Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

beata04

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez beata04

  1. ulkiulki Beata patrzą na to ile masz siły pissć wyzywać łaxić po adwokatach i sądach to to twoje zdrowie takie kiepskie nie jest.Poza tym pracować można też głową noe tylko fizycznie więc do wypracowanej przez lenistwo kiepskiej renciny możesz dorobić.Trż masz obowiązek uttzymania dzieci - A Ty, jak zachorujesz na raka i inne panie wypisujące podobne do powyżej wpisy (czego Wam nie życzę) - też zmienicie swoją świadomość - i wspomnicie mnie - gwarantuję Wam - i wtedy będziecie wiedziały, co czuje człowiek, który jest chory na raka!
  2. Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh Beata mój tata jak miał raka to nie pracował tylko 5 miesiecy w czasie leczenia, chemia i radioterapia go bardzo sołabiły, potem wrócił do pracy i juz 6 rok po raku pracuje, moja pryjaciólka z rakiem pracowała cały czas i nadal pracuje, jak widzisz chorzy na raka moga pracowac i normalnie zyc i nikt do hospicjum nie kładzie jak to napisałas. *****Niestety każdy z nas jest kowalem własnego życia od momentu naszej dorosłości***** ja pie**ole ale z Ciebie hipokrytka, skoro tak uważasz to dlaczego jestes taka życiowa nieudacznica i sama nie potrafisz zadbac o swoje dzieci tylko całe zycie zyjesz na czyjs koszt??? *****Takim osobom do przedszkola trzeba iść a nie rodzić dzieci i zakładać rodzinę**** chyba miałąs na mysli siebie i męża żenująca kobieta z Ciebie, hipokrytka, zakłamana.... cos okropnego - a Ty mnie znasz i znasz mój stan zdrowia i podpisujesz zaświadczenia o stanie mojego zdrowia? jakim prawem wyrokujesz? kto do tego dał Ci prawo!! - poza tym spadaj z tego tematu, bo ten temat Ciebie nie dotyczy trollówo.
  3. ... Tutaj w tym temacie, złe rozumowanie wielu kobiet jest przyczyną wielu nieporozumień, gdyż te kobiety na siłę usprawiedliwiają swoją życiową postawę - roszczeniową, co jest dla mnie patologią, niekiedy przejawiają postawę wręcz psychopatyczną i antyspołeczną. Nie wiem do czego były by zdolne w swojej zaborczości o chore przekonania? Beata - jest prawowitą żoną swojego męża (mają ślub cywilny, w którym nie ma żadnej intercyzy, nie ma podziałów) nie są w separacji, zamieszkują wspólnie, prowadzą także wspólne gospodarstwo domowe, wychowują wspólnie małoletnie dzieci i ciągną ten wózek jakim jest życie, w jednym kierunku - wobec powyższego jestem stroną w sprawie, bo ta sprawa de facto dotyczy nie tylko mojego męża i jego córki, ale także mnie i nasze małe dzieci. Druga strona z uporem maniaka twierdzi, że NIE. Pod wieloma nickami, druga strona oraz przy pomocy innych osób zawzięcie wypowiada się, że ona jest na prawie, obsypuje mnie inwektywami oraz stara mi wmówić, że ja jestem bez praw nawet głosu, chociażby na tym forum. W ich rozumowaniu - ja jako osoba chora powinnam siedzieć cicho, wszystkim pozwolić wejść sobie na głowę i dziękować, że jeszcze żyję - też im. Osoba chora na raka, to nie tylko taka osoba co leży w hospicjum i czeka w boleściach aż śmierć ją z tego cierpienia wybawi!!!! Wam się coś w głowach poprzestawiało - brak Wam jakiejkolwiek wrażliwości nie mówiąc już o jakimkolwiek szacunku do osób chorych i starszych... W moim przekonaniu oraz nie tylko moim, bo wielu ludzi, będących ludźmi z prawdziwego zdarzenia, posiadającymi pewną wrażliwość, ludzkie przekonania oraz system wartości - nie ma usprawiedliwienia dla dorosłej osoby, pobierającej alimenty od ojca, wiedząc, że ten ojciec jest pod kreską. Dla osoby, na której postawę życiową, wychowanie ojciec nie miał żadnego wpływu.Osoba pełnoletnia, dorosła 23-letnia kobieta nie ma żadnych moralnych przesłanek, brak jakichkolwiek skrupułów do żerowania na swoim małoletnim rodzeństwie oraz na drugiej chorej żonie swojego ojca (gdyż ja jej macochą nie jestem, bo ona ma matkę i proszę mnie w ten sposób nie nazywać, mogłyśmy być ewentualnie przyjaciółkami (koleżankami), ale nie chciała wypięła się na mnie, więc nie będę na siłę zabiegać o jej względy). Mój mąż mężczyzną w wieku 49 lat z wyższym wykształceniem nie jest idiotą, żeby nie wiedzieć, że córka przekroczyła granicę tzw. prób przyzwoitości i wszelkich zasad moralnych nie tylko w jego kierunku, ale także w kierunku jego aktualnej rodziny. Pasierbico, czy tak trudno było i jest ten fakt zaakceptować, że ojciec ma rodzinę i że tak się w życiu wielu ludzi zdarza. I nie trzeba nikogo obwiniać, bo każdy z nas musi swoje życie przeżyć po swojemu. Niestety każdy z nas jest kowalem własnego życia od momentu naszej dorosłości.To my z wielu możliwych decyzji wybieramy akurat taką decyzję, którą mamy wybrać, to my decydujemy, a nie ktoś inny... to nie jest wojna światowa i okupacja, że my nie mamy wpływu na to co się dzieje. Mój mąż - Twój ojciec wybrał takie studia jakie chciał i studiował na swój własny rachunek, bo chciał te studia skończyć, najpierw jedne, potem drugie, trzecie, czwarte i piąte. Nie żebrał u rodziców dajcie mi teraz, bo ja studiuję i mi się należy.... tylko ze stypendium za dobre wyniki jakie otrzymywał kupił prezent dla swojej matki. Matka mojego męża - babcia mojej pasierbicy ma 700 zł emerytury po ponad 40 latach ciężkiej pracy i cały miesiąc musi za te pieniądze żyć. Poza tym ani babci ani dziadka od strony ojca pasierbica nie chce znać. No bo i po co zawracać sobie głowę starymi i chorymi ludźmi, im to już przecież nic nie trzeba - trzeba im tylko umierać i mnie też bo mnie rak drąży ....więc idąc tokiem myślenia pasierbicy i jej mamusi, po co komuś cokolwiek pomóc, jak ktoś się przewrócił to niech leży... a już pomóc osobom szczególnie znienawidzonym i niepożądanym nie powinno się i basta - takie przekonania pielęgnuje w sobie moja pasierbica i wiele wiele innych roszczeniowych osób. Egoistyczna - roszczeniowa postawa. Negatywne wychowanie. Człowiek dorosły jest wtedy dorosły, kiedy odpowiada za wszystkie decyzje jakie powziął w życiu i nie obarcza swoimi niepowodzeniami innych oraz posiada głęboko rozwinięty system wartości. W mojej ocenie przypadek mojej pasierbicy jej emocje, sposób postrzegania są nie tyle infantylne co antyspołeczne. Takim osobom do przedszkola trzeba iść a nie rodzić dzieci i zakładać rodzinę, całe życie będzie mieć postawę roszczeniową i w tym przekonaniu wychowa swoje własne dziecko i okaleczy je psychicznie. Na kafeterii macie najwięcej do powiedzenia ...pod różnymi nickami w kilku osobach. Podsumowując mój wywód, uważam, że już wszystko zostało powiedziane i wyjaśnione. Ponadto, nie chcę więcej w tym temacie widzieć wpisów trolli . Jestem ciekawa rozstrzygnięcia Sądu - szczególnie podstawy prawnej - ale do czerwca już tuż, tuż.
  4. ...Jak nie jesteś moją pasierbicą, albo jej matką, to po co się odzywasz? ... Poza tym dzięki, jak los mi za wszystko odpłaci to jestem spokojna. Bo ja wiem kim jestem. A Ty chyba nie wiesz kim jesteś - ale dowiesz się, jak los będzie Tobie odpłacał. Dobranoc
  5. ... Biała kawa bez cukru Rytualistaaa Na cholerę te aspekty moralne! może tak konkretna wykładnia prawna by zamknęła wszelkie dowcipy i niuanse. Najlepiej wziasc prawnika i ustalic. Nie nalezy sie, to nie! A jednak sie nalezy skoro ma obowiazek płacenia -sprawa trwa juz kilka miesięcy Sąd wniosku nie oddalil ... To prawda sprawa trwa kilka miesięcy, Sąd także pozwu nie oddalił, przesłuchał świadków, są dowody i na następnej sprawie zapadnie już wyrok - czyli już nie długo, bo na początku czerwca. Pożyjemy i zobaczymy, jak zdecyduje Sąd, czy alimenty należą się 23-letniemu dziecku, czy nie? ... Odpowiedź dotycząca komornika: ... Ojciec płaci przez komornika, dlatego gdyż jego córka poszła z wyrokiem do komornika, gdyż ojciec przerwał sponsorowanie córki na czas jakiś, gdyż nie uczyła się a pobierała alimenty, ale miała wyrok wydany jeszcze, jak była małoletnim dzieckiem i komornik zaczął ściągać alimenty, asekurowała się i bazuje na wyroku wydanym w 2006 roku - tak fajnie to zrobiła, że przed świętami Bożego Narodzenia wszystko zostało nam zablokowane, aż do stycznia i nie mieliśmy złotówki przez okres ponad 2 tygodni - ale córeczka nie miała skrupułów, no bo niby co ją to obchodzi i dlaczego miałoby ją obchodzić młosze rodzeństwo i macocha - przecież jej się tylko należy, a ojciec, jak nie ma to niech idzie kraść - ona broni nadal swojej chorej roszczeniowej postawy - a mamusia ją wspiera. I nie pisz mi takich bzdur, że tatuś spłodził dziecko, i zostawił matkę i wypiął sie na dziecko. W tym przypadku ojciec odszedł, bo matka go wykopała, bo ojciec jej przeszkadzał w samorealizacji, matka miała gdzieś ojca, ważne były dla niej tylko jego pieniądze, bo jak raz ich nie dostała, to zaraz była w Sądzie z pozwem o rozwód i alimenty... a potem on już zaprzestał kontaktu, nie narzucał się. Bo dziecko nie chciało ojca, bo po co też ojciec miał ją umoralniać i czegoś uczyć, skoro tak fajnie było się też samorealizować. Proszę przeczytać ze zrozumieniem, w tym wątku zawartych jest wiele wypowiedzi - jeśli rodzic ma kasę i stosunki między rodzicem a dzieckiem są właściwe to taki rodzic z własnej i nieprzymuszonej woli da sam - podzieli się ostatnim groszem dla dziecka w potrzebie. Nowe prawo pomoże wyeliminować takich jak moja pasierbica dorosłych, dzieciatych, nierobów, którzy żerują na swoich rodzicach i na innych. Pytanie jest kiedy, de facto kończy się okres dzieciństwa i gdzie jest ta granica, gdzie można już powiedzieć, że to dziecko, to już nie dziecko tylko dorosła osoba? W Polsce niby taką granicą jest wiek 18 lat - to znaczy, że ten niby wobec prawa (z jednej strony) dorosły już człowiek, odpowiada sam za siebie, może kupować alkohol i się łajdaczyć ale pracować nie może, bo jest jeszcze dzieckiem według własnych przekonań i wobec prawa ( z drugiej strony) - niech tatuś na mnie łoży, a mamusia nie musi, bo niby dlaczego? Przecież taka biedna mamusia, buja się po okolicy autem i poluje na następnego naiwnego ale chyba już żigolaka, pracuje tylko na siebie, nieźle się poza tym jej powodzi, jest zdrowa i krzepka, więc niech płaci córeczce tyle samo, co ojciec, albo jeszcze więcej, bo ona nie ma nikogo więcej na utrzymaniu tylko siebie, a córeczka alimenty od ojca trzyma niczym spaw na kaloryferze i nie chce oddać, bo już przywykła do co miesięcznych wpływów gotówki, że teraz jakby zabrakło tej tak według niej beznadziejnej kasy, to ona chyba nie wie co zrobi - będzie tupać nogami. Ta córka dorosła to nie tylko chory "dzieciak", roszczeniowy ale rozkapryszona księżniczka roszczeniowa i zdziwiona, że takie larum teraz wokół jej osoby, o te marne parę groszy, i jeszcze manipulantka wystawia wszystkich na próbę - że taki biedny opuszczony dzieciak i chociaż za to ojciec powinien płacić jej alimenty dożywotnio! Chory dzieciaku, takich jak Ty jest wiele opuszczonych przez ojca dzieciaków na WŁASNE ŻYCZENIE!!!! Ciebie los nie doświadczył okrutnie, że ty ojca nie miałaś. Ty go jeszcze masz on żyje, ale żeby Ciebie zaspokoić nie tyle finansowo co Twoje chore ego - to powinien zostawić mnie z dwójką dzieci i wtedy byłabyś najszczęśliwszą osobą na świecie, bo miałabyś kasę tylko dla siebie. I nie ważny byłby ojciec - tylko te pieniądze o które najpierw chodziło Twojej chorej matce, a teraz Tobie. Chorą jesteś osobą - zachłanną, chorą masz matkę, chory też jest system, chore Państwo i chore przepisy. Tak było... bo od 2009 roku przepisy się zmieniły, więc zobaczymy, jak Sąd wdroży nowe nowe przepisy w tym przypadku, gdzie według mnie i wielu wielu innych osób - osoby pełnoletniej kończącej wkrótce studia (niezgodnie z programem - rok bumelki), dzieciatej, żyjącej w konkubinacie - wiecznie alimentować nie można!!!!
  6. freelemon Beata- jest taka niepisana zasda na caffe,ze tego typu wpisy sa traktowane jako trollowanie. Czyli ten kto pisze takie wypociny jest zwykłym torllem komputerowym. Itakie trolle sie omija i nie wdaje w dyskusje, poniewaz dyskusja schodzi na psy a wrecz temat jest dokąłdnie zamydlony. Psze odnośnie tej zapłakanej ze smiechu trolicy. Łatwo rozpoznać takiego trola, bo jak sama widzisz ten nick mowi sam za siebie. ... dzięki, nie mam doświadczenia na kafe, jestem tutaj dopiero na początku drogi, ale przy pomocy takich osób jak Ty czy Zniecierpliwiony nauczę się ignorować takie trollówy :)
  7. sfghjkllkjhdfghj brawo prawie się popłakałam ze śmiechu, dostarczasz lepszej rozrywki niż TV czy kolorowe czasopisma. czy twój mąż wie co tutaj wypisujesz dniami i nocami? przebiłaś wszystkie tematy na kafe, dałabym ci 17 lat a nie 50 10/10 ... a co Ciebie interesuje mój mąż? i co ja tutaj wypisuję w dzień czy w nocy? taka zainteresowana jesteś - następna zazdrosna... poza tym śmiej się ile chcesz jak tak mało jest w naszym życiu radości - skoro dostarczam Ci lepszej rozrywki niż TV i kolorowe czasopisma - wobec tego muszę POGRATULOWAĆ SOBIE KREATYWNOŚCI!!!!! :D
  8. ... freelemon - to są kobiety opuszczone całkowicie, nie tylko przez męża... znam (nie daleko mnie mieszka) kobietę - samotną matkę na poziomie, mąż jej jest obcokrajowcem i wyjechał do swojego kraju, ona sama dzierży swój los z dwójką małych jeszcze dzieci (chłopiec w wieku mojego małego synka, dziewczynka o rok starsza) ona nie robi z siebie idiotki, nie zakłada mini spódniczki i nie obnaża się swoją infantylnością, nie szuka, nie poluje (jak to robi wiele samotnych kobiet, nie tylko rozwódek), jest atrakcyjną kobietą - rozmawiałam z nią wielokrotnie (spotykamy się w szkole) - dlaczego, taka fajna babka jak ona jest sam - a ona na to, że już jednemu ślubowała - on jest jej mężem do śmierci, dla niektórych głupie, ale ja ją rozumiem, drugi przykład moja mama - owdowiała w wieku 32 lat! - została sama z gromadką dzieci, z nieukończonym domem i kredytem, nie szukała przygód (a też była atrakcyjną kobietą), znam wiele, wiele kobiet, w mojej rodzinie, w moim środowisku - moja najbliższa sąsiadka-przyjaciółka (znamy się od niemowlaka) jest atrakcyjną fajną kobietą ale tylko dla swojego męża (a jest z nim 29 lat!) - jest moją inspiracją i wzorem do naśladowania, tak samo moje inne sąsiadki mężatki, wdowy - nie ma w moim środowisku, w którym żyję nimfomanek, psychopatek i dewotek, takich jakie są tutaj na kafe. Ciebie nie znam freelemon, ale uważam, że masz klasę, nie trzeba być psychologiem - żeby wiedzieć, jakiego pokroju jest to człowiek, jaki jest system jego wartości, jakie są jego przekonania. Natomiast na nikim nie stawiam krzyżyka, sama jestem omylna i śmiertelna, ale z takimi osobami niestety nie chcę rozmawiać na kafe mam już tego dosyć, mam dosyć tego atakowania mojej osoby, przez osoby mi znane (bo kiedyś jedna z tych właśnie atakujących mnie pań pracująca jako goniec przyniosła mi korespondencję z Urzędu - podatek od nieruchomości i w ten sposób wie jak się nazywam, zna mój adres- a ja jako grzeczna dziewczynka wpuściłam ją do swojego domu, bo ją znałam z lat szkolnych, myślałam że wpuszczam człowieka a okazało się, że hienę nota bene też samotną matkę, ponadto są tutaj na tym kafe moja pasierbica i jej matka od nich nie oczekuję zrozumienia ani dobroci, ale ta trzecia przeszła samą siebie... i jeżeli mnie teraz czyta, a myślę że będzie aktywna wieczorem, bo w dzień musi pracować to niech wie, żeby omijała mój dom szerokim łukiem, bo nie ja ale moja rodzina z nią porozmawia...) W moim życiu realnym nie ma takich ludzi, ja takich ludzi nie przyciągam do siebie - mam szczęście - ale pomimo wszystko staram się je tutaj na kafe zrozumieć ale nie mogę i dziwię się pomimo moich 50 lat, jak można się w tej swojej nienawiści upajać, jak można nią żyć? Pielęgnować swoje negatywne chore przekonania i jeszcze starać się innym wmawiać, że deszcz pada do góry!! Tacy ludzie chodzą po naszej planecie i Matka Ziemia ich żywi... wiem, że i tacy muszą być. Mój mąż zawsze mi powtarza, dziewczyno na jakiej planecie Ty żyjesz, życie to futbol grają na nim dobrzy i źli, ależ ja to wiem... ale nadal się dziwię - jak tak może stać się - człowiek człowiekowi wilkiem? A dlaczego nazywam samotne matki patologią, bo są to niestety patologiczne uwarunkowania, tak jak ktoś już tutaj Wam napisał, nie trzeba chlać ani ćpać, żeby stwarzać patologiczne wzorce, bo zdrowa rodzina - to pełna rodzina!!!! Wie o tym nawet dziecko, a Wy się obrażacie - a jak się obraziłyście - to Wasz problem.
  9. Ile razy mozna pisac . Nie ,nie jestem twoja pasierbicą ani jej matką ,Dociera do ciebie ,ze nie znajac ,oceniam po wpisach twoich ? Ze podajac swoje dane podlegasz weryfikacji . Podałas imie ,date urodzenia ,zdjecie ,miejsce zamieszkania .Ktos dopowiedział nazwisko . Kazdy zna twoje zycie .Sama sie wystawiłaś na ocene . Zanim cos napiszesz zastanow sie . Czego mozna tobie zazdroscic ???? Choroby ????Zycia w niedostatku ,kiedy na chleb ci brakuje ??? Czy też męża ,ktory nie do konca rozumie twoje emocje i twoja walke z jego corka ??? ... Kobieto co za bzdury wypisujesz? Po jakich wpisach ty mnie poznajesz? Co za bzdura! Przecież to oczywiste, że podpisuję się swoim imieniem we wszystkich wpisach, nie podszywam się pod kilkama, tak jak to Ty robisz. Ty mi zazdrościsz wszystkiego rozumiesz ! Ja zaczynam być Twoją obsesją. Jesteś chora. A Twoja choroba to nie rak - to schiza - maniakalno-depresyjna. Idź się lecz, póki jeszcze jest jakaś nadzieja być może na zaleczenie Twojego chorego ego, bo krzywdzisz ludzi i po co to robisz?
  10. proponuje mówic za siebie raczej o tobie mozna powiedzieć,że jesteś samotną zoną-stale tu siedzisz,wszystkim odpisujesz,na wszystko masz odpowiedź. Czy tak zachowuje sie szczęśliwa mężatka za którą się tu wszystkim przedstawiasz? Ciągniesz ten temat bez końca-a mąż tak sam o tej porze?Śmiem twierdzić że zdążył się tobą znudzić słuchając podobnych wypowiedzi do tych z tego tematu ... jedno nie wyklucza drugiego, poza tym co tak interesujesz się moim mężem? Mój mąż nie ma czasu na nudę ze mną, bo ja go zawsze miło zaskakuję:) A teraz idziemy już spać. Dobranoc
  11. proponuje mówic za siebie raczej o tobie mozna powiedzieć,że jesteś samotną zoną-stale tu siedzisz,wszystkim odpisujesz,na wszystko masz odpowiedź. Czy tak zachowuje sie szczęśliwa mężatka za którą się tu wszystkim przedstawiasz? Ciągniesz ten temat bez końca-a mąż tak sam o tej porze?Śmiem twierdzić że zdążył się tobą znudzić słuchając podobnych wypowiedzi do tych z tego tematu ... mąż siedzi przy mnie, niezły mamy ubaw. Chcesz z nim pogadać?
  12. proponuje mówic za siebie Na podstawie jednej wypowiedzi, która nie jest urywkiem "pamietnika" sądzisz,że ktos jest sam? No proszę cię mów za siebie i tylko w swoim imieniu. ... widzisz tak się akurat składa, że znam tę osobę i wiem, że jest sama. A może nawet w tej chwili mówimy o Tobie, no to się tak szczerze przyznaj, w ilu tutaj na kafe występujesz osobach? Że Ci też te niki się nie poprzestawiają:)
  13. czytam i oczom nie wierzę dlaczego wykasowałś??? czytam i oczom nie wierzę freelemon a wiesz,że dzieci beaty, te z pierwszego małżeństwa nie mieszkały z nią i jej drugim mężem?Zapytaj beatki gdzie były te dzieci? Zapytaj jaką szkołę ma jej syn? I dlaczego jest poza granicami. Tego beatka juz nie pisała. Z chwila gdy pojawił sie facet który dla niej był dobra partią nie przyznawała sie do "starego" towarzystwa,o swoich zawalonych szkołach również nie pisnęła słowem nie wspominając o jej buuuujnym życiu a dzieci...heh...Podobno jej córka zna 4 języki...błahahahahah Zakłamana,obłudna i grajaca bogobojną,powołujaca sie na Boga o którym długo nie pamietała.. śwee!! taka jest beatka myślisz,że jestem sama? ty naprawdę wierzysz w to co piszesz!! ty ogłupiałaś do reszty!! zejdź na ziemię !! ... może jesteś z kotem, nie wiem? ale z facetem na pewno nie!!! i to powie Ci każda kobieta, która ma męża, bo tylko takim, co się podpierają na kijach od szczotki odbija - a Tobie odbiło.
  14. sluchajcie beate Smotne matki to patologia .Wyfiokowane nie zajmuja sie dziecmi .Zyja za alimenty .To już nie waciki .Samotne matki za alimenty bawia sie w spa .Tak te wstretne baby za 300 o sorry 700 żl ,zyja ponad stan .Bawią sie .Kupuja kosmetyki u Armaniego .Ciuchy tez tam kupują . Co tu mówic dokladaja to drugie 700 zł i pełny wypas .Za 1400 zl miesiecznie na dziecko ,to jezdza na wczasy .Egipt ,na okrągło .Normalnie raz w miesiacu .Te złe ,wstrętne baby nie pracuja .Zerują na byłych mężach .Utrudniaja im normalne życie . Przeciez Oni tylko chca być szczesliwi .A wstretne baby utrudniaja . Przeciez maja tak wspaniale .Mają dzieci przy sobie .A te głupie baby jeszcze jakis pieniedzy chca ??? Przeciez to dzieci powinny utrzymywać Rodziców .Normalnie jak tatusiowi nozka sie powinie ,to córka ma obowiazek utrzymywac jegio nowa Rodzine .Patrzcie jaka głupia .Nie chce i jeszcze mowi ,ze to nie jej obowiązek ? Zwyczajnie nie nuczyla je zła matka ,że wspierac trzeba kochanke tatusia .Złe ,złe kobiety . 22:24 [zgłoś do usunięcia] czytam i oczom nie wierzę freelemon a wiesz,że dzieci beaty, te z pierwszego małżeństwa nie mieszkały z nią i jej drugim mężem?Zapytaj beatki gdzie były te dzieci? Zapytaj jaką szkołę ma jej syn? I dlaczego jest poza granicami. Tego beatka juz nie pisała. Z chwila gdy pojawił sie facet który dla niej był dobra partią nie przyznawała sie do "starego" towarzystwa,o swoich zawalonych szkołach również nie pisnęła słowem nie wspominając o jej buuuujnym życiu a dzieci...heh...Podobno jej córka zna 4 języki...błahahahahah Zakłamana,obłudna i grajaca bogobojną,powołujaca sie na Boga o którym długo nie pamietała.. śwee!! taka jest beatka Beata daruj sobie !! ... a Ty to jesteś taka jedna z drugą opuszczona i żal Ci i zazdrość ściska, że Beata według Ciebie taka bez szkoły z bujnym życiorysem, powołująca się na Boga - żyje jak Bóg przykazał ze swoim mężem i dziećmi ... i dalej ponownie zazdrość rozpowszechniasz na kafe i myślisz, że Ty teraz to jesteś ktoś. Żal mi jednej i drugiej wpisującej te wpisy, nikt Was już nie chce podstarzałe nimfomanki zazdrosne, zawistne i mściwe o bujnych życiorysach i ciekawe dlaczego taka Beata ma męża a Wy nie, i dlaczego taka Beata ma dzieci, a od Was już dzieci pouciekały. A córka moja zdolna dziewczyna, włada 3 językami obcymi: angielski, rosyjski, grecki i językiem polski. A syn mój studiuje zaocznie, bo go stać w tej chwili na studia . Żałosne jedna z drugą i wiedź, że ja sobie towarzystwo sama dobieram i nie przyznaję się do takiego, które być może znałam ale jako swojego towarzystwa nie traktowałam i nie traktuję, lepiej mieć 1 koleżankę mądrą niż 10 głupich, od tej 1 można się czegoś nauczyć, a z tymi 10 można tylko zgłupieć! A teraz byście zrobiły wszystko, żeby mąż mnie opuścił i zostawił, zastanów się nad sobą jedna z drugą, dlaczego jesteście takie żałosne i zawistne, same bez mężczyzn, dlaczego Was faceci opuścili? bo Ci faceci stwierdzili, że jesteście tak beznadziejne, jak te Wasze wpisy powyżej.
  15. zZ Zniecierpliwiony """" [zgłoś do usunięcia] freelemon ulkiulki wyluzuj kobieto!sama sie pchasz pod pregierz a potem masz esy, ze ktos nie wie nic o tobie. Jak ją wyzywali od najgorszych to jakos nie czytałas tego ani nie cytowałas obrazliwych wpisów, tylko elegancko lub mniej dowalałas do pieca. A teraz krygujesz sie na damę. """" Każdy z nas jest ułomny. W mniejszym lub większym stopniu. Ważne by zdawać sobie z tego sprawę.Każdy z nas też różnie reaguje na różne ,negatywne dla siebie czynniki zewnętrzne. Zwłaszcza jeżeli dotyczą osobiście. Jest też takie przysłowie """" uderz w stół a nożyce się odezwą""" A przysłowia są mądrością narodu. Moim zdaniem to naprawdę niektórzy mają poważny problem ze sobą ...osobisty. Chyba chcą by cały świat ich opłakiwał i im współczuł z powodu nie udanego życia. Do czego ,do którego niewątpliwie , niejednokrotnie sami się przyczynili. Ale za przyczynienie się .....już odpowiedzialności ponosić nie chcą. Winni są wszyscy tylko nie ja. Jak tak sobie poczytam ...nie tylko na tym forum ...to dochodzę do wniosku ,że największy jazgot powodują kobiety. Kobiety z nie udanym życiem. Zero rozsądku i poczucia sprawiedliwości i przyzwoitości. Ich wypowiedzi pozbawione są jakiegokolwiek sensu i jakiejkolwiek logiki, Klepią bez opamiętania i klepią dla samego klepania. No ...ale czerpią z tego jakąś radość.Nawet na tym forum mógłbym przytoczyć . Niejednokrotnie też piszą w kilku osobach. To już schizofrenia. No i mógłbym tak pisać do północy.. Proszę mi przypomnieć ....czego dotyczy temat . 12:56 [zgłoś do usunięcia] freelemon Mysle ulkiulki ,ze juz wszystko napisałas co miałas napisac. nie wiem co ciebie trawi, ale napewno nie chec konstruktywnej dyskusji. Ty po prostu nienawidzisz personalnie beaty. ... Odbieram to tak, że ona mnie nienawidzi, bo być może pod jej nickiem kryje się była żona, albo nienawidzi mnie tylko dlatego, że jestem tą drugą żoną. On jest jedną z wielu kobiet, które klepią nie tylko dla samego klepania, zauważ, że one się w tym klepaniu utwierdzają i nie zauważają, że jedna drugą, tak na prawdę ciągnie w dół. To, że piszą w kilku osobach pod kilkoma nickami to faktycznie jest schiza. Tak jak już wcześniej wspomniałam, każda z nich kręci swój film... A może my założymy jakiś inny nowy, swój własny temat, jest tyle piękna na tym świecie, że może powymieniamy się poglądami, a one niech tutaj zostaną i niech się dręczą się wzajemnie... Co Wy na to?:)
  16. ulkiulki Wyzywanie a powiedzenie o kimś psychopata to dwie odrębne sprawy ja widzę ogromną różnicę.Psychopata to człowiek chory jak dla mnie ogromna różnica.Z pazerności na kasę nie można kogoś w chamski sposób obrażać.I jeżeli beata nie przestanie zostanie po prostu zbanowana. ... i Ty masz władzę zbanowania mnie - no moje gratulacje - a może to ja zgłoszę do administratora, żeby Ciebie zbanował - i żegnaj kafe... i co Ty wtedy zrobisz? Gdzie będziesz się realizowała? Daj spokój i zacznij myśleć ... i nie traktuj mnie z góry, tylko dlatego, że to ja jestem ta druga, z którą były mąż pani ex ma dzieci, sypia z nią i robi jej śniadanie do łóżka - tylko patrz na mnie jak na człowieka... bo ja nie mam nic przeciwko tobie - nie jestem nic winna Twojemu losowi ani żadnej innej kobiecie na tym kafe. Same kreujecie swoje życie, a później Wasze chore ego bierze górę nad wszystkim ... a tak na prawdę to dołujecie i krzywdzicie siebie.
  17. ... ale ale - proszę Pani ulkiulki - no widzisz jak to jest po tej drugiej stronie, według Twojego toku myślenia, to Tobie wolno wypisywać inwektywy pod moim adresem a mnie nie. Proszę Pani Pani się coś pomyliło... Poza tym, niech Pani nie walczy bronią, która odwraca się przeciwko Pani, sama sobie strzelasz w kolana i na dokładkę masz pretensje do garbatego Żyda, że ma dzieci proste. Trywialne.
  18. do ulkiulki - A, kto Tobie dał prawo obrażania mnie i wypisywania co ja mam robić? Jeden z Twoich ostatnich wpisów, cyt.: "Lepiej zabierz się za robotę w domu i zarabianie pieniędzy na dwójkę małych twoich dzieci niż za szukanie w necie wygodnych dla ciebie teorii.Nic nie zmieni tego że obrażać tak może tylko prostak który nie ma już nic innego do powiedzenia." Mam więcej Twoich wpisów zacytować, gdzie mnie obrażasz?
  19. - brawo ulkiulki - w końcu zaskoczyłaś i zauważyłaś, że każdy ma prawo do własnego zdania - w słowie - każdy - ja się też mieszczę, więc pozwól moja droga, że będę pisała co zechcę ... :)
  20. beta tez córka... beato czy tobie powyższe diagnozy postawiono? skad u ciebie taka wiedza... ... :) A, u Ciebie skąd jakakolwiek wiedza?
  21. ... Nigdzie nie napisałam, że ojciec jej nie kocha, bo na pewno kocha - na swój sposób, a pieniądze nie są wyznacznikiem miłości!!!! A gdzie jest jej miłość? Gdzie jest ta kochająca ojca córeczka? - o czym go tak bardzo zapewniała. Ale jeśli poszliśmy już tak daleko, to wiedz, że według mnie, to ona nim manipulowała, oczekiwała, że ojciec będzie się za nią się ubiegał, przepraszał i wpraszał, poza tym rywalizowała ze mną - sorry ale to było chore. Wczoraj oglądałam taki program w TV, jak młody chłopak, student filozofii opiekował się swoją chorą na alkoholizm matką, doznawał takiego upokorzenia, ale nie opuścił matki, pomagał jej wyjść z nałogu, poświęcał się jak mógł taki chłopak jest godzien naśladowania dla maluczkich -kochał swoją matkę ją miłością bezwarunkową. A w tej kwestii ani ojciec ani córka nie kochają się miłością bezwarunkową, bo gdyby tak było nie doszło by do tego. Ona zmanierowana do szpiku kości, a on zawzięty i masz odpowiedź. Szkoda mi czasu na dalsze tłumaczenie psychopatycznym osobom. Dobranoc
  22. freelemon To skoro studia na wykonczeniu to szkoda nerwów beata na to wszystko.Po studiach zeby i staneła na rzesach to juz nie uzyska. tak sie zastanwiam czy twój mąż widzi jakies światełko w tunelu w kwesti kontaktów z córka? ... freelemon - ja się nie denerwuję, bo co ma być to i tak będzie, ja nie tupię nóżkami jak mała dziewczynka, bo mi się też należy, nie... to wszystko jest po to, bo takie są wymogi prawne, z początku chciał się z nią dogadać, ale go zlekceważyła. Zniecierpliwiony tu na kafe twierdzi, że powinno obyć się bez tego całego cyrku, tylko że nas nikt nie pokierował w tym kierunku, wiesz, że sprawa jest w sądzie a dlaczego? no właśnie dlaczego? bo po prostu raz - że nie mamy na podstawy i ja nie mam się tutaj czego wstydzić, dwa - są jeszcze małe dzieci, których potrzeby rosną, trzy - strasznie droga jest suplementacja w mojej chorobie (mam nie wykupione recepty) i tutaj zaczną znów niektóre swoje wypisywać hehe - ale drogie panie - bieda to nie grzech ja się nie wstydzę mojej biedy, bo mam czyściutko i pachnąco w domu, staram się jak mogę, po prostu brakuje nam w budżecie domowym na podstawy i dlaczego ojciec ma płacić córce, która jest w dobrobycie? - i najważniejsza kwestia - ojciec nie chce jej więcej sponsorować i czuć się jak bankomat. Gdyby chciał, to nie było by tego Sądu - zrozumcie! Jego córka zrobiła z niego balona z dobrego ojca jakim był... ale w pewnym momencie księżniczka już nie była księżniczką jak to jej wmawiano od kołyski... ale zaczęła się normalna proza życia. Córka go okłamywała, okpiła go, wydrwiła a on z bólem serca ale jakoś to przetrzymał ale coś w nim pękło - pomimo wszystko chciał nadal z nią kontaktu to ona wówczas węszyła we wszystkim jakiś podstęp, dzwonił do niej - to nie odbierała telefonu, chciał poznać wnuka - nie pozwoliła, chciał rozmawiać w Sądzie - to ona podtykała mu dyktafon pod usta... nie mówiąc już o tym, że na "dzień dobry" w stronę ojca to jej absolutnie nie stać... moim zdaniem na chwilę obecną nie ma światełka w tunelu w kwestii kontaktu z córką... to jest ciężka sprawa, trudna, on chce, żeby to wszystko się już skończyło, on chce normalnie i spokojnie żyć i chce mieć świadomość, że jemu ani nam nie będzie nic brakowało, jest ambitny i odpowiedzialny, on nie miał i nie ma wpływu na zachowanie córki i kiedyś powiedział, że nie chce jej znać... ale może powiedział to pod wpływem impulsu, nie wiem? był wzburzony ... wiem natomiast, że ona kiedyś była nr 1, ale swoim postępowaniem zrobiła wszystko, że teraz tak właśnie jest... chciał i próbował... ale teraz na chwilę obecną nie chce (a ja nie będę na niego naciskać, bo kiedyś tak robiłam, jak ona długo się nie odzywała, to prosiłam, żeby do niego zadzwoniła, bo on jest smutny) - suma sumarum, dlatego sprawa jest w Sądzie, bo prawdopodobnie tylko Sąd może go z tego obowiązku zwolnić... gdyby to zależało od niego, dawno zamknął by ten rozdział, bo ma jako ojciec do tego prawo. Ja go rozumiem... i wiele, wiele innych ludzi go rozumie.... A córka - niech podziękuje sama sobie i swoim doradcom, że to, że dzisiaj na tym forum robi z siebie sierotę i ofiarę.
  23. :-)))))))))))))))))))))))) bo odpisujesz tylko tam, gdzie wiesz co odpisać ... wybierasz to co jest dla ciebie korzystne ... odpisuję tylko Tym, którym chcę i Tobie też odpisałam, nie zauważyłaś tego? do potem :)
  24. :-)))))))))))))))))))))))) Z chwilą skonczenia studiów alimenty wygasają. Jeśli ona za miesiąc skończy studia i alimenty wygasną to po co wnosiliście sprawę do sądu???? Nie rozumiem takiego postepowania. I nie rozumiem dlaczego córka mając 23 lata ma pomagać wam, a gdzie byliście przez cale życie, bo wyglada na to, że niczego się nie dorobiliście?? Oczekujecie od tak młodej osoby pomocy finansowej, przecież to jest nienormalne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Choroba chorobą, ale masz chyba zdrowego męża i nie staruszka, jego pogoń do pracy a nie oczekuj od młodej kobiety pieniędzy. Sama też moglabyś coś zarobić, trudno dostrzec mi w twoich wpisach chorobę, jest wiele możliwości dorobienia w domu a ty czekasz na mannę z nieba i oglądasz się na dzieci. To one powinny liczyć na wasze wsparcie. Zyjemy w takich czasach, że mlodym jest bardzo ciężko. ... Zniecierpliwiony radził mi, żeby w takie psychopatyczne dyskusje się nie wciągać. Sorry, ale posłucham Jego rady :) hej
  25. [zgłoś do usunięcia] freelemon hej Beata a co bedzie po studiach? jak dobrze zrozumiałam koniec tuż,tuż.Mloda mama pójdzie do pracy w oswiacie, czy może konkubin juz ją zatrudni? Bo po studiach to raczej alimenty wygasna smiercia naturalna, a własciwie juz po absolutorium. Co wtedy?a moze corka uzna że dalej sie jej należy dziesiecina od ojca. ... hej freelemon dawno Cię nie było. Co będzie po studiach? Nie wiem. Natomiast dobrze zrozumiałaś koniec tuż, tuż. Młoda mama niech idzie do pracy w Oświacie, w tym kierunku są studia ... a konkubin zatrudnia ją nadal i ona wcale się z tym nie kryje, bo zamieszcza ogłoszenia na internecie. Absolutorium już w czerwcu, ale ona jak zapewne zdążyłaś zauważyć chce wręcz domaga się, żeby ojciec jej płacił nie tylko do dyplomu, ale także dalej według niej dziesięcina od ojca się należy i basta. Bowiem szuka przepisów na dziesięcinę ... i cytuje przy pomocy mamusi, jakieś dziwne przedawnione przepisy, ale jak to mówią, tonący brzytwy się trzyma. Zobaczymy co będzie w czerwcu?
×