

Dunia77
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dunia77
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fasokowa_____ super, ze Kinga zdrowa i ze to tylko emocje :-) Ganetka____ sprobuj Beniemu wprowadzic rutyne do spania, moze trzeba go troche podregulowac. Bo to az dziwne, ze taki rozkrecony dzieciak :-) Chyba ze to jakos niedawno sie tak rozregulowal i moze to kwestia, ze wlasnie sam cos sobie zmienia w rozkladzie dnia. A jedna drzemka to za malo wlasnie. Jasiek ma dwie albo i trzy nawet, wszystko zalezy od tego o ktorej rano wstanie i jak dluga ma pierwsza drzemke. Powodzenia w kazdym razie ze spaniem :-D Ja pamietam, ze jak bylam z Hania w PL jak miala pol roku to nie zawracalam sobie glowy wodami z butelki, tylko mloda jadla na przegotowanej z karnu i bylo okej. Carmen____ no wlasnie, ja wychodze z zalozenia, ze jesli dziecko samo cos robi to znaczy, ze jest na to gotowe. Skoro Jasiek juz sam pieknie siada, w zasadzie w kazda stronie i zadko kiedy sie "bujnie" bez kontroli, to znaczy, ze juz moze siedziec. Czasami nawet jak go odkladam do zabawek to klade a ten fik, mik i juz siedzi :-) Jola_____ z mlekiem to wiesz, kwestia przyzywczajenia. Ja drugie juz chowam na modyfikowanym i w zasadzie to nie powiem, zeby to bylo jakos bardzo uciazliwe :-) Owszem, kosztuje na pewno wiecej i troche wiecej czasu zabiera, ale to nie jest klopot. A jak karmilas Toma? -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gonia____ rosna nam maluchy, rosna. Trudno :-) A ja ciesze sie, ze Jasiek coraz bardziej kontaktowy choc wlasnie zaczyna pokazywac rozki. Wkurza sie na maksa jak mu sie zabierze cos, co szczegolnie mu "smakuje" ;-) Gluten - to najlepiej zaczac od kaszy manny lub jesli mozesz, np kaszki pszennej takiej do mleka. Bo manne to mozesz troszke ugotowac i dodac do zupki lub deseru. A potem, jak nei bedzie zadnych reakcji dziwnych - to jak ci wypadnie. Albo jakas kasze do zupy (Jasiek pare dni temu zapoznal sie z gryczna w zupie), albo biszkopta do deseru lub jakies inne ciasteczko podobne, bo nie wiem co tam u was takiego jest. Skorke od chleba, pod nadzorem koniecznie, bo np szanowny pan Jan pcha cala do buzi, jesli tylko mu sie troche rozciapcia to wypchanie jak u chomika gwarantowane. Nie ma na to limitu ani ile ani jak czesto. Na zasadzie urozmaiconej diety, w ktorej jest wszystko. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lusia____ ja mam wrazenie, ze uczulenie na jajko to raczej objwaia sie wysypka, ale moze sie myle? -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jola____ niezly stres :-D Rozumiem, bo u nas tez norma na dwojke wykonana i kazdy brzdac powyzej to juz... oj, tez bym miala stresa ;-) A sanki z kumpela - az pozazdroscilam! Tez bym tak chciala poszalec i przypomniec sobie jak to bylo kiedys :-) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nemezis____ az mi serce stanelo jak przeczytalam co sie stalo :-o Coz, Jasiek tez zaliczyl ladowanie z lozka, jak mial 2,5 mies. Na "szczescie" nie spadl najpierw na glowe, tylko pupe i plecki, nic sie nie stalo, ale strachu sie najedlismy wszyscy. A najbardziej ja, bo ja go tak glupio zostawilam nieco zbyt blisko krawedzi po karmieniu. Babka na pewno miala stracha, tym bardziej, ze jak piszesz, mowilas, zeby na lozku malej nie zostawiac, a baba zwyczajnie to zlekcewazyla. Uh, trzymam palce, zeby z Milenka nic sie nie stalo Nasz Jasiek to nigdy zasadniczo na lozku nie urzedowal. Tylko gdy ja albo M bawimy sie z nim, a i tak, teraz jak sie tak wierci, to wolimy na podlodze. Wiecej miejsca i bez ryzyka upadku. Przy czym ja mam o tyle dobrze, ze w calej chacie oprocz duzego pokju, gdzie sa panele, mam wykladzine dywana, calkeim gruba, bo jeszcze z taka gabczasta izolacja pod spodem. Wiec nawet czasami jak sie delikatnie bujnie z polsiedzacego, to nawet nie poczuje. Ale jak siedzi sztywno i czyms sie bawi to podkladam mu poduche za plecy. Chociaz na szczescie z siadaniem i "schodzeniem" z siadu do czworaczkow radzi juz soebie bardzo dobrze i zasadniczo w kazda strone. Choc bujniecia sie nadal zdarzaja i strach jest. Kasza____ a probowalas juz buraki w menu malej, albo prunes? Nie pomaga na sprawy kupkowe? Jesli nie lubi jesc sliwek suszonych w formie deseru, to kup sok i rozciencz woda. Moze Pandusie ruszy taki sposob :-) No i szpinak... Wyczytalam ostatnio gdzies na polskiej stronie, ze szpinak wprowadza sie niemowlakom w 10 mies, a tutaj - juz od momentu rozszerzania diety pediatra mowila, zeby dawac. Sprobuj, kup moze mrozony, od razu "poszatkowany" i zobacz czy zadziala ;-) Dobra, ide polozyc Jaska na drzemke, bo juz maruda sie wlaczyla na calego... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza____ jak moglas Pande unieszczesliwic najzywklejszym nocnikiem?! W dobie takich co spiewaja na siku, gwizdza na kupe, krzycza gdy zapomnisz wode spuscic... Oj nieladnie matka nieladnie ;-) ;-) ;-) Ale w temacie... u mnie stoja dwa - w kazdej lazience jeden. Takie zwykle wlasnie. Teraz pochowalam, bo Hanke nachodzilo czasami i jeszcze na nich siadala, ale zapominala co dalej. Wiec dosyc mialam niespodzianek zostawionoych w nocniku na srodku lazienki i nocniki pochowalam :-p I tak szybko ich nie wyciagne. Hanka wyszla z pieluch jakos tak w okolicy 2-gich urodzin, nieco chyba po. W kazdym razie jak miala 2,5 roku to pamietam, ze na lot do PL to jeszcze ja ubralam w pampera do samolotu, na wszelki wypadek, ale jak wracalismy po 3 mies to juz wogole nie miala. Zasadnicze odstawienie szybko jakos poszlo, ale mi sie nie spieszy do sledzenia dzieciaka czy moze juz bedzie robil, kiedy robil ostatni raz :-) Tym bardziej, ze u Jaska to roznie bywa ze skupianiem sie :-D Mama E____ nie mialas nigdy zmian chorobowych skory glowy? Lupiezu wczesniej tak nagle? teraz moze byc ze zwyklych powodow: czapki, suche powietrze itp. Ale moze byc i chorobowo wlasnie, szczegolnie jesli nalezysz do skornych wrazliwcow. Jesli ten lupiez to tez uporczywe swedzenie, az takie ala liszaje u nasady wlosow, widoczne szczegolnie przy krawedzi wlosow na glowie, albo taki lupiez jakby "nadbudowany" - grubsze platki - to radze zaliczyc dermatologa. Moze to byc poczatek ktores z dosyc popularnych dolegliwosci skalpowych: scalp psoriasis albo seborehic dermatitis (za chiny nie wiem jakby to bylo po "polskiemu", ale tobie i tak niepotrzeba ;-) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Biala czekoladko____ czyli czekac nam tylko wypada az sie chlopaki wyrownaja: moj rozgada, a twoj - ruszy odkrywac swiat. Mojemu co prawda do wyczyn Szalonej Pandy albo Marty AniP daleko :-) Chyba nawet jakby chcial stawac, to tatus by go sila przyszpilil do podlogi, bo ma schize, ze przy takim ciezaze (najswiezsze wiesci... prawie 12kg w ubrankach) to mu kolana nie wyrobia gdyby teraz zaczal wstawac. Ale fakt, mlody poki co pomyka na brzuchu, w dziwnych skokach, posuwach, obrotach, turlaniu i siadaniu w miedzyczasie, ale i tak pelno go wszedzie. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza_____ ja ostatnio tez rzucilam okiem na bloga i ty i Nemezis macie te dziewczynki niepowtarzalne. Oj, chlopow bedziecie kijami odganiac :-D A ze nieco podobne, bo obie nieco egzotyczne to tylko "ta kropka nad i" Wiki_____ alez ten twoj chlopak rosnie! Slicznie sie wtula w tate chyba. A Sylwestrowe wydanie - w ramki i nad lozko :-D -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No wlasnie, mama E. Ja zwolenniczka antybiotykow na wszystko nie jestem, ale katar zielonkawy, zoltawy to wybitnie bakteryjna historia i cholera, cos za dlugo sie to ciagnie Jaskowi. Dobrze, ze chociaz bawi sie normalnie, bo o spaniu to oddzielna historia ;-) Ja z kolei mam schize przed oskrzelami, zeby po mamusi Jasiek sklonnosci nei zlapal, bo ja jak bylam mala to mialam angine na zmiane z zapaleniem oskrzeli, srednio co pol mies mama szla na zwolnienia na mnie :-o Wiec trudni, antybiotyk "na katar", ale niech chociaz zadziala. lece odebrac to lekarstwo i jakies zakupy przed weekendem zrobic. Ogacic sie trza nieco tylko bo -9C pokazuje... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej A u mnie, a raczej u Jaska - antybiotyk :-o Mlody ma brzydki katar (od miesiaca prawie), od paru dni pokasluje mokro (niestety, cebulkowe smarowanie jemu nie pomoglo), a dzis bylismy u pediatry na druga dawke grypowej szczepionki. No i z racji tego, ze tak dlugo mu sie to ciagnie, brzydko wyglada (wybitnie bakteryjny katar) i ten kaszel (choc pluca jeszcze czyste) i jedno ucho zaczerwienione to dostal antybiotyk. Mam nadzieje, ze go w koncu odetka i wyczysci, bo juz sama sie martwilam, ze tak dlugo go trzyma to cholerstwo. Najbardziej sie balam wlasnie, ze mu zajedize na oskrzela albo na uszy, bo takie dlugie przytkane zatoki to nic tylko zapalenie ucha z nawiaka...No i moze jak mu sie poprawi to i nocki beda lepsze, bo dzisiejsza... do bani :-o Ktos chetny do wiaderka czarnej kawy, bo kubeczek u mnie dzis to za malo, porcja dla krasnoludka wyspanego na trzeci bok ;-) A z "beczki" osiagniec: kotre dzieciaki juz robia papa i kosi kosi? Bo Jasiek juz powienien nasladowac, a on nadal sie szczerzy jak glupi do sera, jak mamusia probuje go nauczyc :-D :-D Fasolkowa____ skoro nutramigen zawiera sladowe ilosci bialka i to moze wchodzic jeszcze w reakcje z innymi alergenami, to rozmawialiscie moze z ta pania alergolog, zeby Kinge na jakis czas z powrotem tylko na nutramigen cofnac, bez innych dodatkow, co najwyzej czysta ryzowa kasza? Owszem, trwaloby to dlugo zeby wszystko zeszlo z organizmu, ale moze bylaby poprawa i wtedy juz we wspolpracy z ta lekarka zaczac wprowadzac od nowa? Trzymam palce, zeby wszystko si eu was wyjasnilo szybko. I brawo dla M, ze tak sie zaangazowal, brawo tata! -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kotka____ moze i sie domieni, polubisz znowu choc malo prawdopodobne ;-) Przynajmniej z "okolicznych" doswiadczen. Znam dziewczyny, ktore w ciazy np. totalnie zmienily upodobania co do kolorow. Hormony... :-D Powodzenia -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gonzallo____ poszukaj w googlu "pytanie na sniadanie". Ja znalazlam w archiwum programu tylko cz. V jak otworzyc prywatne przedszkole, ale jak sie pogrzebie to pewnie bedzie i reszta: http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/wlasny-biznes-przedszkole-niepubliczne-cz-v Gonia_____ :-D Moze lakarka nie skojarzyla? Nie zapytala jak mloda "stoi" z zebami? Moze sie zasugerowala jakims stwierdzeniem M? Dobrze w kazdym razie, ze to zebole :-D Kotka Mruczurotka____ z chemia to sa rozne poglady w ciazy. Ja w obydwoch ciazach np co miesiac farbowalam wlosy, zwykla amoniakowa farba i bylo okej. Nie mowiac o tym, ze jechalam na chemi medycznej, ze tak powiem, bo jestm w zasadzie non stop na lekach. Owszem, zadziej z tym farbowaniem bylo przez pierwsze 3 mies ciazy, te najwazniejsze dla prawidlowego rozwoju malucha, wiec chyba wlasnie w tym okresie warto delikatnie z jakas ciezka chemia. Natomiast nie zdziw sie, jesli nagle uczuli cie twoj ukochany rewelacyjny kosmetyk, badz zapach ci sie drastycznie odwidzi :-) Tak bywa w ciazy i w sumie to male szanse, zeby ci "wrocilo" stare po porodzie, szczegolnie jesli chodzi o zapachy. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wiki___ to ja to dzis wyprobuje tyle ze bez zoltka, bo Jasiek jeszcze nie probowal. Dzieki za linka -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza____ tutaj zolty ser to jeden z tzw finger foods gdy tylko dzieciak juz gryzie w miare okej. Ja pamietam w jakim szoku byla moja mama i tesciowa, jak Hania malutka "zasiadla" kiedys ze mna do sajpa pogryzajac "serek w patyczku". Jak to? Ona wtedy jeszcze chyba chleba zbytnio nie jadla z serek rabala az milo - co z reszta zostalo jej do tej pory. Chlebek - niekoniecznie, ale serek w patyczku - jak najbardziej. Mac-and-cheese tez jada, ale tylko w resto, na wyjsciu. W domu na szczescie nie wola, bo ja w ten zolty ser w "sosie" to nie wierze ;-) Ale tak, dla maluchow makaron i ser - popularne do bolu. Sprobuj, ja dzis wlasnie zaraz zapodam te fasolke z makaronem, dorzucilam jeszcze trpche slodkiego ziemniaka bo mam otwarta puszke juz jakis czas, a ze nikt inny tego w domu nie jada... :-) No a latajace wszystko... Jedno tornado warning juz przezylas. Ale to i tak nie byl sezon, bo wiosna to jest dopiero bajka na kolkach. A te wiatry stad, ze wieje nam z poludnia znad Zatoki i teraz z ponocy, na wiosne - lat wieje z zachodu. I sciera sie toto akurat nad nami i mamy wlasnie latajace rozne dziwne rzeczy. I w tym wszystkim te domki z zapalek. Chociaz w tym szalenstwie chyba jest metoda. Skoro jak ma przyjsc tornado to i tak wszystko rozwali, to po co budowac nie wiadomo jak, skoro tak szybciej sie sklada i potem "rozklada"? A ze nie maja piwnic... Kopac w tej tutejszej glinie to koszmar. Mojemu M i szwagrowi wystarczyla koniecznosc wykopania trzech dolkow pod slupki pod ogrodzenie. A dodam, ze zaden z nich ulomkiem fizycznym nie jest... Ja wysiadlam wiosna, gdy kopalam dziurke pod paproc w ogrodku. Co prawda wiem, ze jesli piwnica to raczej robilaby to jakas kopara, ale ten grunt tu chyba zbyt niestabilny na duze podpiwniczenia. Ot, filozofia. Co wiecej, ponoc w tych polnocnych stanach czesto buduja w identyczny sposob, wiec to nietylko chyba tam gdzie cieplo (taaa, przynajmniej z zalozenia) :-D -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lusia____ sorki za pomylke. Tak mi cos pod czaszka zgrzytalo, ze po doswiadczeniach z Ewa jeszcze ci zlobek w glowie ;-) Kasza____ to freeze warning to nie sa jaja. Wez pod uwage, ze tutaj zupelnie inczej buduja niz w Polsce. Tu sa domki z niczego, z "pustostanem" w scianach, bez podmurowania wiekszego niz 30cm wiec wszelkie rury w zasadzie na wierzchu sa ciagniete. Stad takie zasady zeby nieco kapalo z kranow i zeby pouchylac wszystkie klozety, zeby sie w miare rowno ogrzewalo w domu. Co prawda u mnie z kranow nie kapie, choc tym bardziej powinno, ale na noc to sie zastanowie bo zapowiadaja -11C. A u mnie Jasiek dzis bedzie testowal zupe z fasoli (lima beans) z makaronem. Zarowno makarona jak i taka fasola po raz pierwszy, wiec zobaczymy. Aha, czy wie ktoras z was jak mozna zrobic domowy budyn na mleku modyfikowanym? Bo takiego mleka sie przeciez nie gotuje, wiec jak to wykombinowac? -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mama E___ dzieki za slowko odnosnie smarowania. Mldego smaruje wieczorem i rano, juz nawet przyzwyczailam sie po dwoch dniach do tego zapaszku ;-) Mam nadzieje, ze jemu tez pomoze i na katar i na kaszel. Jutro mam pediatre, bo druga czesc p. grypie Jasia czeka, ale nie wiem czy tego nie przeloze, jak go oslucha. Trudno, najwyzej bedzie nie doszczepiony i tyle :-) Gonzallo____ to zycze ci slonka, zeby nastroj sie poprawil Rutyna - dobra dla dzieci, doroslego moze do szalu doprowadzic bo zmienia nazwe na monotonia :-) A Hania twoja to nie chodzi do przedszkola jeszcze? Poprawy nastroju zycze szybciorem. Lusia____ ja nic nie wiem na temat zlobkow domowych. Jedyne co, to rozmawialam z rok temu ze znajoma w PL i ona wlansie miala taki pomysl, zeby w naszym miescie otworzyc zlobek, tyle ze prywatny a niekoniecznie "domowy". No i wiem, ze nieco ja przystopowaly wymagania sanepidu w tym temacie, ze budynek to w zasadzie szybciej byloby wybudowac nowy niz robic jakies remonty i dostosowania :-o Ale pewnie z domowym sprawa wyglada inaczej. A w sieci niczego nie ma? -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza___ czy u was tez gorzej niz w kieleckim? Termometr za okenm pokazuje li i wylacznie -5C, ale w wietrze, odczuwalna jest -14C!!! Cholera, hello, Texas?! Na szczescie Hanki przedszkole (caly szkolny dystrykt) otwarty, bo sporo albo pozamykanych albo otwieraja kolo 10 rano. Zima, no raczej tylko mroz, zaskoczyla w tym roku :-) lilianka____ dobrze miec takiego lekarza "tez czlowieka" :-) fasolkowa_____ ciesze sie, ze w koncu trafilas na porzadnego fachowaca od alergii. A ze Nutramigen potrafi uczulic - wiem, kolezanka ma synka, ktory jadl jakies kosmiczne mleko (zarowno skladowo jak i cenowo), bo wlansie mial tak silne uczulenie na bialko krowie. na szczescie z wiekszoscia jedzenia innego, jak juz zaczal jesc, bylo okej. Mam nadzieje wiec, ze i Kindze jednak szybko przejdzie, skoro juz trafiliscie pod dobra opieke. No i zeby udalo sie pozalatwiac te finansowe sprawy Dobra, u mnie dopiero 8 rano, mlody juz nie spi, harcuje w lozeczku, to ja ide sie ogarnac. A wiecie, ze odkad mlody ma wilgotniej w pokoju na noc to lepiej spi, mimo ze go katar i troche kaszel nadal mecza? No ba bylo tego raptem poki co 2 nocki, ale uruchomilismy nawilzacz i jakos lepiej, nie budzi sie tak czest, w zasadzie tylko na jedzenie i spi dalej. Normalnie - jak kiedys ;-) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gonia____ strony internetowe sa, broszurki - do wyboru do koloru. Ba, ja nawet co roku jak sie upre to dostaje od M odpowiednia prezentacje w pdf (bo mamy ubezpieczenie przez jego firme i co roku do konca listopada chyba trzeba sie okreslic co i jak). Wszystko jest, nawet cos tam pisza, ale... bez kija nie podchodz, a najlepiej najpierw narab sie tudziez napal i dopiero probuj rozgryzc temat :-p Nigdzie, ale to nigdzie do tej pory nie spotkalam sie z opisem jak krowie na granicy, wlasnie na przykladzie np calej rodziny, co, kiedy, ile i jak. W moi opisie jest np podane, ze w preventive care wchodzi kolonoskopia, ale jak juz wejde w szczegoly to pisza li i wylacznie o mammografii. A od cycka do tylka, brzydko mowiac, kawal drogi nie? :-D A co do kupek i szczepionki. Kiedy szczepiliscie mala? A jak wyglada sprawa z zebami, bo to bardzo czesto powiazane jedno z drugim. Gdzies na etapie, ze prawie wychodza, albo gdy dziasla nagle puchna, dzieciak wlasnie tak reaguje: czestsze, rzadkie kupy, ni stad ni zowad odparzona pupa, mimo ze nic nowego maluszek nie jadl. I to wlasnie moze tak zlapac na moment i odpuscic. Tego raczej ci zycze niz poszczepionkowych reakcji ubocznych Kasza_____ a jednak, Panda ma geny i po tobie :-D A przyznaj sie, nie odsypalas do tego kuroka jakis Samowych przypraw ;-) ewcisko____ super, ze z tata zdecydowane lepiej. Tez trzymam palce, zeby juz nie musial wracac do szpitala Natomiast faktycznie, szkoda ze odpuscilas usypianie malej samodzielne. Wogole ponoc najlepiej jest robic tak, jak opisuje to chyba w "Jezyku niemowlat" Tracy Hogg albo w "Zasnij juz kochanie": (chyba taki tytul). Nastawic sie na to, ze moze byc ciezko. Zaczac od drzemek w ciagu dnia, zmienic nawet cos w otoczeniu dziecka - obrazek nad lozeczkiem, misia gdzies w okolicy z haslem, ze od dzis maluszek zasypiac bedzie sam. Nie wiem jak tajemny wplyw na psychike malutka ma fakt zmiany czegos w otoczeniu, ale ponoc ma pomoc :-) Mniej wiecej trzymac sie rozpiski czasowej, co ile minut kazdego dnia zagladac do dziecka i chyba wszedzie sa zgodni - nie wyjmowac raz odlozonego z lozeczka. Mozna poklepac po plecach, przytrzymac troche pieluszke przy buzi, powiedziec cos w stylu "Mamusia tu jest obok, kochanie" i wyjsc z pokoju. No i konsekwencja... Ale potrafie sobie wyobrazic, ze moze ci byc szalenie ciezko slyszec jak Mala placze, tyum bardziej, ze teraz te nasze dzieciaki to juz nie kwila slabiutko :-) Ja sie "wymadrzam", bo Hania nauczyla sie samodzielnie zasypiac w ciagu 2 dni no i max co plakala to bylo ze 20 minut i to nie byla histeria, a raczej takie marudzenie. A Jasiek zasypia sam od urodzenia i teraz nawet jakby sie mocno stawial to sory bardzo :-) Nawet czasami jak sie w nocy obudzi z placzem to staram sie jak moge uspokoic bez wyjmowania z lozeczka i z reguly dziala, w 9 przypadkach na 10. Powodzenia raz jeszcze. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza_____ a propos tego deductible to wlasnie... wiem, ze nic nie wiem. W tych przypadkach kiedy ode mnie wolali to chodzilo o jakies zabiegi kosztowo duze, wykonywane np w outpatient w szpitalu, gdzie wiadomo, ze placisz osobno za sale, za zabieg, za lekarza, za leki itp itd... Natomiast przy zwyklej wizycie np u family czy u pediatry nie wolaja tego z miejsca. Natomiast out-of-pocket - dowiedz sie dokladnie co oni przez to rozumieja. U mnie wlasnie to out-of-pocket to tez chyba $5000 i powyzej tego oni pokrywaja 100%. Ale... te $5000 to jest to co ty pokrywasz wlasnie z kieszeni, ale juz w momencie gdzy masz benefity. Czyli tak: pominmy na teraz to cholerne deductible :-o Masz jakies zabiegi, analizy niestandardowe, za ktore czesc r-ku pokrywa ubezpieczenie (u mnie 80% w wiekszosci takich przypadkow, bo jesli chodzi o badania prewencyjne to oni pokrywaja prawie wszystko w 100%), a ty placisz zalozmy te 20% rachunkow. I wlasnie z tych "twoich" pokrywanych 20% rachunkow plus (chyba?!) stawki za wizyty u specjalisty badz niespecjalisty plus wsio inne co ty placisz (nie wiem czy wchodzi w to tez deductible), to wszystko ma sie uskladac na $5000, a to jednak spory prog. Jak pisalam, w ub roku u nas wydatki byly duze na lekarzy i mimo wszystko tego progu nie przekroczylismy. Dopytaj czy ew u ciebie tez tak to dziala. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cos tu w nowym roku jeszcze bardziej pustawo :-) Ale jak widac - warta czuwa ;-) Dziewczyny, ja odnosnie tego smarowania tym syropem z cebuli i czosnku. Mlody ma katar juz prawie miesiac i wczoraj zdarzylo sie pare razy zakaslac, ale tak raczej mokro, katarowo. Zrobilam syropek, natarlam plecki i brzusia (czy cos jeszcze) i w nocy byl w miare spokoj, w kazdym razie Jasiek pospal. No i teraz rano tez go natarlam, a w miedzyczasie sobie skojarzylam, ze przeciez cebula i czosnek dzialaja oczyszczajaco na zatoki, wiec chyba nie powinnam sie dziwic, gdy karat Jaskowi zacznie mocniej splywac i tego kaszlu tez moze byc z tego powodu wiecej? Shila, Mama E, czy wasze dzieciaczki mialy tylko kaszel, czy i katar przy tym smarowaniu? Mam tylko nadzieje, ze ten kaszel teraz to juz ostatni etap i moze to cholerne przeziebienie Jaskowi sie skonczy, bo nie pamietam juz kiedy nie siapil noskiem :-( A i jeszcze jedno, czy taki syrop mozna ewentualnie dawac juz doustanie naszym maluchom? Tak pytam na wszelki wypadek, moze ktoras ma jakies doswiadczenia. Sztorm____ jak tam nastroj? Lepszy mam nadzieje w nowym roczku. A kilogramem tu czy tam sie nie przejmuj, mlodziez zacznie popychac na dwoch nozkach to i bedziesz miala za kim biegac :-) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja wiem, ze tu chodzi o MOJA kase i powinnam wiedziec na czym stoje, ale jak juz napisalam, ktos kto to tworzyl byl na niezlym haju wiec ja mu do piet nie siegne nawet jak bardzoooo wysoko podskocze :-p I przy okazji sprawdzilam... W tym rou na family deductible jest $700!! I nie ma juz osobno na mnie czy na M, a ja mam na 90% kolejna kolonoskopie do zaliczenia, cholera by to zzarla i sie udlawila :-o -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasza_____ no to sobie otworzylas puszke pandory, a raczej puszczysko! Health insurance tutaj to tworzyl ktos na niezlym haju i glowy nie dam za to, co ja ze swojego rozumiem :-o Dlatego tez nie chcialabym ci mieszac dokladnie, moze Mantra ci naswietli? Bo ja po latach prawie 6 tutaj nadal mam ciemne plamy, przy ktorych te na Ksiezycu to betka. Problem u mnie polega na tym, ze jak tlumaczyli te tutejsze meandry ubezpieczenia, to robili to a i owszem w ramach pakietu relokacyjnego, ale na spotkaniu byl tylko M, bo to u niego w firmie "zgonili" tych nowych. A ze jakos chyba niekoniecznie jeszcze wogole M znal terminologie co i jak, to tak mu jednym uchem wpadalo a drugim, z predkoscia swiatla - wylatywalo :-o U mnie dziala to tak, ze z kazdej pensji sciagaja M skladke. Wg naszego ubezpieczenia z kieszeni placimy $20 za wizyte u niespecjalisty, $35 za specjaliste, $75 (albo nawet i stowe, musze znalezc nowe karty na ten rok, bo je gdzies pirzgnelam...) za ER. Przy czym to jest tylko i wylacznie za zamkniecie drzwi... Wszelkie dodatkowe rachunki, za leki podane na miejscu, platne szczepionki, jakies badania, wystawiane sa oddzielnie i leca najpierw do ubezpieczenia, ktore pokrywa calosc albo czesc i niezaplacony bilans placimy my. W tym wszystkim jest jeszcze jakas zasada, ze mamy cos jakby deductible (i tu jest najwieksza szopka bo nikt z nas nie wie jak to dziala), jedna kwote na mnie, inna na M i ijeszcze inna na family. Przez ostatnie pare lat bylo to $300 (na mnie lub M i $500 za rodzine? nie pamietam), ktore CHYBA (podkreslam, bo nie dam nawet sobie paznokcia obgryzc za to co teraz tu napisze) musielismy sami wywalic z kieszeni zeby zaczela dzialac inna regula - wszystkei dodatkowe rachunki w 80% pokrywa ubezpieczenie a 20% - my (to oprocz tego, co napisalam wyzej, ze czesc jakis badan prewencyjnych, standardowych pokrywaja w 100%). I z tym deductible to zawsze jest jakas szopka na pocz roku. Nie wiem czy wchodza w te kwote zwykle wizyty (te za 20 albo 35), bo raz mi wyszlo, ze tak, a raz ze nie :-o Z reguly rozbijam sie o te $300 przy pierwszych powazniejszych badaniach w nowym roku. Zeby mi zaczela dzialac zasada 80:20 % musze miec wywalone wlasnie te 300$ z kieszeni. Np. zaczynalam rok od kolonoskopii i juz przy ustaleniu terminu babka sprawdzila, ze wisze jeszcze cale deductible bo to byl nowy rok. I przy zabiegu placilam deductible i CHYBA potem odliczyli mi to od rachunku, z mojej czesci, ale tez nie dam sie zabic :-O No i tez mamy taki prog jakis kosmiczny, ze jelsi w danym roku wydamy z kieszeni jakas kosmiczna sume to zaczyna dzialac zasada, ze potem pokrywaja juz oni wszystkow 100%. Tyle ze jakos nawet porod plus wizyta Jaska w szpitalu w sierpniu (ktora nam sie finansowo do tej pory czkawka odbija) nie przekroczyly tego progu. Podsumowujac - wiem, ze nie wyjasnilam niczego, a co najwyzej zamotalam. A to daltego, ze co najwyzej moge posplu z toba usiasc i wyc do ksiezyca... Ale sprobuj jutro zadzwonic raz jeszcze, moze trafisz na kogos kto ci to wszystko bedzie w stanie lepiej wytlumaczyc. Popros o jakies informacje szczegolowe na papierze, elektornicznie. Dowiedz sie tez koniecznie jak stoja z podpisanymi umowami z lekarzami, szpitalami (in-network), czy sa popularni. Chodzi o to, ze moga miec calkeim rozsadne stawki, a okaze sie, ze w twojej okolicy nie maja podpisanego np zadnego pediatry i albo bedziesz musiala jezdzic w cholere do ichniego, albo placic zupelnie inna stawke (wyzsza oczywiscie( za wysztkie wizyty, badania (szpital, przychodnia przyszpitalna) itp . -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tuncia____ poczytalam bloga, bo dawno tamnie zagladalm. Slodkie masz dzieciaki i bardzo madrze piszesz! Mati w usmiechach w wyglupkach z Nikim - super, w ramki i na przyslowiowy kominek sie nadaje :-) A Niki tak bardzo podobny do ciebie! Na tej fotce pod choinka - wlosy i fryzura chyba po tacie, ale buzia, oczka, spojrzenie - mama :-) Zeby w 2010 nie zabraklo Wam sily, zdrowia i "cudow", o kotrych piszesz -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza_____ no coz, coreczka tatusia i tyle. Ty, mamunia, ze swoimi warzywkami sie schowaj :-) Chyba ze cichcem podwedzisz malzonkowi ichnie przyprawy i odpowiednio doprawisz :-p A skoro smaki ma w genach... to dzieciaki w Brazylji probuja kawy wlasnie jakos tak w wieku naszych :-D A, czy u was tez ma byc od czwartku do niedzieli non stop na minusie? Co za zima w Texasie w tym roku. Ale i tak sie ciesze, ze nie mieszkam w Vermonth - tam dzis (wczoraj) napadalo 32 incze sniegu (czyli pi razy drzwi ok. 80 cm)....;-) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Dunia77 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MantraElle____ Ja na poczatku wprowadzalm tak jak ty, pojedyncze warzywa, po 5-6 dni i dopiero po takim okresie wchodzilo drugie warzywo. Po zoltych i zielonych warzywach (to co na polkach plus we wlasnym zakresie brokuly i szpinak, bo pediatra "zalecila" - szpinak szczegolnei dobry na zatwardzenia u takich maluchow :-) ) poszly pojedyncze owoce, zero mieszanek na poczatku ani warzywnych ani owocowych. Tyle ze u Jaska to juz prawie 3 mies odkad zaczelo sie rozszerzanie diety i teraz to raz, ze je juz mieszane, np w zupie, a dwa - przy wprowadzaniu nowego - jak pisalam wczesniej - nie odstawiam "starego". Teraz z nowych sprawdzamy na nowo mieso (zobaczymy jak bedzie z nocnym spaniem i stekaniem, choc teraz jak spi u siebie to jakos mniej mnie to "budzi") no i dzis po raz drugi pojdzie jogurt. Zjadl pierwszy przedwczoraj, sensacji na szybko zadnych nie bylo, wiec dzis powtorka z rozrywki :-)