Pryszczulek

A i jeszcze jedno. Ponieważ miałem plecy całe w bliznach po trądziku to je sobie wytatuowałem

Siemanko wy stare, zapryszczone k*****y :D Co słychać po... ja pierdziele - 9 latach? :D :D :D Przeglądając stare emaile na starej skrzynce pocztowej przypadkiem natknąłem na ten wątek który kiedyś napisałem... Zapomniałem o tym dzienniczku do tego stopnia, że nawet po przeczytaniu paru pierwszych postów nie wiedziałem, że to było pisane przeze mnie. Olśnienie dopiero nastąpiło gdy sobie uświadomiłem, że historia autora pokrywa się z moją :D Ale dobra, mniejsza z tym, co u mnie. Pierwszą terapię izotretinoiną przeszedłem, ale trądzik wrócił - na szczęście z mniejszym nasileniem. Przeszedłem drugą turę i pozostały mi tylko przetłuszczające się włosy oraz wągry. Obecnie mieszkam w Tajlandii i ****** młode azjatyckie suki, oraz spędzam dnie na plaży. Głupi byłem, że brałem to g****o. Teraz już wiem, że na pryszcze nie ma nic lepszego od słoneczka, makroelementów zawartych w morzu, kopulacji i ambrozji z piczki A w ogóle to spotkałem tutaj pewnego amerykańskiego lekarza dermatologa (też przyjechał spijać ambrozję) co mówił, że izotretinoina ryje cały układ dopaminowy. Układ dopaminowy to takie cóż co odpowiada właśnie za chęć do życia i motywację - np do nauki. Ale ja znalazłem na to antidotum w postaci kreski od czasu do czasu :-) Polecam ten styl życia i miłego rycia baniaka oraz marskości wątroby

i jeszcze jedno... WPISUJCIE SIĘ DO STREFY TANIEJ IZOTRETYNONIY: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3618265

************Dzień 45/ Przyjąłem 1360mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ YYyyyych... i co ja mam napisać? Wszystko jakby \"staneło\", tak jak twarz wyglądała tydzień temu tak wygląda teraz Chociaż dzięki terapii wiem jak ochydną mam skóre, i bynajmniej nie mówie o trądziku- szara (aktutalnie przez ostro zaczerwieniona) z mnóstwem zmian zaskórnikowych, bliznami i powiekszonymi porami, już nie mowiąc o jej znikomej elastyczności... generalnie wygląda jak u 40 letniej kobiety zniszczonej stresem i używkami która w młodości przeszła ostrą odmiene trądziku :-( Ciągle szukam kremu nawilającego, wypróbowałem: Bambino, nivea, cutabaze, garnier do skóry z \"problemami\" nawilżający(niebieski) itp itd i stwierdzam że wszystkie są jak o dupe potłuc Te które radzą sobie z nawilżaniem nadają skórze obrzydliwy wygląd, a te po których skóra w miare ładnie wygląda chronią skóre przed wysychaniem na góra 2-3 godziny po czym znów tworzą się białe fałdy wyschniętego naskórka Ale powiedziałem dość! Zamówiłem krem i mydło które ktoś mi tu polecił http://www.biolander.com/index.php?main_page =product_info&cPath=255&products_id=359 http://www.biolander.com/index.php?main_page =product_info&cPath=106_134&products_id=632

************Dzień 43/ Przyjąłem 1260mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ Rzeczywiście bambino zawiera w składzie Paraffinum Liquidum :-) A co do braku naskórka to się śmieje :-D Poprostu trzeba używać przy izo moim zdaniem kremów baaaaaaaaaardzo delikatnych i lekkich (czyli dla dzieci) żeby nie zapychać porów co powoduje w konsekwencji syfki A ten karito jest naprawde dobry? 34 zł to dużo bo jestem zrozpaczony, zostało mi na dokończenie terapii uciułane 1200zł + jedno nienapoczęte jeszcze opakowanie izoteku a dopiero przyjąłem 1/9 całości! Jak dokonywałem obliczeń wynikało mi że będe musiał wydać 2000 z lekkim haczykiem, już 500zł się pobyłem i końca nie widać!!! Z ust mam sobie odejmować?

Używam... kosmetyków dla niemowląt :-D Krem bambino jak i mydło z tej serii- jak narazie okazały się najodpowiedniejsze dla skóry bez naskórka i łoju :-P

************Dzień 42/ Przyjąłem 1220mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ Kurcze, nikt nie pisze

I jeszcze jedno, gdzieś przeczytałem że Aknenormin 20mg (odpowiednik Izoteku) jest gdzieś w Łodzi za 89zł, skłoniło mnie do napisanie tematu gdzie będziemy mogli się wymieniać informacjami na temat aptek z najtańszymi lekami z Izotretynoniną!!! ZAPRASZAM: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3618265

I jeszcze jedno, gdzieś przeczytałem że Aknenormin 20mg (odpowiednik Izoteku) jest gdzieś w Łodzi za 89zł, skłoniło mnie do napisanie tematu gdzie będziemy mogli się wymieniać informacjami na temat aptek z najtańszymi lekami z Izotretynoniną!!! ZAPRASZAM: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3618265

I jeszcze jedno, gdzieś przeczytałem że Aknenormin 20mg (odpowiednik Izoteku) jest gdzieś w Łodzi za 89zł, skłoniło mnie do napisanie tematu gdzie będziemy mogli się wymieniać informacjami na temat aptek z najtańszymi lekami z Izotretynoniną!!! ZAPRASZAM: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3618265

************Dzień 41/ Przyjąłem 1160mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ Dawno nie pisałem :-) Było to spowodowane naprawde dość poważną depresją w którą wpadłem, ale bynajmniej nie była to depresja spowodowana lekiem Już wszystko (psychicznie) u mnie OK, więc postanowiłem kontynuować pamiętniczek zapryszczonego człowieka :-D Zaczynając od stanu skóry to wydaje mi się jakby jej stan się pogorszył, co prawda pani Doktor (o której za chwile) mnie pochwaliła przy ostatniej wizycie, mówiąc że efekty są wręcz powalające to jednak znów wyłażą jakieś pojedyńcze grudki z mazią Jeszcze problemem są kłopoty z bliznowaceniem ran, otarcie skóry na skórze które zrobiłem sobie na początku terapii goiło mi się prawie MIESIĄC! Jak wycisne skurczyba z twarzy to niemam co liczyć na szybkie pozbycie się sladu- ostatnio nawet się tak załatwiłem że wyciskałem wągra z czubka nosa (których sporo mi się zrobiło), starłem sobie skóre i chodziłem przez tydzień jak renifer rudolf Łykam na szybsze gojenie witamine C w końskich dawkach ale niewiele daje Co do wizyty u dermatolog to troche się rozczarowałem bo obniżyła mi dawke z 60mg na 40mg, powodem było podanie JEDYNEGO efektu ubocznego występującego u mnie łykaniem izoteku jakim są LEKKIE (podkreślam lekkie) bole mięsni- kurna! Co prawde początkowo chciała mi dać 50mg ale zaprotestowałem bo musiałbym kupić opakowanie 10mg których się nie opłaca kupować!!! Zaproponowałem więc dawkowanie na zmiane 60mg i 40mg ale niewiadomo czemu się nie zgodziła :-O... ale i tak, tak łykam :-P bo postanowiłem że nagłe obniżenie dawki 60 na 40 niejest dobrym pomysłem więc dopóki nie wykończe starego opakowania zastosuje takie dawkowanie. Potem dopiero przejde na 40 No i oczywiście zleciła mi jeszcze wykonanie badań, ale to za jakiś czas bo jestem przeziębiony więc poczekam aż wszystko się ustabilizuje I co, i to by chyba było na tyle

Jeszcze jedno, po godzinie ogladania swojej facjaty (ostatnio zdarza mi sie to jakos wyjatkowo czesto:-) ) dzieki temu ze tradzik mi sie znaczaco zmniejszyl widac jak na dloni jakie spustoszenia wyrzadzily lata rzadow pryszczy... blizny, przebarwienia, powiekszone pory, jakies dziwne wypuklosci Ech, nawet jezeli mi sie nawet uda osiagnac swoj upragniony cel to do ladnej buzki jeszcze daleka droga...

Czy ja wiem czy 60mg to taka pokazna dawka? Zauwaz ze waze te 85 kg co oznacza iz przyjmuje 0.7mg na kg ciala w ciagu doby, a dawka powinna wynosi od 0.5mg do 1mg! Tak jak pisalem wczesniej, wedlug badan najmniej nawrotow tradziku bylo przy przyjmowaniu jak najwiekszej dawki izotretynoniny w krotki czasie, wiec nie mam nic przeciwko wysokim dawka tym bardziej ze toleruje Izotek jak narazie bardzo dobrze ************Dzień 21/ Przyjąłem 720mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ Chmmm a dzis odkrylem ze wlosy mi sie nie przetluszczaja :-D

************Dzień 20/ Przyjąłem 660mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ Jak spojrzalem dzis rano na swoje odbicie w lustrze to mialem tylko jedno skojarzenie zwiazane ze swoja facjata- oto czlowiek ktory przezyl wybuch bomby atomowej i obecnie jest w ostatnim stadium choroby popromiennej :-O Cala twarz pokryta w schodzacym garsciami, luszczacym sie naskorku, usta jeszcze lepsze bo w miejscu gdzie sie koncza tworza mi sie bruzdy wyschnietej skory na szczescie pryszczy ropowicznych juz praktycznie niema Zniknely mi ropowiczne i cysty ale za to coraz wiecej przybywa mi wagrow, nawet tam gdzie wczesniej nie wystepowaly! W materialach producenta Izoteku pisze ze moze sie iz \"wszystkie zaskorniki jakby dojrzewaja jednoczesnie\" (cokolwiek to znaczy) mysle ze to jest to. Zaczelem sie troszke bac, na dobra sprawe lecze sie teraz sam na wlasna reke, bez zadnych badan z dwukrotnie zwiekszona dawka, pocieszam sie tym ze jak narazie poza typowymi objawiamy nic mi nie dolega wiec moze uda mi sie dozyc az moja dr sie wykuruje :-)

************Dzień 19/ Przyjąłem 570mg na 10200mg dawki całkowitej!!!************ Dzis bylem na na wizycie kontrolnej u lekarza, okazalo sie ze pani Doktor ktora prowadzila moja terapie jest w szpitalu i niewiadomo kiedy wroci. Po wyjasnieniu w recepcji iz jestem na lekach ktore mi sie koncza pani laskawie gestem samarytanina wepchnela mnie do innego lekarza... I tu zaczal sie cyrk, pan dr po zaproszeniu mnie do pokoju najpierw wypisywal jakies papiery, po 5 min w koncu spojrzal sie namniej i spytal w czym rzecz, po wyjasnieniu iz chodzi mi o Izotek odparl... -TO ILE MAM WYPISAC :-D Nie bede klamac iz bylem lekko zszokowany profesjonalizmem tego pana :-P Trzymalem sie wersji ktora zaproponowala mi moja pani Dr przy pierwszej wizycie, czyli zwiekszenia dawki do 60mg po miesiecu Ale przedstawienie musi trwac :-D zanim pan Dr przystapil do wypisania recepty uznal ze cos mu sie nie zgadza i zaczal przez 15 minut w szafach szukac informacji o Izotretynoninie, znalazl ulotke Roaccutanu na podstawie ktorej po doglebnej analizie stwierdzil iz opakowanie ma 21 kapsulek :-) ALE STALO SIE, Wypisal!!!!! Wychodze z tej przychodni jak najszybciej bo przez tego pierdole az sie trzasc zaczelem. Po powrocie do domu patrze na recepte a tam drobniutkim, zupelnie nieczytelnym maczkiem IZOTEC z \"C\" zamiast \"K\" na koncu :-O Niewiem czy mi ja przyjma w aptece. Ale to nie wszystko, zwiekszyl mi dwukrotnie dawke (tzn ja sobie ja zwiekszylem ;-) ), bez zadnych badan. A TO PRZECIEZ PODSTAWA, skad wiadomo jak moj organizm zareagowam na lek? cyrk echhh...