Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kafelelek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kafelelek

  1. Hej.Nikola-witaj. U nas całe ferie przechorowane, trzy wizyty u pediatry i na koniec ferii diagnoza-przewlekłe zapalenie oskrzeli:/ No cóż, jak przez 2tyg. mówiłam, że Karolina ma przerażająy kaszel, to nasz syropki wciskali, a póxniej taki klops. Tak więc już tydzień siedzimy w domu, a następny to już mąż z nią spędzi, bo ja muszę wracać do pracy. Ale odpoczęłam i sie zrelaksowałam:) Anka chodzi do przedszkola i co najważniejsze lubi to przedszkole. Nikola, akiedy Twoj młody rusza do przedszkola?
  2. Witam Łapa. Oczywiście,że możesz się do nas przyłączyć, tylko ostatnio frekfencja nam spadła.
  3. Czy ja prowadzę monolog....:/ Heloo, wszyscy uciekli:( Ja mam dziś i jutro urlop:) Dziś jest Dzien Nauczyciela-więc przymusowy urlop, a jutro to już nie chciałoby mi się iść...przedłuzony weekend mam:) Z nowinek... Obie moje dziewczyny dostaną w przyszłym tygodniu aparaty na zęby.Mąż był z nimi u ortodonty i mimo tego,że Karolina nie ma jednej dwójki,to i tak zrobią jej aparat.Do tej pory wszyscy nas olewali i mówili,że nie trzeba, dopóki jej zęby wszystkie nie odrosną:/Okazało się inaczej-ale w prywatnej klinice-tyle,że na kasę NFZ, bo do 12roku życia dzieci mają ortodontę na kasę chorych. Dziś idziemy leczyć zęby do dentystki,obie maja po 1 dziurce.Mam nadzieję,że tragedii nie będzie. Pozdrawiamy czytających;)... bo nikt nie piszę:P
  4. Heloo! Cisza tu u nas jakoś:/ Ja przyznaję ...brakuje mi na wszystko czasu. W zeszłym tygodniu usuwali mi torbiel z kolana i do tego miała 2-dniowe szkolenie, więc mało co widać mnie było w domu:/ U nas 14.10 dzieci mają wolne, więc pewnie muszę wniosek o urlop szykować do szefowej. Zachwycona nie będzie, bo rypnę jej i piątek hehehe;) Odpocznę troszkę:) Dwa dni wolnego+weekend...fajowo:) Uciekam przygotować na jutro ubrania. Ma być zimno nad ranem -2st. Mamy już nowe kozaki i spodnie narciarskie.Kurtki z zeszłego roku pasują-więc nie wydaję zbędnie kasy. Solidnie przygotowujemy się na atak zimy. Podobno ma być gorsza niz ta zeszłoroczna brrrrrrrrrr:/ Oby prognozy się myliły... Pozdrawiam.
  5. Hej. Nieee.Dałam ją do zerówki szkolnej, kiedy miała 6lat.A teraz chodzi do I klasy, bo ma 7lat:) Dziś zdjęłam jej plastry sklejające skórę.Bardzo ładnie się zagoiło. Fajnie wygląda, blizna będzie minimalna. Oliwka-przyłącz się do nas.Zapraszamy.
  6. Heloo! Nie piszę, bo zwyczajnie nie mam kiedy:( Karolina w sobotę rozbiła głowę.Byliśmy na pogotowiu i ma założone plastry sklejające skórę:/ Na szczęście nie głęboko-i nie trzeba było szyć. Biegła zaczepiła nogą o łańcuch oddzielający zieleń od drogi i walnęła głową o beton, a ze miała na nosie okulary słoneczne to wbiły wbiły jej się w głowę.Masakra:( A tak to nic ciekawego sie u nas nie dzieje. Mąż przyniósł sobie w nodze kleszcza-ja go wyciągałam i oczywiście wyrwałam.Jeździł po przychodniach i prosił o wyciągnięcie reszty,ale nikt tego nie chciał zrobić.Dopiero po mojej interwencji u głównego lekarza dyżurującego-znalazł się szpital,który wyciągnłą kawałek kleszcza.Mąż dostał zastrzyk przeciwtężcowy i antybiotyk.I taka historia. Pogoda do bani...jesień chyba deszczowa nas czeka. Orbis upadł, Signal Iduna popłynie na dno:/ Tym żyjemy na dziś hehehe.Oczywiście w pracy;) Pozdrawiam i śle gorące buziaki -co by deszcz rozgonić:)
  7. Cześć z ranka. Ja dziś kolejny dzień w domu. Wprawdzie Karolina już nie wymiotuje,ale narzeka, że ją boli brzuch-więc jeszcze posiedzimy w domu, bo nie mam sumienia pogonić jej do szkoły, żeby tam się męczyła. Nikola-specjalnie Cię podpuszczam z ta stopką hehehe:D ;) Ale faktem jest, że nie wiemy co nam życie przyniesie w prezencie. Anik-miałaś cc? czy naturalny poród? Ty mi nie mów, że z trójką jest jak z dwójką :D w to nie wierzę.Chociaż może, jak by mnie ktoś zapewnił,że trzecie będzie takie całuśne,przymilne i o tak wielkim serduszku jak moja Anka-to może...może... Ale cuda żadko się zdarzają,jak dostałam mojego aniołka i na więcej pewnie nie zasłużyłam hehehe. Mam jednego pioruna,a drugiego aniołka. Kolejny wypada piorun-więc się na to nie piszę hihi;) Zresztą w pracy mi dobrze, nie chciałabym już wracać do pieluch.Mam jakoś poukładane życie.Pewnie,że gdyby się przytrafiło,to bym kochała-ale nie żebym starała się z premedytacją:) Raczej staram się zabezpieczać z premedytacją i zaangażowaniem,co by nie być w ciąży hehehe:D Taki leń ze mnie że zakończę na dwójce:) I do tego trzcia cesarka,o nieeeeee! Muszę odkopać maile do Was i prześlę kilka fotek. Pozdrawiam serdecznie czytających i piszących.Duża buzia:*
  8. Hej:) Ja dziś w domu...Karolina wymiotowała całą nockę, więc musiałam wziąść urlop na żądanie. Teraz odsypia,a ja sprzątam ...hehe, odkąd pracuje,to moje mieszkanie zawsze jest do posprzątania :D Anik, jak radzisz sobie z 3 dzieci? Pytam,bo ja to już rodzinkę mam w komplecie i nie wiem, jak bym sobie poradziła, tym bardziej,że te starsze to już odchowane takie:)Za bardzo człowiek już przy nich nie chodzi-same zjedzą,same zasypiają-wiesz luzik. Musimy wymienić się fotkami-jestem ciekawa jak podrosły Wasze dzieciaczki. Magda-kolki to masakra...:/Ale mijają po jakimś czasie. Nikola-Twoja stopka wskazuje, że jeszcze na kogoś czekacie hihi:)pochwal się nam tu szybko:D Pozdrawiam wszystkich gorąco,bo u nas leje okropnie.
  9. Witajcie! Anik-gratulacje! Magda-dla Ciebie również gratulacje! Nikola-witaj kochana, cieszę się, że Was znowu widzę. U nas dobrze. Karolina do I klasy dziś:) Ania do 4-latków. Ja pracuję od lutego tego roku. Nie narzekam;) Jest fajnie.Pracuję w mojej branży. Mąż dalej ten sam hehehe;) Napiszcie co u Was.
  10. Anik-bardzo mi przykro,że spotkała Was taka tragedia:( To straszne,że tak młodzi ludzie odchodza z dnia na dzień:( Teraz widzę ile miał szczęścia mój mąż...i my też. Anik-ściskamy mocno Moje dziewczynki...no cóż. Ania pieknie zaczyna mówić.Ma wadę wymowy,bo zamiania \"k\" na \"t\" i chyba coś jeszcze zamienia-ale już nie potrafię sobie przypomniec. Jest teraz na diecie glutenowej,która jej bardzo jej smakuje.Je to co my i bardzo ją to cieszy,a nas cieszy to z jakim apetytem pochłania jedzonko. Karolina szykuje sie juz myślami do zerówki.Jeszcze chodzi do przedszkola,ale nie wiem,czy do konca czerwca,czy tylko do 19-tego,-tak jak konczy sie rok szkolny. Pozdrawiam.
  11. ikola. To dobry pomysł-umów się. Ja pamiętam,jak karmiłam Karolinę,to krew mi leciała z brodawek:( Wtedy pielęgniarka połozna powiedziała,że mam dac odpoczac brodawkom i odciagałam mleko do butelki.Karmiłam wtedy na przemian z jednej nie krwawiącej brodawki+butelka. Wszystko się wygoiło i mogłam karmić dalej. Ale ja nie jestem maniaczką karmienia piersią.Karolina była karminona 6m-cy,a Ania 7m-cy.
  12. Hej. Nikola. Nie załamuj się -za szybko;) Młody też usi się nauczyc trudnej sztuki ssania.Nie każde dziecko łapie to odrazu:) Kapturki to chyba raczej są dla tych,co ssą mocno,az kaleczą bodawki.Jak go nauczysz na kapturku,to będzie miłosnikiem soczków,a nie piersi-hihi.Tak przynajmniej mi radziła położna,jak karmiłam Karoline,bo ta to ciągnęła jak smok:/ Musisz zacisnąc zęby i podawać,podawać-nawet jak po 20min. Ja osobiście żałuję,że szybko nie przeszłam na butlę z Anią-pewnie by tych wszystkich problemów nie było.Bo są takie dzieci jak moja Anka,co nie potrafią ssac.Ale to powinien stwierdzić lekarz-postawić diagnozę. Co do prowokacji... Maja mi rozpisac dietę dla młodej.Bede jej podawała gluten w niwielkich ilościach i obserwowała jej reakcje.Jak będzie wszystko ok,to stopniowo ten gluten bedzie zwiekszany w jej diecie. Magda-co z Tobąąąąąą???????????????
  13. Nikola. Dobrze,że cała historia skończyła się pozytywnie. Co do brodawek...wiem co czujesz,też przechodziłam 2x te katusze:(:(:( Bolało jak cholerka No ale za 2-3tyg.będzie duzooo lepiej. Pozdrawiam i dbajcie o siebie
  14. Nikola. Kacperek jest cudny:) Sliczne dzieciątko,niech się zdrowo rozwija i duży rośnie. Gratuluję jeszcze raz!!!!
  15. Nikola. Wielkie gratulacje!!!! Duzoooo zdrówka dla maluszka i dla Ciebie. Anik,Madga. Przykro mi bardzo,ze macie tyle zmartwień.Jezeli mogę pomóc-dawajcie znac. Anik. Napisz prosze kilka słów,jak Twoje dziewczyki????Nic się nie odzywasz,a ja jestem strasznie cekawa,bo przeciez mam dzieci tak blisko siebie urodzone.I te starsze i te młodsze:) Pochwal sie nam troche-co nowego:)
  16. Wionka. Ale stara tez nie jesteś;) Marzenia nas uskrzydlają,dają kopa i energie,żeby brnąc dalej-więc trzymaj się marzeń.Ja wierzę,że sie spełnią,bo jak sie czegoś bardzo,bardzo chce...sama wiesz:) Moja Karolina juz w tym roku do zerówki...szkolnej oczywiście-bo nie ma tu innej możliwości. Duzeeee te moje dzieci już są. Jedno do zerówki,drugie do przedszkola.Super. Anik-odezwij sie.
  17. Hej. Magda. Czekam na maila i nie ma go nigdzie ;) Nic dalej nie wiem. Nikola chyba urodziłą,bo jej w ogóle nie widac. Wionka. Witamy!!! Szkoda,że dostałaś wypowiedzenie. Faktem jest,że szukanie i zmiana pracy to nic ciekawego. Ja mam pomysły na firmę-ale kaski mało.Staram sie o dofinansowanie z unii,ale to nie jest tak proste,jak by sie mogło wydawać jednej,czy drugiej życzliwej pomarańczy.Gdybym miała 100tys. na biznes-to wiedziałabym w co je zainwestowac.Niestety nie mam takich pieniedzy.Jestem na etapie zapisów na kursy,ktore pozwalaja uzyskac dofinansowanie. Wionka-jak tam Twoj młody?Staracie sie o kolejnego potomka? Pipisz nam tu troszke:) Ja byłam na weselu-było super!!! Nogi mnie jeszcze bolą od tańców hehehe. Na takie wesela,to ja mogę chodzić:):):)
  18. Magda. Z firma nie ruszyłam,bo zastanawiam się nad kolejnym pomysłem. Myśle o otworzeniu poradni specjalistycznej-niedaleko mojego domu.Nie ma tu nic takiego,więc myslę,ze kaska by była z tego spora.Byliby tam logopedzi,psycholog,specjalista od terapii SI,neurologopeda i nie wiem kto tam jeszcze hehehe.Taki pomysł mi chodzi po głowie... Tylko musze jechac do NFZ i zapytac,czy podpiszą ze mną umowe na rozliczanie pacjentów na kasę chorych,bo chciałabym zeby tam były tez wizyty refundowane przez NFZ,ale nie wiem jakie wymogi musze spełniac.W sobotę na weselu spotkam sie z moją kuzynką,która jest lekarką i ją tez podpytam jak ona widzi taki pomysł. Magda,napisz na maila,bo ja serio juz w szoku jestem i nie wiem o co chodzi:O Pytałas,czy jeździłam już nowym samochodem... Niestety nie.Jakas poduszka pod skrzynią biegów jest zepsuta i mąż mi nie daje jeździć,bo ją podobno rozwalę do końca swoim stylem jeżdzenia hihihi.Więc musze zaczekac do przyszłego tyg.,az mechanik to naprawi. Czekam na maila.
  19. Magda. Dobrze,że ze zdrowiem ok.Ale i tak się martwię:( Trzymam kciuki,ze wszystko się poukłada. Chyba Nikola poszła rodzic,bo jakoś cicho sie zrobiło. Nikola-daj znac!
  20. Magda Jeżeli mozemy pomóc,to daj znac.Mam nadzieję,że wszystko się poukłada Nikola. Hehehe,na szczęście nie wazyła 4900g,a 4500g-to w sumie też dużo.Ale i tak miałam przeciez 2x cc-więc nie wiem nawet co to ból porodowy,czy skurcze:D Mam dwoje dzieci,a nie wiem co to poród hehehe. Nie zamartwiaj sie.Myśl pozytywnie.Zamartwianie nic nie przyniesie,a tylko dodatkowo sie nakręcisz. Pisałam Wam,ze mamy chomika hehehe.Już ma prawie 2m-ce,ale chyba zapomniałam o nim napisac.Jest słooooodki.Fajowy.Lubie chomiki,bo sama w dziećnstwie miałam kilka sztuk:) Pozdrawiam.
  21. Hej. Ja też nie wiem co Ty Magda przeskrobałaś:/ Musze sie pochwalić,bo to dla mnie ważny dzień. Czekałam 4m-ce! Mam auto! I to takie śliczne...kurcze,normalnie nie mogę się doczekać,az mi mąż da sie przejechac:P Jest super.Sama je wypatrzyłam z Gratki i wczoraj mąż jechał do Krakowa ,żeby je kupic. Wreszcie skończy sie podrózowanie autobusem! Hura,hura!!!
  22. No to pomarańczki teraz pojechałyyyyy:D Pozdrawiam Was. Ja to już nie mam siły pisac,bo ciągle walcze o odszkodowalnie z tym cholernym MTU Sopot.To najbardziej dziadowska firma ubezpieczeniowa na polskim rynku.Strzeżcie sie,przed takimi oszustami!!! Są nam winni jeszcze jakieś 10tyś.,a dziś przysłali mi pismo,że oni zakończyli już proces odszkodowawczy i jak mamy pretensje,to możemy iść do sądu. I co mi pozostanie... Sąd...niestety. I niestety adwokat i to nawet 2. Jeden od komunikacji,a drugi od szkody osobowej-czyli nogi mojego meża,bo za nogę grosza od nich złamanego nie dostaliśmy I bądz tu człowieku poszkodowanym...
  23. Dalismy zamówinie na sprowadzone auto ze Szwajcarii.Jednak,jezeli nie sprowadza nam w takiej opcji,jak chcemy(a auto bedzie juz w czwartek),to go nie kupimy. Kupujemy takie,jakie ostatnio rozwalił mój mąż.To się sprawdziło-mąż zyje,więc postawilismy na te model i tą markę.Oczywiście nasze ukochane Audi A6.
×