Dunia77

ganetka______ to trzymam kciukasy, zeby wszyscy zgodnie z planem sie odliczyli w sobote na czas :-) No, ja na sama mysl o menu dostalam slinotoku (a wlasciwie to jestem juz po kolacji), wiec wcale sie nie dziwie tym bardziej tobie, ze skoro takie smakolyki to dieta, coz - nie zajac, nie ucieknie :-) A powiedz mi co to ten kebab warstwowy, bo mnei zaciekawilas. Hm, a okres "pionizowania" dziecka po babci ma sie wprost proporcjonalnie do czasu, jaki babcia spedzila z wnuczkiem :-D Wiem z doswiadczenia, mam co roku. O rany!!! Za rok bede to rpzechodzila z dwojka?! Jasiek juz w lozku, charcze, ale mam nadzieje, ze moze dzis faktycznie lepiej pospi. Bo i w dzien nie bylo za wesolo z drzemkami. Mial te swoje trzy, ale krociutkie i wybudzal sie chyba niedospany. Zobaczymy. W kazdym razie wsiem i wobec zycze udanej i spokojnej nocki

Shila_____ czyli generalnie astma w jakims rozmiarze w rodzinie jest :-o Mam nadzieje, ze u Filipa to jednak bedzie "do wyrosniecia U mnie Jasiek dzis zrobil furore u gastrologa. Bylam na kontroli, a ostatni raz jak tam bylam to jakos ze 2 tyg przed porodem. Wiec dzis byly ochy i achy nad Jasiem, jaki duzy, i jaki "cute" i wogole. A Myster Pyzol tylko usmiechy rozdawal na prawo i lewo :-) A teraz mam go na kolanach i probuje mi lokiec odgryzc. Chyba w zebach cos sie zaczyna mocnej dziac. Gora cala czerwona, dol - w miejscu 2 i 3, a ksiazkowo to powinny pierwsze wyjsc dolne jedynki :-D Czyli tak jak u Fasolkowej "Niech zabkuje... ale dlaczego od osemek" :-P

Przegapilam, a tu Biala Czekoladka sie odezwala :-D Hop, hop, co u was?! Jak szanowny kawaler sie sprawuje? U mnie Jasiek z gilem po pas wlasnie drzemie. Moze troszke odespi zarwana nocke :-) Chociaz on, bo ja to nie mam szans dzis na drzemakno. Kawusia, gdzie jestes?!

Kasza____ wiki widzisz dala ci cala technologie pasteryzacji (musze zapamietac, ze jeszcze cieple do sloika, zakrecic, pogotowac i denkiem do gory :-) Pamietam, ze mama kiedys cos tak na zime tez robila :-)). A co do mrozenia to faktycznie, ponoc wygodnie jest w pojemnikach do lodu. Tylko pamietaj, jak sie zamroza to je wyjmij i przeluz do "zipka" czyli torebki do morzonek na "suwak" :-D Niedawno czytalam jakas ksiazke, gdzie babka miala cala zamrazare pelna pojeminikow z zamrozonym wlasnym mlekiem, bo jakos nikt jej nie powiedzial, ze mozna wyjac te kostki :-) Szczegolnie gdy masz duzo :-) Co do wlosow to ja cie moge pocieszyc - ODRASTAJA :-D Ja mam juz sliczna dwucentymetrowa grzywke ala presley nad czolem wiec pocieszam sie, ze tam gdzie nei widze - tez odrastaja. Co nie zmienia faktu, ze nadal gubie, moze nieco mniej ale jak dla mnie - i tak za duzo :-o

Pomowcie jeszcze troche o gotowaniu dla dzieci to moze i mnie w koncu natchnie w tym kierunku :-D Musze tylko kupic jakas maszynke do "dziabania" tego wszystkiego. Mialam taki fajny ala mikser, w pionie, rewelacyjny do miksowania zupek wlasnie, ale sie byl zepsul. Musze nowego poszukac.

Lusia, carmen____ a przed ciaza bylyscie regularne ksiazkowo z okresem? Jesli tak, to mimo obaw radzilabym zrobic te testy :-o Shila____ wspolczuje tobie i Filipkowi. Oboje sie nameczycie przy tych chorobach Leki, ktore wymieniasz nic mi nie mowia, ale sama ich ilosc faktycznie stawia wlosy deba. Ale pamietaj, ze nawet jesli zdiagnozuja wam astme, to raz, ze bedziesz wiedziala na czym stoicie, a dwa - z takiej niemowlecej astmy dziciaki bardzo czesto wyrastaja bez sladu. No i moze to byc tez wybitnie na tle alergicznym. Testy wam robili? A co do jedzonka: akurat maliny, truskawki i brzoskwinie (czasami nawet morele) dosyc czesto uczulaja takie maluchy :-o Jasiek wczoraj dostal pierwszy raz brzoskwinie i dzis go bede dokladnie ogladac. Duzo zdrowka zycze U mnie dzis oczy na zapalki. Mlody w nocy dostal mega kataru i spal ze mna w lozku, maz sie wyniosl do goscinnego (sam pracowal do polnocy a dzis od rana normalnie do roboty), a ok. 3 przyszla do mnie jeszcze Hana. Cholera, matka Polka "calom gembom" :-p Ale chyba zaopatrze sie dzis w jakis aspirator na baterie, bo mlodego az przytyka. No coz, teraz w TX najgorsza pogoda. W nocy temp spada do ok. 8-10C, a w dzien potrafi wystrzelic do 24C :-o I jak tu ubrac takiego Pyzola?

Kasza_____ Zaczynaj od wszystkich!!! zielonych i zoltych warzyw. Teraz mozesz spokojnie sprobowac zielony groszek, fasolke szparagowa, squash (czyli zolta cukinie, kabaczek?). Sama mozesz ugotowac w nieduzej ilosci wody brokuly (najlepiej oczywiscie organiczne ;-)), szpinak (bo niestety samego nie ma, sa mieszanki z ziemniakiem lub marchewka, stage 2 - Jasiek juz to wcina). Co do przechowywania to nie mam pojecia. W sumie ja pamietam, ze jak juz pichcilam Hani zupy to normalnie je mrozilam, wiec moze same warzywa tez mozna? Szczerze mowiac, nie mam pojecia, ale jak poszukasz po roznych forach to pewnie sie dowiesz :-D Na tych sloiczkach wszelkich jest, ze po otwarciu moze stac w lodowce do 48 godzin. Wiec zeby stalo dluzej to chyba trzeba by zapasteryzowac, czyli zamknac w sloiku na goraco i chyba jeszcze pogotowac w sloiku, ale w tym temacie tez sie nie dam zabic :-) Fakt, ze jedzenie dla maluchow tutaj jest drogie, ale czesto gdy kupujesz (glownie gerbera) to przynajmneij u mnie w okolicy dostaje kupony znizkowe. Np dzis kupowalam i dostalam, $1.50-$2 off na nastepny zakup 4 czy 6 sztuk.

nemezis___ fajnie, ze mimo psikusow pogody, jestes zadowolona z wyjazdu :-D Nie mam pojecia co do kupki, wiem ze taka "kaszka" czasami zdarza sie jak dziekco jest jeszcze na piersi. A dalas cos nowego Milence?

My wlasnie po spacerku. Mlody cwiczy nieco na macie i zaraz jemy jakis obiad. Co to ja mu dzis z szafki wyciagne? :-D Kasza_____ jak tam zyjatko za drzwiami? Zmienilo lokum? Myszka___ a twoja myszka sie wyniosla czy nadal cie straszy? Co do wielkosci myszy i szczorow w TX to chyba standard, nie wiem - nie widzialam na wlasne oczy i nie teskno mi do takiego widoku :-P Mlodamamusia87_____ super, ze maluch twoj sie tak zdrowo chowa :-D Ale nei zgodze sie, z opini ze kaszki tucza. wszystko zalezy od tego z jakim nastawieniem je wprowadzasz. U mnei na sniadanie idzie kaszka ryzowa na mleku, plus jeszcze pare lyzkow mleka na popicie i chodzi o to, zeby Jasiek wytrzymal te 3 - 3,5 godziny do obiadku. Troche mu reguluje juz jedzenie. Wieczorem z kolei mleko zageszczone nieco kasza, z butli i tez, zeby mi to moje duze dziekco przespalo cala nocke. Jasiek jest miesiac starszy od twojego synka i wazy juz nieco ponad 10 kg i ma @72cm. Przy czym w jego przypadku hulnal tak na wielkosc jeszcze jak byl na cycu, na przelomie 2/3 mies :-) A teraz reszta go "goni" :-D No i zgodnie z moim podejsciem, zeby mi nei wolal mleka zaraz po obiedzie, to teraz jak mu daje warzywa czy owoce w okolicy poludnia to tez nieco zageszczam kasza. I to nawet za rada pediatra, ktora mi powiedziala, ze jesli dam mu same, to po godzince bede musiala dac mu solidna porcje mleka, bo maly bedzie sie czul jak gwaltownie przestawiony na diete :-) I swoja droga zauwazylam, ze jak on ma za rzadkie jedzenie to sobie pluje, cwiczy puszczanie babelkow buzia :-D :-D :-D Takze w naszym przypadku kasza to samo dobre :-) Aha, dodam, ze u mnie te pojedyncze warzywa i owoce maja bardzo wodnista konsystencje :-D Na dobra sprawe moznaby chyba wiekszosc nawet butelka dawac :-o

kasza_______ oj, przyzwyczjaj sie kobieto. WSZYSTKO jest wielkie w Texasie :-p A tak na serio. Mieszkacie w domu czy apartamencie? Ptyam, bo w home depot tudziez lowe's jest na peczki wszelkiej chemii do psikania na zewnatrz jak i w domu. Zeby wielonogi nie wlazily do domu, szczegolnie teraz, jesienia gdy robi sie chlodno "na polu" :-) A ja dzis z rozmarzeniem powspominalam sobie polskie babie lat: pajeczynki delikatne w powietrzu, pajaczki na koncu tak male z reg, ze prawie nie widac. A tu... dzis jak chcialam z malym posiedziec w ogrodku to najpierw z miotla wyszlam, zeby chate nieco odpajeczyc...brrrrr

Carmen_____ no ja wlasnie gdzies wyczytalam, ze owsianka jest nadal bezglutenowa. Wiec wyszloby na to, ze nie "narozrabialam", choc aktualnie w menu Jasiek jedzie na ryzowej (owsiana sie skonczyla :-) ). Tutaj najpredzej chyba bedzie jak kupie kaszke pszenna, bo taka tez jest i zaczne mlodemu dawac po lyzeczce moze do porannej kaszy. Kasza manna to mi poki co odpada. Warzywa Jasiek wcina ze sloikow, a manny osobno nie chce mi sie gotowac. Jak sama zaczne mu zupy gotowac, to wtedy i manna pojdzie w ruch. A ze jakos mi sie nie spieszy z gotowaniem... To chyba zostane na razie przy kaszce. Tylko trzeba w koncu zapamietac i kupic i przyniesc do domu ;-) Trzy i pol roku roznicy i kolejna nowa teoria. Jak Hania byla mala to z glutenem trzeba bylo czekac minimum do 10 mies, a najlepiej to i do roku. Wiec ja poki co jakos sie z tym wprowadzaniem nie spiesze jednak. W rodzinie nie mam historii nietolerancji, wiec tu nei ma wskazania. Moze Jasiek dostanie jak skonczy 6 mies? Mantra____ a jak ty myslisz z tym glutenem? Bo w sumie to wszystko co wyczytalam odnosilo sie glownie do dzieci karmionych wylacznie piersia. Ze to je trzeba wczesniej "kontaktowac" z glutenem. Ale to moze dlatego zwracaja glownei uwage na dzieciaki na piersi, ze wiele z nich jest wylacznie na pirsi do 6-7 mies, a wg aktualnej teorii gluten nalzey zaczac podawac miedzy 5-7 mies.

Marteczka_____ trzymam kciuki za twoje zdrowie. Masz racje, bez zdrowia nic nie ma, wiec zycze go tobie jak najwiecej

Kasza_____ czytam, ale jeszcze nie zczytalam do konca. Nie musisz szczepic p. grypie - to nie jest szczepienie obowiazkowa, ale zalecane. Generalnie w TX jest tak, ze nie musisz na nic szczepic, ale wtedy musisz miec pediatre, ktory zgodzi sie tak dziecko prowadzic. A dwa, przy pojsciu do szkoly, do zerowki, wymagaja karty szczepien. Mozesz oficjalnie zrezygnowac ze szczepien, ze wzgledu na.... wiare, religie, przekonania itp itd i wtedy chyba wypelniasz jakis druczek i zglaszasz (musialabym poszukac gdzie). No i ten druczek, juz "urzedowo potwierdzony" przedstawiasz gdy dziecko idzie do szkoly. Ja Hanke na zwykla grype juz zaszczepilam, dawka nr 1 (za 3 tyg druga dawka, bo mloda miala przerwe w szczepieniach). Jasiek jest w rozpisce na pol roku, ale chyba sobie odpuszcze. Tym bardziej, ze on na te 6 mies znowu dostanie chyba 4 strzaly. Co do MMR i autyzmu. Sprawa zrobila sie glosna jakos tuz przed szczepienim Hani i troche mi w glowie namieszala. Pogadalam z owczesna pediatra mlodej, ta super lekarka i powiedziala mi, ze po pierwsze w MMR w Stanach rteci juz nie ma jak i w zasadzie wszystkich dziecinnych szczepionkach. Dwa, akurat z przeprowadzaniem tych badan stwierdzajacych zwiazek miedzy MMR a autyzmem zbiegly sie dwa dosyc istotne fakty, o ktorych nikt nie mowil. W trakcie prowadzenia badan doszlo do zweryfikowania definicji autyzmu. "Podciagnieto" pod objawy i przeslanki nowe, dodatkowe zachowania i objawy, tym samym obnizajac wiek ich wykrywalnosci u niemowlakow wlasnie w ok roku - dwoch. Tyle, ze ona wyniki niezaleznych badan tez miala w wersji papierowej, dostalam, poczytalam, dziecko zaszczepilam, a teraz szukalam tego raportu i chyba go wyrzucilam.

MantraElle____- i co ten lekarz mowil w temacie szczepionek? Ciekawa jestem jakie jest jego prywatne zdanie (jesli takowego sie trzymal na wykladzie, bo stanowisko AAP jest jednoznaczne :-) A temat rodzicielstwa to masz racje - rzeka i w sumie kazda teoria ma swoich zwolennikow i przeciwnikow :-) A swoja droga, pokaz swojego Alexa, jaki juz duzy, bo co jakis czas zagladam na bloga, ale tam nadal taki swiezynek po urodzinowy :-D Pospacerowalismy, nakarmilismy sie a teraz wio, po siostrzyce do przedszkola. Milego weekendu bo nie wiem czy zajze tu jeszcze. Kasza___ zegarki cofamy w nocy z sob na niedz teraz. O godzine w tyl :-)

Gonia____ jesli z nowosci tylko kaszke wprowadzilas.... to moze byc po kaszce. A nie uzylas nowego kremu? Nowego plynu do prania? nie wyplukalas z rozpedu ciuszkow malej w plynie do plukania? Bo u Jaska te krostki to chyba byl wlasnie nowy plyn do prania. Tym bardziej, ze on najgorzej mial na pleckach, czyli tam gdzie sie jeszcze spocil nieco. Odstaw kaszke znowu na pare dni i zobacz co sie bedzie dzialo. Ja czekam az mlodemu sie obiadek ulozy (dzis byl groszek plus marchewka plus troche owsianej kaszki do tego) i wybierzemy sie na spacer. Pogoda sliczna - slonce na calego tylko chlodno wiec akurat mozna polazic. I mi sie przyda :-D

Mantra, racja z tymi autami. Znajomi wyjezdzaja stad za niecaly rok i zastanawiali sie jakie auto sobie przywiezc jako mienie przesiedlencze. Zrobili rozeznanie na rynku i z tych aut, ktore wogole sie "powtarzaja" w Europie: tutejsze najmneijsze silniki to w Europie najwieksze dostepne na rynku.... :-D

Mantra___ ta pediatra to akurat calkiem mloda babeczka, nieco w naszym wieku i to jej zdanie na temat chodzikow i "skoczkow" bylo. Zgadzam sie z toba, ze wbrew powszechnej opinii niemowlaki (ba, noworodki) tera to tak zupelnie plackiem nie leza caly czas :-D Ale jakos wieksze przekonanie wzbudza we mnie porzadny fotelik samochodowy (jesli chodzi o przystosowanie do "naturanej" pozycji niemowlaka) niz wlasnie urzadzenia, ktore promuja chodzenie, ze tak powiem. Owszem, jeszcze na pewno znaczenie ma fakt, ze wszystko z rozsadkiem i zdrowym podejsciem. W przypadku Jaska to jeszcze mi po glowie chodzi jego wielkosc, a w zasadzie to waga. Jest duzy i ciezki jak na te swoje 5 mies i nawet probu siadania nieco mu ograniczam, bo boje sie, ze kregoslup mu nie wytrzyma tych kilogramow ;-) Nie to, ze musi plackiem lezec non stop, nie, ale do wiekszosci bedzie sam musial dojsc, jak siostra. Moze jestem nieco konserwatywna w tych pogladach, ale stwierdzenie, ze aby "miesnie nie zanikly nalezy ich uzywac" w odniesieniu do niemowlaka to dla mnie lekka przesada, w kontekscie, ze co, maluchy same miesni nie uzywaja, czy jak :-p Jakos moja Hanka zbytniej pomocy w tym temcie nie miala, sporo jej zeszlo z siadaniem, raczkowaniem, a na nozki wstala dopiero jak miala rok i miesiac, sama z siebie. Zaniku miesi nie stwiedzilo sie w miedzyczasie :-D Wiem o co ci chodzi, o te dwie rozne szkoly i poglady na rozwoj ruchowy dziecka. Ja z Jaskiem tez troche "cwicze" na zasadzie zabawy, ale jesli chodzi o siedzenie i pion - to kochany radz sobie sam :-) A mi dzis po glowie chodzi Matreczka. Ciekawe co u niej i dziewczynek?

Za to u nas nocka standard. Znaczy sie przespana do 4 potem mleko i od 6 bajzel, a teraz dosypianie. Pewnie ksieciunio sie zaraz obudzi i zaczniemy normalny dzionek. Musze dzis zrobic gar lecza, bo jutro idziemy na "halolinowa" impreze do znajomych, bedzie kupa ludzi i sie zaoferowam, ze zrobie cos na cieplo. No a rano jeszcze jutro zaliczamy ur Hanki kumpla z przedszkola, wiec nie bedzie czasu. lusia____ skoro mlodej dobrze bez pieluchy to zostaw ja tak na dluzej gdy marudzi :-) Trzymam kciukasy nadal za to, zeby udalo sie ja wyregulowac i przestawic na lepsze A wlasnie mialam zapytac. Dziewczyny, zdarza sie waszym szkrabom jeszcze sikniecie znienacka przy zmianie pieluchy? Bo ja jakis czas temu sie zreflektowalam, ze juz nie pamietam kiedy to sie przydarzylo Jaskowi ostatni raz. A z ulewaniem i u nas jest gorzej. Ale zwalam to wybitnie na to, ze mlody wiecej sie rusza i to wybitnie na brzuchu. Wiec potrafi mu sie slusznie odbic nawet i godzine po jedzeniu i efekty "widac", ze tak powiem ;-) Bo w pionie to ulewa tylko jak sie wybitnie obje. Teraz gdy wypada pora tylko na mleko to wciaga z reg 6 un (ok. 180ml), ale czasmi zdarzy mu sie i ok200ml - to wtedy murowane ulanie. To jak on kiedys w sobie miescil te 240ml?! :-D

agulinko_____ super, ze sie odezwalas tutaj :-D I to z takimi niusami Oj, teraz to ci sie juz pewnie kazdy dzionek dluzy... Pamietacie laseczki jak to bylo? Ten dziewiaty miesiac i jeki, ze my chcemy juz? ;-) Mi czop zaczal odchodzic jakos chyba nieco ponad 2 tyg przed terminem i schodzil tak stopniowo, nie caly na raz. Jakos tez tak w tym samym czasie okazalo sie, ze mam 3 cm rozwarcia. Skurcze miewalam ale tylko takie przepowiadajace, no ale Jasiek podjal decyzje sam i urodzil sie 10 dni przed terminem (calosc od odejscia wod do urodzenia sie malucha to 3,5 h czego i tobie zycze). Duza buzka, szczesliwy choc momentami ciezki okres przed toba, ale warto

Lusia____ tobie tez zycze dalszych postepow ze spaniem Ewki! A jak ja wybudzicie to strasznie sie wkurza, czy da wam zyc?

ewcisko, lilinako____ przykro mi ze sie wam nie udalo. Ale moze za drugim razem sie uda Trzymam palce.

Dizs kafe wogole szalalo, ja tez momentami wogole nie moglam wejsc, na zadne forum (nawet te, ktore podczytuje). Na szczescie naprawili, ufff. W sumie to kafe dosyc czesto ma rozne "przypadki", ale jak widac i informatykow - na szczescie - maja niezlych :-p Kasza____ A jak juz bedziecie na spokojnie i jak bedziecie sie rozgladac za autem, to zorientuj sie tez w sprawie prawa jazdy. http://www.txdps.state.tx.us/administration/driver_licensing_control/dlindex.htm to instytucja, ktora sie tym zajmuje. W sumie to chyba cos zmienili, bo ja np. robilam prawko jazdy (maz chyba tez) nie majac jeszcze SSN (podejrzwam, ze Sam moze miec juz). Bo sam egzamin to pestka, jesli jezdzilas. Nabywasz ksiazke, ktora czytasz (jest pare istotnych roznic w przepisach, ale nieduzo. reszta - tak samo) i jesli chcesz - wykupujesz iles tam godzin jazdy u instruktora. Ale moze cie tez uczyc ktoskolwiek kto ma prawo jazdy. Ustalasz sobei termin egzaminu, przy czym test nie musi byc tego samego dnia co praktyczny. Test jest prosciutki, na kompie zdajesz. Jedyne co do praktcyznego to jesli masz samochod to zdajesz na swoim. Nie wiem jak to wygladala teraz, ale te pare lat temu byla to: koperta, jazda w terenie zabudowanym i cofanie po prostej :-) Ale jak juz sobie poznasz troche towarzystwo miedzynarodowe to pewnie bedziesz miala lepsze info z pierwszej reki. Tak, tak, Kasza mieszkach na PROWINCJI, pisanej wielkimi. Bo caly TX to PROWINCJA :-) Taka panuje opinia, ale zyje si etu spokojnie (w miare :-p)

Sorki, za uRZywane auto. Az oczy bola :-o

lilianko, ewcisko____ trzymam palce jutro za dobra "scieme" jak to powiedziala Carmen. Sama tez nie lubie tak chachmecic wiec chyba rozumiem wasze uczucia, ale w dobrej wierze, moze sie uda atilla_____ ja jeszcze jak karmilam to nigdy nie dalam rady sciagac co 2 godziny tak, zeby sie uskladalo na kolejne karmienie. Fakt, ze Jasiek wtedy jadl raczej co 3 godz, ale takie ilosci ze skonczylo sie na dokramianiu formula, a zupelna odstawka od cyca po 3 mies. Wez pod uwage to, ze przy sciaganiu "maszynowym" zalecja robic to takim systemem, ze trwa to ok pol godziny. Sciagasz wiec, karmisz babla, a potem godzinka oddechu i dawajze od nowa. Wspolczuje takich klopotow i pamietaj, ze jak mus to mus, dzieciaki na butki (na sztucznym mleku) tez sie dobrze rozwijaja

Kasza____ a jaki macie ten "osiedlowy" sklep? Bo ciezko mi sobie wyobrazic, zeby nie bylo dzieciecego zarcia (tfu, jedzonka ;-) ) , a marchewka i jablko to obowiazkowo powinny stac na polkach. Fajnie, ze mloda tak zalapala lyzeczke. Jasiek poki co na zwyklej ryzowej i tej owsiance (wczoraj w koncu doczytalam i to jest tez jeszcze bezglutenowe wiec nie narozrabialam :-) ). Pamietam, ze Hanka uwielbiala kaszke Gerbera z jablkiem, ale teraz jej nigdzie nie moge trafic. bananowej nie znowsila, podeszla jej jeszcze taka z mieszanymi owocami. Ale ta jest pelnoziarnista, wiec moze na troche pozniej (gluten?!). A ze wszystko duze i dalekoooooo. Everything is bigger in Texas - nie raz to uslyszysz, oczywiscie przez tubylcow (tzw rednekow) wypowiadane z niezachwiana duma :-p Fakt, ze auto dobrym rozwiazaniem, ael jak rozumiem kiepsko poki co z forsa nawet na jakies urzywawane, nie? Ale moze sobie "przypodobasz" kogos zmotoryzowanego to i supermarkety zaliczysz.