madziczek_83_27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez madziczek_83_27
-
strzyga raczej nie wierzę w zbiegi okoliczności;) tak po prostu miało być- przeznaczenie:) ale szok wielki! jak dla mnie przynajmniej! jakie to życie potrafi być zaskakujące, nie do wiary:D
-
Czesc onfim też tak średnio przepadam, jeszcze innych ludzi mogę oglądać, gorzej ze swoją osobą;) bo do samej płyty to nic nie mam:)
-
Hej kobietki strzyga nie słyszałam tej piosenki ale poszukam. U mnie weekend bardzo udany:) Choć wczoraj zaliczyliśmy małe spięcie z A. (jak to u nas bywa). Ale za to dzisiaj extra dzień- zabraliśmy to młode małżeństwo u którego niedawno byliśmy na ślubie, na wycieczkę do takiego pieknego ogrodu uniwerysteckiego:) później pojechaliśmy na pyszne jedzonko i w bardzo miłej atmosferze czas zleciał:) i po powrocie z A. obejrzeliśmy płytę z wesela.
-
Hej namea ja też dziękuję za zdjęcia:) super urządzone mieszkanko i pozwoliłam sobie obejrzeć jeszcze inne fotki i po raz kolejny stwierdziłam, że nasza Polska daleko odbiega od reszty świata, a od normalności to przede wszystkim. Elfik trzymam kciuki żeby nie było tornada;) U mnie miniony tydzień taki sobie był, fajnie, że dzisiaj w końcu słońce się pojawiło.
-
strzyga miło, że w końcu się pojawiłaś:)
-
Elfik uczysz się do aplikacji?
-
Już jestem:) Elfik a o wczorajszym to mi się nawet nie chce pisać i wchodzić w szczegóły- może tylko tyle- że zakończyła ze mną znajomość jedna osoba i w zasadzie dobrze, bo ja się nad tym zastanawiałam już dawno temu i nawet wspominałam o tym na forum, no ale nie mam chęci pisać teraz konkretnie. Było minęło, widocznie tak to miało być po prostu. Co do tematu obrączek, to mnie się też podobają te najbardziej klasyczne, które onfim pokazała. Chociaż jak bym kiedyś miała sama wybierać i trafiłyby się takie ale jeszcze z odrobiną białego złota, to myślę, że te bym wybrała:) namea miło, że jesteś:) i że się przeprowadziliście, dobrze masz, że Ci opiekun pomaga z zasłonkami:) też bym chciała tak kiedyś mieć ze swoim mężem:) a może spaghetti bolognese na kolację? to jest owszem makaron ale też dużo mięska wołowego:) bytka ja też namei troszkę zazdroszczę własnego mieszkania;) i mam podobne odczucia do Twoich, już dawno zresztą- nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam z rodzicami. U mnie jest sytuacja trochę podobna do Twojej, tyle, że rodzice wybudowali dom i też jest on spory, nie wiem po co na ich dwójkę taki wielki. Oni by chcieli żebym z nimi zamieszkała ale ja mimo wygód jakie by tam były nie chcę się zgodzić i wtedy zostanę na tym mieszkaniu gdzie teraz jestem z A. Ale po pierwsze nie wiem po co dwóm osobom dom, a po drugie jeszcze minie trochę czasu zanim go urządzą i naprawdę biorąc wiele rzeczy pod uwagę i swoją wytrzymałość i cierpliwość, to nie wiem, czy my wcześniej z A. mimo wszystko czegoś nie wynajmiemy jak ja skończę studia i pójdę do pracy (czyli niedługo) bo już moja wytrzymałość się kończy. I mam teraz dużo siły i energii żeby właśnie ją spożytkować na takie zmiany, czuję, że jestem na to przygotowana wystarczająco, żeby spróbować w końcu po swojemu i biorąc całą odpowiedzialność za każdy krok. Poza tym to by mi też wiele podpowiedziało o przyszłym życiu z A., więc taki krok pewnie niedługo nastąpi. ita ano, nie ma wyjścia. Kiedy wyślesz fotki te zaległe? mika super zdjęcia na nk zamieściłaś:D
-
Za chwilkę więcej napiszę, tylko posprzątam.
-
Hej A ja coś dzisiaj nie mam humoru, chyba wstałam lewą nogą Poza tym już mnie dzisiaj ktoś wkurzył, no ale mimo, że wyszło źle, to i tak czuję, że to tylko na dobre wyjdzie z czasem. Tylko akurat teraz na świeżo nie za fajnie się z tym czuję. Elfik mnie też się podoba łączenie białego i żółtego złota.
-
bytkau mnie też,poproszę kawkę:)
-
Dzień doberek:) ivette nie wiem co Ci poradzić, trudny wybór bardzo:( onfim to co jeszcze oprócz miłości? Gratuluję bratanka:D Elfik między rodzicami już ok ale generalnie ciężko mi ich zrozumieć, konflikt pokoleń po prostu. I tutaj nie chodzi o jakieś moje pretensje do nich jak za czasów nastoletnich, tylko ogólnie ja bym już inaczej postępowała na ich miejscu, no al enie jestem nimi, więc to też coś innego. U mnie z A. ok, raz lepiej, raz gorzej. Obrona najprawdopodobniej 22 czerwca. czarna jak się czujesz?
-
Aaa i zapomniałam napisać, że przypadkiem na lumpie dzisiaj udało mi się kupić świetną koszulkę kolorową, marks&spencer za 9 zł, więc też nienajgorzej;)
-
Kasiula tak i byłam się zrelaksować w Pożegnaniu z Afryką i w 7 kotach:D klimatyczne knajpki:) To fajnie z tymi rybkami, my chyba coś podobnego;) paath oo do Krosna? Byłam tam kiedyś u rodziny mojego A. Ciekawe okolice do zwiedzania i widoki:) Dopijam c\\_/ i uciekam.
-
Hej Jakie macie plany na długi weekend? My jutro z A. jedziemy chyba znów na łonie natury odpoczywać:) a pojutrze jest wystawa kwiatów w takim pięknym zamku u nas w Książu. bytka wyzdrowiałaś?
-
Hej moje drogie Nie było mnie, bo spędziłam bardzo intensywny dzień we Wrocku:D Jestem zmęczona, bo jak wyjechałam o 6:20, tak wróciłam do domu o 20:30 ale szczęśliwa:) Miłego wieczoru i dobranoc
-
A czemu tutaj takie pustki?
-
czarna mi też przykro:(
-
Hej Oo jak ładnie pomarańcza o nas napisała:D Bardzo mnie to ucieszyło:) namea super, że się pojawiłaś i w dodatku tak dużo napisałaś:) No tak ale wracając do prozy życia, to u mnie niestety w nocy z czwartku na piątek znów pojawił się gigantyczny problem o którym tutaj nie będę pisać, jednak ledwo co już dałam radę w piątek z tym wszystkim. Jakaś klątwa wisi nad moją rodziną i tyle, tylko czy to się kiedyś skończy? Nie chodzi o żadne kłótnie, tym razem coś z innej kategorii. W piątek jak wyszłam z domu o 7 rano tak nie miałam się gdzie podziać, pojechałam na trochę do A., później do babci, następnie siedziałam w parku długo i czytałam. Ale tak mnie nerwy szarpały, że postanowiłam wracać na pieszo i czułam się jak Forrest Gump, bo całe swoje miasto prawie przeszłam, około 15 kilometrów to na 100% zrobiłam, może i nawet 20. Ale jakoś trochę mi ulżyło jak już wróciłam do domu i przemyślałam wszystko na spokojnie. Ehh życie... Za to wczoraj spędziłam świetny dzień i się odstresowałam, pełen relaks- pojechaliśmy z A. na ryby:) Piękne, cudne, wielkie jeziorko i widokiłabędzie karmiłam, kaczki latały, motylki, grill, leżak ahhh...raj na ziemi:) Pierwszy raz byłam w tamtym miejscu ale super:) Na drugim brzegu ludzie latali na paralotni, windsurfing uprawiali, latały nad nadmi samoloty:) Oj super można było się zrelaksować, nawet trochę posmarowałam się kremem z filtrem i opaliłam twarz:) Także doszłam do swojej równowagi. Na ten tydzień mam trochę planów, między innymi dentysta i Wrocław, a we Wrocku trochę do załatwienia ale też spotkanie z koleżanką ze studiów, która pracuje w urzędzie:) Więc ciekawie się zapowiada. Uciekam do łóżka coś poczytać, dobranoc, karaluchy pod poduchy;)
-
onfim prawda:)
-
onfim ano:D
-
onfim dzięki za kawkę:) już jedną rano wypiłam ale tak mi się chce spać, że ledwo na oczy patrzę. ita hej, właśnie fotki pieska i jeszcze te z wycieczek co kiedyś miałaś przesłać;P
-
Hej:) Elfik nie odchodź, odpocznij kilka dni ale nie opuszczaj forum definitywnie, bo smutno będzie:( Dopijam c\\_/ i zabieram się za coś konstruktywnego.
-
Eldik tak, możesz (moja koleżanka odeszła, czyli zrezygnowała) ale to się wiąże z tym, że zostaniesz skreślona z UP na bodajże 3 miesiące, czyli na tyle, na ile jest się skreślonym jak się nie przyjmie oferty pracy, czy stażu.
-
czarnanie wiem gdzie napisałam, że studiuję na lepszych studiach, bo właśnie ta kategoryzacja mnie wkurzała i starałam się na to zwrócić uwagę. Podałam przykład tylko taki jak jest u mnie w mieście na jednej uczelni, a do emi na wcześniejszej stronie napisałam, że prawo to ciężki kierunek i nie było mowy, że ja tamtych nieakceptuję tylko podałam stan faktyczny o jakim mi powiedziała koleżanka, która tam studiowała. reewelka uwierz mi, że już mało kto może po mnie pojechać:) ten temat o zaocznych i dziennych to milion razy był przerabiany na stronce mojej uczelni, więc to jest temat rzeka. Bo czasem jeden po zaocznych od razu dostaje się na aplikację, a po dziennych nie bardzo, innym razem na odwrót i tak to się kręci. emi hehe no odezwał się plebs to fakt:) reewelka dziękuję za przypomnienie o mojej pięcie achillesowej. Domyślam się, że to Ty pisałaś o mnie jako o wiecznym studencie ale jeśli się mylę to z góry przepraszam za osądzanie i tak się nie gniewam:) I tak nas życie jeszcze wszystkie tutaj zweryfikuje ale lepiej faktycznie skończyć ten temat:) Bo nie jesteśmy idealne i jeszcze wiele przed nami, a trochę pokory jest wskazane, bo nie wiadomo co to dalej będzie jeszcze;) oby tylko gorzej nie było, a i tak zdrowie jest najważniejsze! Więcej już nie zamierzam się odzywać w tym temacie, choćby nie wiem co było pisane.
-
emi i reewelka a wiecie, że ja nie wiem o co Wam chodzi tak naprawdę? Nikt Was tutaj nie obraził, ani nic, a Wy ciągle coś do siebie tyczycie, jak wszystko się zaczęło od pracy Elfika i o niej była mowa. Nie wiem ja tam żadnej agresji tutaj do nikogo nie czuję i w ogóle szanuję każdego czy to jest piekarz, czy nie piekarz,nie kategoryzuję czy ktoś ma studia, czy jest po zawodówce,dlatego mnie to zadziwiło takiego kategoryzowanie kto lepszy, kto gorszy, a kto najlepszy. Może już skończymy ten temat?