Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. W sprawie wszelkich pomaranczy_____ nie komentuje, choc gotuje sie mocno. Bo to chyba tylko nakreca koniunkture. A akurat te zle trafily, bo Nemezis sobie psychicznie z takimi pierdolami poradzi i wogole nie wezmie pod uwage :-p
  2. Ganetka_____ dawaj fote w nowej fryzurze, plizzz :-( Czasami jak sie zmienia uczesanie po dluugim czasie to ciezko przyzwyczaic sie do "nowej" twarzy. Ja mam w druga strone. Juz tak dlugo mam takie krotkie, ze patrzez ze zdziwieniem na siebie na zdjeciach, gdzie wlosy do lopatek. A Jakis czas temu kolega pokazal mi fote sprzed... uhhh, bedzie z 10 lat(?!), gdzie mialam wlosy do polowy plecow (chyba moj rekord) i w dodatku rozpuszczone. Lo matko, kryj sie kto moze taka "mietla" bylam :-P Na szczescie moj M cos mi nie kwili zebym znowu moze zapuscila, jak to czasmi panowie maja. Co jest z tymi dlugimi wlosami, ze wiekszosc facetow ruszaja? Fajnie, ze w PL troche odpoczelas. Dziadki pewnie szaleli z radosci, co? Ciesz sie, ze B jeszcze taki maly, to prostowac nie trzeba po babcinym rozpuszczaniu. Khm, moj M i Hania jutro wracaja po miesiacu u Babc i M mnie juz lojalnie uprzedzil, ze bedzie prostowanie kregoslupa na pewno, bo on nie ograniczal Babc w rozpieszczaniu wnuczki :-o Yeah, tak trzymac, kochanie :-P :-P :-P
  3. lusia_____ jesli sie obawiasz, ze dopadla cie depresja porozmawiaj o tych obawach z lekarzem, czy z gin czy z rodzinnym. Bardzo to wazne, szukac profesjonalnej pomocy, bo nie ma sie co wstydzic - to glownie wina nadal hormonow :-o Natomiast mysli typu "po co ci to bylo" nie robia z ciebie wyrodnej matki. Brawo za odwage, ze potrafisz sie do tych mysli przynac, bo - uwierz mi - malo jest takich kobiet, ktore siedzac same z niemowlakiem takich mysli nie maja. Ja tez tak mialam z Hania. Z Jaskiem jest zdecydowanie lepiej, naprawde przy kolejnym dziecku duzo daje swiadomosc czego sie mozna spodziewac. A i tak jak ostatnio mial (ma nadal) takie bujane dni to momentami mam ochote trzasnac drzwiami i chwilowo nie wrocic. Owszem mam wyrzuty sumienia za takie mysli, ale tlumacze sobie, ze sory bardzo, jestem tylko czlowiekiem o ograniczonej cierpliwosci, psychice nieco slabszej niz stalowa i z innymi sprawami na glownie niz tylko ten maly ludzik. Nie czuje sie winna bo takie sa moje uczucia i juz potrafie, bo "doswiadczeniach w boju pierwszego dziecka" sama przed soba sie do tego przynac i coz - czasmi postawic siebie sama na pierwszym planie. Jak to mowia, jak mama jest szczesliwa to caly dom szczesliwy :-) A co do okresu ciazy. Ba, dla mnie to cale mowienie, ze to najcudowniejszy okres w zyciu to miedzy bajki mozna wsadzic. Witaj w klubie i w tej kwestii. Tak samo jak z wielka podejrzliwoscia patrze na kobiety, ktore w tych samych tonach pieja w zachwycie nad faktem, ze najcudowniej w zyciu jest siedziec w domu ze swoim slodkim, cudownym malenstwem :-o Helloooo?! Jak wyzej - nie oddalabym tych swoich dwoch szkrabow za skarby swiata, ale nie caly moj swiat kreci sie wokol nich. Jest ciezko czasami i nie wierze, ze sa babki, ktore nie maja chwil zwatpienia; ktore z lezka w oku nie marza czasem o chwili z zycia "przed dzieckiem"; ktore - jak czasami ja - oddalyby wszystko zeby sie wyrwac z "kieratu". Dla mnie to normalne uczucia i mysli. Skoro tak jest i potrafisz sie do tego przyznac to dobrze, znaczy ze szukasz wentylu bezpieczenstwa, ze nadal masz sama siebie i niech nikt nie ma ci za zle, ze czasami ciezko na nowo zdefiniowac siebie sama w nowej, totalnie innej sytuacji. Lusia, nosek do gory. Bedzie dobrze Pamietaj, nie boj sie szukac porady u specjalisty i pamietaj - kazdy kolejny dzien, choc taki monotonny, przysowa nas blizej do innego etapu w zyciu naszych dzieci i naszym. Czy kolejny etap bedzie lepszy? Kto wie, na pewno inny i moze ju zbez marudzenia i wariacji w temacie jedzenie - kupa - spanie fasolkowa mamo_____ Ja po urodzeniu Hani tez stalam sie bardziej placzliwa, wrazliwa. I to sie nie zmienilo do tej pory :-o Nie wiem jakie jest zdanie w tym temacie pozostalych dziewczyn, ktore maja wiecej niz jedno dziecko, ale to dysyc powszechne. Nigdy "przed Hanka" nie wzruszaly mnie jakos szczegolnie dzieci w reklamach czy - co tu kryc - krzywda dziecka widziana np w tv. "Po Hani" to sie zmienilo. Reklamy moze nadal mnie nie ruszaja, ale krzywda dziecka - bardzo! A wszystko przez to, ze wiem jak taki dzieciak jest bezbronny, jak wrazliwy i automatem przekladam sobie na moje dzieci i oczywiscie - z miejsca mi psychicznie zle. Natomiast inne wahania przeszly. Po raz koljeny napisze, ze ja wrocilam do rownowagi psychicznej po urodzeniu Hani jak mloda miala juz jakos tak 7-8 miesiecy i to po zlapaniu nieco wytchnienia na lonie rodzinki (jak miala pol roku polecielismy na miesiac do PL). Takze mam nadzieje, ze i tobie przejdzie. A wieczorkiem moze sobie melise zarzadz "do poduszki"?
  4. ewcisko_____ a czy z sexem to nie tak jak z przyslowiowa jazda na rowerze ;-) Bedzie dobrze albo jeszcze lepiej
  5. tuncia____ alez masz dzielnego przedszkolaka w domu :-) Ja pamietam, jak Hania zaczynala przedszkole, co powiedziala mi wtedy p. dyrektor (rewelacyjny psycholog dziecicy przy okazji), ze z jej obserwacji placz i marudzenie trwa do ok. 10 przyjsc do przedszkola, dopoki dziecko sie nie przekona i nie zaskoczy, ze mama, tata, babcia odbierze; dopoki sie nie nauczy przedszkolnej rutyny (tak, w przedszkolu to tez podstawa); dopoki - jednym slowem - nie poczuje sie bezpiecznie. A na przedszkolne przeziebienia podawaj Nikosiowi probiotyki dla dzieci i - szczegolnie dobre w okr jesienno - zimowym - wyciag z bzu czarnego w postaci syropu. Pewnie dostepny albo z aptece albo w jakims zielarskim sklepie. U nas dzialaja cuda. Co prawda Hania wogole nei jest chorowitym dzieckiem, ale jak tylko zaczyna cos pociagac nosem albo pokaslywac z miejsca w ruch idzie wit C dla dzieci, wapno w syropie i ten czarny bez. Dwa razy dziennie i z reg konczy sie co najwyzej na srednim katarku, ktory szybko mija.
  6. Nie, spi dalej. Wiecie, ze mlody dzis po raz PIERWSZY w swoim zyciu ma dlugie spodnie i dlugi rekaw :-D Bylismy u pediatry, bo w moczu w pt wyszly mu znowu bakterie, ale w ilosci neiduzej i byc moze z zanieczyszczenia, bo mocz lecial w woreczek a mlody w tym samym czasie kupnal sobie :-o A ze od piatku w nas w zasadzie pada i sie nieco ochlodzilo to w koncu wyciagnelam cos innego niz krotki rekaw dla Jaska. Niech zalozy chociaz raz (bo tu juz ciuchy na 6-9 mies), bo to ochlodzenie to i tak tymczasowka :-D
  7. sztorm____ uhhh, fatalna grypa cie dopadla. Ale oszczedzila dzieciaczki czy meczylo was wszystkiech? No i szkoda z tym rodzinnym. Cholera, 10zl "tylko" a taka roznica, nie? NIe dalo rady czegos wymazac z jakiegos papierka :-P Zartuje, ale szkoda ze chociaz i 80 zl kolo nosa przeszlo. Mogliby chociaz zwracac za zbieranie tych wszystkich kwitkow. Papierologia stosowana :-o oho, czyzby Myster Pyzol sie obudzil?
  8. hej, cos sie ruszylo po weekendzie. po powrotach od rodzinki, po chorobskach Mareteczka______ mam nadzieje, ze u ciebie dobrze ze zdrowiem i ze cicho siedzisz bo masz rece pelne roboty przy dziewczynkach a nie przy sobie U mnie wlosy - koszmar. Jak to powiedziala Fasolkowa, mnie tez niedlugo Jasiek bedzie po lysej czasce poklepywal. Juz nawet w sobote jak bylam u fryzjera poprosilam o nieco krotsza fryzurke, ale i tak gubie tonami. Wg mojego fryzjera, normalnie czlowiek zdrowy gubi ok. 80 wlosow na dobe, a ze przez ciaze sie nie gubilo i teraz wylaza wszystkie naraz, stad taki efekt zatrwazajacy :-o Ja sie faszeruje tez wit jeszcze ciazowymi plus wyciag ze skrzypu i pokrzywy (ale ja nie karmie piersia wiec nie mam obaw co do dawki uderzeniowej. Z Pl jedzie do mnie ten szampon Progaine, ktory tu dala Jolaaa. Walka trwa, nie poddam sie :-D lusia_____ a moze twoja Ewka tez ma faze skoku rozwojowego? Bo tez chyba sie miesci w "grafik". Carmen na poprzedniej stronie podala linki do fajnego opicu co i jak i ja sie wyluzowalam z Jaskiem. Trudno, nie chce jesc na reku jak dawniej - to wcina rozwalony na poduszce na duzym lozku, albo w foteliku. Wscieka sie popoludniu - to zasypia momentalnie na rekach (no dobra, juz si eposwiece raz na dzien :-P) i to bez lulania. POtrzebuje widocznie si eprzytulic. Z reszta jakby mu juz bylo lepiej na duszy, przynajmniej tak na oko. No i mimo ze mniej je i tak przybiera na wadze, wiec luzuje
  9. carmen______ kobieto, dzieki za ten link :-) To moze i u mojego Jaska kolejny skok nalozyl sie na cala reszte? I stad taka jazda (wlasnie siedzi w hustawce i rozpacza, zeby go wziac na raczki :-p ). Fakt, ze np akurat dzis zaczal generalnie ruszac lapkami jak lezy na brzuszku. Do tej pory to tylko sie unosil, a dzis - szura raczka po podlodze, probuje chwytac zabawki, a najbardziej mnie rozbawil gdy oparl sie na lokciach i lezac na brzuchu, zaczal ciukmac swoje raczki :-D Dobra, ide przlozyc marudka w inne miejsce, choc wydaje mi ze jest do drzemki. Kasza_____ widzisz, mala (? po 9 dniach...) rzecza a cieszy :-p
  10. Ewcisko____ twoja niunia konczy 3 mies czyli jak nahbardziej "ksiazkowy" moment na skosk rozwojowy. Jelsi jeszcze w dzien masz wrazenie, ze ktos ci dziecko podmienil, bo marudzi, bo chce jesc czesto - to trzymam palce, zeby za dwa, trzy dni juz byl spokoj. Fasolkowa_____ u ciebie juz blizej 4 miesiecy przeciez, a to tez kolejny skok w ksiazkach Dzieki za historie z nutramigenem.U nas w sumie tez nie bylo jakos strasznie duzo tych formul, nutramigen jest czwartym, tyle ze zmieny byly mniej wiecej po 8-10 dniach, a sojowe wywalilam juz po 1 dniu :-o Mam nadzieje, ze to sie jakos unormuje, bo mam dosyc powoli tego jego jedzenia - niejedzenia, gorzej niz noworodek :-o Gdyby tak zawsze jadl, to chyba bym sie przyzwyczaila, ale ze teraz tak mu "odbilo" to mi rece opadaja. Dzis np. zjadl o 4 rano 4 uncje (120ml) i teraz, po 5 godzinach tez tylko 120 (choc to bylo troszke z kleikiem ryzowym, ale tak na rzadko). A teraz lezy na macie, lapki do lokcie w pysiu i spiewa do zabawek. Moj na szczescie w nocy spi normalnie, ale o ile zaraz po kapieli byl zawsze taki "maslany" z miejsca, czasami nawet nie chcial jesc ze zmeczenia, to teraz tez jeszcze gada i zasypia przy karuzeli. Na szczescie - normlanie. Kolo 20 juz spi Musze dzis zaopatrzyc sie w jakis zel na zabki, bo widac, ze na dole cos sie juz zaczyna dziac i czasami az mam wrazenie, ze juz mu cos dokucza. Oczywiscie poki co tylko widac, ze dziaslo sie robi nieco bardziej czerwone. carmen_____ to sie pociesz, ze za Woda tez rzezenie. Mlody ma jakis katar, nos zatkany ale nic mu nie leci tylko co jakis czas pokalsuje, bo mu splywa po gardle. Pediatra go osluchala i nic nie wysluchala, wiec na to wszystko jeszcze jakies mini przeziebienie chyba nam sie trafilo :-o Moze stad te przeboje z jedzeniem?
  11. fochu drogi, jak ci przejdzie to wroc :-) Sto lat gromkie zza wody, spoznione ale szczere, jak to mowia A brakiem wprawy sie nei przejmuj. Ja z czopkiem to bym chyba fiola dostala, jakbym go miala Jaskowi zaaplikowac :-P Dlugo trwalo zanim zaczelam mu temperature w pupie mierzyc i to TYLKO dlatego, ze ta lekarka tak sobie zyczy. Hanka w zyciu nie miala tak mierzonej i - na jej etapie - jakbym musiala tak robic to bym predzej pediatre zmienila :-D :-D :-D Serio! Fasolkowa______ wiem, ze twoja Kinga jest na nutramigenie. Napisz mi prosze jak u was z kupkami i wygladem pupy. Bo u nas wychodiz na to, ze Jasiek bedzie mial cale "dobrodziejstwo inwentarza" przy tym cholernym mleku :-O Poki jakas rewelacyjna wyrazna poprawa z baczkami i spokojem jedzenia nei nastpaila (ale czytalam, ze czasmi to trwa nawet ok tygonia - jest wiec nadal swiatelko w tunelu); po drugie - kupy zadsze w konsystencji i czestsze w objawianiu sie (to norma przy nutramigenie, jelsi nie ma sluzu to okej; Tyle ze pieluchy ida w zastraszajacym tempie :-P ); no i brzydka wysypka na pupie, wygladem przypominajaca taka grzybiczna - tez czesty klopot w przyp tego mleka (jutro wyprawa po masc na pupe i probiotyki, moze troche poratuja cztery litery Jaska zanim to sie naprawde zrobi problem, bo poki co to chyba jeszcze nie jest tak zle zeby mu przeszkadzalo). Jakis koszmar z tym mlekiem................ :-(
  12. Hej przy deszczowej sobocie. U mnie w zasadzie pada od wczoraj i jeszcze jutro tez tak ma byc. A moj M mowi mi, ze mnie kocha, bez droczenia, ociagania i takich tam :-) Owszem, jak mu sie przypomni, ze dawno nie mowil, ale to dziala tez i w druga strone, bo ja tez w tym calym domowo-zycioowym zakreceniu niezawsze pamietam :-D
  13. Uhhh, a ja mialam rewelacyjny poranek. Juz od paru dni, jak wam znowu tu smecilam, Jasiek jadl z laski na pocieche. Wczoraj wieczorem znow szopka (w ciagu dnia tak w kratke), w nocy zjadl w miare normalnie jak na swoej nocne karmienia. Ale rano sie zaczlo, zjadl i poszla koooooopa, az pod pachy :-o No i mycie, przebieranie i dzieciak rozbudzony kompletnie. Troche w lozeczku polezal po czym zaczal marudzic i coraz bardziej sie rozkrecam. Po siodmej zaczal tak plakac (juz ze mna w duzym lozku), ze nie dalo sie go uspokoic. Wyraznie mu cos dokuaczlo w brzuszku, bo kopal, prezeyl sie i jesc nie chcial za chiny. Telefon do pediatry, szybki prysznic przy wturze zawodzenia Jasia i wio. Oczywiscie pierwssze co to mocz, bo moze znowu ma infekcje. Ale poki co (juz jestemy w domu) nie udalo sie tego pobrac, bo lekarka nie chciala go cewnikowac jak on tak plakal i bylo "w woreczek". A jak dziecko w koncu w woreczek zrobilo siku, to jednoczesnie poszla kupa (3 od rana :-o), no i siku teoretycznie czyste, ale nie nadaje si ena posiew, bo mozna cos wychodowac. Wrocilismy do domu z drugim woreczkiem zalozonym na siusiaka i co - powrotka z rozrywki. Czekam az teraz lekarka oddzwoni co robimy dalej. Bo tak poza tym to gardlo, uszy, temp - ok. Tylko cos mu jak na moje oko wyraznie brzuchowo dokuczalo. W domu po tej kupie wciagnal @210ml nutramigenu i teraz spi. Moze to jeszcze jelitka sie czyszcza po tym sojowym paskudztwie, bo kupka ladna tyle ze sluzowa (wiec nieladna) :-O Moze jak Witek, jakiegos wirusa zlapal? Juz sama nie wiem co robic. Cieszy mnie to, ze tak ladnie zjadl, choc z drugeij strony od 5 rano moze wypil ze 30ml mleka i 30 wody, wiec nic dziwnego ze wciagnal sporo. No i moge mu raz dziennie dodawac po troszku kleiku ryzowego do mleka - zaczynamy wprowadzanie innego jedzenia, choc na razie to chodzi tez o wyregulowanie tych kup. Sory za taki monogolo nieco g...ny, ale jak M daleko to nawet nie chce mu tego wszystkiego przez telefon gadac.
  14. Carmen_____ no wlasnie o to chodzi z tymi sojowymi produktami, ze duzo w nich fitohormonow, a szczegolnie babkich, estrogenow. No i nie do konca zbadany jest wplyw takiej podwyzszonej dawki na takiego niemowlaka, od razu i w zyciu pozniejszym, zarowno na psychike jak i fizycznosc, ze tak powiem. Ponadto cos z cholesterolem i pare innych spraw teoretycznie nieszkodliwych, ale jednak. Wiec sojowe z miejsca poszlo w kosz, a mlody zostanie poki co na nutrmigenie. Zobaczymy jak dlugo bede go musiala trzymac. Podejzewam, ze gdzies za dwa mies zrobimy moze podejscie do zwyklej formuly i zobaczymy, bo skoro to jego uczulenie to raczej jakas nadwrazliwosc tylko to moze w miare szybko przejdzie. A jesli Witek ci nie przesypia jeszcze nocki to mozesz sprobowac troszke tego kleiku do humany na nocne karmienie, jesli masz zielone swiatlo od pediatry. Szczegolnie teraz, gdy tak malutko przybral na wadze przez tego wirusa. No i jakby nie patrzec, ryz chyba pod kazda postacia dziala zageszczajaco na kupe :-P
  15. Faslokowa_____ o tym kleiku pisze, bo pamietam, ze od tego zaczelam rozszerzac Hani jadlospis. Tyle, ze tutejszy kleik ryzowy nie jest taki "sztuczny" jak w PL. Dawalismy najpierw tak z lyzeczke, dwie do wieczornego karmienia, a potem, jak juz jadala z lyzeczki to kaszka szla w ramach kolacji z miski. Nie wiem jaki plan bedzie u tego lekarza, z Jasiem. Fakt, ze Hanka byla wagowo i wzrostowa jemu rowna jak miala 7-8 mies! Wiec moze ta kaszka/kleik byl aby nieco lepiej przybierala na wadze? Ale raczej nie, z tego co pamietam to chodzilo o to, zeby przyzwyczaic brzuszek do trawienia czegos wiecej w sposob delikatny (nie od razu owoce czy warzywa). Z tego co juz rozmawialam z pediatra, to rozszerzac diete mielismy po skonczeniu 4 mies, ale teraz skoro mlody wyladowal na nutramigenie, to nie wiem. Dowiem sie na wizycie za dwa tyg. A wiesz, ze Jas tez mial taka sucha skore, jakby drobniutki papier scierny. Zeszlo mu troche po kapielach w takim specjalnym specyfiku, no i dodatkowo jak odstawilismy regularna formule. Jak przeszlismy na ta bez laktozy, z rozbitymi bialkami - tez ju zbylo lepiej. Jak teraz zejdzie do konca to potwierdzi sie, ze to tez od mleka.
  16. tuncia_____ moj szanowny Pan Pyzol jeszcze sie nie rwie do podnoszenia glowy jak lezy na plecach. Na brzuchu - oj to juz trzyma tak, ze robi foke, od pasa w gore jest wyprostowany :-) Tyle ze odjezdza mu cos przy tym prawa raczka i musze to skonsultowac z pediatra na wizycie po 4 mies. Ale np jak go jakos tak przekladam, ze przez chwile jest w pozycji siedzacej, to wtedy glowe podnosi i patrzy prosto, usztywnia sie. Ale to zdecydowanie za szybko, tym bardziej, ze on ciezki i duzy a kosteczki jeszcze na pewno za slabe na takie obciazenie. Wiec nie naciskam, ze tak powiem :-) Fasolkowa mamo____ czy ten Nutramigen to oznacza, ze dzieciak co? Ma skaze bialkowa? Nie toleruje mleka krowiego? Co ci powiedzial lekarz w tym temacie? Pytam, bo ja mam wizyte u pediatry dopiero za 2 tyg, a nie chce placic tylko po to, zeby sie dowiedziec takich szczegolow. A czy rozmawialas juz z lekarzem o rozszerzeniu diety Kindze? Dajesz jakis kleik do tego "mleka"? Faktycznie zapach to ma zabojczy, sprobowac sie jeszcze nie odwazylam :-p Ale Jasiek jak zlapie to ciagnie, wiec chyba jemy to rybka, ze tak powiem. A po poltorej doby na sojowym cale dziecko mi tym mlekiem pachnialo (yh, jak dla mnei to zapach nawet chyba gorszy niz tego Nutramigenu), wylazilo to z niego wszystkimi porami :-D
  17. temat miniowek :-) Oj powiem wam, ze u mnie po pierwszym dziecku tez sie nieco zmienila garderoba. Ale to raczej z racji wygody w krzataniu sie kolo dziecka, a potem bieganiu z nim na placu zabaw. Tym b ardziej, ze ja nie pracuje wiec nie musze ubierac sie w jakies garsonki itp (a pol szafy tego bylo z racji pracy w banku). Dodatkowo nie lubie takiego stylu, nazwijmy to, oficjalnego wiec jak tylko moglam to wrzucialm obcasy w kat, gdzie sie nieco juz przykurzyly. Ale czasmi nachodzi ochota na minowe i pare w szafie wisi :-D Na szczescie mimo nadal 2 kg na plusie wchodze w zasadzie w cala swoja przeciazowa szafe :-)
  18. tuncia_____ monik zalicza lekarzy z Natalka, bo dwoch pediatrow stwierdzilo, ze malutka moze miec tzw. objaw (zespol) zachodzacego slonca. Ale jak dotad wszystkie badania maja swietne wyniki i powoli wychodzi na to, ze taka Natalki uroda A u nas sojowe przez poltorej doby tak narozrabialo, ze nadal walcze z karmieniem :-o Noz cholera, powinnam byla wiedziec lepiej. Jak jeszcze Jasia karmilam piersia, a nie jadalm nabialu (oprocz kefiru w zasadzie nic), to skusilam si ekiedys na mleko sojowe. No i mlody mial jazde nieco pod wieczor i nastepnego dnia. Ale ze ja jakiejs diety nie trzymalam (oprocz ograniczonego nabialu) to nie ylam do konca pewna czy to to mleko. No i teraz mamy, prezenie i placz przy jedzeniu, baki na sile, uhhh :-o Mam andzieje, ze z kazdym klejnym karmieniem bedzie lepiej.
  19. Uaktualniam Jaska o domowe mierzenia na dlugosc Pimach...............Antoni....10.05.....2850/54........ 2//11..........// Fasolkowa mama...Kinga......21.05....3350/54........3//7....6720//65 lilianka09............Malwinka..21.05....3600/56........ .2//............// Carmen37........ Witold......23.05...3500/55........3//17.....7085 // 64 Mum2be.............Tymus......23.05.....2860/52......... 1//28........// Monik85............Natalka....24.05.....3300/55......3/1 .....5440 /61 Dunia77............Jaś.........24.05....3465/51...... ...3/10......8200/68 czarunia............Wiktoria...29.05.....3250/52........ .1//22........// Apsika...............Michałek....01.06....3380/56....... ..1//20........// Klunia................Julia.........03.06....2789/...... ......1//18.......// Biała_czekoladka..Kubuś.......08.06....3140/53....1 //16..4800//61 Kasza22.............Marianne...08.06....2900/.........2/ /10...5160/57 Anaconda_a........Magda.......11.06....4100/59.........2 //0.....//5530 tuncia.............Mateusz.....11.06...2980/51........// 27.......5500/68 Zakochana mama..Kornelia.....11.06...3250/57..........1//10.......// AniaP.................Martusia...13.06....3310/50....1//29.. . ..5740//59 Ewcisko.............Wiktoria...13.06....3270/57..... .2//25...5600//62 Shila2.................Filipek......14.06....4240/58.... ...1//23..6105/62 Marteeeczka.......Malaika.....15.06....3800/57.........1 //6........// takietam............Antosia.....15.06...3090/51.......2/ /0......5500/58? jolaa.................Kubuś........15.06....3850/58..... ...1//25..6000/65 annnnnnna.........Michał........16.06....3360/??......2/ 22......6270/60 Gonia................Emilia........16.06....3040/50..... .2//5..4680//59 gonzallo.............Jaś...........17.06....3550/55..... ...1//4........// MantraElle..........Alex..........17.06....3370/51...... ..2.....5100/59.5 Mama E............Alexandra...19.06....3526/53.......2//6.... 5640//? myszka79...........Maja.........21.06....3212/51.......2 /20 ...5620//? kasiulaaa25.........Julia.........22.06....3450/57...... ..0//29........// jagoda369...........Kamil........23.06....3600/58....... .0//28........// nemezis2682......Milena......24.06.....3300/54........ 1//26....5000/60 Sztorm..............Jaś..........25.06.....3550/56...... 1/14 .. ..5640/59 ediaaa ..............Kinga.......26.06.....3090/55........0//25.... ....// gaanetka.........Benjamin...27.06.....3500/51.......1 //3......//3960// wiki3010...........Dominik.....01.07.....3740/59.......1 //27...4750// lusia.79.............Ewa.........01.07.....3650/56...... 1/20 5260//62 kolorowymotylek..Julia........08.07.....3458/54.......0 //13........// attilla............... Wiktoria ........ ......3250/ ........ ..........
  20. Zmiana decyzji - nutramigen wchodzi juz dzis w nocy. Mlody przez sen steka, wierci sie, spi b. niespokojnie wiec ciagle mu brzucho dokucza :-o Cholera, no! Zobaczymy jaki bedzie efekt, czy tak jak u Fasolkowej - zupelny spokoj i koniec problemow brzuszkowych. Mam nadzieje.
  21. Lusia___ u mnie tez jazda na calego. Jasiek chyba niekoniecznie zostanie wegetarianinem w najblizszej przyszlosci :-p Jeszcze jutro dam mu to sojowe mleko, ale jesli znowu bedzie taka jazda z brzuchem to kaplica :-o Normalnie nie dal sie polozyc na rece, ani na kolanach - karmie go czesto na poduszce, troche pod katem. Wyl. Ta samo bylo dwa karmienia, popoludniowe i przed spaniem. Dopiero jak go odlozylam na bok, na kanape albo do lozeczka, to sie uspokoil i nawet troche zjadl. Tyle ze w lozeczku to ja go karmic nie bede! No i uspokajal sie troszke jak go wzielam do pionu. Oczywiscie tak sie zryczal, ze nalykal sie powietrza jak glupi i potem znowu brzuch dokuczal :-O No a ja oczywiscie z miejsca mam schizy, ze znowu lapie zapalenie pecherza, bo je mniej i marudzi (delikatnie mowiac) przy jedzeniu. Takze jeszcze jutro dajemy sojowemu szanse a potem coz, probujemy nutramien :-o Poza tym naczytalalm sie roznych opinii o sojowej forumle dla niemowlat i chyba tak czy siak, podziekuje. Za duzo aspektow jeszcze stoi pod znakiem zapytania, nie jest przebadanych. Nie chce zaby moje dziecko bylo krolikiem doswiadczalnym. Na szczescie niedlugo zaczniemy rozszerzac jadlospis wiec mleka bedzie coraz mniej (no, stosunkowo). Ale obczytujac internet trafilam na info o ktorym pisala Monik. Ze jesli dziecko zachowuje sie jak kolkowe, placze w poziomie a w pionie jest spokoj, i do tego moga towarzyszyc objawy lekkiego przeziebienia (troche katar, troche zalzawione oczka, troche stan podgoraczkowy) to koniecznie trzeba sprawdzic czy to nie zapalenie ucha. Cholera, teraz to i ja oczywiscie widze wszelkie objawy u Jaska :-O :-P
  22. Lusia_____ noc oz, cierpliwosci zycze zarowno do Ewy jak i do malzonka. Powtarzaj do znudzenia, ze nie mozna wybudzac dziecka, zagadywac w srodku nocy itp itd. Zostaw samego z mala na dluzej, wyjdz z domu zaraz po nakarmieniu - glodna nie bedzie, niech tatus sie troche zajmie dluzej. Owszem jest tak, ze my mamy skoro jestesmy z dzieckiem dluzej lepiej je znamy, co tu kryc, taka prawda. I czasami wiemy co i keidy dziala, czemu dzieciak placze, jaka pora - na co itp. Ale to nie znaczy, ze z racji tego mamy byc niewolnicamy tych maluchow :-D We wszystkich madrych ksiazkach pisza, ze w przypadku niemowlaka nie powinno byc tak, ze pewne czynnosci robi tylko jedno z rodzicow. Oboje powinni robic przy dzieciaku wszystko, bo to uczy malucha, ze nietylko mama istnieje na siwecie, kazde z rodzicow (opiekunow) wypracowuje swoje wlasne sposoby postepowania z dzieckiem itp itd. Owszem, rutyna jest bardzo wazna (oj, jak bardzo to nawet w wieku Hanki widac), ale poszczegolne kroczki moga sie roznic. Powodzenia
  23. Shila____ fajny ten twoj Fifi :-D A oprocz tego, ze paczus - jak Jasiek to tez taki dlugi? Ja ostatnio zmierzylam Jasia w domu i wyszlo mi, ze ma juz 68cm (co z reszta potwierdzaja ciuszki z PL, ktore nosi - wlasnie na 68cm i sa na styk :-P ). A tym, co na pudelku jest napisane to sie nie sugeruj w przypadku duzego niemowlaka. Mowie o tym ile powinien jesc. Ja pamietam, ze bylam przerazona jak Jas wskoczyl na dawke @240ml regularnie co 3 godziny, oprocz nocek. Dawalam mu nawet tak blizej 200-210ml. Ale na kontroli pediatra zapytala czy zdarzylo sie kiedys, zeby sam wyplul smoka z buzi wlasnie w okolicy tych 200ml. Coz, Jasiek w calym swoim zyciu to sam wyplul smoka moze raz albo dwa :-) Wiec lekarka powiedziala, zeby mu spokojnie dawac te 240ml bo on jest duzy i potrzebuje tyle. Tylko w miedzyczasie dawac tylko wode do picia. Tak bylo, a teraz mlody jada roznie. nadal czesto wciaga te 240ml bez mrugniecia okiem, ale bywa i tak, ze skonczy na 120, albo 180ml. Roznie. Ja tez juz sie nauczylam, ze jak zaczyna mocno kopac, wiercic sie tak w okolicach 180-200ml to po odbiciu czasami juz mu nie daje koncowki i tez jest okej. Zarlok z kategorii tych, ktorzy zjedza ile sie pod nos podstawi :-D
  24. Tuncia_____ trzymaj sie dzielnie, kochana. Jeszcze troszeczke, wytrzymasz na pewno Super, ze zastawki nie trzeba jeszcze. Czytam bloga, wiem o waszych rozterkach zw z ta operacja. Ciezka decyzja, ale wynagradza fakt, ze Mati coraz wiecej rusza nozkami i rozwija sie b. dobrze Wielki buziak dla ciebie i rodzinki. A my dzis zaczynamy testowac kolejne mleko :-o Juz mam dosyc, ale opcje niedlugo sie nam wyczerpia, wiec tak czy siak - sie skonczy. Gorzej, bo jesli skonczy sie na Nutramigen albo drugim podobnym, to nasza kieszen mocno na tym ucierpi (nie ma tu mozliwosci mleka na recepte :-o). Pewnie Jasiek bedzie mial szybko rozszerzany jadlospis o kaszke, owoce itp ;-) POki co, dostalismy dzis od pediatry sojowe i zobaczymy jak tu bedzie z kupkami. Dowiedzialam sie dzis, ze przy formule kolor nie gra takiej roli jak przy piersi. Moze byc i zielona kupa. Grunt zeby nie byla wodnista, smierdzaca bardzo i ze sluzem. No i zeby nie byla za czesto. Na ostatnim mleku Jasiek mial dwie opcje z tych mozliwych - wodnista i ze sluzem. Wiec zmieniamy po raz kolejny. uhhh.
  25. Monik___ te wykonczenia przy suficie to tzw. molding i mnie osobiscie wkurza na maxa, szczegolnie gdy trzeba to malowac, bo obklejania dwa razy wiecej niz bez tego :-P Nie lubie tego dodatku, a mam prawie wszedzie w domu. A - jak ostatnbio uslyszalam w jednym z programow dot projekotwania i dekorowania wnetrz - dodaje dramatyzmu Taaa, dramatyzm to mnie ogarnia jak na to patrze :-O Kasza____ pamietaj o fotkach z graduation, dla potomnosci no i dla nas :-D Gratulacje. Tuncia_____ zdrowka zycze, duzo, duzo, na worki
×