Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maruska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam dziewczyny, Przygarniecie kropka? moge jeszcze do Was dolaczyc? mam 32 lata i czuje sie cholernie samotna w wielkim nowym miescie,jestem od 3 tygodni z Trojmiasta,bo przeprowadzilam sie tu z nadzieja ze spotka mnie cos lepszego. Pozdrawiam
  2. Witam, moge sie przylaczyc do waszego grona?Przeprowadzilam sie 2 tygodnie temu do Gdanska z Lodzi i nie znam tu wlasciwie nikogo, brakuje mi przyjaciol,kolezanek ktorym moge sie zwierzyc,pogadac,poplotkowac,a moze nawet spotkac sie przy kawie.Mam 32 lata,jestem singlem od niedawna i zaczynam wszystko od nowa.Pozdrawiam i jesli macie ochote piszcie.
  3. maruska

    DZIECKO TAK

    dziewczyny,siostry,staraczki i mamy pomozcie mi,prosze sprawa wyglada tak ze lekarz zaproponowal mi zaszczepic sie na zoltaczke zakazna,wiecie te szczepionki 3 fazowe,bierze sie pierwsza dzis druga po miesiacu a trzecia i ostatnia z tej serii po pieciu miesiacach i chronia przez cale zycie, wiecie o co chodzi prawda? tylko ta pinda lekarka nie zaznajomila mnie,z konsekwencjami,czyli ze absolutnie nie wolno mi pod zadnym pozorem zajsc w ciaze w czasie brania tych szczepionek, malo tego po ich wybraniu mam odczekac jeszcze 3 miesiace. ja niewiedzaca idiotka oczywiscie wzielam szczepionke w zeszlym miesiacu, potem byly starania ale bezowocne i dzis wzielam kolejna dawke juz druga,owulacje wedlug obliczen powinnam miec dzis moze jutro wiec praktycznie zaplanowalam juz wieczor, mialo byc winko i swiece i kolacja sie juz pitrasi, a tu pani doktor tak miedzy wierszami mi mowi ze najwczesniej w sierpniu 2008 moge sie zaczac starac o moje wypragnione dziecko. to koszmar, myslalam ze rozniose jej gabinet,ze mi wczesniej nie powiedziala. gdybym wiedziala, wcale bym sie nie szczepila, kiedys szczepien nie znali i rodzili zdrowe dzieci a teraz mexyk tylko kase nabijaja. po co mi to i na co, przeciez zdrowa jestem. Boze dziewczyny i co ja mam teraz robic.znacie ten temat,napiszcie czy to prawda. ostatnia ze szczepionek mam wziac w kwietniu 2008, czy to znaczy ze do tej pory mam uwazac i nie zachodzic w ciaze?ja sie chyba powiesze.a po kwietniu jeszcze 3 miesiace mam uwazac,to przeciez mi 33 lata na zegarze biologicznym wybija.moze od razu o wnuczki sie postaram a nie tylko o dzieci. CO MAM ROBIC? czekac, czy zbagatelizowac to co mowi lekarz.sama juz nie wiem
  4. dziewczyny,siostry,staraczki i mamy pomozcie mi,prosze sprawa wyglada tak ze lekarz zaproponowal mi zaszczepic sie na zoltaczke zakazna,wiecie te szczepionki 3 fazowe,bierze sie pierwsza dzis druga po miesiacu a trzecia i ostatnia z tej serii po pieciu miesiacach i chronia przez cale zycie, wiecie o co chodzi prawda? tylko ta pinda lekarka nie zaznajomila mnie,z konsekwencjami,czyli ze absolutnie nie wolno mi pod zadnym pozorem zajsc w ciaze w czasie brania tych szczepionek, malo tego po ich wybraniu mam odczekac jeszcze 3 miesiace. ja niewiedzaca idiotka oczywiscie wzielam szczepionke w zeszlym miesiacu, potem byly starania ale bezowocne i dzis wzielam kolejna dawke juz druga,owulacje wedlug obliczen powinnam miec dzis moze jutro wiec praktycznie zaplanowalam juz wieczor, mialo byc winko i swiece i kolacja sie juz pitrasi, a tu pani doktor tak miedzy wierszami mi mowi ze najwczesniej w sierpniu 2008 moge sie zaczac starac o moje wypragnione dziecko. to koszmar, myslalam ze rozniose jej gabinet,ze mi wczesniej nie powiedziala. gdybym wiedziala, wcale bym sie nie szczepila, kiedys szczepien nie znali i rodzili zdrowe dzieci a teraz mexyk tylko kase nabijaja. po co mi to i na co, przeciez zdrowa jestem. Boze dziewczyny i co ja mam teraz robic.znacie ten temat,napiszcie czy to prawda. ostatnia ze szczepionek mam wziac w kwietniu 2008, czy to znaczy ze do tej pory mam uwazac i nie zachodzic w ciaze?ja sie chyba powiesze.a po kwietniu jeszcze 3 miesiace mam uwazac,to przeciez mi 33 lata na zegarze biologicznym wybija.moze od razu o wnuczki sie postaram a nie tylko o dzieci. CO MAM ROBIC? czekac, czy zbagatelizowac to co mowi lekarz.sama juz nie wiem. pozdrawiam,zrozpaczona idiotka jaka jestem.
  5. ja-neczka ale mi humor poprawilas ha ha ha az sie usmiech pojawil choc dol dostalam pol godz temu. sluchajcie jaka glupia jestem,jakies fatum chyba nade mna czuwa. sprawa wyglada tak ze lekarz zaproponowal mi zaszczepic sie na zoltaczke zakazna,wiecie te szczepionki 3 fazowe,bierze sie pierwsz dzis druga po miesiacu a trzecia i ostatnia z tej serii po pieciu miesiacach i chronia przez cale zycie, wiecie o co chodzi prawda? tylko ta pinda lekarka nie zaznajomila mnie,z konsekwencjami,czyli ze absolutnie nie wolno mi pod zadnym pozorem zajsc w ciaze w czasie brania tych piep******szczepionek, malo tego po ich wybraniu mam odczekac jeszcze 3 miesiace. ja niewiedzaca idiotka oczywiscie wzielam szczepionke w zeszlym miesiacu, potem byly starania ale bezowocne i dzis wzielam kolejna dawke juz druga,owulacje wedlug obliczen powinnam miec dzis moze jutro wiec praktycznie zaplanowalam juz wieczor, tak jak piszesz janeczko mialo byc winko i swiece i kolacja sie juz pitrasi, a tu pani doktor tak miedzy wierszami mi mowi ze najwczesniej w sierpniu 2008 moge sie zaczac starac o moje wypragnione dziecko. to koszmar, myslalam ze rozniose jej gabinet,ze mi wczesniej nie powiedziala. gdybym wiedziala, wcale bym sie nie szczepila, kiedys szczepien nie znali i rodzili zdrowe dzieci a teraz mexyk tylko kase nabijaja. po co mi to i na co, przeciez zdrowa jestem. Boze dziewczyny i co ja mam teraz robic.znacie ten temat,napiszcie czy to prawda. ostatnia ze szczepionek mam wziac w kwietniu 2008, czy to znaczy ze do tej pory mam uwazac i nie zachodzic w ciaze?ja sie chyba powiesze.a po kwietniu jeszcze 3 miesiace mam uwazac,to przeciez mi 33 lata na zegarze biologicznym wybija.moze od razu o wnuczki sie postaram a nie tylko o dzieci. CO MAM ROBIC? czekac, czy zbagatelizowac to co mowi lekarz.sama juz nie wiem. pozdrawiam,zrozpaczona idiotka jaka jestem. i zero kolacji bo mi ochota przeszla i na sex i na jedzenie. Janeczko a te brzuszki powaznie pomagaja na jajeczka?
  6. Dziewczyny jak mam zaczac pic te ziola? tzn wiem juz wszystko jak zaparzac i ze z miodem i teraz wazne: zaczynam je pic od 1 dnia cyklu tak? i jak dlugo pije, az do zajscia w ciaze czy musze robic przerwy,kiedy przychodzi ta znienawidzona miesiaczka. napiszcie mi prosze instrukcje dokladne. jestem juz zalamana tymi staraniami i to prawda najwazniejsze to miec spokojny umysl ale jak ja mam miec spokojny skoro ciagle mysle o ciazy uda sie czy sie nie uda. a poza tym ostatnio z moim miskiem mamy chyba kryzys w zwiazku albo przez ta pogode mamy takie szare humory,juz mnie nawet nie przytula na dobranoc nie mowiac juz o milosci. dzis mam 15 dc jutro 16dc, wiec przy cyklu 30dniowym, to chyba moment owulacji co? tylko sluz mam jakis dziwny,zbyt bialy jak na plodny i sie urywa a nie rozciaga,moze wogole nie mam owulacji w tym miesiacu. ja zwariuje zaraz. i jak tu nie myslec skoro ciagle nie wychodzi. pomocy kochane. jak mam podbudowac libido mojego miska skoro on jest tak zmeczony po pracy ze amory mu nie w glowie,wklada spiochy zaraz po przyjsciu z pracy,je kolacje i idzie spac.i tyle go widze az do rana,a obecnosc jego poznaje tylko po pochrapywaniu w nocy,tyle mam przyjemnosci ostatnio. pozdrawiam kochane mamy i staraczki
  7. anucha my mieszkamy razem od ponad roku jestesmy ze soba ponad 3 lata, ale ja sie przenioslam do niego do wloch.no wlasnie czy my sie staramy czy tylko nie zabezpieczamy,hmmm ja bardzo bym chciala aby nam sie udalo jemu jest to chyba jeszcze obojetne,jak bedzie to fajnie a jak nie to bedzie pozniej,ale ja chce juz teraz najlepiej dzisiaj. wiec bardziej ja sie staram niz on. dla niego wazniejsze sa kestie ekonomiczne,dokonczony dom,nowy samochod itd,szereg rzeczy ktore dla mnie moga zaczekac. wedle rozkazu,na swieta wszystkie zafasolkowane,do dziela zatem.ja dzis mam dopiero 8dc,wiec jeszcze z 6 dni zaczekam,przy cyklach 30 dniowych,czy znowu cos pomylilam,kiedy ja cholera mam ta owulacje,juz mi umysl szwankuje z tych obliczen,od owulacji do owulacji i nic.
  8. anucha ja mam 32 lata juz prawie na karku, wiec o starosci mi tu nie mow moja droga bo ja juz prawie babcia ha ha,w styczniu mam 32 urodziny, leeeeeeeeeeee chyba sie powiesze z rozpaczy moj partner,bo to nie maz, chyba sie nigdy nie zdecyduje na slub, wiec dziecko by nam pomoglo i rozwiazalo to co ciagle nie jest domowione. glowa do gory, moze w koncu nam sie uda
  9. Witajcie dziewczyny dziekuje Wam za tak liczny odzew,tak przyznam ze jestem lekko zdolowana,tymi probami,staraniami bez skutku. Badania porobilam,moj tez,wszystko jest ok,prolaktyna w normie,okres regularny cykl mniej wiecej 29-30 dni. Przez 10 lat przyjmowalam pigulki-rigevidon,odstawilam je w grudniu ubieglego roku i praktycznie od stycznia zaczelismy sie starac,ale poczatki byly takie wiecie niepewne,bo raz ze za szybko po tabletkach nie chcialam ryzykowac,a dwa ze nasze stosunki milosne nie byly tak regularne jak byc powinny.Ale pozniej minelo pol roku,a my nadal bez zabezpieczen,pozniej przyszly wakacje i kochalismy sie tak czesto jak nigdy wczesniej,calkiem wyluzowani,na spokojnie bez stresow i znowu nici wiec zaczelam sie martwic ze moze cos jest nie tak, bo to az niemozliwe zebym nie zaszla po tych naszych wyczynach.wiec porobilam padania,wszystko jest ok.tylko mni juz samej odbija i widze ze siada mi psycha,bo tak bardzo chcialabym juz miec swoja fasolke a ciagle jej nie ma.owulacje sprawdzam przez badanie sluzu,juz sie tego nauczylam i kupuje regularnie testy clear blu,mowia ze sa wiarygodne.i nic,dziewczyny ciagle nic,przychodzi okres a ja zaczynam ryczec.wiem ze stres tu nie pomoze ale dobrze jest mowic i radzic,niby nie mysle ale mysle,bo jak tu nie myslec o dziecku ktorego sie pragnie.i wiecie co najbardziej wkurza....kiedy czytam jak laski wpadaja w niechciana ciaze,a my co pragniemy z calych sil,nie mozemy,wyc mi sie chce na ta niesprawiedliwosc. pozdrawiam Was i piszcie czasem tez do mnie
  10. Szylusia- dziekuje ze mi odpisalas,znalazlam stronke,spisalam zestaw ziolek i pojde do zielarskiego je zamowic. pije sie je od pierwszego dnia cyklu tak?czyli jezeli ja zakonczylam wlasnie kolejny znienawidzony okres,to powinnam teraz czekac caly miesiac do kolejnego,czy moge zaczac pic ziola kiedy chce? A Ty od dawna sie starasz zajscx w ciaze? i jak po tych ziolach,pijesz je? ja juz jestem w dole psychicznym,wszystkie kolezanki urodzily badz sa w zaawansowanej ciazy a ja nic,i nie widac poprawy.mam juz 32 lata wiec wcale mi nie jest do smiechu.
  11. Witam dziewczyny, od roku staram sie zajsc w ciaze, nie udaje mi sie i placze za kazdym razem kiedy przychodzi okres.badania porobilam, owulacje mam tak mi sie przynajmniej wydaje czytam Wasz topik od jakiegos juz czasu i przyznam ze tak mnie zaciekawilyscie tymi ziolami ze i ja zamowilam 3 tygodnie temu mieszanke nr 3 8skladnikowa,majac nadzieje ze tym razem i mnie sie uda dolaczyc do grona zaciazonych.tak bardzoi bym juz chciala niestety nie wiem co jest ale ziola do mnie nie dotarly,zaplacilam z gory i do tej pory nie mam od nich znaku,telefon maja wylaczony czy mialyscie podobny problem ze sklepem starania.pl nie chodzi mi o te 35 zl co zaplacilam, bo to nic jesli mialabym po tych ziolach zajsc w ciaze,zaplacilabym duzo wiecej ale niech mi je juz przysla. poradzcie co robic. z gory dziekuje
  12. maruska

    DZIECKO TAK

    moje drogie,pragnace zajsc ciaze kolezanki pomozcie mi odpowiedziec na pytanie dotyczace owulacji: otoz...czy mozna wywolac owulacje w innym dniu niz wypada normalnie.tzn juz tlumacze o co chodzi, jesli dzien owulacji wg cyklu jaki mam,a mam z reguly 29-30 dniowy,wypada mi np w srode lub we wtorek czy mozna silami chemii,zastrzykami czy pigulkami wyolac ja w innym dniu np kilka dni wczesniej w dzien weekendu? jest to o tyle wazne,ze moj partner juz tak zmeczony staraniami od roku o dziecko,nie potrafi sie ze mna kochac juz tak spontanicznie jak niegdys i kiedy owulacja wypada mi w srode juz jest tak zmeczony po pracy i po nerwoce calodniowej idzie spac nie myslac o dzidzi,jak tak dalej pojdzie to bede zmuszona czekac do wakacji w przyszlym roku az bedzie wypoczety i wyluzowany ale az przede wszystkim bedzie mial ochote na sex. A sobota jest dla mnie dniem idealnym,bo po piatku po pracy odpocznie,w sobote juz nie mysli o pracy,bo jeszcze niedziela przed nim i tedy sex jest zapewniony,dlatego tak wazna ta owulacja w weekend. Powiedzcie kochane kolezanki czy jest nadzieja na zmiane? pozdrawiam.
  13. moje drogie,pragnace zajsc ciaze kolezanki pomozcie mi odpowiedziec na pytanie dotyczace owulacji: otoz...czy mozna wywolac owulacje w innym dniu niz wypada normalnie.tzn juz tlumacze o co chodzi, jesli dzien owulacji wg cyklu jaki mam,a mam z reguly 29-30 dniowy,wypada mi np w srode lub we wtorek czy mozna silami chemii,zastrzykami czy pigulkami wyolac ja w innym dniu np kilka dni wczesniej w dzien weekendu? jest to o tyle wazne,ze moj partner juz tak zmeczony staraniami od roku o dziecko,nie potrafi sie ze mna kochac juz tak spontanicznie jak niegdys i kiedy owulacja wypada mi w srode juz jest tak zmeczony po pracy i po nerwoce calodniowej idzie spac nie myslac o dzidzi,jak tak dalej pojdzie to bede zmuszona czekac do wakacji w przyszlym roku az bedzie wypoczety i wyluzowany ale az przede wszystkim bedzie mial ochote na sex. A sobota jest dla mnie dniem idealnym,bo po piatku po pracy odpocznie,w sobote juz nie mysli o pracy,bo jeszcze niedziela przed nim i tedy sex jest zapewniony,dlatego tak wazna ta owulacja w weekend. Powiedzcie kochane kolezanki czy jest nadzieja na zmiane? pozdrawiam.
  14. moje drogie,pragnace zajsc ciaze kolezanki pomozcie mi odpowiedziec na pytanie dotyczace owulacji: otoz...czy mozna wywolac owulacje w innym dniu niz wypada normalnie.tzn juz tlumacze o co chodzi, jesli dzien owulacji wg cyklu jaki mam,a mam z reguly 29-30 dniowy,wypada mi np w srode lub we wtorek czy mozna silami chemii,zastrzykami czy pigulkami wyolac ja w innym dniu np kilka dni wczesniej w dzien weekendu? jest to o tyle wazne,ze moj partner juz tak zmeczony staraniami od roku o dziecko,nie potrafi sie ze mna kochac juz tak spontanicznie jak niegdys i kiedy owulacja wypada mi w srode juz jest tak zmeczony po pracy i po nerwoce calodniowej idzie spac nie myslac o dzidzi,jak tak dalej pojdzie to bede zmuszona czekac do wakacji w przyszlym roku az bedzie wypoczety i wyluzowany ale az przede wszystkim bedzie mial ochote na sex. A sobota jest dla mnie dniem idealnym,bo po piatku po pracy odpocznie,w sobote juz nie mysli o pracy,bo jeszcze niedziela przed nim i tedy sex jest zapewniony,dlatego tak wazna ta owulacja w weekend. Powiedzcie kochane kolezanki czy jest nadzieja na zmiane? pozdrawiam.
  15. Dziewczyny, jestescie bardziej zorientowane w temacie niz ja,pomozcie mi prosze. Robie testy na owulacje,Wczoraj wyszla mi owulacja,piekne 2 grube kreski jak na obrazku,dzis juz jest tylko 1 kreska a ta druga malo widoczna. Skoro dzien owulacji byl wczoraj ale z milosci nic nie wyszlo,czy jesli dzis dojdzie do stosunku to jest jeszcze mozliwe zaplodnienie czy juz pozostaje czekac do przyszlego miesiaca i kolejnej owulacji. Odpiszcie prosze mozliwie szybko,bo juz sie pogubilam z tego stresu.Od roku mi sie nie udaje zajsc w ciaze. Badania porobione,prolaktyna w normie,owulacja wczoraj byla a z nia pech,ze nie moglismy sie kochac,czy jest szansa dzis. Pozdrawiam i czekam na odp.
×