłaszcza pewne wpisy. U nas było jakios inaczej, a może po prostu już człowiekowi się nie chce drugi raz w to bawić. Ja w tej ciąży nie przeżywam takiej eksytacji i strachu. Wiem jak to działa, juz raz przez to przeszłam. Jestem spokojniejsza.
  22. No właśnie u mnie wszystko wyszło w normie więc po co się stresować, nie wiem czy zaglądałaś ale pisałam jak to u mnie wygląda. Dadzą mi szansę na chorobę np 1/50 i 86% szansy. Jakieś szaleństwo. Nie zamierzam się stresować. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. A co masz z brzuchem? Mnie wczoraj męczyła zgaga, nie wiem co tak wcześnie. Z Filipem miałam, ale na końcówce :(
  23. Przeziernosc karku nazywasz genetycznym czy robisz Pappa? mi przeziernosc wyszla 1,2mm i nic wiecej nie robie.
×