Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dasia8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dasia8

  1. Ja juz bym chciała zaczac te moje studia ale najpier trzeba kurcze 2300 do 6 marrca wpłacić:(( za semestr. Nie dostałm jeszcze pitu z pracy wiec póki co sie jeszcze nie roz\\licze pewnie dopiero po feriach dadzą musze zadzwonic i sie zapytać. My sie rozliczmy z męzem razem i rozlicza nas jego księgowa bo mój mąż prowadzi własną działalność. Wiec zawsze mam pity z głowy. Fajnie ze to odliczenie na dziecko jest zawsze jakas kasa sie przyda na zupki:)
  2. Witajcie dziewczynki!! U nas noc naszczescie spokojna od 21-7 a jedzonko wczesniej o 5 teraz zjadła deser owocowy z jogurtem Gerbera 130ml. Najpierw za żadne skarby buzi nie chciał otworzyć i sie krzywiła apotem tak sie rozjadła ze nie nadążalm wkładac do buzi. Mam pytanko jak myslicie taki deser owoce z jogurtem to chyba nie moze zastąpic jednego posiłku mlecznego ? Co? Bo to raczej jako deser? Bo kurcze u mnie jest tak ze jak Karolinka takie sloiczek zje na śniadanie tzn o 5 mleczko 160ml a o 10 deserek to potem do zupki do 14 juz nic nie chce zjeść tak jej to wystarcza ale wtedy mi wypada nie 4 a trzy posiłki mleczne tj and ranem mleczko, rano deserek, 14 zupka 17-18 kaszka i 21 na noc mleczko no ale wtedy tego mleka to z trudem mi 500ml wychodzi razem z kaszką oczywiscie nawet 500 ml nie wyjdzie no i do tego te 130ml deserek jourtowo owocowy. No nie wiem czy nie za mało?? Kurcze bo ja poprostu te deserki zapychają. Ona ma jakies wolne trawienie tak mysle. bo ja np o 14 zje zupke to potem czasem jeszcze o 18 nie chce nic jesc i jeszcze jej sie tą zupką odbija a jak zje nad ranem mleczko to tez tak naprawde około południa dopiero głodnieje. Take ze tak co 5 godzin to dla niej wystrczajaco plus 8 godzin przerwy w nocy. A jak daję jej wczesniej to to jest takie na siłe. No ale tym sposobem to by jej raptem wystarczyły trzy posiłki albo max cztery w ciagu dnia (w tym oczywiscie wszelkie derserki) To chyba mało nie?
  3. Byłam u lekarza i nic nie załatwiłam bo sie pomyliła pielegniarka i mnie zarejestrowała na czwartek a nie na środe a dzis lekarka była rano a nie popłudniu no i jutro idziemy. Karolinka cos strasznie krzykliwa to ze ząb idzie to napewno ale nie wiem czy to nie jest ostanio jej charakterek i własnie wymuszanie krzykiem i piskiem pewnych rzeczy bo jak ja biorę na ręka czy nad nią stanę to juz jest usmiech a jak odchodzę to krzyk i pisk na całe gardło jakby ją ze skóry obdzierali. Sama nie wiem ale dałam jej Viburkola i w sumie nie wiem czy potzrebnie czy nie ale nie dostaje ich zbyt czesto prawie wogóle wiec nic moze jej nie bedzie. Przez ostanie dwie noce tez pzrez sen kilka razy płakała i jak dałam smoczka to przestawała i spala dalej ale taki płacz to na równe nogi człowieka stawia w moment. W ciągu dnia tak jak juz pisałam nie jest to placz tylko takie krzyki i piski. U mnie zarówno mama jak i tesciowa chciały by chetnie zajac sie Karolcia ale obie pracuja niestety. Mama ma przejsc niby na wczesniejsza emaryture zeby sie zajac Karolcia jak wróce do pracy ale sie broni rękami i nogami przed ta emerytura. A tesciowa mloda jeszcze wiec do emerytury daleko no wiec nie wiem jak to bedzie.
  4. Jeju ale namieszałam i te literówki:)) To przez te piski za uszami:) Do pracy wracam po wakcjach tj ok września :))
  5. Ale ja mam dzis marude w domku nie moge poprostu. Gdyby nie to ze spała 1,5 godzinki to bym chyba jeszcze w piżamie chodziła. Póki co mąz odśnieża a ja sie zbieram do lekarza na 16. Teraz chwila spokoju bo sie zajeła nową zabawką tj paczka husteczek Nivea:) Zauwazyłam ze nietypowie zabawki są najlepsze tj husteczki, gazeta, telefon O juz sie znudziły husteczki, o mamo ona piszczy na całe gardło no nie wytrzymam czy to te zębiska cholerne:((( A takie miałm grzeczne dzieciątko:(( Dałam gazetę jest chwila ciszy:) U nas tez zdecydowanie zupka bobovity Gerber jest ble zjada słoiczke bardzo szybk zazwyczaj (duzy lub 1,5 małego) ale np dzis to nie za barzdo jej szło przez te zeby i marudzenie jadła chyba z 30 min zupke. Fajnie Adu ze idziesz do nowej pracy. Kurcze ja tez bym chciała potrzebuje zmiany. No ale do czerwca jestem na wychowawczym i do pracy wrócę dopiero około czerwca a w marcu a dokładnie w piątek 13 stego zaczynam studia podyplomowe.
  6. No tak własnie wypuściłam mojego jamnika żeby sie załatwił i zawrócił odrazu bo śniegu jest tak ze go z sporo zakrywa no i sie nie załatwił a mój jamnik w domu tego nie zrobi w życiu i chcąc nie chcac musze troche mu odśniezyć dobrze że Karolcia śpi bo sie biorę za łopatę:)) NIe no kurde wszystko na mojej głowie od czego do cholery ja mam tego meża. Nawet seksu ostanio nie ma:((
  7. Witam! Dzis mój Skarbek kończy 7 miesięcy:)) Ale ona juz jest duza. Od rana ładnie siedzi juz własciwe nie chwieje się tylko siedzi i sie bawi w najlepsze. Ząb sie przebija no i oczywiscie są piski i żale straszne. Cały czas sie trzeba bawic z nią. Najfajniej jej jak sie ja stawia na kolanach to wtedy zabawa na całego. W łózeczku jak siedzi to zaczyna sie podnosic chwytając za co popadnie ale nie wim czy by sie na nogach utzymała. Niby jak na kolanach ja postawię to ten nogi na chwile są sztywne i stoi ale potem znów sie uginaja mysle ze na stanie zdecydowanie za wczesnie u mojej Karolci. O 16 ide na wizyte lekarską to pogadam. Sylviankaa współczuje kurde co to sie dzieje najpier kasiulaSz podobnie teraz u Ciebie tez powinnas isc do lekarza koniecznie mimo ze jest teraz ok. Wczoraj Karolka zjadła rano deser owocowy z jogurtem ze smakiem dzis rano juz na niego była buzia na kłódkę no i tak to jest z tym jedzeniem u niej. Je nie duzo ale w ciągu dnia sie troche tego nazbier tego dziubnie tego spróbuje i jest ok. Teraz z deserkami to robię tak ze jak nie zje całego to daje po kilka łyżeczke kilka razy dziennie i w ciągu dnia w ten sposób zjada cały. No cóz trzeba jakos sobie radzić. Kurde a u nas zima na całego:(( Okropnosci zasypało nas. Mąż pojechal do pracy a mojego auta nawet z pod śniegu nie widać. Ogród cały zaśnieżony do kolan bo mąz był chory i nic nie odśnieżał a ja robie kurde wszystko wiec za odśnierzanie nie bede sie brac a dzis rano odśnieżył tylko pod garażem i wyjechał z garażu swoim niezaśnieżonym autkiem zadowolony. Mam nadzieje ze wróci przed 16 i odśniezy mój samochód bo tu normalnie łopaty potrzeba i z 5 chłopa:)) No moze nas do lekarza zawiezie chociaz. A tu cały czas sypie teraz patrze przez okno zamiec normalna.:(( Kiedy bedzie wiosna???? Juz mam dośc tej zimy zebym chociaz mogłą na narty pojechać ae jakos nie ma jak najpier ja chora potem mąz a to znów nie ma z kim Karolki zostawić no i lipa. Ależ sie rozpisałam:))
  8. a oczywiscie to stanie na nózkach to jak ją trzymam pod paszki bo sama nie stanie bo sie jej nogi uginają za chwile jeszcze nie sa sztywne na tyle zeby stała.
  9. Mam chwilke bo Karolinka zasnęła . Ale sie wkurzam bo nie jestem w stanie wyjść na spacer bo mój wózek nie jedzie po śniegu , poprostu nie obracają mu sie kółka w żaden sposób a u mnie zeby dojśc do jakiegos chodnika to trzeba przebrnąć przez zaspy. No i cholera siedzimy na balkonie w spacerówce:) Nie wiem jak długo jeszcze to potrwa ale sie nie zanosi zeby ten śnieg póki co z topniał. Poczytałam o rozwwoju 7 mies dziecka no i tak w sumie Karolcia większość rzeczy robi tzn siedzi juz prawie sama czasem sie zachwieje ale zaraz do pionu wraca, potrafi sie podźwignąć jak sie czegos przytrzyma. Na siedząco bawi sie przekłada zabawki z raczki do rączki. Na brzuchu pełza do tyłu i do okoła własnej osi ale do przodu nie i nie turla sie tylko raz na jakis czas przewróci z brzucha na plecy albo na odwrót. Oczywiscie kicanie i stanie na nóżkach jak najbardzieji z wielką radością ale ani raczkowanie ani samodzielne wstanie nie wchodzą jeszcze w gre. Ale mysle ze wszystko jest jak najbardziej w normie. Ząb idzie przebija sie twardo druga jedynka dzis juz jest duzo spokojniejsza i normalnie je zjadłą bez problemu zupkę a teraz na wieczór spróbujemy kaszkę ale z kaszka to u niej tak samo jak z deserkami poprostu zalezy od humoru bo ona najwyraźniej nie przepada za słodkim a to wszystko raczej słodkie.Jedyne co to pije chętnie bobofruta a w sumie tez słodki.
  10. Moja karolka ma tez czasem taką łuszczącą sie delikatnie skórkę za uszami a jak jej posmaruje kremem oliatum to odrazu sie robi gładziutkie. A ostanio walczyłam z tym paskudnym odparzeniem na pupie to jednak od tego kremu Dzidziuś musiało byc pomógł nam w końcu Bepanten maśc bo nic nie chciało pomóc. Linomag jej zaostrzył to i zaczerwienił jeszcze co mnie w sumie zdziwiło bo go polecacie.
  11. Witam!! U nas zdecydowanie wyżyna sie druga dolna jedynka z tąd to marudzenie wczorajsze i wybredność kulinarna. Dzis zjadła rano cały deser owocowy z jogurtem i wypiła mleko wiec nie jest źle ale jedzenie deserku polegalo na tym ze jej masowałm szczoteczką dziąsełko a potem dwie łyzeczki do buzi i znów masowanie i dwie łyzeczki do buzi i zabawa była na calego i chichotanie i wogóle. Teraz drzemka juz 40 min trwa. No ja wprost nie moge uwierzyć czytając o waszych prawie chodzących dzieciakach a patrzac na mojego leniwca. Moja jak sie obróci z brzuszka na plecki lub na odwrót to jest sukces a hdzie mówic o reszcie choc wydaje mi sie że ona prędzj wstanie na nogo niz zacznie sie turlać. Nie mniej jednak wasze dzieciaki naprawde są szybkie własnei czytam ksiązke Twoje dziecko wydaną przez PTP i według tej ksiązki okres pełzania przypada na ok 8-9 miesąc potem raczkowanie no i stanie a wasze juz od 7 stają. No moja niestety nie. Ale na wszystko przyjdzie czas.. Jak spaceruję to poznałam dwie młode mamy jedna ma córcie o 3 tyg młodszą od Karolci a druga synka 5 tygodni starszego od Karolci to ta najmłodsza tez juz próbuje wstawac i wogóle a ten najstarszy z nas jeszzce siue tez nie obraca strasznie są róznice w rozoju dzieciaków naprawde. Jutro o 16 idziemy na kontrolę do lekarza zwarzyc mojego kloca.
  12. Ja tez myslałam o szczepionce na rote ale moja lekarka cos mówiła ze to do 24 tyg trzeba było zaszczepic wiec nie wiem jak to jest. Teraz mysle o szczepionce na pneumokoki i nie wiem czy szczepic teraz czy po roku wtedy jest jedno powtórzenie i moja lekarka tak mi doradza ze wystrczy wtedy skoro mała w domu i w sumie nie styka sie z jakąs duzą iloscia dzieci.
  13. Karolcia śpi więc wpadłam na chwile. Ależ dzis mi marudziła a raczej jakies piski i krzyki nie wiadomo o co i po co tylko cały czas sie musiałm z nią bawić i praktycznie od rana do 17 nie spała a teraz juz druga godzinę śpi. A poza tym co dziwne nie chciała jesc dziś zupki wogóle,która zazwyczaj ze smakiem bez problemu zjada, z trudem zjadła mały słoiczek ale za to chciała dzis bardzo mleko z butli a na ogół jest odwrotnie. Umęczyła mnie dzis strasznie a mąz w domu i w sumie chorego udaje i nic mi nie pomógł tylko pozmywał po obiedzie a teraz śpi z Karolcią. A niech kurde śpią bo spokój mam:)) Co do żelazka Bunia to własnie zrobiłam mega prasowanie ja mam Philipsa zwykłe z kablem ale ogólnie jest ok i narazie juz drugi rok działa bez zarzutu. Ale takie bezprzewodowe fane by było.
  14. no nie wiem moze w nocy duzo śpi ale w dzień tez jest strasznie ruchliwa. Ale w sumie przybiera w normie bo ok 500-600 miesiecznie wychodzi teraz. U lekarza na zdrowej poradni byłam dwa mies temu i wazyła wtedy 8300 a teraz wazy co 9300 w środe ide do lekarza to sie dokładnie zważymy.
  15. hej!! Moje dziecko mnie naprawde zadziwia. Dzis spała od 22 do 7 czyli 9 godzin bez jedzenia a na noc zjadła tylko 130m mleka. Jak sie obudziła to wcale nie była za bardzo głodna i zjadła 140ml tylko i zasneła jeszcze na godzine do 8. Mam czasem wrazenie ze ona czym mniej zje na noc to dłuzej śpi.Dziwne naprawde dziwne. No i teraz o 11 dawałam kaszkę ale zjadłą tylko pól porcji z trudem czyli jakies 60-70ml i wypiła potem 40ml bobofruta no i do 14 pewnie juz nic jesc nie bedzie. Kurde po czym ona tak przybiera (jakies 600g miesiecznie wychodzi) wazy 9300. Leach dzieki za odpowiedź w sprawie ubierania na noc i przykrywania moze sie jeszcze ktos wypowie:)
  16. Karolinka dopiero zasneła bo jakos tak późno ją kąpałam bo spała przed kąpielą wczesniej. Z nia i jedzeniem to jest naprawde wielka niewiadoma wczoraj np jadła mleczko 150ml o 18.30 i po kąpilei zjadłą juz o 21 -180ml a dzis jadłą o 16.30 150ml i do 21.30 nic nie jadła a ledwo wyciągneła 130ml na noc. Tak ze reguły nie ma. Nie mniej jednak ile by nie zjadął na noc to i tak 7-8 godzin godzin spokojnie bez jedzenia śpi. Dziewczyny jak sobie radzicie z rozkopywaniem nocnym?? Bo ja juz wymiękam śpiworek nawet nie działa bo on ma zamek tak wokoło i jak zaczyna podnosić nogi i nimi machac to sie rozsuwa cały zamek. Cały czas jest odkryta. Teraz owinełam ją w kołdre:) Bo juz nic nie mopge wymyslic. W co ubieracie dzieciaki do spania? W sama piżamke czy pajaca bez body?? Bo ja ubieram w body z krótkim i na to pajaca albo półspiochy i bluzeczkę i nie wiem czy za ciepło?? Mam jakies 21-22 stopnie w sypialni?? Co do tego szpitala to ja mysle czy nie zrobic z mamą reportazu tzn mama moja w Radio pracuje i by kogos mi podesłała do tego bo to jest naprawde szok i jeszcze po tym incydencie teraz. A w telewizji sie wypwiadali az śmiechem wybuchnełam ze jak to mozliwe ze tak sie stało przeciez tam jest ochrona , dwie polozne na zmianie i one absolutnie nie śpia. Bzdury. Polozna jest jedna na cały oddział i wlbo śpi albo jej znaleźć nie mozna. Moja Karolka z głodu poprostu wyła ja nie wiedziałm co z nią robic a jedyną osobą która znalazłam szukając 20 min w ciągu dnai to była sprzątaczka bo polozna poszła na inny oddział. A w nocy pindy w najlepsze spały i nawet nie miały zamiaru nakamic mi dziecka. karolcia super sie do piersi dossiewała ale nie leciało nic a ona biedna ssała i ssała a jak przestawał to plakała bo była głodna a z moich sutków krew leciała. I co 4 godziny mi z łaską dziecku jesc dawali jak uprosiłam. Cos strasznego naprawde. Po porodzie bylam padneta a dziecko mi zabrali tylko tyle co na mycie i wazenie i potem jak sie szłam kąpąc to tyllko wtedy jak ktos do mnie przyszedł a załatwic sie wtedy jak mi jakas dziewczyna przypilnowała która ze mną lezła na sali. Nie spał prawei wcale przez dwa dni i noce które lezałam bo dziecko głodne plakało na pól oddziału a żadna pizda nie przysza. Ale ja wtedy poprostu nie miałm siły zeby ta sprawe gdziec poruszyć a teraz jak pomyśle o tym to żałuję strasznie. A szpital ma taką super renome ale to przez nowoczesne sale porodowe ze sie do porodu dopchac nie mozna. Bo odziały to juz sa juz obskurne bo to ogólnie stary szpital. Ale sie rozpisałam.
  17. Słyszałyscie jak wczoraj w Krakowie porwała kobita podająca sie za położna dwudniowe dziecko matce w szpitalu?? Pisali o tym na necie i w tv mówili. To był szpital w którym rodziłam , powiem wam ze tam nie ma najmniejszych zabezpieczeń kazdy moze bez problemu wejść i wyjsc z dzieckiem o kazdej porze. Kobieta weszła o 3 nad ranem podała sie za poleozna wzieła dzecko od matki i wyszłą ze szpitala. Ale ja znaleźli i dziecko tez naszczescie. Oddział jest wogóle nie zamknięty ,nie szczerzony w żaden sposób , od strony ginekologi i położnictwa nie ma zadnej dyżurki nic, jak sie w chodzi to personelu trzba długo szukac, a w nocy jedyna połozna która jest na dyżuże śpi w najlepsze w kantorku zamknieta. Ja raz nie mogłam dobudzic jednej żeby mi dziecko nakarmiła bo ja w cyckach pustki miałam a jak sie obudziła to mi powiedziała ze ona nie ma obowiązku mi dziecka dokarmiać tylko ze mam sobie piersia nakarmić bez względu czy cos tam mam czy tez nie. Bo oczywiscie ja nie mogłam wnieśc żadnego mleka. Jak sobie przypomnę ten szpital to mi sie gorzej robi. Pizdy położne na odziale noworodkowym. Porodówka super nowoczesna i to jedyny atut tego szpitala. Kobieta po prorodzie chociazby tam umierała musi sobie sam z dzieckiem radzic bo nawet na chwile nie wezmą dziecka połozne ani nic nie pomogą. Ach złe wspomnienia...
  18. Witam! Przebrnęłam przez kilka stron mojej nieobecnosci chyba ze trzy dni mnie nie było. A to jakos tak ze moje dziecię stało się coś ostanio bardzo absorbujące do niedawna wystarczyło jej dac zabawki włozyc do łózeczka i sie potrafiła bawić dwie godziny nawet no i wiecej w dzień spała a teraz to sie zaczyna zmieniac jak sie tylko oddale od niej to oczywiscie krzyki, piski, przywoływanie a jak tylko sie pojawię to usmiech od ucha do ucha. A poza tym mam chorego męza w domu wiec to tak jak drugie dziecko:)) Karolcia coraz ładniej sama siedzi juz sie nie chwieje i nie przewraca a jak ja pociągnie do przodu albo do tyłu to sama wraca do pionu. Shamanka u mnie lekarka tez sie dziwi ze Karolcia tak mało je zwłaszcza ze tak super przybiera. Karolcia żadko kiedy wyciagnie z butli 180ml no na noc ewentualnie czasem nawet 200 ale zazwyczaj w ciągu dnia to tak 150ml a nawet 120-130 no a kaszki to co najwyżej 120 ml zje jedynie zupki 200ml i czasem cały deserek czyli 130 ale tez nie zawsze. Ale co sie ciesze zaczeła pic normalnie ale z butli a nie z kubka niekapka. Pije własciwie wszystko co jej dam tak ok 100-150ml dziennie wypije. Poszłam dzis na spacer i sie normalnie zakopałam w śniegu myslałam ze nie wróce do domu.
  19. no własnie Pampusia ona tez tak ta lewa noga stuka jak ja karmie przez sen tez:)
  20. A miała dzis do mnie przyjechac kolezanka z synkiem 8 mies ale nie przyjechała bo mój mąz cos chory i sie bała bo mały ma byc szczepiony a mój mąz miałm siedziec w domu i sie leczy i poszedł rano do pracy i miał zaraz wrócic ha ha i jeszcze go nie ma bo oczywiscie robota go dopadła:( Wiecie co jeszcze jedno nie wiem czy sie powinnam martwic ale tak obserwujac Karolcia zauwarzyłam ze ona ma jakos tak mocniejszą lewą stronę zwłaszcza noge. Tzn tak jak bierze cos raczakmi to normalnie jedna i drugą i sobie przekłada i jest ok ale czak cos nózka kopie to zawsze lewą w cos uderza i jak sie przewraca z plecków na brzuch i odwrotnie to tylko na jedna stronę zawsze tak ze sie lewą nogą odpycha to nie dziwne?? jak jest u Was??
  21. Kurcze mnie tez mysli chodza po głowie o drugim dziecku ale z męzem bedzie problem. Ale ja tak ze 3 -4 lata jeszcze poczekam to moze i meza weźmie wtedy. Dzis dzwoniła do mnie kolezanka z Anglii ma termin na 16 lutego ale jej fajnie zadroszcze:)) Karolcia zasneła o 14.30 i spała do 17.30 i ja tez myslałm ze sie zdrzemnę, zrobiłam w sypialni noc, pozasuwałam zasłony wiec Karolinka zasneła w mig i ja tez sie ułozyłam a tu telefon no i prawie dwie godziny z kolezanką gadałam no i nici ze spania. Nadyja ale Twój duzo je kurde moja to je co 4 godziny albo i dłuzej nawet deserku nie chce miedzy posiłkami tylko musi byc głodna. Dzis o 13.30 zjadłą zupke 200ml z żółtkiem i wypiła z 50ml bobofruta winogronowo-morelowo śliwkowego po którym zreszta walneła piekna mega kupe, a o 18 dopiero wypiła z butli tylko 130ml mleka wiecej juz nie chciała no i nastepne mleczko o 21 po kapieli to moze wypije 150-180. A wazy 9300 bo ja wczoraj wazyłam ale musze isc do lekarzaja zwarzyc bo dawno nie byłam a moja waga to tak róznie wskazuje.
  22. no własnie tak mysle ze to ten dzidzius bo z nivea baby urzywałm juz płynu do kąpieli i kremu tez i było ok huggesów tez juz kiedys uzywałam tylko roz 3 a Linomag tez jakos nie sądze to pewnie ten dzidziuś kurde ze tez mnie podkusiło. Tak strasznie jej to podrazniło pupcie a miała taka gładziutka ładna bez żadnej krosteczki. Mam nadzieje ze sie szybklo wyleczy póki co wietrzymy i smarujemy tormentiolem i sudocremem.
  23. Hej! Hehehehe pochwaliłam sie ze noce mam rewelacyjne no i klops:((( Dzis Karolcia sie obiudziła 2.30 i zaczeła swoje monologi ale tak pocichutku wiec ja cały czas sobie drzemałam i przysypiałam i potem patrze na zegarek a tu 4:)) czyli juz 1,5 godziny i dalej gada dałam pic wypiła i gada dalej dałam jesc to sie jeszcze bardziej rozgadała. O zgrozo zasneła o 5!! i spała do 8 ale w sumie przerwa 2,5 godziny trwała. A druga sprawa tez sie pochwaliłam ze Karolcia niby na nic nie uczulona zmieniłam ostanio krem do tej pory urzywałam na pupcie od urodzenia krem hippa o sudocrem i chusteczek i pieluch Pampersa teraz mnie podkusiło i zaczełam eksperyment kupiłam Linomag, Dzidziusia i chusteczki Nivea oraz pieluchy Haggesy i zaczeły posmarowałam kilka razy linomagiem i zaczeły jej wychodzic krosteczki takie malutkie na pupci i pisiuni a wczoraj urzyłam dzidziusia i o zgrozo rano przewijam a tu cała dupcia i pisiunia i pachwinki w pęchezykach odparzone. Raz miał tylko cos takiego od urodzenia. Uzyłam tormentiolu mam nadzieje ze pomoze bo kiedys pomógł. Tylko ze teraz nie wiem w sumie po czy to bo tyle nowosci uzyłam na raz ale stawaim na krem dzidziusia.
  24. No własnie sie tak zastanawiałam czy sa jakies gotowe z zóltkiem bo nie widziałam jakos musze spróbowac ten krem dyniowy.
  25. Ja daję od dwóch tyg zóltko tzn pół co drugi dzień i normalnie jajko gotuję wyjmuje żółtko siekami w miarę drobno chociaz z większym kawałkiem tez sobie radzi i dodaję do zupki jarzynowej bez mięsa ze słoiczka i karolci bardzo smakuje. Nie dostała zadnego uczulenia na żółtko ona na nic nie ma najwyyraźniej przynajmniej narazie. Na całym ciele nie ma najmniejszej krosteczki ma takie gładkie ciałko i taką fajna śniada cerę:) (a to po mamusi:))) Własnie wtrąbiła zupki chyba więcej niz 200ml bo mialam małe słoiczki i zjadął prawie dwa całe Warzywa w potrawce z królikiem z bobovity i poszła spac wiec spokojnie dookończyłam robic obiad który zaraz mam zamiar tez zjeść zanim sie obudzi.
×