Whim

Yenka ja mam w pracy wybór Zetka lub RFM obydwie stacje na kompie lub Radio bez twarzy w odbiorniku ( masakra - inne trudno złapac na radiu \"turystycznym\" ). A że w pomieszczeniu jestem sama to wskazane jest żeby coś \"brzęczało\" nad uchem. Ale tym co Gosiewski plótł - na temat pijarów Marcinkiewicza , Tuska i jaki wspaniały był Jaruś że nawet Monice opadły ręce .........niewiem czemu ale głupota Pisuarów się pogłebia niedługo sięgnie głebokosci rowu Marianskiego .

słucham Moniki Olejnik w Zet ................. Gosiewski się pląta w zeznaniach - bajeczka :-(.

co do rosyjskiego to nie powiem mam go opanowanego ..............nie lubię ale umiem :-P nie miałam wyjścia wypiłowano mnie okrutnie ..................ale pamiętam scenke z egazminów na politechnikę kiedy wyszłam po godzinie z testu z j. rosyjskiego bo nie miałam juz co robić - nudziłam się a najlepsze było to że miałam tylko jeden punkt mniej od maksimum - co nie zmienia faktu że mam alergię na języki ( wszelkie).

dzień dobry ziewam okrutnie ......................spać mi się chce i to bardzo .Ja tempa głowa uczyłam sie wczoraj angielskiego - wiecie jak to wygladało : zła jak osa , klełam pod nosem ale próbowałam sie uczyć . Nigdy nie lubiłam języków przez 4 lata liceum to j. rosyjski był moim Waterloo , jak skonczyłam szkołę to myslałam ze już nigdy nie będę sie uczyć języków ..............a tu masz babo placek muszę i to ostro bo babka od języka jest wymagajaca a w sobote mam pisac coś na kształt kolokwium - poprostu koszmar.

niekce mi się już pracować ......................zaraz sie zbiorę i pojadę do mojej mamy przytulic się do cyca:-D.

Yenka masz @

dzien dobry :-D jak zwykle w pracy ..............widac taki mój los . wczoraj zostałam skomplementowana - \" czy moja księgowa wie że ją kocham \" trochę się pośmiałam ale to miłe usłyszeć od klienta takie słowa :-D.

Oj dziołszki dziołszki przestańcie ...........trochę wyluzujcie bo się wykończycie . Mówię wam czasem warto posłuchać starszej ciotki ............. przypominacie mi kogoś ? jednak patrząc z perspektywy to dobrze że już tej walecznej - poprawiającej świat nie ma . Jest we mnie więcej spokoju i luzu ...........to taki uczucie że ja mogę ale nie muszę ( nie zawsze jest to prawdą ) . Dzisiaj miałam napięty dzień do granic możliwości - nawet byłam u mamy i taty , potem pozałatwiałam wiele spraw a na koniec pojechałam z córką zawieźć jej dokumenty na egzamin na prawo jazdy - termin jest boski 11 stycznia 2008r. Zastanawiam się po co są przepisy , które mówią że czas oczekiwania na egzamin nie może być dłuższy niż 30 dni :-(. No i jeszcze jedno ..............nabyłam praktyczny kalendarz na rok 2008 ( nie mogłam się oprzeć jest oprawiony w skórę po prostu mnie urzekł:-). )

Dzień dobry Jestem juz w pracy ......................nie ma jak wczesnie wstać , tak naprawdę od 8-*mej będę miała wolne - energetyka była tak łaskawa poinformować ,że fazy nie będzie dzisiaj . A po za wszystkim żeby zobaczyc usmiech szefa na swój widok czasem też warto wstać . Dzisiaj to rane wstanie nawet mi pasuje ..............mam trochę spraw do pozalatwiania na mieście - parę godzin mi to zajmie ( zależy od szybkości załatwiania urzędników). Wracam do pracy .

Ifka wiem że oczyszcza ............. tylko ile razy można? w końcu będę czystej wody diamentem :-P. ( taka będę oczyszczona ).

dzień dobry wstawać śpiochy - zaczął sie nowy tydzień :-D. Zaczynam mieć problemy z spaniem ..............chodzę lekko podminowana . Nie lubię takiej chmurnej -smutnej pogody , czuję sie przybita i taka bez życia . Jedyne co jest pozytywne to to że nie palę i specjalnie mnie nie ciągnie ........nastawiłam się że muszę skończyć palić bo to jedyny sposób żeby mieć na paliwo . Nic nie mówiłam niedźwiedziowi jak dzwonił bo i tak to była smutna rozmowa ............coś we mnie pękło i zaczełam płakac jak mała dziewczynka .

witam jest w miarę dobrze a będzie lepiej :-D.

Yenny to jedziemy na tym samym wózku..................dzisiaj płacę gładzarzowi i jestem cieńka jak Bolek . Kombinuję jak koń pod górę i nic nie mogę wykombinować................ tragedia.

dzień dobry zycie to mnie nie rozpieszcza ...........................jestem w pracy , nie mam wyboru . Jednak jest zdecydowanie lepiej - nie kaszlę i co naważniejsze nie kicham - mam co prawda jeszcze katar ale da się wytrzymać. Dzisiaj musze pojechac do szkoły - zobaczyc co moje dorosle dziecko \"wywija\".. a teraz chyba zrobię kawę na rozgrzewkę.

Babko dzięki wielkie .........................rozmarzyłam się się i łzy same mi popłynęły ( cholera muszę wziąć się w garść - żadnych sentymentów).

witam z domku postanowiłam nie iść do pracy - nie będę szaleć i rozsiewać zarazków - katar jakby mniejszy i kaszle też trochę mniej ..................jest nadzieja że będzie dobrze. Babko a ja ?

witajcie A ja kicham dalej tylko częstotliwość się zwiększyła .............. fajnie:-P. Wczoraj byłam zmuszona pojechac kupic farbę do przedpokoju ......... a taka byłam zamotana i nieprzytomna , że wybrałam kolor zielony a nazwe farby przeczytałam gruszkowy - i Ok ide do pana i mówię że poproszę 5 l gruszkowego - facet mi daje a ja oczy jak 5 złotych bo to jakis taki pomarańczowo- coś . Wyjasniłam doczytałam że to nie gruszkowy tylko groszkowy - kupiłam niech mi malują :-D. Źle sypiam nie ma na to rady ...............albo tabletki albo melisa, dopada mnie jakis dołek - niedźwiedzia brak ( staram sie nie mysleć ), jestem chora ( kataru nie moge się pozbyć) , papierosów od 5 dni nie palę ( specjalnie mnie nie ciagnie) ............. no i powinnam zacząć się uczyć bo sesja niedługo a ja nie mam nawet zaczętych zaliczeń z ekonometrii :-P.

zdradzę wam czemu jestem taka dzielna ....................... bo zaplanowałam sobie że pojadę odebrac niedźwiedzia z lotniska jak bedzie wracał . Najprawdopodobniej lądować bedzie w Berlinie za około 3,5 miesiąca tak więc ma troche czasu żeby nabrać ogłady i przestać się bać \"nadjężdżajacych\" samochodów. Wszyscy moi znajomi uważają , że zrobiłam dobrze że kupiłam autko i zaczełam jeżdzić bo im dłuzej bym czekała tym gorzej by było .

witam z rana ...................jestem jeszcze w domku do pracy jadę autkiem a potem oddaje go na warsztat do wymiany olejów , płynów i akumulatora ( padnięty jest). Trochę mnie to przeraża ............... mam nadzieję że potem bedzie spokojniej . Odezwę się z pracy .

dzień dobry chyba mam jakiś większy problem bo znowu się budziłam przez całą noc ............... sama już nie wiem o co chodzi - może o to nie mam się do kogo przytulić . Dzisiaj już gardło nie boli ale katar mam po prostu cudny - usmarkana jestem po pas i zaczęłam kaszleć brzmi to tak jakbym się miała właśnie udusić .....................jest cudownie . jak się rozbudzę to zamierzam jechać do swojego domku - muszę znaleźć jakieś rękawiczki - bo teraz nich nie mam a jak widać zima idzie . Miłej niedzieli wszystkim życzę .

witam wieczorowo przeżyłam ................. prawie całą noc nie spałam- budziłam się, jakieś koszmary zjawy to efekt tego , że dzisiaj o 8-mej miałam odebrać samochodzik i pojechać do mamy . Dziewczyny byłam zakręcona jak słoik po ogórkach - od ubezpieczyciela nie wzięłam dowodu rejestracyjnego , zgubiłam rękawiczkę - a wszystko przez potworny strach , że nie poradzę sobie z jazdą , że będzie mi gasł . Ale jakoś jakoś ..........teraz już mniej się boję zrobiłam dzisiaj ponad 50 kilometrów nie było tak strasznie . A do tego jestem chora jak się patrzy - z nosa cieknie , gardło boli , ja zamiast głosu wydaje charczenie - a było już tak dobrze . Badziewie wróciło od córki do mnie ale nie podaję się kuruję i mam nadzieję że będzie dobrze.

Garni sorry ale tym bardziej dałabym go na 2-3 godzinki - czas dac po łapkach tatusiowi - bo cos mi się wydaje że zaczął sie przyzwyczajać że on nic nie musi dawac z siebie - błąd i to wielki - kiedyś usłyszałam od mojego Ex że starsza córka musi byc traktowana innaczej bo z rozbitej rodziny wtedy spytałam się a jak druga bedzie z rozbitej rodziny ? on się zaczął smiać ...............no a teraz traktuje je równo obydwie z rozbitej rodziny , pogadaj z Ł bo jak tak dalej będzie to on bedzie tylko weekendowym tatusiem - niech zacznie się przyzwyczajać bo wtedy bedzie miała zawsze dwóch synów a nie jednego . Nie płacz tylko zacznij działać - bo za rok dwa może sie okazać że Kubuś na widok taty spyta a co to za pan?

Garni jak dla mnie myslisz normalnie i masz jak kobieta chciałabyś mieć chwile dla siebie - to normalne . Ale przestań gadac jak potłuczona , że cos tam - a skoro twój Ł jedzie do dziecka to czemu nie masz mu dać drugiego syna niech bracia pobędą razem - rodzeństwu to dobrze robi , a jak sobie pomyslę jak dobrze zrobi to tobie takie dwie trzy godzinki spokoju to mam szelmowski usmiech na twarzy . spróbuj niech tatuś będzie pełnym tatą z synami - i jeszcze jedno nigdy pisz mi tu o bękarcie - zauważ że jestem posiadaczką autka i zawsze mogę wsiaść do niego przyjechac do ciebie przełozyc przez kolano i nastrzelać klapsów jak bedziesz tak mówiła o waszym synku . a teraz moja droga głowa do góry i zacznij tatusia traktować jak tatusia jak zajmowac sie synami to obydwoma , a ze imprezę troche zamąci no cóż życie;-P.

witajcie Yenny mam pytanko do ciebie - jak nie mysleć o papierosach? podjełam próbę niepalenia i nie powiem jest mi trochę ciężko. Ale myslę że będzie dobrze bo właśnie przed chwilą pan z US powiadomił mnie, że przychodzi na dokończenie kontroli wraz z kolegą bo pani z która był zachorowała i to chyba dośc powaznie bo kontrolę zaczeto dobre trzy tygodnie temu a potem była przerwa . Tak więc będę miała zajęcie na całego dzisiaj . Jo ucałuj Mili - poproszę zdjęcia małej księżniczki bo czuję się pokrzywdzona bardzo - nawet nie wiem jak ona wygląda ( pewnie jest slicznotka).

wróciłam z tury po urzędach .................było nieźle szybko sprawnie i co najdziwniejsze zarejestrowałam samochód zrobiłam to na zasadzie wejścia do urzędu komunikacji podejścia do okienka opłacenia i pobrania tablic i dowodu i wyszłam .........trwało to około 15 minut . A do tego mam fajne tablice coś na zasadzie złotego numeru . Teraz siedzę i robię dokumenty ...................hi hi muszę zarabiać na paliwo.