Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dasia8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dasia8

  1. Witam! Karolinka wraca do zdrowia, prawie juz nie kaszle tylko tak raz na jakis czas i katar tez juz zdecydowanie mniejszy. Ale apetytu brak nadal:) Spała ślicznie prawie całą noc. o 2 dałam jej jesc bo sie troche wierciła i zjadłą o dziwo 150ml a rano około 8 tylko 90ml. Wczoraj zadałm pytanie na stronce dziecko24 pediatrzy on line i zaraz Wam przekopiuje co pytałam i co mi odpowiedzieli.
  2. Karolcia śpi sobie słodko , na noc zjadła 130ml z dwiema łyzeczkami kaszki wiec takie troche gęstsze. Zatem dziś wyszło 440ml mleka i 3/4 zupki. Zrobiliśmy próbe z wodą, jak juz w końcu zalapała smoczek do buzi to nawet sporo tej wody wypiła i nie protestowała ze jej nie smakuje. Soczki i herbatki definitywnie odstawiam!! Ja tez ide spac bo padam, najbardziej chyba psychicznie musze odpoczac. Ja chyba za bardzo nerwowa atmosfere wprowadzam z tym jedzeniem. Jak przychodzi pora karmienia to sie cała trzęsę i modle w duchu. Musze naprawde odpuścić i mieć nadzieje ze apetyt wróci jak dawniej bo nie mam wyjscia. Jak wyzdrowieje zrobie jej badania i zobaczymy. dobranoc
  3. własnie zjadła Karolcia 130ml mleka bez problemów wiec sie ciesze .
  4. marusia tak ja walczyłam długo z zaparciem i juz jest ok . Ale nam pomógl tak naprawde priobiotyk który zaczełam dodawac do mleka i homepatyczny syropek na zaparcia Alvia. Teraz jest kupa codziennie i nie zawsze bardzo miekka ale robi bez trudu. A w sumie tez wydaje mi sie ze pomoggła nam kaszka ryzowo -kukurydziana która dodaje do mleka troche bo tak łyzeczka to jesc mi kaszki nie chce i kasza manna w zupce. A deserków to suszona śliwka z Gerbera rewelacja na zaparcia oraz mus z jabłek i suszonych śliwek tez gerbera a takze śliwka i gruszka z hippa.
  5. kurde z tymi sokami to rzeczywiscie jest prawda. Moze jednak to ma cos wspólnego z tym brakim apetytu bo tak mniej wiecej wtedy go straciła jak zaczełam jej soki wprowadzać. Kurde kończe z soczkami i bedie teraz tylko woda. Wode tez jej czasem dawałam ale żadko. Kurde światełko w tutelu zobaczyłam:0 Moze jakoas nadzieja na powrót apetytu bedzie. Zobaczymy.
  6. nie mogę otworzyć tych linków co hanio wysłała. Dziewczyny moze cos z tym piciem jest bo ja zawsze dawałam dosyc duzo pic a to przez te zaparcia. Od poczatku była na herbatkach rumiankowych, koperkowych, na trawienie itp teraz wprowadziłam soczki zwłaszcza jabłkowy bo mi lekarka kazała ze to na zaparcia pomoże. Zawsze słyszałam ze dziecko przy zaparciach , które jest karmione sztucznym mlekiem musi duzo pic totez sobie do serca wziełam. Ale teraz tez dzo nie pije bo nie chce złapać butelki nawet z piciem. Ale moze rzeczywiscie na zwykła wode przejde. Marczewa ja tez teraz cały czas mam butelke w pogotowiu i juz sie zaczeła u mnie obsesja. Ale Tobie i tak sie udaje duzo wcisnąc tego jedzenia. Ja wiem teraz Karolcia jest chora wiec odusciłąm wciskanie ale wiem ze niejedzenie nie ma nic wspólnego z chorobą aktualna. Dzis zjadła do tej pory : 1.00 herbatka ok 10ml 5.00 130ml mleka 10.00 soczek ok 20ml 11.00 70ml mleka 14.00 3/4 słoiczka obiadku z indykiem teraz śpi a jak sie przebudzi to spróbuję ok 17 dac mleko.
  7. no to ładnie hanio bys narobiła. Ja czasem przy Karolci tak głowe trace ze zapominam ze cos gotuje i dawniej mi sie to nie zdarzało a teraz ciagle cos przypalam. Jadłysmy obiadek warzywa z indykiem i nawet na poczatku ładnie Karolcia jadła ale potem ja zaczeło strasznie kaszlec i juz nie mogła przełykac bo ja jakos brało na wymioty. Dalej je strasznie mało rano zjadła tylko 70ml mleka a teraz 3/4 słoiczka. Troche sie przeraziłam bo wpadłam przypadkiem na topik mam niejadków i poczytałam i sie teraz strasznie boję ze u mnie jest to samo i tak zostanie. To naprawde jest okropne i objawia sie tak samo jak u mnie. Tez u wielu dzieci tak ok 4 miesiąca sie zaczeło i trwa przez całe dzieciństwo. Dzieci nie chcą jest wogóle albo mają tylko jakies kilka ulubionych rezczy które jedza w kółko. Naprawde nieciekawie to wygląda. Próbuje od rana dac sie karolci napic soczku ale bez skutku nie złapie butelki.
  8. Dzień dobry!! Oj dobry dobry bo noc była dzis naprawde super widac, że Karolcia zdrowieje. Spałą całą noc, dawałm jej pic przez sen i obudziła sie dopiero koło 5 i zjadął 130ml mleczka i poszła spać dalej i do 8.30 spała bardzo spokojnie. Katarek mniejszy i kaszel tez mniej męczy w nocy wogóle nie kaszlała a teraz dałam Flavamed i oklepałąm plecki wiec troche znów pokoszlała. Wczoraj nie jadła do wieczora nic a co najgorsze nawet pic nie chciała i wogóle jest maskara zeby wypiłą syropek z łyżeczki. Ogólnie jest bardzo pogodna i wesoła, bawi sie nie marudzi w cale. Wczoraj to ja nad nia płakałam ze nie chce jesc. Ja siedziałm, ona w krzesełku przed nami butelka , z mlekiem, podgrzana, zupka, soczek ,deserek a ona nic nie che nawet buzi otworzyc i tak az zaczełam płakac patrze na nią a ona sie do mnie cholera uśmiecha.
  9. A moje dziecko nie zjadło dziś jeszcze nic :( Nawet zupki juz nie chce. Teraz to ja chyba bardzo gardło boli i przełykac nie moze. Taka ładna pogoda a my siedzimy w domu bo z takim przeziębieniem nie moge chyba z nią wyjsc bo to juz nie jest lekki katarek. Mam meeega doła ryczeć mi sie chce. Ogólnie Karolcia pogodna , bawi sie i duzo śpi dzis ale widać ze jest strasznie zmeczona tą chorobą, katar odciągam cały czas i ciągle sie tworzy, kaszle tez nie ładnie. Mam nadzieje ze to sie mimo wszystko tylko na przeziębieniu skończy. Jutro idziemy do kontroli.
  10. Mam nadzieje ze ta choroba nam minie i Karolcia zacznie jeść normalnie jak dawniej. Zaczynam sie naprawdę o to modlić bo chyba już mi nic nie pozostało. Jak czytam jak te wsze dzieciaczki duzo jedzą to z żalem wspominam pierwsze 4 miesiące kiedy Karolcia tez wsuwała az sie jej uszy trzęsły. Nigdy nie przypuszczałam patrząc na moje dziecko że kiedys bedzie miała problemy z jedzeniem wszystkiego mogłam sie spodziewac ale nie tego. Jak pięknie jadła mleko, deserki tak ślicznie otwierała buźke i zjadała z łyzeczki a teraz łużeczka wróg, butla tez. Wczoraj to juz jej palec moczyłam w jogurcie zeby jadła to sie troche rozkreciła i zjadął z łyzeczki calego danonka.
  11. Cześć Dziewczyny! U nas istny koszmar od wczoraj wieczora, Karolcia na wieczór tak strasznie kaszlała ze az wymiotowała. Wszystko co było w żołądku wyleciało i od tamtej pory oczywiscei nic juz nie jadła tylko pije naszczescie chociaz. Wczoraj zjadła mleko tylko tyle co rano, potem o 14 tą zupke i o 17 danonka zjadła . Całą noc nie spałam bo Karolcia strasznie kaszlała i przy każdym kaszleniu płakała strasznie ale teoretycznie to było przez sen bo nie otworzyła oczu przez cała noc a ja nie zmróżyłam. Spała cały czas u mnie na brzuchu tak na boczku przytulona a ja leżałam w poduszce rogalu. Nie no koszmar naprawde. Teraz tez śpi w wózku na boczku bo tak jej sie zdecydowanie lepiej oddycha. Wczoraj potym jak zwymiotowała tą wydzieline co jej w gardle zalegała to widac było ze sie lepiej na chwilkę poczuła ale jest strasznie umeczona , ledwo żyje. A i jeszcze cos kupiłam odciągacz do kataru KATAREK podłączany do odkurzacza i poprostu REWELACJA!!! Polecam w 100% . Jak mi kolezanka mówiła ze jest super to nie wierzyłam bo było to dla mnie zbyt drastyczne ze sie to do odkurzacza podacza. Ale ciag jest taki delikatny takie łaskotanie w nosie a za jednym pociagnięciem wyciga wszystko nos puściutki. Frida to poprostu do kosza sie nadaje przy tym sprzęcie. http://www.katarek.pl/ Naprawde dziewczyny kupicie sobie to bo warto
  12. Pochwale sie:0 Zjadła Karolcia póltorej słoiczka jarzynowej z królikiem:)) Kupiłam jej dzis w tesco buciki takie baletki cacane i teraz jej ubrałąm i jest zabawa bo je cały czas próbuje sciagnac :)
  13. A tak jeszcze apropos recept na mleko modyfikowane, to sie zdziwiłam bo moja kolezanka ostatnio kupiła w aptece bebilon Pepti ze znizka na recepte a ja tez kiedys kupowąłm z recepta i nie miałam zniżki wiec nie wiem jak to jest. Moja Karolcia tez żeby zasnąc musi sie do czegos buźką przytulić ja jej daję pieluszkę i zasypia odrazu ale potem jak zasnie to jej biorę bo sie boję trochę zeby sie w nią nie zawineła i nie poddusiła , mam zamiar teraz z jakim pluszakiem spróbowac bo chyba jest bezpieczniej niz pieluszka. Tak na nią teraz patrzę jak wcina gryzaka i mysle sobie zeby tak co innego z zapałem wcinała:) Idziemy wcinac zupkę póki co:)
  14. Witam Dziewczynki! Noc jakos przeszła oczywiscie nie była superowa jak dotychczas ale co tu wymagac od przeziebionego dziecka i tak to mała dzielnie znosi. Około 1 zaczeła sie wiercić i strasznie nosem pociagac , dałm jje sie napic przez sen i wypiła bardzo duzo ale dalej sie strasznie miotała choc cały czas spała. Wiec jej posnanowiłam odciągnac katar no ale to bylo drastyczne bardzo tak przez sen, oczywiscie zaczeła płakac , kaszleć no i sie całkiem wybudziła i przez godzinę marudziła czasem sie śmiała , potem zasneła i potem sie o 5 na jedzenie obudziła zjadał 120 ml i zasneła odrazu i okolo 7 sie znów z zapchanym nosem obudziłą i kaszlem strasznym takim mokrym odrywającym i znów zaczełam odciągac. Potem przyjechała tesciowa a ja na zakupy do tesco skoczyłam i długo przy tesciowej Karolcia spała i zjadął 160ml mleka a teraz siedzi w lezaczku i sie bawi i nosem pociąga. Kupiłam danonki i jeszcze taki misiowy jogurcik Nestele po 6 miesiącu i spróbuje jej to zacząc dawac ale nie wiem z jakim efektem. A teraz grzeję zupke z króliczkiem i bedziemy jesc i tez zobaczymy jak nam to pójdzie było by super gdyby zjadał 1,5 słoiczka. Tak mi jej żal bo wiem ze katar męczy strasznie mam tylko nadziję ze przejdzie jej to bez komplikacji. A u Was ile takie katarki trwały?? Bo przypuszczam ze tydzień to pewnie minimum.
  15. Mam przeczucie ze to bedzie cięzka noc bo juz sie wierci i kaszle i nosem bidulka pociąga.:(
  16. Póki co Karolcia dzielnie znosi katarek , pogodna i wesoła, nawet uciełą sobie dzis dwie drzemnki prawie po 2 godziny z których sama ja budziłam zeby jej spróbowac dac jesc przez sen.Odciągaliśmy katarek Fridą i była zabawa, Karola sobie trzymała a ja ciągnełam a ona sie cieszyła. Najpierw psikałam woda morska potem odciągałam a na koniec kropelki. A my własnie o 17 maiłysmy pore karmienia i jadłysmy od 17 do 18 i zjadła 40ml mleka i jakies kilka łyzeczek kaszki z gruszką pomieszana. My juz chyba zaczniemy przeliczac jedzenie na łyki mleka i ilosc łyżeczek a nie na mililitry. Mam nadzieje ze w nocy tez jakos bedzie spac pomimo kaszlu i katarku, oczywiscie poduszkę wyższą. A tak przy okazji zaraz szału dostane bo przyszła tesciowa i od 30 min Karolcia jest na rączkach a teraz sie przymierza do usypiania jej tez na raczkach oczywiscie. Ide interweniowac. WRrrrrrrrr
  17. Nadyja gardełko to jedna rzecz a niejedzenie druga bo to trwa juz za długo wiec napewno nie od gardełka. Lekarka nie do końca mnie uspokoiła jak mała wyleczy sie to i tak zrobie morfologie i mocz i wtedy bede spokojniejsza. Dzis nawet zupki zjadła tylko 1/2 słoiczka a co najgorsze nie chce tez otworzyć buzi na syropek. Lekarka kazała duzo dwac pic teraz podczas choroby ale gdziecżnawet mysli sie napic soczku. Zaciska buzię przed smoczkiem i łyzeczką ale wszstko inne oczywiscie w buzi juz jej dałam kubek niekapek do reki zamiast butelki z nadzieją ze włozy do buzi i sie napije soczku ale jak poczuła ze cos leci to drazu odstawiła. Ja mysle ze tu tez nie chodzi o smaki ze cos jej smakuje a cos nie tylko ogólna niechęc do jedzenia i picia i to musi według mnie miec jakies podłoże. A szkoda ciągnąc tematu bo dzis to mi sie juz płakać chce. Ogólnie dziecko pogodne wesołe, ruchliwe a jedzenie to koszmar i tyle. A teraz jeszcze caly czas kichanie, kaszel i katar. Najlepsze jest to ze nos na maxa zapchany (odciagam ile moge) a ona sobie śpi w najlepsze ze smoczkiem w buzi juz od 1,5 godziny.
  18. Moja lekarka twierdzi ze na spacery to tak do około -5 ale ponizej to ewentualnie bardzo krótkie tak 30min. I teraz tez mi wychodzic nie pozwoliła Ja juz dwa dni nie byłam na spacerze a Karolcia i tak przeziębiona.
  19. Dzień dobry! A własciwie to niedobry dla nas. Karolinka chora:( Nie dotarłam na badania bo w nocy zaczeła tak kaszlec i kichac a rano katar na maxa. Wiec pojechałam do lekarza no i jest przeziębiona, gardełko czerwone, kaszel mokry i katar duzy. Na noc zjadłą o dziwo 160ml z kaszką nawet bez problemu i spała od 21 do 5 i wtedy zjadła 150 ml ale rano tj ok 9 przed wyjadem do lekarza zjadła tylko 50ml na siłę. W nocy pomo kaszlu i kataru spała bardzo ładnie. No i mamy odciągać katarek, kropelki Nasivin, syrpo Flavamed i tantum Verde i czekamy z nadzieja na poprawe. Pytałam lekarki o to jedzenie nieszczesne, stwierdziłą ze niektóre dzieci tak mają ze jak sie noze rzeczy wprowadzi to dostaja pomieszanai smaków i tak poprostu nie chca jesc. Stwierdziął ze skoro Karolcia tak super przybiera na wadze to nie martwic sie narazie. Chociaz tez mi powiedziała ze własciwie to 700ml mleka dziecko powinno zjesc dziennie ze wzgledu na wapń który potrzebuje (a moja nawet 500 czasem nie zje), no ale jak nie zja to nic nie zrobie i zebym jej zaczeła dawać inne przetwory mleczne i co mnie zdziwiło kazała mi jej spóbować dac Danonki. Ale ja mysle ze tego tez nie zje bo ona nawet buzi nie otworzy na łyzeczke. Badania i tak zrobie choc ona twierdzi ze skoro przybiera to anemii nie ma. Marczewa Twój Miłoszek to zjada bardzo duzo z tego co napisałaś.
  20. To znow ja i mój kłopot z niejadkiem. Peg ja mysle ze to nie chwilowa fanaberia bo trwa to juz ponad miesiąc i je coraz mniej i bardziej niechętnie. Leah02 no ale kiedys w tym zołądeczku miesciło sie co 2-3 godziny 150ml mleka a teraz ma czasem 6 godzin przerwy i sie 80ml miesci?? Normy na ten okres przewiduja ok 5 posiłków po 180ml oczywiscie tego ścisle sie trzymac nie chce ale ona zjada połowe mniej i to jeszcze prawie na siłę. Bo by nawet tego nie zjadła. Sorry dziewczynki ze Was tym tematem tak w kółko zanudzam ale naprawde sie martwie a mój mąz problemu nie widzi i nawet mówi ze na badania tez pewnie niepotrzebnie jedziemy. Nie mniej jednak zrobie badania i zobaczymy czy jest wszystko ok. Za chwilkę idziemy kąpac i juz sie boje karmienia:(
  21. No ale co mam jej zupkę dawac kilka razy dziennie?? Ale przedtem jakos lubiła a teraz nie??
  22. Seiene sliczny słodziaczek z Gabrysi , Marczewa Miłoszek cudny, Bunia Norbercik okrąglutki jak moja Karolcia:)) ja tez cos podesłałam na pocztę. A jeszcze jedno pytanie, czy któras nabierała mocz do woreczków tych takich specjalnych z apteki dla dzieci?? Bo ja kupiłam i czytam instrukcję i nie bardzo wiem jak tego użyc.Po pierwsze czy to mam jakos przykleic i czekac az sie zesika bez ubierania pieluszki?? Po drugie czy jak sie napełni ten woreczek to w tym woreczku mam zaniesc mocz do badania czy przelac to do pojemnika?? Ktos wie??
  23. ale literówki sadze chodziło mi ze zjadła kaszkę podstępem jak mąż skakał i jej pokazywał grzechotkę:)
  24. no łyzeczką tez nie bardzo własnie, ona ma ogólna niechęć do jedzenia. W sumie to dziwne bo tak jak juz pisałam bez większych problemów zjada tylko zupke. Ale juz deserku nie chce a o kaszce to nie ma mowy wogóle. Przed łyzeczka z deserkiem i kaszką zaciska tak usta ze nie ma szans a na zupke otwiera nie wiem czy po zapachu poznaje? Wczoraj zjadła jakies 40ml kaszki podtepem tzn mąz skała i jej pokazywał cos a ona patrzyła z zaciekawieniem w góre i otwierała buzie a ja jej do buzi łyzeczkę i jakos przełykała tak samo jadła gruszkę wczoraj. Dzis zjadła tak: w nocy 1.30 140ml mleka potem 7.30 100ml o 10 1/3 słoiczka gruszki tak niechętnie o 13.30 zupka sloiczek w miare chetnie i o 16.30 80ml prawie na siłe wciśnięte. Nie chce jej zmuszac na siłe do jedzenia bo sie zrazi jeszcze bardziej. Teraz wypiła dosyc duzo soczku jabłkowego tj ok 30ml i zasneła i nastepne karmienie po kapieli. To raczej chyba mało dzis zjadał jak na 5,5 dziecko prawda? I to jeszcze nawet tego nie jadła za chętnie.
  25. hanio co do objetosci słoiczków to standardowe mają 125ml a sa tez 190ml chyba po 6 miesiącu. Mój niejadek chętnie je tylko zupki wiec ja czasem daję półtorej słoiczka ale najczesciej jednak jeden czyli 125. Ja mam męza a czasem sie czuję jakby go nie było wogóle bo własciwie oprócz prac typu murarsko majsterkowe itp nie robi w domu nic. No dzis własnie śnieg odgarniał, wczoraj sprzątał garaz bo to jego terytorium, przez tydzień niedawno calymi wieczorami ocieplał strych, teraz bedzie malował przedpokój a potem flizował łazienkę no wiec cały czas cos robi a ze mamu duuzy dom to troche tego jest wiec cały czas cos znajduje ale jęsli chodzi o pomoc w pracach domowych i przy dziecku to nic zupełnie jakby go nie było. Chwile sie pobawi z Karolcią a ja w tym czasie nawet ni zdąze wziac prysznica i czasem mi ja potrafi z lezaczkiem do łazienki podrzucić, i nawet sobie herbaty sam nie zrobi. Tak ze zaje...cie jest:( To tak przy okazji taka dygresja o męzu Jutro jade na 100% na badania dzis tez ciągnie z butli 80ml - 100 i koniec i wykręca sie , wygina ,prezy nie no koszmar. Teraz o 16.30 zjadał 80ml i nastepne karmienie ok 21 po kąpieli wiec w sumie za jaies 5,5 - 6 godzin i normalnie to by była głodna jak wilk azałoze sie ze nie bedzie chciała jesc wcale a jak juz ja zmusze zeby chwyciła butle to zje pewnie z 90 ml lub mniej:(
×