DESPERANSA

jagoda ostatnio się ważyam i bylo 55,3 kg faktem jest, że przed egzaminami i okresem nie pilnowalam diety więc nic nie zlecialo, ale grunt, że nie przybralam teraz powrocilam do diety i planuje do końca miesiąca się jej trzymać niezależnie ile stracę, bo pierwszy cel już osiągnelam :-) ważenie będzie w poniedzialek, nie omieszkam podzielić się wynikiem :-) mam nadzieję że do tej pory kompik w domu będzie sprawny i będę się odzywać częściej pozdrawiam

marryme odzywaj się, co u Ciebie??? :-) aIe mnie korci, żeby się zważyć :-D

ja schudłam tyle w dwa tygodnie i nie odchudzam sie pierwszy raz :-) kwestia indywidualna. liczy się oczywiście Twoje podejście i wytrwałość.

ja przez ostatnich pare dni nie miałam okazji pedałować :-( a chce mi się baaardzo! co do prędkości, to ja jezdzę ze średnią 37-42/3 km/h

odrodzona23 \"Kali mieć....\" \"Kali być...\" A Kali nie pomyśleć, ze Kali nie być wyznacznikiem czegokolwiek?? i że Kali móc być zwykły cienias??? a na świecie być oprócz Kali i inne człowiek, które móc mieć więcej rozum i silna wola?? czemu masz takie prymitywne ograniczone myślenie \"ja\" i \"ja\" ?? to, że Tobie sie nie udało, że Ty robiłaś to w nieodpowiedzialny sposób, przez co miałaś problemy ze zdrowiem, nie znaczy, że wszystkich spotka taki los. Jesteśmy różni - dla jednego dobra jest dieta 500, dla innego 1000, dla jeszcze innego 1500. Grunt to dobrać dietę odpowiednią dla siebie. A nie myśleć, że jak coś jest złe dla Ciebie, to jest złe dla wszystkich. I jeśli nawet misia-pysia zrezygnowała już z diety, jeśli rzuciła się na jedzenie, to widocznie nie była ona dla niej i ok! nikt nie zakładał, że każda z piszących tu dziewczyn na tej diecie się odnajdzie. Łatwo przewidzieć, że wielu się to nie uda. Ale nikt nie powiedział, że wszystkim :-)

po ok. 30 min w szybkim tempie. nie zwiększaj obciążenia ale pedałuj szybko

w ciąży niewskazany jest zwykły rower ze względu na wstrząsy podczas jazdy. nie występują one podczas pedałowania na stacjonarnym, więc nie widzę przeciwwskazań pod warunkiem, jak już ktoś zaznaczył, że nie będą to ćwiczenia forsowne. Moja znajoma z resztą w 8 miesiącu na zwykłym rowerze brykała, ale... czego to ona w ciąży nie robiła :-D co do umilania sobie pedałowania, to ja oglądam tv, czytam, uczę się albo siedzę na kafe :-) i tak mogę machać nogami do woli, bo nawet o tym nie myślę.

to jest temat o pedałowaniu i może nie wszyscy chcą posłuchać, poza tym nie chcę się rozpisywać. mam swój topik, możecie wejść i poczytać :-) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3598471

radzę spojrzeć na problem bardziej obiektywnie - to, że schudłaś tylko 0.5 w tydzień nie oznacza, że nie można zrzucić przez ten czas więcej. nie zrobiłam nic nadzwyczajnego, przeszłam na ostrą dietę. to nie jest z resztą miejsce, żebym się tu rozpisywała na temat moich poczynań związanych z gubieniem kg :-)

ja niestety pojęcia nie mam, nie stosowałam. ale chyba były gdzieś na kafe całe tematy o tym

jeżdżę conajmniej godzinkę dziennie. wczęsniej jeździłam wiecej, potem miałam jakoś tydzień przerwy i teraz przynajmniej godzinkę. Jeżdżę na małym obciążeniu w szybkim tępie. Ponoś tłuszczyk zaczyna się spalać po ok 30 min pedałowania, więc trzeba troszkę więcej. Dobrze też pedałować na czczo, dobrze po kawce :-) ja stosuję dietę, jem ok 500 kcal dziennie.

ja właśnie gdzieś ostatnio wyczytałam sprzeczną informację ( to był artykuł ogólnie o ćwiczeniach na siłowni dla kobiet ) . było tam napisane, że należy zwracać uwagę, by tętno nie było za wysokie, bo przy niższym spalamy tłuszcz, a przy wyższym poprawiamy kondycję. Hmm...

a no i wziełam sie za ćwiczenia - już regularnie się staram je wykonywać. co dzień standardowo -60 brzuszków -30 min hula-hop -godzina rowerku - staram sięrobić na wpół leząco, żeby i mięśnie brzuszka pracowały :-) to takie moje minimum. Jak mam możliwość, to ćwicze wiecej..

ja nie twierdzę, że chudnę od pedałowania, nawet ostatnio mniej pedałuję. :-) tak, stosuję rygorystyczną dietę - ok. 500 kcal ( czasem wiecej, czasem lekko mniej) co do samego rowerka, to pedałuję z prędkością ok 36-40 ( z groszem) km/h najczęściej po 45 min do godzinki jednorazowo. Dziś np. dwa razy po godzinę zrobiłam.

no ja ćwicze, ja :-) przerwę miałam ostatnio, ale ponownie zaczełam pedałować :-)

witam wieczorową porą :-) no piwko ma ponoć sporo kcal, ale nie sądzę ,żeby jego spożywanie, nawet w dużych ilościach wpływało jakoś zauważalnie na sylwetkę. No chyba, że się to robi nie tylko w dużych ilościach, ale i regularnie :-D A tak, to się nie przejmuj :-) O ja łakoma - zjadłam jeszcze małą marchewkę :-P a w szafce już leży słodki, pyszniutki marsik delighcik na jutrzejsze śniadanko :-P niam niam niam! a oprócz tego planuję zjeść zupkę i serek wiejski ( albo któreś z tych zastąpić sałatką :-) ) aha! i zauważyłam niepokojący objaw - cholewki w kozaczkach zsuwają mi się z łydek :-D

dobra dziewuszki! ja ide spać i zostawiam topik w Waszych rękach może nawet do niedzieli, ponieważ jutro duzo pracy przede mną i nie wiem, czy znajdę czas na kafe. No postaram się z rana przy kawce zajrzeć :-) ale nie wiem, czy mi się uda. dobranoc!! śpijcie SMACZNIE :-P

UMCS nie ma czego gratulować, bo zaocznie :-) to ja Ci pogratuluję , jak już będziesz miał za sobą

coś mi tu śmierdziało prawem :-P ja jestem dopiero na 2 roku :-D

no bo ludzie często do tego pedałowania źle podchodzą i nie ograniczają przy tym jedzenia :-) myślę, że ileby Ci sięnie udało zrzucić to zawsze coś. Siedząc nad książkami bez pedałowania i lekkiej diety mógbyś wręcz przybrać - nie zniechęcaj się :-) mógłbyś napisać, co to za \"egzamin życia\"?? z ciekawości pytam :-)

tak - dla spalania tłuszczyku najlepiej jest z rana na czczo pedałować, jeszcze lepiej po kawce. ale kawka na czczo niekoniecznie jest dobrym pomyłem, ja tak pijam ale to niezdrowe na dłuższą metę..

mój organizm to raczej był przed dietą odwodniony :-) nie zauważyłam też u siebie przez te pare dni żadnych oznak odwodnienia, ale nieważne... rowerek? nie , przez te 5 dni nie jeździłam, bo zrobiłam sobie ostatnio przerwę i zaczełam na nowo dopiero dziś. Przez te pare dni b. mało jadłam (100-500 kcal) i b. dużo piłam. To tyle. Z ruchu to spacery ( a raczej marsze ) hula-hop i trochę brzuszków. pozdrawiam

:-D a proszę bardzo nigdy nie jest za późno :-)

tŁuszczyk rzecz jasna..

ogólnie wolniejsze i mocniejsze napięcie mięśni sprzyja ich rozwojowi, a szybsze ruchy przy mniejszym obciążeniu sprzyjają redukcji tkanki tłuszczowej. ja myslę, że powinnaś pedałować szybko na minimalnym obciążeniu - mięśnie na pewno Ci się nie rozrosną, a przy największym obciążeniu to wręcz pewne!! no i jak już pisałam - tuszczyk zaczyna się spalać po ok. 30 min, wiec należy pedałować trochę dłużej.