taka_Jedna_Ja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez taka_Jedna_Ja
-
ja dziś wpłaciłam te 700 zł, za tydzień zadzwonię z zapytaniem czy kasa dotarła i zapytam przy okazji jakim tokiem idzie moja sprawa wczoraj były mąż uświadomił mnie że nie zgadza się z wyrokiem i będzie prosił o odrzucenie :-/ co za.... ciekawe czy przez to sprawa w II inst może ciągnąć się od nowa ? w sumie co ma być to będzie i nic się nie poradzi pozdrawiam czekające ;) nie sądziłam że kiedyś dołączę do osób po pozytywnym wyroku . to zawsze wydawało mi się takie nierealne, odległe ;)
-
dziękuję za odp, mam nadzieję że nic nowego nie wymyślą, bo szczerze pisząc chciałabym już o tym całym procesie zapomnieć.... jestem ciekawa czy w tym roku zdążą wydać ostateczny wyrok? pewnie nie...
-
dziękuję, to super że nie wszystko stracone z tym nazwiskiem :) mogę jeszcze zapytać czy macie dzieci ? czy zmiana Twojego nazwiska jakoś wpłynęła na Wasze (Twoje i dzieci) życie ? coś utrudniła ? moje dzieci są dość małe, nie wiedzą że jesteśmy po rozwodzie - chociaż od wielu lat nie mieszkamy z ich tatą, rozwód mieliśmy dość niedawno dopiero po wyroku II instancji jeżeli znów będzie pozytywny chce im rozjaśnić sytuację
-
dziękuję Ci za odp u mnie w I instancji tytułowali mnie przez telefon nazwiskiem męża pisma adresowali również na nazwisko "mężowskie" dlatego taka zaskoczona byłam w pierwszej chwili :) czy to jest sprawdzone info że po 3 miesiącach od rozwodu można zmienić nazwisko ? czytałam w necie że muszą to być bardzo ważne powody, jak np ośmieszające nazwisko itp to byłoby super że gdyby okazało się że faktycznie można, takie dopełnienie całego procesu ;)
-
gościu dziękuję za odp czyli uważasz że powinnam dzwonić od razu do II instancji ? powiem szczerze że pierwsze słyszę aby po kosztach można było wywnioskować jakim trybem idzie II instancja - ale to brzmi bardzo logicznie tryb uproszczony = mniej kosztów mam nadzieję że u nas tak będzie w pon zadzwonię do II instancji, mam zapytać czy akta już dotarły z I instancji ? mam też wyrok rozwodowy (z orzeczeniem winy "męża") rozprawę mieliśmy po zamknięciu już przewodu dowodowego w I instancji, to wypadałoby też im dosłać pewnie dzięki za odp :)
-
Nadya24 mi w wyroku z I instancji już napisali że od tej chwili podlegam już pod Gdańsk, więc chyba tam muszę zadzwonić i dopytać....albo czekać aż może oni wyślą list czy się zgadzam i czy wnoszę coś nowego, sama nie wiem jeszcze.... u mnie przesłuchanie biegłego wyniosło 500 zł - opinia o mężu, ja przesłuchiwana przez biegłą nie byłam bo skarga dotyczyła męża a on nie wniósł aby mnie badano cała sprawa trwała 2 lata i 4 miesiące przesłuchanie świadków trwało o ile dobrze pamiętam od grudnia do kwietnia 2014 , w maju 2014 dostałam wezwanie do zapłaty za opinię biegłej i zaraz po wpłaceniu dostałam info że jest publikacja akt, na sam koniec września przyszły uwagi obrońcy węzła który opowiedział się za ważnością małżeństwa , był czas na odpisanie na te uwagi obrońcy, wtedy sprawa weszła w wyrokowanie, jak dzwoniłam w kwietniu to okazało się że wyrok już zapadł, pod koniec czerwca dostałam wyrok
-
hej! mam pytanie czy ktoś z Was miał II instancję w Gdańsku ? długo czekaliście na ostateczny wyrok ? i drugie pytanie, w trakcie wyrokowania w I instancji zapadł rozwód z winy męża, papierów jednak nie przesłałam do Sądu Biskupiego bo sprawa była w fazie wyrokowania już, po publikacji akt i zamknięciu przewodu dowodowego czy teraz muszę wysłać te papiery do Sądu II instancji ? pozdrawiam :)
-
Emi wystarczy podać znak akt , dzwoniłam bezpośrednio do Sądu-do sekretariatu mi mówili u którego sędziego jest sprawa, w sumie odpowiadali na każde pytania dot procesu
-
Nadya to chyba zależy na kogo się trafi, bo ja właśnie napisałam do nich najpierw pismo, nie odpowiedzieli na nie w ogóle, więc przy okazji jak tam byłam to zapytałam o to, to usłyszałam że to nie jest instytucja charytatywna.... i zaraz kazali mi wpłacić (od razu, na miejscu) 600 zł też poparłam się zasiłkiem w Mops, byłam też w trakcie rozwodu, mąż alimentów nie płacił jakiś czas... teraz dzięki Bogu mam inną pracę, finansowo nie jest źle ale wtedy było i nic nie pomogli, nawet na raty.... mój mąż z którym jestem po rozwodzie z jego winy nie pomaga mi w procesie, wręcz utrudnia, przeciągając do granic mozliwości wszelkie przesłuchania, odpowiedzi itd twierdzi, że nie dostane tego stwierdzenia nieważności mimo że od lat żyje z inną kobietą, a ja jestem sama - czekam na wyrok jak będzie pozywtyny to pomyślę może o innym związku
-
sprawa toczy się dalej, tzn czekam teraz na wyrok 1 instancji dość szybko chyba idzie (w lutym miną 2 lata od złożenia papierów)
-
smutasek źle mnie zrozumiałaś albo to ja z tego wszystkiego opacznie napisałam - przepraszam chodzi o to że obrońca węzła obalił w swojej przed-wyrokowej opinii to co ustaliła biegła - ona z kolei potwierdziła te 3 kanony z których toczyła się sprawa z tym że napisała że opiera się na prawdopodobieństwie a nie moralnej pewności mąż był na przesłuchaniu mieliśmy 5 świadków, ale nie przyjechał na badanie u biegłej (ja nie musiałam być badana) i biegła wystawiła taką opinię na podstawie zeznań moich, męża i świadków- potwierdziła te 3 kanony obrońca węzła przytoczył w swojej obronie może 3 zdania wyrwane z kontekstu które wg jego zdania przemawiają za ważnością
-
zapomniałam dodać że na końcu opinii psycholog wpisała że "stwierdzone zaburzenia psychiczne w postaci zaburzeń osobowości występujące po stronie pozwanego oparte są na pewnym stopniu prawdopodobieństwa a nie moralnej pewności , defekty w sferze psychiki mogłyby zostać przepracowane gdyby została podjęta systematyczna praca polegająca na terapii małżeńskiej" hmm przez to nie wiem co myśleć o całej tej opinii ktoś spotkał się z podobną opinią ?
-
tzn co do zdrad to myślę że świadkowie powiedzieli jak było - dla nikogo nie jest tajemnicą co wyprawiał mój mąż od początku mam dowody w postaci sms, na piśmie ale nie użyłam ich bo mąż nie kryje się z tym jak żyje obecnie myślę że w Sądzie nie próbował udawać zdziwienia jeżeli jest inaczej to teraz użyję tych dowodów dopiero nasze sprawa toczy się z 3 kanonów
-
co na takiej publikacji można przeczytać oprócz tego co zeznali świadkowie i ja z mężem? czy będzie tam jakiś "wstępny wyrok "
-
dzięki jeszcze raz jestem szczerze zdziwiona że męża nie wzywali na badanie proces toczy się aż z 3 kanonów - nadanych przez Sąd 2 z nich dotyczą natury psychologicznej, więc myślałam że męża będą badać a tu niespodzianka może faktycznie wyrok oparty będzie na zeznaniach świadków i naszych? ciekawe ile po publikacji będę czekać na wyrok, póki co dość sprawnie to idzie - w lutym minął rok od złożenia! :)
-
kochani mam pytanie dostałam pismo z sądu że mam zapłacić 500 zł za biegłego psychologa i tu mam pytanie, jak długo od wpłaty czeka się na wezwanie ? tzn pozwany będzie czekał ?
-
słuchajcie Wy już tak daleko a u nas od listopada przesłuchiwanie świadków może ktoś odp mi coś ? otóż chodzi o to że miesiąc temu dzwoniłam do Sądu zapytać o przesłuchania, dokładnie o to czemu po ostatnim świadku który był przesłuchany 2 mies temu żaden kolejny nie został wezwany? mam świadka który pracuje za granicą i chciałabym wiedzieć kiedy mogę spodziewać się jego przesłuchania ("mój" Sąd wysyła protokoły do parafii świadków) no i usłyszałam że już dawno protokoły zostały do wszystkich jednocześnie wysłane (czyli listopad 2013) . Poszłam do proboszcza parafii gdzie ma do przesłuchania aż 3 świadków to usłyszałam że nic nie dostał... i nie wiem komu wierzyć i co robić? kolejny raz dzwoni do Sądu ? dodam że część świadków została przesłuchana zaraz po wysłaniu protokołów do parafii
-
jak długo po piśmie inf o tym że przystąpiono do przesłuchania świadków faktycznie następuje ich przesłuchanie? list dostałam w tyg, z tego co wiem żadnego świadka jeszcze nie wezwali....
-
migotka jak po badaniu? ja dziś dostałam list z Sądu że rozpoczynają przesłuchania świadków, ale popytałam świadków nikt jeszcze nic nie dostał- mam pytanie więc ile czasu od otrzymania listu faktycznie wzywają na przesłuchanie? nie wierzyłam że jeszcze w tym roku coś ruszy a tu niespodzianka :)
-
gość PELPLIN 83elvira@wp.pl :)
-
gość - PELPLIN mi nic nie zasugerowano na przesłuchaniu, nie mam żadnej adwokat, sama pisałam skargę , w Sądzie nadano tylko tytuł a raczej 3 tytuły jestem ciekawa czy będę badana przez biegłego skoro tytuły dotyczą męża... macie dzieci? ile masz lat?
-
xpani dzięki za odp, napisz mi jeszcze proszę czemu Ty byłaś badana przez biegłego? czy jakiś tytuł tyczył się Ciebie? mi nic nie mówili że będę przesłuchiwana, a wiem że mąż na swoim przesłuchaniu musiał wyrazić zgodę na badanie przez biegłego stwierdzam że u mnie to wszystko idzie bardzo wolno, zaraz minie rok od złożenia skargi a świadkowie nie przesłuchani :/
-
PELPLIN u mnie też Pelplin, skarga złożona na początku lutego tego roku, moje przesłuchanie wrzesień, 3 dni później męża, nie stawił się i przesłuchali go w jego parafii w październiku i dalej cisza
-
do : xpanix Twoja I instancja jest w Pelplinie? 1,5 i już czekasz na wyrok? - dobrze rozumiem? ja też mam tam sprawę, zaraz rok minie i nie miałam jeszcze świadków przesłuchiwanych.... powiedzieli mi że tam I instancja trwa ok 4 lata.... super że u Ciebie szybciej :) napisz mi jeszcze po jakim czasie miałaś przesłuchanych świadków ? ja przesłuchana byłam na początku września, maż miesiąc później bo nie stawił sie na przesłuchanie i był przesłuchany w swojej parafii
-
pifffko GRATULACJE!!!!!! samotna u nas będzie biegły bo tytuł skargi jest między innymi o niezdolności natury psychicznej więc biegły będzie oceniał czy faktycznie jest coś na rzeczy u M- już się zgodził na to badanie-podczas swojego przesłuchania