Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szurek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szurek

  1. m_ka urodziła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kubus przyszedl na swiat dzisiaj o 14.33, wazy 4410 :) ogromne gratulacje dla was, czekamy tutaj na zdjecia!!!!!!! jestem szczesliwa, kolejna malenka istotka na swiecie :)
  2. m_ka ale duzy chlopak z niego, trzymam mocno kciuki i czekam na relacje i zdjecia....juz tak blisko zebyscie byli razem....super kubusiu czekamy tutaj na ciebie!!!!!!!!
  3. eny cudo!!!!!!!!!!!!!!!! aniołek sliczny i tak jak mowilam wczesniej i wszyscy tutaj - czysta mamusia!!!!!!!!przed wami same piekne chwile, delektujcie sie tym stanem bo to juz nigdy nie wroci
  4. eny!!!!!!!!!!z tego malutkiego zdjecia widac ze corcia to czysta TY!!!!!!!!! identyczna ma buzke po mamusi :) jest slociutka :) ja chce wiecej zdjec szybciutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  5. eny cudnie....ech....porod mimo bolu to piekna sprawa...zazdroszcze ze mialas taki piekny i w sumie latwy porod, pewnie przez to ze wlasnie taka malenka byla, ja mialam chlopa o 1kg wiekszego ale....bylas niesamowicie dzielna i fantastyczna!!!! wszyscy byliscie :) z niecierpliwoscia czekamy na zdjecia, masz maila jakby co i slij kobieto bo juz nie moge....pochwalcie sie tym swoim skarbkiem
  6. mam wieści... Melka przyszła na świat wczoraj o 22.40, ma 48cm i wazy 2430g...mamusia jest z niej bardzo dumna OGROMNE GRATULACJE DLA NICH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CIESZYMY SIE RAZEM Z WAMI I CZEKAMY NA ZDJECIA MALUTKIEJ :) eny jak juz dojdziesz do siebie odezwij sie do nas!!!!!!!
  7. siwek a czemu ciezki tydzien? sprzedajecie kwiaty na swieto zmarlych?czy cos w tym stylu?
  8. eny w szpitalu....kciuki zacisniete za Melkę i mamusie m_ka u nas bylo dzis pochmurnie ale nie padalo, bylo nawet cieplo, bywalo gorzej
  9. eny to juz bliziutko, ja jak dojechalam do szpitala mialam 4cm i w 4 godziny urodzilam, ale wiadomo kazda ma inaczej dziekujemy za gratulacje!!!!!!!!!!!
  10. ustysiu a skad wiesz???? dziekujemy, wielka radosc w rodzinie, nawet jasiu sie cieszyl ze cos mu stuka w buzi
  11. kobitki do boju!!!!!!!!!!!!! czekam na wasze maluchy!!!!!!!!
  12. tak jak pisalam wyzej nie zaszkodzi to z umiarem bedziesz miala wygode i bezpieczniej bo ja sie troche urobie zanim jasiu sam porzadnie zacznie chodzic, na razie demoluje mi dom na czworakach hehe :)
  13. siwek te zupki mozna zamrazac, ja robie na kilka porcji tzn bede robila, na drugi dzien jeszcze w lodowce przechowam a tak to reszte w zamrazalce bo ja nie lubie codziennie gotowac a na poczatku gotuje osobno mieso i warzywa
  14. siwek doczytalam i cale jajko mozna wprowadzac w 11-12 miesiacu co do chodzika \"Od sześciu do ośmiu miesięcy- Niemowlę, umiejące już siedzieć, może poruszać się po domu, korzystając z chodzika, który czasem służy też do zdobycia odległych przedmiotów, tak chętnie przez dziecko w tym wieku wkładanych do buzi. Co do wpływu chodzików na prawidłowy rozwój niemowlęcia zdania są podzielone. Niektórzy badacze utrzymują, że ogólny rozwój motoryczny opóźnia się u dzieci, które używają chodzików, być może dlatego, że dziecko w chodziku nie widzi swoich stóp. Z drugiej strony producenci nowoczesnych chodzików zapewniają, że zostały one tak zaprojektowane, aby nie hamować rozwoju ruchowego maluchów. Przestrzegaj dwóch zasad: po pierwsze, zrezygnuj z chodzika, jeśli twoje dziecko może w nim dobrnąć do szczytu schodów i spaść. Po drugie, jeśli twoje dziecko korzysta z chodzika, schowaj go, gdy tylko zacznie się samodzielnie poruszać - czy to będzie raczkowanie, turlanie się czy pełzanie. Kiedy dziecko ukończy dziewięć miesięcy, chodzik powinien być już tylko wspomnieniem.\" nie traktuj tego przypadkiem jako atak, kazda mama robi inaczej, u nas jasiu juz sam stoi przy szczebelkach, sam siada, kuca ale na razie jeszcze nie rwie sie do chodzenia, raczkuje wszedzie i dobrze, bo lepiej jak najdluzej ale mysle ze w jego wypadku dlugo to nie potrwa
  15. siwek chodzika nie mozna uzywac, bardzo to zle wplywa na kregoslup i na bioderka, teraz lekarze zabraniaja i tak samo z prowadzaniem w tym wieku, najlepiej jak dziecko samo zacznie...wiem ze teraz to pewnie wszyscy na mnie naskocza ale mowie z punktu widzenia lekarzy, wiadomo ze kazda inaczej robi, jak w ciagu dnia bedzie malo w chodziku mysle ze tez sie nic nie stanie, my nie kupimy chociaz juz mialam do sluchania
  16. dzieki siwek za przepisy my jestesmy po pierwszym obiadku domowej roboty i ku mojemu zaskoczeniu jasiu jadł z wielkim apetytem i wciagnal tradycyjnie duzy sloiczek 190g zrobilam zupke jarzynowa z kurczakiem, najpierw wywar z warzyw (ziemniak, marchew, pietruszka, seler i por (malutko do smaku), miesko pokrojone gotowalam osobno....potem po jakis 40minutach wyjelam warzywa zmiksowalam, ale zostawilam tez grudki...wzielam 200ml wywaru z miesa (wczesniej wyjelam szumowiny), dodalam miesko cieniutko pokrojone, do tego warzywa, lyzeczka masla, ze 3 lyzeczki kleiku ryzowego i calosc podgotowalam i gotowe!!!!!!!!! zapas na 3 dni....ale najbardziej jestem szczesliwa ze jasiowi smakuje bo to najwieksza radosc i satysfakcja ze czasu nie zmarnowalam...acha i troszeczke posolilam do smaku ale nie duzo
  17. ja tez mialam wszystko wczesniej :) a lozeczko musi sie dlugo wietrzyc, mamy sosnowe siwek a gotujesz juz swojej malej? czy podajesz sloiczki? ja chce juz jasiowi zaczac gotowac, masz jakies przepisy na pyszne jedzonko dla malucha?
  18. m_ka juz przeczytalam..............nie wiem co powiedziec.....plakalam....ja tez przed porodem nie mialam w szpitalu usg i jak sie potem okazalo mialam za duze dziecko jak na moja miednice, ale cudem udalo sie....jak dla mnie tylko cudem....drugi porod mysle gleboko nad cesarka albo naturalnie ze znieczuleniem....trzymam mocno za was kciuki i nie boj sie bo w takiej chwili ma sie tyle sil co jeszcze nigdy w zyciu sie nie mialo i tylko jedno sie liczy - twoje dziecko!!!! przed porodem moja kuzynka powiedziala mi dobra rade ktora sobie caly czas powtarzalam - w czasie porodu mysl tylko o dziecku a nie o sobie, mysl o nim ze wcale nie jest mu latwo wydostac sie na tej swiat i musisz mu w tym pomoc....ja bylam troche przez moment egoistyczna bo niestety pomyslalam o sobie a co jasiu musial przejsc, nie wiem skad mial tyle sily ale dal pieknie rade
  19. siwek nie obwiniaj sie ja nic nie robilam zeby przyspieszyc ale myslalam o tym, niby pilam ta herbatke ale ona nic nie daje, ciagle sprzatalam ale na koncu jasiu postanowil poczekac do terminu i prawie tak sie stalo eny ja kocham te zyrafki
  20. eny sliczna karuzela i widze ze masz juz firanki w zyrafki, my mamy taka posciel dla jasia co do karuzeli nie zgodze sie z eny, my mielismy i bardzo cieszyla jasia, jak byl malutki to wlaczalam mu melodyjke i przez jakis czas go to bardzo interesowalo ale wiadomo ze tylko na chwile mozna wlaczyc a pewnie sa rodzice ktorzy potrafia zajmowac tym dziecko przez pol dnia, wszystko w granicach rozsadku nie powinno zaszkodzic....u nas karuzela sprawiala wielka frajde jasiowi
  21. m_ka kupilas bardzo tanio, ja za 250ml jakos dawalam okolo 30zl, ale musialam w tym jasia kapac bo mial bardzo wrazliwa skore, strasznie mu szybko wychodzily potowki i to mu lagodzilo a do tego mial bardzo sucha ktora sie luszczyla i oilatum bylo swietne, po nim nie trzeba juz niczym smarowac tak dobrze natluszcza a teraz uzywam tylko do kapieli nivea i juz zadnych kosmetykow taka ma fajna skore, ale smarowac juz po sie niczym nie daje nati strasznie urosl twoj synus ale i tak jest malutki i juz nie pamietam jak jasiu taki byl, dobrze ze mam to uwiecznione na kamerze i zdjeciach
  22. ja tez poprosze fotki na maila m_ka taki bol podobny do okresowego ale mocniejszy i tak mocno sie wtedy napina brzuch, chwile potrzyma i puszcza, czujesz ulge a za chwile za kilka minut nastepny dluzszy i mocniejszy ze nie mozna wytrzymac dlatego nie da sie tego przegapic ze to juz czas
  23. ustysia zazdroszcze pierwszego usg, dla mnie to bylo wielkie przezycie ale wizyta byla super bo pol godziny, rozmowa z ginem i w ogole, maz byl ze mna m_ka ja mialam skurcze cala ciaze wiec znam je bardzo dobrze, te na samym koncu sa mega mocne i to jest takie napinanie brzucha i puszcza, za kilka minut znow to samo bardziej intensywne a potem juz coraz czesciej i dluzej trzymaja i na pewno tego nie przegapisz ze to juz
×