Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słoneczko78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słoneczko78

  1. Cześć lasencje!!! Ja dzisiaj zrobiłam sobie wolne i postanowiłam zrobić wielkie sprzątanie w domu. Nie wiem czy mi się uda przy takim upale, ale się postaram. No i ta okropna alergia mi dokucza ciągle kicham i leci mi z nosa jakby ktoś odkręcił mi tam kran. Teraz to o niczym nie marzę tylko o deszczu, którego jakoś nie widać. Chyba u nas za mocno się modlą o słońce i każda burza jaka się zbliża przechodzi bokiem. Maklady - naprawdę bardzo mi przykro nie wiem jakich słów użyć by cię pocieszyć. W takiej sytuacji bardzo trudno jest coś mądrego powiedzieć. Ale nie martw się wszystko będzie dobrze. Ja znam jedną kobietkę, która trzy razy poroniła w ciągu półtora roku i za czwartym razem się jej udało. Miała takiego pecha, że zawsze ok. 3-4 miesiąca zaczynała plamić, a potem było poronienie i dopiero za czwartym razem trafiła do takiego lekarza, że donosiła ciążę i ma teraz synka 3 -latka a kobietka ma teraz juz 39 lat. Pamietaj o jednym \"co nas nie zabije to nas wzmocni\". Może na początku trudno jest tak mysleć, ale ja wiem po sobie, że po każdej złej chwili w życiu przychodzi słońce i kolejne nadzieje. I tak będzie w waszym przypadku uda się już niedługo. Ana - tobie również współczuję. To nie jest miła sytuacja w jakiej ty jesteś. Ale życie niestety nie jest sprawiedliwe. A może byś kochana zrobiła test??? Skoro już tyle czasu ci się spóźnia to może się udało chyba, że stres tak na ciebie wpływa. Nie namawiam nic na siłe, ale jestem bardzo ciekawa i mocno trzymam kciuki. Dziewczyny dzięki za zdjęcia, wasze pociechy są slodziutkie. Ja jak tylko otrzymam od was wiadomość to zaraz siedzę i oglądam wasze małe słoneczka. Tak roześmianych buziek dawno nie widziałam. Gratuluję wam tak wspaniałych maluchów. Przepraszam, że ja nie wysyłam wam zdjęć, ale muszę najpierw zrobić porządek na kartach w aparacie, a potem pstryknę sobie sesję zdjęciową i prześle wam moje aktualne zdjęcia. We wtorek zmieniłam fryzurkę i nie wszyscy ją jeszcze widzieli. Emiczko - ty mały pracusiu gdzie się podziewasz??? Niech ten twój teściu cię tak nie męczy. Przecież musiszy teraz wypoczywać a nie pracować. Mam nadzieje, że niedługo znajdziesz wolną chwilę i pogadamy. Tak mi brakuje z tobą pogaduszek moja \"siotro bliźniaczko\". Enigmaa - widzę, że ty pełną parą działasz. Już coraz bliżej jesteś szczęścia. Jak ja pomyślę, że już niedługo ja tak będę działać to nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Na szczęście moja teściowa jest pielęgniarką i ona będzie mi robić zastrzyki, których panicznie się boję, ale czego nie robi się dla chęci posiadania dziecka. Trzymam kciuki i czekam na wieści kiedy będzie punkcja, a potem transfer. Esttelko - widzę, że podjęłaś męską decyzję. Ja też odkładałam iui i pomimo nieudanej próby wiem, że co było nie tak, że przez tyle lat nie było ciąży. Teraz odpoczywam a potem in vitro. A ty jak najszybciej podchodź do iui i nie patrz na nic, bo praca szczęscia nie daje. Najważniejsze, żebyś ty była szczęśliwa z mężem. Odzywaj się częściej i pisz co już ustaliłaś i kiedy dokładnie zaczynasz. Jeżeli kogoś nie wymieniłam lub coś pokręciłam to przepraszam przy takim referacie trudno wszystkich wymienić. W każdym bądź razie chciałyście referat to zastąpiłam Emikę i sama się rozpisałam. Pozdrawiam was gorąco i uciekam do sprzątania, bo zaraz mi się pranie skończy i trzeba je rozwiesić. Całuję mocno. Miłego dnia.
  2. Dzięki Foli czyli muszę pogadać z mężem czy może w pracy przesunąć urlop gdzieś ok. 2 tygodnie może się uda. Miłego wieczorku.pa
  3. Gosiaczku to relacjonuj nam jak się będziesz czuła. Może niedługo i my dołączymy do Ciebie a warto wiedzieć co nas czeka. Emiczko- trudno mi powiedzieć jaki będzie protokół, ale lekarz powiedział mi takie zdanie \" w sumie to z tego co zdążyłem zauważyć to Pani jest zdrowa tylko mamy problem ze strony męża\". Więc chyba świadczy to o tym, że nie jest tak źle i cały proces pójdzie szybko. On w sumie tak powiedział, że w sierpniu widzi nas i przystępujemy do programu do in vitro, czyli chyba zaczynamy antyki. Sama nie wiem. Nie myślę o tym na razie. Mamy przecież jeszcze tyle czasu. ( jak będziesz na gg daj mi znać) Dziewczyny a która teraz mam mieć jakieś zabiegi i oczekuje na wyniki testu?? Szczerze mówiąc się pogubiłam trochę po tych wydarzeniach. Miłego weekendu.
  4. Witajcie! Emiczko - jak dobrze, że do nas wróciłaś. Rzeczywiście ten twój chrześniak ma szaloną matke chrzestną, ale ja jakbym miała to też bym tak szalała. A jeżeli chodzi o mnie to w sierpniu mam przyjechać i zaczniemy program in vitro. Pewnie najpierw jakieś dodatkowe badania, a jak nie to od razu antyki. Sama nie wiem, bo za bardzo bylam zaskoczona tym co mi powiedział i się nie pytałam. Rozmawiałam też z mamą wczoraj i jak dowiedziała się, że mam mieć in vitro to padło tylko jedno pytanie ile to będzie kosztować. Ja powiedziałam że ok. 7 tysięcy złotych. Moja mam na to nie martw się ja odlożę do sierpnia tą kwotę ty się nie baw w żadne kredyty. Teraz mam nie myśleć wyszaleć się zrelaksować i w sieprniu działać. Kochana ta moja mama nie wiem co bym bez niej zrobila. A babcia jak się dowiedziała to płakała i powiedziała, że odłoży dla mnie tyle ile się da abym nie miala trudności . Dodała jeszcze, że na łóżeczko i wózek będzie odkładać. Wiecie aż mi się łezki w oku kręcą. Moja babcia tak bardzo chciałaby dożyć prawnuków. Uciekam się myć i do łóżeczka chociaż mi się tak nie chce spać. Miłej nocki.
  5. Witajcie! Emiczko-bardzo, bardzo mocno cię przytulam. Mój mężuś był taki zły wczoraj jak się dowiedział, że Wam się nie udało i stwierdził, że życie jest okrutne. Ale prosił przekazać, że wie, że już niedługo obie będziemy z brzuszkami i mocno całuje. Nie poddawaj się tym razem na pewno będzie wszystko ok. Odpocznij troszkę a potem wracaj do nas. A jak będziecie na mazurach to bardzo serdecznie zapraszamy do siebie może uda nam się jeszcze spotkać przed ciążą. A co do wyników męża to już podaję jakie były A- 0%, B-35%, C-15%. Według lekarza, można by było jeszcze trochę nad tym popracować, ale szkoda na to pieniędzy, bo nie mamy pewności czy się uda. I dlatego od razu stwierdził, że lepiej przygotować się na in vitro. Wiecie tak sobie myślałam, że tyle razy już rozmawiałm z mężem, że wszystkie dziewczyny podchodzą do in vitro i tak sobie pomyślałam, że chyba nas to też czeka no i się nie pomyliłam. Jestem teraz spokojniejsza i tak jak Emika opalam się duzo wypoczywam i chyba powoli przestaję myśleć, że to już teraz trzeba, że jest owolucja. Czasami pewne decyzje jednak pozwalają zapomnieć o naszych problemach. Teraz chce się żyć. Pozdrawiam Was gorąca i trochę zarażę Was moim optymizmem ( który może potrwać krótko, ale ważne że się pojawił). Całuski. Miłego dnia.
  6. Witajcie!!!! Gosiaczku moje gratulacje!!!!!! To teraz uważaj na siebie nie przemęczaj się i dużo odpoczywaj. Emika - trzymam za ciebie kciuki kochana i czekam na wieści. A ja wczoraj byłam u lekarza no i nie mam za dobrych wieści. Lekarz jak zobaczył wyniki męża jakie były w dniu inseminacji stwierdził, że nie były rewelacyjne i nie dziwi się dlaczego nie wyszło. Powiedział, że jeśli bym chciała to możemy spróbować jeszcze raz, ale z takimi parametrami nasienia nawet gdyby je trochę podleczyć co nie daje dużych nadziei to mamy 1 do 2% szans powodzenia. Stwierdził, że da dla męża tabletki i powiedział, że w sierpniu mamy się zgłosić nastawieni do programu in vitro. Powiedział, że szkoda bym wydawał kolejne pieniądze gdyż z Działdowa jest daleko i wie, że idą na to pieniądze i lepiej je przeznaczyć już na in vitro. Stwierdził również, że mamy w in vitro aż 40% szans a jak się uda zamrozić zarodki to nawet 70%. Powiedział też, że teraz mamy dać sobie spokój odpocząć nic na siłę nie robić i pozytywnie nastawieni mamy przyjechać w sierpniu. Tak więc i mnie nie ominie in vitro. Teraz tylko muszę zbierać kasę co będzie trudne, ale może z mamą pogadam i jakoś załatwimy wszystko. Mamy przecież jeszcze trzy miesiące a może coś wpadnie dodatkowego. Pozdrawiam gorąco.
  7. Cześć! Piszę do Was z rana byście się już nie denerwowały. Jednak wstręciucha @ przylazła. Tak jak myślałam tylko duphaston wywołał u mnie objawy ciążowe a jak odstawiłam to wszystko wróciło do normy. A poza tym inne oznaki mojego organizmu wcześniej dawały znak, że jednak nie mam na co liczyć. Jestem bardzo zniechęcona chociaż wiem, że nie zawsze za pierwszym razem się uda, ale iskierka nadziei była. Tym bardziej, że skoro ja miałam wrogi śluz a mężusia nasienie było słabsze i się nieupłynniało więc myślałam, że może jednak się uda. No nic dzwonię dzisiaj do kliniki dowiedzieć się co dalej, ale chyba w tym cyklu się już nie uda. Chociaż jak mi się uda załatwić receptę na clo to pojadę tylko po menopur i umówię się na iui. Sama jeszcze nie wiem ale muszę spróbować. Miłego dnia. TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Emika..........26.03......28-36...16.05 - transfer - czekam na dobre wieści.....24 m-cy........Warszawa Golka26..........22.05.......29..........?...... już 3 lata.....może znowu iui Estella ...........09.05.....27......05.06..........ZAWIESZONE...... .Warszawa AnA 30............11.04.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa......19.05.....25...?? ....17 m-cy....Katowice- przygot. do ISCI beti78............16.05......26-28 ......?????...............ponad 2 lata.......łódzkie gosiaczek76......02.05......27.......28.05...........24 cykl..........Morąg Nadwislanka......07.05..........27-28 ........ 35 m-ce.... okolice Warszawy Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie Kinia79.....29.11.......33.......?.......3lata3m-ce..... ...Biała Podl OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...14.05.......33-34.............ponad 2 lata...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa
  8. Witajcie! U mnie również dzisiaj słoneczny dzień. Chciałabyn powiedzieć, że możecie już puścić za mnie kciuki wszystko wskazuje na to, że jednak przylezie @. Dzisiaj już nie brałam duphastonu i piersi przestały boleć, a szczególnie brodawki i się zmniejszyły, boli mnie głowa, tzn. mam ból migrenowy zapowiadający @ i na dodatek wysypały mi wszceśniej krochy więc jednym słowem wiem, że jedna próba za mną ze skutkiem negatywnym. A i jeszcze mierzyłam temepraturę i też wróciła do normy. Teraz tylko czekam kiedy przylezie i z nowu wszystko od początku. Miłego i słonecznego weekendu.
  9. Cześć Dziewczyny!!! A co wy tak dzisiaj cicho siedzicie aż niewarygodne. Ja tu czekam na wieści od Betii a tu taka cisza.
  10. Hejka!!! Emiczko!!! jeszcze raz gratuluję tylu zarodków. Teraz czekamy na jutrzejszy dzień. Szkoda, że nie mogę wziąć wolnego dzisiaj ciągle myślałam o Tobie. Moc uścisków. A co do testowania to chyba Betii jest już 14 dni po inseminacji i cicho siedzi i nic się tu nie odzywa. Betiii !!!!!!!! hello jak tam samopoczucie odzywaj się, bo ja czekam z niecierpliwością na wieści od ciebie.
  11. Hejka!! Kasiula gratulacje!!!!!!!! To teraz dbaj o siebie i fasolkę. Betii - a ty kiedy tak planowo w normalnym cyklu powinnaś dostać @? Bo ja cały czas siedzę na szpilkach i czekam co tam u ciebie a masz jakies objawy czy poprostu nic? ja mam dostać 22 maja, ale ciągle myślę i gdyby nie praca to bym się chyba od myślenia wykończyła. Ja nie mam żądnych objawów bo biorę duphaston więc wiem, że nie mam co zwracać uwagi na coś podejrzanego, bo to wina leków. Trzymam kciuki i czekam na wieści. Emiczko - trzymam mocno kuciki i myślami jestem z Tobą. Gosiaczku czyli zaczęło się u ciebie odliczanie od iui i czekanie na efekty. Pozdrawiam.
  12. Zapomiałam napisać, że po drodze widziałam chyba ze 20 bocków i w imieniu każdej oczekujące złożyłam zamówienie i wysłałam Wam po jednym boćku. Mam nadzieję, że już niedługo do Was przylecą. Jejku cieszę cię, że u każdej ruszyły staranka, czyli jednym słowem siódemka w roku będzie najszczęścliwsza. Ja cały czas uważam siódemkę za mój szczęśliwy numerek i wierzę, że 7 maja się sprawdzi. Spokojnej nocki.
  13. Cześć!! Ja siedzę cichutko, bo nie chcę zapeszyć, ale powiem Wam w wielkiej tajemnicy, że 7 maja mam inseminację. Od soboty zaczynam brać clo, a potem zastrzyki na M.... - trzy, w niedzielę jadę na usg dostanę pregnyl i jak nic nie ulegnie zmanie w poniedziałek będę już po inseminacji. Jestem bardzo szczęśliwa. No i trochę się denerwuję. Nie mogę uwierzyć, że lekarz od razu mi to zaproponował. W ogóle wizyta bardzo miła, atmosferka jest tam cudowna. Odezwę się już po wszystkim. Trzymam kciuki za pozostałe dziewczyny. Buziaczki.
  14. Cześć!!! Wpadłam by wam powiedzieć, że trochę zaczynam się denerwować przed jutrzejszą wizyta w klinice. Mąż czytał opinie na bocianie i ma pewne wątpliwości chociaż doszedł do wniosku, że pozytywy są od osób, którym się udało a negatywy wystawiały te, którym się nie powiodło. Zobaczymy co powiedzą nam. Gosiaczku ja jestem z Działdowo. To jest ok. 80 km od Olsztyna w kierunku na Warszawę. Trzymam kciuki by się powiodło. Miłej nocki pa.
  15. Witam!! Ja chciałam tylko napisać, że udało mi się umówić na wizytę do doc. Jacka Szamatowicza w Białymstoku i 23 kwietnia jadę na konsultację. Jestem bardzo zadowolona, bo zaczynam mieć coraz więcej wiary w to, że nam się uda. Całuski.
  16. Hejka!!! Witam Was w tak piękny i słoneczny dzień jak dzisiaj. Widzę, że wszystkie ogarnęły przedświąteczne porządki i nie macie czasu pisać. Ja w sumie też dzisiaj sprzątam, ale wpadłam skrobnąć parę słówek, bo mam małego dołka. Boję się najbardziej tego, że w moim przypadku test pct wykarze, że jest wrogość śluzu i będę musiała zdecydować się na inseminację, co w naszym przypadku będzie utrudnione ze względu na pracę męża. Jednak laparoskopi się nie boję i już się na nią zdecydowałam. Jak teraz sobie przypominam to już w wieku 17 lat robiły mi się torbiele na jajnikach i miałam podejrzenie endomitriozy więc wolę z tym nie zwlekać, bo takie schorzenia usuwa się tylko przy pomocy zabiegu. Pocieszam się, że ja też będę mamą, ale jak widzę w pracy koleżankę z brzuszkiem to ogarnia mnie taka zazdrość, że nie mogę się powstrzymać a potem łapię dołki. Nie zanudzam Was idę robić pranie i sprzątać może przez chwilę zapomnę o problemach. Pozdrawiam. Całuski.
  17. Cześć!!! Pozdrawiam Was wszystkie i mocno całuję w ten słoneczny dzień. Emika - my to razem idziemy z cyklem, bo u mnie właśnie też dzisiaj przylazła @. A śmiałam się, że razem w niedzielę nas nawiedzi. A ja już się umowiłam na sobotę do lekarza. Ustalę termin pct i wezmę skierowanie na laparo. A jak będzie mógł to zrobi mi cytologię o ile się skończy @. Działania pełną parą. Chociaż po cichu myślałam, że może tym razem się uda. TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Emika..........26.03......28-36....antyki przed ICSI .....24 m-cy........Warszawa Golka26..........26.03.......29..........?...... już 3 lata..... Estella ...........17.03.....27......13.04..........ZAWIESZONE...... .Warszawa AnA 30............12.03.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa.....11.03.....25-29...04.04 ....16 m-cy....Katowice beti78............23.02......24-26 ......21.03...............ponad 2 lata.......łódzkie gosiaczek76......12.03.......27.......7.04...........22 cykl..........Morąg Nadwislanka......11.03..........27-28 ........ 33 m-ce.... okolice Warszawy Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie Kinia79.....29.11.......33.......?.......3lata3m-ce..... ...Biała Podl OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...27.02.......36................24 m-ce...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa Uciekam na obiadzik. Pa
  18. Cześć!!! Dzięki dziewczyny za pocieszenie, jest mi znacznie lepiej szczególnie po rozmowie z Emiką ( buziaki Kochana ). Na razie postanowiłam poczekać do następnej wizyty i wtedy zadam wszystkie pytania, które mnie nurtują. Jeżeli na najważniejsze usłyszę odpowiedź pozytywną to na razie poczekam. Jeżeli nie to od razu będę się kontaktować ze specjalistami. Jeszcze nie wybrałam gdzie się zgłoszę, bo w sumie do Gdańska, Warszawy i Białegostoku mam mniej więcej tą samą drogę. Poczytam jeszcze w internecie cenniki i porównam i potem się zdecyduję. Jak będę miała jakieś wiadomości to się do Was odezwę. Pozdrawiam. Pa.
  19. Cześć Dziewczyny!!!! Na początku moc uścisków i gratulacje dla mamuś, które widziały swoje małe bąbelki i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie tych, ktore są już na finiszu. Ja Was cały czas podczytuję tylko za bardzo nie mam co pisać. Na forum zrobiła się atmosfera typowo in vitrowa, a ja mogę o takiej sobie tylko na razie pomarzyć. Nawet gdybym miała mieć in vitro nie mam na to kasy. A na kolejny kredyt nie mogę sobie pozwolić, bo już mam dwa duże. A u mnie nie mam dobrych wiadomości. W czwartek po przytulankach z mężem po jakiś 15 -30 minutach poczułam tak nieznośny ból w prawym jajniku, że mimo tego, że leżałam w łożku czułam, że zaraz zemdleję. Wystraszyłam się, bo już raz tak miałam i okazało się, że mam torbiel. Dobrze, że w sobotę przyjmuje lekarz z Olsztyna więc bez kolejki mnie przyjął i powiedział, że widać na usg dużą o średnicy 60 mm torbiel krwotoczną. Zdenerwowałam się i powiedziałam, że już raz taką miałam na naturalnym cyklu. On zapytał się czy brałam clo. Ja odpowiedzialam, że tak, a on powiedział, że w moim przypadku to jest za mało. Powinnam w połowie cyklu dostawać pregnyl gdyż ewidentnie widać, że pęcherzyki pękają, ale do środka a nie na zewnątrz i stąd tworzą się torboele. Kazał mi czekać na @ i potem przyjść na kontrolę sprawdzić czy się wchłonęła. Jestem zła, smutna i w ogóle mam dość, bo tyle jeździłam do tamtego lekarza a on nawet nie zaintersował się, że mi pęcherzyki nie pękają i nawet tego nie sprawdził. Na razie będę chodzić do tego, bo jest niedrogi i poproszę by od razu w następnym cyklu sprawdził czy pęknie pęcherzyk czy nie i niech zrobi mi ptc, żebym za jednym zamachem miała wszystko porobione. Wkurza mnie taka nieodpowiedzialność. W sumie to już mój trzeci lekarz i sama już nie wiem czy czekać dalej czy od razu wybrać się do fachowców. Tylko on wiele badań jest w stanie przeprowadzić na miejscu więc i dla mnie to mniejszy koszt. Poczekam do następnej wizyty i zobaczę co mi powie. Tym razem ja stowrzyłam wypracowanie, ale musialam się wyżalić, bo mi ciężko na sercu. Stanęłam w martwym punkcie, a szczerze mówiąc wróciłam do początku. Pozdrawiam Was gorąco.
  20. Cześć Dziewczyny!!! Dzięki bardzo. Jak się umówię to dam wam znać. Pa
  21. Cześć!!!! Pozdrawiam Was gorąco w tak piękny i słoneczny dzień. Chciałm Wam tylko napisać, że w poniedziałek jadę do lekarza na kontrolę moich pęcherzyków. Jeżeli nie pękną to dostanę pregnyl a jeżeli już sobie popękają to najprawdopodbniej będę miała inseminację. Bardzo się denerwuję czy wszystko będzie ok. Wiem, że jak w tym cyklu się nie powiedzie to w następnym, ale już jestem bardzo zmęczona oczekiwaniem i chciałalbym być już po.
  22. Cześć!!! Myszko GRATULACJE!!!!!!! Tyle czasu trzymałaś nas w niepewności. Dbaj o siebie i jeszcze raz GRATULACJE!!!!!!! A do mnie właśnie przylazła @. Zapisałam się na 6.11.2006r. do lekarza i wtedy będę wiedziała czy będzie inseminacja. Będzie to 8 dc i będę na clo więc mam nadzieję, że pęcherzyki będą prawidłowo rosnąć. Boję się bardzo. Pozdrawiam. Pa.
  23. Zabojona - ja podczytuję forum od czasu do czasu i mogłam przeoczyć tą informację. W sumie nic nie zaszkodzi znać więcej specjalistów a decyzja jak sama napisałaś nalezy do Gosiaczka.
  24. Cześć !!!! Dzięki Beti za pomoc. Teraz jestem pewna jak mam brać. Nie odzywałam się bo chciałam trochę odpocząc od wszystkich problemów ze staraniami o dzidziusia, ale mogę wam zdradzi, że w następnym cyklu będę stymulowana i najpradopodbniej będe miała inseminację. Pozdrawiam. Pa.
  25. Cześc dziewczyny !!! Dawno mnie nie było, ale mam jedno pytanie w jakich dawkach brałyście duphaston 1 tabletke raz dziennie czy dwa razy dziennie. Lekarz zapisał mi na recepcie 1x1 i nie jestem pewna po tym co przeczytałam w ulotce. Czekam na odpowiedź pozdrawiam.Pa
×