Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majaja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majaja

  1. hej dziewczyny Może orientujecie się co to znaczy że mieszkanie jest lokatorskie własnościowe i jakie to ma znaczenie przy zakupie mieszkania na kredyt??
  2. Byłam dziś u gina, Miron mierzy 1850 g czyli troche przystopował. Mój gin też entuzjastycznie zareagował na pływanie w jeziorkach itp. Więc jak będzie czas to może nawet na tą Narew się odważe, na wszelki wypadek zaopatrzę się w jakiś Lactovaginal. Asiak, śmiesznie, 21 lat mieszkałam w Ełku, a w Olecku byłam tylko raz na Przystanku. Myśmy kajaki zawsze wypożyczali w Ełku, tanio i mieli te starszego typu, każdy plecak ze stelażem wchodził. Ale nie wiem czy to dobra rozrywka dla ciężarnej. W każdym razie ja z ostatniego spływu wróciłam poparzona słońcem mimo kremów z filtrem, woda odbija bardzo dużo słońca. no i na jeziorze cienia nie ma. Co do Augustowa, to wiem że pod nim jest Przewięź, tam jest ośrodek gdzie można wynająć domek, standard taki sobie ale niedrogo. A poza tym co ci się nie podoba w ełckich jeziorach?? W Selmencie nie pływałaś chyba. Sanowo (nie znam nazwy geograficznej) też jest spore. Aczkolwiek ja osobiście najbardziej lubię wszelkie oczka. Właśnie, piszcie co mądrego na szkołach rodzenia. Ja mam nową schizę, boję się że nie rozpoznam że to już:D
  3. Dioda i nie dyskwalifikowałabym Dręstwa, bo nie Mazury, Kurpie też jeszcze nie, inna mentalność, w końcu to była sama granica pruska, no i krajobraz jak na Mazurach, trochę tylko bardziej płasko. Z Ełku kajakiem da się dopłynąć bez większych problemów:D. I czyściej niż w takim Giżycku np.
  4. Ja sie urodziłam w Ełku i mam tam rodzinę. Jeśli chodzi o Ełk to już pisałam, że jest sporo róznych hoteli większość na niemiecką kieszeń, ale coś taniego też da się znależć, np. na Kajki jest Zodiak (nocowaliśmy tam po ślubie:) ) i w tamtym roku było schronisko, nad samym Selmentem Wielkim są dwa ośrodki wczasowe, to kawałek od miasta, ale komunikacja miejska jeździ. W samym mieście jest plaża miejska, nad Selmentem jest strzeżona i ogólnie dostępna, poza tym jest cała masa dzikich. Jak z tłocznością nie wiem, bo ja jako tubylec zawsze chodziłam na te dzikie. Poza tym mam być w łomży, ale ja Narwi nie lubię, nie ufam jej czystości, więc ograniczę się do zdjęć. Zaliczę też B-stok i Supraśl, ale tam nie polecam bo ostatnio mieli problemy z sanepidem i nie wiem czy ten ich zalew jest w końcu dopuszczony do kąpieli. foxylady, szkoda że nie możesz, Ola jak masz ochotę to wpadnij w czwartek nwet lepiej niż środa może zdążę posprzątać:) adres bym ci wysłała e-mailem lub smsem:D
  5. W przyszłym tygodniu będę się szlajać między Mazurami a pół. Podlasiem i tam będzie ciepło i słonecznie, potem nie wiem bo niestety dostałam tylko tydzień urlopu :D, tak poważnie to ja zawsze mam ładna pogodę w urlop i nieraz już się zdazyło że specjalnie dla nas się rozpogadzało. Więc jak jedziesz już teraz to na początek polecam Mazury.
  6. Jak już zeszło na znaki zodiaku to myśmy kiedys planowali, że będziemy celować by dziecko nam się w październiku urodziło, ale nic z tego miesiąc nie przenoszę. My oboje z mężem wagi i nawet pies jest waga i zawsze uważaliśmy, że z dwiema wagami to tylko kolejna waga jest w stanie wytrzymać, więc może być ciekawie. Podobno panny mają upodobanie do porządku, hehe, może będzie za nas sprzątał fajnie by było. Od kilku dni utzrymują mi się kilogramy więc też uaktualnię TABELA NICK.................TERMIN......ILOSC PRZYBRANYCH KG.........PLEC ANIA....................03.09.05...........8kg ............................? SKARBELEK............17.09.05...........9 kg ......................synek ADA55.................17.09.05.............?...............................? MALTA.................18.09.05...........7 kg......................Kubuś MAJAJA................10.09.05..........9 kg........................Miron DIODA.................19.09.05 ............7.....................córeczka MARTA24 ..............09.09.05...........5kg.......................córa MAŁA25................29.09.05...........8 kg............................? Efcia 27 ..............13.09.05 .............?......................... Kuba Ola 27 ..................11.09.05..........10 kg................Karolinka Asiak...................15.09.05...........7 kg......................synek Justin..................27.09.05...........6 kg...................sekrecik foxylady...............23.09.05...........10 kg...........................? domini9................27.09.05............0...............................? ciężarówka...........18.09.05............10 kg.....................Oliwia Tercia 34..............24.09.05...........8 kg.......................synek
  7. Lila - a co do terminu, to ja: z OM mam na 10,09, z moich wyliczeń z terminu zapłodnienia to byłby 2-4.09, natomiast z usg - 26.08. Przypuszczam, że na tym topiku rodzić zaczniemy gdzieś w połowie sierpnia, jeśli nie będzie wczesniaków tfu tfu na psa urok do połowy pażdziernika. Tak a mniej więcej rozpiętość jest na innych topikach. Przypominam że 37 tyg ciąża jest ciążą donoszoną.
  8. Wszystkie jesteśmy panikary, może poza Diodą :D. Ale z tym AIDS to chyba rekord pobiłaś :D. Ale się nie obrażaj i nie martw, mi ostatnio po głowie chodzi żółtaczka, cholestoza. Pierwsza ma swoje objawy, ale to nic nie ma jak się pomartwić:), a druga - bo pare razy stopy mnie swędziały. A generalnie to się nudzę, szef pojechał więc przestałam udawać że pracuję, zwłaszcza że więcej poprawiania niż efektów, będę zasuwać w przyszłym tygodniu oj, będę:(. Zresztą moje biuro jest na nowym osiedlu, więc masę mam z dzieciaczkami mam za oknami i jak tu się skupić. Nos zapomniałam rano nawilzyć i zatoki mnie bolą. Więc same rozumiecie że w takich warunkach pracować się nie da.:D
  9. Jak ja wam dziewczyny tych przedegzaminacyjnych nerwów zazdroszczę. Mam to za sobą i mi tego brakuje. Bo tylko proza zycia została:D. Będzie dobrze, tylko trzeba zawsze pamiętać, że jak nie drzwiami to oknem. ?U nas reguła była taka, że nie można mieć warunku z głównego przedmiotu, a poprawkowy to nawet ze wszystkich. Emmi - moja Miśka też ma jakieś depresyjne nastroje, ale nie pójdę na zwolnienie by siedzieć z sunią. Za tydzień na urlop, albo odzyje, albo dodatkowy stres. bo troche pojeździ komunikacją publiczną.:D
  10. Moja mama twierdzi że w Polsce (a pewnie razcej pogranicze podlasko - mazurskie) tradycyjnie było odwrotnie, tj, niebieski dla dziewczynek, różowy dla chłopców, a to teraz to jakś nowomoda zapożyczona z Zachodu.
  11. Może być po weekendzie. U mnie dla urozmaicenia czy gdzieś na mieście?? Niedaleko domu jest Kajtek, taki piękny biały pies z długą sierścią, bardzo mu sie nasza Misia podoba. Z dzieciństwa pamiętam wierszyk, też za psem wołaliśmy: Kajtek bez majtek lata po ulicy w czerwonej spódnicy. A mój mały właśnie pokopuje sobie, na razie niezbyt boleśnie, chyba się dopero obudził, niemal punktualnie czyliok. 11 i tak będzie do pierwszej.
  12. Hej Dioda Ja myślę, że to kwestia indywidualnych odczuć i okoliczności:D Np. wczoraj miałam sytuację, że szef usiłuje ze mna dyskutować o komisji orlenowskiej, a tu mały swoje codzienne hołubce wyczynia, i weź się skup, albo chcesz sie kochać z mężem a temu sie na kozackie tańce zebrało. Może i ja przesadzam, ale on potrafi wypiąć się na dobre trzy centymetry jak nie lepiej. Robi sie człowiekowi wielka góra (tyłeczek?) albo mała (pewnie rączka?) i zanim zdążysz pogłaskać to już jest po drugiej stronie brzucha.Mój mąż tak kiedyś w ucho dostał że podskoczył. :D Generalnie fajnie, ale jak zaczyna wariować to ja niewiele mogę zrobić, a on tak potrafi i dwie godziny ciągiem.:)
  13. Chodziło mi o takie zaświadczenie które dla ZUSu wypełnia pracodawca, że odprowadza składki, a jego pracownik parcuje na nie. Ale wypełniłam, zadzwoniłam do siostry do Giżycka, która pracuje na podobnym stanowisku tylko duzo dłuże. Jutro lub dziś podjadę do Zusu by upewnić suię że dobrze. Im więcej czytam o tych przepisach tym głupsza się czuję. Cierkawe czy są jakieś kursy na ten temat. A co do rozstępów to gdzieś czytałam że to bardziej kwestia odżywiania, tj. wystarczającej ilości cynku przede wszystkim (pestki dyni i razowe pieczywo), ale nie wiem na ile to wiarygodne.
  14. Acha, Dioda - moja bratowa chciała zdążyć przed porodem z magisterką i guzik, miała właśnie jechać na obronę jak zaczęła rodzić, za wcześnie więć nie przemęczaj się z tą nauką. Ona obroniła się dwa miesiące później na piątkę, więć luzik, obrona nie zając:D
  15. A ja mam i krechę na prawie cały brzuch (nawet nie wiem kiedy mi się zrobiła) i pępek mi wystaje od jakiś dwóch miesięcy i brzuch mam sterczący jak na chłopaka - czyli wszystko się zgadza. spię strasznie, albo mały się wierci albo ja się wiercę albo skurcz albo jestem głodna i muszę wstać coś zjeść. Efekt jest taki że z potrzebnych mi teraz 10 godzin przesypiam 6. Jestem nieprzytomna, szef zwalił na mnie sprawy z ZUSem a ja po raz piąty czytam insnstrukcje i nie wiem o co chodzi :((. Potrafi któraś wypełnić zaświadczenie płatnika składek??
  16. Z tego co ja wiem nie chodzi tylko o dziecko i brzuszek. Opalanie grozi przegrzaniem czyli krwotokiem, tam samo jak zbyt gorąca kąpiel czy sauna. Lub intensywne uprawianie sportu. Po prostu wysoka temperatura podnosi ciśnienie krwi, wzmaga krążenie. W skrajnym przypadku - tj. nie udzielania na czas pomocy lekarskiej może skończyć się nawet śmiercią. Mój mąż od początku ciązy odmawia mi nawet masażu z tego powodu - chyba że skurcz mnie złapie. Pamiętajcie, że w normalnych warunkach nasze serce robi teraz jakieś 150% normy. Dodatkowo w jakimś pismidle czytałam że hormony ciążowe wpływaja w ten sposób na skórę że dużo łatwiej o przebarwienia - stąd ta ciemna krecha na brzuchu. Więc po opalniu mogą ci zostać ciemne plamy, które nie zawsze chcą zejść.
  17. Ania - w tym wózku da sie uprać prawie wszystko, a poza tym jak znam nas i nasz tryb zycia to częściej będziemy używać nosidełek. Wózek jest na pierwsze dwa miesiące, no i dla mnie bym w razie czego mogła wyjść z małym na zakupy. Moje maleństwo w sobote prawie się nie ruszało, za to w niedzielę jak się ochłodziło miałam wrażenie że w brzuchu mam ośmiornicę a nie dziecko. A poza tym znowu jestem w pracy, tak mi się nie chciało:(
  18. Cześć Ola Ranny ptaszek z ciebie. Choć wiecie dziewczyny, ja te wózki oglądałam i nawet mi pani prezentowała jak to działa. I otóż dla mnie maja jedną wadę, aby przerobić głęboki na spacerówkę trzeba całą górę zdjąć. Lekki nawet da się znależć. Dlatego uznałam że lepiej używany - pompowane duże koła i no i wystarczy gondolę wyjąć z środka i masz spacerówkę. Nie musisz połowy wózka przechowywać w szafie. Przy naszych gabarytach mieszkaniowych to istotne.
  19. Hej Foxylady My jednak też kupujemy uzywany od sąsiadki, nowego byśmy takiego nie kupili bo nie byłoby nas stać a wózek ma raptem pół roku więc jest na gwarancji. Nowy będzie materacyk tylko i inne duperele typu butelki. Po porodzie kasa też będzie potrzebna.
  20. Miśce cieczka się w końcu skończyła. Aczkolwiek jeszcze uważamy jak się jakiś pies zbliża. Od poniedziałku wracam do pracy, Miśka pewnie się zapłacze, nie odstępje mnie na krok. Straszna z niej terrrorystka pieszczochowa, dzień zaczyna się od głaskania jej po brzuszku bo inaczej żyć nie da. I nie ma tak trudnych akrobacji i wspinaczek których nie byłaby w stanie wykonać aby wspąc się na ręce. Co do podróży pociągiem - jeździliśmy parę razy, jest przyzwyczajona i po godzinie zasypia, tyle że nie zawsze akurat koło naszych nóg i tu przydaje się wyrozumiałość pasażerów. Mam pytanko - w kwestii dodatków do mięsa, słyszałam że ryż jest lepszy od kaszy, ale czy to musi być biały czy może być naturalny, czy są jakieś kasze, których psu podawać się nie powinno?
  21. A mnie czeka dziś ciężki dzień, więc zaczęłam go od gimnastyki by pomalować paznokcie u stóp, taka moja słabostka, poprawia humor. Wyprawkę mam obejrzaną, wybraną, czekam na pieniądze. Mnie w tej chwili zczyna pochłanić szukanie mieszkania, aż mi się nie chce na urlop. Muszę przyznać, że nie czuję się z tym brzuchem atrakcyjna, więc nie lubię jak ktoś mówi na mnie grubasku. Mam wielki sterczący brzuch, klasyczny na chłopaka - bardzo przerośnięty arbuz i jakiś niekształtny. Ale co tam, jeszcze dwa miesiące :D
  22. Cześć Pozdrawiam wszystkie zwierzaki i ich właścieli. Z tym jedzeniem to miałam rację - państwo w domu to psu nawet sucha karma smakuje, że o takich rarytasach jak czereśnie czy morele nie wspomnę. Właśnie zjadła dwie miski i liczy na więcej, ale to potem. Ja siedzę, przed kompem, a ona zwinięta w kłębek na drugim krześle śpi - oczywiście dopóki się nie ruszę. Nie nauczyliśmy jej że ma spać na posłaniu i teraz jest problem. Z łóżka staram się ją gonić, ale nie przyjmuje do wiadomości.:)
×