Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majaja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majaja

  1. Miron w piątek dostał parę kresek więcej, został w domu, kurowałam go sama, syrp z cebuli, nawet masło czosnkowe dostawał, herbata z lipy, po katarze sladu nie ma, rano pokasłuje, ale dzis wraca do żłobka, a ja będzę do lekarza zusu (dwa miesiące czekam na opiekuńczy, wrrr) i zakupy. Wygląda na to że w środę zaczynam nową pracę... Wasze też tak psocą, Miron ma tysiąc pomysłów na minutę i czasami mam dość?
  2. Moim zdaniem ak, narażać, jesteś teraz w domu, masz możliwość doleczenia każdego choróbska do końca, mała ci sie uodporni i będziesz miała spokój. Możesz poczekac na przedszkole, ale licz się z tym, że będzie to samo, a jak pójdziesz do pracy, to nie bardzo bedziesz pewnie mogła siedziesz co i rusz z dzieckiem na zwolnieniu. Miron
  3. Ciężarówka - ale to już tak będzie, raz będzie płacz i lament a raz sie nie obejrzy. Miron ma akurat fazę na mamę, wyjść z psem bez niego nie moge bo ryk. ale pewnie dnia te maluchy nasze stwierdzą mama nie całuj bo ludzie patrzą... Znajoma postawiła mi horoskopo chiński i stwierdziła, że mironn powinnien dużo przebywać z dziećmi, bo jest taki chichy, spokojny i zrównowazony,, że w domowym ciepełku to zmisynienije iiii troche mi lepiej (klawaiatura mi się zacina). Wiecie jak czytam o waszych buntach dwulataka czy o dzieciach które kopią i gryzą to jakbym horror czytała :)
  4. Ciężarówka - przyzwyczaisz się, kiedyś te nasze maluchy muszą zacząć ćwiczyć latanie... Ja jutro podpisuję umowę, i wcale nie jestem pewna czy to dobrze...
  5. My nie mamy sanek :( i raczej nie kupimy w tym roku :(. U nas mróz wczraj myślałam, że padnę, wyszliśmy na krótki spacer, a jakaś spotkana pani zaczęła się użalać że biednego pieska na mróz wygonili :D. Wasze dzieciaki też tak rozrabiają przy jedzeniu? Miron na widok talerza wejdzie na krzesło, ale potem zje łyżczkę, wejdzie na stół,jak w buzi pusto wróci na krzesło, zje łyżkę, zejdzie n podlogę, pogania jak w buzi pusto wróci na krzesło, zanim sie naje spali wszelkie kalorie z posiłku :(. Właśnie samodzielnie śniadanie kończył, stól, pilot, mója kmórka wszytsko w kaszy , i dostał amini na punkcie mycia zebów, własnie siedzi w ciemniej łazience na kiblu i wrzeszczy by mu dać szczoteczke :(
  6. Ciężarówka skąd twoja stopka? Fajna. Klawiatra mi się zacina, więc jak pisze od rzeczy to dlatego :P. Kurna, doła mam bez prac czuję się jak wielbłąd bez garbu :(Tydzień temu byłąm na rozmowie i byłam pewna że zdecydują się na mnie i sobie myślałam że szkoda, bo w domu bym posiedziłą, ateraz do pracy chcę, buuu Wiecie, Miron jest tak łatwym dzieckiem zazwyczaj, że to aż podejrzane. Jestem przywyczajona do dzieci z piekła rodem, a tu mi się anioł trafił. Choć dziś, wieczorem byliśmy na spacerze: został 20 m z tyłu i nie chciał iść ja mu papa on mi też papa , to idę dalej, ja się odwróciłam to okazało się że do szko ły mi zwiał. Ale w efekcie zasnął w pięc minut
  7. Iwona, Ty nie myśl, ty zmieniaj. Ja zmieniałam w takiej sytacji, że nikomu nie żtczę. Zwroty głowy, takie że nie wiedziałam gdzie ziemia gdzie niebo, mdlałam, a ta baba mnie nie przyjęła bo ona już skończyła. I w tym stanie latałam po mieście i lekarza zmieniałam, w efekcie i tak wylądowałam w szpitalu pod kroplówką, ale lekarkę mam teraz bardziej ludzką i w porządnej przychodni, jak trzeba to zawsze ktoś przyyjmnie kompetentny :)
  8. Odkładają do łóżeczka, w przypadku leżących na leżaczek i bujają, jak samo nie umie zasnąć, któraś, lub dwie jak trzeba tam siedzi ze spiącymi maluchami. Tak jest u mnie.Miałam to kiedyś sobie kiedyś okazję obejrzeć. Jeśli chodzi o śniadanie, to Miron notorycznie jest po 8 i głodny nie chodzi :). Tyle że Miron zawsze jest po butli, albo i po śniadaniu jak raczy zjesć i tylko go chlebem dopychają. Ja jestem przeciwna zupom mlecznym i to codziennie, więc mi rano na śniadanie się nie spieszy :) Ale tak jak obserwuję u siebie to krzywda im się nie dzieje. U mnie w żłobku jest taki rozkład sal, że tylko do sypalni nie maja rodzice bezpośredniego dostępu, rano wprowadzam bezpośrednio na salę zabaw, a po południu odbieram z nocnikowni.
  9. Nie rzuciłam. Firma zawiesiła działalność, cała kasę mają w należnosciach nie do ściągnięcia, nawet na rachunki nie ma, jestem na wypowiedzeniu, tyle że pracowac nie muszę. :(
  10. Jeżlei mówiłaś, ze jesteś w ciąży to pewnie ci przepisała bezpieczny antbiotyk. Angina ropna to nie przelewki. A poza tym my mamy półtoraroczne dzieci, jest topik Rodzimy wrzesień 2007, czy jakos tak, poszukaj i szybko zdrowiej. Powodzenia
  11. Ciężarówka - to wszystko zależy od żłobka i pań. Obserwuj Małą i pytaj jak sobie radzi, codziennie :) Wyczaisz jak coś bedzie tak. Miron w żłobku zasypia sam w łózeczku, w domu nie chce. Panie co i rusz mówia że np. znowu ma fazę na prztulanie i cały dzień przychodzi co chwila się poprzytulać. Zdażają mu się dni, że nie chce iść, ale zazwyczaj nawet sie na mnie nie obejrzy. Też się dziwnie czuję, bo akurat nie pracuję, a Miron do żłobka chodzi, ale nie dałabym rady szukać pracy z nim u kolan. U nas dziś zamieć, jak miałabym z nim iść? Osiedzeniu przy kompie, rozsyłaniu listów to nawet nie wspomnę :(
  12. Mała - jak chcesz to podeślij swojego maila na mojego to ci podeślę.Ja moją suczkę wysterylizowałam po drugiej cieczce. Uznałam ze nie jesteśmy w stanie jej wiecznie pilnować, a dla suki to może być lepiej, to środki antykoncepcyjne zwiększaja ryzyko raka i ropomacicza. Jeśli chodzi o zabawki, no cóż, jak nauczysz tak będzie, Miśce zdarza się książeczki pogryźć, reszty zabawek Mirona nie rusza, ewentualnie za jego piłka razem z nim biega
  13. Dobra gorzej nie będzie :P Nie zapomnij też wacików do uszu, dobrze tez mieć jakąś przegryzkę na potem, po pływaniu zwykle chce się jeść. Koniecznie krem lub oliwka po tym chlorze. to chyba tyle z mniej oczywistych rzeczy
  14. Pampersy do pływania musisz mieć, na basenie zwykle są drogie, zaopatrz sie wczesniej. Reszta zabawek powinna być na miejscu :) A Mirona to za moment ukatrupię :P
  15. Dioda - nie zwalaj na dziecko. Bycie rodzicem nie wymaga rezygnacji z własnego zycia, no najwyżej lepszej organizacji :). Weź się w garść, dasz radę.
  16. Miron generalnie przsypia cała noc, choć czasami nad ranem jest niespokojny, jęczy i się wierci, sporadycznie zdarza się, że o 3 w nocy uznaje że to świetna pora na zabawę, ale naprawdę rzadko. Teraz to już tylko kłopoty nie pozwalają mi spać...:)
  17. Mirona rajcuje tylko Jaka to melodia, z kompa jak coś leci nie zwraca uwagi, próbowałam mu puszczać Kołysanki Turanua i Małe wuwu, raczej staram się kształtowac mu gust, ale na razie go to nie bierze :P. A z budzeniem się przejdzie jej, dorosły też potrzbuje czasu by przestawić się na nowe zwyczaje.
  18. Miron pije wodę, a jak jest chory to lipę z cytryną. Pomęczyłam się z tą wodą ale warto było. Po bobofrutach i temu podobnych wiele dzieci jeść nie chce, bo to jak posiłek, wartości odzywczych mniej. A tak poza tym to je to samo co my, nawet pizze wcinał, w domu robioną oczywiście. :) No i ogórki kiszone rulez, będę sie musiała nauczyć do słoikow robić, bo kupne to nie to samo, a rodzina w końcu nie będzie chciała się dzielić.
  19. A Miron dostał dziś w nocy wysokiej gorączki, trochę zbiłam czopkiem, ale jego ewidentnie cośs boli, byle nie uszy, byle nie uszy....
  20. Nie no jasne, sama cieszę się z chwil spokoju, gdyMiron i Miśka razem wariują - no może względnego spokoju, mogliby ciszej :), tylko sama wiesz jacy czasami sa ludzie...
  21. Mała - ja mam nadzieję, że ty pilnujesz co twoje dzieciaki wyrabiają z tymi zwierzakami :), bo mi różne makabryczne myśli chodzą po głowie - moja siostra miała pomysły nie z tej ziemi...
  22. Chociaż kapustą te piersi obłóż. Ja ściągałam nadmiar, tylko tyle by nie bolało i wylewałam, jak umiesz to ręcznie spóbuj. W nocy lepiej nie karmić, ze względu na zęby, butelke z wodą dawaj. Ja w ostateczności, jak jestem pewna, że głodny, to daję mleko sztuczne. Ale generalnie staram się odzwyczaić od jedzenia w nocy.
  23. Aneta - ja będąc w ciąży lactovaginal stosowałam profilaktycznie w czasie wyjazdów, za rada mojego gina, nie ma takiej możliwości by zaszkodził. Farmaceuci kobietom w ciąży lub potencjalnej ciąży tylko homeopatii nie karzą konsultować no i soli fizjologicznej do nosa. Także spokojnie możesz tego uzywać.
  24. Tez uważam, ze do trzech lat to się przyda, chyba że wszędzie jeździcie samochodem. A jesli chodzi o zimę to zwracam uwagę że to już druga połowa stycznia, a zimy ni widu ni słychu.
  25. U mnie same katastrofy, więc nie chce mi się zasmucać. Myślałam że w sobotę pójdziemy na imprezeę, trochę się odstresuję, a tu wyglada że w łóżku wyląduję bo tez mnie jakieś grypsko bierze. Jak nie urok to przemarsz wojsk radzieckich.
×