autorrrrkaaaaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez autorrrrkaaaaaa
-
Jedyne co mnie cieszy to to, ze sie nie dalam :) I ze nie wierzylam w te wszystkie jego klamstwa! :) Ale znow czuje sie zawiedziona. Fakt, ze nie mam dzis zadnych dowodow na to, ze klamal, ale samo jego zachowanie mowi wiele. Wiem, ze mam racje. Czuje to.
-
Do tego uzalam sie nad soba... Nie opuszczajcie mnie dzis, prosze!! :(
-
Brak mi slow... Po prostu brak. Nawet nie wiem co napisac. Nareszcie zapalilam... logika - zgadzam sie z Toba w 100%... Jaka ja jestem glupia...
-
Wiesz Roberto... Kłamca ma zaletę - wyobraźnię. Gratuluję mu tej wyobrazni. Wlasnie taki mam opis na gg. Ide chyba sie gdzies zabunkrowac z tym papierosem... I czekam az napiszesz. Pewnie zaraz idziesz spac... Ja z nerwow nie zasne. DO tego zostaly mi dwa papierosy :( :( :(
-
Nie znajde swojego szczescia. Juz w to nie wierze. Za bardzo chcialam. Za bardzo, za duzo... Mija 40 minut, jak mi napisal, ze prawie spi, a on mi wciaz odpisuje na smsy. Nie omieszkalam mu tego napisac. To koniec.
-
ale ja papierosy popalam od kiedy pamietam, prawie 10 lat... jakos sie jeszcze nie wciagnelam, ale od czasu do czasu musze.... tak sie zdenerwowalam, ze serce mi zaraz wyskoczy!!
-
hahaha :D jego odpowiedz to: "jak tam chcesz szkoda" no kuzwa boki zrywam!!!!!!!!!!
-
Czasem mysle, ze Bog obdarzyl mnie zbyt duza intuicja. Na co mi to?? Nie odzywam sie do niego. Niech sobie robi co chce. Nie odezwe sie. Jutro jak sobie wstane rano, spakuje sie i pojade do mojej siostry, ona mieszka niedaleko. Nie chce siedziec tutaj sama. A tak to sie czyms zajme. Spotkam sie z kolegami, bo juz od kilku tygodni chca mnie gdzies wyciagnac, a ja sie nie daje. Zajme sobie jakos weekend. Najgorsze w tym wszystkim to to, ze zaczleam palic. Tzn. generalnie ja sobie popalalam od czasu do czasu, ale od miesiaca pale codziennie. Najpierw sobie tlumaczylam, ze to mi pomaga sie odstresowac, a teraz nie wiem, czy to mi jeszcze w czymkolwiek pomaga :o I wlasnie teraz mam ochote zapalic, ale na pewno nie zrobie tego przy mamie. Moje palenie, zreszta tak samo palenie mojej siostry, osnute jest wielka tajemnica. Moze poczekam troche, az mama zasnie i wymkne sie z domu na papierosa... Jesli chodzi o to, ze jestes slaby w milosci, to ja mam podobnie... Bo dla innych potrafie byc surowa i uparta, a w milosci jakos nie potrafie...
-
Wlasnie mi napisal, ze juz prawie spi i ze nie odbierze telefonu, bo nie chce budzic brata. Nie wierze mu. Wiesz... tu moze nie chodzi o wciagniecie sie, tylko jak ktos mnie oklamuje, to ja dostaje furii i ja musze wiedziec czy ta osoba jest taka, jak mysle, czy nie!! Za wszelka cene!!!
-
Ale ja musze wiedziec. Zawsze dopne swego. Jestem pewna, ze klamie. I zaraz sie mocno zdenerwuje....
-
Napisal do mnie 10 minut temu smsa... A teraz nie odbiera. Jestem pewna ze gdzies wyszedl, dam sobie reke uciac!!!!!!!!!!!!!
-
Super!! Cele sa bardzo wazne w zyciu! Ja za Ciebie bede trzymac kciuki oczywiscie!! Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie po Twojej mysli. :) Takie rzeczy pomagaja zapomniec :) Ja chyba zaraz do niego zadzwonie, zeby sprawdzic co robi... Zeby zabic moja ciekawosc...
-
Rise up :) Jakos denerwuje mnie tekst tej piosenki, wlasciwie sposob w jaki ten facet go spiewa. Ale ogolnie fajnie :) I widoki tez ok :)
-
Ja Ciebie podziwiam! Autentycznie podziwiam Cie, ze to wszystko znosiles. Milosc jest slepa i zmusza nas do wielu wyrzeczen i poswiecen. Ja tez zrobilam wiele glupot w zyciu dla milosci... Duzo za duzo, ale moze mnie to czegos nauczylo. Kto ma miekkie serce, musi miec twarda dupe, prawda? I ja do tych osob naleze. Jestem zbyt wrazliwa, ale mam strasznie silny charakter!! Co nie oznacza, ze nie mam uczuc. Czuje az za duzo... duzo za duzo... i martwie sie wszystkim naokolo :(
-
Wlasnie tego sie boje, ze jak juz sobie zrobie jeden, to dalej pojdzie... Ty to musisz byc madry chlopczyk, jak Ty sie znasz na komputerach :) Dzisiaj caly dzien slucham tej piosenki: http://pl.youtube.com/watch?v=SvUJQduO-eY jesli nie chcesz sluchac niczego smutnego, to nie sluchaj, nie chce Ci psuc humoru... :)
-
Ja bym najchetniej wytatuowala sobie pol ciala, ale raz - jak ja bede wygladac, a dwa - za kilka lat bede tego zalowac! Ale podobaja mi sie tatuaze strasznieeeeee!! Jak Ci praca idzie?
-
Masz racje, roberto!! Wlasnie odbylam z nim rozmowe na gg i powiem Ci szczerze, ze jak do niego pisalam, to sama nie wiedzialam juz o co mi chodzi. Przeciez my sie spotykamy od tygodnia!! A ja oczekuje od niego niewiadomo czego!! I masz racje, to jest na sile. Powiedzialam mu conieco, ze to nie ja powinnam proponowac spotkania i takie tam, ale generalnie doszlam do wniosku, ze sama nie wiem o co mi chodzi! Przeciez ja mam swoje zycie, a on sobie moze byc w nim. I jak dalej bedzie to czas pokaze. Nie musze sie z nim przeciez widywac codziennie. To on ma zdrowe podejscie a nie ja. Ja juz chce miec faceta i juz wszystko na raz!!! Teraz sie dopiero zorientowalam co ja odwalam. Az mi lzej sie zrobilo :) :) Dziekuje, roberto!!!!!!!!
-
Ja juz w lozeczku leze, zaraz sobie zaaplikuje jakies leki i bedzie ok, mam nadzieje. Za chwilke odbede z nim rozmowe na gg, bo mu napisalam, ze chce kilka zdan zamienic. Glupio ze tak na gg, ale ja jestem taka, ze wale prosto z mostu i jak jest mi zle, to tego nie ukryje za cholere. I ja mu napisze dzisiaj wszystko. A pierwszym moim zdaniem bedzie:"nie podoba mi sie to wszystko". Generalnie mam wrazenie, ze mu sie narzucam, wiesz? Jak mu napisalam smsa, ze chce z nim zamienic kilka zdan na gg, to od razu sobie pomyslalam, ze napisal smsa do kogos:"ta sie tak napalila, ze chce zebym z nia kilka zdan na gg zamienil"/ Ciezko tu mowic o ukochanej osobie, bo my tydzien temu sie poznalismy, pierwszy raz widzielismy, ale przeciez poczatki sa takie urocze. Ja wiem, ze on w tym tygodniu codziennie po pracy jezdzic robic remont u swojej kuzynki i u kolegi, ze moze byc zmeczony, ale to sie pisze:"tak bardzo chcialbym sie z toba spotkac, ale jestem strasznie zmeczony, obiecuje, ze ci to wynagrodze". Coraz czesciej mysle o tym, ze ten moj byly facet nie byl taki zly... Ale nie moge tak myslec przeciez, bo to mnie zgubi!!!!!!!!!!! Czuje sie jak idiotka, jesli chodzi o niego, jeszcze sie prosze o rozmowy na gg...
-
Witam Cie Roberto! Jest mi dzis zle, smutno :( Nic mi sie nie chce, nie mam ochoty z nikim przebywac. Nie wytrzymalam dzis rano i zapytalam go, czy sie widzimy, a on napisal, ze jezeli juz cos to on moze po 21, wiec nie wie czy to dla mnie nie jest za pozno... Napisalam mu, zeby dal znac. Wiec czekam. Ale moj nastroj nie jest zwiazany z nim. Nie mam ochoty dzis nikogo widziec, nie mam na nic ochoty. Czuje sie taka samotna, zupelnie niepotrzebna :( Nic mi sie nie udaje, nic!! Kocham piatki wieczorem, ale dzis najchetniej schowalabym sie gdzies pod ziemia. Z drugiej strony jednak nie moge sama przebywac, bo za duzo mysle!! Jestem chora psychicznie :( :( :(
-
Jest tam kto??
-
Bo on msli tylko o jednym, a napisalam mu ze nie zasluzyl :p :P :P
-
Generalnie non stop podteksty. Moj kolega mowi, ze to calkiem normalne jest i ze wcale nie przekresla niczego :O ja nie wiem... moze powinnam urodzic sie 50 lat wczesniej...
-
A potem powiedzial, ze idzie pod prysznic... samotnie. Po czym ja mu napisalam, ze nie jestem latwa i ze nie zapominam o niektorych sprawach po tygodniu - wiadomo do cego piłam...
-
Wybacz mi brak akapitow, ale spieszylam sie troszke ;)
-
Wiatm Cie, roberto. Ja juz tu nawet wczoraj nie wchodzilam, bo wiedzialam ze do 23 pracujesz,a jakos po 23 polozylam sie spac. Znow sie z NIM spotykam. Po rozmowie itd. powiedzialam mu, ze na starcie jest spalony i ze jeszcze jedna taka akcja i go zegnam. Byl pokorny, zobaczymy jak bedzie dalej. Przez ta sytuacje podchodze juz do tego na pewien dystans, co mnie bardzo cieszy. Nie musze juz mowic, ze upadlo mi zaufanie do niego i mu nie wierze w wiele rzeczy, w ktore wczesniej wierzylam... Ja od nowa szukam mieszkania :( Pani, do ktorej mialam sie przeprowadzic sie w poniedzialek, nie odbierala telefonu i nie odbiera go do dzis. Nie musze mowic jak sie zdenerwowalam. Dzisiaj jade ogladac dwa mieszkania. Ale jak o tym mysle, to az mnie wykreca, bo ile moza???? :o No nic, ja sie powoli bede zbierac. Co u Ciebie? Jak zyjesz? Mam nadzieje, ze sobie radzisz coraz lepiej. Milego dnia zycze