Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majaja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majaja

  1. Jeśli chopdzi o Miskę i maszynki do golenia - to ostrzy oczywiście nie zjadfła, głupia to ona nie jest, tylko złosliwiec rudy je zachomikowała, tak że się strachu najadłam. Tulipanna - serdeczne wyrazy współczucia. :( Jak byłam w połogu to mi sąsiadka Miśkę wyprowadzała, ona właśnie swoją oddać musiała ze względu na alergię męża, więc korzyść obopółna. Ale teściowa mi proponowała bym jakiegoś dzieciaka sąsadów wynajęła, dała na lody, może to jest myśl.
  2. Oj na każde dzicko przychodziczas, Miron np. nie wstajew ogóle dzwiga się co najwyżej na kolana, ale raczkuje i siada bardzo ładnie, szczególnie w kuchni niestety, nic przy nim zrobic nie moge, bo sekunda i on siedzi wychlapuje psu wodę czy grzebie w żarciu,co akurat ma dobre strony, Miśka jak zobaczyła że on sie dobiera to od razu zjadła i wylizała do czysta, a tak to jej nie pasowało. Byłam dzis z Mironem w CSW niezbyt mu sie podobało bo większość po ciemku, ale rozgladał się na wszytskie stony, podobala mu si e tylko wystawa \"Still biuti\" bo jasno i kolorowo. Za to w kawiarni to se rozparł się zadowolony na leżaczku i prezentował jaki to on grzeczny i czarujący. Podzielne to moje dziecko, zabrał mi ogóra małosolnego, raz ugryzł a potem mnie częstował, w domu chrupki to je pól na pół z psem, choć Miśka to pazerna jest i próbuje cały mu zawsze zabrać. :)
  3. Chciałam tylko zaprezentowac moja nową stopkę A propo psów - Miska mój balsam lubi
  4. Miska nie jest juz takim szczeniaczkiem (we werześniu dwa lata będzie miała), jest w stanie wytrzymać, aż go ubiorę. I teraz zazwyczaj wieczorem gdy nie ma męża na ostani spacer z nią idę przed kąpielą Małego, od 20 do rana bez problemu wytrzymuje. W przypadku szczeniaka to niestety jakiś czas bedzie się załatwiał w domu, zanim go nie nauczysz załatwiania się na dworze.
  5. Marta - mi się zdarzyło ntakie gotowe dawać, choc generalnie jogurt naturalny to gdzieś za miesiąc dopiero wprowadzam, ale przynajmniej wiem że alergii nie ma, jogurt to jednak troche lepsza rzecz niż mleko krowie, bo bakterie, pozwalają trochę przyswoić, tak przynajmniej ja czytałam.
  6. Oj, oczywiście ze nie ma co panikować, byle by nie byc tak \"mądrym\" jak moja siosttra która pół dnia potrafiła dziecko w chodziku trzymać. Jak od czasu do czasu niecodziennie to przecież nic sie nie stanie, tylko uczulam ze to nie jest bezpieczna zabawka. Jesli chodzi o walenie głową w podłogę, to Miron robi to notorycznie, teraz juz jest lepiej, nauczył sie asekurować sie, ale potrafił wyrżnąć z takim hukiem ze w panice byłam, że wstrząs mózgu murowany, a on nic, nawet nie zapłakał, dzieci czesto robią się przestraszone dopiero gdy panike w oczach mamy zobaczą. Poza tym zdarzyło się, że mi z leżaczka w kuchni na twarz na terakote poleciał, i nawet siniaka nie miał, a robi sie coraz gorzej, bo ciekawski jest strasznie, juz były palce szufladą przytrzasniete, łupine od pistacji mu z buzi wyciagałam (przynajmniej nauczyłam sie że posłanie suki to obowiązkowo trzeba codziennie przetrzepać, bo dziwne rzecz można tam znaleźć), odkurzam codziennie ale co z tego, jak on zaczął psu do misek sie dobierać. On się z nią dzieli więc według niego ona tez powinna :P
  7. ja nie mówię o motorze do pchania tylko o takim na którym się dziecko sadza, są takie, i taki w którym sadzasz dziecko działa na biodra, stawy jak chodzik, wszelkie zabawki o które dziecko sie tylko opiera i pcha są wręcz polecane. Miron próbuje w ten sposób wykoerzystać sukę, jakoś nie można jej wytłumaczyć by trzymała sie od niego z daleka, no ale dla niej to już zródło smakołyków, gdy tylko zabieram się do karmienia siada obok i czeka co mu upadnie, a on zreszta się chetnie dzieli, ogórkiem, chrupkami, a że wszystko co zdobyczne jest smaczne.. Na szczęście suka z nim dzielić się nie chce, nauczyła się bronic miski :)
  8. Ania - na zdrową logikę - chodziki są niezdrowe, bo wymuszaja na dziecku, które nie umie chodzić, nienaturalny sposób chodzenia, tak samo jest z zabawkami typu taki motor.
  9. Świadomość odrębności świadomością odrebności, zresztą to chyba wcześniej się zaczyna, bo Miron zaczął płakać idąc do złobka jakoś jak 6 m skończył, ale są dzieci której tej maminej spódnicy to jeszcze w wieku przedszkolnym nie chcą puścić, i one raczej potrzebują wsparci dodatkowego, bo zmuszanie do większej samodzielności tylko potęguje lęk. Wtedy szczególnie istotny jest wybór przedszkola, itd. Zaraziłam się od Mirona zapaleniem spojówek śmieszna choroba, nigdy wcześniej nie miałam. Asterimar zastosowałam chyba jest poprawa, na ile widzę :P Dioda - a z tym motorem nie przesadzaj, czytałam że spece twierdzą że takie zabawki t jak dziecko dobrze chodzi, bo inaczej wypaczają sposób chodzenia, teraz to raczej jakieś popychacze tylko.
  10. Miron się wyspał, siedzi na podłodze i słońce łapie.
  11. Mam pytanie. Miron ma katar, ciągnie sie to juz drugi tydzień, co sie zmniejszy na dzień dwa, to ptem jest znowu gorzej. Leje sie z niego strasznie, dwóch lekarzy go osłuchiwało i stwierdziło że nic mu nie jest. .Na zdrową logikę nawet gdybym nic nie stosowała, to katar jest lejący, więc nos się oczyszcza i nawet gdybym nic nie stosowała to powinno juz przejść, a mu co najwyżej na dzień dwa się zmniejsza. Alergia? Nie wiem jak wygląda katar alergiczny ja miewam tylko skórne objawy, o co tu może chodzić? Miron oczwiście poszedł spać, ja niestety nie :(
  12. Nam dziś tata niechcacy pobudke zrobił, taki nieprzytomny po wczorajszych przeżyciach że budzik to mu parę razy dzwonił :P Marta - ja podobno byłam takim dzieckiem, mamicórcia, Mironowi też wiele nie brakuje, musze go wszędzie ze sobą zabierać, nie moge się doczekać aż sam będzie raczkował bez problemu. Mnie mama wychowywała na siłę na samodzielną, zdaje się że to tylko potęgowało moja nieśmiałość, i generLNIE tą \"samodzielnosć\" niemile wspominam Wyrośnie z tego sama szybciej jak będzie miała mamę ile się da. Miron chyba gotów do powrotu do spania, szkoda że ja już kawę zdążyłam wypić
  13. Ania - gdzieś tu był topik o urlopach i zasiłkach, o ile pamiętam z niego, to kwestia tego czy bierzesz zasiłek wychowawczy, bo jak nie to nikomu nic do tego czy pracujesz,
  14. Ja bym skorzystała z propozycji, bo im będziesz starsza tym trudniej będzie ci znaleźć robotę pozwalająca pierwsze doświadczenia zdobywać. A kto będzie się dzieckiem opiekował? Moja matka całe zycie pracowała i nie wyobrażam sobie inaczej, nasze złe stosunki wynikają zupełnie z innych rzeczy :). Poza tym na jaką umowe będziesz pracowac, zawsze to składki emerytalne ci opłacą itd, a jak człowiek po pracy pędzi do domu i cieszy sie każdą chwilą z dzieckiem :). Ja tam nie żałuję, choć chciałabym więcej zarabiać. Córki lepiej znoszą brak mamy niż chłopcy, podobno :P
  15. :D - to do foxylady :) Ja zaczęłam jak zobaczyłam próchnicę u mojej 2,5 letniej siostrzenicy, ale fakt że ona słodycze je tonami, babcia za blisko a mama za młoda :)
  16. Jeśli chodzi o wapń to wszystkie rosliny zielone zawieraja bardzo duzo, szczególnie sałata ale brokuły też, w sklepach ze zdrową żywnościa można kupić tahini - takie masło sezamowe tez zaiwera bardzo dużo wapnia, większość dzieci je lubi, szczególnie na kanapki. Morele na które za jakiś miesiąc będzie sezon, suszone tez są doskonałym źródłem wapnia. Od 9 miesiąca można dawac zmiksowane bakalie tylko trzeba je wcześniej namoczyć :)
  17. Jeśli chodzi o jedzenie to u nas wczoraj: ok. 9,30 kasza jaglana gnieciona z trsukwakami, cały dorosły talerz, na spacerze chrupki kukurydziane i banan, po spacerze pierś, ok,4 jak wstał wie4czorem to zupka taka zwykła gnieciona z reszta kaszy jaglanej. Nie pilnuję godzouin posiłków bo samamjadam jak jestem głodna albo mi się chce, więc nie mam złudzeń, że moje dziecko będzie inaczej :0 I faktycznie Miron do tyłu raczkuje, ale jeszcze bardzo nieporadnie. A nie wiem jak się robi mleko sojowe ale z soją bym nie przesadzała, nie tylko często uczula, jest tez bardzo wysokobiałkowa bardziej niż mięso, a zawarte w niej fitohormony bardzo zgrabnie udaja te żeńskie, dlatego jest dobra przy problemach z menopauzą ale zdecydownaie nie dla małych chópców i dziewczynek zreszta też nie za bardzo.
  18. Co do mycia to my uzywamy szczoteczek Canpolu tych do pierwszych ząbków, staramy się myć dwa razy dziennie choć zdaża nam się zapomnieć. Jeśli chodzi o karmienie nocne - to są dwie szkoły jedni uważają że karmienie piersią w nocy szkodzi na zęby, a drudzy że nie szkodzi, bo mleko to nie soczki. Także Dioda spokojnie nie przejmuj się bo z zębami i tak nigdy nic nie wiadomo, ja mam nadzieję, że to kwestai ilości słodyczy jedzonych przez mamę w ciąży, bo ja mało jadłam :) A zębów mamy już pięć i szósty będzie lada moment, bo go widać. Mironowi mycie się spodobało, bo ja robie to przed lustrem, zreszta chyba go dziąsła swędza i pewnie tez dlatego szczoteczka troche drpaie
  19. Mój małżonek twierdzi, ze Miron już raczkuje do tyłu, jutro ja z nim siedze w domu to się przyjrzę :), w każdym razie na pupie sie przemieszcza, tak szorując pupa po podłodze. Poza tym gdzie jesteście? :)
  20. majaja

    tiara

    Pieczarki są tez dobre faszerowane natką, wczoraj robiłam do młodej kapustki. Największa trudnośc to kupić pieczarki z zakrąglonymi kapeluszami, potem połowe ogonków siekamy drobno z natką, wkładamy do kapelusza, obsmarowujemy jajkiem z bułka tartą i przyprawami, by się rozwaliło i obsmażamy z dwóch stron ma patelni , najlepiej pod przykryciem, łatwiej, pycha :)
  21. Pimafucord na pewno nie jest na sterydach? Ale zyrtec dobra rzecz, choc zabawne jest ze mi nie wolno bo karmię a bezpośrednio taki maluch może dostawć :) ale tak jest ze wszystkimi lekami, asekuranci cholera. Foxylady - komu?? bo jeśli mi to nie, nie mamy samochodu a wieźć dziecko pociagiem to masakra, tak mi sie zdaje :) Kurczę ja to musze dzis skończyc, ale zimno to i tym bardziej mi sie niechce :(
  22. Grastulacje dla Emmi :D :D:D:D Tylko pozdrawiam, szczególnie Szirusie nie przejmuj się :D.Miśka ostatnio rozrabia, nie mam juz do niej siły, więcej sie poskarże jak skończę te ch. robotę :(
  23. to lada dzień dioda, się usamodzielni i przestaniecie byc mu potrzebni, krzesło wystarczy, a Miron w ogóle nie próbuje wstawac, za to staje na czworakach i się buja w przód i tył, Jak widzisz foxylady, aj w pracy w biurze robota na wczoraj a ja, też bez papieroska :)
  24. My may cyrk z bankiem, zdechł nam komputer i musimy wziąc 2000 kredytu, no i bank BGŻ kochany, w którym mój mąż ma konto od 5 lat zażądał PITu za zeszły, wszystko załatwiane za zasadzie o co panu szkodzi donieść jeszcze jeden papierek, bo to jeszcze żony zaświadczenie pana pit, etc. Szlag trafia, bo najbardziej to nam zależy na czasie, bo bez netu jak bez ręki a ci sobie jaja robia. Tyle z tego dobrego że mamy motywację do likwidacji tego cholernego konta.
×