kamelle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamelle
-
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczynki! gratulacje dla naszej nowej dzielnej pani magister! z nadmiarem zelaza nie pomoge,bo mnie jak juz to raczej dotyka jego niedobor, jak wiekszosc z nas. co do ciuszkow do porodu i w szpitalu moge sie co nie co wypowiedziec, ale biorac pod uwage niemieckie realia.tak, wiec: dla dziecka potrzebowalam ciuszkow tylko na wyjscie, bo wczesniej wszystkie maluchy musza byc poubierane w szpitalne, biale, wysterlizowane spioszki, kaftaniki i bodziaki. pampersow nie potrzeba ze soba przywozic, bo w pokojach jest ich pod dostatkiem, tak samo z mascia do pupy, czego nie daja to chusteczek nawilzajacych do dupci, tylko do tego przeznaczona jest woda i tetrowki ( u nas w klinice tak bylo). do porodu (naturalnego- w kazdym razie:-) )dostaje sie taka smieszna seksowna koszulke przed kolanka zapinana z tylu, ale po porodzie ja i wszystkie dziewczyny na porodowce latalysmy w wygodnych, nieuciskajacych dresach. aha- tutaj majciory jednorazowe i podpaski- namioty :-) sa za darmo i leza w kazdej lazience. odnosnie majtek jednorazowych- w polsce ponoc nie we wszystkich szpitalach sa dostepne za friko, ale nawet jesli nie to radze wam sie w nie zaopatrzyc. super sprawai w tym wypadku absolutnie nie bedzie wam przeszkadzal fakt, ze sa takie bleeee:-) wygoda gora!:-) pewnie w kazdym szpitalu maja inne wymogi, wiec lepiej popytac dokladnie zanim trafimy na porodowke. i nie zapominajcie o stanikach do karmienia, bo bez nich ani rusz!na poczatek odradzam wszelkie piekne hafy i koroneczki,najwygodniejsze sa zwykle bawelniane.no i na pewno numer wieksze niz nosicie teraz. tina i saskiana- o turkach lepiej nic nie mowcie. nawet dzisiaj dwie pieknosci w mc donaldsie doprowadzily mnie do szalu. one sobie zra,a dzieciaki robia co chca, jednej ledwie roczny synek byl tak agresywny, ze az przerazajacy:-( poza tym to brudasy przez duze B. ok,zmykam pobawic sie z bablem! milego wieczorku! i przepraszam za bledy. -
https://shop.bmwgroup.com/is-bin/INTERSHOP.enfinity/WFS/Store-BMWShop-Site/de_DE/-/EUR/ViewProductDetail-Start?ProductUUID=j9egMthKm5gAAAEcgEYo7iQt&CatalogCategoryID=SRigMthK.SUAAAEWSgxA7I.Q&noReload=true&SecondCurrency= my mamy taki czerwono- czarny z bmw, ale mozna tez dostac zwykle, tansza w sklepach dla dzieci, np. toys" rus
-
sara 2- dziekuje za fotke maluszkow! urocze,piekne dzieciaczki! nie sa o siebie zazdrosne, bo troche sie tego obawiam, jak to bedzie u nas?:-) poza tym chce sie tylko pochwalic, ze nasz babel wreszcie "wyprowadzil" sie na noc z naszej sypialni.od 2 dni spi u siebie w pokoiku:-))))ale mamusia jest dumna! i jak na razie obylo sie bez cyrkow. no, ale ponoc nie nalezy chwalic dnia przed zachodem slonca, to wiecej na ten temat na razie sie nie rozpisuje, bo jeszcze malemu sie cos odwidzi:-) milego tygodnia! aha- brzuchacz- bobby car, to sa te samochodziki, na ktorych dzieci musza odpychac sie nozkami.poszukam zaraz jakies stronki i wkleje linka.
-
sara2- moj adres znajdziesz jak klikniesz na mojego nicka. z gory wielkie dzieki! i jak radzisz sobie z dwojka brzdacow?
-
bebolku- szkodqa, ze w ciazy nie jestes:-( moze nastepna "wpadka" sie uda:-) sara- gratuluje corci i rowniez prosze ladnie o fotki babelkow! co, do prezentow, to nie wiem czy juz pisalam, ze maly dostal na urodziny parking- garaz z resorakami. szal na calego! w niedziele bawil sie nim bite 2 godziny! co jeszcze?hmmm... moze bobycar,jesli nie macie?super sprawa i dobre na biodra. dla taty to ja kupuje przewaznie jakies whisky lub sweter (ale on lubi sie czasami wystroic:-) ). moze portfel skorzany bylby dobry? zmykam robic obiada:-) pa pa!
-
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejka! ja wczoraj sprawdzilam ile mam na plusie, i okazalo sie, ze 4,8 kg, z czego 2 kg nadrobilam w ciagu ostatniego miesiaca.przy Xavierku w tym samym czasie mialam ponad 1,5 kg mniej. chyba zaczynam porzadnie tyc, no bo 500 g na tydzien to niby juz sporo. jak waga stala to stala w miejscu, a teraz wystrzelila jak z procy:-)tylko fakt- brzusio tez juz mam pokazny ( choc wazka pobija chyba wszystkich:-) ).a moze bysmy tak zaczely mierzyc sie w pasie i wpisywac te wymiary do tabelki? ja wlasnie mam zamiar zrobic sobie domowe spa:-), korzystajac z tego, ze synus ucial sobie popoludniowa drzemke. aha- wczoraj dzwonilam do mojej poloznej. mamy spotkac sie pod koniec stycznia lub w lutym, za to w kazdej chwili moge do niej dzwonic z pytaniami. opiekowala sie mna i malym po pierwszym porodzie, wiec jest juz "wyprobowana". fajna, swojska babka.sama ma piecioro dzieci, wiec zna sie na rzeczy:-) no,nic zmykam juz! milego dzionka! -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nika- osobiscie nie posiadam tej poduszki, ale slyszalam same pozytywne opinie na jej temat. ja jak zasypiam to najpierw podkladam sobie koldre pod brzusio, a pozniej przeplatam ja miedzy kolanami:-) tak sie do tego przyzwyczailam juz w pierwszej ciazy, ze nawet juz po porodzie nie potrafilam inaczej zasnac.jeden tylko warunek: oboje z mezem musicie miec osobne koldry:-) -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamula- moj Xavier na szczescie spi w dzien- ok. 2 godz.choc musze powiedziec, ze ostatnie tygodnie to mielismy "bitwy" o spanie. cholernik jeden maly co tydzien to szedl spac o innej porze, kilka razy nawet calkiem zrezygnowal z drzemki i wieczorem dawal nam niezle popalic, bo padal juz ze zmeczenia:-)nic nie moglam konkretnie zaplanowac, bo niewiadomo bylo o ktorej hrabia raczy walnac sie na ucho:-)od ok. dwoch tygodni znowu zasypia miedzy 12, a 13:00.i co zauwazylam- ze lepiej idzie mu to zasypianie jak krotko przed spaniem zje drugie sniadanko (jakies owoce,badz jogurt) i nagrzeje w pokoju (ale tylko w dzien, bo w nocy zaraz kataru dostaje jak jest wlaczone ogrzewanie).no i ogolnie zasloniete okna i wzgledna cisza tez robia swoje:-) jejciu dziewczyny jak mi sie nic nie chce!!!! aha- dzisiaj moj maly baczek totalnie mnie zaskoczyl. siedze sobie na kanapie,a Xavciu podchodzi,odpina mi bluzke, glaszcze brzucholek i mowi- "baby Xenia":-))) boskie uczucie! -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamula- u nas furore obecnie robi parking- garaz, ktory maly dostal od dziadkow na urodziny( w niedziele bawil sie nim bezustannie bite 2 godziny! szoku doznalam!:-) ), od roku jest fanem lego duplo, no i wszelkie autka- ale raczej z gatunku resorakow, czy jak one sie tam zwa:-). ach! i jeszcze cos (ale to juz pewnie macie)- namiot taki do pokoju. rewelacja!tez potrafi sie w nim bawic ladnych pare minut. a zaznaczam, ze moj synus rowniez ma pieprz w tyleczku:-) usg mam robione co wizyte. to wszystko zalezy od lekarza i jego dobrych checi. ja mam najwspanialsza pania doktor (pfu, pfu- nie przechwalac), wiec co wizyte robi mi usg. wczoraj nawet za friko przelaczyla na obraz trojwymiarowy. milego wieczorku kobitki! -
bebolku- ja tez,ja tez! pisz tu relacje z wyniku:-)!!!trzymam kciuki! niech bedzie panienka!:-) Xavciu dziekuje za zyczenia urodzinowe! imprezki sie udaly ( w sobote dla rodziny,w niedziele mini- kinderbal), z prezentow tez zadowolony, tort- nemo ponoc byl pycha (ja osobiscie za tortami nigdy nie przepadalam), no i wreszcie mamy w domu dzielnego dwulatka:-) wczoraj bylam na wizycie kontrolnej u gin. to juz 27 tydzien, mala wazy 919 gram:-),lezy sobie w poprzek i kopie bez opamietania:-) jesli temperament odziedziczyla po braciszku, to chyba przed trzydziestka osiwieje:-) dziewczyny- mam pytanie troche nie na temat- jakie macie skojrzenia z imieniem anastazja?moj maz uparl sie przy tym imieniu, mnie tez sie podoba, ale u innych... ogolnie wydaje mi sie, ze jest troche za trudne do wypowiedzenia dla dziecka, no i takie powazne... kurcze, ja to wariuje na punkcie xenii, ale m znowu jest sceptyczny:-)dobrze, ze mamy jeszcze 3 miesiace:-) mykam kochane!fajnie, ze coraz wiecej z nas sie odnajduje:-)
-
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewuszki! dlugo mnie tu nie bylo, ale to dlatego, ze w sobote maly konczyl 2 latka, wiec trzeba bylo przygotowac imprezke dla rodzinki, a w niedziele mini-kinderbal. dzisiaj jest juz troche luzu, choc meczy mnie okrooopne wzdecie:-( wczoraj bylismy na wizycie kontrolnej. mala wazy juz 919 gram:-)ma sie dobrze i lezy sobie w poprzek:-)niestety jakis drobny grzybek sie do mnie przypaletal, dostalam globulki i masc i w ciagu paru dni ma sie wszystko unormowac. oby!choc szczerze mowiac nawet nie zauwazylam, ze cos jest nie tak... za 2 tygodnie bede miala robiony test na glukoze i znowu wizyte kontrolna (bo pozniej lekarka ma urlop) i najprawdopodobniej pierwsze ktg w tej ciazy:-) Temat zwiazki malzenskie- temat rzeka:-) ja akurat na mojego m narzekac nie moge, choc nie jest chodzacym idealem:-). ale stara sie przynajmniej. odnosnie zakupow, to w sumie o wszystkich wiekszych wydatkach w pierwszej ciazy decydowalismy razem. na szczescie obydwoje jestesmy zdania, ze lepiej kupic cos drozszego i lepszego, niz rzecz,ktora rozleci sie po kilkurazowym uzyciu. tym bardziej, ze od poczatku zakladalismy, ze na Xavierku nasze plany rodzinne sie nie zakoncza. ja tez czasami becze w sumie bez powodu, a tak jak piszecie- najbardziej rania slowa m, do ktorych zazwyczaj mamy jeszcze sklonnosc dopisac w glowach cala historie:-) hormony gora:-)!z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze znacznie gorzej przechodzilam pierwsza ciaze- fizycznie i psychicznie.to lezenie plackiem dalo sie niezle we znaki, do tego maly byl nieplanowany, wiec trzeba bylo w pospiechu na leb na szyje zalatwiac slub, maz konczyl studia, wiec kazdy grosz sie liczyl, musielismy wynajac mieszkanie, bo nie chcielismy mieszkac z rodzicami, ciagly strach o dziecko... az dzis na wspomnienie tamtego okresu jakos smutno sie robi. na szczescie wszystko ulozylo sie dobrze. choc tez nie od razu. bo zycie nie jest takie piekne i proste jak sie wydaje. jak juz m sie obronil, bylismy juz po slubie, zamieszkalismy na swoim, tulilismy nasz najwiekszy skarb w ramionach, wydawaloby sie, ze wszystko jest w idealnym porzadku. ale nie bylo, neistety. po porodzie doszly bezustanne oskarzenia o to kto wiecej "siebie poswieca", kto ma wiecej zajec, kto robi to, a kto cos innego zle przy dziecku, kto jest bardziej zmeczony... i nie pisze tego dziewczyny, zeby was straszyc, ale zeby przestrzec wlasnie przed tym, ze po pordzie nie wszytsko bedzie idealne. ale najwazniejsze- nie oskarzajcie sie nawzajem o to, kto wiecej robi w domu, w pracy. to droga prowadzi tylko i wylacznie donikad , do bezustannych klotni, lez i wyrzutow sumienia. jednak, jesli sie chce to mozna z tego wybrnac. my potrzebowalismy na to ok. 3- 4 miesiecy po porodzie. od tamtego czasu jestesmy nierozlaczni, kocham meza ponad wszystko ( no dzieci na pewno kocha sie najbardziej na swiecie, ale on jest zaraz po Xavciu:-) ),on mnie tez. i mysle, ze bardzo duzo pomogl nam fakt, iz zawsze, nawet wtedy gdy bylo ciezko potrafilismy ( bo to wbrew pozorom nie jest wtedy takie proste) przytulic sie do siebie, dac buziaka i powiedziec banalne "kocham cie" . teraz tez mam obawy, czy przyjscie na swiat malutkiej nie odwroci naszego zycia znowu do gory nogami? ale jestem dobrej mysli, bo juz raz to przeszlismy, mamy troche doswiadczenia w opiece nad maluszkiem i wiemy, ze nie ma nic wazniejszego na swiecie od tych dwoch malych tupoczacych po podlodze nozek:-) najwazniejsze to : CHCIEC. -
aha- dziekuje za przepisy na kremy do tortow! postanowilam jednak isc na latwizne i nabylam w polskim sklepie 2 kremy z cykorii :-)
-
Witam! Brzuchacz- lego polecam, ale duplo. Xavier dostal je rok temu pod choinke i ciagle sa jedna z ulubionych jego zabawek- glownie to buduje wieze i garaze dla autek:-)creativ mysle, ze sa jeszcze za male dla tych naszych babli. nigdy nie wiadomo, co im strzeli do glowki... (Xavier np. potrafi wepchnac do buzki cale to zolte jajko z jajka niespodzianki:-( ). my mamy pol wielkiej reklamowki normalnego lego jeszcze z czasow dziecinstwa meza:-), jednak poki co uwazam, ze baku musi jeszcze troche na nie poczekac. tylko jesli zdecydujesz sie na kupno tego lego, to uwazaj na ilosc klockow w opakowaniu, bo my z mezem kupilismy duplo w fajnym plastykowym pudelku, a tam raptem 20- kilka klockow bylo. stary by nie wiedzial co z nim poczac, a co dopiero dziecko... na szczescie prezent sie zdublowal i dostal jeszcze drugi komplet duplo od wujka w normalnym pudelku, w ktorym bylo o wiele wiecej tych klockow. no, a my jak sie okazalo bardziej zaplacilismy za opakowanie niz za jego zawartosc:-) dobrym pomyslem- mysle- dla chlopca jest jeszcze taki parking- garaz dla autek. Xavciu jak tylko do jakiegos sie dorwie to od razu jest wielce zajety. dlatego tez jutro dostanie taki w prezencie urodzinowym od dziadkow:-) dla dziewczynki nie mam pomyslow. najprosciej chyba barbie. wiem, wiem nie jest zbyt edukacyjna, ale za to zazwyczaj sprawia dzieciakom najwieksza radoche, a to chyba najwazniejsze. a o edukacje niech sie martwia rodzice:-) Xavier jutro ma urodzinki. sprobuje zrobic zego torta z wizerunkiem nemo (ostatnio to najwiekszy ulubieniec malego). mamnadzieje, ze mi wyjdzie. z mniej przyjemnych rzeczy, to we wtorek czeka nas U7, tzw. bilans dwulatka. wiem, ze tam mu nic robic nie beda, ale on po tych wszystkich szpitalnych przygodach juz ma wstret do bialych fartuchow,wiec pewnie nie bedzie za ciekawa ta wizyta:-( oj, ja juz zmykam lulu. padnieta jestem. ostatnie dwa dni robilam generalne porzadki,a dzis dzien zakupowego szalenstwa byl, bo zarlo na imprezke trzeba bylo nabyc:-) aha- od nas Xavier dostanie rowerek- taki od 2 do 4 lat. oby tylko sie cieszyl lobuz jeden!:-) buziaki!
-
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
asiulek 29- na skurcze pomaga wyzej wspomniany juz magnez, a podczas samego skurczu- u mnie sprawdzalo sie podniesienie duzego palca u stopy do gory (tak nawet dosc mocno). -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
saskiana- tak,mieszkam w wuppertalu. a Ty chyba gdzies bardziej na poludniu Niemiec? z przykrych historyjek typu oparzenia moge tez sie wypowiedziec. i akurat bardzo na czasie, bo mialo miejsce w poprzedni weekend. tradycyjnie, jak co weekend, gdy jestesmy razem rano w domku zrobilam kakao do sniadanka. nalalam do 3 kubkow i 2 odstawilam calkiem do tylu na blacie, a trzeci studzilam dla Xavierka. wyszlam na sekunde do pokoju, nagle slysze placz i dzwiek spadajacego na podloge kubka. od razu poty mnie oblaly. wlatuje do kuchni, a maly mial zachlapana raczke i klatke piersiowa goracym kakao! natychmiast zrobilam mu zimne oklady i cale szczescie, ze byl dosc grubo ubrany, to obeszlo sie bez babli. i wiecie jak sie doczlapal to tego kubka? po uchwytach od kuchennych szuflad!zrbil sobie mini- drabinke!dzieci naprawde sa nieprzewidywalne! -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
asiulek29- skad ja znam ten bol:-)? Powiem szczerze, ze kocham rodzicow ponad wszystko, nawet tesciow mam cudownych, ale jednak mieszkanie obojetnie z ktorymi z nich nie wchodzi w gre (oczywiscie- w zyciu roznie to bywa, wiec nigdy nie mowie nigdy). ale nie ma to jak mieszkanie na swoim- to twoja sprawa, o ktorej wstajesz, co gotujesz na obiad, jak masz poukladane w szafie, czy akurat masz balagan w domu, bo masz lenia, a chocby nawet- mozesz sobie przyslowiowo pierdnac wtedy kiedy masz na to ochote:-) u mnie znowu najgorsze jest to, ze mama z moja tesciowa stworzyly "koalicje wzajemnego wspierania sie":-). chodzi o to, ze jak jednej cos sie nie podoba, to druga "rusza na front wojenny". np. jesli tesciowa nie wie jak mnie o cos zagadac to prosi moja mame, jesli mama ma "cos" do mojego meza to wysyla tesciowa na rozmowe:-)smieszne to jest nawet, bo za kazdym razem i tak gryzie je sumienie i sie wygaduja:-)ale kochane sa:-) -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej kobitki! ja w weekend mialam w snie trzecie oko- posrodku:-)i wiecie co najbardziej mi utkwilo w pamieci- ze makijaz oczu byl po prostu piekny, taki profesjonalny, tylko zastanawialam sie, czy ja jestem wyjatkiem, czy inni tez maja 3 oka:-))) oj, ta nasza wyobraznia. ja tam w sny wierze, choc nie wszystkie, ale jest kilka takich, ktore mi sie co jakis czas powtarzaja, np. jak snia mi sie wlosy, to na bank "skapnie" skads nieoczekiwana kasa, buty- tradycyjnie zapowiedz wyjazdu, bociany- ciaza (za kazdym razem zanim zrobilam test snily mi sie bocianie piskleta!), a jak snia mi sie dziadkowie, to zazwyczaj ktos z rodziny umiera. zeby, mieso to zazwyczaj oznaka choroby w rodzinie.tyle akurat sobie przypominam. eluska- ja podobnie jak inne mamy moge powiedziec, ze do czasu, az Xavierek zaczal raczkowac to byl raj na ziemi. w ogole tak jak synek wazki- jako niemowlak byl spiochem i obzarciuszkiem. bardzo spokojniutki (pomijajac kolki, ale to nie jego wina), za to , gdy zaczal zdobywac swiat na czworaka, ja zaczelam rwac sobie wlosy z glowy. jakby nie to samo dziecko!wchodzil wszedzie tam gdzie nie mogl, siegal po wszystko co niebezpieczne, wszystkie sprzety agd i rtv byly jego. szalu niekiedy szlo dostac. a jak byl malutki to tylko zapakowalas go do wozka lub fotelika, zabralas akcesoria i w droge:-) jedyny minus to wlasnie taszczenie wszedzie wypchanej po brzegi torby z rzeczami maluszka. wazka- z tymi oknami to wcale nie przesadzasz. ja nigdy nie otwieram okien na osciez , gdy maly jest w domu. nigdy nie wiesz co dziecku "strzeli do tej pieknej glowki".latem Xavier zafundowal nam inna atrakcje- siedzielismy z mama i malym na balkonie, zajadalismy arbuza, Xavier wszedl spowrotem do pokoju i zamknal drzwi- klamka. ja w panice w ryk, bo przeciez do domu nie mozna wejsc, maly sam z wyzej wspomnianymi sprzetami, kontaktami i cala reszta czychajacych niebezpieczenstw.myslalam, ze obledu dostane. probowalysmy mu pokazac jak ma podniesc klamke do gory, ale co z tego skoro on nie siegal az tak wysoku. widzac, ze ja panikuje, sam zaczal plakac, mama tez, istny obled!juz chcialam wybic krzeslem szybe, ale mama tak zaczela szarpac drzwiami, ze w koncu ciut popuscily i powoli, powoli udalo sie je jakos otworzyc, dzieki Bogu. jeszcze teraz trzese sie na same wspomnienie tego dnia. przy dzieciach oczy trzeba miec naprawde dookola glowy, albo dom bez mebli, pradu i ze styropianowych scian:-) aha- dzieki za przepisy na krem. zdecydowalam sie na ten z bitej smietany:-) -
dziewczyny pilne!:-) prosze poratujcie- podrzuccie przepis na jakis dobry, latwy krem do torta? solenizanci- STO LAT! Migotko co sie z Toba dzialo przez ten czas? jak Olek?
-
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i szybko jeszcze jedno odnosnie lewatywy- nie zapominajcie o tym, ze "tam na dole" bedziecie mialy jedna duza rane, a w takim przypadku kontakt takiego miejsca z kupa same wiecie do czego moze prowadzic... -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cholerka, ale bykow nastrzelalam, az mi wstyd, ale to dlatego, ze sie spiesze i nie sprawdzilam co wysylam:-)wybaczcie -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
odnosnie lewatywy- wierzcie mi, lepsza lewatywa (przeciez mozna zrobic ja samemu) niz kupa na lozku porodowym. wiem, wiem dla poloznych i lekarzy to zadna nowosc, jak to mowia, ale dla was kochane na pewno nie bedzie to sytuacja komfortowa. ja np. zamiast przec, to martwilam sie nie o to, zeby dziecko wypchac, tylko, zeby kupy nie zrobic. dlatego- nigdy w zyciu porodu bez lewatywy! -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny! ja dzis z pytaniem z calkiem innej beczki:-)Znacie jakies przepisy na dobry,latwy krem do torta?:-)musze do soboty cos wykombinowac, co by synusia nie zawiesc:-) Ja ruchy tez juz odczuwam porzadne, tzn.-jak juz ktoras z was napisala- kopniaki. moje malenstwo to tez nocny marek. oby tylko po porodzie sie przestawilo:-)niekiedy to czuje jak si eodbija z jednego boku brzucha na drugi. smieszne uczucie. niekiedy tez brzuch robic sie nieproporcjonalny, jakby mala np. siedziala w jednym jego kacie.komiczny widok. wazka- moj Xavier tez mowi, ze mama ma baby w brzuszku, mowi do niego po swojemu, ale za cholerke nie chce polozyc na nim raczki.jeden, jedyny raz udalo mi sie go namowic, a siostrunia nas olala i przestala kopac:-) Porod?Hmmm... odlegla przyszlosc:-)taaaa!nawet sie nie obejrzymy, a juz zaczniemy sie po kolei rozpakowywac:-) ja sie boje troche, choc staram sie o nim jeszcze nie myslec zbyt intensywnie. w 34 tygodniu mamy umowic sie na dokladny termin cesarki i mam nadzieje, ze sam porod bedzie lzejszy od poprzedniego. bardziej obawiam sie, o to jak bedzie wygladal polog. aha- jeszcze jedno gloupie pytanie do cesarkowych mam- co sie dzieje z wodami plodowymi podczas cesarki?przebijaja normalnie dolem pecherz plodowy? bo chyba nie wyciagaja wiadrami wod z brzucha?:-))) i wiecie co dziewczyny mi teraz przyszlo do glowy?ze tak naprawde to nawet ciezki porod nie bedzie taki straszny, jesli odbedzie sie w przyjaznym i bezpiecznym otoczeniu. -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam z rana! Moj synus dzisiaj postawil mnie juz o 6 na nogi, wiec chodze jak wywloka:-) do tego jeszcze troszke pobolewa mnie brzuszek dolem i mam znowu te wstretne wzdecia, ktore mnie meczyly cala noc:-(brrr! do tego wczoraj maz mnie "pocieszyl". w przyszlym tygodniu musi leciec na 2 dni na poludnie Niemiec do kontrahentow i to przed samymi urodzinami malego!wiadomo, jak syf i robota w domu to chlopa nie uzyczysz!wrrrr!dobrze, ze tesciowa zaoferowala swoja pomoc i zabierze w dzien Xavcia do siebie, to spokojnie bede mogla cos tam przygotowac i ogarnac choc z grubsza chate.a mam na to taka ochote, ze hej! tez macie takiego ogolnego lenia jak ja? a teraz lece robic drugie sniadanko. trzymajcie sie kochane! milego dzionka! -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
izabell- trzymaj sie kochana i uwazaj na siebie! ja tez, co badanie to drze o stan swojej szyjki, a co dopiero ty biedna musialas przezywac. buziak dla ciebie! -
----------MARZEC 2010--------------
kamelle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, dziewczyny ta smierc lozeczkowa to straszny temat:-( ale u nas np. odradzaja kladzenia dziecka na boczku, tylko na pleckach z przechylona na bok glowka.nawet nie wiecie jak szybko malenstwo was zaskoczy i zrobi hyc z boczku na brzuszek!reszta tak jak pisaly nika i wazka- to samo tutaj polecaja lekarze i polozne odnosnie warunkow do spania.plus oczywiscie- zero dymu papierosowego przynajmniej w pokoju, w ktorym spi malenstwo!to bardzo wazne!!! ja sama tez swirowalam przy Xavierku. teraz na pewno bedzie to samo. zreszta do dzisiaj kilka razy w nocy sprawdzam, czy oddycha, czy nie ma nic narzuconego na buzke, choc ma juz prawie 2 latka. taka durna jestem, ale ostroznosci nigdy za wiele. ja nie mialam rozka, za to od samego poczatku swietnie sprawdzaly nam sie spiworki ( jednak bez rekawkow). wydaje mi sie- obserwujac znajome dzieciaczki- ze maluchy lepiej w nich spia, szybciej i spokojniej zasypiaja. teraz zastanawiam sie jednak nad kupnem maty pod materacyk kontrolujacej oddech (nie wiem jak to fachowo nazywa sie po polsku). cos w tym stylu: http://cgi.ebay.de/Angelcare-Babyphone-Geraeusch-Bewegungsmelder-AC-401_W0QQitemZ200406424333QQcmdZViewItemQQptZDE_Baby_Kind_Babyphones?hash=item2ea9275b0d W Polsce tez jest to dostepne na rynku, bo kolezanka kupowala dla synka. mysle, ze to jest najpewniejszy sposob na zapewnienie dziecku bezpieczenstwa i spokojnych nocy rodzicom. na razie kobietki!ide szykowac obiadek. dzis rybka z ryzem i szpinakiem. raz na zdrowo. aha- odnosnie pytania dotyczacego laczenia roznych smakow- znam to:-) najlepiej smakuje czekolada zajadana kielbacha:-) mi w kazdym razie:-)