madziczek_83_27

ita krem do twarzy, ten o którym rok temu już tutaj pisałam. Czyli do cery naczynkowej z serii N Pharmaceris, kojąco wzmacniający. Kupuję go na zimę tylko, bo jest drogi.

A ja poszłam do miasta połazić i od razu mi lepiej:) Kupiłam krem dobry i ten tusz to rzęs itus co go tak zachwalałaś, jutro go przetestuję. Poza tym Sz. do mnie zadzwonił i się spotkaliśmy, dlatego dopiero dotarłam do domu. Z nim to ja mam też urwanie głowy...czy wszyscy faceci tak często myślą o sexie? :)

itaile zaplacilas za ten tusz?

Witajcie ita ja się nie wybieram. Wiecie co mi się dzisiaj śniło? Że A. spotyka się z jakimiś nowopoznanymi dziewczynami. Tak w ogóle to widzę jego opisy na gg, że jest zadowolony, jeździ sobie na narty, do Wrocławia na wycieczki, super...A ja się źle czułam przez cały listopad. Już Wam nic tutaj nie marudziłam ale takie koszmarne uczucia mną miotały, że nawet nie ma o czym pisać. Ja chyba nie umiem być sama:( Nie mam na kogo przelać swojej miłości i tak mi smutno...tracę nadzieję, na to, że może być jeszcze dobrze kiedyś. Nie chce mi się wstawać rano, właściwie nic mi się nie chce robić ale się zmuszam. Wracać do A. nie zamierzam, tylko, że naprawdę jest mi ciężko jednak:(

Elfik na pewno nie głupia i naiwna!! Ehh wiesz my nie mamy tutaj po 40parę lat na karku żeby mieć nie wiem jakie doświadczenie i żeby znać się na ludziach, na pracach itd. My mamy te 20 parę lat dopiero i jednak ciągle nadzieję, że istnieją jacyś normalni ludzie, nie krętacze, normalne prace i ciągle mamy świeże spojrzenie i tą nadzieję nieustającą, że się w końcu uda. Także nie ustawaj w boju!! Wracam do nauki, bo zaczynam filozofować;)

reewelka ok w takim razie dla mnie wszystkie te drogie, czyli w przedziale cenowym takim jak napisałam były bardzo dobre. A rimmela też mam w domu tego http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=4559 i jest ok. I ten mam http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=2195 jest dobry nawet. Chociaż najlepsze były te powyżej 30 zł niestety, a ja mam bardzo słabe i krótkie rzęsy, więc może dlatego.

Kasiula nie zaproponowali, a zresztą ja chciałam spokojnie swoje studia skończyć i to było takie doświadczenie zdobyte po prostu. Chociaż zauważyłam też sporo rzeczy, że np. jedna pani sekretarka o wiele lepiej znała się na prawie, niż pan nauczyciel od historii, który był po tych studiach. Ale to jest właśnie tak, że trzeba z tym na codzień przebywać, bo inaczej to nie da rady. Fotki kociaków wyślę na pewno ale troszke później, bo muszę poszukać:) i w poniedziałek czekam na Twojego urwisa:) itus nie, tutaj podaję linka i na dole jest spis książek http://pl.wikipedia.org/wiki/Osho_(Bhagwan_Shree_Rajneesh) a co do tuszu do rzęs, to te wszystkie drogie od 30-50 zł i dobrych firm są super, właśnie mi też by się jakiś nowy przydał ale póki co kasy brak:(

itus książki Osho, bardzo fajne, najchętniej bym trzy na raz zaczęła zaczytać. One są o rozwoju duchowym. Lecę sprzątać i myć korytarz. Milego dnia dziewczyny

Jadziunia tak sobie, zaraz się czymś zajmę i będzie lepiej myśle. Wczoraj miałam ostatni dzień okresu, więc może to przez to też. Wczoraj Sz. się odzywał wiele razy, a mi pod wieczór trochę przeszło i włączyłam komórkę. Pogadaliśmy chwilę na gg i jasno wyjaśniłam o co mi chodziło. On też powiedział i póki co jest tak w miarę. Ale...to prawie jak w tym filmie Wieża, tyle obaw jest na początku, że aż płakać się chce. W dodatku to on by chyba chciał żebym ja mu proponowała spotkania, co mi się śmieszne wydaje. Dzisiaj nic nie będę sie odzywała i zobaczymy co tam dalej będzie. Muszę sie pouczyć przede wszystkim, bo ten listopad cały taki przekichany był, że aż szkoda gadać.

Kasiula wiem co to znaczy staż w sekretariacie;) pracowałam tak pół roku, każdy coś od siebie dokłada- nauczyciele, dyrektorka, sekretarki. Ja w dodatku nie miałam swojego miejsca pracy, tylko sama sobie wyszukiwałam miejsce do siedzenia i wolny komputer jak był, miałam zadanie do wykonania ale nikogo już nie interesowało gdzie i jak je zrobię. Czasem siedziałam z uczniami w czytelni komputerowej i pracowałam;) Co do kotków to ja mam 3 dziewczynki:) Z czego 2 są w miarę spokojne, a jedna to istny szatan. Nie można jej pogłaskać, bo miałczy, można tylko wtedy jak ona sama do kogoś przyjdzie i ma chęć. W lato polowała na ptaki i co chwilę miałam jakiegoś nieżywego na wycieraczce:( a kiedyś żywego do domu przyprowadziła i musiałam biegać za gołębiem!! To było dopiero przeżycie! Ja moje 2 młode kotki wypuszczam codziennie na noc na dwór, już się tak przyzwyczaiły i jak tego nie zrobię to mi buszują całą noc po pokoju i nie mogę zasnąć. A ich mamusia domu nie opuszcza na krok, jest najgrzeczniejsza i chyba przeżyła coś złego, bo jest trochę wystraszona. Cieszę się bardzo, że mam te moje koteczki. Bez nich byłoby mi smutno i nudno. Jeszcze piesek jako przyjaciel by sie przydał ale niestety mam za małe mieszkanie i już i tak za dużo tych zwierzaków;) A jedna kicia Biszkopta to jest trochę taka jak piesek, bo bardzo lubi przytulanie i głaskanie. Przychodzi do mnie często jak leże i kładzie mi się na klatce piersiowej żeby ją głaskać, ma bardzo przyjazne usposobienie:) nie to co jej siostra...;)

dzień dobry Kasiulamoje kotki też wymiotuja jak za dużo zjedzą,a czasem bez przyczyny. I poza kuwete zdarza im sie załatwić ale wtedy jak nie trafią co ma miejsce od czasu do czasu.także wydaje mi sie to całkiem normalne,nie ma sie czym przejmować;)

elfikja nie otwieram tych linkow pomarańczy nigdy ale widzę w opisie że pewnie o krzywdzie zwierząt Dobrze że ten dzień już sie kończy,dobranoc.

jadziunia u mnie podobnie jak u emilunki i reewelki z nastrojem. Wyłączyłam komórkę i jestem zła na cały świat. Sz. dzwoni, pisze smsy, na gg pisze, a ja już mam to gdzieś wszystko. Popłakałam sobie i czas wziąć się w garść i iść dalej do przodu, słońce u mnie wyszło, więc tyle dobrego. Ze mną to jest tak, że ja dużo potrafię znieść ale jak się miarka przebierze, to już nie ma zmiłuj. Teraz palę w piecu, ale muszę uważać, bo wczoraj był poważny wybuch u mnie w domu. Dobrze, że mojej mamie nic sie nie stało. Pierwszy raz takie coś, koszmar. Cała kuchnia w sadzy, zaduch nie do wytrzymania, okna trzeba było otwierać, a w nocy smród jakich mało, dzisiaj tyle sprzątania przez to było. Moja mama całą kuchnię szorowała od rana.

Ja nie wiem ale nie dość, że człowiek ma inne problemy na głowie i ciągle ktoś obcy mu kłody pod nogi podrzuca, to jeszcze chociaż się liczy na jakieś małe wsparcie ze strony kogoś najbliższego i proszę...okazuję się, że to samo robi co inni, niczym się nie wyróżnia. Brak mi słów, idę się uczyć:o Ale nie, już się nie będę tym denerwować, trudno stało się.

onfim aaa no a ja przypadkiem trafiłam, chociaż to było późno w nocy.

onfimta Wieża durna?

Dzień doberek:) U mnie dzisiaj piękne słoneczko świeci i aż chce się żyć:D Spotkałam się wczoraj z Sz. i pogadaliśmy. Teraz nie wiem co zrobić z miłym informatykiem...ale chyba i tak mimo wszystko spotkam się z nim:) Oglądałam wczoraj późno wieczorem fajny film na tvp1 o przestępstwach i prawniczce, a później przełączyłam na tvp2 i leciał jeszcze lepszy polski film Wieża, obyczajowy. I wielkie przemyślenia mnie po nim naszły, mianowicie, że to dorosłe życie to jest takie pokręcone czasami. Nie ma prostych rozwiązań, wyborów, miłości, tylko zawsze coś...ludzie są skupieni na sobie, chcą być niezależni silni ale jednak potrzebują bliskości tego drugiego człowieka. I to jest takie pokręcone momentami, a ten film idealnie o tym opowiedział i świetni aktorzy tam zagrali. http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1214287 tutaj jest opis tego Narazie uciekam, miłego dnia

ale ja mam szczęście ostatnio,jestem taka rozchwytywana jak nigdy! do północy jeszcze dużo czasu a ja się dzisiaj czuję taka silna jak pudzian więc spoko;)posprzatane będzie na pewno

jeju

jemu onfim hehe spokojnie udka już w piekarniku,pstrąg przyprawiony czeka aż będzie jego kolej do smażenia i właśnie ziemniaki obieram,za 40 minut będzie podane:)

onfimjupiii będę bogata! :)

onfimmogą być udka pieczone i ziemniaczki lub pstrąg z masełkiem czosnkowym,co wybierasz?

reewelka ja też zajrzę z Elfikiem :) mogę się zająć łazienką bardzo chętnie. Dzisiaj mam tyle energii, że ciężkio mi usiedzieć na tyłku. Już poćwiczyłam, potańczyłam i dalej mam chęć coś robić:)

Witajcie jadziunia miewam się dziś bardzo kiepsko. Nie chcę narzekać ale boli mnie głowa i rano obudziłam się z kacem, a niby wczoraj wypiłam tylko 2 redsy. Jakaś nerwowa dzisiaj wybitnie jestem. Nawet pokrzyczałam sobie trochę w poduszkę jak nikogo nie było w domu ale znowu poźniej gardło mnie bolało. Żeby wytępić chandrę wysprzątałam łazienkę na błysk, pachnie tam teraz jak w jakimś ogrodzie:D I chyba zaraz dalej wezmę się za porządki, bo to dopiero trochę mi pomogło. Mam dzisiaj bardzo dużo energii, aż za dużo chyba;) Jak mi nie przejdzie to pójdę pobiegać do lasu:) Miłego dnia kochane