Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. Lusia_____ podnoszenie glowy i silne dziecko - to indywidualna sprawa. A zacisniete piastki az do konca 4 mies sa norma, wiec poki co tez nie musisz sie tym denerwowac. Jasiek jak na brzuchu lezy to czasami tez na przedramionach juz, a lapki - najczesciej jednak z piastki wtedy zacisniete. Mama E______ duzo zdrowka zycze. Pamietaj z tymi lekami - poki karmisz piersia nie bierz niczego co ma "osuszac zatoki, bo - cytujac moja ginke - biust ci tez wysuszy. Ja mialam potworny atak zatokowy w ciazy, zatoki policzkowe mnie dopadly i mam to, co mi wtedy pomoglo. No ale to wlasnie z tych wysuszajacych :-o A nam tu spokojnie marudz ile wlezie :-p
  2. Shila____ twoj Filip na brzuszku najlepiej zasypia. A moj Jasiek - nawet przez sen zadziera glowe do gory :-D :-D Wczoraj nad ranem jak zaczal trzeszczec i stekac to wzielam go do duzego lozka i bach, na brzuszek. Jescze niedawno przeciez troche postekal, ale zasypial na brzuszku i jakos mu bylo lepiej "na duszy". A wczoraj... Ja go na brzuch, a on z zamknietymi oczami myk, glowa do gory. Komicznie to wygladalo. I tak sie kiwal, dopoki sie nie zlitowalam i nie przekrecilam z powrotem na plecy, a stekanie poszlo swoja droga :-p Maly teraz na brzuchu to nawet juz nie wie jak polozyc glowke na boku. Jak sie zmeczy to "dziobie" pyszczkiem w kocyk, wiec spanie w takiej pozycji to wogole niewykonalne :-) Macie racje. kazde dziekco idzie swoim tempem. Jasiek np. rano, podciagniety za raczki glowke trzyma super. Ale popoludniu - co ty, leci mu ten lebek do tylu. Wszystko zalezy od stopnia wypoczecia malego. Ale o przekrecaniu to moge znowu zapomniec. Dwa razy udalo sie z brzuszka na plecy i tyle tyego bylo. W druga strone - wogole jeszcze nie kombinuje. W lapki cos chwyta ale tak "z pewna taka niesmialoscia" jeszcze, jak mu sie cos podwinie pod reke.
  3. Gonia_____ dopajam Jasia woda, jak mu sie chce pic to troche nawet wypije. Herbatem w USA dla niemowlat zadnych nie ma, a nie chce tak na oko kombinowac chocby z rumiankiem zwyklym. Tzn. moze i sprobuje, ale najpierw niech sie ten brzuszek wyreguluje, przyzwyczai itp. Niedosc, ze zmiana mleka to jeszcze by mu cos herbatka namieszala. A wogole to pamietam, ze przy Hani, na formule, bardzo malo dopajalismy, w zasadzie wogole. Ale to roznica pory roku - ona urodzila sie "pod" zime, wiec i tez tak goraco nie bylo. Maly w foteliku w aucie, mimo klimy, poci sie jak mysz, wiec woda do picia - dobra rzecz jak sie obudzi. Mama E_____ no i jak tak po lekarzu juz jestes? Monik____ chcialam jeszcze dodac, ze tez mocno mnie przytkalo okreslenie "przesunieta". CO to wogle znaczy? Natomiast poczytalam nieco "za ciebie" i nie martw sie. Bardzo czesto badania neurologiczne nie wykazuja zadnych nieprawidlowosci i "taka uroda dzieci" i tyle. Badz dobrej mysli
  4. Myszko_____ co do zdjec. Ja robie w Photoshop CS4, tyle co potrafie bo program oczywiscie ma miliony mozliwosci niezbadanych przez mnie :-) Korzystam z porannego spanka Jasia i czytam dalej, wiec pewnie bede szatkowac dzis nieco :-O
  5. Monik_____ trzymam palce, zeby jednak z Malutka wszystko bylo dobrze . Mam nadzieje, ze teraz jak juz macie skierowania to uda sie wam szybko odwiedzic wszystkich lekarzy i zebyscie juz wiedzieli co i jak. Uhhh, dziwne, ze dopiero teraz pojawily sie jakies podejrzenia, choc moze to kwestia tego, ze w ok. 3 mies czesc tych noworodkowych odruchow zanika i stad niepokoj lekarzy, gdy cos jeszcze "zostaje"? Sama nie wiem co ci powiedziec oprocz tego, ze wierze ze bedzie wszystko dobrze. A z jedzeniem to wrrrrr, nie wiem czy ktoras z nas nie ma z tym przebojow, wiec pod tym wzgledem - sama norma i u ciebie. Ja tez nie moge glowy odciazyc, bo maly juz na formule full time i je strasznie w kratke, a ze spadl praktycznie o polowe tego co jadl, to ja mam od razu wizje, ze znowu lapie infekcje ukl moczowego. A do tego wierzga, kopie, prezy sie, kwili, krzyczy, marudzi, ciska sie - cokolwiek dodasz - u nas w czasie karmienia na pewno to bedzie :-O A jak jest w koncu w miare spokoj to... kolega zaczyna gadac i smiac sie w najlepsze, a mnie szlag trafia, bo niechze w koncu normalnie zje... Trzymaj sie dzielnie i koniecznie pisz co i jak MantraElle_____ ja juz nie pamietam jak to bylo z przechodzeniem na butle full time. Tzn maly byl dokarmiany formula jakos tak ok. 2 tyg, najpierw raz dziennie,a potem juz na zmiane, bo nie nadarzalam produkowac tyle ile chcial. Wtedy kupki byly w miare okje, choc to ciezko stierdzic, bo w miedzyczasie byl na antybiotykach i roznie to w pieluszce bywalo. Teraz od ubieglego poniedzialku jest na formule full time (ponad tydzien) i wlasnie od wczoraj na mleku Enfamil Gentle Ease dla dzieciakow z bolami brzucha i problemami bakowymi. A dlatego, ze z dnia na dzien zaczal miec coraz wieksze problemy z brzuszkiem karmienie to byl koszmar, no i kupa raz na dzien z reguly, ale taka podejrzana zoltowzielona. Teraz jeszcze za wczesnie zeby mowic, ze zmiana mleka mu pomogla. CHyba jest troszke lepiej, juz tak nie histeryzuje przy karmieniu, ale kupa nadal taka sama. Jak po paru dniach sie nie zmieni to znowu telefon do pediatry i chyba wtedy sprobuje inne wogole mleko. Powodzenia w walce z infekcja. A skoro ty masz, to malucha nie musisz tez leczyc?
  6. Wiki____ widzisz, i twoj chudziaczek zacznie nadrabiac :-) Ani sie obejrzysz a sie maly pulpecik zrobi, no moze chociaz troche klopsik :-) Milego pobytu u rodzicow Mama E______ a czemu akurat cukrzyca? Masz jakies mozliwosci dziedziczne? Cos na to wskazuje? No coz, daj znac co ci lekarz powiedzial. carmen____ daj mi na wszelki wypadek nazwe tego leku z probiotykami. Bo jak Jaiske byl na antybiotyku ostatnio, to jeszcze na cycu to ja sie faszerowalam probiotykami, zeby i jego troche ochronic. Ale teraz na butli, jakby go cos znowu zlapalo to bym sie rozejrzala za czyms dla niemowlat. U nas po zmianie mleka chyba (??) nieco lepiej. Choc kupa dzis nadal jasnozielona i hmmm, woniejaca zabojczo. Ale to dopiero pierwsza doba po zmianie mleka, wiec zobaczymy co bedzie dalej. MantraElle_____ ja juz skonczylam karmienei piersia, pompka wrocila do szpitala. Powiem ci, ze jak maly pochlanial co 3 godziny 8 uncji to raz, ze nie wyrabialam i zaczelam dokarmiac, a dwa - tez mialam wrazenie, ze ciagle albo sciagam albo go karmie (na szczescie zasypial sam). Takze 3 miesiace na mamowym musza mu wystarczyc :-D
  7. U nas z dwujezycznoscia Hani jest w kratke. Wogole pozno zaczela porzadnie w miare mowic. Jak wyjezdzalismy rok temu do PL w maju (miala wtedy 2,5 roku) to nie mowila jeszcze zdaniami po polsku, a po ang - pare slowek czy wyrazen z przedszkola podlapanych. Ale 3 mies w Polsce, tylko polski, dzieciaki, rodzinka i tak ruszyla z polskim, ze potem za Chiny nie chciala zaczac w przedszkolu na nowo po angielsku. Az nawet mi nauczycielka delikatnie zasugerowala, zebysmy jednak mowili moze po ang w domu, bo "Hania przeciez musi zaczac mowic dobrze, zanim do szkoly pojdzie" :-o O ile te nauczycielke lubilam o tyle ten komentarz mnie przystopowal: doskonale wiedziala, jakie jest nasze zdanie na ten temat (ze w domu mowimy tylko po polsku, zeby Hanka uczyla sie jezyka, a dwa - zeby jej nie uczyc z naszymi bledami, zlym akcentem itp; a do szkoly to ona miala wtedy jeszcze 3 lata....). No i komentarz puscilismy "mimo uszu", w domu nadal byl tylko polski. Po paru miesiacach zaczela troche odzywac sie po ang (ale rozumiala oczywiscie b. duzo), a gdy zmienilismy przedszkole po przeprowadzce, w styczniu - to smiga tak z angielskim, ze dobry chociaz miesiac w Polsce, to moze znowu podciagnie nieco ojczysty jezyk :-D Ciezko jej faktycznie czasami znalez slowko jakies, glwonie polskie, bo jednak w przedszkolu dosyc szeroki zakres slowek maja, a my nawet przy czytaniu ksiazek czy bajkach to nieco mniej mamy. No i slychac juz, ze czasami konstrukcja zdania po polsku wychodzi jej nieco dziwna, a jej akcent w polskim ponoc zwala z nog teraz jak sa w PL :-P Ja na to nei zwracam uwagi, bo wszystkie znjaome dzieciaki tak po polsku mowia, ale widocznie na miejscu, w PL slychac roznice. Jasiek to pewnie z miejsca zacznie angielski, bo bedzie lapa od Hanki. Ale myu twardo - w domu oboje po polsku. Nawet do tego stopnia, ze jak ona do mnie cos po angielksu mowi, to ja to powtarzam po polsku i jej po polsku odpowiadam. Czasmi czuje sie przy tym jak niedorozwinieta kretynka, ale tak pomagam jej przyswoic gramatyke polska "na ucho". Natomiast poki co zarzucilismy polski alfabet, zeby jej nie mieszac. Tak ponoc trzeba, ze jesli chodzi o pisanie, czytanie to jeden jezyk na raz. Jak dzieciak dobrze opanuje jeden to drugi pojdzie szybciej. Nauka obydwoch na raz powoduje mieszanke, szczegolnei gdy sa to dwa tak rozne fonetycznie jezyki jak polski i ang. Aha, no i mala poprawia moja i M wymowe w ang :-P Mamo E______ z repertuatu Hanki: - Tata, ty silly goofy gapciu jestes; - It's not working (siedzi na sedesie i ma zrobic siku zanim pojdzie spac :-) - Bo on mnie "kikowal fitkami" i spadlam z krzeselka
  8. No, ja tez gubie wlosy na potege. Co wiecej, skonczylo sie dobra i wrocily mi problemy skorne ze skora na glowie :-o Trzeba jakiegos dermatologa zaliczyc chyba.... A mi rosnie drugi konformista :-) Gdy Hanka byla mala to na nic bylo rozkladanie zabawe na zachete poza zasiegiem reki, zeby zaczela do nich pelzac. Z reguly lezala na jakims kocu to - gdy chciala zabawke - ciagnel kocyk, az zabawka sie przysunela. Jasiek z kolei, polozony na macie pod zabawkami, tak sie wykreci, ze uklada sie pod papuga idelanie tak, ze nie ruszajac zadna raczka, ciumka jej ogon :-D
  9. Mantra_____ no to obie mamy brzuszkowe jazdy... I nietylko my. Uh, 3 miesiace ustawowe Jaskowi minely a tu prosze, jest coraz gorzej w temacie. CHoc dzis juz na nowym mleku, Enfamil Gentleease, takie z czesciowo rozbita laktoza, zeby latwiej bylo trawic. Wlasnie specjalnie dla dzieci z brzuszkowymi problemami. Zobaczymy jak bedzie przez pare dni i nocek. Ty chyba Mantra pislas o tym preparacie Aveeno do kapieli. Wczoraj kupilam i wykapalam Jasia i zdecywoadnie mniej szorstka ma skore dzisiaj. Wiec bedzie powtorka, zobaczymy czy moze te krostki zupelnie zejda. Kasza_____ trzymajcie sie dzielnie, i Ty i Panda A jak Sam leci - do Houston czy DFW? Kiedy ty sie wybierasz dolaczyc do niego z Marianka?
  10. Mantra_____ co do aktu urodzenia to u mnie musisz wyslac najpierw wniosek. Papier dostalam razem z innymi papierami z administracji szpitala gdy wychodzilismy do domu po urodzeniu Jasia. Musiasz ten papier wypelnic i co wiecej, u mnie kazdy akt urodzenia kosztuje $23 (platne albo money order albo cash). Wypelniasz wniosek ile aktow chcesz, dolaczasz albo kase albo money order na odpowiednia sume, dolaczasz kopie swojego photo ID (jezeli ty wystepujesz, a jelsi maz - to swojego) i wysylasz - u mnie do County Clerk. I czekasz, bo oni maja 15-20 dni roboczych na odeslanie do ciebei certyfikatow. Takze u mnie wygladala sprawa tak, ze jsli sami nie wystapilibysmy o akt urodzenia, to go nie dostaniemy. Ale juz mam. Choc cos mi sie wydaje, ze chcialam skrocony i dlugi, a mam dwa takie same. Musze tylko porownac z Hani, bo wiem, ze do paszportu USA trzeba miec dlugi akt urodzenia (wiec musze sprawdzic za wczasu jakie mi przysali bo jesienia chcemy wyrobic Jasiowi paszport. Za info o polskim paszporcie - dzieki. Tylko nam cholera do konsulatu daleko :-D Chyab w Chicago dla nas "rejonowy"....
  11. ewcisko___ masz racje, kochana. Tym bardziej, ze Hania dluga i chuda glizda byla, jak byla niemowlak. Wzrostem gdzies kolo 100 centyla, a wagowo moze w okolicach sredniej. Ciekawe jak Jasiek bedize wygladal za miesiac na kontroli? No, a skoro juz moj maz w czarnej wizji widzi, ze za pare lat bedziemy Jaska karmic z wiaderka to chyba mam duze dziecko :-D :-D :-D Jasiek wlasnie padl lulu. Ale byla znowu powtorka z rozrywki z karmieniem i bakami. Tak mu przeszkadzaly, ze uhhhhhh. A ja po tym, jak nie jadl gdy mial to zapalenie ukl moczowego, to teraz mam schize. Skro nie je to pewnie znowu bedzie chory - takie mysli mi po glowie chodza. :-o
  12. Czekam, az mi pediatra oddzwoni czy mam zmienic mleko i ew na jakie. Bo szkoda mi malucha, jak sie tak meczy. A i ja znowu zaczynam sie stresowac kazdym karmieniem (glownie to nocnymi), ze bedzie plakal, jeczal i generalnie wiecej walki niz jedzenia :-) A Jasiek faktycznie, klopsik, tyle ze stosunkowo dlugi do tego, wiec po poprostu jest DUZY. Ciagle mi chodiz po glowie fakt, ze Hanka jak miala pol roku to wazyla pol kilo mniej............:-o Moje raczki i kregoslup ;-)
  13. Hej Jasiek tez sie zaczyna slinic na potege i lapki juz pcha do buzi. Annnnnnna, u ciebnie moze byc dziedziczne wczesne zabkowanie, choc to raczej wlasnie kwestia slinianek, ktore juz ruszly pelna para, a niemolaki jeszcze nie maja takiego odruchu polykania jak dorosly. No i lapki do buzi - to juz poczatek poznawania swiata, poki co - na smaka :-) Co prawda ja zauwazylam, ze mi Jasiek wczoraj i przedwczoraj pare razy mocno i znienacka zakrzynal z bolu jak pchal lapki do buzi i ma w jedym meijscu takie troche spuchniete dziaslo. Ale podejrzewam, ze sam sobei czyms podraznil, chocby i zadrapal pazurkiem, bo na zabaka to jeszcze nie licze. Hani pierwszy wyszedl rowno jak skonczyla 6 m-cy. Wlasnie sie zastanawiam nad zmiana mleka. Dziewczyny karmiace fromula_____ czy u waszych maluchow kupka ma ksiazkowy zolty kolor i czy dzieciaki jakos specjalnie si enie mecza z baczkami? BO Jas jest juz tydzien tylko na Enfamilu i bardzo go mecza baki, szczegolnei popoludniu i w trakcie kazdego jedzenia prezy sie, krzyczy i miota w ktoryms momencie. A kupka jest zolto-zielona. I nei wiem czy jeszcze poczekac czy zmeinic mu na inne mleko, choc nie mam bladego pojecia na jakie, bo Hani "jechala" wlasnie na Enfamilu i szczerze - to juz nie pamietam czy tez miala takie kolopoty.
  14. Fasolkowa____ fajnie, ze urlop sie udal. W nosie trzeba miec komentarze, jakie slyszalas. ja to bardzo sie dziwie takim ludziom. Zamiast przyznac, ze trzeba miec odwage i sily ruszyc sie gdzies z niemowlakiem to tylko gledza niepotrzebnie Ale macie racje, takie polskie realia. Mam nadzieje, ze szybko sie wykurujesz, bo z opisu to wygladlo groznie ty piracie drogowy :-D
  15. gonia, a z ta fotoksiazka to tez dobry pomysl dla rodzinek, ktore sa daleko. Ja zrobilam Hani taki mini foto album jak byla mala ze zdjeciami babc, dziadkow, kuzynow, cioc i wujkow. Do tej pory go ma, choc juz nieco zniszczony. No i skoro rodzinka byla daleko, to dziecko sie edukowalo "na papierze". Jasiek tez dostanie. Tylko to bez zadnych jakis upiekszen, bo wiadomo jak to w raczkach dziecka :-)
  16. Gonia_____ sto lat!!! Wszystkiego najlepszego i nie mow mi tu, ze trzydziecha to "niestety" :-P Ale urodziny mialas super. Uhhh, zeby moj maz tak czasami mi takie wyprawil :-D :-D :-D Ganetka______ powiem szczerze, ze jak Hania sie urodzila to ja oddech zlapalam jakos dopieor kolo 8 mies, zycie zaczelo mi wracac do normy. Tzn. ja pewnie w koncu sie przyzwyczailam do nowej sytuacji, mala wymeldowana zostala do swojego pokoju wtedy i jakos ja lepiej sypiac zaczelam i wogole. Jakby mi ktos wtedy mowil o remontach oto chyba bym gromko wysmiala i sie znaczaco w glowe stuknela. Ale taraz, z jaskiem... Inaczej jest. Nie dosyc, ze sama rade daje, ciagajac biedaka wszedzie ze soba, to jeszcze malowanie w chacie urzadzam i jakos daje rade :-) Bylismy u urologa. Lekarz stwierdzil, ze akurat u chlopcow w tym wieku (2-3 mies) zapalenie drog moczowych zdarza sie "samoistnie" dosyc czesto i ze jesli nei ma innych przyczyn to z kazdym kolejnym miesiacem prawdopodobienstwo powtorki z "rozywaki" jest mniejsze. I tak podejrzewa, ze bedzie w przypadku Jasia. Poki co dal skierowanie na jeszcze jeden kontrast, zeby sprawdzic czy ta wysoka temperatura w nerkach nie narozrabiala, ale prawdopodobnie wszystko jest okej. To badanie to tak "rutynowo". No i jesli wyniki beda okej, to poki maly znowu czegos nie zlapie to nic nei robimy i odliczamy mijajace miesiace :-D Takze poki co dobra nasza :-) No i poprawiam tabelke... Moj klocek kochany zadziwia wszystkich, ze taki duzy, a dopiero ma 3 mies. Waga - jak widac :-p A i na dlugosc juz jest wiekszy, bo kolejne ciuchy ida w odstawke. Ja niedlugo zaczne go ubierac w rozmiarowke na 9 miesiecy :-P Pimach...............Antoni....10.05.....2850/54........ 2//11..........// Fasolkowa mama...Kinga......21.05....3350/54........2//6....5985//65 lilianka09............Malwinka..21.05....3600/56........ .2//............// Carmen37.......... Witold......23.05...3500/55........2//......6 150//59 Mum2be.............Tymus......23.05.....2860/52......... 1//28........// Monik85............Natalka....24.05.....3300/55.......1 //27.....4920/57 Dunia77............Jas..........24.05.....3465/51...... ...3//......7765/61+ czarunia............Wiktoria...29.05.....3250/52........ .1//22........// Apsika...............Michalek....01.06....3380/56....... ..1//20........// Klunia................Julia.........03.06....2789/...... ......1//18.......// Biała_czekoladka..Kubus.......08.06....3140/53....1 //16..4800//61 Kasza22.............Marianne...08.06....2900/.........2/ /10...5160/57 Anaconda_a........Magda.......11.06....4100/59.........2 //0.....//5530 tuncia.............Mateusz.....11.06...2980/51........// 27.......5500/68 Zakochana mama..Kornelia.....11.06...3250/57..........1//10.......// AniaP.................Martusia...13.06....3310/50....1//29.. . ..5740//59 Ewcisko..............Wiktoria...13.06....3270/57..... .1//24...4325//59 Shila2.................Filipek......14.06....4240/58.... ...1//23..6105/62 Marteeeczka.......Malaika.....15.06....3800/57.........1 //6........// takietam............Antosia.....15.06...3090/51.......2/ /0......5500/58? jolaa.................Kubus........15.06....3850/58..... ...1//25..6000/65 annnnnnna.........Michal........16.06....3360/??......1/ 27......5640/60 Gonia................Emilia........16.06....3040/50..... .2//5..4680//59 gonzallo.............Jas...........17.06....3550/55..... ...1//4........// MantraElle..........Alex..........17.06....3370/51...... ..2.....5100/59.5 Mama E............Alexandra...19.06....3526/53.......1//23.... 5300//56 myszka79...........Maja.........21.06....3212/51.......2 /0 ...5100//56 kasiulaaa25.........Julia.........22.06....3450/57...... ..0//29........// jagoda369...........Kamil........23.06....3600/58....... .0//28........// nemezis2682......Milena......24.06.....3300/54........ 1//26....5000/60 Sztorm..............Jas..........25.06.....3550/56...... 1/14 .. ..5640/59 ediaaa ..............Kinga.......26.06.....3090/55........0//25.... ....// gaanetka.........Benjamin...27.06.....3500/51.......1 //3......//3960// wiki3010...........Dominik.....01.07.....3740/59.......1 //14...4200// lusia.79.............Ewa.........01.07.....3650/56...... 1/20 5260//62 kolorowymotylek..Julia........08.07.....3458/54.......0 //13........// attilla............... Wiktoria ........ ......3250/ ........ ..........
  17. Nemezis______ randka to "glupie"?! Kochana, najmadrzejsze na swiecie
  18. MOj Jasiek jutro konczy 3 miesi a rano jedziemy na konstultacje do urologa. Zobaczymy co mi powie. No i jutro minie tydzien jak rzadzimy sie we dwoje na wlosciach. W sumie, przez malownaie Hani pokoju, czas nie wiem kiedy mi minal, ale cos podejrzewam, ze Jas ma dosyc tylko towarzystwa mamuni :-o Wczoraj marudek mu sie wlaczyl po poludniu, dzis podobnie. A mi ciezko, a on by chcial aby go nosic, nosic, nosic... A ja nie dam sie zszantarzowac, bo juz mi kregoslup wysiada po paru minutach (mam nadzieje, ze jutro mi Jaska zwaza, bo cos mi wydaje, juz dobijamy do 7,5kg :-P ). Mimo ze je ostatnio jakos tak mniej, ale to chyba tez dlatego, ze jest juz full time na formule. Czasy 240ml regularnie co 3 godziny chwilowo sie skonczyly. Teraz je roznie, najczesciej ok. 180ml co 2,5 - 3 godziny. Jak przespi pore karmienia to wtedy na gwalt jest te 240ml, ale ot moze raz dziennie. No i ma juz jendo karmienie nocne mniej. Wg teorii - przesupia noc, bo spi ciagiem 7-8 godzin (jak pada kolo 19:30 - 20 to budzi sie na jedzenie kolo 4 i potem juz regularne 3 godzinki ;-) No i ostatnimi czasy wychodzi z mojego dziecka ludzik, ktory ma w nosie zabawki. On jest b. towarzyski i nie ma lepszej zabawy niz ktos obok :-) Na szczescie ktos kiedys wymyslil lusterko, hihi, poki co sie sprawdza.
  19. Kasza_____ tak trzymac!! Doj ile wlezie, nalezy ci sie w koncu :-D A przeglady zdrowotne sie rpzydadza, bedziesz miala tutaj spokoj na jakis czas.
  20. Ania____ rzucialm okiem i powiem, ze nie wyglada to ciekawie :-O U Jaska tez jest akurat w tych samych miejscach "kaszka" (wykapalam go w szpitalu tak na chybcika, zle splukalam i od tamtej pory ma takie cos. Mam nadzieje, ze przejdzie. Ale pediatra stwierdzila, ze to sucha skora wlasnie. U ciebie tez tak jest, sucha skora?? Coz, roznica jest taka, ze u Jasia nadal to taka kaszka wyczuwalna pod palcami, czasami moze bladorozowa, jak mlody sie spoci i zatrze. Normalnie - prawie niewidoczna. Smaruje kilka razy dziennie tlustym kremem dla niemowlat z egzema i moze troszke pomoglo. bede go teraz uwazniej obserwowac, czy to mu sie nie robi tak jak u Marty.
  21. Kasza____ od biletow w jedna strone drozesz sa chyba tylko tzw bilety otwarte, gdy nie masz ustalonej daty powrotu. A ty kiedy planujesz doleciec z Marianka? Musicie jej paszport wyrobic i wize? Wiesz, babka w konsulacie mogla nawet nie zapytac o dependent, bo przeciez nei ma przepisu, ze skoro ty sie starasz o wize i wyjezdzasz, to ze dziecko zawsze i wszedzie MUSI z toba. Wiec moze wyszla z zalozenia, ze skoro nie skladacie wniosku o wize dla malej, to znaczy, ze taka wiza dla niej niepotrzebna? Wiem, ze masz duzo na glowie teraz, ale dowiedz sie co i jak, zbey ew miec wszystkie papiery gotowe zanim Sam wyleci (np. moze jakis papier poswiadczony notarialnie, ze ojciec wyraza zgode i ze ty wystepujesz w imieniu obojga?). Nie wiem czy takie cos jest potrzebne, ale cholera wie co oni wymysla. A Jasiek wlasnie konsumuje wlassnego kciuka i to tak, ze kciuk w pysku i ssanie, ze slychac w calym domu, a wskazujacy zaplatal sie do nosa. Dwa w jednym :-O Lece mleko przyszykowac.
  22. Jolaa__ u mnie podobnie z dzieciakami. Hania zaczela sama zasypiac jak miala ok.8 mies, choc zawsze spala w swoim lozeczku, szczegolnie w nocy, to usypiala na rekach. Jasiek natomiast sam zasypia, chyba ze przysnie przy flaszce, albo przy odbijaniu. Natomiast nie ma lulania, kolysania, czy spania z nami w duzym lozku. Jakos tak samo to wyszlo, choc na poczatku mocno pilnowalam siebie i meza, zeby odkladac malego. Poki co spi tez gdzie popadnie, czy lezacze, czy hustawka, czy na macie itp itd. Z czasem, jak juz drzemki beda regularne, dwie na dzien, to tez bede starala sie zeby byly w lozeczku, zeby dziekco kojarzylo lozeczko ze spaniem :-) gonzallo______ moze znowu Jas ma skok wzrostowy? Skoro czesciej jadl, niespokojny byl - wszystkie oznaki na to wskazuja. Zycze jednak, zeby mu przeszlo i zebyscie nie musilei z tego wesela wracac w te pedy do domu :-)
×