Dziekuje za mile powitanie i dzien dobry w ten sliczny poniedzialkowy :( poranek. Zaraz wypije kawusie i pozbieram sie do pracy.Jakos tak po weekendzie sie nie chce.Dobrze ze dzien luzny i spokojny.
Zreszta nastawienie mam na plus, centymetry spadają, dzieci wyzdrowiały... Sporo szczęścia jak na jeden dzień...
Karakuły- to aż szkoda mówić, to male owieczki, nienarodzone jeszcze, wyciąga sie cesarką i zabija. Mialam taka kurteczke-prezent od rodzicow, jak sie dowiedzialam co to, wyniosłam na smietnik. Jakos tak za przesadnie ekologiczna nie jestem, ale takiego ubrania nie mogłabym nosic.
Z jedna nerka mozna zyc, troche na ten temat wiem, bo uciekłam ze stołu jak chcieli mi wyciąć. Jednak jezeli da sie ja ocalic, to lepiej. Organizm to skomplikowana fabryka- lepiej mieć zapas maszyn niz brak. Współczuje mamie i tej operacji i tego bólu. wiem co to znaczy.
Miłego dnia dziewczyny.