Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. U nas tez co do mowienia lekarka bardzo liberalna :-P Nadwyczaj sie ucieszyla, ze Jasiek ma 3-4 slowa. Z tego slowem mozna nazwac tylko "tata" reszta to wariacje na temat: jedzenia - ama ama, Hani - ata (?!), psow/ptaszkow - tiiii :-D Takze jak widac gadule mam na calego, ale pediatra powiedziala, ze w jego wieku to jest okej, nawet takie jego slowa. Grunt, zeby to byly okreslenia stale dla czegos/kogos (np. Hania to ata). A dzis - sukces. Nauczyl sie mlody mowic "baby" (bejbi po ang niemowle, wychodzi mu nieco sztywno, ale mamy kolejne slowo). Taaa, a ja nadal czekam na "mama" :-p Bylam dzis tez z mlodym u dentysty pierwszy raz. Od paru dni Jasiek mial takie przebrawienia na jednej dwojce i wygladalo to tak neiciekawie. Na szczescie okazlo sie, ze to tylko "niedomytki" i zostaly usuniete, ale Jasiek juz dentyste zaliczyl, piewsze fluorowanie i poki co - wszystko okej.
  2. lusia_____ u nas z obcinaniem paznoki w miare spokoj. U nog obcinam mu z reguly jak siedzi w foteliku do jedzenia. Troche karkolomnie ale przynajmniej mlody nieco ograniczony. A przy lapkach to tylko musze uwazac zeby mi za cazki druga raczka nie zlapal bo go strasznie ciekawi. Ja siadam po turecku, biore dzieciaka na kolana, plecami do siebie i tak mi najwygodniej robic "operacje". Co do mleka i butelki. Mleko krowie - pamietajcie, ze nasze dzieicaki jedza coraz wiecej i sila rzeczy, naturalnie same "schodza" z ilosci czystego mleka jakie jedza. To dobrze, bo druga naturalna rzecza jest to, ze zanim zaczeto sila pchac do glow rodzicom, ze nie ma nic lepszego niz formula do 3-go roku zycia (hehehe, a kasa leci...) to bylo to wlansi emleko krowie, w okolicy roku. A fakt, ze ono w porownaniu z formula jest "nafaszerowane" mniejsza iloscia witamin, mienralow itp itd. Dlatego tez taki nacisk pediatrzy klada, ze jesli przechodzi sie na mleko krowie to dieta dziecka musi byc naprawde urozmaicona, zeby te wszystkie wartosci mlode dostawalo z innych produktow. A mleka - nieduzo. Ja juz pisalam o tym, jakie zdanie ma w tym temacie Jaska lepakra i jesli dobrze pamietam to nie wiecej niz 14 uncji czystego mleka na dobe (czyli ok 400ml). Ponadto chodzi tez o to, ze nie liczac wyjatkow - czyli dzieci, ktore na mleku moglby non stop - dzieciaki nasze jedzac "wszystko" cwiacza szczeki, zeby, jezyk itp itd - rozwijaja caly narzad "paszczowy" :-D Butelki - ja tez uslyszalam sakramentalne pytanie ile razy ta butelka? U nas na szczescie mleko z flachy idzie tylko raz, wieczorem, przed snem. No i niebardzo mamy aktualnie plan jak to mlodemu wyeliminowac :-o Kwestia jest taka, ze to jest jego regularna kolacja. Jest juz tak przyzwyczajony, ze po kapieli, prawie na autopilocie znosi ubieranie w pizamke, leci dac buziaki Hani i M i potem leci do mleka. Taka rutyna i chyba mocno by nim zachwilo zabranie mu tej flachy. Tym bardziej, ze tak nam jakos ciezko z regularna kolacja jeszcze poki co. Zeby mleko z butli zastapic normalnym posilkiem przed myciem. Bo z reguly to mycie jakos tak na "juz", bo a to cos dlugo nam zeszlo na dworze, w piaskownicy, u znajomych, itp. Ale idzie zima (taaa) to moze i jakies te popoludnia/wieczory beda spokojniejsze i uda sie z tym jedzeniem cos wykombinowac? Inna sprawa, ze jasiek mleka inaczej niz z butelki takiego czystego to nie tknie. W kaszy - okej, ale w niekapku - matka, zapomnij! Raz mu sie udalo, wypil i to z dolewka, ale to gdy bylismy na wyjsicu i z mlekiem byla cala akcja. Zapomnialam mu zabrac - zaraz po powrocie z PL bylam przyzwyczajona do poruszania sie bez mleka, bo w PL wszedzi ebylo :-) A tu pojechalismy posiedziec do znajomych, wieczor, pozno, a matka nie wziela mleka. M do sklepu, a mlody juz taki melka steskniony, ze wypil ze swojego niekapka. Inaczej - nie da rady, tylko normalna butla ze smokiem. :-) http://lb5f.lilypie.com/DLN9m6.png :-) http://lb2f.lilypie.com/uFjBm5.png http://www.thebreastcancersite.com/cgi-bin/WebObjects/CTDSites
  3. Dziewczyny, duzo zdrowia dla Wszystkich narzekajacych na braki w tym zakresie Znalazlam tabelke, bo sama calkiem dawno ja uaktualnialam (jakis miesiac wstecz). Wiec mozna sie powpisywac z aktualnymi danymi. Ja tez wpisalam co sie zmienilo, ale cos mi wychodzi, ze mlodego chyba ostatnio zle zmierzyli. Bo wychodziloby mi, ze urosl w ciagu tego mies ok 3cm. No chyba zeby... Pimach...............Antoni....10.05.....2850/54......... ................... Fasolkowa mama...Kinga....21.05....3350/54........13//17..11,9kg//81 lilianka09.........Malwinka..21.05....3600/56...........1 3..... .9250//74 zizu77.............Zuzia......21.05....3330/56.........12 /12....10kg/77 Carmen37...... Witold......23.05...3500/55........12//10.....10800//78 Mum2be.............Tymus......23.05.....2860/52......... 1//28........// Monik85............Natalka....24.05.....3300/55......6/7 .....6970 /70 Dunia77............Jaś.........24.05....3465/51...... ...16 ....14,6kg/88 czarunia............Wiktoria...29.05.....3250/52........ .1//22........// Apsika...............Michałek....01.06....3380/56...... . ..1//20........// Klunia................Julia.........03.06....2789/...... ......1//18.......// catherine_.........Laura.......05.06.....2950/50......... ./.....9350//75 Biała_czekoladka..Kubuś.......08.06....3140/53.......9 . .9360//73 Kasza22.............Marianne...08.06....2900/........10/2 0. ..9.000//73 Anaconda_a.......Magda.......11.06....4100/59........5 /15.....///8500 tuncia.............Mateusz.....11.06...2980/51........13/ .......11kg/86 Zakochana mama..Kornelia.....11.06...3250/57......10/1....10400/79 AniaP..............Martusia.......13.06....3310/50.....12/02 ....11000/77 Ewcisko............Wiktoria...13.06....3270/57..... .13//23....9300//81 Shila2.................Filipek......14.06....4240/58.... 8/21.....12350/79 Marteeeczka.......Malaika.....15.06....3800/57.......... .... ..6300/66 takietam...........Antosia.....15.06...3090/51......12/ 20......11800/78 jolaa.................Kubuś........15.06....3850/58....1 1//15..10.5/84 annnnnnna.........Michał........16.06....3360/??......8 / 12......8880/73 Gonia................Emilia........16.06....3040/50..... .14.....10.4//78 gonzallo.............Jaś...........17.06....3550/55.... . ...1//4........// MantraElle..........Alex..........17.06....3370/51.....10 ....9.750//77.5 Mama E...........Alexandra...19.06....3526/53...........12//9.. 9570// myszka79.......Maja.........21.06....3212/51.......10 /00.....11000/ 72 kasiulaaa25.........Julia.........22.06....3450/57...... ..0//29........// jagoda369......Bartek........23.06....3600/58........0// 28..13/85 nemezis2682.....Milena......24.06.....3300/54....... 10/02....8900/76 Sztorm............Jaś.......25.06.....3550/56..... . 12/5/5 .. ..10,1/77 ediaaa ..............Kinga.......26.06.....3090/55........0//25.... ....// gaanetka.........Benjamin...27.06.....3500/51....10/29.. ...10/76 wiki3010...........Dominik.....01.07.....3740/59.......3 //0....5970// lusia.79.............Ewa.........01.07.....3650/56...... 7/16 ...9000//74 kolorowymotylek..Julia........08.07.....3458/54.......6/ .9200.....//73. attillaMama.......Wiktoria ........ ......3250/ ............./.....8700//73 :-) http://lb5f.lilypie.com/DLN9m6.png :-) http://lb2f.lilypie.com/uFjBm5.png http://www.thebreastcancersite.com/cgi-bin/WebObjects/CTDSites
  4. Kasza_____ jelsi jest mozliwosc zmiany promotora to zycze zeby sie wam udalo. Bo to az ciezko sobie wyobrazic taka sytuacje, szczegolnie tutaj :-o Ale jak widac, rzeczywistosc wszedzie jest podobna, gdziekolwiek cos od kogos zalezy... Wrrrrr. Trzyamm kciuki zeby sie udalo Vikusia_____ duzo zdrowia dla was U nas dzis jesiennie, pada od rana i tak ma siapic caly dzien. Wybitnie wic domowo u nas. A raczej indorowo, bo z zabaw na powietrzu to zostaje spacer w kaloszach, ale nawet kaluze nie sa zbyt duze wiec malo frajdy :-) Bylismy wiec juz na bajeczkach w ksiegarni, no i trzeba cos wymyslec na popoludnie. A M ma dzis urodziny wiec co by tu ja Jasiek wstanie? Milego weekendu kobietki.
  5. tuncia_____ nos w gore i duzo sily Wcale ci si enie dziwie, ze masz doly - ja miewam juz jesienne nastroje mimo ze moja sytuacja inna zupelnie niz twoja, wiec dla mnei i tak jestes ponad "srednia" :-D W sumei to chyba byloby moze i lepiej gdyby te wieczne infekcje Matiego okazaly sie "tylko" alergia, jesli jeszcze lakrz bylby dobry to chyba lepiej niz wieczna walka z wiatrakami i antybiotyki, ktore nie skutkuja? Zycze wam wszystkim duzo zdrowka, bo jesien za pasem i niech dzieciaki tym razem beda odporne shila_____ a wiesz, ze Jasiek SCHUDL?! Tak tak, cale osiem uncji w ciagu mniej wiecej miesiaca (czyli po ludzku mowiac ok 230g). Hehe, czyli waga nadal w okolicy wlasnie tych 15kg i wzrostowo jak twoj Fifi. Dorodne te nasze chlopaki A schodl bo wo koncu sie rusza, biega zazwyczaj a nie chodzi. No i w miedzyczasie jeszcze zalapal jakiegos wirusa z goraczka na dwa dni i wtedy faktycznie malo jadl, prawie nic. Teraz nadrabia ;-) Fasolkowa mama, AniaP______ a probowalyscie dziewczynom do lozka wrzucic wiecej niz jednego smoka? Pyatm, bo u nas metoda - im wiecej tym lepiej dla nas - sprawdza sie juz drugi raz. najpierw przy Hani, a teraz przy Jasku, kotry idzie spac majac co najmniej trzy smoki w lozeczku. No i rzadko jest tak, zeby sobie jakiegos nie namacal spiac, wiec dobra nasza, bo nie ma afer smokowych po nocach. A teraz, jak mu wychodza czworki (wszystkie sie juz przebily) smok jest wybitnie potrzebny wieczorem do snu. A mlody spi zupelnie na plasko, tylko jak ma katar to wtedy daje mu pod glowe zlozony kocyk, zeby mial troche wyzej. A on i tak z tych lazacych wiecznie po omacku, wiec "podusia" sobie w jednym koncu a on sobie - w drugim, i ma podusie w nosie ;-)
  6. carmen_____ ja ryby takie, ktore dzieci tez maja jesc to kupuje tylko w postaci filetow, bez osci. Owszem i tak sprawdzam czy cos nie zostalo. - Hani zawsze rozdziabuje na talerzu zeby wystyglo (bo ona je wszystko w zasadzie zimne) to rzuce okiem, a mlodego jkeszcze i tak karmie wiec tez mam pod kontrola co i jak. nemezis_____ ciesze sie, ze u ciebie wszystko okej :-D A ten przepis na maslo do ryby z oliwkami to kiedys chetnie wyprobuje, bo oliwki lubie., A dajesz zielone czy czarne (bo ja tylko zielone lubie ;-)). jola______ tez sie usmialam po pachy z opisu budzenia. Coz, u mnie to jeszcze pare lat minie zanim dziecko mlodsze mnie bedzie budzilo :-o Z reguly jest tak, ze siedzi w "wiezniu" (czyli lozeczku) dopoki ja siebie nie oporzadze, w tygodniu wyjmuje go jak juz mam sniadanie dla niego i Hani na stole. A w weeekend jesli zdarzy sie, ze ja moge pospac i do dzieci wstaje M to zasada jest jakos tak, ze dajemy sie sobie wyspac, ze dzieciaki nie wpadaja do sypialni. Wyjatek - jak spimy oboje, Hania juz ma dosyc zabaw z Jaskiem w jego lozeczku i przychodzi do nas, ale ona juz subtelniej budzi..... Stoi nad glowa i wpatruje sie czarnymi oczyskami we mnie i scenicznym szeptem z horroru zawodzi "maaamaaa, maaamaaa". Ciekawe czemu nigdy jakos taty nie budzi? biala czekoladko____ poobserwuj jeszcze jedzenie i kupy w tym tygodniu bo byc moze, ze akurat nalozylo sie odkrycie co Kuba dostaje w przedszkolu z przejsciami zebowymi. Chyba ze zdecydowanie zaczynasz dawac do przedszkola jedzenie swoje dla malego. Powodzenia shila____ powodzenia z leczeniem odparzen. Ja przetestowalam wszystko co jest na polkach w sklepie i teraz mam taki zestaw, ze zawsze COS zadziala (co dziwne, zadko kiedy to samo gdy odparzneia sa z tych "zebowych"). Co wiecej, kiepsko dziala mi polski sudocrem, a wiem, ze w PL chwalony. Nie wiem co ci poradzic na takie otarcia niemlaze. Powodzenia w leczeniu Kasza______ sprobuj znalezc inna przychodnie. Teraz jak juz jestes mobilna to nie musi byc wcale tak pod noisem, bo byc moze inny lekarz bedzie mial ieco inne podejscie do spray i nawet (tfu tfu) jesli to bedzie astma to duuuzo zalezy od leczenia i prowadzenia dziecka. Szczegolnei w TX gdzie powietrze cholernie astmatykom i alergikom niesprzyja. Przepraszam, ze moze cie to jeszcze dobije, ale tak jest. Naet ty uwazaj na symptomy i objawy, bo z historia schorzen gornych drog oddechowych ew alergii tutaj wlasnie teraz i na wiosne mozesz dostac mocno w kosc Zwijam sie po starsza do przedszkola. Milego dzionka.
  7. Jeszcze w temacie jedzenia to u nas raczej nei ma z tym klopotow, choc sa rzeczy, ktorych mlody nie tknie i pluje (jajecznica, nalesniki, miod i hm, co by tu jeszcze? :-p) Ostatnio z owocow to moglby nie odejsc od winogron, arbuza czy mandarynek (przy czym tutaj to sa aktualnie sezonowe owoce, bo i mandarynki robia sie juz smaczne). A zakasic to najlepiej zsiadlym mlekiem, ciemna kasza i jest git :-) Staram sie dawac mu niekoniecznie ciezkie jedzenie, ale i takiego u mnie w domu czesto nie ma, bo tak kombinuje zeby oboje mi zjedli, zebym nie musiala robic osobno obiadu dla Jaska, dla Hani i dla siebie i M. Wiec to raczej my jemy jak dzieci niz w druga strone. Co nie znaczy, ze mlody wczoraj dobrowolnie odczepil sie od miski z guacamole (mialam gosci, zrobilam sama i mlody tylko zlizywal z lyeczki. Nawet dzieciaki w pokoju obok go nie "ruszaly" :-)
  8. carmen_____ w temacie ryb. Szczerze, to ja niebardzo sie juz teraz orientuje co i jak w PL z rybami, ale panga na pewno - won ;-) Ja tutaj dzieciakom daje lososia, fladre i ostatnio okonia (wedlug roznych tlumaczen pacyficzny/oceaniczny). Popularna jest tez tilapia, ale ja nie lubie jej mulowatego posmaku wiec odpada. A jak ja robie ryby? Najczesciej wlasnie w foli, pieczone z piekarniku lub na grilu. Filety (swieze lub rozmrozone) skrapiam cytryna, posypuje sola albo przyprawa do ryb Kamisa (przywiozlam sobie z PL i siwetuje :-) ), posypuje posiekanym koperkiem, daje go sporo, bo lupimy wszyscy. Jesli mam na stanie w lodowce po jakims grilu jeszcze maslo czosnkowe swojej roboty to klade po przyslowiowym "piorku" na kazda rybke. Potem filety zawijam w folie, zawijam rogi, zeby sie "zaparowala" ryba w srodku. Jesli wkladam do piecyka to tak ok. 200C na okolo 30min (tutaj bardzo podobny przepis: http://lepszysmak.wordpress.com/2010/05/29/losos-pieczony-w-folii/ Natomiast jak na grila, to klade w tej foli tez na ok 25-30 min i juz. Dzieciaki wsuwaja az sie uszy trzesa.
  9. lusia______ hehehe, mojemu Jaskowi to nawet do kilku slow jeszcze daleko. I poki co to jakos zdecydowanej poprawy nie widze, ale dzis spotkalam sie z chlopcem o miesiac mlodszym od Jaska i jesli chodzi o gadatliwosc to moj przy nim nad wyraz "rozwiniety" :-) biala czekoladko______ mysle, ze jesli te kupy mialyby zwiazek z jedzeniem (bo rzeczywiscie - az mnie przytkalo na takie menu) to mysle, ze Kuba mialby tez inne objawy, bolacy brzuszek, moze mialby dyskomfort (jak to ladnie mowia fachury) - czyli marudzilby na potege, bylby nieswoj? Tak mi sie wydaje. A na zabkowanie to jak najbardziej to moze byc, tym bardziej, ze mial pare dni temu odparzona pupe, prawda? To moze byc teraz taki ciag, jedno za drugim, 2-3 dni i sie skonczy choc zeby niekoniecnzie juz wyjda. Jasiek najczescie lapie takie stany jak widac, ze ma juz mocno napuchniete dziasla, nabrzmiale, gdy sie slini za dziesieciu. Natomiast samo wybicie sie zebow przychodzi bez slinienia i probelmow pieluchowych. A swoja droga to powiedzialabym, ze jedzenie to nawet jak dla przedszkolaka to takiego juz nieco starszego. Zrazy? Sosy ciezkie? PACZKI?!!! Wiem, ze u Mamy E mloda jadala w zlobku roznie i tez sie dziwilam,a le to moze dlatego, ze ja wogole jem zdecydowanie lzej wiec i moje dzieicaki tez? A z mizerja to dzis wlasnie mam w planach sprobowac, bo Jasiek sprzatnal pare dni temu ogorki z talerza kolacyjnego :-P
  10. Gonia_____ u mnie to ciezko mowic o tym, zeby Jas sie bawil sam :-P Ma starsza siostre to gdzie ona tam i on :-) Dopoki mu Hania nie trzasnie drzwiami od swojego pokoju przed nosem ;-) Mlody potrafi sie momencik zajac sam, na tej samej zasadzie jak mlody annnnnny - zrzucajac wszystko z polek i wyciagajac z podelka. Niestety moj tez z tych nieco wspinajacych sie, ale na szczescie jak na polkach jest duzo to jakos go nie ciagnie (natomiast krzeselko male Hani - myk, z krzeselka na jej stolik - myk i juz prawie zadzieral nogi na szafke, ale wtedy go obie z Hanka zobaczylysmy i tyle bylo wspinania :-). Poza tym Jasiek szwedna sie po calym domu, zabawki sa wszedzie w roznych ilosciach i odslonach ale najbardziej lubi siedziec u Hani w pokoju i w swoim. Czasami nawet SAM :-D Ale zawsze stosuje zlota, wrecz platynowa zasade, jak jest za cicho (bez wzgledu na to ktore sie "bawi") to ide poszpiegowac. A swoja droga, to czesto ostatnio mam wrazenie, ze w wymyslaniu sobie zajec Jasiek jest zdecydowanie lepszy niz jego siostra, ktora juz jest na etapie "Mama, nudziiiiiiii mi sie" :-) AniaP_______ u mnie odczyny po szczepieniach miala Hania. Ale nie az tak duze. Noi tez lekarka zawsze mowila, ze jesli sie pojawi to rozmasowac, najlepiej w trakcie kapieli, przyciskajac dosyc mocno. A te obrzeki zawsze byly twrde i cieple, schodzily z reguly na nastepny dzien.
  11. Sztorm_____ co do rozgadania sie mlodego to od dwoch dni jest pod mocna obserwacja :-) Tak, tak, psychika robi swoje ;-) Otorz we wtorek mlody mial podcinane wedzidelko pod jezyczkiem. Jednak sie zdecydowalismy, bo przez pol roku nie bylo zandej poprawy na lepiej, a jeszcze mlodego dalo rade przytrzymac i ciecie zrobic tylko w znieczuleniu miejscowym. Wiec dobra nasza, jezyk teraz na swobodzie wiec czekam - mimo ze wszyscy lekarze powtarzaja, ze jesli chodzi o podciecie o gadanie to nie ma ZADNEJ reguly ;-) Poki co, od dwoch dni zasob slownictwa mu sie nie zmienil :-D :-D :-D A tak na marginesie dodam, ze w przypadku pana Jana szanownego to podciecie nie wplynelo na nic. W tym kontekscie, ze lekarz uprzedzal, ze mlody moze nie chciec jesc (Jasiek?! nie chciec?! :-)), moze byc rozdrazniony, ze rana bedzi ebrzydko wygladala, ze moze krwawic itp itd. A mlody co? Juz popoludniu tego samego dnia, po zabiegu, dawal czadu na dwa glosy niemalze tak, ze az M sie smial, ze chyba mu swieza rana nie dokucza. Bo najwiekszy fan to stac prawie na bacznosc i poprostu krzyczec na zmiane z zanoszeniem sie smiechem jesli do zabawy dolaczy sie Hanka. A sasiedzi sie dziwia, co to za rodzina ;-)
  12. sztorm______ to nasze Jaski, jesli chodzi o gadatliwosc moga sobie przybic piatke :-D Nasz ostatnio ostro cwiczy jakies darcia sie niezeimskie i piski, ale to - z "doswiadczenia" - w ramach chlodzeni ai wietrzenia uzebienia bo przebijaja sie dolne czworki. A ze twoj jas ma tylko cztery - malo? I co dalej/ Powiedziala ci, zbey isc z nim od pediatry stomatologa, zeby sprawdzili co i jak, czy zeby jednak jeszcze czekac? Uwielbiam lekarzy, ktorzy rzuca taki tekst i raczki po sobie zizu77_____ alez mieliscie przezycia z tym ugryzieniem! Az mam ciarki, jak o tym pomysle. Ale rana sie dobrze goi, nie ma juz z tym teraz klopotow? A czemu wogole ten pies ja zaatakowal? Zycze, zeby wszystko sie dobrze wygoilo. No i dotleniania sie skutecznego nadal :-) Doczytalam - trzymam kciuki za siostrzenice Wcale sie nie dziwie, ze nie chcesz na glos mowic co to moze byc - czlowiek tak ma, ze jak nie powie na glos to moze jednak nie bedzie tak zle. Moze jednak diagnoza jutro bedzie inna? Wspolczuje jeszcze do tego goraczki u Zuzi. Ja z doswiadczenia wiem, ze dzieciaki moga miec trzydniowke czesciej niz raz. hanka miala chyba dwa razy a i Jasiek juz zaliczyl ze dwie dziwne goraczki bez innych objawow z jakas wysypka po. Bo co do zebow to tez co pediatra to inne podejscie. Sa lekarze, ktorzy ci powiedza, ze w zadnym wypadku zabkowanie nie objawia sie wysoka goraczka, ani katarem, ani niczym, moze ew rozdraznieniem itp. Ale to nei zmienia faktu, ze organizm jest wtedy oslabiony i latwiej zlapac jakas infekcje wiec kolko sie zamyka. Poobserwuj malutka jeszcze jakis czas i moze to faktycznie tylko trzydniowka lub inna infekcja "podobnego stylu". Zdrowka dla calej waszej rodziny zycze
  13. Biala Czekoladko________ wcale sie nie dziwie twojej reakcji na zastana sytuacje w przedszkolu. Ale dziewczyny - i ty sama - dobrze pisza: poobserwuj jeszcze pare dni. Owszem, placisz wcale niemale pieniadze to i wymagac mozesz, takie przynajmniej ja mam zdanie. tym bardziej, ze chodzi o twoje dziecko :-) Co do odparzonej pupy to pomyslam dokladnie to samo co tez juz kobietki napisaly: kosmetyki i zeby!!! Oj, wtedy tylek potrafi sie zaczerwienic w ciagu jednje pieluchy, nawet bez kupy i to nawet jesli nigdy wczensije dzieciak tak na zabkowanie nie reagowal. Ale dobrze, ze chociaz to minelo i najwazniejsze to zeby kobietki teraz uzywaly twoich kosmetykow dla Kubusia to moze bedzie lepiej. Poza tym, jak zawsze w zasadzie obiema rekoma podpisuje sie pod tym co napiasala Mama E, w sprawie przemoczonych skarpet itp. Mysle, ze odporonosci na tego typu przygody nabierzesz z czasem, w miare jak i Kubus bedzie nabieral odpornosci zdrowotnej :-) Co do dziwnych zachowan to raczej nie jest jeszcze papugownanie po rowiesnikach. Owszem, moglby papugowac od razu, np gdyby siedzieli przy jendym stole, jedli w tym samym czasie. Ale to jeszcz enie ten wiek, zeby dzieciak przynosil zachowania do domu. Ja zrzucilabym raczej na taki etap - niefart, bo ty sie bedziesz zastanawiac czy ma to zwiazek z przedszkolem czy nie. Tak sie moze nalozylo. Ale uwierz, nasze dzieciaki coraz czesciej beda pokazywac rozki i charakterki, beda sie awanturowac. Ot tak same z siebie i zupelnie czasmi ni stad ni zowad. Co wiecej - tak im zostanie :-p Mam nadzieje, ze watpliwosci akurat twoje co do przedszkola sie rozwieja, pozytywnie oczywiscie. Jeszcze tylko bym wyjasnila sprawe tego jedzenia - jasno, ze nie bede miala im za zle jak mi powiedza wprost, ze mlody nie jadl, ale niech wiem na czym stoje :-)
  14. tunciu_____ dobrze, ze sobie odpoczelas nad morzem Teraz czas wziac sie za siebie i swoje zdrowie. Powodzenia! ganetka______ trzymam kciuki za rozmowe z prawnikiem. Dobrze, ze nieco psychicznie odpoczelas w Pl i teraz tez do dziela Kasza_____ w sprawie bezpiecznych mazidel "farbek" to ostatnio w jednym z tutejszych czasopism typu "parents" lub cos podobnego znalazlam pomysl, zeby dodac do zwyklego jogurtu krople, dwie barwnika spozywczego i dac dzieciakowi do zabawy. Nie wiem jak to by sie zaachowywalo jak wyschnie "na kartce" :-o Ale pierwsze bohomazy raczkami moze by poszly z tego :-D Jasiek jest na etapie rabania kredkami po czym sie da :-p Wiec w trosce o swiezo odmalowana chate nieco ma ograniczone kontakty z mazidlami :-) Ale najwieksza frajde ma aktualnie z mazakow - otwiera i potem kombinuje sam jak zamknac :-) Coraz lepiej juz trafia w skuwke (skufke?)
  15. U nas znowu wczoraj bylo goraczkowo ale dzis - odpukac - juz nie. Wiec moze cos Jaskowi odpusci powoli, bo i z nosa mniej sie leje. Za to z dzioba - potop!!! Lusia_____ niezle te metody na chorobe lokomocyjna. Co ma do tego zaklejenie pempka to pojecia nie mam, ale jesli cosik zadzialalo - to i to dobre :-D Ja smoka to tez poki co odpuszczam. Jak widze co sie wyprawia teraz ze smokiem jak zeby mlodego swedza to jeszcze poczekam. Po co ma mi obgryzac wszystkich i wszystko skoro moze pilowac smoka ;-) Bo on go ciucka to do spania, ew jak jest podzeibiony, ale jesli go zeby swedza to lapie za raczke i piluje nim miedzy zebami :-)
  16. Kasza_____ gratulacje sukcesow nocnikowych :-D BBBRRRAAAWWWOOOO!!! ;-) U nas to poki co nawet podejscia porzadnego do nocnika nie robilam. A co do recepty to nastepnym razem, zanim pojedziesz do apteki, zadzwon czy lek juz jest gotowy. Nawet gdy recepte zostawiasz bezposrednio u nich w aptece i oni ci obiecuja, ze zadzwonia gdy bedzie do odbioru to z doswiadczenia - roznie z tym oddzwanianiem bywa. A lekarza opieprz, bo ja mialam podobnie :-o I w sumie to do tej pory mi nie zalatwili leku. U mnie z kolei chodzi o antyki, ktore w aptece onlice kosztuja za 3 mies tyle samo co w normalanej aptece za jeden miesiac, wiec - co tu kryc - sie oplaca :-D Tyle ze najszybsza metoda zgloszenia recepty do tej apteki to puscic faxa bezposrednio z gabinetu od lekarza, musi to zrobic lekarz. No i juz im wszystko przy roznych okazjach przynioslam, pod nos podetknelam, papiery, numery itp itd. Wracam z Polszy a tu... doopsko blade w krzakach Wiec sie wscieklam, zadzwonilam do lakarki co i jak. O tyle dobrze, ze wyposazyla mnie w leki ze swoich zapasow i dala nowa recepte, ale juz sama ja zabralam i wysle poczta :-p
  17. Mama E_____ ja tez na dokladke mam jeszcze dolne czworki na welocie i nie wiem co robic z tym zasmarkanym i zaslinionym czlowieczkiem :-p A na dodatek przywalilam sobie dzis palca wskazujace w prawej rece drzwiami od auta :- o
  18. Kasza_____ No jesli Pandzie antybiotyk nie pomaga to albo to nie takie bakterie, albo faktycznie cos chronicznego :-o Szkoda, ze walczy z maska od inhalatora, ale to chyba taki wiek, co nieznane, na buzie to wrog :-) Trzymam palce, zey nocki byly bardziej przespane. A wlasnei, nic antyhistaminowego na nc nie dziala czy nikt ci nie doradzil tego? Bo to jesli nawet cos o podlozu astmatycznym, czy alergicznym to chyba mozna? Bendryl albo cos innego? Hani kiedys dawali Claritin dla dzieic przez jakis krtoki okres jak nei mogla wyjsc z jakiegos dziwnego kaszelku i pomoglo :-o A pogoda dzis juz chyba lepsza?U nas przestalo w koncu padac, choc slonko dopiero teraz wychodzi, wilgotnoi parno jak w szklarni. I u nas wczoraj straszylo tornadami, bylo kila ale na szczescie nieco na wschod od nas :-o Szczerze,t o jestem tu juz ponad 6 lat a taka ulewe w takim stylu widzialm po raz pierwszy. Owszem, jakas tropiklana depresja czy tez burza kiedys juz sie nam trafila, przylazlo z drugiej strony, od huraganu, ktory wbil sie w lad gdzies na wys Atlanty, Wtedy tez lalo ale mniej..... A tak przez przypadek... W ogrodku stala lodowka turystyczna, plastikowa, wystawiona po myciu po wyjezdzie do wyschniecia. Taaaaa ;-) W ciagu doby napadalo ponad 28cm wody!!! Zmierzylam, a padalo dwa dni. Co do pana Jana kochanego to w nocy jak mu juz goraczka zeszla to bylo okej, spal, rano w porzadku. Tylko zasmarkany do pasa i pokaslywal od czasu do czasu, ale w okolicy drzemanka - goraczka w gore i powtorka z rozrywki :-o Poki co nie ide do pediatry,b o mi to wyglada na wirusa, ktorego juz kiedys mial, bo oprocz tych wszystkich objawow troche ropieja mu oczka (nie est to pink eye). Takze zobaczymy. Mama E_____ ja tez mlodemu na nocke w przypadku ciezkiego kataru daje tutejsza antyhostamine czyli Benadryl, zgodnie z sugestia pediatry. Ale oczywiscie po raz kolejny zapomnialm zapytac ile teraz tego moge Jaskowi dawac, bo to do wagi sie dawke dobiera no i czy nie wchodzi to w jakies interakcje z tymi przeciwgoraczkowymi. Jesli dzis bedize nadal kiepsko t jutro albo pediatra, albo zadzwonie i sie dowiem co i jak.
  19. no to sie pochwalilam, ze kemping byl udany :-o Ale dzis mlody od rana kichal, kaslal i teraz ma goraczke :-o Dalam mu na zbicie, ale cos go nie rusza, zobaczymy za jakis czas, czy pojdzie czy trzeba bedzie go chlodzic.... Zatkany katarem tez jest niezle, ale teraz przynajmniej kaszel troch emu sie odrywa. Ale cos mi sie wydaje, ze w powietrzu krazy zarwana nocka :-( Zeby tylko teraz Hania niczgo nie podlapala.
  20. Teraz zobaczylam, ze literowek w moim poscie wiecej niz zazwyczaj. Przepraszam, ale pisalam z mlodym na kolanach wiec wyszlo jak widac :-D
  21. A ja sie melduje, ze nam wyjazd kempingowy na dluugi weekned is eudal rewelacyjnei. Dzieciaki sprawdzily sie na medal, Jaska sie ludzi enachwlic nei mogli jak sobei siedzial w kojcu, w cienki w ogolnym rozgardiaszu i zamecie popoludniami i zaczepial wszystkich :-) Super bylo, na pewno do powtorzenia!
  22. tuncia______ niech ten wyjazd jednak sie uda Po raz kolejny ci zycze, zeby te twoje pociechy nieco wiecej odpornosic nabraly, przestaly chorowac, jednym slowem - ZDROWKA i dla ciebie tez :-D Sprobuj odsapnac troche nad morzem, nie daj sie zapedzic, ze nic a nic nie odpoczniesz, bo maz bedzie sie relaksowal a ty nie (sory, ze tak podjudzam, no ale teraz nie bedzie wymowki, ze on zmeczony po pracy... ;-) fasolkowa______ przaykro, ze Kubus zalapal przeziebienie juz po pierwszym dniu w zlobku. Ale by cmoze, ze to akurat byl taki zbieg okolicznosci tez, tak czy siak cos go bralo, a ze akurat zbieglo sie z przedszkolem, to teraz ty sie martwisz, ze tak juz bedzie. Ja trzymam palce, zeby jednak nie. Nawet jesli to przedszkolne przeziebienie to niech bedzie to zw tylko z okresem adaptacji do nowych warunkow, pierwsze i ostatnie shila______ i u ws duzo zdrowka zycze A nastepnym razem, jelsi lekarz znowu stwierdzi zap gardla (bo Fifi taki oskrzelowy kiedys byl przeciez, wiec te gorne dorgi oddechowe moze miec nieco mneij odporne) to poszlabym za rada Kaszy i od razu zazyczyla sobei wymazu z gardla, zeby wiadomo bylo jakie leki dawac. Tym bardzije, ze teraz ci antybiotyk nie zadzialal :-o No i dawaj mu pic, pic - jak pisze Mama E. Jedzenie wroci :-D Zdrowka Mama E______ u mnie tez i kanapa i stawanie. Ostatnio przylapalam Mlodego jak prawie cholubce wyprawial na Hankowym stoliku :-o Coz, stolik niewysoki, ale jak on tam wlazl?! A ja z Hania bylysmy OBOK, ksiazke jej czytalam?!!! Kanapa tez juz kazda jego :-O Ja mam strach, bo nasze lozko, po ktorym uwielbia fikac, ma drewnia rame dokola materaca taka szeroka, Hania juz nie raz w nia przydzwonila, wiec obawiam sie ze i mlody zaliczy. No wszelkie szafki, rogi w poblizu ew drogi spdania... :-O
  23. Kasza_____ faktycznie, niezle z tym profesorem na parkingu :-) No i jakis kontakt sie znalazl, warto to ciagnac :-) A co do fazy TATUS to moje dzieci chyba taka faze rozwoju mijaja szerokim lukiem :-o Hanka do tej pory takiej fazy nie miala, a Jaskowi - generalnei z ojcem jest okej, ale nie daj Boze pojawie sie na horyzoncie.... ;-) Czyli klasyk, mamusiowe cycki ;-)
  24. no, a jednak nie zezarlo... gdzies sie byl chwilowo zapodzial i teraz odnalazl
  25. No dobra, wysmarowalam posta i mi go zezarlo bezczelnie :-o Juz mi sie nie chce drugi raz tworzyc. Wiec skrotowo... catherine_____ ciesze sie, ze oswajacie juz mysl o wiekszej rodzinie i mysle, ze taka decyzja o niani to dobry krok. Oby poszukiwania przebiegaly sprawnie i owocnie
×