Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anias81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Dziś odkryłam nowy patent - karmic nakarmiłam, co godzinke raz, potem co godzinkę drugi i włożyłam do wózka, i odpukac śpi już 2 godzinkę, trochę jęczał ale w łóżku to by się dawno obudził, a w wózku pokołysałam go i zasnął z powrotem, czyli jest szansa, że może to jest moim ratunkiem... W dzień jeszcze nigdy tyle nie przespał ciurkiem. Natomiast noce też juz się normują, mały budzi się zawsze ok.2 no i nad ranem różnie tak 5 lub 6. Ale w sumie dla mnie najważniejsze, żeby w dzień coś pospał bo 12 godzin w kółko na nogach nad nim stac, to można świra dostac, a tak jak prześpi choc ze 2 godzinki to można i zadbac o siebie, i pogadac z kimś, i obiad ugotowac, życ jak człowiek, mam nadzieję, i jestem dobrej myśli monikkk, że wykończenie mnie nie dopadnie :)
  2. Peppetti - bardzo dziękuję za Twoją opinię, może skorzystam z Twoich rad. Pozdrawiam
  3. ktoś mi mówił, że może woda z malutka ilościa cukru???
  4. Tylko to przetrzymanie w jego przypadku nie skutkuje:( ryczy jakby go ze skóry obdzierali jeszcze gorzej, nie uspokaja sie:( czy ktos tak mial ze dzicko chcialo jesc co 30 min lub co godzine?????????? monikkk - fajnie, że juz masz to za soba , zdrówka życze:)
  5. Monikkk-moze spróbuję wziąc go na przetrzymanie, ale to co się z nim dzieje to masakra:( ryk co 30 minut i tylko butelka go uspokaja...
  6. napisałam powyżej dlaczego odciągam pokarm, syn zasypiał po 5 minutach i nic nie jadł:(
  7. katzia -ponieważ mam za mało pokarmu, tak jak pisałam odciągam go, ale i karmię mlekiem modyfikowanym, więc nie sądzę, że pokarm jest za mało kaloryczny. Dzięki za opinie jako tako:)Staram sie ze wszelkich sił nie denerwowac, co nie jest łatwe śpiąc kilka godzin w ciągu doby, i karmiac i przewijając go reszte czasu, łatwo zwariowac i dostac pier...za przeproszeniem.cała nadzieja w tym, że z dnia na dzien może będzie lepiej...
  8. No właśnie nawet teraz - zjadł o 10.50 - 55 ml, jest 11.30 a on sie obudził i znów chce jeśc-paranoja:((((((((
  9. azazella- dzięki za opinię, masz rację, że może to wyczuwac, moje zdenerwowanie, szukam jakiegoś sposobu, abysmy mogli pospac z mężem chociaż 4 godzinki ale nic nie pomaga:(
  10. No właśnie też mi się wydaje, że 10 dniowe dziecko powinno już w tej kwesti byc ustabilizowane:( Dlatego chciałabym poznac jakies rady, sugestie. Co do piersi, karmiłam przez pierwsze kilka dni, ale mały zasypiał po 5 minutach, nic w stanie nie było go obudzic, po odłożeniu do łóżeczka znów sie budził i chciał jeśc, nie najadał się, więc położna powiedziała, żebym odciągała pokarm co też robię. Pierś nic nie pomogła, bo nie dośc, że nic nie jadł, to chciał jeśc co 5 minut. :(
  11. HEJ DZIEWCZYNY-mój próblem polega na tym , że mój 10 dniowy synek co godzinę domaga się jedzenia !!! Karmienie go trwa pół godziny, więc jak łatwo policzyc następne pół godziny poleży lub pośpi i budzi się z płaczem o jedzenie. Dodam, że napewno chce jeśc, gdyż rzuca się na butelkę jak dzikie zwierzątko na ofiarę. Je różnie raz 80 ml, raz 55, raz 20, a raz 115. Słyszałam, że dziecko powinno zjadac ok.120 ml i potem spac 2-4 godziny. Jestem zrozpaczona, bo nie śpie od początku narodzin, mąż także, nie siadam ani na moment, bo jak go nie karmię to przewijam, a jak już przewine, to znów chce jeśc :(((( Czy któraś z Was miała podobnie, czy macie jakieś rady na to które same stosowałyście????????? Pomóżcie. Próbowałam dawac mu smoczka, konsekwentnie i uparcie, ale pożuje go 5 minut i wypluwa i nie chce z powrotem. Z góry dzięki za rady. Pozdrawiam.
×