Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

onnna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. tak. pomimo że już teraz raczej rzadko prostuję włosy nadal używam siemienia lnianego zamiase gelu
  2. 2łyżeczki nasion na szklankę wody. Gotować na małym ogniu aby woda nieodparowała zanadto. Gdyby tak się stało można uzupełnić
  3. Pokochałam moje loczki. Kiedyś strasznie rozpaczałam z powodu moich pokręconych włosów, ach jak zazdrościłam \"stronków\" na głowie moim koleżankom.Mam bardzo dobre sposoby na prostowanie kędziorków. SIEMIE LNIANE- 10 minut gotować na małum okniu, przelać przez sito , nanieść na mokre włosy .po takim przygotowaniu prostować dużą płaską szczotką. Jakiś czas temu kupiłam profesjonalne \"żelazko \" do włosów w zakładzie fryzjerskim i efeekt jest idealnyale również przed wysuszeniem włosów stosuję SIEMIĘ LNIANE. Nie ma takiego specyfiku do prostowania włosów którego niewypróbowałabym osobiście wszystko co się ukazało miałam i efekt był średni. Kiedyś koleżanka przywiozła mi z USA specjalną pastę do prostowania włosów (dla murzynów) to był jedyny cudowny środek który okazał się lepszy od nasion lnu.Niestety do dzisiaj nie spotkałam tego kosmetyku w Polsce.
  4. jako matka wyczujesz z czasem czy maleństwo płacze bo chce bliskości , czy też ma zwyczajnie kaprysy.Bo to oczywiste że w tej chwili potrafisz ocenić że jest nakarmiona, napojona,i pieluszka ok.Pewnie już zauważasz że ma swoje kaprysy, ale jak tak strasznie płacze to nie pozwól na to . Przytul maleństwo, uspokój lecz nie bierz do łóżka. Musisz być czuła , kochana -ono tego potrzebuje ale już teraz konsekwentna :-)
  5. Zaglądam tu do was od jakiegoś czasu i tylko sobie czytam. Kingo chętnie porozmawiam z tobą , jak tylko mi się uda będę o 18 30
×