Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kafelelek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kafelelek

  1. Witam. Widze,że już całkiem jestem osamotniona w tym pisaniu:O:O:O Nikola. Skrobnij co z małą?Co powiedział pediatra? Moja Karolina pokasłuje,ale ewidentnie to jej coś na migdałkach siedzi.Jedziemy w poniedziałek po skierowanie do laryngologa. Ale pewnie i tak wcześniej pójdziemy prywatnie.Tylko musze popytac koleżanek o namiary na dobrego laryngologa. W nocy nie kszle,tylko w dzien-jakby jej coś w gardle siedziło. Nawet kataru nie ma.Ale tak jestem przekonana o tych migdałkach,bo ona czesto chrapie w nocy.szczególnie jak ma infekcję nosa.Wtedy to już na bank! Nie pisałam Wam,ale moja Ania ostatnio schudła z 8700g na 8500g:O:O:OA co dziwne,że je niekiedy więcej od Karoliny:O Nie wiem już sama o co chodzi.Czekam na wiesci z CZD-na kiedy nas umówili do endokrynologa. Ale przynajmniej rośnie w góre:),bo po spodniach widać hihihi. Pozdrawiam
  2. Hej. Nikola. jezeli miała np.owsiki,to sa małe szanse,żeby je wyplenić:(To cholerstwo jest wszędzie w domu.Na zabawkach,w dywanie:O:O:OWszędzie sa jajeczka:( I podobno,ze jak dziecko ma owsiki,to kaszle na początku spania.A jak glistę-to dopiero nad ranem.Pisze Ci to,co napisała mi nasza nowa pani pediatra. Ja sie dziś czuje fatalnie Chyba sie czymś strułam,bo od rana siedzę w wc:O:O:O Buuuuuuuu
  3. Sukienka na bal-super:):):) Na Karoline normalnie uszyta.Mimo,że wzięłam niby na 104cm wzrostu.A Karolina ma 114cm.Rozmiarówka jakas dziwna.I okazało sie,że to z Mark&Spenser.Tyle,że nazwa firmy została usunięta-ale nie wiem dlaczego:O Tak więc gatunkowo bardzo dobra. Zadowolone jestesmy obie.I ja i Karolina:):):):) Ania kupiłam skrzydełka i ma być wrózką-ale nie chce nawet na te skrzydełka patrzec:D:DNie wiem jak to będzie tam w przedszkolu.Może jednak będzie tak zaaferowana,że zapomni,że coś ma na plecach:D:D Pozdrawiam.
  4. Witam. Cześć Zosiu! Wpis Zosi powinien zmotywowac wszystkie mamy,które \"nie mają czasu\" do nas skrobnąć nawet słowa-co słychac:( Zosiu-ja jak zwykle chylę czoła. Podziwiam Cie i szanuje.Pewnie też za to,ze nie zwariowałas,bo ja to bym chyba już dawno osiwiała przy takiej gromadce.Pewnie dla Ciebie to normalka,ale ja to niekiedy przy dwójce mam wszystkiego dosyć i chcę uciec na koniec świata Jak np.choruja i obie są mega marudne...masakra:O:O:O Wiem,ze Ty masz 3x wiećej uścisków,pocałunków i miłości.I to jest piękne Pozdrawiam ściskam.
  5. Tak wychodzi,że same tu zostałyśmy. A sukienka podoba mi sie oczywiście dlatego,że można ją wykorzystac na dwa sposoby. Wejść jako Kopciuszek,a po godzince przebrac w księzniczke:) Fajnie? Chociaz mojej Karolinie nie podoba sie ten pomysł:O Powiedziała,ze odrazu chce być ksiezniczką hihi:D:D:D
  6. http://www.allegro.pl/item297458301__mx_okazja_2w1_ksiezniczka_kopciuszek_4_6_lat.html#photo Takie cudko wypatrzyłam. Z jednej strony ksiązniczka,z drugiej Kopciuszek.A właściwie z obu Kopciuszek,ale w dwóch odsłonach hehehe:D Mi sie podoba.Do tego korona,rózdzka,pantofelki i jest przebranie gotowe:) Ale jakis duzy ten rozmiar i chyba kupie jej na 2-4lata,bo szeroka bardzo ta suknia.Na moja niestety ta na 4-6lat to by wisiała jak na wieszaku.Tylko,ze Karolina jest raczej z tych szczupłych.Ma zaledwie 53cm w pasie i pod paszkami 57cm.
  7. Witam. Odrazu powiem Wam,że ten Amol chyba jednak dział:D:D:D Karolina przestała kasłac i kataru też nie ma:P:P:P Ale jeszcze jej nie posłałam do przedszkola-niech trochę nabierze sił.Może w środę ją puszczę,jezeli dalej będzie tak dobrze. Oczywiście nie pojechalismy do pediatry-bo nie było z czym. Nadal ją lecze tym Amolem.Podaję jej 3razy dziennie i do tego inhalacje i nacieranie. Normalnie mnie duma rozpiera,ze nie skończyło sie zapl.oskrzeli. A może ten Ribomunyl tez zadziałał??Ale ona dopiero bierze drugi tydzien-wiec sama nie wiem... Ania tez nie kaszle. Dziś u nas pada Nie wychodzimy na podwórko,bo tylko by mi sie dziewczyny zmoczyły(Ania przede wszystkim!!!:O) Chcę je wykurowac. Nikola. Popatrz na przebrania na allegro.Ja wybrałam dla Karoliny,ale musi mi babka przesłac jeszcze dokładniejsze wymiary,bo te co podała nijak mają sie do rozmiarówki powszechnie używanej. Jak nie-to zostaje wypozyczalnia(30zł),a kupienie 59zł+8zł przesyłka.Jeszcze zobacze... Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)
  8. Nikla. To ja Ci nie zazdroszczę.Najgorzej być \"samą\" kiedy dziecko w domu chore:(Tzn.chodzi mi o to,że męża masz daleko.Wiem,że rodzice napewno Ci pomagają,ale ja jakoś bezpieczniej sie czuję,kiedy mam męża przy sobie.Nie wiem dlaczego tak jest-ale tak to czuje. Ja tez jutro pojadę do lekarki.Chociaz moje dziewczyny nie mają goraczki,tylko kaszel i katar.Leczę Karolinę tym Amolem-katar sie jej zmniejszył.Takie inhalacje jej robie-wiecie do wody kilka kropel i ona to wdycha.Idealnie oczyszcza jej nos.I daję jej to z cukrem. Ani nie daje-bo sie boję.Tyle,że Ania jest w lepszej formie niż Karolina-no ale zobaczymy jak to będzie dzis w nocy:O Normalnie drżę na samą myśl o ich kaszlu w nocy.Jakoś strasznie nerwowa jestem,kiedy one kaszel mają w nocy:O:O:O W dzien jakoś sie tak nie deneruję,a jednak w nocy aż mnie skręca,jak widzę Karolinę taką męcząca sie:(:(:( Trzymajcie kciuki,żeby dzisiejsza noc była spokojna:) Nikola-ja trzymam za Was kciuki.I buziaki dla małej Pozdrawiam.
  9. Witam. Źle sie u nas dziej-bo juz nawet pomarańczki nie potrafią nas zmowtywowac do pisania heheh:P Ale ja napisze...specjalnie dla Ciebie pomarańczowa:) Siedzimy w domu.Dziewczyny kaszlące.Właściwie Karolina.W nocy daje czadu na ostro:OZa to Ania pokasłuje w dzien. Pewnie jutro znowu pojadę do pediatry.Już mi głupio i niezręcznie jeździć tam co tydzien:O:O:O Ale co ja mogę??? Już wpadam w panikę,kiedy moje dzieci zaczynają kasłac.Normalnie jakby to był trad,a nie kaszel:OWariuję na samą mysl,ze znowu kierunek-przychodnia,lekarz,apteka:(:(:( Wydaję tyleeeee kasy na lekiI do tego te cholerne przedszkole-400zł,kiedy Karolina jest tam maksymalnie 10dni:(:(:( Normalnie szaleństwo. Wiedziałam,że tak będzie,ale chyba liczyłam na cud i marzyłam o tym,że moje dzieci nie będą AŻ!!!!!!,tyle chorowac. Chciała bym dziś sobie pojeździć z Karoliną na łyżwach.Ciągle sobie obiecuję,że wreszcie ją naucze i nic z tego,bo wiecznie zasmarkana:( Ale teraz siedzimy w domu dopóki będzie całkiem zdrowa.Bez kszty gila w nosie Pozdrawiam.
  10. Witam. To moje drugie podejscie do napisania postu:P Wcześniej mi sie coś zawiesiło.Dodatkowo wpienia mnie ta cholerna reklama:O Dziś w nocy Karolina kasłała.Dopiero Santa Herba+takie psikadło do gardła pozwoliły jej spokojnie spać. Teraz Ania mi zaczyna w ciągu dnia kasłac Ja juz sama nie wiem...:(:(:(:( Normalnie wpadnę w depresję przez te ciągłe chorowanie:(Ile mozna???One ciągle są zasmarkane,albo kaszlące:( Juz niekiedy mam ochotę wypisac Karolinę z przedszkola Ale z drugie strony wiem,ze by sie zanudziła w domu:( Staram się ją dziś leczyć domowymi sposobami,ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie:( Juz nawet Amol wyciągnęłam i jej podaje,chodziaż nawet nie wiem czy można:O Normalnie desperatka ze mnie:D Mam dość
  11. Hej., Nie ma to jak sobie monologi prowadzić na forach internetowych :D:D:D Oczywiscie o mnie chodzi:P:Phehehehehe Wiecie,że ja już drżę,że moja Karolina znowu chora będzie:(:(:( Chyba w jakąś obsesje wpadne:( Pokasłuje mi i już sie boję,że jakieś zapal.oskrzeli sie wykluje Jak tak będzie przez weekend,to nie puszcze jej do przedszkola,aż całkiem wyzdrowieje-bez kaszlu,kataru i ...już nie wiem czego jeszcze Oj,jak ja mam dosyć tego kaszlu i kataru.Uszami mi wychodzi to zamartwianie się:(:(:( Jeszcze m-c temu podchodziłam do tego na luzie.Ale w sumie to od sierpnia Karolina była już 3razy na antybiotyku.A to nie jest dobry wynik:(:(:(Tylko jeden cały m-c przechodziła do przedszkola-listopad.A tak to tydzien w domu i tydzien w przedszkolu:( Kurcze,nie wiem jak by to było,gdybym pracowała... Chyba by mnie wywalili z pracy za ciągłe siedzenie w domu na chorobowym:( Pozdrawiam i mam nadzieję,ze Wy macie lepsze nastroje
  12. Cześć. Halo,halo... Co z Wami? Wionka-taka jestes zapracowana?Dawaj tu na 3min. Mamaemi-a myślałam,ze juz nas nie opuscisz Nikola-pisz kochana,wiem,ze rozpaczasz,ale napisz chociaz kilka słów:( Zośka-jak tam? Karolina coś mi zaczyna pokasływac Załamka Już mie to tak wkurwia,ze rodzice puszczaja chore dzieci Nosz,ja w życiu nie wykuruję moich-jeżeli taki Jasio(bratanek p.dyrektor)przychodzi zasmarkany,kaszlący i ledwo trzymający sie na nogachChyba zrobię dym!!!!
  13. Wionka. Kurcze,zaskoczyłas mnie tym pytaniem:O:O:O Nie wiem ile od pępka:OZresztą,to raczej nie istotne,bo przeciez ja mam 171cm wzrostu,a Ty jeżeli masz 160cm-to i tak wyniki będa mylące:P Powiem Ci tak... Miałam cieniutka suknię-satynowa.Nie widac było fiszbin,a brzuszek dobrze spłaszczało.Tyle,że ja wzięłam L,a powinnam raczej wziąsć chyba M.Wtedy byłby jeszcze lepszy efekt spłaszczenia.Zmierz się i weż za mały rozmiar-serio.Jak weźmiesz w sam raz-to będzie za duzy i nie będzie efektu spłaszczenia. Oddychac i jeść mogłam spokojnie.Gorzej było z pójsciem do WC :D:D:D Miałam bardzo długą suknie.Z tyłu sukni sa takie dwa długie szale.I musiałam odpinac te haftli...hihi,nieźle się na początku motałam:D No i miałam zawsze stresa,że źle się poprawię i wyjdę z suknią zadartą w gorsecie:D:D:D I tyłek na wierzchu hehehehehe. Ale później doszłam do takiej wprawy,że ściągałam je,bez rozpinania haftek:D:D:DTyle,ze moj gorset powinien być o rozm.mniejszy.Gdybym miała M-to na pewno bym go nie ściągneła,bez rozpinania tych haftek. Rajstop nigdy nie miałam. Miałam takie gaciochy(nazywam je \"antygwałtki\")heheheh http://www.allegro.pl/item292125736_gorset_pas_wyszczuplajacy_ramiaczka_s_1.html#photo nosiłam je po porodach.Ale ich nie znosze i uważam,ze są beznadziejne.Nogawki się podwijaja i robią w rulon,u góry też robią sie zwijki.Pod suknie-ani rusz.Nawet pod sponiami było mi w tym niewygodnie.Beznadziejne. Ale na gorset Cię nie namawiam,bo to co dla mnie było ok,dla Ciebie może byc fatalne.Tak uwazam. Jedyny problem jaki miałam z tym gorsetem był taki,że ta góra konczyła mi się nie pod samym biustem i jak źle usiadłam,to robiła mi się taka przeraw między dołem stanika,a góra gorsetu.I przycinało mi tam skóre:O:O:O:OTo było mało przyjemne,a poprawianie-krępujące.Ale to pewnie zalezy też od tego ile ma się wzrostu-niższa osoba,chyba by nie miała tego problemu.Tak myśle. Ale wywód trzasnęłam:D Pozdrawiam.Buziaki.
  14. Wionka. http://www.allegro.pl/item291763356_wyszczuplajacy_gorset_super_talia_string_mitex_xl.html#photo takie,tylko ze czarne miałam czarne.I przydało sie bardzo.Normalnie talia osy :P:P:P hihihihi. Ja miałam własnie stringi,ale wiem,że są tez takie jak normalne figi.To juz jak kto woli:) Pozdrawiam.Buziaki.
  15. Wionka. Nieeeeee. Ja kupiłam coś innego.Poszukam na allegro i Ci prześle linka.
  16. Hej. Nikola-co tam???Klient Ci podniósł ciśnienie,czy fachowcy coś spaprali w pałacu??:P:P:P Moje dziewczynki? No cóz...lepiej:) Tyle,ze Ania nadal nie ma apetytu,kaszle,ma katar i pewnie ją boli gardło.Karolionę rozpiera energia:O Zadna nie ma goraczki-to jest sukces:) Ale jest tak ładnie na podwórku,że Karolina jęczy,bo chciałaby iść pobiegac. Wczoraj dzwoniła mama Leona-kolegi Karoliny z przedszkola i zaprosiła nas na urodziny Leosia. Odbęda sie w sobote w takiej sali zabaw na Pradze.Byliśmy tam kiedyś z Karoliną-fajnie jest.Mówiła,że będzie b.dużo dzieci-ciekawe jak to zorganizują???Może ja sie na przyszły rok skusze,bo mam dosyć przygotowywań w domu.O ile nie bedzie to fortuna:O:O:O Hehehe,wiecie...zostałam konsultantką Avonu:P Jest zabawnie:D,bo wcale nią nie chciałam być.Ale jakoś tak wyszło-no i normalnie akwizytor ze mnie hehehehehe.Wczoraj zebrałam zamówienia na prawie 160zł.A jeszcze musze iśc do Karoliny przedszkola-zapytam czy nie chca.No i w kilka innych (do znajomych)miejsc:P. Wiecie,znacie mnie-mam gadane,więc nie jest to dla mnie problem:D:D:D Normalnie się rozkrecę i dom wybuduję za ta forsę z Avonu hihi:D:D:DA tak na serio,to znam babeczkę-jest kimś u góry w Avonie i ona(samotna matka)pobudowała sobie piękny dom.Sama-bo mąż wariat:O:O:O I od 7lat pracuje w Avon.Tyle,ze awansowała. Co to dla mnie-no nie????;););) Hihihihihihihi. Rozbawiłam Was???
  17. Wionka. Jestem zdziwiona.Moja Karolina kiedyś była strasznym niejadkiem.Tak do 2,5roku,to trudno było jej cokolwiek wcisnąc.A teraz...nie nadarzam niekiedy jej robic jedzenia:D:D:D Zjada wszystko pięknie. W przedszkolu zjada 2talerze zupki(szok!!). Lekarstwa tez pięknie łyka.Obojetnie czy to zawisina,czy tabletki.Normalnie lekomanka hahaha:D Co do goraczki... Nie robiłam kąpieli,bo wiem,że chyba by nas cały blok słyszał hehehehe.Kiedyś Karolinie robiłam i już wiecej tego nie zrobię,no chyba,że powyżej 40st! Dziś nadal ma między 38,5 a 39,7. Teraz sie przespała i jest po czopku więc jest ok.Pewnie około 20-tej znowu skoczy jej goraczka do 39,5:(:(:( Ale pocieszam się,ze pewnie jutro już bedzie ok,bo z Karoliną tez tak było. Teraz Karolina jest pełna energii i wygląda na całkiem zdrową,a zaledwie 3dawki antybiotyku wzięła. Uciekam,bo Anulka jęczy
  18. Hej. Ale miałam noc:O Ania goraczkowała całą noc i mimo podawania o 19-tej,23-ciej,3-ciej rano czopków przeciwgorączkowych-nadal było 39,6!!! Masakra.W ogóle jej temaperatura nie spadała.I dałam jej o 3-ciej rano czopek dla Karoliny,czyli 250. Teraz o 8-mej rano tez jej dałam 250,bo tak płakała:( No i spadła jej chwilowo goraczka.Nie chce przyjmowac antybiotyku:(Normalnie pod górkę ciagle.Zresztą,dziś to nic nie chce zjeść,ani lekarstw,ani jedzenia.Dobrze,że chociaż pije. I znowu mi spadnie na wadze,a waży tak mało Pocieszam się tylko tym,ze ona łapie wszystkie choroby od Karoliny i do przedszkola pójdzie już trochę uodporniona na wirusy. No ale zobaczymy jak to będzie... Wionka. Moja Karolina z chęcią pije (piła)Eurespal.Tyle,ze teraz zmieniliśmy pediatrę i ta lekarka nie podaje tego dzieciom.Chociaz ja osobiście uważam,ze to świetny lek-tak jak i Bactrim:P Pozdrawiam.
  19. Hej. Gdzie się podziewacie? Pewnie na sankach?My kisimy się w domu:(:(:( Karolinie pomaga antybiotyk,bo juz nie ma goraczki i bryka po mieszkaniu jak całkiem zdrowa.Tylko jeśc nie chce za bardzo.Ale nie zmuszam jej.Nawet jak schudnie,to nic jej nie będzie. Za to Ania mi sie rozkłada.Widac,że ja gardło boli.Jak dostanie wysokiej gorączki to wyślę ją wieczorem z mężem do lekarza. Teraz jest marudna,płacząca i widac,ze ją gardło męczy,bo kaszle,jakby miała zwymiotowac. Pozdrawiam.Buziaki.
  20. Witam. Nikola. Cieszę się,ze ból minął.Ciekawe swoją drogą,dlaczego Ci tak dokuczaja-może tak przed okresem,co? Moja Karolina fatalnie.Lezy i chyba juz nawet płakac nie ma siły.Goraczka prawie 40st:(:(:(.O 3 nad ranem podawałam jej syrop przeciwgoraczkowy,a juz o 8 rano miała 39,8st.:O:O:O Narazie jeszcze antybityk nie działa,bo narzeka bardzo na ból brzuszka i gardła.Ratują nas czopki,bo po nich troche mija jej ból i lepiej sie czuje,ale i tak ciągle lezy w łóżku:( Oczywiscie nic nie je.Więc antybiotyk daje jej na pusty żołądek.Jedyne co,to pije herbatkę.Ide zaraz kupić pange.Usmażę-to może zje na obiad,bo bardzo lubi. Oj,kiedy te choroby dadzą nam spokój???? Pozdrawiam i miłego dnia
  21. Witam. Nikola-przykro mi,ze tak sie męczysz:( Moze idz lepiej do lekarza? My dzis poł nocki spędziliśmy na ostrym dyżurze...dziecięcym,:( Karolina w nocy miała 38,6st.goraczki,wymiotowała i miała ostry atak bólu brzucha.Obstawiałam wyrostek robaczkowy.Pojechaliśmy-oczywiście łacha,ze nas przyjmuja(czyt.lekarz spał).Oglądał ja nawet chirurg,ale nic nie stwierdził.Lekarka dała skier.na badanie moczu,bo podejrzewała zapal.ukł.moczowego. Rano oddaliśmy do szpitala mocz.Po 2h pojechałam tam znowu z Karoliną.Inna lekarka dała skier..na usg brzucha i bad.moczu i krwi. Krew Karolina dała sobie pobrać,ale nie nasikała do pojemnika-bo stwierdziłą,że tam śmierdzi:O:O:O Szlachcianka...hehehehehe. Spędziłayśmy tam znowu 3h,badali,stwierdzali i wywnioskowali,ze ma...angine:O:O:O A dzis rano bardzo bolała ją prawa nóżka i chodzić nie mogła.Więc byłam pewna,ze to wyrostek.No ale jednak nie. A tak w ogóle,to dzwoniłam w nocy pod 999 i co?????i ...gówno!!!! Powiedzięli,że nie przyjada do dziecka z bólem brzucha,nawet jezeli to wyrostek!!!Ale wiązanke tam posłałam przez tel Aż pani rzuciła słuchawką hehehe:D:D:D Jednak służba zdrowia jest do dupy...przykre to,ale prawdziwe. Tak wiec Karolina teraz je antybiotyk przez tydzien i siedzimy w domu:(:(:( Buuuuuuuuuuu Teraz jej dałam paracetamol to odzyła.Tak to lezy jak pół żywa:( Dodam tylko,ze w nocy p.doktor powiedziała,ze Karolina ma gardło bardzo ładne.Natomiast o 12-tej w południe gardło było już \"fatalne\"-jak to określiła inna p.doktor:O:O:O:O I co????Szybko się pogorszyło-co????hehehehehehe:D:D:D Smiac się,czy płakac????
  22. Magda No to ja tez spadam.Co tu taka sama będę siedziała:( Spokojnje nocki.
  23. Hej. Nikola-współczuję,wiem co przezywasz:( Kredka-cześć My wczoraj bylismy u pediatry z wynikami morfologii dziewczynek,bo im zrobiliśmy zaraz 02.01-po Nowym Roku. Tak mnie kolezanka podpuściła,że pojechaliśmy i cyknęlismy odrazu obie nasze panny.Miała miec robione tylko Ania,ale Karolina też wyraziła chęć,żeby pani \"wyssała\"(jej słowa):D:D:D z niej krew. I była bardzo dzielna,nawet nie zapiszczała,mimo,że miała pobierane z żyły.Zacisnęła zeby i uśmiechnęła się do pani laborantki:DPanie powiedziały,ze nie miały jeszcze u siebie uśmiechającej się 4-latki podczas pobierania krwi:D:D:D Ania lekko zapłakała(też z zyły),ale dlatego,ze sie wystraszyła. Morfologia wyszła obu pannom ok. Ale dostaliśmy skierowanie do poradni endokrynologicznej na badanie hormonu wzrosu i określenie wieku kości na podstawie rtg nadgarstka.Trochę musiałam przycinac o to panią doktor,ale i tak było lepiej niż u tego naszego znachora. Ania nie przybiera na wadze,mimo,ze ostatnio ładnie je.Jest malutka i stąd wazne są te badania.Jezeli wyjdą ok,to jeszcze nas skieruje do gastroenterologa na badanie w kierunku cytomegalii-ale to już ostatecznośc:O Teraz to juz nawet naszej Zosi Maks przerósł wagowo moją Anulkę:O Troszkę kwas,bo Maks jest o rok młodszy. Tak więc znowu zaczynają nam sie wycieczki do CZD.Bo pewnie tam będziemy chodzić.Nie lubię tego szpitala:(:(:(Wyjątkowo.Ale mają dobry sprzet-i nic poza tym:( Pozdrawiam dziewczyny.
  24. Witam w 2008 Roku!!!!! Szczęścia,pomyślności i miłosci!!!! Dzis pomyslałam sobie,że w sumie to w domu mam 2-latkę i 5-latke.!!!! Ale duże te moje dzieci....:P:P:P:P Czas leci tak szybko,nawet nie nadązam kiedy tak to zleciało. Ale z perspektywy czasu,bardzo się cieszę,ze mamy dwie piekne dziewczynki:) I,że są one już tak duże.I powiem Wam,że gdybym wiedziała,ze Anula będzie takim przytulaskiem,to pewnie bym ją sobie zmajstrowała zaraz po urodzeniu Karoliny hihi:D:D:DTeraz bym miała dwie panny w domu:P A tak to mam panne i bąka małego:D Kiedy widzę,jak sie tula do siebie,jak Ania całuje(na siłę hihi)Karoline,jak widać ta miłość między nim...to piękne mieć rodzeństwo.Mieć sie z kim bawić,zwierzac z trosk,cieszyc się radościami... Cieszę się,ze jest miedzy nimi mała różnica wieku.Bo wiem(po sobie),że kiedyś będa razem chodziły na imprezy,na dyskoteki.Wtedy nie będę sie tak bardzo o nie bała.Jedna bedzie pilnowała drugiej.Tak jak kiedyś mnie pilnował brat hihi:D Mamy taki zabobon Sylwestroewj nocy... Kiedy zbliza sie północ,trzeba napisać na malutkiej karteczce 3 życzenia.Połknąć ją,popijając szampanem.Zawsze tak robimy.I wyobraźcie sobie...zawsze te życzenia sie mi spełniają:) Pewnie się śmiejecie,ale serio piszę! Zapomniałam Wam to napisać przed Sylwestrem:O Też byście spróbowały:) Pozdrawiam.
×