Shane

Monia, moze inaczej- pogadamy sie poznamy, dojade do mety to SIEM pochwale ;)))

monikaaaaaaaa sorki ale nie publikuje ani nie wysyłam fot, metoda ograniczonego zaufania

acha no i fotki....www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/132-nasz-foto-album-xxl.html

Monia zapraszam na ostanie strony mojego topicu tak do poczytania a co do wiedzy fachowej odsyłam cie na stronę http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/proteinowa/723-dieta-proteinowa-dr-pierre-dukana.html

tak wtrace słówko- ponoc na Dukanie trzeba duzo jesc i pic..... pije duzo i jem mało i to bład, bo spowolniłam przemianę materii i tryb oszczednosciowy sie włączyl :( nic to..jade dalej. Nie popuszcze! O nie

jagaaga jasne: chciec to móc, mozna i odbic z powrotem ;))) hhahahahah, ja to juz po prostu maratonczyk powrotów i wyjazdów i powrotów i wyjazdów.... mam nadzieje, ze znów dojade tam gdzie chce.... tym razem: NA STAŁE :)))))

napisałam u siebie, ale napisze to samo i was, jako MOTYWACJA: W romowy w toku 27.10. U Drzyzgi jest dziewczyna co w rok schudła 100KG, w nas stronie rozmowywtoku.onet.pl/ po pozycją zwiastun jest odnosnik do krótkiego filmu- polecam!!!!! Wow, ale laska pieknie wyglada!!!!

gugajnaa kolejny poniedziałek.... będzie za tydzień koleżanka przyniosła ciasto ... gugajnaa to na serio Ty?

oska na twoim topcu to sie jakas formuła 1 zaczeła, nie nadązam czytac...i tyle dołacza dziewczyn. Oska myslałas kiedys o tym zeby na stałe zrezygnować z cukru,ryzu białego, makaronu, ziemniaków i pieczywa białego, kukurydzy i buraków czerwoych ? Są to na najczystsze weglowodany proste, najszybsze do przyswojenia i.........idzie w d********* jak cholera. tak bylo na MM, zrezygnowałam z tego podobnie jest na Dukanie. Ale ja troche o czym innym bo diety w sumie nie musisz diametralnie zmieniac bo pamietam ze kiedys pisałas ze wolisz powoli, ale zdrowiej. Jak mozesz zastanów sie proszę , które z powyższych produktów byłabys w stanie wyeliminowac na maxymalnie długi okres i co wazne w jego miejsce znależć jakis inny zamiennnik. NP u mnie było tak. zamiast chleba wcianm fete, mozarelle, pasztet, ser zółty, wedlina kiełbasa, parówki. tunczyk ryby.ect próbą eliminacji produktów sama odkryjesz ze schudnąc mozna. I nie pisze tu w tym momencie lansując dany typ diety- wszytkie diety są bardzo zblizone, ale ograniczają wegle proste. Przykałd z twojego wpisu co bym wykasowała ewen dała w zamian?: BYŁO: piątek 9 X - grahamka z masłem , parówka 10 dag, grahamka z masłem , wędlina 3 dag , banan brzoskwinia , naleśnik z dżemem , pizza 1 trójkąt, lód waniliowy , krupnik , udko z grilla , baton , wafelek , chipsy małe, cola , 2 kromki grahama z wędliną sobota 10 X - baton , grahamka z masłem , parówka 10 dag , graham 4 kromki z wędliną 4 dag , bigos 30 dag , chleb biały 2 kr. cola 4 szklanki , grahamka z masłem , lód , wafelki 10 dag POZOSTAŁO: piątek 2 X - wasa z masłem , parówka 10 dag, wędlina 3 dag , brzoskwinia , krupnik- BEZ ZIEMNIAKÓW , udko z grilla sobota 1 grahamka z masłem , parówka 10 dag , wędlina 4 dag , bigos 30 dag po pierwsze nie ma podziału sniadanie obiad kolacja, gdzie sie podziały surowe warzywa? jogurty naturalne gdzie jest mleko i ser biały? nie ma ryb!!!!? Oska z tego co pozostało jako takie umarłabym z głodu, no moze nie doslownie. Przewartosciuj prosze swoje rozłozenie posiłków w ciagu dnia, pamietaj, ze jak lubisz juz jesc i to konkretnie- komponuj obfite sniadania takie na maxa ze hoho- ja tez je robie! obiady proponowałabym miesno warzyne np gołabki z surówką, kotlety schabowe z miezerią, kotelety mielone bez dodatku bułki ale mozesz dac np 3 jaja( ja odczywasz mega głód) do tego gotowany kalafior lub brokuły ( zjadłas kiedys 2 wielkie brokuły na raz). Kaloryczne to to nie jest a przejsc sie tewgo nie da..... uwierz mi bo ja tez " mam mozliwosci"). Jak piszesz kawe to pij i z mlekiem ale bez cukru i słodzika, na poczatku jest wstretna, ale czego sie nie robi dla urody :))))) Na wieczór proponuje jogury, maslanki- ooooo te są najlepsze na rozruch zołądka- dobrze go opróżnic przed snem.... To oczywiscie moja propozycja dla Ciebie Osiu i nie pisana pod własnym kątem- troche czytałam co jadałas wczesniej i tak sobie pomyslałam, ze napisze jak ja to widzę u Ciebie? Mam nadzieję, ze przyjemiesz to konstruktywanie. jesli gdzies cos pop************ to przeproaszam. Oczywsisvcie dziewczeta nie musiscie sie ze mną zgadzac i mozecie to skorygowac jesli chcecie, ale to moja pomocna dłoń dla OSki :)))

Hej witam wszytkie! Tak mi sie wydaje ze ja tez Cześc dziewczyn znam z innych topiców, bo nie ukrywajmy- my się znamy- nie kazda z kazdą, ale chyba bywamy na tych samych topicach:) Oska- spowiedz pozostawiam bez komentarza- jestes intelignetną kobietą przeczytaj siebie kilka razy i wycigzij wnioski i daj na wsteczny!!!!! Pebi- no ja własnie na dukanie bo MM nie działa a jakie 1 efekty mam to juz wiecie. Duza Baba witaj milutko z twoim 150 kg nadbagazem:) Myslę ze wspólnie go rozładujemy, krok po kroku i kto wie, moze gdzies kiedys dogonisz jeszcze jo-jo. Mam do was takie pytanie bo widze ze wiekszość no nie wszytkie- jestem w okolicach 30 tki? ja mam 31 lat... :))

"..........zeby pomarancze zieleniały.............." :)) :)) :)) :)) :))

Nata50 dzieki za slowa otuchy. Sportsmenka, powiem tak: jak byłam na MM, którą tez sie zachwycałam i na której schudłam 48kg tez dostawało mi sie po głowie" jak mozna zachwycac sie taka dietą" bo niefizjologiczna, nie ma wszytkich składników, kcal sie nie zgadzają ect ect i, i i i... tez słyszałam rówżne kom pod swoim adresem- mimo to byłam uparta i olewałam mówiac kolowialnie wszytko i prółam prosto do celu. jak widac mozna zdobyc Mont Everest. Na białkowiej nie chodzi mi o tempo jako takie tylko ponowne ruszenie wagi w doł. Niestey z całym szacunkiem do MM_ nie daje juz takich rezultatów, wiec postanowiłam proteinową. a jaki bedzie efekt koncowy zoabczę. I wiecie co? jednego nie rozumiem, schudłam dopiero w 5 dni i wszedzie slusze tylko krytykę, jakbym schudła 0,5 kg było by OK. Nie rozumiem czemu tak sie dzieje? Tylko dlatego ze chce i ide konsekwentnie z dietą?

pomarancze zawsze mie rozwalały niekonwencjonalnym podejsciem, ale.. shane toż przyznam Ci racje bo przytyłam na własne zyczenie tj zaczełam norlanie jesc i wiem gdzie popełniłam błąd- czego sie absoltnie nie wypieram. Ale mam na tyle samozaparcia by stawic czoło ponownie kg i cos robie w tym temacie i przede wszytkim nie skacze po topikach dosrywając innym. Jesli masz cos ciekawego do powiedzenia i masz sukcesy to sie z nimi podziel- badz konstruktywna- zamiast zenująca.

toz, w atkinskie moze poczatek jest zblizony, ale potem rozjad jest maxymalny: ........."zwiększamy ilość przyjmowanych węglowodanów do 30-50 g dziennie. Jemy więcej warzyw, orzechy i owoce jagodowe (truskawki, maliny). " Sorki w Dukanie nie ma na to miejsca. Wiec piszac coś mam nadzieje, ze znacie zasady obu diet, a potem oceniajcie. Ja nie staram sie mieszac białka z tłuszczem to po 1, nie mam mowy o jakichkolwiek owocach. Ehh.... Kto ciekawy niech przeczxyta ksiązkę Dukana i porówna dobrze ( czt: ze zrozumieniem) filozofie obu diet. Tyle

toż ..wiem co robie ksiazkę 2 razy przeczytałam i mase innych stron w internecie Ale masz prawo pisac co chcesz- jak kazdy - ja wiem swoje i tyle.

ryby gotowane bez dodatku soli, kurczaki gotowane, moje kochane krewetki makrela, seki wiejskie, ser biały niskotłuszczowy, wszytkie serki białe firmy Turka, tunczyk na wodzie( zmieszany np z serkiem wiejskim pycha). Mozarrella w kulkach firmy Candia ( tego jadłam najwiecej bo 20g białka 0, wegli) pijałam melko 0,5, jadłam fetę ale tę tłustą chyba 3 razy, raz zjadłam cieciorkę- ale tu tezba uwazac ma wegle. jajwcznice z 5 jajej z wedliną. nie stosowałam masała margaryny, olejów. Moim wytworem , którego nie ma akurat w dicie Duaka, ale jest barrdzo zalecana w innych dietach- 1 łyzka oleju lnianengo dziennie). jadłam i parówki i kiełbaskę,( a co!)- ale porzadnie wygotowaną no i codzinnie prawie wypijałam 2 dzbanki herbaty czerowonej i zielonej.. i zwykłej wody zródlanej. zero cukru pieczywa, kasz marakonów, ryzu, pr mącznych słodyczy- totalne ZERO. jak mi cos jeszcze przyjdzie do głowy to napisze.... tyle? Az tyle? PS Glodna nie chodze!

Guga dieta powinna byc konstruktywna, ja sie porzadnie znów zabrałam za siebie i nie zamierzam sie oszczedzac. poza tym Protal juz robi swoje i jestem ZA :) Zobaczymy jak bedzie w poniedziałek po 5 dniowce uderzeniowej:) jestem bardzo zmotywowana i na przekór pogodzie i mam po prostu powera. heheh, moze zabrzmi to gupio, ale powiem tak: IDE PO ZWYCIESTWO! Czego zycze wam wszytkim serdecznie ;)

Czasami was dziewczyny zupełnie nie rozumiem. Absolutnie nie zgadzam sie z tobą Jagaaga: ........."Po prostu Aniuminko powiedz, że nie chcesz tu pisać, bo przykro się czyta jak tylko się żalisz(u Shane) że nie wiesz co tu pisać itp...." To co robi Ania na moim topicu to jej sprawa. A co w tym dziwnego czy sie zali czy nie? Ja akceptuję ją taka jaka jest... Nie podbieram Wam kolezanek. kto chce tu pisac bedzie pisac i juz. A kto goscinnie zaglad tez jest jest OK. dziewczyny co z Wami???

jo jo nalepszy patent na pomarancze- zero rekacji zero frustracji ;)

kycunia, a jak twoje wrazenia z z Dukana mimo iz ostania fazę nie zaliczyłas? Tak ogólnie da sie przezyc?

własnie trzeba umiec wyjsc z kazdej diety, czy ty kiedys konczac 1200? powrócisz na normalne zywienie? jak kiedys? chyba nie.. I nie chodzi to o MM czy Dukana, sama wiem gdzie poełniłam bład: zakonczenie diety nie równa się poprzedniemu stylowi jedzeinia. Naywki trzeba zmienic nieodwracalnie w samym sobie. Ale co do Dukana- nie stosowałam i jestem raczen na TAK. Co bedzie czas pokaze