Dunia77

Shila_____ niestety, na zeby Jaska sie juz obrazilam, bo 2 tyg temu, jak wyszla mu gorna jedynka, druga i dwojki wygladaly ze wyjda na dniach. I co?! Poopa blada :-P Nocki nadal w kratke, katar do tego, juz przeswituje szkliwo ale nadal w dziasle :-O A kolo wazy 12kg (i chyba jakies 10 dag) i to mu sie nie zmienia w zasadzie od dwoch miesiecy, czyli jakos tak jak zaczal sie intensywniej ruszac. Je tyle samo, a na dodatek sie wyciagnal kolejnych pare cm (79 teraz). Wspolczuje, ze Filipiek ma przepukline. No i wizyta w szpiatlu i zabieg :-o Tutaj wiem, ze sam zabieg (w znieczuleniu) trwa chwile, a po paru godzinach dzieciak wychodzi do domu (ostatnio to mial poltoraroczny synek kolezanki). W PL pewnie neico inaczej to wyglada, ehh. Trzymam juz teraz kciuakaski, zbey wszystko bylo okej, ty sie kochana nafaszeruj meliska przed szpitalem i glowa w gore MantraElle_____ masz dobre podejscie z zabawa i lozeczkiem. Tak, dzieciakowi lozeczko ma sie kojarzyc ze spaniem, odpoczynkiem a nie zabawa. U nas Jasiek zostaje w lozku rano gdy sie obudzi i wtedy ma jakies tam zabawki, karuzele (ktora juz powoli sam rozmontowywuje :-o) i to jedyny moment gdy sie w lozeczku bawi. Nawet gdy juz nie bedzie chcial spac w dzien bedzie mial "lezakowanie", zebym ja miala troche oddechu, to wtedy bedzie ew dostawal jakies zabaweczki, ksiazeczki, cos wyciszajacego (zobacyzmy jak sie nam to sprawdzi, bo przy Hance etap odpoczynku bez drzemki szybko nam minal i juz mam anie miala oddechu :-O :-)). Myszka_____ u nas od jakiegos tygodnia Jasiek chyba juz definitywnie rpzestawia sie na jedna drzemke. Do tej pory spal dwa razy w dzien, po ok. 1h do 2h. Teraz idzie na drzemke kolo 11 rano i potrafi pociagnac 2-3h albo i dluzej. Chociaz to zaley no i wlasnie bywa problem pod wieczor. Bo jesli krocej pospi, to potem kolo 5 zaczyna marudzic, a my kapiemy kolo 7 i wtedy do lozka. Wiec to teraz jeszcze takie niepewne, ta jedna drzemka. Mama E_____ witaj Humorek juz nieco lepszy jak widac, chcociazby po osiagnieciach Oli w dziedzinie frytek :-D Ganetka____ coz, to moga byc nadal zabki, choc moze byc i jelitowka. Idz do pediatry z tym, jak mowisz, a poki co dawaj malemu duzo plynow do picia. Spytaj w aptece czy maja jakies takie plyny izotoniczne dla dzieci, niemolat do podawania wlasnie przy biegunce i wymiotach, zeby sie mlody nie odwodnil. No i dawaj mu jedzonko polecona przez Mama E z tej diety BRAT. Pamietasz? Banan, ryz, rozgotowane jablko i tosty ew. Powodzenia

kalimero_____ super info, ze wysypka powoli schodzi :-D A ten clotrimazol tak, ja pytalam jak dlugo, z ciekawosci. Czyli 2 tyg to i tyle daj,z eby to wogole zniknelo. No i pisz, pisz z nami, im wiecej nas tym weselej :-D myszko____ z wysokim krzeselkiem, na co zwrocic uwage: czy ma regulowana wysokosc siedzenia (przydatne gdy np chcemy dzieciaka podsunac do normalnego wysokiego stolu), dobrze zeby mialo podporke pod stopy dziecka, moze rozne katy nachylenia oparcia, szelki, szczegolnie jesli z przodu, miedzy nozkami dzieciaka jest tylko taki lekki profil, a nie ma wysokiego ogranicznika (zeby ci Maja nie wyjechala dolem :-)). To jesli decydowalabys sie na krzeselko takie metalowo, plastikowe. Bez wzgledu na to z czego wykonane zwroc uwage na jakos pokrycia siedzenia, czy mozna zdjac i wyprac, czy przetrzec szmatka. Ja, jelsibym ise juz decydowala na drewniane to bym poszla w kierunku takiego "kombajnu", stoliczek i krzeselko. Na poczatku stoilk sluzy jako podstawa pod krzeselko i razem tworza wysokie krzeselko, a potem jak dzieciak wiekszy osobno stolik i osobno krzeselko. Tyle ze o ile takie wysokie zwykle krzeselka najczesciej jakos sie skladaja, ze mozna odstawic nieuzywane gdzies pod sciane, o tyle taki kombajn zabiera miejsce. Moja siostra miala taki komplet i przetrwal dwoch chlopakow i jeszcze Hania przy nim rzadzila rok temu, a teraz pewnie Jasiek bedzie mial biuro :-) Takze jej (i nam) sie sprawdzilo takze jako takie pierwsze mini buireczko. Ale z drugeij strony po Hani w PL mamy zwykle takie Ikeowskie krzeselko, plastik i nozki i tez bylo okej, ale my tam tylko na pare miesiecy zjezdzamy wiec nie jest to na dlugo. Natomiast u nas przy Hani wysokie krzeselko sluzylo dlugo, nawet wlasnie potem juz jako jej krzeslo do duzego stolu, bo jakos sadzanie jej na stercie poduszek graniczylo z wyczynem ekwilibrystycznym :-D

MantraElle_____ krosteczki na plecach to prawie na 100% sucha skora. Jasiek tez takie ma, taka kaszke. I nawet pediatra na przegladzie pytala czy on duzo na plecach lezy (bo moze potowki), ale on nawet spi na brzuchu. Wiec i u was pewnie cos podobnego, bo uczulenia to glownie na brzuchu i buzi wysypuje. ewcisko___ no to rodzinka w domu w komplecie myszka_____ chyba faktycznie musimy znowu wprowadzic z M zmiany weekendowe na spanie. Bylo tak przy Hani, fakt :-) Ale teraz M mial taki zap@#$% w robocie, ze potrafil kilka nocy z rzedu wstawac... ale do "klienta". Takze oboje chocdzilismy jak potluczeni, bo i w weekedny potrafilismy oboje zarywac nocki. Ja "przez" Jaska, a on przez robote. Ale teraz bedzie zmienial niedlugo grupe, inny tryb pracy, normlany, wiec chyba wrocimy do weekednowych dyzurow spaniowych :-) A jesli chodzi o jedzenie. Jasiek je w zasadzie wszystko z warzyw i owocow, co my. Ale racja, ja mu glownie gotuje, przyrzadzam osobno, bez soli i cukru (cukru wogole malo uzywamy). A jak daje sprobowac z mojego talerza to tak nieduzo wlasnie, zeby poznal smak, ale to nie jest jego glowny posilek (bo solony, zupa na vegecie lub kostce itp).

Doberek. Mam dwie strony do nadrobienia i Jaska pod nogami, ktory koniecznie chce mi pomoc poczytac :-O Kasza_____ Ja ci powtorze raz jeszcze. Zorientuj sie czy nie latwiej z tymi paszportami byloby w Polsce. Skoro i tak bedziecie w lato. Bo tutaj sa przekrety, moim zdaniem, glownie z tym osobistym skladaniem papierow. A jak wejdziesz na www.gazeta.pl i w wyszukiwarce wpiszesz "paszporty" to znajdzie ci artykul z konca lutego o najnowszych zmianach. I tam, przynajmneij z tego co ja zrozumialam, nie musisz (przynajmneij dal dziecka, ale i dla doroslego chyba tez) wyrabiac tego paszportu biometrycznego. Czytam dalej...

No dobra, napisalam, zawalilam was swoja "madroscia" zyciowa. Teraz oddale sie w kierunku kuchni i pomedytuje co by tu rodzinie dzis na obiad wyszykowac. No i odgrzeje Jaskowa papke (wlasnie szpinak, ziemniaki, marchew, zoltko i przyprawy), choc mam nadzieje, ze ksieciunio nieco dluzej pospi i da mi jeszcze poczytac. MantraElle_____ Tuesdays with Morrie - faktycznie ciekawa ksiazka, dobrze (jak dla mnei) napisana a daje do myslenia i zmienia spojrzenie na swiat. Dzieki za podsuniecie. Masz cos jeszcze podobnego na liscie?

nemezis_____ co do boli brzuszka u Mileny. To dawals jej jigurt juz wczesniej, czy moze teraz jakos zaczelas? Bo to moze byc rekacja na jogurt wlasnie, nie musi sie pojawic zaraz przy pierwszym podaniu. Moze sprobuj jej zastapic czyms innym, nie-nabialowym. I poobserwuj. U mnie bylo podobnie jak dawalam Jaskowi do wieczornego mleka troche takiego jogurtu probiotycznego. Na drugi, trzeci dzien zaczely sie nocne jazdy z brzuszkiem, tak nad ranem wlasnie. Dopiero jak poszla odpowiednia jakosciowo salwa gazowa w pieluche (sory za opis) to si euspokojala i spal dalej. Odstawilam ten jogurt i jest okej. Kasza______ skoro juz jestem w temacie gazowo, khm khm. Nie chce cie straszyc, ale jesli masz swieza krew w kale i boli cie podbrzusze (jelita) bardziej niz zoladek, biegasz do wc czesciej niz do tej pory, pojawiaja sie zadkie stolce, uczucie rozdecia, bloating ("przelewanie" sie w jelitach) to chyba czeka cie gastrolog i sprawdzenie czy nie masz IBS albo czegoz z tej "dziedziny". A czy cierpisz na jakas autoimmunologiczna chorobe? Bo jesli tak, to szanse rosna :-o

MantraElle______ Jasiek moj nie pije ZADNYCH sokow ani herbatek. Woda i przy tym zostaje. Nie ma probelmow z brzuszkiem, z baczkami itp wiec nie daje zadnych herbat ziolowych, a soki..... nadal jestem zwolenniczka omijania nawet tych najbardziej naturalnych nie slodzonych dodatkowo, bo po co puste kalorie i problemy ew z zebami potem? Z Hanka udalo sie nam i w zasadzie do 3 roku pila tylko wode a i tak do tej pory to jej ulubione picie, soki sa b. zadko, kakao rano do sniadania, w PL pod wplywem babc popija zwykla herbate (ale hitem jest woda z cytryna). I tak tez chcemy zrobic z Jasiem. Moze sie uda :-)

jola____ zdrowka dla Kubula i dla ciebie Oj, zebaty ten twoj chlopak :-) annnnnna____ dla was tez zdrowka Ja sie ciagle czaje czy isc do pediatry, bo Jasiek tez mi pokasluje przy tym katarze. Ale on do tej pory zawsze mial taki sam kaszel i nigdy nic z tego nie "wylazilo" paskudnego. A ze nei ma goraczki (wiem, oskrzela moga byc i bez) to sie czaje nadal :-o I zeby tez... ;-) Kasza_____ wcale si enie dziwie, ze sie rozzalilas widzac Sama gdy stracil cierpliwos. Eh, mnie tez lapie wezel w brzuchu gdy to sie zdarza mojemu M, co prawda raczej w stosunku do Hani niz Jaska (taaa, mloda juz umie pokazac rogi). Owszem, ja swieta nie jestem, tez potrafie na mloda krzyknac, ale jakos tak inaczej to (w moim odczuciu) wyglada niz M. No i efekt jest taki, ze czasami wyraznie mloda sie boi rekacji M (zeby nie bylo niedomowien, nie bijemy dzieci :-D)... Smutne i pracujemy nad tym, ale czasami przy jej wyczynach rece opadaj i glos sam sie podnosi. Owszem, po takich sytuacjach wszyscy czujemy sie jak zbite psy i zaczyna sie przytulanie i tlumaczenie czemu ktos sie zdenerwowal itp itd. Co ona zrobila zle, co ja czy M powinnismy zrobic inaczej - to wazne. I tego nadal sie uczymy (latwiej nam w stosunku do Hanki niz siebie nawzajem :-p). Ale odbieglam od tematu. Chodzi mi o to, ze mam nadzieje, ze juz jest dobrze, a Sam - coz - tez musi sie nauczyc, dowiedziec, odczuc, ze dzieciak ma swoj "swiatopoglad", humory. Teraz coraz czesciej bedzie dochodzilo do zgrzytow, cierpliwosci zoraz wiecej trzeba - maluchy (nie mwoiac o jakis wypadkach przy pracy) zaczna probowac ile i kiedy i co im mozna.

ganetka_____ z nowinek jedzeniowych? Szpiank z ziemniakami i marchewka plus zolto z jaja, doprawione bazylia i koperkiem, na gesto (czyli malo wody) :-) W ramach deseru gotuje jablko, suszone sliwki lub morele, dodziabuje banana, albo gotuje z platkami owsianymi i troche miksuje. Taka tekstura nie puree wychodzi. Teraz chleb z maslem lub z serkiem bialym. Bardzo dobrze ugotowany (cztaj rozgotowany :-) ) makaron, jakis nieduzy, wszelkie kasze, ryze do zup - tez bez miksowania, dobrze ugotowane. Malutkie pulpety drobiowe w "sosie" koperkowym, z marchewka, ryzem (najczesciej i tak gotuje razem, ala zupa "na" pulpetach, czyli w sumie to moge zrobic zupe koperkowa na miesie mielonym, na gesto - bo Jasiek inaczej to pluje). Kasza_____ Jeszcze jedno w spr paszportow. Tutaj naprawe malo kto bedzie mial pojecie, ze zmienilas nazwisko i paszport masz niewazny. Ich najbardziej interesuje przy wjezdzie do Stanow wazna wiza i paszport musi byc wazny przez co najmniej pol roku jeszcze od wjazdu. Inaczej moga byc problemy na granicy. Takze moja rada, na serio, sprobuj to zalatwic w PL. Bo nawet jesli sie "wykryje" ze paszport masz niewazny przy wyjezdzie to cie wypuszcza. Tylko musisz potem miec nowy przy wjezdzie i tyle. Ale szczerze, mam znajomych ktorzy sa kilkanascie lat po slubie w PL, a kumela ma tutaj wszystkie papiery na panienskie nazwisko i jest okej.

teraz mnie troche bedzie, jak zawsze. bo zczytuje i odpisuje na bierzaco :-) kasza___ sprawy paszportowe. Przede wszystkim zadzwon do konsulatu w Huston i sie dowiedz czy na pewno tam mozesz skladac papiery o nowy paszport, bo...wcale nie jestem pewna czy nie czeka was wizyta w Chicago lub w LA. Dowiedz sie tego, bo ten konsulat w Houston to tylko honorowy, nie generalny. Jesli masz wiecej pytan, to zawsze mozesz do nich wyslac maila, tutaj znajdz adres: http://www.washington.polemb.net/?document=108, konsul odpowiada z reg b. szybko. Co do waznosci wiz, to tak, bedziesz musiala miec obydwa paszporty. Jak odbierzesz nowy to ci przedziutkuja prawdopodobnie stary, ale "poucza", ze ze wzgledu na wazna wize musisz sie legitymowac obydwoma. A I94 przy wyjezdzie stad i tak ci zabieraja, a jak wracasz to wypelniasz nowe. Ponadto przemysl sprawe czy nie latwiej i szybciej bedzie zmienic paszport w PL, czy tam nie wystarczy pelnomocnictwo Sama do zloenia i odebrania dokumentow? Kto bedzie tutaj wiedzial, ze zmienilas nazwisko? Na ile Panda ma wazny swoj paszport - dacie rade wyleciec stad w maji, czerwcu na waznych paszportach? Jesli tak to moze lepiej to zalatwic w PL, bo tutaj na nowy paszport mozesz czekac i pol roku!!! (taaa, pisza 4-6 tyg ale to mozna miedzy bajki wsadzic raczej). Ja nie wiem jak to jest z paszportem w PL, czy przy skladaniu i/lub odbieraniu paszportu dla dziecka musza byc obecni oboje rodzice, czy mozna to zaltawic jakos z upowaznieniem?

no, u mnie prawie poludnie, zapackane za oknem, pada i pada, zimno, listopadowo :-o Dopieor teraz moge spokojnie was poczytac, bo jak Jasiek spokojnie zwiedzal chate to mnie naszlo na placenie rachunkow (Kasza lepiej wykorzystala moment :-D) ;-) A potem to juz odpedzanie Jaska od ksiazek, od kompa, od kabli itp itd. Teraz ma zadane spac wiec mam chwile dla siebie. U nas po weekendzie bez zmian. Zeby cholerne nadal w srodku, katar nadal do pasa, spanie - w kratke :-o Ale przynajmniej w sobote pospalam dluzej, bo M wstal do dzieciakow. Nie pamietam kiedy moglam na spokojnie pobyczyc sie w piernatach do 9 z kawalkiem. A ze i mnie cos w nosie przytkalo to jeszcze jeden powod wiecej :-) Carmen___ u nas Jasiek faktycznie sniadanie je kaszkowe. Z reguly jest to okolo 120ml formuly z kasza (wychodzi taka na gesto) plus popija sobie jeszcze 60-90ml samego mleka z butli. Chociaz teraz od paru dni wcina chleb (z maslem, a dzis dalam mu z philadelphia - taki bialy serek cos jakby Kirii w PL albo taki inny do smarowana twarozek). I sie zastanawiam czy nie przestawic go na takie sniadanie, przynajmniej jakos na zmiane z kasza. Pediatra wspominala cos, ze moge mu juz tez nalesniki (tutejsze pancakes) dawac, ale mi sie nie chce pichciac z ranca :-) Takze takie sniadanie konkretniejsze je i teraz to mu wystarcza na dluzej. Jak spal dwa razy w ciagu dnia, to po takim sniadaniu kolo 9 rano, jadl obiad kolo 12-j, po drzemce. Teraz, jak mu juz wychodzi najczesciej jedna dluga drzemka, to je obiad i nawet po 14-j. A z kolacja to roznie. Z reguly kolo 17-18 dostaje jakies owoce, tez na gesto, z owsianka, jogurtem lub ryzem, plus jak chce pare lykow mleka. A po kapieli, przed samym spaniem kolo 19-19:30 240ml mleka z kaszka (ale tej kaszy dwie lyzeczki na cala butle). I w nocy albo chce tylko wode, albo troche mleka (30-60ml) albo nic.

Ganetka_____ i jak maly w tramwaju? Dla Hani jazda tramwajem czy autobusem to jedna z obowiazkowych atrakcji pobytu w PL :-D MantraElla_____ nie wiem jak ci pomoc w ew przestawieniu Alexa na dluzsze spanie. Bo chyba wypadaloby klasc go pozniej? Ale czy to sie sprawdzi - nie mam pojecia. U mnie Jasiek wstaje ostatnio jak w zegarku 6:40 i tez moglby pozniej :-p O tyle dobrze, ze dostaje zabawki do lozeczka, Hania mu "poczyta", pozawraca gitare jak sama wstanie wiec ja go wyjmuje dopiero gdzies kolo 8 - 8:30 z gotowa juz kaszka sniadaniowa. A na jutro mam plan, zeby M sie zajal dzieicakami rano bo ja chce sie w koncu wyspac. A pzynajmniej miec taka mozliwosc :-)

ewcisko_____ wrzody tez niemila sprawa, ale o niebo lepiej niz jakies inne krwawienie. Dobre wiadomosci. Tylko i u meza chyba czeka was poki co dieta? Nie apmietam jak to bylo, jak moja matula miala wrzody, ale chyba cos bylo "na rzeczy". No i milo slyszec, ze z tata tez lepiej. Zebyscie wszyscy nieco dluzej tym razem odpoczeli od wszelkich szpitali tuncia____ duzo zdrowka dla was, a glownie dla Matiego! Ale ty uwazaj na siebie, faszeruj sie witaminami jak sie da, bo w takim mocnym stresie i chorobach to zebys sie mocniej nie zaprawila. Duza buzka dla was carmen____ znaczy sie, Witek ma jeszcze szanse zastapic kiedys Phelpsa w plywaniu :-D Jasiek wstal, wciagnal zupe, zeby nadal w dziaslach, katar nadal po pas, ale przynajmniej humor dopisuje. Ja w koncu sie racze kawusia, a zaraz wio po Hanie do przedszkola.

no tak, u was juz piatek :-) A ja upieklam schab, odgrzalam zupe dla ksieciunia i czekam az sie laskawie obudzi. I czytam, monologuje :-)

U nas z katarem wlaki ciag dalszy. Nocka nieco lepsza, choc i tak spalismy razem od wpol do 4, wiec co to za spanie. Dobre i tyle, ze po wczorajszej nocce zwinelo mnie spac juz o 21:30 wiec o tej 4 nad ranem jakos juz bylam do zycia. Tyle ze teraz mlody spi (to znaczy, ze lepiej, bo juz dlugo spi i nie budzi sie mimo pokaslywania), a mi sie marzy kawa, prochy na glowe juz wziele :-o A zeby cholerne nada w dziasle :-o :-p Naprawde obawiam sie teraz, ze wyjda mu co najmniej trzy na raz. To dopieor bedzie jazda :-p Ewcisko_____ gratuluje zabka wyczekanego :-D Teraz to uwazaj na gryzonia, hehe. Mam nadzieje, ze juz cos wiecie z M w temacie jego zdrowia. Rozumiem, ze najchetniej bys sie teraz skolonwala i siedziala jednoczesnie z nim w szpitalu i z niunia w domu. Zycze sily i dobrych wiesci sztorm_____ witaj, witaj :-) annnnnna___ drzewko podlane :-) Jak znajde chwile to poczytam o co w tym chodzi. myszka______ khm, starosc nie radosc, jak to mowia, tylko w kosciach lupie :-) Ale na serio, sprobuj opanowac inne podnoszenie malej. Nie schylaj sie po nia, tylko kucaj, bierz brzdaca na rece i dopiero sie podnos. Lepiej obciazyc nogi niz kolana, a wiesz, ze pszysiady z dodatkowymi kg na rekach to niezle cwiczenie ;-) Cos o tym wiem :-) O tych dziewiczach.. Przypomnialo mi sie, jak to bylo w moim liceum. Przed budynkiem stoi pomnik Kopernika (tylem do szkoly, przodem do ulicy). No i bylo porzekadlo, ze jak kiedys wyjdzie rocznik samych dziewic to Kopernik sie odworci :-D Ze zdziwienia chyba ;-) Ale do tej pory woli ogladac ulice... :-D

gildurowna____ juz chcialam tu wklejac linka do bloga Tunci, bo w sumie blog jest publiczny, ale mnie przystopowalo. Bo moze jednak Tuncia tutaj nie chce? Wiec niech ona sie wypowie czy mozemy tutaj wpisac te informacje potrzebne do przekazania 1% na Matiego. Ale witamy, witamy w naszym gronie :-) Coraz wiecej podczytujacych nas sie ujawnia :-D Lusia_____ no wlasnie, jak to zrobic coby sie wyspac i wypoczac? A czy u ciebie jest moze zaleznosc, ze bol glowy dopada cie w weekendy? Bo mi na to zwrocila uwage tez lekarka dzisiaj, ze czesto migrena lapie wlasnie wtedy bo nastepuje rozregulowanie rytmu z tygodnia i tylko to, ot, wymarzona sobota i niedziela - wystarczy zeby glowa pekala :-o A mi sie zdarza, szczegolnie w niedziele rano gdy ni stad ni zowad jakos dzien trzeba zaczac od sniadania dla wszyskich, a nietylko Jaskowej kaszki :-P Zycze szybszych zebow niz u nas Mama E_____ dolek, dolkiem, masz racje i to minie. Poki co dbaj o siebie, czytaj nas i wygladaj lepszej pogody (ducha) carmen_____ rozumiem, ze bunt w sprawie wody po jakiejs zmianie? Z malej wanny do duzej? Faktycznie odczekaj pare dni i wroc do starych zwyczajow. Powodzenia :-)

ewcisko_____ trzymam palce zeby jednak to bylo cos mneij powaznego u twojego M. Duza buzka dla ciebie i trzymaj sie dzielnie Daj znac koniecznie co i jak jutro.

Fasolkowa____ oby jak najszybciej :-) Bo te zeby + slinotok (znowu cierpie na deficyt sliniakow) + katar po pas = maruda na maxa (Jasiek) i maruda na maxa (mama) :-) A jak matula maruda na maxa to wszyscy maja zasadniczo przechlapane :-D Chyba pora na druga kawe bo do wieczora daleko, a oczy mi sie zamykaja. Mama E____ gdzie zaginelas?! Poszlas na ewaluacje roboty i sluch po tobie zaginal :-)

A ja dzis potrzaskana, brzydko mowiac. Jaskowi w ramach wybijania sie kolejnej jednyki, przypaletal sie znowu mega katar (z jednego wyszedl tydzien temu? :-o) i nocka delikatnie mowiac do bani. Bardziej nie spalam niz spalam i obawiam sie ze i dzis bedzie taka sama jazda. Szczerze, to co rano mam nadzieje, ze te zeby na gorze w koncu wyjda z dziasla, bo ilez mozna je ogladac "prawie"a zewnatrz?! No a jak wyjada to moze bedziemy miec troche przerwy do nastepnych. Oho, no i kaszle :-o Uhhh, kawy na hektolitry dzis chyba pojdzie, bo chyba juz po drzemce :-o Tuncia____ masz maila :-D lusia_____ pytalam o ten bol glowy. Taki po znieczuleniu nas juz raczej nie dotyczy. Tzw spinal headache wystepuje z reg w ciagu paru dni od wklocia sie w kregoslup i charakterystyczne jest to, ze glowa boli (ponoc jak nigdy) gdy sie stoi lub siedzi, a przechodzi nieco gdy sie lezy. W naszym przypadku, ginka mi powiedziala, ze obstawia migrenowe bole (przynajmniej ja takie mam, bo nawet okulista mi potwierdzil a i ty tak to okreslasz). Przyczyn moze byc tysiace. Od dziedzicznych sklonnosci, do wahan hormonalnych (@ rozregulowane w caly swiat? Hm) i najwazniejsze chyba u nas - zmeczenie, stress. Dobra rada - wysypiac sie, prowadzic regularny tryb zycia glownie jesli chodzi o jedzenie i odpoczynek. Taaaa, tyle ze dobre rady zawsze w cenie i co z tego :-o Tyle mi powiedziala... :-p kalimero_____ dobrze, ze zasiegnelas rady innego lekarza. Mam nadzieje, ze diagnoza sie sprawdzi i leki zadzialaja. Grzybice, nawet chyba taka powierzchowna, raczej dlugo sie leczy wiec i efekty moze wystapia dopiero za jakis czas. Dlugo kazala smarowac clotrimazolem? Powodzenia

tuncia___ my rozliczamy sie w USA, ale jesli zgodzisz sie to ja tez porozsylam z moimi "apdejtami" namiary na twojego bloga. Moze ktos was wesprze i z mojej strony. Duzo zdrowka dla was, niech sie szpital domowy szybko zamyka MantraElle____ u mnie dzis Jasiek na dlugosc to mierzony na maxa wyciagniety. Wkurzyl sie lekko, ze go tak potraktowano i polozono na plasko gdy on sobie chcial wlasnie posiedziec :-D A jak ksieciunio sie wscieknie to sie prezy :-p I ja sie zastanawiam jak oni tutaj diagnozuja takie nieprawidlowosci. Prawde mowiac, dzieciakow w roznym wieku mam wsrod znajomych tutaj calkiem niezle przedszkole, a zadne nie mialo problemow z napieciem miesniowym. Takze nie wiem :-o I szczerze, czasami mnie to nieco zastanawia, a co by bylo gdybym ja cos przeoczyla i nie dopytala? A co juz przeoczylismy? Nie to zebym hipochondryczka byla czy jak ;-) A Jasiek dzis wpadl na pomysl, ze skoro juz ma dwie sztuki zebow na dole i jedna na gorze to w sam raz zeby pozgrzytac... Wrrrrr, koszmar :-O :-O :-O

Nie chce byc niemila, ale biedna osierocona mama chyba topiki pomylila, jesli popatrzec na roczniki. No i khm, rozumiem, ze czerwiec 2011 to dopiero plany, bo to cos daleko...Ale w kazdym razie, dla ciebie biedna mamo zyczenia, zeby ktos sie ta ciaza jednak cieszyl. Jak nikt "obcy" to chociaz ty, mimo ze ciezko. Mam nadzieje, ze maluszek urodzi sie zdrowy, wyczekany i mimo wszelkich przeciwnosci losu - kochany. Powodzenia.

nemezis______ zycze zeby i Milenka normalnie spala i zebys szybko mogla ja znowu ponosic. Zycze ci, zeby cie choc troszke mniej bolalo MantraElle_____ masz racje, u nas pediatra tez nie pyta jak maly siada czy staje, tylko czy juz to robi. Podejrzewam, ze tutaj tez ja musialbym zasygnalizowac cos, co mi na oko byloby nie tak, zeby poszla dalej w tym kierunku. Ale inaczej pewnie wyglada sprawa z dziecmi, ktore ewidentnie maja problemy. Przeciez i takie sa. Jedyne co mi sie kojarzy z ew sprawami ruchowymi to pytanie czy juz opiera sie na otwartych dloniach (jak mial 6 m-cy) i teraz czy juz bierze drobne przedmioty miedzy kciuk i palec wskazujacy. O ile to pierwsze to faktycznie, wazna sprawa, o tyle to drugie to juz wybitnie sprawa rozwoju motoryki malej i mlody to hm, mozna powiedziec, ze doskonali :-) Ja jednak uwazam, ze akurat w przypadku Lusiowej Ewy ta rehabilitacja na pewno na zle nie wyjdzie. To juz kolejny lekarz, ktory zwrocil uwage - czy bylas u tego samego co wczesniej? Skoro sa pewne nieprawidlowosci to lepiej je teraz zaczac cwiczyc, a najwyzej po paru zajeciach rehabilitant stwierdzi, ze wiecej nie trzeba. Intuicja intuicja, ale czasmi dobrze zaufac lekarzowi (mam nadzieje, ze nie bede tego zaraz odszczekiwac spod stolu, gdy okaze sie, ze rehabilitant z miejsca wysmieje lekarska diagnoze :-)).

a ja znowu strzelilam byk. Tym razem angielskiego :-) To za krotkie wedzidelko przy jezyku to tongue-tie :-D "sori"

Lusia____ bole glowy po znieczuleniu sa tutaj wymieniane jako skutki uboczne nawet na papierze, ktory podpisujesz zanim ci znieczulenie podaja. Pamietam jak rozmawialam o znieczuleniu przed urodzeniem Hani z ginka i ona tez uprzedzala, ze czesc kobiet potem sie skarzy. Ale, raz ze nie okreslila dokladnie kiedy to "potem" sie zdarza; dwa, powiedziala, ze mozna z tym poradzic sobie. Lekarze pobieraja krew ci i wstrzykuja w miejsce naklocia przy kregoslupie. I stad chyba, z tego tlumaczenia, jakos mi wynikalo, ze takie bole glowy, powiedzmy po znieczuleniu, wystepuja szybciej po porodzie. Bo skoro wklowaja sie potem w to samo miejsce... Chyba ze ja cos zle zrozumialam, ale nie wydaje mi sie :-p W kazdym razie jutro jak pojde to zapytam. O ile dotre do niej jutro. Bo bylam wczoraj, M wyciagnelam z pracy zeby zostal z Jasiem pod gabinetem, akurat mogl lancz wziac. No i co z tego, zmarnowalismy tylko czas. Na moje pytanie, 10 minut po wyznaczonym czasie, kiedy lekarka mnie przyjmie, dziewczyna na recepcji powiedziala, ze jeszcze troche, bo nawet nie ma jej w gabinecie. Bo ma emergency cc (moja lekarka jest tez poloznikiem wiec jak pacjentka jej rodzi to z reg ona jedzie odbierac porod). No i myslalm, ze mnie trafi na miejscu. Nie mogla mi od razu powiedziec, jak weszlam do poczeklani?! Tym bardziej, ze zapytala gdzie jest maluch, to powiedzialam jej, ze czeka na dole z tata. Uhhh, wrrrr i wogole. A jutro wszystko zalezy od tego, czy M bedzie mogl pracowac z domu lub wziac pare godzin wolnego. Ma taki zapieprz ostatnio w robocie, ze nei wie jak sie nazywa. A ja nie chce brac Jaska do gabinetu, tym bardziej, ze mam miec robiona cyto :-p

Uaktualniam Janka w tabelce. Odgrzebalam jakas, ostatnio poprawiana przez Kasze. Nie wiem czy to najbardziej aktualna. Jesli nie to przepraszam. Pimach...............Antoni....10.05.....2850/54........ 2//11..........// Fasolkowa mama...Kinga....21.05....3350/54..........8//5...10kg//78 lilianka09.........Malwinka..21.05....3600/56..........5 / /7.. .7150//72 Carmen37........ Witold......23.05...3500/55.........6/9.....8540// 70 Mum2be.............Tymus......23.05.....2860/52......... 1//28........// Monik85............Natalka....24.05.....3300/55......6/7 .....6970 /70 Dunia77............Jaś.........24.05....3465/51...... ...9/0 ....12kg/79 czarunia............Wiktoria...29.05.....3250/52........ .1//22........// Apsika...............Michałek....01.06....3380/56....... ..1//20........// Klunia................Julia.........03.06....2789/...... ......1//18.......// Biała_czekoladka..Kubuś.......08.06....3140/53....7//.12 . .8700//72 Kasza22.............Marianne...08.06....2900/.........7 /29...8kg//67.5 Anaconda_a.......Magda.......11.06....4100/59........5 /15.....///8500 tuncia.............Mateusz.....11.06...2980/51........7/ .......9800/74 Zakochana mama..Kornelia.....11.06...3250/57......7//16....9500/74 AniaP................Martusia...13.06....3310/50......7//20 . . ..9260//? Ewcisko............Wiktoria...13.06....3270/57..... .6//15....8000//73 Shila2.................Filipek......14.06....4240/58.... 7/21.....12300/77 Marteeeczka.......Malaika.....15.06....3800/57.......... .... ..6300/66 takietam............Antosia.....15.06...3090/51.......7/ 5.......9940/70 jolaa.................Kubuś........15.06....3850/58..... ...7//05..9500/76 annnnnnna.........Michał........16.06....3360/??......3/ 07......6700/60 Gonia................Emilia........16.06....3040/50..... .7//20...8400// gonzallo.............Jaś...........17.06....3550/55..... ...1//4........// MantraElle..........Alex..........17.06....3370/51...... ..6.....8300//71 Mama E...........Alexandra...19.06....3526/53...........7//1... 8700// myszka79...........Maja.........21.06....3212/51.......3 /16...6600//61 kasiulaaa25.........Julia.........22.06....3450/57...... ..0//29........// jagoda369......Bartek........23.06....3600/58........0// 28..8300/68 nemezis2682.....Milena......24.06.....3300/54....... 3//06....5800/64 Sztorm..............Jaś..........25.06.....3550/56...... 6/0 .. ..8000/69 ediaaa ..............Kinga.......26.06.....3090/55........0//25.... ....// gaanetka.........Benjamin...27.06.....3500/51.....7/10.. ...9170/72 wiki3010...........Dominik.....01.07.....3740/59.......3 //0....5970// lusia.79.............Ewa.........01.07.....3650/56...... 6/5 ...8300//75 kolorowymotylek..Julia........08.07.....3458/54.......6/ .9200.....//73. attillaMama.......Wiktoria ........ ......3250/ ............./.....6000//63