Dunia77

dobrywieczor kobietki :-D W koncu chwila oddechu choc niekoniecznie chlodnego (uh, a ma jutro byc jeszcze cieplej...). Dobrze, ze Zywiec z "piwniczki" tatowej pod reka, a mlode juz spia AniaP______ wiesz, cos z ta woda w PL jest faktycznie do bani :-o Ja nie mieszkam na terenach zalewowych, ale tez nawet po Hani widze, ze woda jest inna. O ile czasami w Tx zdarzalo mi sie wogole jej wieczorami nie smarowac balsamem o tyle tutaj potrafie i ze dwa razy na dzien, bo skora biala i cucha. A teraz jeszcze, jak zbiorowo do kupy z Jaskiem mocza sie w basenie ogrodkowym to juz wogole. Takze sprobuj to Oliatium, o ktorym pisza dziewczyny, to chyba w PL najpopularniejszy srodek tego typu. Mama E____ wiesz, skoro ci byloby bardziej na reke z tym domowym przedszkolem to sprobuj sie faktycznie ugadac z wlascicielka na jakis okres probny,a le bardziej z nastawieniem, ze jednak Ole tam zostawisz. Wiem, czasami dusza skrzypi, ze sie dziecko wyrywa ze znanego otoczenia i wsadza w obce, ale wiesz, ze to nie na na miesiac, dwa takie rozwiazanie tylko na dluzej. Inna kwestia, czy za jakis czas, rok, dwa lata takie przedszkole bedzie oferowac to samo co normalne w kategorii edukacji i rozwoju dzieciaka. Ale mysle, ze do tego czasu to i inaczej bedzie wygladala szkola Duze. A wlasnie, swoja droga, jak to u was wyglada? Bo ja chwale system "swoj", ze dzieciaki codziennie koncza lekcie o tej samej godzinie, w klasach starszych (a moze nawet i od poczatku) moga jezdzic schoolbusem i oczywiscie tez sa te after school miejsca - swietlice. No i katar u nas juz przechodzi. Al ejak nas trafilo,t o zbiorowa. Mlody jeszcze nieco cieknie, ale oczywiscie znowu mial jakis etap wychodzenia czworek (i ostatniej dwojki...... ilez mozna?! ;-)) - Lusia lacze sie w bolu, wiec i slini sie do tego na potege i katar pewnie troche z tym zwiazany tez, tak wnioskujac po wczensiejszych przypadkach pana Jana. Dzieki za zyczenia zdrowka

dziewczyny, ja nadal nie wiem co i jak u kogo :-( Przepraszam, ale nie mam czasu (a mialo byc tak "pieknie" u babc :-p). Obiecalam, ze dowiem sie o co chodzi z tym sudokremem i dziewczynkami. juz wiem i pisze od razu. I dodam, ze temat nie dotyczy tylko sudokremu, ale wszystkich tych maziatych, bialych, z tlenkiem cynku. Bo to wlasnie ten tlenek cynku, jesli jakos dostanie sie do pochwy u dziewczynki to mocno ja uszkadza, moze w efekcie skonczyc sie to nawracajacymi infekcjami itp itd. Owszem, prawdopodobienstwo dostania sie tego do pochwy - nieduze, ale jednak jest... Najlepiej wiec dziewczynki traktowac jakimis innymi "wazelinami", czyms na bazie rumianku... (he?! tylko czym). Coz, ja Hanke smarowalam wylacznie takimi bialymi, z cynkiem. Obeszlo sie bez infekcji, raz - jeszcze w czasach pieluchowania - miala jakies zaczerwienienia i swiad ale to w obszarach zewnetrznych wiec raczej inna historia. Dodam, ze chlopcow z oczywistych wzgledow problem nie dotyczy. Dobra, zwijam sie w kimonko.

dziewczyny, jestem, zyje choc powalilo nas zbiorowno jakies katarzysko :-O Jasiek zagilony, Hania tez, mnie drapie gardlo i tesciow tez :-D Takze sie gdzies Zalatwilismy :-p A ja nie wiem co i jak u was - przepraszam, ale u tesciow to jestem tak zalatana, ze nie wiem jak sie nazywam.

Tuncia_____ znam ten problem z kostiumem :-o Zagapilam sie i nie nabylam niczego przed wyjazdem ze Stanow, a w miedzyczasie okazalo sie, ze po zgubieniu kilku kg stary (doslownie, stary!) kostium juz nieco za duzy. Wiec zostalam w starym rozlazacym sie kostiumie, bo tutaj cos nie moge sie zebrac i w koncu poszperac na forum. jest takie jedno, na ktorym szukalam porad jak przeliczyc moj tamtejszy rozmiar na polski itp itd: http://www.duzy-biust.pl/index.php Maja tam cale strony poswiecone sklepom (zwyklym i internetowym), modelom i firmom. Jesli natomiast to ci nie pasuje, rozejzyj sie w swojej okolicy za gorseciarka, bo one juz od paru ladnych lat szyja kostiumy na miare. Ja do tej pory wlasnie tak zaopatrywalam sie w kostium. Zarowno jedno- jak i dwuczesciowy, bo takie lubie. Cenowo wychodzi podobnie do sklepowego, bo oczywiscie, z takim rozmiarem miseczki to przyslowiowego "robionego w hongkongu w kszokach" nie zlapiesz i raczej troche zaplacisz. Ale jest sznsa, bo z tego co dziewczyny pisza, to nieco sie polepszylo w tym temacie w PL w ostatnich latach.

AniaP______ wcale sie nie dziwie, ze przestraszylas sie takiego wydarzenia! Dziewczyny w sumie juz napisaly o wszystkim co nalezy obserewowac i o czym ja wiem. Dodatkowo wiem od koleznaki, ktorej syn spadl z takich szafek-polek przy sali gimnastycznej, ze jesli masz warzenie, ze dziecko po upadku dostalo jakby wytrzeszczu oczy (tzn w momencie uderzenia glowa o podloge) to to moze swiadczyc o mikrowstrzasach :-o Cokowliek to znaczy :-o Ale mam andzieje, ze Marta zachowuje sie okej. A jelsi nie ma tych wybitnych objawow to i w przychodni kazaliby ci ja tylko obserwowac i jakby co to wrocic carmen_____ wlasne, ty te zaproszenia to na handel robisz? Czy sama wybierasz? Bo mi tez umknelo. Aha no i jak teraz wyglada sprawa twojego wyjazdu do Irlandii? takietam_____ Jasiek spi w pajacu badz rampersie z dlugimi nogawkami/rekawami - w zal od temperatury. Sa takie duze, nawet wczoraj widzialam w H&M komplety, podwojnie pakowane za jakies smieszne pieniadze (pajacyki bez stopek to byly i w zasadzie do metra wielkosci, sama trzymalam w reku takie 86-92cm, a byly hcyba jeszcze rozmiar wieksze). Ale fakt, ze jak teraz chcialam cos w sieci znalezc to problem, wiekszosc sie konczy na 86cm :-o A u siebie w TX spokojni enawet na 3-, 4-latka moge kupic pajaca (alez ta Hameryka pajacykami plynaca :-p) Udalo mi sie znalezc na tej stronie, ale drogie: http://www.modneubranka.pl/rozmiar-92-c-26.html?page=7&sort=3a

Dobranocka :-) Wszystkiego najlepszego dla naszych malych Jubilatow. Duzo usmiechu, radosci w odkrywaniu swiata i mniej nerwa na rodzicow :-D Ganetka_____ na tronie literowek to krolowac mozemy razem :-D Jasiek sie tak mocno podczas snu nie poci. Tez spi lekko ubrany i przy otwartym oknie. Co do marudzenia i rozpaczy to tez nie wiem co myslec, moze faktycznie skok? A jak wychodzi z naszej rozpiski? Uuuuuuuuu, nasze maluchy skonczyly rok wiec trzeba by sie postarac o nowa rozpiske skokow :-p A tak na serio, czy jak bylas z nim u lekarza to sprawdzali mocz malemu? Ja mam nieco skrzywienie pod tym wzgledem od kiedy Jasiek mial zapalenie ukl moczowego. Nie chce ciebie martwic, ale takie byly wlasnie objawy za pierwszym razem, marudzenie, brak apetytu ale te zi widoczna osowialosc, mlody nie byl soba. fasolkowa mamo___ oj wierze, ze poradzicie sobie i znajdziecie nowa ekstra nianie. Ale dobrze, ze wiecie juz teraz, bo okres wakacyjno-wyjazdowy kiepsko moze wplynac na caly proces poszukiwania nowej opiekunki. Powodzenia

catherine______ do tej pory uzywalam z Hania takiego: http://www.cosmeticsdatabase.com/product/199208/Alba_Botanica_Sun:_Kids_Sunscreen,_SPF_32/?prod_id=199208 i na to nie miala uczulenia. Ale podejrzewam, ze to moglo byc kilka rzeczy na raz. Po pierwsze, moje dzieciaki, mimo smarowania, w TX na sloncu w lato (i wiosna tez) przebywaja sporadycznie i raczej krotko bo za goraco i parzaco. Wiec tutaj jak siedzialy dlugo i mimo ze z przerwami to poprostu skora tak zareagowala i byc moze, ze reakcja bylaby identyczna takze z innymi kremami. Dwa, ze moze na to wszystko zlozylo sie jakis zapocenie tego, w nocy te chlodno nie bylo i mimo ze dzieciaki po kapieli to cos tam zaostalo? Nie wiem. hance zeszlo juz po dwoch dniach, a mlody ma nadal taka blada kaszke na karku. No i teraz takze pod broda, ale to z kolei dlatego, ze kolejna fala zebowa nas dopadla. Nie iwem czy w koncu teraz wyjdzie ostatnia dwojka i rusza jakies czworki czy to jeszcze daleko. Fakt faktem, ze Jasiek slini sie znowu niemozebnie, chodzi w zalanych bodziakach, koszulkach, a na brodzie ma wysypke :-o Super ekstra przystojniak nie ma co :-p

Kasza_____ nielatwy masz okres i decyzje, cholera! A czy nie macie kogos takiego zeby przypilnowal Sama, dal ci znac co i jak, tak z drugiej reki. Mam nadzieje, ze jednak sytuacja si enie powtorzy, moze to tylko psychika a nie prochy - ze kiedys bylo zle po prochach to sytuacja moze si epowtorzyc? A czy prochy podobne? Dali je Samowi jednorazowo czy na dluzej - jelsi tak to niech odstawia... No co ja ci moge Kaszunia poradzic, zeby bylo lepiej i zebys miala spokojny lot i pobyt w UK i PL mimo wszystko. Eh, a swoja droga, nauczka na przyszlosc - zakuc na pamiec nazwe tych felernych prochow czy sprzed 12 lat czy terazniejszych i podawac je wszedzie u lekarza, ze nie moze ich Sam brac. Wielki buziak w twojego zmartwionego nosala, kobietko AniaP_____ wcale si enie dziwie, ze przykro ci z powodu tego, ze znajomi tak nawalili w dniu urodzin Marty :-o Z drugiej storny pamietaj, ze mimo iz to bliscy znajomi to roczek konczy wasza corka a nie ich, wiec patrza tez inaczej, jesli tak mozna to powiedziec. Ja pamietam swoje wlasne zdziwienie, gdy kiedys przy okazji zwyklej rozmowy telefonicznej z kolezanka przypomnialam sobie, ze jej cora ma akurat tego dnia urodziny, piate? czwarte? - nie pamietam teraz. Zloylam zyczenia i uslyszalam, ze to takie wazne i mile, gdy znajomi pamietaja o urodzinach twoich dzieci. Coz, ze mile to fakt, ale czy dla mnie akurat takie wazne? Chyba nie, bo najwazniejsze zeby pamietala rodzina (akurat u mnie z roznych powodow zdarzalo sie, ze najblizsi nie pamietali o moich urodzinach i wtedy nawet znajomi nie sprawiali przyjemnosci...). Ale sie rozpisalam :-) Inna sprawa jest to, ze skoro zaprosiliscie na swieczki, tort - na urodziny to minimum dobrego wychowania to dac znac czy sie bedzie, czy nie, czy sie spoznie czy nie itp itd. Uh, rozni ludzie :-o lusia_____ oj, u mnie tez wrzaski gdy mlodemu cos sie wyjmie z reki, a czego za chiny oddac nie chce :-D

takietam_____ fajnie, ze sie odezwalas :-) Niedobrze, ze z twoim zdrowiem krucho :-o Rozumiem, ze co lekarz to inna diagnoza? Oj, zycze wobec tego duzo sil, cierpliwosci i zdrowia, zdrowia, zdrowia kasza_____ kochana, mam nadzieje,z e TERAZ to chlop nabedzie kask i swiatla (co on, po ciemnicy na cmoka jezdzil?!). Oj, jak nie urok to Sam zleci z roweru - chociaz dobrze, ze ma plackowac tylko dwa dni. A z tym ubezpieczeniem to nie dajcie za wygrana, zgloscie do ubezpieczenia nawet wasza czesc, moze pokryja w ramach tego, ze uczelniana przychodnia nieczynna juz byla? Sprobowac to "sklejmowac" warto, bo koszty - masz racje - male raczej nie beda :-o A jesli to sie nie uda, to spobujcie powalczyc ze szpitalem, zbey chociaz na raty moze rozlozyli? Duzy buziak wirtualny dla ciebie i przywiaz na wszelki wypadek chlopine do lozka, zeby wysiedzial te 2 dni w domu, zeby sie nie zrywal do roboty jak wylecisz i spuscisz go z oka... A co do komarow to przynajmniej w PL duzo ci sie nie zmieni.... Wszyscy trabia o pladze komarow i coz, pogoda nadal sprzyja tym cholerom! Skoro u moich rodzicow w ogrodku, PL centralna, zero powodzi ani nawet wody wiekszej w poblizu, a "komary jak Sodoma, muchy jak Gomora" (kto zna piosenke, wie, jak sie ten cytat konczy ;-))

catherine____ pewnie w Portugali to jedziecie na pewniejsze upaly niz tutaj. Po kilku dniach 30 z hakiem dzis rano bylo 10C i leje caly dzien, przynajmneij u mnie. I znowu ma byc nieco w kratke, ale to i dobrze, bo dzieciaki odpoczna od slonca. A ten ciuszek z kroliczkiem to bomba, slodziak faktycznie. Ale widze, ze ty w roze idziesz czy nie masz wyboru? Juz kiedys tutaj pisalysmy o tych rozach i fioletach dla dziewczynek. Oj, jaka ja bylam szczesliwa dopoki Hanka nie zaczela sama sie ubierac, bo rozu w zasadzie nie miala w szafie. A teraz.... Dobre chociaz to, ze w miare wyglada w rozach i fioletach, ale i niebieskich zupelnie w kat nie polozyla. Dobrze, ze Mustela u ciebie sie sprawdzila. Hanka miala uczulenie i na nia i na Aveno i na nivea z filtrem i nawet wychodzi mi ze Neutrogena baby (?!) z filtrem tez ja uczula.... Wrrrr :-D

Tuncia____ alez Mati sobie swietnie radzi! Buziak dla malego czolgisty :-D A szepnij, jak stoicie z fundacja i kasa na te sprzety potrzebne do pionizaji Matiego? nemezis_____ oj, o komarach nic mi nie mow. Upal nie upal, im wystarczy skrawek cienia i sie czaja! A wielkie sa jak w Texasie, gdzie wszystko jest rozmiaru mega Szok! Ja mialam z tesciowa wyskoczyc pod namioty z dzieciakami na pocz lipca na pare dni na zgrupowanie obozowe za Poznan, ale po tych paru dniach z ogrodkiem "w uzyciu" ciezko sie zastanawiam :-o Nie bawi mnie psikanie czy smarowanie dzieciakow jakas chemia non stop przez pare dni, a ze wysypalo mi ich po filtrze na slonce to juz nie wiem co i jak :-o Hania na dodatek z tych, ktorym bable schodza dlugo - juz ma pare takich strzalow, ktore jej zejda moze po miesiacu, na szczescie nie na buzi... Mam nadzieje, ze mdlosci ci szybko przejda. Ale ty z Milenka chyba tez tak mialas, prawda? Trzymam palce zeby szybko minelo, a mala niech znowu zacznie jesc

Zyczonka i od nas dla wszystkich naszych kochanych roczniakow z ostatnich dni MantraElle_____ to ty juz po tej stronie wody? Hehe, z salmonella "tyz" dobre ;-) ale zeby ni ebylo, upaly zeszly wiec chyba temat tortu nie jest tematem tabu juz :-p Ja Jaskowi robilam roczekw PLi mial kupowany tort, owszem, w dobrej, sprawdzonej cukierni (rodzinne okazje od naszego slubu tortowo sa wlasnie z tej cukierni, bo u mnie nie ma chetnych na pieczenie ciast generalnie, a o torcie to juz nie wspomne :-D). Jakos nikt o salmonelli nie gledzil... Juz predzej obawialabym sie jakichkolwiek wedlin z niepewnego zrodla, bo jad kielbasiany tez lubi ciepelko itp itd. A wogole to jak rodzinka na oko w oko z Alexem? A jak mluszek zniosl podroz?

Biala czekoladko_____ mam nadzieje, ze wasze problemy sie szybko skoncza, maz znajdzie prace, a cala "reszta", ktora i tak stanowi sedno, bedzie bez zmian U nas wlasnie nieco pada, ale cos niemrawo. meczu USA: Anglia nie da rady ogladac, bo nie ma wizji ze wzgledu na burze tu i owdzie, dobrze, ze choc komentarz zostal :-p Basen dzis byl w uzyciu, takze przez chlopakow mojej siostry, wiec pelna chata u rodzicow, dzieciaki szczesliwe :-D Tfu tfu przez lewe ramie, jak dotad wszyscy sie staraja nieco mi pomoc wiec nawet zycie na walizkach jakos nie daje mi w kosc. Ale to dopiero miesiac. :-D

ganetka____ zycze smacznego steczka :-D A ja mam znowu jazde z kremem z filtrem. Hanka miala uczulenie jak byla mala w zasadzie na wszystko co bylo antysloneczne, male krostki jej sie wysypywaly. I teraz, mimo kremu ktory od dwoch lat byl okej, znowu walczymy. I to u niej i u Jaska :-o Mam dosyc, bo dzieciaki maja ewidentnie uczulenie albo na krem albo na slonce, albo na to i to.... Krem z tych "lepszych", mniej chemiczny i byl dobry. Ale od wczoraj Jasiek obsypany, akurat tam gdzie najbardziej smarowyany, barki i brzucho, na szczescie buzia okej. hanka od dzisiaj.... Moze to byc kwestia slonca, bo w zasadzie to te moje maluchy na takim sloncu jak tu ostatnie dni to raczej nie bywaja, bo u nas nawet przy takiej temp odczuwalna jest wyzsza no i ta wilgotnosc w TX. Takze faszeruje maluchy czyms odczulajacym i chowam przed sloncem :-O A co do filtrow, to takie ktore zostawiaja film na buzi sa calkeim dobre, moze niekoniecznie wygodne, ale te wlasnie sa dobre.

nemezis_____ trzymam palce, zeby szybko ci minelo poranne mulenie. Dobre to, ze juz wiesz, ze to przejsciowe i kiedys minie :-D uff, goraco. Caly dzien w basenie, Jasiek podnosil wrzask jak go chcialam od czasu do czasu wyjac. Nie mowiac o tym, ze najlepszym sposobem na wchodzenie do basenu (dmuchane burty wys. ok 55cm) jest rzut na sledzie zakonczony moczeniem dzioba w wodzie. No i tak najlepiej tez sie samodzielnie z basenu wychodzi... Tyle ze chyba nieco latwiej, a na pewno stabilnie Grunt nieco mniej sliski niz dno basenowe no i zawsze mozna sie chwycic... trawki i pociagnac sie, zeby brzucho i nogi "wylazly" z basenu :-P Tony kremu z filtrem schodza, a gosciu zrywa z glowy wszystko! Wiec z rykiem traby jerychonskiej od czasu do czasu wleczony jest do chaty, zeby nieco odsapnac od slonca i upalu :-D

Kasza_____ oj, znam ten bol co do egzaminatora. Jak nasza "opiekunka" z relokacji zobaczyla, u kogo zdaje prawko to stwierdzila do M, ze chyba sie nie uda :-p Z tym parkowaniem to ja bym obstawiala, ze chodzilo o klasyczna koperte, wzdluz kraweznika, nie za daleko od kraweznika i tp. Bo to jest jedyny manewr, oprocz jazdy tylem, ktory tu sie zalicza z tzw placu. A przy jezzie wstecz koniecnzie odworcic trzeba glowe, a nie tylko jechac "na lusterko", bo w lusterku przeciez "dziecka nie zobaczysz"..... U mnie tez od czcegos sie doczepila i to tez bylo cos zw z podjazdem i jakims wymijaniem,a le mnie puscila - no nie wiem, takiego pirata drogowego :-P Mam andzieje, ze nastepnym razem trafisz na kogos normalniejszego. A co do tego jak sie zachowac - Mantar ma racje - ciezko wykombinowac, zbey cie o rasizm nie posadzili. Wiecie co, ja rasistka nie jestem w ogolnosci, ale cos mi sie zmienia pod tym wzgledem po 6 latach w Texasie. Osobiscie twierdze, ze nie ma wiekszych rasistow niz czarni z poludnia stanow.... Dobra lece bo mnei dzieciaki do basenu gonia. milego dzionka

ewcisko____ co to za ciacho ten Shrek?! Pierwsze slysze, ale brzmi smacznie :-D A co do rocznych wyborow... Ja juz pisalam, ze w dniu swietowania urodzin Jasia bylam tak zakrecona goscmi, zdrowiem mlodego (mial wedy w nocy potencjalna trzydniowke i goraczkowal i byl nie w sosie na gosci zbytnio), ze wogole zapomnialm o tych wrozbach. Mam nadzieje, ze jak zrobimy moze w chrzciny (w lipcu) to bedzie tez okej? A przynajmniej tatus bedzie na miejscu :-) Shila___ mi test wyszedl negatywny, wiec moge odetchnac z ulga :-p {cool} nie wspominajac o tym, ze z plcia przeciwna nie stosunkowalam juz jakis miesiac i wlasnie mi sie konczy @, wiec jakby mi teraz wyszla ciaza to juz wogole :-P :-P :-) ;-) Catherine___ wlasnie przeczytalam o tym samochodzie. Dzieki, ze nic sie tobie na stalo, ale wierze (i czuje, po tonie postu), ze zlosc ci uszami parowala! Wcale sie nie dziwie! Mam nadzieje, ze szybko odzywskasz swoje wlasne cztery kolka i piate do kierowania sztorm____ moj Jan szanowny tez w ogordku szaleje. Jak mu si enie da zrywac stokrotek i pchac do buzi z reki, to sie pochyla nad kwiatkiem z rozdziawiona paszcza i poprostu odgryza :-D Dzis wial mojej mamie w "podskokach" po takiej akcji, a z paszczy wystawaly mu dowody zbrodni w postaci trzech platkow stokrotek :-P

dziewczyny, ja mocno z opoznieniem i nie na biezaca, dlatego sle dopiero teraz slodkei urodzinowe buziaki dla wszystkich tych malych, rocznych jubilatow, ktorych "przegapilam" gdzies w zamecie wizytowania "krewnych i przyjaciol Krolika" w PL :-D Sto lat dla wszystkich malych i duzych jubilatow

AniuP____ nie mam bladego pojecia nadal o co chodzi z tym sudokremem :-o Nie wiedzialam sie z wujkiem jeszcze, a z jego "dzieciata" corka zobacze sie moze w ostatnim tygodniu czerwca dopiero i wtedy moze dowiem sie czegos wiecej w tym temacie. Przepraszam, ze chyba narobilam zamieszanie. niepodajac szczegolow :-O Obiecuje dowiedziec sie czegokolwiek od kuzynki i pisac tutaj od razu co i jak. A co do slonca - masz racje, swieci jak cholera :-p Jak zimno - zle, jak goraco (i bez klimy :-p ) to tyz zle :-D Smaruje filtrami mlodego na potege, bo on jakos tak dziwnie, z calej rodziny jedyny jasny "na wloasach i skorze" i probuje chronic jak moge. Ale dzis wywiesiliosmy biala flage z rodziacami i rozstawilismy maly basen dla dzieciakow w ogrodku wiec teraz to juz wogole bede za nim latac z kremem non stop :-p Ale nie narzekam, niech schnie wszystko, co bylo pod woda! jola, shila___ dobrze, ze facetom tez zalezy, zrywami, ale znaczy, ze mysla i chca! Duza buzka dla was, kobietki, ze wam sie chce i probujecie

Dobra, tyle mojego nadrabiania :-) Reszta chba zostanie na "wieczne niedoczytanie" :-D Ale pozdrowionka dla wszystkich

Gonia____ szkoda, ze stracilas prace, ale piszesz o tym ze spokojem wiec chyba nie jest tragicznie? No i taki dlugi letni urlop - fajna rzecz, choc matkowanie 24 na dobe moze dac w kosc, sama wiesz ;-) ganetka_____ dobrze, ze to "tylko" angina u Beniego no i zeby pewnie do kompletu, albo poprostu tak reaguje na angine (bole brzuszka, wymioty czy biegunka to normalne objawy u dzieci). Fakt, nieco wczesnie jak na angine, bo to raczej trafia dzieciaki starsze, ale jak widac, zdarzaja sie wyjatki. Zdrowka i szybko zebow :-D barbara_____ Mama E dobrze pisze. Prawo- czy leworecznosc u dzieci wyksztalaca sie tak na dobre w okolicy 2 lat. Wczesniej nawet psychologowie dzieciecy nie robia zadnych testow w tym kierunku, bo dzieciaki kombinuja jak umieja :-P A przy okazji, dziewczyny, jak to u was jest z leworecznoscia? Bo mi wsio rybka, najwyzej struny na gitarze sie dla Jaska przelozy w druga strone (bo Hanka praworeczna). Ale wiem, ze czasami rodzina krzywo patrzy, a przynjamniej tak kiedys bylo, a jesli jeszcze zylo sie na wsi to kaplica przyslowiowa. Mankut i tyle :-o Mam nadzieje, ze to sie pozmienialo przez lata. Dziewczyny_____ jak z tym spotkaniem? Teraz to cholera przez te powodz, pogode to ciezko nawet z dojazdem byc moze :-o Ja moge sie przyczaic ew bez dzieciakow teraz, w czerwcu, ale ostatni tydzien czerwaca i potem juz do naszego powrotu do Stanow to kiepsko bedzie. Moze uda mi sie z dzieciakami i tesciowa wyskoczyc na tydzien pod namiot na oboz z dzieciakami, jesli pogoda si enieco uspokoi, potem przylatuje M i bedzie kociol na calego wiec raczej sie nie wyrwe. Dajcie znac co i jak z waszej strony.

Mama E (czy jak sie teraz zwiesz kobieto ;-) )_____ gratuluje tych spadkowych kiloskow! A jakas fotka aktualna jest do wgladu? No i jak zwykle madrze piszesz o zwiazku, zyciu i malzenstwie. Shila, mam nadzieje, ze wam sie ulozy, ze w koncu dotrzecie sie w rodzinnym zestawie, ze M przestawi sie na pojmowanie dziecka i bycie ojcem tak jak jest, a nie w strefie wyidealizowanych pragnien i przekonan (dobre to okreslenie o muzeum ;-)). Wiesz pewnie, ze istnieje taka prwidlowosc, ze pierwszy rok (statystycznie) po pojawieniu sie pierwszego dziecka w rodzinie jest dla pary najciezszy. U was, z tego co piszesz, pojawily sie wsyzstkie standardowe "objway" takiego kryzysu i moze "tylko"potrwa to nieco dluzej niz rok? Ciezko jesli masz wrazenie, ze tylko tobie zalezy, ze tylko ty walczysz, ale moze czasmi drastyczne kroki zafunduja zwiazkowi terapie wstrzasowa i bedzie lepiej? Tego ci zycze

Jest szansa, ze nadrobie :-) Wlasnie udalo mi sie podpiac lapka pod siec u siostry, mlody spi,Hania sie czyms zajela wiec chwila dla siebie. Kasza_____ szalenie ci wspolczuje jak i wszystkim dziewczynom, kotre maja rodzine, przyjaciol, dobytek na terenach powodziowych. Patrze na to wszystko w tv i az mi ciarki po plecach chodza, bo nie wiem jak sobie ludzie i kraj poradzi z taka kleska (w niektorych miejscach juz mowia o TRZECIEJ fali powodziowej na dniach :-o ). Mam nadzieje, ze twoj domek tym razem ocaleje, strumyk moze nie zmieni sie w rwaca rzeke... Jola_____ czytam wiesci sprzed paru dni i za ciebie tez trzymam kcoiukasy.... wcale si enie dziwie, ze masz dosyc tej wody wszedzie. nemezis______ jak sie domyslam (bo czytam do tylu) ciaze masz potwierdzona z data na walentynki? Gratuluje i zycze aby ci zdrowie dopisalo, hormonalne hustwaki nastrojow nie dokopaly i aby malenstwo urodzilo sie o czasie zdrowe i radosne ganetka_____ pytasz o mycie zebow. U nas to "bajka". Ile mi sie uda wymyc, czasami nawet nieco na sile to moje, a potem szczotke przejmuje Jasiek i z zapalem ja obgryza na wszystkie strony. A ze znowu jakies zeby blizje niz dalej na horyzoncie, bo slina po pas i kapie jak z kranu, to i drapie sie to szczatka ile wlezie :-) tuncia_____ moze u ciebie ci lekarze to tak "bija na alarm" w sprawie wagi matiego ze wzgledu na to, ze maly nie chodzi? Bo jak na moje oko to wlace nie je duzo, na takie duze dziecko. jasiek chyba nadal wazy cos kolo 13kg i tez przy 80cm dlugosci - wiec wiekszy z niego klocek, zdecydowanie. Je podobnie, tyle, ze moj nie ma wogole jedzenia tego porannego, sniadanie dostaje dopiero w okolicy 9-10 rano. Dzis rano nawet sprawdzilam ile tej kaszy jest to tak kolo 200g i potem dobija albo mala kanapka z czyms albo jakimis owockami. nie daj boze na stole stoi juz zwykle sniadanie to wtedy kasza jest beee i awantura o dorosle jedzenie :-p Potem jest jakis chrupek, albo jogurt z tych dziecinnych (w porywach do dwoch na raz) i dopiero po spaniu je obiad, czyli kolo 14-15 albo zupa na gesto albo drugie tylko. Potem jest dziwnie :-) Teraz dni nam sie popoludniami nieco rozjechalo i bywa tak, ze popoludniu mlody wciana chrupki zwykle lub ryzowe albo owoce z ryzem albo jogurt - kwestia w miare normalnej kolacji nam sie rozjechala w czasie i z reg kolo 18-j jeszcze urzedujemy na placu zabaw. Potem w domu to juz nic, szybkie mycie i na spiocha prawie wciaga ok. 230ml mleka (krowiego) z kaszka ryzowa na gesto (czasmi musze mu dolac samej wody, jak juz zostaje samo geste). Ale np wczoraj nawet tej butli nie wciagnal calej. Jedna jest w Wawie goraco to i pije jak spragniony wielblad, wiec na tresciwe nei ma miejsca. No i tak to wyglada - podobnie do Matiego.

Czesc kobietki, Wlasnie siostra chwilowo robi za nianie dla jaska wiec pod pozorem placenia rachunkow na chwilke do was wpadam :-D Nie zczytam, nie dam rady teraz wie cnei wiem co w trawie u was piszczy ale pewnie nadrobie jak zjade do rodzicow (tylko nie wiem kiedy, bo mi w Wawie u siostry calkiem dobrze ;-) ) Wszystko u nas dobrze, mlody po przezyciu z goraczka dostal jakiejs wysypki, ale po niecalych dwoch dniach zeszla (albo reakcja na goraczke, albo na leki do zbijania, albo to wogole bylo "przesilenie" zwiazane ze zmiana wszystkiego w zyciu i jedzeniu i piciu :-) - M skojarzyl, ze hania jak miala poltoraroku tez sie obsypala po paru dniach w PL, ale obylo sie bez goraczki wtedy. No nic, bylo, minelo, z tego calego zamieszania zapomnialam o wrozbach na roczek (tych z ksiazka, pieniadzem i rozancem) :-( Nadrobimy pewnie pozniej, jak M zleci do nas ;-) A mlody szoruje na dwoch, w pionie ze az trzeszczy. Rownowage lapie jak moze i wyglada przekomicznie. Trzeba bylo nabyc mu buty porzadniejsze na dwor, bo w tych kapciuszkach to raz, ze przymale, a dwa, ze dopieor teraz sie troche cieplej zrobilo :-o No i to byl wyczyn przy jego szerokiej i wysokiej stopie.... Udalo sie, wiec teraz i na dworze tez juz cwiczymy sie w pionie :-) A najwazniejsze, ze mlody przestal podwijac paluszki przy stawaniu, wiec moze to jednak tylko bylo przejsciowe - oby :-D

Zyczenia urodzinowe dla Kingi i Malwinki i Zuzi (od Zizu) - spoznione oraz dla Witka i Tymka (Mum2be juz tak dawno sie nie odzywala...) Dzieciaczki, rosnijcie zdrowo i wesolo na pocieche swoim najblizszym, poznawajcie swiat bezpiecznie ale wnikliwie i niech slonko sie do Was usmiecha kazdego dnia