Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pasadenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pasadenka

  1. pasadenka

    leczenie kanałowe zeba - pytanie

    Ja jutro idę z moją szóstką trzeci raz na kanałowe, jak zwykle bez znieczulenie, yeah
  2. pasadenka

    leczenie kanałowe zeba - pytanie

    niezle-wystraszony - obdzwoń gabinety i popytaj czy mogą zrobić all na raz, co do cen to moj brat leczy zęby kanałowo w super hiper nowoczesnej klinice (znieczulenie miejscowe), płaci 600/ząb, a ja lecze sie w malym prywatnym gabinecie, w ktorym urrzęduje jedna dentystka i zapłacę jakieś 200 (jeszcze dokładnie nie wiem, na razie wydałam 120, a przede mna jeszcze dwie wizyty)
  3. pasadenka

    leczenie kanałowe zeba - pytanie

    Ja się męczylam prawie tydzień z bolącym zębęm (myślałam, że przestanie boleć :P). Jak w końcu poszłam to oczywiscie było kanałowe - otworzyła mi zęba, podlubała tymi igłami - ból gigant, ale na szczęscie 2 kanały martwe, tylko jeden żywy (ząb częsciowo obumarł), no i wersja hardcore\'owa czyli bez znieczulenia (dentystka stwierdziła, że musi widzieć reakcję na ból, o żesz...to takie niehumanitarne). Zatruła zęba, na szczęscie w ogole mnie nie bolal, pewnie dlatego ze obumarł. 2 tyg poźniej (czyli wczoraj) było czyszczenie - mechaniczne (wkładała te długie igły i znów ten jeden kanał bolał a dwa nie) i chemiczne, czyli płukanie czymś co śmierdziało jak Domestos ;) zakleiła ząbka (to się chyba nazywa fleczer - taka tymczasowa plomba) i kazała przyjść za 2tyg na czyszczenie, ale nie będzie to ostatnia wizyta :/
  4. Ostatnio do autobusu wsiadła babcia z 3-4letnim wnukiem. Posadziła go na siedzeniu i poszła skasować bilet, gdy wróciła usiadła na siedzeniu i posadziła go na kolanach - bachor wrzeszczał jakby go ze skóry obdzierali, bo chciał siedzieć sam - rośnie kolejne pokolenie autobusowych egoistów. Co do sedna sprawy - myślę, ze wszytko zależy od samej ciężarnej. Kto nie pomógłby uśmiechniętej i uprzejmej? A sfochowanej i z zadartym nosem?
  5. No sorry, ale przyklad z apteki przytoczony przez Mamę Zosi wkurzyłby każdego, nie tylko ciężarną, a co do reszty to rzeczywiście kiedyś kobiety więcej pracowały i ogólnie rzecz biorąc \"narażały\" się w ciązy ale za to teraz mamy znacznie więcej chorob cywilizacyjnych i ciąz zagrożonych - nie wiem jak inni, ale ja nie zamierzam ryzykować będąc w ciazy z upragnionym dzieckiem (dwa razy już poroniłam, więcej nie zamierzam), a tym, którzy nie rozumieją pewnych rzeczy radzę przwiazać sobie kilkukilogramowy worek do brzucha i chodzić z nim cały dzień.
  6. widzieliście tego newsa? http://film.wp.pl/idGallery,1926,galeria.html ten wątek to jedna wielka wpadka - przecież to już było, kiedyś napadnięto na Martę i tez potem miala amnezję.
  7. Ratana - dzis wieczorem mam w planach 300 brzuszkow, albo mniej zebym sie szybko nie zniechecila, a tak to stawiam na spacery.
  8. radna - ja w ciagu pierwszego 1,5tyg cilestu przytylam 2kg ale juz to \"zwalczylam\".
  9. no...dodam ze odkad je biore nie schudlam, mada faka !!! no ale walcze...
  10. kate moss - ja przez ostatnie pol roku bralam novynette - na wadze nie przytylam ani grama ale \"napuchlam\" w okolicy brzucha i bioder, moim zdaniem to tylko i wylacznie przez tabsy, niestety musze je brac
  11. Jesli chodzi o tabsy anty to przez ostatnie pół roku brałam novynette i nie przytylam ani grama a ostatnio musialam zmienic na cilest i...przytylam jakies 2kg w 1,5 tyg bo mam mega apetyt, fuck !!! Dodam ze tabsy biore ze wzg na anemię (bo mam zbyt obfite @), dla faceta raczej bym sie tak nie meczyla ;) Dziś byl u mnie zdecydowanie dzień zupy pomidorowej :) ale niestety byla tez czekolada :( chociaz czytalam tu o amerykance - zawsze to jakies pocieszenie ze nie tylko ja jestem takim słodyczożercą ;)
  12. Też sie przyłacze, ale muszę schudnąc trochę wiecej bo moim celem jest dojscie do 56 a wazę 62-63 (174). kate moss - swietny był ten Twój sposob, szkoda tylko ze nie mam mozliwosci zjedzenia obiadu o 13-14 :( bo wtedy jestem w pracy. Jesli chodzi o ruch to stawiam głównie na spacery, ale teraz moja suka ma cieczkę więc nie uśmiecha mi sie spacer ze stadem napalonych psów :P a samej jakoś tak dziwnie, no cóż, muszę popracować nad mobilizacją bo w sumie to mieszkam kilka minut od morza więc warunki mam super :) Moja słaboscią jest niestety pieczywo, o napojach gazowanych j€z dawno zapomniałam, piję je tylko u cioci na imieninach ;) OK, zaraz śniadanie - jajecznica z dwoch jajek, do pracy wezmę jogurt i jabłko. Powodzenia dziewczyny :)
  13. \"Do kosciola tez nie chodze bo calej mszy bym w zyciu nie wystala a nie zawsze jest miejsce...\" - wystarczy przyjść odpowiednio wczesniej i znajdzie sie miejsce, to samo dotyczy staruszek, które z racji wieku chyba nie są mega zapracowane (no chyba że oglądaniem telenowel :P), zwlaszcza w niedziele - przyjdzie taka minutę przed mszą, stanie przy ławce i zaczyna sapać - żenada !!!
  14. \"Do kosciola tez nie chodze bo calej mszy bym w zyciu nie wystala a nie zawsze jest miejsce...\" - wystarczy przyjść odpowiednio wczesniej i znajdzie sie miejsce, to samo dotyczy staruszek, które z racji wieku chyba nie są mega zapracowane (no chyba że oglądaniem telenowel :P), zwlaszcza w niedziele - przyjdzie taka minutę przed mszą, stanie przy ławce i zaczyna sapać - żenada !!!
  15. pasadenka

    Moja dieta...... czy dobra?????

    - jabłka mają dużo cukru - nie wyobrazam sobie zjedzenia 200g twarogu na raz, zjedzenie 100 zajmuje mi pól godziny, on jest bardzo syty
  16. Iommek - dzięki, wreszcie ktoś napisal prawdę :)
  17. hmmmmmmmmm...... - wiem, moj znajomy pracuje w banku, skończył anglistykę wiec niezbyt ekonomiczny kierunek a jednak jakos sobie radzi, nie jak te panny ze SKOKu, wkurza mnie to po prostu i tyle :P bo wplata raty za pozyczkę to chyba nie jest jakas niecodzienna \"operacja\"...
  18. no to chyba tym gorzej świadczy to o danej placówce że slabo przeszkolił swoje pracownice. Żeby za kazdą wizytą musiały sie upewniac innych to chyba \"lekka\" przesada, skoro mają slaba pamiec to niech zmienią branże, wyobrażacie sobie co by bylo gdyby panie na poczcie co chwile pytały się o co coś kolezanek? Dobrze ze w tym SKOKu nie ma zbyt wielkich kolejek...
  19. to ja spytam z innej strony - klienta: moja mama wzieła pożyczke w SKOKu Stefczyka i czasami tam z nią chodzę, gdy zada jakiekolwiek pytania niunia z okienka nie potrafi sama na nie odpowiedziec tylko pyta koleżanki więc jakie one maja wykształcenie? Bo odnosze wrazenie ze skonczyły np biologię, w kazdym badz razie cos niezbyt związanego z bankowością. Jakby nie bylo troche to denerwujące i chyba niezbyt kompetentne, dodam że w odziale nigdy nie widzialam żadnego faceta, są tylko dwudziestokilkuletnie panny ktore średnio znaja sie na rzeczy skoro o byle gówno zw. z procedurami muszą sie jeszcze pytać lub upewniac kolezanki
  20. pasadenka

    Znalazłam sposób na tłustą cerę!!

    tak, próbowałam na mokro
×