autorrrrkaaaaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez autorrrrkaaaaaa
-
wlasnie - cocinelka - jak poszlam na studia, to zaczelam sobie francuski od podstaw. Uznalam, ze jak juz znam angielski, to warto by bylo znac inny jezyk. Ale okazalo sie, ze mam tyle nauki na PŁ, ze nie mam czasu na nauke jezyka. I teraz sie strasznie mecze :( Nienawidze francuskiego!! Zawsze mam go w piatki od 8-10 :( Nienawidze go!! W przyszlym semestrze (jak przejde oczywiscie) bede miec egzamin z tego jezyka i nie wiem, jak ja to zalicze. ale juz wiem na kogo moge liczyc :) bedziesz mi robic prace domowe ;) A jak na zlosc ta babka wymaga od nas tak wiele. Inni prowadzacy olewaja swoje jezyki i kazdy ma luz, a ja jak zwykle takie szczescie mam fajnie, ze Twoja mama jakos Ci pomogla, ciesze sie :D
-
Jak bym siebie slyszala. Zawsze wszystko pieknie, gdy byl obok mnie. Z chwila, gdy zamykal za soba drzwi mialam miliony znakow zapytania... Wariowalam. Az wstyd mowic... :( Bedzie dobrze, cocinelka. Jakklowiek by nie bylo... rozmawiam z Niebieskim na skype ...
-
Masz robic jak chcesz??? Skad ja znam takie slowa!! O NIE!! Takie slowa dzialaja na mnie, jak plachta na byka!! Jesli mu zalezy to powinien robic wszystko, by wybic Ci z glowy \"pomysl\" zerwania!! sluchaj cocinelka ... Nie rob nic pochopnie. Ale jednoczesnie nie mecz sie. Nie chce, zebys cierpiala, chociaz czy z nim jestes, czy nie, to i tak cierpisz, prawda?? Teraz wszystko zalezy od Ciebie. Albo podejmiesz decyzje, ze jutro sie widzicie i to koniec, albo czekasz jeszcze tydzien i sie widzicie i bedzie pieknie, a potem czekaja Cie dwa tygodnie meczarni :( Przepraszam. Wylozylam kawe na lawe... Przepraszam... Ale tak to teraz dla mnie wyglada. A mysle tylko i wylacznie o Tobie... nie chce, zbys cierpiala!! Nie chce!!
-
jeszcze cos - cocinelko - ja jestem taka sama, jak Ty. Ja mialam swira, jak mi facet nie odpisywal przez 5 minut. Bylam zazdrosna o wszystko. Mialam schizy, jak mial zadzwonic o tej i o tej i nie dzwonil, kazda minuta byla dla mnie meka!! Ja uwazalam, ze jestem psychicznie chora. I moi byli tez mi to mowili. A ja potrafilam wymyslic sobie takie historyjki. Gdzie to on nie jest (bo nie dzwoni, nie pisze, nie odpisuje), czego to on nie robi. I zawsze chcialam miec kogos takiego, kogo bede \"pewna\"(złe slowo), kto bedzie tak samo wrazliwy itp. I wiecie co?? Niebieski taki jest... Dokladnie taki sam... cocinelko - ja Ciebie rozumiem, wiem co czujesz, bo mialam dokladnie tak samo i tego sie w sobie nie zmieni, nigdy!! Dlatego musisz znalezc kogos, kto to zaakceptuje ( mam nadzieje, ze to 86) albo byc sama ... A wiem, ze sama nie chcesz byc :) Wam przeszkadza ta odleglosc. :( Okej, ja lece, bo mi sklep zamkna. Bede za 20 minut :)
-
Cocinelko - ja mam to samo - mnie zawsze wszystko boli i tez potrafie sobie duzo rzeczy uroic, tak wiec wiem o co chodzi. Mimo wszystko jego zachowanie nie jest w porzadku, tak uwazam. Czekaj, az on sie odezwie. Ja na wyklady nigdy nie chodze. Czekam na fakultet do 14. Posiedze 1,5h i do domuuu nareszcie!!! Tez nie wiem, co z ta moja glowa, ale mam tak zawsze, jak wypije. Wlasnie mialam zapytac, jak Twoja siostra znosi takie cos, a tu widze, ze ja mam jakies inne objawy :O Wychodze od kumpeli. Idziemy polazic po sklepach. bede w domu po 17. Dzis najprawdopodobniej spedze samotny wieczor :O No coz... Nic mi sie nie chce. Mialam isc na impreze, ale chyba sobie daruje. Ok, to ja lece. Milego popoludnia Bede pozniej. hermia - pytalas, co robimy w sylwestra. Ja pewnie tez bym w domu siedziala, ale czekam az Niebieski wroci do Polski i cos wymysli. Powiedzial, ze mam sie nie martwic :D Moze do Warszawy sie wybierzemy... Nie wiem... :) Buzka
-
Jestem u kolezanki w akademiku, nie chcialo mi sie isc na wyklady i pisze... cocinelko - to najtrudniejsza rzecz na swiecie powstrzymywac sie od napisania do kogos, na kim Ci bardzo zalezy. Kazdy dzwiek telefonu, to nadzieja, ze on sie odezwal. Ciagle sprawdzanie telefonu. Oczekiwanie ... Masakra. I w koncu, jak juz wytrzymasz caly dzien, a z drugiej strony jest nadal cisza, to i tak ulegasz i piszesz/dzwonisz. Ale nie mozesz tak. Musisz mu pokazac, ze nie tylko on ustala tu reguly, bo takie mam wrazenie. POkaz mu, ze Ty tez potrafisz sie postawic, mimo, ze to takie ciezke :O Daj rade chociaz jeden dzien. Odezwie sie, zobaczysz. Bo mu zalezy. To nie jest moj ex, ktory sie unosil duma i mogl sie nie odzywac do mnie tygodniami i czekal az ja to zrobie i oczywiscie to robilam :( Glupia idiotka :( Ale Ty musisz dac rade i zobaczysz, ze on ulegnie. Co to znaczy, ze to jest typowe meskie zachowanie?? Bo ja nie rozumiem. To, ze jego kolezanki odpisuja Ci na smsy zamiast niego?? To chyba troszke nie w porzadku. Ja bym sie wsciekla!! Przeczekaj, prosze... Wytrzymaj, dasz rade. A i jemu dasz do myslenia. A jesli boisz sie, ze on tym rzucia, tak jak to napisalas, i jesli to zrobi, to wiesz co?? Nie jest wart zachodu!! Jesli zrobi to z takiego powodu!! Mam wrazenie, ze on mysli tylko o sobie... Fajnie, ze imprezka Ci sie udala... Dzis jak skonczylam zajecia o 10, zastanawialam sie co tam u Ciebie i jak zyjesz :) Ja po wczorajszym piwku mam maly rozstroj zoladka :O I mnie boli. Ale glowa juz przeszla. Najgorsze, ze ja nie moge pic juz chyba alkoholu, bo mi ta glowa peka wtedy :O I co ja zrobie??? :O Nic mi sie nie chce, ale nareszcie dzis piatek ... :D
-
Dzien dobry hermia - przede wszystkim - ja juz sie nauczylam, ze ci faceci och i ach na ulicach, czy gdziekolwiek indziej sa tak beznadziejni, ze nie ma z nimi o czym rozmawiac :O (patrz moj ex - sika za nim kazda laska, a on jest po prostu dumny i blady, ze tak jest) Bardzo dobrze, ze nie wierzysz w to, ze Cie milosc znajdzie - teraz to juz na pewno Cie znajdzie :D Zobaczysz :) Milego dnia Ci zycze cocinelko - mam nadzieje, ze impreza byla udana :) Ja mialam isc dzis, ale na chwile obecna mi sie nie chce :O I pewnie nie pojde i bede siedziec sama w domu... I mam nadzieje, ze z 86 bedzie juz dzis lepiej. Nie zalamuj sie... Bedzie dobrze. Piatki przypominaja mi ten feralny piatek miesiac temu, gdy wracalam od mojego ex na pieszo, gdy powiedzialam mu, ze nie chce go wiecej widziec, gdy umieralam :( Jejku... I ja mam dzis sama w domu siedziec?? :O Milego dnia cocinelko Milego dnia Juni, bywalczyni, 24 ... Ja bede po 17 w domku ... I nareszcie weekend :D :D
-
Wypilam dzis z kolezankami dwa piwa. Nie jestem pijana. Ale przez tą jaskrę umieram na bol glowy Nie moge pic alkoholu Za moment umre, naprawde. Staralam sie przeczytac, co pisalyscie. Tak mniej wiecej wiem, o co chodzi. cocinelka - psycholog na pewno Ci nie zaszkodzi. Wiem co czujesz. I wcale sobie nie wkrecasz, po prostu taka jestes i juz. Co na to poradzisz, nic. Wiele rzeczy Cie dotyka, wiele rzeczy Cie rani. A pojsc do psychologa, to nic zlego. Mam nadzieje, ze powie Ci cos madrego. Przede wszystkim jednak, cokolwiek Ci ten psycholog nie powie - porozmawiaj z 86!! Koniecznie. Niebieski pisze do mnie, jak tylko ma chwile czasu, Wiesz... on pracuje, wiec nie ma zbytnio na to czasu, ale zawsze mam jakiegos smsa od niego. a jak nie to sygnala. Wiem kiedy pracuje, kiedy jest w domu... A czemu pytasz?? I nie smuc sie!! Wystarczy, ze ja smutna jestem :( hermia - Niebieski zotal Niebeiskim, bo zawsze mi takie slodkie minki wysyla przez smsy i one wszytskie maja niebieskie twarze, dlatego nazywam go Niebeiskim :p A jesli chodzi o Twojego F. to ... nie byl wart!! Wierz mi!! Ja mieisac temu bylam przekonana, ze nie zasluguje na milosc, ze do konca zycia bede sama. Umieralam... I napisal do mnie Niebieski. Moj NIebieski. Kochany Niebieski. Jestes na dobrej drodze - nie szukasz, nie wierzysz - ZNAJDZIE CIE MIŁOŚĆ! :D To moja dewiza :D juni - nie potrafie chyba Ci pomoc :( Sama sobie nie potrafie pomoc Tak, jak to hermia napisala - żyj!!! Mysle o moim ex, wiecie?? Ja tego nie przezyje!! Mysle o nim non stop, moglabym caly czas o nim mowic. :( Co ja mam zrobic, zeby zabic w sobie to uczucie do niego?? Co?? jest mi tak zle z tymi myslami. Fatalnie Odbiera mi wszystko... Nienawidze go!! Na kolokwium napisalam pytania i wyszlam... Pusta kartka. Nie zalezy mi...
-
Kafeteria nawala dzien w dzien!! O jak mnie to wkurza!! O 11 kolokwium. Wstalam, zeby chociaz cos przeczytac. Wczoraj po treningu nie mialam sily ... Dzis tez to marnie widze :( No coz... Ja juz sie pogodzilam z tym faktem. hermia - ja to czulam... Przeczuwalam, ze tak moze byc. Ale nie chcialam Ci tego pisac, zebys mnie nie znienawidzilia za to, ze Cie ranie :( Co za dran!! Faceci nie umieja mowic prosto w oczy prawdy :( Znam to z autopsji. Niestety... Wiesz, teraz latwiej bedzie Ci o nim zapomniec. Wierz mi. Bo wszystko sie wyjasnilo. A facet dla mnie jest dupkiem!! cocinelko - co u Ciebie? Jak 86 ? :) Pewnie tez sie wkurzylas wczoraj na kafe, co? :p Wiem, ze tak ;) juni!! bywalczyni!! mailnka!! co u Was, dziewczynki??
-
Jak bedziesz miala ochote, to smialo pisz. Ja Ci chetnie pomoge. Ide sie szykowac na trening, bo za pol h mam autobus. A niejestes przed okresem ? :p Bo ja jak jestem przed okresem ( czyli np. tak jak teraz :) ) to mam taka hustawke nastrojow, ze z minuty na minuty potrafie plakac a za chwile sie smiac albo byc zla. I tak caly tydzien albo nawet dluzej :O Przez co cierpia tylko moi bliscy, bo sie na nich wyżywam :O Nie wiem, czy jeszcze odpisze. Bede po 22 w domu. Mam zamiar sie jednak pouczyc do tego kolokwium jutrzejszego. Nie wiem jednak co z tego bedzie. Jakby co, to dobrej nocki zycze Nie wkrecaj sobie, cocinelka. Nie ma sensu :) Jemu zalezy, naprawde :)
-
cocinelko - nie wkrecaj sobie, prosze... Masz racje - on to wszystko w sobie tlumi. Uczucia nie znikaja w dzien lub dwa. Nie znikaja tez w miesiac. (Od razu przypomina mi sie moj ex :( ) jesli masz ochote sie wygadac, to napisz mi na maila, to co Ci lezy. Chetnie Ci pomoge, jesli tylko bede w stanie, wiesz o tym. Chyba ze nie masz ochoty. Jesli chcesz mojego maila, to kliknij na moj nick, chyba tam sie wyswietla. Tak mi sie wydaje... A jesli nie, to ok :) O jaka ja jestem zalamana Dobila mnie dzis ta uczelnia :( Gadalam dzis z laskami, ktore podsunely mi pomysl o tym powtarzaniu semestru. I one do mnie, ze one nie maja kiedy sie uczyc, nie maja czasu. A ja mam czas, ale mi sie nie chce I to jest moj problem Przepraszam, ze caly czas o tym pisze, ale uczelnia jest dla mnie wazna. Bez wyksztalcenia bede nikim. Niestety nie mam bogatych rodzicow, nikt mi kasy nie bedzie dawal. Polegam sama na sobie. I te studia sa dla mnie furtka na przyszlosc. Tylko co z tego, jak ja nie umiem?? Jak mnie sie nie chce!! Co ja na to poradze?? Mam fatalny okres w zyciu i juz. Zalamalam sie... Poddalam.
-
Dowiedzialam sie dzis, ze nie zaliczylam dwoch kolokwiow. Chce poprawiac semestr. nie dam rady. Zalamalam sie dzis. poddaje sie... czuje sie, jak taki pustak.Kazdy zalicza, a ja nie. cocinelko - on teskni... ale mysli, ze jak Ci o tym nie w powie, ze jak sie powstrzyma, to ze nie teskni. Ale wierz mi, ze on niczego w sobie nie zabil. To niemozliwe jest!! Ja w to nie wierze i Ty tez sobie nie wkrecaj! :)
-
A nie dalej, jak chyba tydzien temu napisalam cocinelce, ze czuje, ze spotkam niedlugo mojego ex... czulam to...
-
Moje Kochane Musze Wam sie wygadac. I to nie na temat facetow. Chociaz widzialam dzis ojego ex. Jak wielka jest Łódź i Politechnika Łódzka, tak on akurat musial przejezdzac autem kolo mojego wydzialu, wtedy jak ja z niego wyszlam. Machnelam mu niechetnie, bez zadnego usmiechu i poszlam dalej. Niech sie wali!! Chodzi o ... wlasnie o uczelnie :( Macie cos takiego, ze budzicie sie rano i imyslicie, co by tu zrobic, zeby nie isc na uczelnie?? A jak juz tam dotrzecie, to nie mozecie sie doczekac, jak ten koszmar sie skonczy?? Odbębnicie te kilka godzin laboratoriow, nie mowie juz nawet o wykladach, bo na nie nie chodze i robicie wszystko, zeby dotrzec jak najszybciej do domu. Jak macie kolokwium, to nie robicie w jego kierunku nic. Ewentualnie skserowanie sciagi. Nie zalezy Wam na niczym, wisi Wam kolo, wisi Wam wszystko, co zwiazane z uczelnia. Zyjecie odliczaniem dni do piatku i kochacie weekendy. Nie macie tak, co?? A ja tak mam I nie wiem, jak sobie z tym poradzic Przeszlam dwa lata studiow bez stresu, na lajcie, a teraz ... Wrocilam zza granicy w drugim tygodniu nauki, zanim doszlam do siebie byl listopad. Potem moj ex ... I tak jestem na dniu 21.11. i nie mam zaliczonego jeszcze ani jednego kolokwium. Nie zalezy mi. Mam dwe poprawki z tamtego roku. Mysle o poprawianiu semestru. Rodzice mnie zabija. Ale to chyba nie jest koniec swiata, jak skoncze studia rok pozniej, prawda? Ja po prostu nie mam sily, nie mam glowy do nauki. Czy ktoras z Was mnie rozumie?? Nic mi sie nie chce, nic Prosze, poradzcie mi cos, pocieszcie mnie. U mnie w grupie zaczal sie wyscig szczurow. Kazdy dziobie, zalicza kola, a ja... A ja sobie chodze, oddaje puste kartki lub cos tam malo madrego stworzonego, bo zapamietalam cos przed samym kolem, bo cudem zajrzalam do ksiazki... Mowie Wam, ja siebie nie poznaje. Ale chyba kazdy z nas ma takie chwile bezsilnosci, chwile zwatpienia, prawda?? pomozcie mi, prosze. Malinka - jak milo, ze pytasz :) Niebieski jest i bedzie :) Za 3 tygodnie w sobote go zobacze, przyjedzie nareszcie do Poslki. Pomaga mi bardzo, mimo ze jest tak daleko. Bardzo sie ciesze, ze Tobie jest dobrze :) Naprawde :) mowilam Ci :) Takie jest zycie - pelne niespodzianek. Tych dobrych i tych zlych :) A u Ciebie to przeznaczenie :D Jestem tego pewna :) Pozdrawiam Cie, Mailnka O jak mnie glowa boli A jeszcze na trening jade. Jutro kolo... Nie ucze sie... :O
-
O jaka jestem niewyspana Chyba nic madrego nie sklece od rana, tak wiec zycze Wam tylko milego dnia Ja bede dopiero o 17 w domu. Nic mi sie nie chce, a do tego dzis trening :( Przesylam buziaczki
-
Wkurzylo mnie kafe, wiec nawet nie weszlam tutaj!! Pada codziennie!! Beznadzieja dobranoc wszystkim
-
Moja Kochana Cocinelka :D Caly czas piszesz, ze \"mam nadzieje ze go jeszcze zobacze\" i tego typu zdania :D Smiac mi sie chce troszke, bo dla mnie to jest jasne, ze jestescie razem i bedziecie ze soba jeszcze dluuuugo dluuuuugo, oby jak najdluzej :D Ja w to wierze. A Ty tak fajnie piszesz :D On jest pierwszym facetem, o jakim slyszalam, ze jest w powaznym zwiazku z dziewczyna i ma 21 lat, wiesz?? Z moich kolegow z grupy ( jest ich okolo 10ciu) tylko dwoch ma dziewczyny!! TYLKO DWOCH!! A reszty nawet sobie nie wyobrazam idacych z dziewczyna za reke, czy cokolwiek innego!! Takie dzieciaszki sa jeszcze. twoj 86 musi byc dojrzaly, co bardzo mi sie podoba:) Ja zawsze mialam starszych znajomych, bo moi rowiesnicy wydawali mi sie zbyt dziecinni i po prostu nie mialam o czym z nimi rozmawiac. I tak jest do tej pory. Tylko Niebieski jest w moim wieku :) A jest np. dojrzalszy, niz moj zajebisty ex, ktory jest rocznik 1985 :O Takze, cocinelko, nasi panowie sa dojrzalymi mezczyznami z roku 1986 :D Ale mamy szczescie :p ;)
-
Nie no, ja tez bym sobie nigdy nic nie zrobila, bo myslalabym o mojej rodzinie. Moja mama mi mowila, ze ostatnio poznala taka dziewczyne, ktora jest w glebokiej depresji. Nie mogla sie pozbierac po smierci meza ( zmarl 3 lata temu). I caly czas w glowie slyszy glos, ktory jej mowi: \"Zabij sie, zabij sie\". Jak to uslyszalam, to az mi ciarki przeszly :( Masakra :( Ale ona nie byla u zadnego psychologa, psychiatry, nigdzie. Straszne jest cos takiego :(
-
Jestem... Sluchajcie - nic mi sie nie chce po prostu NIC!! Najchetniej spalabym caly czas i nic wiecej. Nic nie robie. Zyje z dnia na dzien. Nie wiem co sie ze mna dzieje, nie mam pojecia. hermia - on mysli, ze przez 5-6 miesiecy zapomni o Tobie i ze wtedy bedzie mu latwiej sie z Toba kontaktowac i w ogole. Tak ja mysle. PIsze szczerze, mam nadzieje, ze Cie tym nie uraze. Faceci maja dziwne myslenie, nie naleza do najnormalniejszych. juni - bedzie dobrze, bedzie ... Wierze w to!! cocinelka - jak Ci dzien mija dzisiaj? Bo nic o sobie nie napisalas... A wiecie co?? Ja mam jeszcze takie jakies mysli, ze (to moze sie wydac smieszne) niedlugo umre... :( Naprawde :( Dzis tak sie poczulam. Zaczelam sobie wobrazac reakcje moich znajomych na to, ze nie zyje. Czy by plakali i takie tam... Pomyslalam nawet o tym topiku, ze juz by mnie nawet nie bylo. :( Ja nie mam pojecia skad u mnie taki nastroj, takie nastawienie do zycia, ale to nietrwa od dzis. Do tego miewam wahania nastroju - od porzadnego wkurzenia do maxymalnego dola Mam nadzieje, ze to tylkko przesilenie jesienne. Chyba co roku tak mam ...
-
Witam Was MOje KOchane :) Ja tylko na chwilke, bo za pozno wstalam i musze sie spieszyc! hermia - pisz co Ci napisal?? Mow szczegoly, mow :) cocinelko - ja dzis sie wyspalam chyba pierwszy raz od tygodnia :0 Glowka do gory ;) juni - mam nadzieje, ze dzis jest lepiej, niz wczoraj ... :) bywalczyni - milego dnia w pracy Ci zycze!!! Milego dnia wszystkim bede po 17 dzisiaj, dopiero Trzymajcie sie :)
-
cocinelko - no to jestemy razem. Co prawda Niebieski pisal dzis do mnie, on jest taki kochany. Nikt NIGDY nie mowil mi takich rzeczy, jak on. Jest ze mna taki szczery. On mi z nieba spadl. Chce, zeby juz wrocil... Ale nie badz smutna, cocinelko. Moze to glupio zabrzmi, ale czuje miedzy Toba a mna jakas wiez :) Mimo, ze \"ponalysmy\" sie w takich a nie innych okolicznosciach, to czuje sie juz z Toba jakos zwiazana. I mam juz czasami mysli: \'Ciekawe co u cocinelki\" :) Jestem pewna, ze jak bys byla z Lodzi, to w co drugiej dziewczynie w autobusie szukalabym Ciebie :) Wiem, chora jestem ;) Ale ja sie bardzo szybko przywiazuje. Nie mowie, ze z dziewczynami nie mam wiezi, zeby nie bylo, ze ja jestem jakas nietego :D Wszystkie jestescie Kochane :) Ale z Toba, cocinelko, jestem na topiku od poczatku i razem przeszlysmy to nasze, jak ja to nazywam, umieranie. Dziekuje, ze jestes Moze to Ci humor troszke poprawilo :D
-
No wkurzylam sie na kafe, masz racje cocinelka... Powiem Wam, ze ja ostatnio tez nie naleze do najszczesliwszych :( Wszystko mnie przytlacza. Moze to ta pogoda, moze uczelnia, moze to, ze moj Niebieski jest tak daleko i jeszcze ponad trzy tygodnie musze na niego czekac? A moze to, ze naczytalam sie ostatnio tych smutnych historii?? Ja to od razu wszystko biore do siebie, przejmuje sie takimi rzeczami :( Taka juz jestem. Nie potrafie Wam dzis pomoc. Powiem tylko tyle: juni - tak ON JEST DUPKIEM!!!! JEST JEST JEST JEST JEST!! Najchetniej skopalabym go porzadnie za to, do czego Cie doprowadzil. Nie masz pojecia, jak mnie dotknela Twoja historia, to co piszesz, naprawde :( Jestem z Toba, naprawde jestem!! cocinelko - jak znajde gdzies tlumaczenie, to Ci przesle tekst tej piosenki :) A tak swoja droga bierz sie za ten angielski, bo Ci tylek spiore ;) hermia - wierz mi, ze nie jestes w taki samym stanie, jak juni. Mysle, ze jednak trzymasz sie lepiej. I mysle, ze... po prostu zrozumiesz to wszystko. Ja jestem caly czas za tym, zebys dala sobie spokoj, odpuscila. Ja tez tak zrobilam. Kochalam i pewnie kocham do dzis. Bolalo. Czulam jak bym umierala. Ale wyszlam z tego. Dopoki go nie spotkam gdzies, dopoki nie uslysze o nim jakis news\'ow wszystko bedzie ok. A jak spotkam, albo uslysze cos o nim, to... po prostu przypomne sobie jak mnie zranil. I jego obraz znika. Cocinelka mi mowi, ze przestane go kochac - wierze jej. Bo ja mam wrazenie, ze nigdy nie przestane. W styczniu beda 4 lata, jak mi na nim zalezy, a 3 jak go kocham. Nienawidze go za to!! Hermia - bedzie dobrze, zobaczysz!! bywalczyni - brakuje nam Ciebie!! A na imprezie poznalas jakies faceta? :)
-
No tak, z tego niewyspania nie wrzucialm piosenki :) Oto ona : http://www.youtube.com/watch?v=hA8MLaz6OUQ Poczytam co pisalyscie wczesniej i napisze
-
Nie czytalam wszystkich wpisow, a wlasciwie wymiany postow pomiedzy cocinelka a hermia, co zrobie jak tylko wroce do domu, czyli okolo 12:30, moze pozniej. A tymczasem mam dla Was fajna piosenke, ktora znalazlam na youtube. Nie znam tego wykonawcy. Tekst ma po prostu genialny, teledysk tez niczego sobie. Mysle, ze i Wam sie spodoba. Chcialabym, zeby facet tak do mnie spiewal :) Albo chociaz mowil, bo roznie to ze spiewem facetow bywa. Ja lece na uczelnie. Wczoraj napisalam do Was, ale nie moglam wyslac, co mnie wkurzylo niesamowicie. Czasami kafe nam nawala :( Zycze Wam milego dnia i oby byl lepszy, niz wczorajszy, a gorszy niz jutrzejszy :) Pozdrawiam Was
-
cocinelka - to jego zachowanie, to wynik tego, ze boi sie zaangazowania. On mysli, ze nie mowiac do Ciebie tego, co zwykle mawial, spowoduje ze tak po prostu nie bedzie, a on sie zwyczajnie meczy. Powiem Ci szczerze, ok?? Dziwnie mi to wyglada :( Ja bym na Twoim miejscu nie wytrzymala takiego czegos. Mnie by to tak strasznie bolalo. Mam nadzieje, ze jestes inna, ze Ciebie to wszystko tak nie dotyka. Poza tym, Ty go znasz, a ja nie. Ale z tego, co napisalas widze, ze on stara sie nie angazowac, czyli robi to, co sobie zamierzyl :( Mam nadzieje, ze mu nie odbije!! Ze wszystko bedzie dobrze. Moze po prostu to wynik mojego dzisiejszego nostalgicznego humoru? Nie wiem. Ale dzis jestem zdolna nawet do placzu bez powodu Zle mi dzis... Zaraz bede rozmawiac z Niebieskim na skype, wiec moze mi przejdzie... Nie wiem ... :O cocinelka - mam nadzieje, ze nie masz mi za zle tego, co napisalam...