dasia8

Mój mąz też jet strasznie pedatyczny jak ostatnio wieszał szfki na ścianie to ściągał je sześć razy bo cały czas widział że są nie równo a ja cholera nic nie wdziałam :)) Ja też lubie mieć wszystko ładnie i pod kolor ale nie przesadzam :)))

ja też jestem na etapie urządzania domku. Doniczki ważna sprawa też dobierałam kolorystycznie :)

No właśnie praca. Ja nie zmieniłąm bo wiedziałam, że wtedy nie mogę starać sie o dziecko przynakjmniej przez rok a nie chciałam czekać. Zrezygnowałam z super propozycji żeby mieć dzidziusia a teraz sie okaże że bede go robić przez rok albo dłużej i spokojnie mogłam zmienić ta pracę a teraz nie wiadomo jak długo musze tkwić w obecnej bo wiem że przynajmniej ona jest pewna.

No niestety psychika odgryw bardzo duża role. Podobno nie powinno sie o tym myśleć tylko poprostu działać. No ale to nie takie proste jak sie czegoś bardzo chce. Mam wrażenie że z tym zajściem w ciąże to jest jak w loterii albo tafisz albo nie. Niektórym sie udaje od razu innym nie.

ja trzeci miesiąc i gdyby nie te obserwacje i brak śluzu to pewnie bym nie panikowała jescze. A Ty badałaś sie byłas u ginekologa? Sprawdzałas swój cykl czy wszystko jest ok?

Ja wpadłam w panikę jak zaczełam obserwowac swoje dni, które rzekomo powinny być płodne. Nigdy wcześniej nie prowadziłam takich obserwacji. Wiedziałam że mniej wiecej środek cyklu i kilka dni w przód i w tył to dni w których może wystąpic owulacja. A teraz śluzu płodnego ni hu hu. Tepmperaturę ciężko mi mierzyć o tej samej porze bo mam prace zmianowa i róznie wstaje raz o 5 raz o 9. Więc kupiłam tes owu i zaczynam robić od 14 dnia czyli od dziś. I zobaczymy jak sie okaże że nie mam owulacji to ide do gina no i sie zestresuje.

Mikulina a ile już starasz sie o dzidzię? Ja juz płakałam po pierwszym bezowocnym miesiącu. Bo też myślałam że to takie proste i łatwe a tu nic. Wszystko mozna zaplanowac w życiu ale tego nie choć inaczej kiedyś myślałam.

Czytałam wczorajszą wypowiedź Chmurki. Wiem co czujesz ja miałam podobną sytuacje. Z moim byłym byłam 8 lat. Rozstaliśmy sie kiedy kończyłam studia czyli jak miałam 24 lata. W momencie kiedy własnie ja chciałam układać sobie życie brać ślub i planować dzidziusia. Zostalismy przyjaciólmi i też póki byłam sama przychodziło mi na myśl żeby mieć z nim dziecko i on nawet był chętny i może bym to nawet zrobiła bo ja wtedy myłśałam że to sprawi że znów bedziemy razem (bo dziecko zbliża ludzi) ale poznałam mojego obecnego męża i po dwóch latach sie pobraliśmy. I teraz planujemy dziecko choć przyznam że mój obecny mąż chciał z tym jeszcze poczekać (niestety niektózy faceci tak z tym mają) ale nogocjowałam i przedstawiłam lepsze argumenty.

Narazie kończę na dzisiaj. Będe jutro. Ciesze się że trafiłam na to forum. Pozdrawiam gorąco. A Mirabelce życzę pozytywa w teście!!

Rihana nie wydaje mi sie żebyś była za młoda to raczej mi sie wydaje że jestem za stara (27) I żałuje i zaczełam dopiero teraz. Kiedyś myślałam że najlepszy czas na ciąze to koncówka studiów. Ale cóż tak mi się życie ułożyło że starania rozpoczęłam dopiero teraz i martwie się żeby było wszystko ok. Moja koleżanka zaczeła starania w wieku 22 lat teraz ma 27 i jest po 3 poronieniach i teraz po raz czwarty w ciązy. A ja drugi miesiąc bez owocnych starań a myśłałam że to pójdzie jak z płatka zaplanuje, zajde , urodze w tedy kiedy zechce.

Ja też bym już pewnie zrobiła bo zazwyczaj jestem niecierpliwa i bym chciała jak najszybciej wiedzieć :)

Jestem na tym forum pierwszy raz i chętnie pogadam z kimś kto planuje czyni starania o dzidzę :)

Ja jestem po śłubie 4 miesiąc w zeszłym miesiącu zaczęliśmy starania o dzidziusia. Myślę że to najwyższa pora. Mam 27 lat rocznik80. Narazie starania bezowocne. Kiedyś myślałam że to takie proste a teraz widze że niestety nie. Kupiłam testy owulacyjne bo obserwując gdyż zaczełam czekac na symptomy dni płodnych i ich nie moge zaobserwować martwię sie czy je wogóle mam. Wcześniej nigdy nie zwracałam na to uwagi.

Ja jestem po śłubie 4 miesiąc w zeszłym miesiącu zaczęliśmy starania o dzidziusia. Myślę że to najwyższa pora. Mam 27 lat rocznik80. Narazie starania bezowocne. Kiedyś myślałam że to takie proste a teraz widze że niestety nie. Kupiłam testy owulacyjne bo obserwując gdyż zaczełam czekac na symptomy dni płodnych i ich nie moge zaobserwować martwię sie czy je wogóle mam. Wcześniej nigdy nie zwracałam na to uwagi.

Czy ktos może zna namiary na dobrego gastrolga dziecięcego w Krakowie??