Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

juusta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez juusta

  1. krisii ---> odnośnie żłobka, to ja zapisałam Olę kilka miesięcy przed tym jak zaczęła chodzić , ale była 280 w kolejce i pewnie by po kilku latach się tam dostała, ale mój M miał klientkę (jest radcą prawnym), która jest kierowniczką w tym żłobku jakoś z nią zagadał i tak się dostała:), inaczej byśmy czekali i czekali:D Magmal---> to u Was jakoś sporo żłobek kosztuje, a przypomnij z jakiego jesteś miasta? Cyna---> no Twoja Nat to jakby parę lat starsza od mojej, tak nawija:), że aż ledwo mogę w to uwierzyć:D Ola wczoraj dwa nowe słowa opanowała i powtarzała bez opamiętania "Ola" i "pam" (pan). To "Ola" to przez "ł", więc wychodzi takie śmieszne "Oła":), czasem jak ma ochotę to powtarza po nas wyrazy, ale różnie to wychodzi, np. na "Kasia" -"sia":), ja karmiłam 14 m-cy i tyle starczy stelka27*** ---> masz rację, im się częściej przebywa z M, tym szybciej zaczyna czymś drażnić i kłótnia gotowa:D Paula---> witaj:) pewnie, że przyjmiemy:D, Olcia waży coś ponad 13 kg, 86 wzrostu, a ubranka to nosi niektóre na 3 latka, dziwna ta rozmiarówka: )ja karmiłam 14 m-cy :), zerwaliśmy z cycem zupełnie bezobjawowo. Paula, ja od jakiegoś 8 m-ca karmiłam tylko rano i wieczorem, więc problem z parkiem i uroczystociami odpada:D Cynka----> no jestem w szoku:), pod wrażeniem zdjęć:D:D:D, moja tylko jakieś kółka rysuje i bliżej nieokreślone bazgroły.
  2. krisii ---> moja Olcia chodzi do żłobka państwowego, płacimy ok. 150 zł (70 zł opłata stała + wyżywienie), ale normalnie dostać sie to nie ma szans , u nas są tylko 4 żłobki, mój M coś tam zadziałał:), a do prywatngo to się mija z celem, bo wychodzi drożej niż niania.
  3. Czarna---> no niezłe historie ta mała wyprawia:) też się uśmiałam:), mojej małej daleko do takich wyczynów, ale przypomniała mi się jedna historia. Była raz u nas moja siostra i mówi, że kiedyś by chciała spróbować absyntu, bo nigdy nie piła.....i tak pokazuje na barek, gdzie ten stoi. No dobra ciocia poszła, za jakiś czas jestem w kuchni, a Ola bawi sie w salonie, za chwilę słyszę: "ciocia, ciocia", patrzę, a Ola trzyma butelkę absyntu w rękach i z tym okrzykiem biegnie do mnie:D, ale się uśmiałam:D
  4. Hej dziewczyny, jestem , jestem:) Klaudia----> gratulacje:):):) , piękna córeczka:D ja na necie tak z doskoku, bo mam tylkow pracy, w domu coś nam się nie chce skonfigurować z routerem, (czy jak tam to się pisze):)i działa tylko u Oli w pokoju:D, u nas ostatnio nie ma spokojnych nocy, w sobotę o 1 w nocy Ola nas zbudziała z płaczem, ja idę do niej, a tam całę łóżeczko ....zarzygane, chyba przez cały dzień za dużo się najadła, bo w sumie ciągle coś ciamkała, a jeszcze byli u nas znajomi, to co chwila podchodziła do stołu i cos brała, najchętniej "cia", czyli ciasto albo ciastka, no a z kolei dziś rano, (tak jak u zizusi zdaje sie), kupa przez szyję wypłynęłą.....:O, Ola w żłobku najmłodsza w swojej grupie jest, ale panie mówią, że wszystkimi rządzi:) co do nocnika, to Ola już na początku listopada łądnie wolała na nocnik i w domu chodziła bez pieluchy przez jakieś ok. 3 tyg, ale potem poszła do żłobka, a tam wszystkie dzieci wysadzają hurtem, później byłą jeszcze była przeprowadzka i teraz jest tak że czasem zawoła, a częściej nie, więc znów muszę się zabrać za naukę, a jakoś w sobotę, zrobiła kupę w majtki (była bez pieluchy) i nic jej to nie przeszkadzało, nawet sobie zabawy nei przerwała........:O, No a my w poniedziałek za tydzień do szpitala, na tą operację idziemy, mam nadzieję, ze wszystko dobrze się skończy, przeraża mnie wizja samej operacji no i tygodniowego albo i dłużej pobytu w szpitalu.....eh
  5. Dziewczyny, wielkie dzięki za pocieszenie i wsparcie:D:D, jesteśie kochane:) co do szpitali to ja nie miałam przyjemnosci w nich bywać, jedynie co cesarka, któraś z Was pisała, że tydzień spędziła w szpitalu, ja pojechałam w niedzielę w nocy (z soboty na niedzielę) a we wtorek już w domu byłam, ale to prywatnie, wypuszczają jak najszybciej żeby im miejsca nie blokować. jak byliśmy na tej tomografi to zakłdali Oli wenflon do znieczulenia to ile było płaczu i awanury.... Cynka---> no to było właśnie zwykłe usg, i po nim zalecono dalsze badania, czyli tomografię. Ponoć wiele ludzi z tym żyje nie wiedząc o tym. Czarna---> to super , ze dziewczynka, dziewczynki są super:D, ja gdybym miała mieć drugioe dziecko to gdybym miała wybierać to chciałabym dziewczynkę drugą:) Chyba nasze dzieci chodzą w okres buntu, Ola też jak coś nei tak po jej mysli to awantura na całęgo, jeśli to jakas drobnostka, coś co jej nei zaszkodzi to zdrza się, że ulegam, ale jak coś czego naprawde nie wolno to nie i już, nie pocieszam, nie uspokajam, po chwili przechodzi. Mam ten jzyk dwulatka, ale jakoś jeszcze nie miałam czasu poczytać. Dobra trochę popracuję
  6. stelka27*** ---My poszłysmy na takie profilaktyczne USG dla dzieci od 6 m-ca do 3 lat, która z Was linka podesłała, zdaje się Cynka, no i na usg wyszły jakies nie prawidłowości i potem poszlismy na tą tomografię, a co to dokłądnie jest to ja nie mam pojęcia, w piątek sie okaże:(
  7. Dziewczyny, moja Olcia miała robioną tomografię wątroby, dzisiaj dowiedziałąm się, ze jest zmiana na wątrobie, którą trzeba wyciąć, w piątek ma się okazać czy to już natychmiast trzeba zrobić czy można trochę poczekać, martwię się strasznie.....
  8. Zizusia---> hehe, moja mała też naszemu psu ciągle by coś do pyska wpychała do jedzenia:D, ale on ma już jej dość.....:)
  9. Karola--->no właśnie wczoraj cos mój M mówił,że jakiś jego kolega po fachu oskarżony jest o zabójstwo aplikantki, a mogłabyś napisać mi na NK nazwisko tego chłopaka? Odnośnie żłobka to u nas teraz jest ok, Ola sama daje buziaka, idzie, puka do drzwi i leci do zabawek i dzieci, no ale na początku było trochę płaczu, ale chyba najlepsza metoda to się pożegnać z dzieckiem, oddać opiekunce w żłobku/przedszkolu i nie przedłużać pożegnań, dziecko a chwilę zajmie się czymś innym i zapomni:D, przynajmniej u nas to działało, no ale Ola to w zasadzie do każdego obcego idzie:)
  10. Cynka---> no niezłe te kubeczki:D, ciekawi mnie tylko jak działają od strony praktycznej
  11. Cześć dziewczyny:D Mam nadzieję, że tym które miały taki zły humor już się polepszyło:) U nas też nei najlepiej, ciągle żremy się z M. Wczoraj Ola miała tomografię wątroby, wyniki jutro mają być, najgorsze było to wkuwanie wenflonu, bo mała musiał mieć znieczulenie. Sylwester u nas całkiem udany, wytańczyłam i wybawiłąm się za wszystkie czasy!!:D Ola poszłą spać jakoś koło 21, bo cały dzień to tylko u mnie na rękach , bo inaczej to pisk i płacz. No ale jak już usnęła to ani nasze śpiewy ani petardy jej nie zdołały obudzić:D Zmykam do pracy.
  12. Hej dziewczyny:D Karola---> jak czytam o Twoim Luśku odnośnie porozumiewania się to tak jakbym czytała o Olci:) ona tez wszystko na migi potrafi pokazać i często jak mówię żeby coś powiedziała, to powtarza tylko pierwszą sylabę:) U nas też szał z teletubisiami, co też te dzieci w nich widzą to ja nie wiem:DDo nas dziś przychodzą dwie pary znajomych z dziećmi, dzieci pójd aspać, a my będziemy szaleć:D Życzę Wam kochane udanej zabawy sylwestrowej, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, szczęścia, uśmiechu, zdrówka dla Maluszków i tego czego same sobie życzycie:D:D:D A ja jeszcze do 12 w pracy, a potem trzeba coś do jedzenia przygotować, na szczęście goście też mają coś przynieść ze sobą:)
  13. Karola---> napisaąłm Ci na NK wiadomość, jak mozesz to odpowiedz:D
  14. A propos mówienia, u nas tez słabiutko, najlepiej wychodzi: mama i tata, a poza tym to : papa, odź (chodź), bach, ma (masz albo daj), am, baba, ciocia, dzieci, cieść (cześć), a do "kompozycji" Nat to jeszcze lata świetlne:D
  15. A propos mówienia, u nas tez słabiutko, najlepiej wychodzi: mama i tata, a poza tym to : papa, odź (chodź), bach, ma (masz albo daj), am, baba, ciocia, dzieci, cieść (cześć), a do "kompozycji" Nat to jeszcze lata świetlne:D
  16. Cześć dziewczyny:D Nie było mnie prawei miesiąc, nie miałam dostępu do netu. Przeczytałam pobieżnie kilka ostatnich stron:) U nas Olcia znów chora, ma kaszel i katar, wczoraj miała gorączke... Co do tego usg, co to jakieś zmiany na wątrobie wyszły, to jutro jesteśmy umówieni jeszcze prywatnie na usg, a na 4 stycznia na tomografię wątroby, o ile Ola wyzdrowieje. Karola ---> dopiero teraz doczytałam, żeby Ci na NK przesłąć opis usg:) U nas święta ok:D, wigilia najpierw u rodziców, a potem u teściów, no a pierwszy dzień świąt u teściów, a drugi u rodziców i tak święta zleciały. Ola marudna trochę była przez tę chorobę no i jeśc nie za bardzo chce:(, A my już od miesiąca w domku mieszkamy i powiem Wam, że już zapomniałąm jak to w bloku się mieszkało.., hehe, a mieszkałam tam prawie 30 lat, do dobrych rzeczy człowiek szybko się przyzwyczaja:D, wracam do pracy
  17. Hej dziewczyny, nie doczytałam wszystkiego, bo czasu brak, Karola biedne Twoje dzieciaczki no i Ty...., ale dobrze, że już w domku, swoją drogą nie wiedziałam, że u nas ta grypa tak atakuje:(, a pisałyście o tych badaniach onkologicznych, zwłąszcza Cyna, że nie poszła, my byliśmy........i okazało się , że Ola ma jakąś inną strukturę na części wątroby, zaleciła dalsze badania, mówiła, że trzeba to sprawdzić, boję się..... A u nas zamieszanie bo tydzień temu się wprowadziliśmy do domu, a teraz jeszcze trochę malujemy i łazienkę remontujemy, w pracy na razie netu nie mam, a w domu też jeszcze nie, więc nie mam jak Was podczytywać
  18. paulinek85 --->pierwsza wizyta, czyli jak chcesz uzyskać parę informacji, to kwota setek (ok. 100, 200, 300 zł zależy), poprowadzenie całej sprawy rozwodowej, podział majątku, alimenty itp. to już się liczy w tysiącach i zależy od stopnia skomplikowania całej sprawy.
  19. Hej dziewczyny:D, trochę mnie nie bylo, ale czasu brak, jutro się przeprowadzamy na dobre do domku:), juz tylko w zasadzie zostało łóżka przewieść, Ola pochodziła parę dni do żłobka ( po 3 godz. dziennie na poczatek) i już na antybiotyku:(, dostała Zinnat, ale ohydztwo, rano i wieczorem mamy jazdę z podawaniem tego świństwa, bo Ola pluje na odległość... kasiacool5 ----> z tego co pamiętam to Ola w tym wieku spała 3 razy po ok. 1 godz., ale może Twojej Zuzi tyle wystarcza:), A Ty jak dobrze doczytałam też z Białego jesteś?
  20. Karola----> na Broniewskiego., Miejski nr 4, mój M miał jakąś klientkę, która coś tam zadziałała:)
  21. Hej dziewczyny:) Dzięki za życzenia!!!:D Zizusia---> spóźnione ale szczere życzenia wszystkiego co najlepsze!!! Nie odzywałam się przez parę dni, bo w pon. i wt. byłam na szkoleniu, mój M pierwszą noc spędził sam z Olą:) A dziś moja mała poszła pierwszy raz do żłobka na 2 godz. na razie, pewnie bez chorób się nie obędzie....Ale nawet nie obejrzała się za mamą....., poszła do dzieci i zaczęłą się bawić :) No zobacymy jak to będzie. Tu też dają mleko zwykłe np. na śniadanie, chyba, że dziecko nie chce to wtedy kanapki. Ja jej jeszcze nie dawałam zwykłego mleka. Miłego dnia
  22. Akinom77 --->co do pobudek to ja niestety nie pomogę, my nie mamy takich problemów, chyba że przy ząbkach, ale na razie spokój. A co do teściowej to generalnie staram się jak najrzadziej z teściami samymi zostawiać, jak coś wypadnie to wybieram moje siostry albo mamę:D, ale jak coś powiem teściowej, żeby nie robiła to "się słucha", no ale to przy mnie jak ja widzę:P, a jak mnie nie ma to nie wiem przecież co wyprawia, no a jak przemówić, żeby dotarło to ja nie mam pomysłu, może Twój M niech z nią pogada i przemówi jej do słuchu.
  23. A i z nocnikiem nam super idzie, w dzień to już bez pieluchy lata, tylko na noc no i na spacer. A jak byliśmy na Wszystkich świętych u rodzinki i na cmentarzu prawie cały dzień , nie wpadłam na pomysł żeby wziąć nocnik i biedna Ola co jakiś czas pokazywała, że chce siku, a ja mówię, że nie ma nocnika, ona chodziła i szukała, w pieluchę chyba tylko z raz nasikała, teraz jak gdzieś będziemy jechać to obowiązkowo biorę nocnik:) Ale ciesze się bardzo, bo ma niecałe półtora roczku i zajarzył tak szybciutko co i jak:D
  24. kika79 , Żurkowa---> u nas natomiast z mową kiepsko, za to język migowy jest opanowany, porozumiewamy się bez słów, hehe:), tzn., ja ze słowami, Ola bez:D, no ale ja na razie do logopedy się nie wybieram, ja ponoc jak byłam w Oli wieku to już całe zdania składłam sprawnie, ale moja siostra cioteczna dopiero w wieku 3 lat mówić zaczęła, więc ja na razie się nie przejmuję, bo widzę, ze wszystko rozumie:)
  25. Stelka---> jesli chodzi o ciasto, to ja jak najbardziej potwierdzam, wychodzi i to całkiem niezłe:D Zizusia---> no właśnie, zabawki to tak naprawdę na krótką chwilę, bo albo dziecko się nudzi, albo zabawka się robi trochę niesprawna:D, Cynka---> no trochę drogie te zabiegi, zwłąszca, ze parę razy trzeba powtarzać, ale jesli to ma być do końca życia ,to pewnie warto, no ale ja na razie takiej kasy nie posiadam:P Pochwalę się Wam - dziś kupiliśmy dom, było podpisanie aktu notarialnego, przeprowadzka do końca listopada:), czyli moje imieniny (30 list.) mam nadziEję, że będą już w nowym domku:) Kurcze tak piszecie o tych chorobach, aż żal tych maluszków, tak się cieszę, że Ola nawet głupiego kataru nie łapie:) Dobra wracam do roboty, trochę popracowac trzeba.....:O
×