

mi mała
Zarejestrowani-
Zawartość
225 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
320 ExcellentOstatnio na profilu byli
2007 wyświetleń profilu
-
bardzo chce zobaczyc twoj sukces, i obiecuje, nie napisze tam ani slowa xxxx on nie żartuje ;)
-
aż się prosi, skoro zs zaczał: x Reach out and touch faith Your own Personal Jesus Someone to hear your prayers Someone who cares Your own Personal Jesus Someone to hear your prayers Someone who's there Feeling's unknown and you're all alone Flesh and bone by the telephone Lift up the receiver I'll make you believer Take second best Put me to the test Things on your shest You need to confess I will deliver You know I'm a forgiver Reach out and touch faith
-
mi mała dołączył do społeczności
-
wzajemnie, Wesołych Świąt:D Jarkowi już życzyłam:P Tamari, żyjesz? Słowiczko, u mnie wszystko w porządku:) Święta szykuję:) pozdrawiam wszystkich
-
cześć Słowiczko:) co u Ciebie? pijesz kawę?;)
-
Seks będzie wtedy kiedy zarowno ja, jak i on mamy ochotę. A jesli nie mamy to NIKT sie do niczego nie zmusza !!! i to jest chyba też kwestia faceta i tego, jak bardzo na nas wpływa i pociąga bo nawet, jak mi się wydaje że nie mam ochoty, to mąż potrafi sprawić, że mam nagle ochotę niesamowitą i zmęczenie czy zniechęcenie odchodzą w niepamięc;) i już nie wiem jak się nazywam nawet.... echhhh:)
-
Majorkaa- jesteś wulgarna, prostacka i zapewne dlatego aseksualna. z seksu i erotyki robisz temat tabu, a swojego mężczyznę traktujesz jak zwierzę, które rzuci się i gotowe pożreć:D pewnie, czasem się rzuci i chce pożreć...i to właśnie w tym jest też fajne;) wyluzuj kobieto, bo frustracje łóżkowe to są te najgorsze:)
-
... i wolę tutaj nie pytać nawet, która z was np ma wibrator i zabawia się nim czasem sama, a czasem z mężem;) itepe:D
-
a mnie tak tylko przyszło do glowy, że ohydnie i obleśnie o tym wszystkim piszecie. z taką agresją, niechęcią, obrzydzeniem... ale jak trzeba było zrobić dziecko - zapewne główne dążenie i jedyne osiągnięcie waszego smętnego życia - to wtedy seks i miłość fizyczna były ok? sama dziecka nie mam, a o miłości, seksie, współżyciu z męzem wypowiadam się jednak inaczej, z jakimś uczuciem, delikatnością, romantyzmem, namiętnością... 'wali konia', 'materac dla męża', 'nadstawianie dupy' - naprawdę tak postrzegacie seks? smutne to i straszne. bo dla mnie seks to najlepsze, co może między dwojgiem zakochanych ludzi się wydarzyć... i kolejne kwestie. jak wy się dobieralyście z tymi partnerami na życie, że takie rozbieżności i taki brak porozumienia, rozmowy, empatii i poczucia humoru wreszcie między wami panuje? że trzeba się zmuszac, namawiać, kłócić o seks... koszmar jakiś. faktycznie można sobie to obrzydzić:o dlaczego nie cieszycie się seksem, nie traktujecie go na luzie, czasem na poważnie, a czasem z przymrużeniem oka, dlaczego nie 'bawicie się' ze sobą na różne inne sposoby? uwodzić faceta można nie tylko gołą dupą- trzeba mieć trochę charyzmy i uroku osobistego, tajemniczości w sobie, wtedy wierzcie mi - nawet na inne nie popatrzy;) tylko będzie zabiegał o wasze względy za wszelką cenę. a porno? jakas demagogia normalnie, milion tematów jakie to zlo i w ogole najlepiej wyłupić oczy i obciąć rękę facetowi, który ogląda i zaspokaja się przy tym:D zrozumcie, że masturbacja to nie jest seks, to w ogole nie jest nic poza zwyczajnym pozbyciem się napięcia i zaspokojeniem jednej z potrzeb fizjologicznych - jak pokarm albo oddanie moczu;) no taka prawda i już. można się powstrzymywac, pewnie (i tutaj inaczej od innych potrzeb fizjo, których powstrzymać jednak się nie da), ale... po co? jeżeli nie jest to jakimś obsesyjnym, nałogowym zachowaniem i nie koliduje z seksem albo nie pogarsza jego jakości ( a w 90% nie ma żadnego wpływu, o ile wręcz nie polepsza) to jaki widzicie w tym problem? przestańcie robić z siebie polskie archetypowe męczennice, cieszcie się mężczyzną, z którym żyjecie, seksem, namiętnością, erotyką - wyjdzie wam tylko na dobre;)
-
a tak mi się przypomniało... podniosę:D cześć i czołem wszystkim
-
A co to jest 19 lat;) Moja bliska koleżanka, fajna, wykształcona i ładna dziewczyna, ma 30 lat i jest w związku (poważnym) z mężczyzną, który niedawno obchodził... 60 urodziny:D Wykańczają razem dom i planują ślub, on jest po rozwodzie, ma dzieci w jej wieku. Do tego jest innej narodowości;) Facet jest cholernie zadbany, wygląda na max 45 lat. Nie twierdzę, że popieram takie związki - ale jak to mówią? Miłość jest ślepa i granic nie zna...
-
o rany, naprawde was to tak dziwi?:o ja tam dezynfekuje - przynajmniej raz na 2 tygodnie. i odkad tak robie, w ogole nie chorujemy na brzuch, grypy, przeziebienia itd. moze to tez ma wplyw... uzywam po prostu chusteczek do przecierania powierzchni, wlasnie firmy Dettol:) albo innych, jesli tylko sa antybakteryjne i maja ładny zapach. mam tez Dettol spray, nim psikam blaty w kuchni (moze byc uzywany w kuchni - nie jest szkodliwy), a potem przecieram świeżą gąbką. uzywam go tez w toalecie (albo wymiennie chusteczek antybakteryjnych), do klamek, klawiatury, stołu na którym jemy itd. co pare dni "odkażam" też wycieraczki, jesli nie chce mi sie ich prać (te, które są wewnatrz domu). zajmuje 5 minut.
-
sprężynowy?? jakbym kupowała nowy, to tylko memory foam...
-
guma orbit- fajne laski to kolejny ich twór. dla zmylenia pomaranczowy. nie badz głupia.
-
jest ich kilka, tak jak mowilam, i pisza z roznych komputerow - a rownoczesnie maja polew (a teraz moze juz i stracha) na tlenie/gg:P umawiaja sie na kafe w podobnych porach, wieczorami - pewnie po odrobieniu lekcji;)
-
aliksandra- trafne spostrzezenie, tez mialam je wlasnie poczynic;) moim zdaniem, bardzo prawdopodobne jest to, ze na kafe po prostu grasuje jakas szajka znajomych - wyłudzaczy, o czym pisala juz aliksandra... kazdy ma swoje role, rozne nicki, znaja rowniez swoje hasla do swoich czarnych nickow nawzajem i pisza w miare potrzeby. zakladaja paradoksalnie niewinne tematy, ktore maja zwieść kafeteriuszy (tak jak ten wyłudzacze). podejrzewam, ze ten proceder nie jest nowy, niestety, tylko teraz to bardziej wyplynelo, bo ludzie wyjatkowo zainteresowali sie topikiem biednej mamy. wystarczy, ze wpływów z takich wyłudzen maja pare stowek miesiecznie - zawsze stowka na łeba jest. a to jest pewnie mlodziez, malolaty. zreszta kto wie, czy tylko... moze to tez byc jedna osoba - i daje rade sama kreować to wszystko, wymyslac te klamstwa, pisac pod wieloma nickami i na pomaranczowo, ale jesli mam byc szczera - nie sadze. kto jest podejrzany? jak mawial Poirot - prawda jest najczesniej najbardziej widoczna, na wyciagniecie reki... pisalam juz o tym, kto jako pierwszy i najchetniej, najaktywniej udzielal sie na pierwszych stronach tego tematu. ocencie sami...