Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

juusta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez juusta

  1. Karola----> Twój dziadek ma szczęśćie, ze ma Ciebie:D, ma nadzieję, że wszystko się ułoży i będzie dobrze:) Cyna---> ja mam aneks kuchenny i powiem Ci, że dla mnie to póki Olcia nie poruszała się to w zasadzie same plusy były - bo zawsze miałąm ją na oku, a jeśli chodzi o bałągan i sprzątanie w kuchni to ja mam tak, że na bieżąco sprzatam - nie lubię jak jest bałagan ani odkładać na później, no ale teraz jak juz Ola wszędzie wlezie to czasem przydałoby się zamknąć drzwi od kuchni (których nie mamy), żeby tam nie weszłą, b o niektóre rzeczy są na jej wysokości - trzeba zrobić z tym porządek:D, a tak ogólnie to jestem zwolenniczką takiej pół otwartej kuchni, żeby jednak od salonu kawałęk ścianki ją oddzielał i jak będziemy kupować dom to takiej będę szukała, ale się rozpisałam:)
  2. Ola śpi śpi w sumie ok.1-1,5 h, dwa razy po 30-40 min:D, ale mam wrażenie, że to dla niej za dużo, bo wcześniej chodziłą spać po 19, a teraz ok. 21:) i nie mówi mama ani tata...:(
  3. Stelka---->my na cycku jeszcze - rano i wieczorem cyc, a poza tym to: - zupka - mięsko z warzywami, - owoce, - kaszka, w tzw. międzyczasie chlebek, chrupki, ciasteczka, woda albo soczek, właśnie jak to jest z tym łączeniem, a raczej niełączeniem mięska z żółtkiem? elek80---> dla Twojej Oleńki , moja Olcia dziś 10 m-cy kończy:D - jak ten czas leci, 7 ząbków, chyba już ósmy się przebija, gadać nie chce:P, ciągle robi papa, pokazuje \"bu\" na samochody, robi noski jak idziemy spać, jak mówię \"daj\" to daje:), \"nie wolno\" respektuje od czasu do czasu, nie znosi jak jej się buzię wyciera albo smaruje - drze się wniebogłosy...:P Wasze maluszki też tak rano się budzą ? - moja ok.5, czasem 6..., biorę ją wtedy do nas - troszkę poleży i zazwyczaj jeszcze pośpi z godzinkę, no ale chociaż w nocy się nie budzi ( póki co), miłęgo dnia
  4. Cyna---> hehe, moja Olcia też noski robi:D, wczoraj jak ją usypiałam, tzn. tak leżała na mnie przytulona, to co chwila jak juz myślałam, że śpi to ona podnosiła główkę i noski ze śmiechem robiła:) ale wiecie Olcia nic nie mówi sensownego, tylko jakieś krzyki....:( a z umiejętności to robi papa, cześć, koci- koci, pokazuje gdzie jest Bozia (to teściowa nauczyla), jak mówię, że nie wolno to owszem nie rusza ale od razu zaczyna krzyczeć, a raczej drzeć się:P
  5. Karola---> no właśnie nie, raczkuje \"symetrycznie\", obie nóżki tak samo stawia, przynajmniej tak ja to widzę:D
  6. hej dziewczyny:) mam pytanko do Was, moja Olcia dopiero od niedawna raczkuje, całe jedno kolanko ma w siniakach...:(, drugie nie, czy Wasze dzieciaczki też tak mają?, miłego weekendu
  7. znalazłam fajną stronkę z tortami, chyba zrobię Olci biedronkę, bo jakaś taka najłatwiejsza się wydaje:D http://www.torty-dla-dzieci.pl/galeria/
  8. hej:D Wy już o urodzinkach, no fakt czas tak szybko leci, ja jeszcze o menu nie myślałam, na pewno tort i jakiseś cista no i coś na zimno jakies przystawki, a oprócz tego grill, bo planujemy zrobić urodzinki na działce, i chyba zrobimy na 2 tury - dla znajomych i dla rodzinki:D, jedne w sobotę, drugie w niedzielę:), to 18 maj to mam nadzieję, żę pogoda będzie łądna:) dobra czas trochę popracowąć:D miłęgo dnia
  9. paulinusia266 ----> z tymi chłopami tak jest, uparte jak osły, i wszystko musi by tak jak oni se wymyślili, chyba , zę zostaną postawieni pod murem i jak na kimś im naprawdę zależy to potrafią skapitulować, nie martw sie będzie dobrze, Twój M w końcu się opamięta:D
  10. Witam:D U nas Olcia wczoraj po południu dostała gorączki pow. 38 st., i ogólnie była marudna, tylko rączki i rączki, pojechaliśmy więc do lekarza, bo jeszcze nigdy nam nie chorowała, ale babka powiedziałz , że to pewnie od ząbków, bo nic innego nie widzi i żadnych innych objawów nie miała, dałam paracetamol, dziś rano jak wstała to zupełnie inne dziecko:D, gorączki też już nie ma:) paulinek85 --->no ja też muszę uważać, bo pod nogami plączą się dwa stworzonka podobnej wielkośći (mam yorka), Ola chętnie za nim biega, ale ten zwiewa, bo ja Olcia go pociągnie za włosy to cała garść u niej zostaje:)
  11. Hej dziewczyny:D Karola---> super, że z dziadkiem lepiej:) Cyna--->super, ze z Zusem udalo się wygrać:D a propos diety kopenhaskiej---> ja nie stosowałam ale mój M owszem i powiem Wam, że jesli po niej wróci sie do starych nawyków to efekt jojo murowany, chociaż obiecują, że po niej przez 2 lata sie nei przytuje. Mój M stosował ją tak jak trzeba i schudł coś ponad 10 kg, no ale potem jakoś w miarę szybko to nadrobił:P, ale według mnie najlepsza dieta to NŻT:D i tyle, mi jeszcze troszke brzuszka zostalo, ale ja najbardziej sie obżeram ok. 22-23 wieczorkiem - wtedy jemy taką konkretna kolację:), pamiętam, że jak kiedys zrezygnowalam z tych kolacji to w miarę szybko parę kg w dół poleciało:), ale na razie jakoś nie mogę się zmobilizować wiem, żę Wasze dzieciaczki juz dawno, a moja Olcia od piatku już tak normalnie raczkuje bo wcześniej to wyprawiała nie wiadomo co, to jakoś nóżką sie odpychała, to kicała jak zajączek:D, a wiecie w sobotę patrzę coś tam miele w buźce--zaglądam a tam 2 kawałki karmy dla psa...., dobra lece trochę posprzątać, miłego dnia wszystkim:)
  12. MOnia 79--->moja Olcia też drze sie wnieboglosy jak cos jej nie pasuje, tzn jak coś bardzo chce dostać, albo jak cos jej sie odbiera, jak mówię jej że nie wolno to się śmieje w głos:D
  13. sysunia--->z moją Olą tez miałam ten problem że nei chciała pić z butelki, tylko cyc i cyc, ale kiedys została z tatusiem i on dał jej jakiegoś słodkiego soku domowego z butelki i tak jej posmakowało, że teraz jak jest bardzo spragniona to i samą wodę wypije z butelki:D, a tez juz sie bałam że mi się odwodni albo co..., też zamierzam karmić cyca do ok. roku:)
  14. pyzucha---> ja jak gotuję zupkę z buraczkami to buraczki ścieram, a resztę warzyw, tj. ziemniaczki, marchewkę i mięsko to kroję w kostkę, dodaję trochę kaszy mannej - moja Olcia dobrze sobie z tym radzi:D, już od 2 tyg. je takie kawałki, no ale wcześniej to wrzucałąm wszystkie warzywa w całości i przez blender później:)
  15. Kika---> z kolczykami ti ja bym się wstrzymała, to , że boli przy przekłuwaniu to jedno, a co jak dziecko o coś zaczepi, pociągnie itp...
  16. zizusia--->u nas też tak było przez jakiś czas, że Ola się kłądła po 19, a po jakiś 2 godz. też byłą już wyspana, no ale teraz jej się odmieniło no i śpi całą noc, dziś to nawet bez żadnej pobudki:D (odpukać), bo tak to zawsze ok.3 się budzi..., ja chodzę do pracy, więc gdyby mi tak szalała do 23 czy 2 w nocy to ciężko by było:)
  17. Hej:) Moja Olcia rano i wieczorem cyca je, a w ciągu dnia 3 posiłki : obiadek, deser (owoce) i kaszka mleczna, w międzyczasie chrupki, chlebek, słodyczy nie dostaje:D co do spania to w nocy ok. 12 godzin, a w dzień 2 drzemki po 30-40 min., jedna po 10, druga po 14, Zizusia----> a gdyby Eryczek nie miał tej drzemki ok. 17-18 to może chodziłby Ci wcześniej spać ??, a nie dopiero ok. 23, no chyba , że Tobie to nie przeszkadza :D
  18. izusia 25---> no to faktycznie Eryczek wcześnie zasypia:D, moja Olcia po 19 idzie spać, ale za to ok. 6.30-7 wstaje:)
  19. cześć dziewczyny:) Kika---> witaj:) w końcu mam neta w pracy to mogę się czasem odezwać:) my w tą sobotę byliśmy na weselu, Ola u moich rodziców i wiecie zaskoczyłą mnie, przespała całą nockę bez budzenia:D, a jak w domu śpi to obowiązkowo pobudka ok. 3, no ale pójdę do niej wezmę na chwilę na ręce, no i zaraz śpi, ale po co ona się budzi to ja nie mam pojęcią, u nas Olcia raczkuje jedynie do tyłu:P, mam wrażenie że niedługo zacznei chodzić a raczkowanie sobie daruje..., no z tym mlekiem to faktycznei przesada..., ale wiecie co podobno jak ja byłąm mała to też od jakiegoś roku dostawałąm mleko zwykle, bo na innego nie tolerowałąm, wymioty itp..., w każdym razie ja Oli nie zamierzam dawać do ok. 3 roku, miłęgo dnia
  20. sysunia27 ---> ja niestety nie pomogę- u nas Olcia byle cyc i juz jest dobrze - nigdy żadną nie wzgardziła:D, ale jeśli Twoja Karolcia z jednej więcej i częściej je no to tam automatycznie jest więcej pokarmu:), a moje coś sie odwidziało i w łóżeczku nie chce zasypiać....-teraz muszę się z nia na naszym łóżku położyc obok no i po chwili śpi, nie wiem co jest
  21. wiecie ja juz gotuję Oli obiadki i podaje w kawałkach, tzn., np. marchewka w plasterkach, ziemniaczek tez pokrojony tak jak do zupy, mięskopokrojone i ona całkiem dobrze sobie z tym radzi, co prawda karmienie trwa dłużej, ale wszystko pięknei rozciamka dziąsełkami:D, miłego dnia, my dzis w domku z Olą, jutro do pracy:(
  22. hej:D no fajny pomysł z tym spotkaniem:) tylko faktycznie zebrać wszystkie w jednym miejscu i czasie może być ciężko:P dzis Olcię coś napadło i chyba przez jakieś 1,5 godz. od 2 w nocy coś ją napadło na stawanie w łóżeczku... Cyna---> no nie wiem czy ona głodna jest...w każdym razie ona cycem nigdy nie wzgardzi, więc gdybym dała na pewno by jadła..., no nadal karmie rano i wieczorem, w nocy staram sie nie karmić, chyba, że w akcie desperacji - jak inaczej nie da się uspokoić, w ogóle z niej niezły głodomorek zrobił się, nie wiem czy pamietacie jak pisałam że kiedyś nic oprócz cycy nie chciała - teraz to co w buzi to juz jej:D
  23. kareczka---> co do lubienia innych dzieci to moja raczej odwrotnie- w tamten weekend byli u nas znajomi z 2-letnią córeczką, Ola sie jej bała, ale to dlatego, że ta dziewczynka tak głośno piszczała, a jak dziś byliśmy u znajomych to taki 7- letni chłopczyk chciał się z Olą pobawić to też jakoś tak niechętnie do niego podchodziła:P, generalnie obcych nie lubi:D, od dzis stosuję metodę niekarmienia i niepodnoszenia Oli w nocy z łóżeczka, niech mi spowrotem całe noce przesypia, pierwsze przebudzenie mamy za sobą - obudziła się- przewinęłam położylam do łóżeczka a ona w płacz - po 20 min zasnęłą, nie powiem ciężko słluchać tego płaczu..., dobranoc
  24. Hej:) elek80 ---> ja główke myję codziennie:) Kareczka----> no z nimi tak jest , czasem nie da sie wytrzymać, mój M przd chwilą właśnie trzasnął drzwiami i wyszedł z domu...
  25. hej :D tak sie rozpisałyście o tych słodkościach i czekoladkach - ja Oli też nie daję i jestem przeciwniczką słodyczy dla małych dzieci ( chociaz sama uwielbiam:) ) raz moja Ola dorwała cukierka czekoladowego -rozwineła i troszke zjadłą, ale naprawdę niewiele i to była jej jedyna przygoda ze słodkościami , tez ma wrażenie że dla niektórych to powód do dumy że ich dziecko je dorosłe potrawy - ja jakoś tego tak nie odbieram:D
×