Whim
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Whim
-
witam Ani współczuję ..................kiedyś o 14/tej pożegnałam sie z koleżanką ( dusza człowiek) a o 18-tej ona zmarła do dzisiaj zastanawiam się czy gdyby wtedy trafiła na lekarza a nie na zespół koniowałów to by była wśród nas i zawsze podawała pomocną rękę . Celi dla mnie to co piszesz jest jak kosmos ...................te butelki smoczki kremy i inne cuda cudeńka są po prostu kosmiczne :-D. Miałam ciężki dzień powinnam jeszcze tyle zrobić ................a ledwo zipię może jak odsapnę to wróci wena do pracy .
-
witam Jeżu tylko nie remont .........................budowac mogę ale remontować już nie ................co do drzwi wykucie ościeznic drzwiowych w moich betonach to było miodzio dwa młoty pneumatyczne poszły w cholerę nie dały rady . ................belki progowe były zagłebione 5 cm pod betonem , a boki miały powstawiane stalowe pręty. Niespodzianki przy remoncie sa cudowne ................ jak sobie pomyslę że musze jeszcze wyburzyć dwie ścianki do lazienki teoretycznie działowe ( lity beton zbrojony)...........to odechciewa mi się remontów . Co do budowy zaczyna we mnie dojrzewać myśl o budowie domu - projekt jest zatwierdzony działka też - więc tylko do dzieła tylko jest problem dom ma 426 m a powierzchni użytkowej 265m................. kto to bedzie sprzątał i dla kogo taki wielki dom :-P. Tyle w temacie remontów i budowy .............
-
witam pomału dochodzę do siebie po wczorajszej eskapadzie ............... a jak sobie pomyśle że jeszcze raz będę musiała jechac to już mnie nosi . Agato skoro dobry fachowiec to zostaw przy życiu ale uprzedź że to tylko czasowo bo jakby co to zabijesz :-P.
-
Agata ..............zabij , a ja załatwię adwokata że to było w pomroczności jasnej :-D. ps. tez mam do wyrównania rachunki z fachowcami:-D.
-
Wszystkiego co najlepsze dla Ninki Właśnie wróciłam z 3-city ..............padam na ryj wstałam o 3-ciej i gdyby nie wysłanie przelewów do Zusu to bym nie odpalała kompa...............spadam spać .
-
witam mój Mikołaj jakis taki niemrota był ...............nie mam pretensji do niego , bo dzien był bardzo zajęty ......moja córka wyprowadzila się z domu - zabierała część swoich mebli i swoje pluszaki itp. rzeczy . A potem my przewieźliśmy sypialnię tak że było trochę zajęcia . Jest mi troche smutno i niemrawo - wiem że dzieci odchodzą z domu ale mimo wszystko to moja córcia i jako kokocha wolałabym miec ja pod swoimi skrzydłami ....................wyfruneło dziecię z gniaazda a tak niedawno dopiero sie pierzyła :-D.
-
witam Kici .................. twoja mama przebija wszystko :-D. Co prawda moja tez wczoraj błysneła i to bardzo - idzie 16-tego na operację dwa -trzy dni w szpitalu i do domu ( taki standart jest w Matopacie ). To ze idzie było wiadomo - tylko że mój tato potrzebuje opieki 9 84 lata po ciężkiej chorobie stale na lekach), więc postanowiłam że przyjedzie do mnie na te pare dni a po szpitalu mama też przyjedzie do mnie . No i wczoraj usłyszałam , że po szpitalu to ona jedzie do domu a ojciec zostaje sam w domu .......... powiedzialam że nie ma mowy i nie maja dyskutowac bo nie ma oczym - ja nie będe sie martwiła o mamę w szpitalu a o ojca że sam w domu i nie będe jeździła jak wariatka po 40 km w jedna strona 3-4 razy dziennie . Tak więc chyba nic mnie nie zdziwi w wykonaniu moich rodziców. Ps. nie mam wanny - zapchał się odpływ i jest wesoło ............... za dwa trzy dni będzie mnie czuć nwet przez neta :-P.
-
Dzień dobry Groszku gratulacje :-D. pracuje .....................bo nie mam wyjścia , ale jakoś nie mam serca ostatnio do papierów ..............cos mnie rzuca na ich widok , może to zmęczenie materiału a może ogólna apatia jesienna - sama nie wiem . Co prawda w piątek poszłam zaszalec na zakupy z córką .........i kupiłam nawet co nieco , ale dzisiaj wiem że o kant dupy można potłuc mój wybór - spodnie rybaczki miały być dopasowane i takie były a po pary dniach już nie są spadaja mi z dupska bez rozpinania guzików - materiał sie wyciągnął do granic mozliwości .............. i tak to wygląda - jak mawia moja mama miało byc pieknie a jest jak zwykle do dupy. Wracam do papierów ................musze zrobic plan co po koleji bedę robić - bo inaczej nic nie zrobię .
-
witam Ani stypendium pewnie mam - tylko nie wiem ile no i kiedy ......... bo jak to mawiał jeden z wykładowców ( z wadą wymowy ) w dziwkanacie nic nie wiedzą :-(. U mnie spokój po ostatnich wydarzeniach wręcz sielanka ...........niedźwiedź pojechał dziasiaj dokończyć naprawiadź sharana ..........nawet mi się pisac niechce jakie szkody wyrządzila woda ze spryskiwaczy . Prace czas zacząć pisać bo zaczynają się kolokwia ............... sesja nadchodzi brrrrrrrrrr........ W czwartek jade sie pokłonić Neptunowi - a to zwiastuje że zostanę sama na jakis czas:-P ....... ale dam radę - będę miała więcej czasu na naukę .
-
witajcie wszystkim solenizantkom spóźnione szczere życzenia - tego co byście same chciały . Przepraszam was ,że nie złożyłam wcześniej ale wszystkiemu winna Unia Europejska :-P. A dokładnie do dzisiaj do 12-tej musiałam złożyć wniosek o dotację - jak dzisiaj po wielu dniach i nocach go wydrukowałam dałam szefowi do podpisu ( jakieś 400 stron do parafowania ) z przykazaniem że odwieźć ma sam :-D. Wróciłam i poszłam spać - teraz wstałam przygotowałam zapiekankę na jutro , jeszcze tylko wykąpie psa potem siebie ( oczywiście nie w tej samej wodzie hi hi), poprasuje koszule i pójdę w poczuciu spełnionego obowiązku sie pokróliczyć :-D.
-
Kici Ja na początku jeździłam częściej , ale jak sie okazało że jest ok to teraz mogę raz na dwa miesiące . Co do miejsca wcale nie jest tak strasznie ............ jak bywałam na hematologii dziecięcej na Litewskiej w Warszawie było dużo straszniej ...........może dlatego że tak były same dzieci . Ja jestem genetycznie skazana na wszelkiego rodzaju nowotwory , może dlatego mam wielki niepokój w sobie ale zarazem wielką ufność w leczenie ....................no i mam siłę i optymizm mojej mamy bo tak naprawdę to ona nigdy nawet jak było bardzo źle nie zwątpiła na moment że będzie zdrowa . Tobie życzę wiele sił a twojej mamie optymizmu i dobrych lekarzy . dobranoc jutro mam na 8 zajęcia do 18-tej .................chwalić układających plan zajęć:-P.
-
a zapomniałam dodać że czekam z utęsknieniem na naliczenie stypendium , po cichu liczę na duże:-D.
-
witam zimno , mroźno i cudnie świeci słońce......................właśnie zrobiłam sobie przerwę na spacer z psem . Siedzę nad wnioskiem unijnym o dofinansowanie ...................to jest jak dobry psycho-horror . miłego dnia wszystkim wracam do moich cyferek.
-
witam odnosnie czekolady to lubię gorzką bo ma okreslony smak i to coś .........................jednak za dużo dziegciu w czekoladzie może zochydzic na lata jej smak . dzisiaj na codzień mam słodką deserową czekoladę i nie powiem polubiłam jej smak ..................smakuje ją co dnia i co dnia odkrywam jej rózne aromaty i nuty smakowe ..............ale długo szukałam takich ingrediencji w czekoladzie ..................no i moja pomrukuje jak jest jej dobrze :-D.
-
witam Yenka ja też pospałam wczoraj ....................a dzisiaj nie mogłam wstać . Anuok co do synka przyjaciólki wiem , że jest jej ciężko i pewnie bardzo się denerwuje .......jak wiesz moja corka jest chora na chorobę genetyczna krwi ale jak miała 4 tygodnie to wiadomo było że ma hemoglobiną 4,8 i nikt nie wiedział dla czego i czemu tak jest . Jak jechałam z nią do warszawy do kliniki na litewską to cała droge popłakiwałam - bo mogło to byc wszystko i zwykła anemia i białaczka albo jakies inne cholerstwo - było inne cholerstwo . Cały czas wiedziałm że będzie operowana jak będzie duża . Bedzie dobrze synek wyzdrowieje wszak medycyna zrobiła wielki postęp a już 18 lat temu operowano wręcz noworodki na serduszko . Wracam do pracy .
-
Dzień dobry dzisiaj musiałam wstać o nieludzkiej porze ( czt. 6 rano) , teraz sa efekty jestem przytlumiona i snięta a mam roboty masę. Kto wymyslił robotę ? pytam sie kto ?
-
dzięki Groszku własnie o to mi chodziło , teraz sobie juz poradzę :-D. reszty dowiem się od szefostwa korporacji :-D.
-
witam Groszku piekne foty -zazdroszczam szczegolnie tego szczęscia bijącego z twoich oczu :-D. Mam do ciebie Groszku prośbę - podobno w twoim mieście są taksówki , które mają gapy ustawione na dachu wzdłuż pojazdu - dosyc duże - czy jezeli to prawda mogłabys podac mi numer do korporacji bo potrzebuje informacji odnosnie gap własnie - bardzo będe wdzięczna . A teraz wracam do pracy .
-
wczoraj wsparlam popyt wewnetrzny zakupem krótkiego sztucznego kożuszka - takiego do autka . Co było wielkim poświęceniem z mojej strony - podobała mi się kurteczka z prawdziwej licowanej mięciutkiej skóry Made in Italy ale nie będe wspierać obcego kapitału ha ha , a tak naprawdę to żal mi było 750zł ba kurtkę co do której do końca nie byłam przekonana .............
-
Oszalałam na dobre!!!!!!!!!!!!!!!! Kryzys światowy a ja zamówiłam meble ....................tzn rogówkę systemu Oktawia i do tego dwa fotele sjesta z bruhn. Jak to blondynka sobie wymyśliła maja mieć obicia takie jak ja chce , co dało taki efekt że musiałam kupić dodatkowo u producenta oktawii materiał na obicie foteli ...................ale co tam jak ja sie uprę to nie ma mocnych :-P. Co do tematów ciąży i wyglądu patrząc na to jak matka wygląda w ciąży powinnam mieć chłopca , a jednak mam córcię ( i bogu dzięki że mam ). Ps. link do oktawii : http://www.werxal.com.pl/oktawia_sk.htm Najbardziej podobało mi się że można samemu kombinować z elementów jak ma wyglądać kanapa
-
Kici trzymaj sie dzielnie . Ja wiem jak to boli moja mama 18 lat temu rozpoczęła bitwę z rakiem .................też były przerzuty na na węzły . czasem bywało ciężko , ale moja mam nigdy nie dopuściła do siebie że może nie wygrać ...................i wygrała Lekarz prowadzący ją wtedy był pełen podziwu dla niej za silna wolę i pozytywne nastawienie . Widać tak musi być bo do dzisiaj cieszę się z jej towarzystwa i jak to mówią zawsze mogę przytulić się do jej cycusia ( teoretycznie bo fizycznie to została tylko blizna , która przypomina że kiedyś było źle). Z twoja mamą będzie tak jak z moją .
-
witam wczoraj miałam dzień luzu ......................totalnie nic nie robilam a dokladnie spałam jadlam spałam jadłam spałam i tak do woeczora kiedy pojechalismy na cmentarz na spacer ........................... jak mi było dobrze .
-
Witam Yenka nie zmieniam tylko wracam do siebie a własciewie wróciłam już - u niedźwiedzia w gawrze zrobiło sie straszno bo gazownia wyłaczyła gaz a tam ogrzewanie gazowe , ciepła woda z piecyka no i nie było na czym ugotować . Garni ja wiem że to sa ważne rzeczy bo trudno się bez nich obejść, a pamiętam czasy kiedy nie miałam pralki i prałam we frani o taka mi pożyczono . Widzisz jak wiele przeszłam i nabrałam dystansu do pewnych rzeczy ale ciągle pamietam że sama byłam tak przestraszona że zostane sama i nie dam rady żę mój ex bardzo często szntazował mnie słowami bo odejdę i was zostawię i trwało to i trwało a ja się bałam i prosiłam żeby został ................... do tej pamietnej środy kiedy znowu zaczął straszyc że odejdzie a ja spokojny głosem spytałam się czy pomóc mu w pakowaniu :-P. Dzisiaj wiem że to był poczatek końca naszego małżeństwa bo mnie przestało zależeć a jemu nigdy nie zależało . Dzisiaj 2,5 roku po rozwodzie nigdy ani przez chwilę nie żałowałam nawet jak niedźwiedź był bardzo daleko a ja miałam zalane mieszkanie i byłam bez oświetlwnia ......................wtedy dałam radę - tylko czasem muszę popracowac nad powstrzyamniem swojej niezalezności bo mam jej za dużo i niedźwiedziowi się obrywa :-D. ps. wczoraj zaszalałam na zakupach - uzupełniałam zapasy jedzenia bo w sobote robię imprezę:-D.
-
witam ja walcze z przeprowadzką do mojego domku ...................... juz mam dość , a ze głupia baba wymysliła sobie zmiane wypoczynku to straciła dwa dni na sklaepy meblowe ale nie do konca bo znalazłam cos co mi odpowiada sysem Oktawia z werxalu a to już dużo:-D. Garni czasem trzeba usiąść i postanowic co dalej ................. nie jest wazne pralka lodówka odkurzacz czy nowa kanapa ważny jest spokój i zdrowe podejście do zycia . Bo tak naprawdę Kuba go uwiebia tylko do kiedy bedzie go uwielbiał ? sama piszesz że kochałaś a on swoim postepowaiem zabija te miłość . Czy uważasz że takim samy postepowaniem nie zniszczy Kuby i jego miłości do niego . Garni rozumiem że boisz się odejsc z róznych powodów i znajdujesz argumenty za decyzja o pozostaniu ..............a to brak sprzętów a to KUba go uwielbia - to są tylko wymówki . Rozumiem że jest Ci ciężko ale pamiętaj nie jesteś sama jest wiele zyczliwych osób . Z mojej prespektywy wiem jedno czasem trzeba przeciąć to co złe tylko po to zeby było lepiej . A teraz tule ciebie bardzo i pamiętaj zawsze możesz liczyc na pomoc nawet od obcych ludzi bo nikt nie jest sam .
-
to dla was: http://pl.youtube.com/watch?v=FcUZq52igPo&feature=related dawno tak sie nie uśmiałam:-D