Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

beata04

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez beata04

  1. jesusmaria Beata, troche czytalam watek ale nie jestem w stanie nadrobic calego. zastanawia mnie jedna sprawa. skoro corka meza mieszka z konkubentem to dlaczego sie nie pobiora???? Sad o tym wie ze ona mieszka z konkubentem??? i podobalo mi sie twoje stwierdzenie co do dzieci pelnoletnich chetnych do seksu zabaw itd a nie do pracy pobierajacych pieniadze od rodzicow w wysokosci ok 700 zl. Mowa o pelnych rodzinach. Ja chcialam pojsc na studia jestem z pelnej rodziny i nie poszlam bo pieniedzy rodzice nie mieli a dzieci z rozbitych rodzin MUSZA STUDIOWAC I OJCA MUSI STAC NA NAUKE ehh troche zakrecilam bo szybko pisze i spiesze sie do dzieci bo sie obudzily pozdrawiam i trzymam kciuki!!! ... dlaczego się nie pobiorą z konkubentem? hm dobre pytanie? nikt go nie zadał wcześniej? tak na prawdę to nie znam odpowiedzi... dlaczego? ona i on zeznali w sądzie, że są w związku przyjacielskim, mają dziecko, razem śpią w jednym łóżku, razem siadają do stołu, a związek nazywają przyjacielskim, zresztą niech oni nazywają swój związek jak chcą, ale niech ona nie okłamuje i nie udaje świętej. Z tego co mi wiadomo, to prawdopodobnie nic nie stało i stoi im na przeszkodzie, a może jednak jest jakaś przeszkoda, przyczyna, że tego nie robią? może on, tak do końca nie ma rozwodu, albo ma a nie bierze z nią ślubu, gdyż ona wówczas straciłaby absolutnie prawo do alimentów, a on wziąłby na siebie cały obowiązek utrzymanie nie tylko ich dziecka, ale także i jej jako żony!!! Nie wiem? A tak jest panienką, singlem z dzieckiem... może tak na prawdę nie ma zamiaru z nim być, tylko jest przejściowo... a potem pojedzie po nim, jak jej mamusia po jej ojcu, gdyż jest roszczeniowa i zapewne będzie, ma to we krwi. I widzisz, jak to jest w pełnych rodzinach ... i każdy kto jest z pełnej rodziny uważa to za naturalne, tylko roszczeniowe pasożyty żyją w przekonaniu, że im tylko się na leży... Ja Ciebie też pozdrawiam i dziękuję za wpis:)
  2. skąd ta pewnośćć a gdzie ojciecbył przez te lata do jej pełnoletności? nie wiedzieliście, że nie studiuje, że jest w ciązy, może jakby umarła to też byście nie wiedzieli ?? - nad dzieckiem można czuwać, nawet z daleka jak się chce, najłatwiej powiedzieć, że jest dorosła a potem ją poza jej plecami obrzucać błotem na publicznym forum tez jesteś dorosła, masz 2 malutkich dzieci, i co z tego, gdzie szukasz pieniędzy? nie sprawdzacie się jako rodzice i tyle ... przez lata do pełnoletności ojciec był do jej dyspozycji, ale nie chciała... zaprzestała kontaktu w wieku 16 lat, później spotkała się jeszcze z ojcem przed 18 rokiem życia, później zamilkła... nie miała przyjemności zaprosić ojca na 18 urodziny, później też nie chciała kontaktu, gdyż ojciec dowiedział się, że zmieniła liceum (w innej miejscowości) ale nie chciała słuchać morałów, nie studiowała, studia zaczęła, kiedy alimenty ze strony ojca zostały zagrożone... nie wiedzieliśmy, że jest w ciąży, ojciec się jej nie narzucał, gdyż twierdziła, że ona to przeżywa i nie chce z ojcem kontaktu, więc ojciec nie chciał narażać na jej przeżywania z powodu kontaktu z nim. Może gdyby umarła, matka, albo ktoś inny poinformował by ojca? Nie wiem? jest to głupie pytanie? Jestem dorosła i mam jeszcze dwoje dzieci w wieku 7 i 11 lat i czuwam nad nimi, i wiem, gdzie o danej porze są i co robią, bo przeważnie są ze mną lub z ojcem i nie mam zamiaru przewracać im życia do góry nogami, tylko dlatego, żeby odegrać się na ich ojcu, bo rozwodząc się z ojcem dziecka, trzeba mieć niestety świadomość, że wówczas nie tylko moje ale przede wszystkim dzieci życie zmieniłoby się diametralnie... mam tego świadomość i wiele jest samotnych matek z prawdziwego zdarzenia, co zdają sobie z tego sprawę!! a nie jak w przypadku przeze mnie opisywanym, ojciec nie bo be, ale jego kasa i owszem i proszę nie zaprzeczać, że jest i było inaczej, bo gdyby było inaczej nie byłoby tego tematu.
  3. skąd ta pewnośćć masz lekkie serce i sumienie, ona ma dopiero 23 lata a ty ją zdążyłaś już tak znienawidzieć? jeśli jest"złe" dziecko to ktoś to dziecko wychował i zrobił, widać twój mąż ma słabe plemniki i geny - nie wiem czy wiesz ale każdy ginekolog ci powie że za dziecko jakie ono będzie w przyszłości w dużej mierze odpowiada ojciec, bardziej niż matka. twoje dzieci to muszą żyć w strachu czy ich kochana mamusia nagle nie oceni że są "złe" - pierwszy raz spotykam sie z czymś takim może po prostu się boisz że mąż odejdzie od ciebie do nich i dlatego taka jesteś zazdrosna, bo twoje zachowanie nie jest normalne, wiele osób już pisało o tym nie boisz się że za rok czy dwa może cię już nie być i twoje, dobre dzieci zostaną rzucone na czyjąś łaskę? a co do alimentów na przyszłość "wy od niej" to w przypadku beaty będą pociagnięte do odpowiedzialności jej własne dzieci, a w przypadku ojciec-córka sąd nie przysądzi mu alimentów chociażby dlatego że sam dobrowolnie nie płacił i świadomie uchylał się od obowiązków, ponieważ nie wystarczało mu pieniędzy na drugą rodzinę i jest jeszcze 2 wspónych dzieci - to jest wystarczający argument 12:20 [zgłoś do usunięcia] skąd ta pewnośćć narobiliście dzieci a teraz płaczecie po forach, że nie wystarcza, co za ludzie ... to dziecko to już nie dziecko - ma 23-lata i jest dzieciata, a wychowała ją jej mamusia na swój wzór i swoje podobieństwo!! I nikt tutaj nie pisze o nienawiści! Gdzie ty widzisz nienawiść? Czyżbyś nienawiścią nazywała wolę ojca, który nie chce płacić roszczeniowej córce, gdyż traktuje ojca jak bankomat!?
  4. skąd ta pewnośćć zapomniałam jeszcze jakby,scie naprawdę miały się wziąść za przysłowiowe kudły to dajcie transmisję tego wydarzenia na youtube, z chęcią obejrzę ... może ty się bierzesz za kudły i może one by się też wzięły za kudły, ale ja niestety inaczej rozwiązuję swoje problemy i swoje konflikty... i zaręczam ci nie chce mi się dotykać ani jednej ani drugiej ani ciebie - nawet kijem. ... dokładnie ujawniła nazwisko i czuje się bezkarna... ponadto nadal siedzi na tym temacie i robi swoją krecią robotę, a dlaczego? ano dlatego, że też zazdrości: męża, domu, dzieci i normalnego życia rodzinnego, życia w rodzinie zwyczajnego, normalnego życia, bez żadnych chorych sytuacji, poza chorobą mojej mamy i moją.
  5. skąd ta pewnośćć zapomniałam jeszcze jakby,scie naprawdę miały się wziąść za przysłowiowe kudły to dajcie transmisję tego wydarzenia na youtube, z chęcią obejrzę ... może ty się bierzesz za kudły i może one by się też wzięły za kudły, ale ja niestety inaczej rozwiązuję swoje problemy i swoje konflikty... i zaręczam ci nie chce mi się dotykać ani jednej ani drugiej ani ciebie - nawet kijem.
  6. skąd ta pewnośćć duże przedszkole tyle lat minęło podobno a ciagle wałkujecie, która jest-była lepsza, jak to ktoś tam napisał, kupcie kamerki i powyrywajcie sobie wirtualnie włosy nawet jak tak pisała, to nie powinnaś tu ujawniać jej prywatnych smsów fakt że zawsze będzie ich wiele łączyć, chociażby dziecko ... ja według was to nic nie powinnam... to co tutaj wałkujecie w kółko to jedno i to samo, które jest jednoznaczne, że ja powinnam siedzieć cicho nic nie mówić, dać przyzwolenie na kantowanie i oszukiwanie ojca... pozwolić byłej żonie i córce mojego męża z pierwszego małżeństwa, rządzić w moim życiu i moim domu, ba nawet podzielić się z nimi moim domem, bo przecież tutaj o nic innego nie chodzi jak o nienawiść do mnie i żądza posiadania, według nich nie powinnam rodzić dzieci - bo to im bardzo przeszkadza, szczególnie byłej żonie, nie trawi tego faktu od samego początku... ojciec młodej czyli mój mąż powinien także cicho siedzieć... i płacić, i tak jak napisały im to się należy!!! ... mam odmienne zdanie i go nie zmienię, bo te pieniądze, które egzekwują to jest zemsta na ojcu i na mnie, mszczą się i zazdroszczą, podjeżdżają pod mój dom i obserwują i je szlak trafia... i cieszą się z mojej choroby, bo kiedyś bardzo to wszystko przeżywałam, ale wytłumaczono mi, że trzeba tym chorym osobom WYBACZYĆ, po prostu wybaczyć i ja im wybaczyłam i wybaczam wszystko, co zrobiły bezpośrednio i pośrednio mnie i moim dzieciom... ojciec nie jest zdolny do wybaczenia, bo nie chce tej tutaj tak bardzo podkreślanej swojej byłej pierwszej żony wiedzieć na oczy, nawet nie chce o niej rozmawiać i tak samo jest z córką i gdyby nie sytuacja z alimentami, to dawno zapomnielibyśmy o nich, bo niestety córka pracowała na to tyle lat, żeby ją tak właśnie jak to ma miejsce teraz traktować.
  7. ... ponadto, ci pierwszy będą ostatnimi, a ci ostatni pierwszymi!
  8. freelemon Już różne głupoty tu już czytałam, ale ta o pierwszej żonie jako tej najważniejszej to są himalaje głupoty. Żal mi takich zakompleksionych ludzi. Co do dzieci to facet ma ich troje. Ale skoro glopta sięga zenitu to co się dziwić takim wpisom. ... freelemon - napiszę ci jeszcze, i nie wiem, co to miało znaczyć, że ona (tzn. była mojego męża) zawsze podkreślała, że jest tą pierwszą, heheh śmiać mi się chce, jak sobie przypomnę, kiedy pisała sms-y do mojego męża o pieniądze, bo sama nie daje rady, ale w tym to nic dziwnego nie było, najbardziej śmieszne dla mnie i żałosne było to, jak podpisała się w tym sms-ie: "wiesz, ja zawsze dla ciebie będę tą pierwszą" - ona zapewne jest też i z tych, że gdziekolwiek jest to pierwsze miejsce w I rzędzie zajmuje - taka to ona jest pierwsza, że padło jej na głowę z tym pierwszeństwem:
  9. zniesmaczonaaa Ty do mnie piszesz? Zapewniałaś,że ze mną kończysz dyskusję-znowu blef Zniesmaczona jestem twoja postawą .Możesz czuć się oszukana,możesz mieć swoje zdanie i masz prawo je wyrażać, ale nie masz prawa nikogo obrażać i nikomu ubliżać. Naucz się asertywności to zaowocuje na twoich relacjach nie tylko z pasierbicą. Tylko mi nie pisz abym ciebie nie pouczała.Ja sugeruje abyś mogła czuć sie lepiej zrozumiana i nabyła szacunku do samej siebie. Twoje wypowiedzi opisuja twój każdy stan emocjonalny w jakim sie w danej chwili znajdujesz. Ktoś kto potrafi "czytać" wiele o tobie może sie dowiedzieć. Nie jesteś ani szczęśliwa ani też zrównoważona. Pa potrafię sobie wyobrazić jak zaraz mnie zbesztasz tyle tylko,że jedynie będzie to potwierdzenie tego co napisałam ... zniesmaczona jeszcze raz ci odpiszę... i wytłumaczę, ja nie chcę żadnych relacji z moją pasierbicą!!!! Ja posiadam szacunek dla samej siebie... jestem szczęśliwa na swój własny sposób i uwierz mi jestem bardziej zrównoważona niż tobie się to wydaje, a wydaje mi się też to, że to ty nie powinnaś tak bardzo emocjonalnie angażować się w ten temat... wszak on ciebie nie dotyczy - a teraz już na prawdę dobranoc.
  10. skąd ta pewnośćć na pewno nie choruję na myśl że ktoś tam nie da mi się oskubać, pisałaś. że twoja choroba to przez rodzinę męża byłam przy wielu darowiznach, gdzie schorowany, stary, bezradny rodzic zapisywał wszystko "najlepszemu" dziecku. Nie było przypadku że matka i ojciec obdarowywali wszystkim co mieli tylko 1 dziecko. Wszystkie te darwoziny były takie same, dziecko robiło wcześniej porządne pranie mózgu rodzicowi i udawało się otrzymac wszystko. Po cichu. Żadny rodzic trzeźwo myślący nie skrzywdzi swoich dzieci. Po tym jak zachłannie walczysz z pasierbicą można wywnioskować jaki nacisk , presję musiałaś wywierać na matkę. ... moja choroba to przez rodzinę męża??? gdzie ja tak napisałam, proszę wklej ten fragment!!! a tak poza tym to teraz o co ci chodzi??? o to, że moja mama nie darowała mi domu z własnej i nie przymuszonej woli? tylko pod pręgierzem?? przy jakich darowiznach ty byłaś? co to za darowizny z tobą w tle? może interpretację mojej wypowiedzi, zaliczasz do poziomu swoich wlasnych doświadczeń... do czego jeszcze się zniżysz w swoich chorych domysłach?? Moja matka nie skrzywdziła żadnego swojego dziecka... fakt, że dała mi dom, to uważasz, że moje rodzeństwo nic nie dostało??? Żaden rodzic nie skrzywdzi swoich dzieci - dobrych dzieci. Po tym jak walczę z pasierbicą to co ty wiesz, tylko tyle co tutaj jest napisane, a tak na prawdę to walczy z nią jej ojciec - i nie myśl, że jej odpuści. Jego córka przesadziła, traktując go jak bankomat i karząc go w swój iście wymowny sposób. Kij ma dwa końce... a teraz już dobranoc:) Idź też już spać i nie twórz nie potrzebnych scenariuszy...
  11. zniesmaczonaaa .. jeżeli ja coś piszę tutaj na forum to równoznaczne jest to z tym, że ja to głoszę ... ale ty klepiesz dla samego klepania. Kończę dyskusję z tobą, bo stwierdzam jednoznacznie, nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy. Ja klepie na forum a ty naklepałaś dzieci na które teraz ciebie nie stać Wrzeszczysz teraz tu na wszystkich i ubliżasz tym którzy maja inne spojrzenie na przedstawioną przez ciebie sytuacje Pisząc na tym forum nie szukałam w twojej osobie partnera do rozmowy-jesteś zbyt arogancka i wszelka rozmowa z tobą kończy się wyzwiskami ... sam nick o tobie mówi sam za siebie, zniesmaczona jesteś bo co? bo pieniążki się skończą? bo mam dzieci? a ty dzieci nie masz!! bo gdybyś miała to musiałabyś się dziećmi zająć... a tak? co zrobiłaś? czym możesz się wykazać? możesz mieć inne spojrzenie, nikt ci tego spojrzenia nie zabrania... jestem arogancka? a ty i inne krzykaczki na tym forum to takie delikatne i eleganckie jesteście!! ?? Dobranoc
  12. skąd ta pewnośćć zachorować na raka z nadmiernej zachłanności i chciwości - to dopiero sztuka - jestem pełna podziwu dla Ciebie 0 pewnie niewielu osobom to się udało ... a ty jesteś zdrową osobą?
  13. skąd ta pewnośćć z inteligencją się nie urodziłaś, ale ze sprytem na pewno ... spryt to inaczej inteligencja to jest rodzaj szczególnej sprawności umysłu... z której trzeba umieć korzystać nie wystarczy ją tylko mieć!
  14. zniesmaczonaaa ... napiszę tylko, że jeżeli jesteś w 100% przekonana, że zło powraca - to dałaś mi odrobinę nieukrywanej satysfakcji, chociaż tego tobie nie życzę - ale skoro sama chcesz - to znaczy, że do ciebie też twoje zło powróci z podwojoną czy też nawet z potrojoną siłą! Chyba coś w tym jednak jest... ;P zło bo zacytowałam twoje kłamstwa? przeczytałam kilka ostatnich stron i dopatrzyłam sie niescisłosci-co innego piszesz a co innego głosisz o sobie ... jeżeli ja coś piszę tutaj na forum to równoznaczne jest to z tym, że ja to głoszę ... ale ty klepiesz dla samego klepania. Kończę dyskusję z tobą, bo stwierdzam jednoznacznie, nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy.
  15. skąd ta pewnośćć to jeszcze i emerytura matki jest??? dlatego beata nie napisze ile ma dochodu, pewnie to niezła kwota co miesiąc tylko ta zachłanność nie mam ci czego zazdroscić, nigdy w życiu nie będziesz miała tego co my, nawet nie dałabyś radę tego utrzymać, ale to już inna bajka wiesz po co ludzie między innymi konczą studia? żeby mieć inteligencję, a to jest coś o czym nie masz pojęcia ... no nie... inteligencja to "coś" z czym człowiek się rodzi!!!!!!!!!!!! Studiując można nabyć pewnego rodzaju wiedzę, ale nie koniecznie, bo są studenci, którzy szukają na forach internetowych pomocy, np. jak poradzić sobie ze schematami z filozofii!!!! - to taka mała dygresja. Pojęcia to ty nie masz, bo gdybyś miała wiedzę, minimalną, chociażby jakąkolwiek wiedzę, to nie pisałabyś takich bzdur.
  16. zniesmaczonaaa ... napiszę tylko, że jeżeli jesteś w 100% przekonana, że zło powraca - to dałaś mi odrobinę nieukrywanej satysfakcji, chociaż tego tobie nie życzę - ale skoro sama chcesz - to znaczy, że do ciebie też twoje zło powróci z podwojoną czy też nawet z potrojoną siłą! Chyba coś w tym jednak jest... ;P
  17. skąd ta pewnośćć dostałaś dom, pracować za wiele nie pracowałaś, obecny mąż po częsci ten dom wyremontował, dzieci wyprawiłaś bez niczego w świat, nie wykształiłaś ich, teraz walczysz z pasierbicą o te 700 zł - jednym słowem oprócz raka niczego się w życiu nie dorobiłaś i nic nie osiągnęłaś. na to wygląda że wszystko co masz zawdzięczasz innym, a nie sobie, i czy nie widzisz że całe życie rościłaś sobie tylko prawo do wszystkiego "bo mi się nalezy" ... czym ty się zajmowałaś tyle lat? myśleniem kto by ci cos podarował ? lepiej już nic nie pisz o sobie, bo to co piszesz przechodzi ludzkie pojęcie. dobrze że sędzia się poznała na tobie. 22:37 [zgłoś do usunięcia] skąd ta pewnośćć obawiam się że twoja rodzina też cię nie lubi, inaczej byś się tak nie rzucała ... obawiaj się o siebie... moje dzieci te duże są wykształcone i kształcą się jeszcze, bo chcą a nie muszą dla papierka... małe się uczą w SP i są bardzo zdolne... mąż remontował dom wraz ze mną, gdyż mieszka razem z nami, tzn. ze mną, dziećmi i moją mamą. Dodatkowo dla twojej informacji to, małoletnie dzieci mieszkają ze mną, a dorosłe przecież mają prawo do własnego życia, więc robią co chcą na swój własny koszt... teraz walczę z pasierbicą i nie odpuszczę... wszystko co mam zawdzięczam sobie... ty nadal zazdrościsz i zazdrość - ale wiedz, że zazdrość to paskudne uczucie ... ale to twój problem... I co ty piszesz za bzdurę, o sędzinie, że poznała się na mnie? I o mojej chorobie? I moja rodzina mnie nie lubi - hehe to jakaś ciekawostka? nic mi nie wiadomo od tylu lat!!! Ale widać zazdrość, tylko i wyłącznie zazdrość od ciebie bije, że razi w oczy. Masz rację więcej o mojej rodzinie nie będę pisała, bo po co masz mieć powód do zazdrości! Ty masz swoją rodzinę i chyba na podstawie własnych doświadczeń dokonujesz takich chorych stwierdzeń...
  18. skąd ta pewnośćć też cię nie znam ale też cię nie lubię, może kiedyś otworzysz oczy i zobaczysz co robisz i ty piszesz o okradaniu ... a ty piszesz o moralności? poza tym nie musisz mnie lubić, w ogóle mi na tym nie zależy:)
  19. skąd ta pewnośćć Jak mogłaś się zgodzić na taką decyzję matki? sumienia nie masz?Okradłaś własne rodzeństwo z należnej im części!!! Nigdy, przenigdy nie zgodziłabym się aby swój majatek rodzice przepisali tylko mi, nie spojrzałabym w oczy mojemu rodzeństwu. Jak to wygląda? Jedno to dziecko a reszta to zbędne śmiecie??? Co to za matka która uważa tylko jedno dziecko, teraz widać po kim charakter odziedziczyłaś. U nas wszystko zostanie podzielone po równo, nikt nikogo nie oszuka. no cóż, dwójka staszych dzieci wyjechała, dom udało ci się przejąć bezinteresownie, jeszcze tylko pasierbica ci została. Nie dziwię się że tak walczysz, tyle już zagarnęłaś i wystarczy zawłaszczyć jej alimenty i już raj na ziemi. Skoro nie napisałaś ile masz dochodu na osobę to znaczy, że nie tak mało i tylko twoja zachłanność każe ci walczyć z tą dziewczyną. Naprawdę gratuluje, ale może jeszcze sprawiedliwości stanie się zadość w twojej rodzinie. ... twoje wypociny pozostawiam bez komentarza ... gratuluję oryginalności... ale roszczeniowe histeryczki, do których niewątpliwie należysz będą wrzeszczały ile sił, żeby tylko znaleźć choć iskierkę dla swojej roszczeniowej postawy!
  20. gott sei dank Jest tylko jedno określenie na ciebie brzydka istoto beatko04. Moralna pokraka. Tak, nie lubię cię, jesteś odrażająca. Bez pozdrowień. ... no i po co ci to było? ... no i wyszło... wiedziałam...:) tyle twojego co tutaj napisałaś... mnie to ani ziębi ani parzy... jest mi to zupełnie obojętne co ty możesz o mnie napisać, bo ja znam siebie ... pomimo wszystko pozdrawiam cię - mit Gott
  21. ulkiulki Dla beaty to był tylko wywód kończący jaka to ona dobra i jaką super rodzinę tworzą ot taka drobna dygresja.Bo osoba tak dobra jak tu pisze to chyba tylko w jej mniemaniu istnieje bo to co wypisuje na tym forum na wszystkich całkowicie przeczy obrazowi idealnej beatki i idealnej rodziny.Pewnie że powinno się pomagać bezinteresownie i rodzicom i dzieciom i czasem nawet obcym.Beata dzieciom również to się tyczy zwłaszcza twojej osoby. A o moją ubogość duchową się nie martw i nie pisz bo to bez sensu jeżeli pisze cokolwiek osoba z duchowością rzędu modlić się pod figurą z diabłem za skórą. ... ulkiulki piszesz do mnie od samego początku założenia tego tematu... więc, na podstawie twoich nie tyle drobnych dygresji, co zacietrzewionych wypowiedzi, twierdzę, że jesteś osobą ubogą, gdyż popierasz oszustwo, kantowanie a mnie wytykasz jaką to złą osobą jestem, tylko i wyłącznie dlatego, że wraz z moim mężem nie chcemy płacić dorosłej córce mojego męża alimentów, z takim zacietrzewieniem bronisz jej racji, jakby te pieniądze miały i ciebie dotyczyć. Poza tym nie lubisz mnie nie znając mnie. Albo znasz mnie i nie lubisz tylko i wyłącznie z zazdrości i definicji, że ja jestem tą drugą... innej przyczyny po prostu nie widzę...
  22. Masz definicje a dlaczego nie napiszesz najzwyczajniej w swiecie .Dziewczyny ,mamy na nasza czworke 2500 ( suma przykladowa ) I 700 zl alimentow na dorosla corke (,oktorej wiemy ,ze ma dochody i to spore } stanowi taki uszzerbek ,ze nie mamy za co zyc ?Nikt nie czepialby sie ciebie . Moze dlatego ,ze to chodzi nie o jakosc Waszego zycia tylko o Twoje zasady .Nie dostanie nic corka meza bo nie zasluzyla ? ... czy ty czytasz wszystkie wątki? a jeżeli czytasz, to tylko wybiórczo - i na dokładkę, czytasz bez zrozumienia. Gdybyś czytała ze zrozumieniem, to wiedziałabyś, że - po pierwsze: nie mamy pieniędzy na dalsze alimentowanie córki mojego męża; - po drugie: nie chcemy dlużej sponsorować córki i co do ostatniego twojego pytania to dokładnie tak, masz rację córka męża nie zasłużyła na dalsze alimentowanie jej! Gdyż to rodzic decyduje według przepisów wielokrotnie tutaj przytaczanych czy chce płacić, czy nie. Ponadto, także rodzić ma najwięcej do powiedzenia w kwestii, czy dziecko - mam na myśli tylko i wyłącznie dzieci dorosłe - zasłużyło na cokolwiek od rodzica. Bo dobrą wolą jest i będzie, żeby cokolwiek dziecku dać. Ja od mojej mamy dostałam w darowiźnie dom, gdyż moja mama uznała, że tylko ja zasługuję na ten dom! A mam jeszcze 2 rodzeństwa (najstarsza moja siostra nie żyje!) - mojemu rodzeństwu też nie podobało się to, że mnie mama obdarowuje, chcieli sprzedać dom i podzielić pieniądze i nie interesowało ich to, że moja mama poświęciła cale swoje życie, żeby ten dom, jako wdowa utrzymać. Przez wiele lat odmawiała sobie prawie wszystkiego, bo była odpowiedzialna za dzieci i za dom! A mnie sobie wybrała i moje rodzeństwo musiało pogodzić się z tym faktem. Spośród 3 żyjących dzieci, wybrała mnie! A moim obowiązkiem jest uczynić wszystko, aby moja matka nie czuła dyskomfortu, tylko troskę i opiekę z mojej strony na najwyższym poziomie. Mojego męża cenię przede wszystkim za to, że dosłownie zrobi przy mojej mamie wszystko, bo jest mężczyzną i ma większą siłę fizyczną . Więc komu moja mama dała dom? Złej Beacie, złej córce? Zaręczam, że nie! Wystarczy kilka godzin mojej nieobecności w domu... a ona się martwi i powtarza mi w kółko, że gdyby mi się coś stało, to ona zaraz by umarła!!! Więc napiszę Wam coś czego jeszcze nie wiecie, Pan Bóg tak steruje ludźmi i dał mi 2 szansę na życie, bo ja mam i muszę żyć, ja mam żyć dla mojej matki, dla moich dzieci, dla męża i dla innych, których otaczam nie tyle opieką co swoją życzliwością ... i wiem, że nie żyję na próżno! Za dom, za ten dar staram się odwdzięczyć mojej mamie, nie tyle pracą przy niej co moją miłością do niej jako do rodzica! Jestem wychowana w duchu, że rodzicom należy się szacunek i miłość pomimo wszystko nawet wtedy kiedy na ten szacunek rodzic nie zasługują... Kto tego nie rozumie, niech nie podejmuje tematu.
  23. do zniecierpka Ułatwie ci definiowanie cytuje "ocjopatia (inaczej osobowość antyspołeczna) - zaburzenie osobowości, przejawiające się nierespektowaniem podstawowych norm etycznych oraz wzorców zachowań w społeczeństwie, uwidaczniające się w wyraźnym braku przystosowania do życia w społeczeństwie. Socjopaci mimo normalnego (lub nawet większego) poziomu inteligencji nie potrafią podporządkować się zasadom współżycia społecznego. Wczesne przejawy tego zaburzenia obejmują m.in. kłamanie, kradzieże, bójki i inne konflikty z normami prawnymi. W potocznym rozumieniu socjopata to osoba, która nie liczy się z cudzymi opiniami i łatwo popada w konflikty z innymi . Cechy charakterystyczne brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksploatację drugiej osoby . manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie I tak szczerze do kogo ta definicja pasuje ? ... chociaż raz trafiłaś, dokładnie opisałaś siebie, gdyż ta definicja pasuje tylko i wyłącznie do ciebie:) ... poza tym proszę nie wklejać tutaj takich wpisów, aby tylko zwiększyć ilość stron, przypominam temat dotyczy alimentów na dorosłą córkę mojego męża! zatem proszę założyć swój temat o jednostce antyspołecznej, jaką to pani przedstawia - żegnam!
  24. ulkiulki Beata jakaś ty biedna wszyscy cię nienawidzą, są jadowici hehe szkoda że nie widzisz żmijki w swoich ustach,twojej jadowitości i chęci udowadniania swojej racji choćby po trupach.Masz głupiego męża ale dlatego że ciebie słucha.O swoich dochodach ani słowa ale do portfela pasierbicy zaglądasz wyjątkowo chętnie prawda.O swoich krętactwach sprzed lat i sypianiu z cudzym mężem też milczysz ale pasierbica to ma wszystko wyrzygane na całym forum.Obłudna jesteś i tyle. ... ja stosuję prostą zasadę, której ty ani twoje koleżanki nie rozumieją! Jest to zasada ostrej, ciętej riposty... jeżeli jestem przekonana o swojej racji, to ty ani trupy o których piszesz nie są mi do tego potrzebne. ... Hę, co do mojego męża, to wypraszam sobie takie uwagi, patrz na swojego o ile w ogóle go masz? Ponadto, dobry mąż słucha swojej żony a nie obcych bab... ... Jeśli chodzi o pieniądze i o zaglądanie do portfela,to chyba wy zaglądacie mnie razem z pasierbicą, mało tego, pasierbica skutecznie mnie okrada za przyzwoleniem chorego sądu. Pisz o swoich krętactwach, bo ja niem nic do ukrycia... a do sypiania z cudzym mężem to nic nie wiem? - nie zaglądam nikomu do sypialni, ani materacem nie jetem. Ujawnienie prawdy, fałszu, kombinatorstwa, oszustwa, kłamstwa nazywasz obłudą!!! to jest szczera prawda, a że boli no cóż. trzeba żyć, żeby nikt nie miał nic do wyrzygania, jak to piszesz lub do zarzucenia... trzeba być fair!!! Patrz na swoją obłudę i na to, że swoją obłudną postawą dajesz przyzwolenie na fałsz, oszustwo, kantowanie itp. - to dopiero jest obłuda. Nie chciałabym mieć w swoim kręgu takiej fałszywej osoby, jak ty. Na tym forum nie piszesz szczerej prawdy o sobie. I zapamiętaj, wszyscy jesteśmy ułomni, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, zwykłymi grzesznikami, jeżeli ktoś grzeszy i wie, że grzeszy i nie wnosi swoim postępowaniem żadnej poprawy - a drug go poucza i mu powtarza mu - nie czyń tego więcej, bo tak nie tylko z prawnego ale przede wszystkim z moralnego punktu wiedzenia nie powinieneś robić!!! To ja się pytam - kto to jest - co to osoba? Według mnie to zły człowiek i mam tutaj na myśli ciebie, pasierbicę, jej matkę i inne, bo gdybyście byli dobrymi osobami, nie pisałybyście jedna przez drugą takich fantazji opartych na niczym, wyssanych z palca, aby tylko dokuczyć!!! Więc kim ty jesteś ulkiulki - według mnie, jesteś po prostu złym człowiekiem. A pani powyżej pisze, że współczuje... - proszę pani, o współczuciu nie ma pani żadnego pojęcia, proszę przeczytać definicję współczucia... I proszę się nie dziwić, że Pan ZZniecierpliwiony, ja i inne osoby nazywają was socjopatami... a dlaczego, same udzielcie sobie odpowiedzi.
  25. zagladasz pasierbicy I tym samym jezeli chcesz prawdziwej oceny otworz swoj portfel.Jak mamy ocenic a o ocene prosisz w pierwszym poscie ,czy zasadne jest ,zeby Twój mąż płacil alimenty . Kazda sprawa jest inna . Gdybys pisala tylko na plaszczyznie ,czy nalezy sie czy nie ,a nie wyciagała portfela córki Twojego męża ,nikt nie chciałby znac zawartosci Twojego . Sama to sprowokowałaś . Albo odpowiedz albo zamilknij . ... tak tak manipulantko, próbujesz, jak nie z lewej to z prawej strony - proszę cię - myśl sobie co chcesz!!! i zazdrość!!! - to twoja domena!
×