hannah_37

Silviak- mniam , mniam. Mam ten przepis -stosuje od lat, zawsze z papryczka- tak wole. W zimie jak sie przyniesie taki słoiczek z piwnicy, to az serce rosnie i usmiech sam pojawia sie na twarzy. Jednak przebojem sa w moim domku grzybki marynowane. Hmmm.

Dziekuje za mile powitanie i dzien dobry w ten sliczny poniedzialkowy :( poranek. Zaraz wypije kawusie i pozbieram sie do pracy.Jakos tak po weekendzie sie nie chce.Dobrze ze dzien luzny i spokojny. Zreszta nastawienie mam na plus, centymetry spadają, dzieci wyzdrowiały... Sporo szczęścia jak na jeden dzień... Karakuły- to aż szkoda mówić, to male owieczki, nienarodzone jeszcze, wyciąga sie cesarką i zabija. Mialam taka kurteczke-prezent od rodzicow, jak sie dowiedzialam co to, wyniosłam na smietnik. Jakos tak za przesadnie ekologiczna nie jestem, ale takiego ubrania nie mogłabym nosic. Z jedna nerka mozna zyc, troche na ten temat wiem, bo uciekłam ze stołu jak chcieli mi wyciąć. Jednak jezeli da sie ja ocalic, to lepiej. Organizm to skomplikowana fabryka- lepiej mieć zapas maszyn niz brak. Współczuje mamie i tej operacji i tego bólu. wiem co to znaczy. Miłego dnia dziewczyny.

Witam wszystkie radosne po 30. Czytam Wasze wypowiedzi i nareszcie znalazłam towarzystwo dla siebie. Te otaczajace mnie 30 sa albo juz po 50 albo jeszcze przed 20- jezeli chodzi o spojrzenie na zycie. Wy swietnie sie juz znacie, ja troszke sie przedstawie. Wiek jak wyżej, pracuje, wychowuje 3 cory - 17,14,1 rok. Odchudzam sie regularnie, a obecnie dośc konsekwentnie. Zmieniłam nawyki zywieniowe i robie sobie lipolize. Schudłam już 5 kg, cel jeszcze 7. Mam nadzieje,że do świat bede super laska. Pozdrawiam Was serdecznie , mając nadzieje,ze zagoszcze tu na dłuzej.