Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gieniuś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tak, Gameta jest za Łodzią dokładnie, poleciła mi koleżanka z pracy, jej siostra dzięki lekarzom Gamety doczekała się po 11 latach pięknej, grubiutkiej córci Lenki. Na razie płacimy za wizyty, bo jeszcze nie wiemy, czy nas ministerstwo zaakceptowało, wciąż nie mają decyzji, za leki też, ale to w aptece. Za Waszą radą zadzwoniłam, lekarz powiedział, że to norma takie krwawienie, nie ma się co obawiać, żeby poprawić sobie nastrój i nie obżerać się czekoladą (do czego mam skłonności w chwilach podłamań), poszłam do kosmetyczki. Już mi trochę lepiej:) Dziękuję Wam, dziewczyny, za dobre słowa, na razie wyniki mam dobre, jeśli chodzi o nowotwór, czyli póki co lekarze wycięli drania. Nie tracimy nadziei, walczymy i działamy, prawda?
  2. W Gamecie, w Łodzi, u Radwana. Chodziłam tam już 2 lata temu, ale mój mąż nie chciał się poddać badaniom, ale w marcu się zgodził i zaczęliśmy się badać. Lekarz powiedział, że zakwalifikują nas do rządowego programu, chociaż nawet o tym nie myśleliśmy, w tym roku zebraliśmy kwotę, zaoszczędzone pieniądze, pożyczki w pracy ... Najważniejsze, że mąż się zgodził, a teraz robię te zastrzyki... Dziewczynki, bardzo mi przykro z Waszego powodu, ściskam Was w serduszku. Zawsze, jak mi dzieje się coś złego (miałam nowotwór), to powtarzam sobie, że mam dobrze, bo są ludzie, którzy mnie wspierają, nie jestem sama. Wy też nie jesteście same, pamiętajcie, kochane...
  3. Dziękuję, zadzwonię, nie chciałam panikować, bo i tak zawsze wszyscy mówią, że jestem tak życiowo zanadto przejmująca :-) Co zrobić, taki charakter :-) Dziękuję raz jeszcze, jeśli możesz, napisz proszę, jak Twoje starania, na jakim etapie teraz jesteś, co u Ciebie.
  4. Cześć dziewczyny :-) Mam 36 lat, czekam na dziecko od 7, zaczęłam procedurę in vitro. Czy któraś z Was, kochane, może mi poradzić: po 3 zastrzyku gonapeptylu mam ni to krwawienie, ni to plamienie. To objaw uboczny leku, jak napisali w ulotce, ale nie wiem, czy mam lecieć z tym do lekarza, czy nie? Proszę o Wasze opinie, jak to u Was było? Zawsze to jakoś podnosi na duchu, że się nie jest samemu na świecie:-)
×