Dunia77

monik_____ przychodzi mi do glowy jeszcze jeden sposob na poprawe zwiazku. Jesli macie z kim zostawic malutka to zafundujcie sobie wieczor we dwoje, jakies wyjscie czy do kina czy do resto. Tak zeby znowu "powialo" starymi "dobrymi" czasami :-) Moze i lekkie uwiedzenie meza poskutkuje? (choc nadal krwawisz, a wiem, ze roznie kobietki podchodza do sexu jak maja krawienie). Choc ciezko sie starac majac wrazenie, ze drugiej stronie nie zalezy i ze ze wszystkim zostalas sama. Moze jednak warto sporobowac A co do mleka to jesli malutka ci nie placze to chyba sie najada. A jakby co to spokojnie sprobuj raz na jakis czas (jak jest glodna) dokarmic sztucznym. A moze ona przechodzi teraz tzw faze gwaltownego wzrostu? Nie zauwazylas, zeby ostatnio (wczoraj, dzis) wiecej wisiala na cycu czy butelce? Moze nawet czesciej a nie wiecej? Jesli tak to powinno sie to mleko lada moment unormowac bo w ten sposob dziecko daje znac piersiom, ze bedzi epotrzebowalo wiecej, bo bedzie roslo. I moze twoj biust potrzebuje chwili zeby nadarzyc z produkcja :-)

Tuncia____ poczytalam na blogu waszego maila do tego \"ordynatora\"! Jak widze, poskutkowalo to mu twoj maz nakladl, choc pisal bardzo uprzejmie to czuc bylo, ze wsciekly jest mocno :-p Ale najwazniejsze, ze udalo sie i Mati jest juz w Katowicach no i ze rusza coraz wiecej nozkami!!! Trzymam nadal kciuki za jego zdrowie (i wasze tez), wiara daje duuuzo sily i na szczescie, tobie wiary nie brakuje Mantra____ ten tri vi sol to wlasnie te multi, po ktorych Jasiek plul i sie dlawil :-o A znalazlam doladnie te: http://www.mynaturalmarket.com/carlson-ddrops-2000-iu-365-drops.html?osCsid=49f76fcaf827a4c5688ed31fae1d11ef (ten sklep w Utah, wiec nawet nie trzeba sprowadzac z Kanady :-))

Zrobilam (chyba) troche porzadku na blogu w zastepstwie Tunci. Jesli sie kous jeszczedziecko nie zgadza to dajcie znac.

nemezis____ przykro mi z powodu straty babci Ci, ktorych kochamy, zawsze za szybko odchodza. Co do exa, dolacze do choru dziewczyn, DNA i sadownie! monik____ widze, ze i u cibei kolorowo nie jest. Dobrze powiedzialas o tej pracy. niech tatus zostanie z dzieckiem na caly dzien. Choc z doswiadczenia (ale nieco wiekszego dziecka) dzieciak z ojcem zachowuje sie z reguly zupelnie inaczej. Mama z oczu to i \"rozki\" z glowy. Ale pomysl dobry. Ja z doswiadczenia wiem, ze nie ma co sie krygowac, szczegonie przed mezem. Bycie matka i zarazem gospodynia domowa to ciezka i wyczerpujaca praca, fizycznie i psychicznie tez. Jesli nie ustawicie sobie facetow, ktorzy nie garna sie do opieki nad dzieckiem, to zrobicie z siebie niewolnice dzieciakow. Nie ma, ze on z pracy, zmeczony. Okej, niech ma te 15-30 minut na wentylek bezpieczenstwa po robocie, ale potem - wio do zajmowania sie dzieckiem. I to nie na zasadzie prosby. Przeciez to tez jego dziecko i jego obowiazek. Mozna zaczac np. od zostawienia sobie zakupow na po powrocie meza z pracy. Ty do sklepu a on z dzieckiem. Jesli zaoferuje sie, ze on pojdzie, to w zadnym razie. Ty tez masz prawo do oddechu bez malucha przy cycu, zlapania nieco dystansu. Czasami ciezko to wprowadzic w zycie, bo zwiazek i tak sie juz zmienil wraz z pojawieniem sie dziecka, a taka rozmowa, takie postawienie sprawy moze miec nieco burzowy przebieg. Ale chyba czasmi trzeba, w trosce o wlasna psychike. A co do stresu i mleka to gdzies czytalam, ze moze tak sie zdarzyc. Aha Monik, ty jeszcze krwawisz. Widzisz, ja krwawilam prawie 6 tyg, potem 2 dni przerwy (ale jeszcze takie wkladkowe) i przylazla miesiaczka,. ktora trwala 8 dni (rekord). Ale chyba wlasnie sie dzis skonczyla i w koncu, po prawie 7 tyg chyba wychodze na prosta. Moze i u ciebie do tego wszystkiego wlaczyla si emiesiaczka? A jesli nei przypuszczasz, to nie czekaj z pojsciem do gina. Byc moze niedokladnie wyczyscili ci macice i jeszcze sie powaznego stanu zapalnego nabawisz. Bo to moze byc i po jakims czasie, niekoniecznie z miejsca po porodzie

Jolaaa_____ ja mojemu daje wit d czysta (znalazlam) i jak jest w przepisie, tylko kropelke na dzien, na sutek i musi ssac co najmniej 30 sek. I to mu nie robi roznicy, bo jak dopada do cyca to nie zwraca uwagi na nic. Ale z multi byla jazda. Tutaj ciezko znalezc czysta wit D, dostepna jest tylko w postaci multi (ja czysta znalazlam w takim organicznym sklepie, sprowadzana z Kanady), a to byla kleska. Oczywiscie za rada pediatry, nie dwalam tego Jaskowi przed jedzeniem, ani po, tylko tak w miedzyczasie. Bo lekarka uprzedzila, ze to mu nie bedzie smakowalo i moze zwracac mleko. Takze u ciebie to faktycznie moga byc te witaminy. Ja multi wogole odstwailam, bo Jasiek sie nimi krztusil, nie lykal, widocznei wogole mu smakowo nie podeszly. Teraz daje mu tylko czysta D i wystarczy.

Ja tez rozwazam spirale, Mirene dokladnie mowiac. Musze poczytac w necie, sprawdzic czy mi ubezp pokryje koszty i pogadac z mezem. No i ew udac sie za jakies dwa tyg do ginki na zalozenie, bo mowila zeby poczekac do konca 8 tyg po porodzie, zeby macica sie juz dobrze wchlonela. Moje kolezanki maja rozne doswiadczenia. Jedna wyjmowala po tym jak wysypal ja tradzik na buzi (i to nawet ginka pierwsza stwierdzila, ze to od spirali), inna poprawiala bo tez maz czul dyskomfort, ale po podsunieciu wyzej - teraz sie nachwalic nie moze. I ja chyba zrobie podejscie, bo teraz dzieci juz nie palnuje to takie dlugoterminowe rozwiazanie bardzo by mi pasowalo. No i przy tym mozna karmic piersia, nie zanika pokarm :-D

ewcisko____ co do tej skazy bialkowej jeszcze to jest chyba tak jak Fasolkowa pisze, z praktyka w Polsce. Wystarczy poczytac majowki, tam w zasadzie wszystkie dzieci podejrzewane sa o skaze :-P A faktycznie ma ja tylko ok. 5% dzieci. Lekarzom latwiej? Potem jak wszystko przechodzi ok. 3 mies to sie ciesza, ze tak szybko minelo :-o Sprobuj teraz faktycznie obyc sie bez nabialu i zobacz jak bedzie. Moj Jas tez ma szorstka skore na policzkach tam gdzie go tak mocno wysypal tradzik. teraz krostek ma mneij i skora milsza w dotyku. O skazie nikt mi tu nie trabil :-)

Ewcisko_____ a czy Wiktoria to tylko wisi na cycu czy faktycznie ciagnie caly czas i lyka? Bo jesli tylko wisi to daj spokoj i ja odczep :-) Sluchaj czy po kazdym pociagniecu slychac jak mala przelyka mleko. A jak ci zaczyna szybko przysypiac, to miziaj po nosku, pod noskiem, podrap po plecach, sprobuj wyciagnac piers z buzi. Albo jak nie ciagnie scisnij piers powyzej brodawki, od dolu i od gory, malej wtey poleci mleko do pysia i w 9 przypadkach na 10 odruchowo zacznie polykac i albo sie rozkreci, albo po tym jak polknie, scisnij piers ponownie (to bylo w tym "madrym" artykule, tyle ze on byl w wersji angielskiej). Ja tak robie nawet jak Jasiek zaczyna przysypiac i zawsze troche wiecej tego mleka wciagnie. Co moze jeszcze poskutkowac? Aha, tez z tego artykulu. Jesli masz czas przed karmieniem sciagniej ok. 30ml w butelke, wtedy mala jak zacnie ssac szybciej zacznie jej leciec to bardziej tluste mleko. Powodzenia i pamietaj, zle nie robisz nic

Dziewczyny___ dziekuje, juz zdecydowanie lepiej. Chyba jednak ta pencylina w koncu sie rozkrecila i dzis nawet lykac juz latwiej. A na zgubienie szybkie kilogramow - angina jak nic. Ja wczoraj prawie nic nie jadlam, a dzis na wadze kolejne 2 kg mniej :-) Nie ma tego zlego, hehe. lusia____ pamietaj, ze jesli dzieciak ulewa nawet sporo to nie znaczy, ze w brzuchu nic nie zostaje. Z reguly mleko jest juz mocno wymieszane z sokami trawiennymi i de facto dzieciak nie zwraca wszystkiego. I nie smutkaj sie z takiego powodu! PAmietaj, nie ma instrukcji obslugi do dziecka i twoj instynkt jest najwazniejszy. A jak widac z naszych wspolnych doswiadczen, karmienie takich brzdacow to chyba najwieksze wyzwanie poki co :-) Wszystko robisz dobrze na pewno AniaP_____ zespol zlego wchlaniania - nie slyszalam o takim wczesniej. Cos powaznego? Mozesz to jakos lekarzowi zasugerowac, sprawdzic?

MantraElle_____ jak piszesz, tu nie robia usg biderek z automatu i Jasiek nie mial robionego, bo poki co wszystko jest rowno i nic nie klika. No i tu "na zas" nie daje sie druiej pieluchy - szerokie pieluchowanie, tak to sie nazywa? A ja leze i zdycham. Mam angine i to taka, ze ostatnio taka mialam chyba w mrocznym dziecinstwie. Ze wszystkimi objawami :-o Dzis bylam u lekarza, dostalam pencyline w tylek i jesli do piatku nie bedzie poprawy to ide na antybiotyki doustne. Musze z tej racji lyknac sobie jakies probiotyki, zeby tez i Jasia nieco ochronic, tylko jak, skoro mam wrazenie, ze kazde przelkniecie czegokolwiek to bol nieziemski. A na dodatek penycylina poki co nie pomogla, nawet mi temperatury nie zbila i musialam sobie wziac dodatkowo procha, zeby towarzystwo wieczorem oporzadzic w miare na nogach. Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej.

u nas tez wieczor \"z brzuszkiem\" sie zapowiada. I tez dochodze do wniosku, ze to nie ma znaczenia co zjem, bo i tak nie dojde. kto mi da gwarancje, ze dzisiaj malego wkurza to co zjadlam wczoraj, skoro pare dni temu jadlam to samo i nic mu nie bylo?? Tez mnie to wkurza i z utesknieniem czekam az mu w koncu przejdzie. Juz polowa minela do tych 3 mies i jak dluzej go bedzie meczylo po tych 3 mies, to slowo - przestawiam go na flache! :-P wiki____ masz racje, wazne, ze Domink zdrowy a ty szybko dochodz do siebie :-) Dobra zwijam sie starsza kapac, a mlody czeka w kolejce :-) I troche kweka, bo matula porzucila go na macie, a on by chcial na raczkach :-D

Kasza___ powodzenia w stosowaniu dyscypliny :-) Im dalej w las tym z reguly potem trudniej dzieciaczka przestawic na troche \"samodzielnosci\". A bez lez sie raczej tak czy siak nie obejdzie. U nas Jas tez czasami wlacza opcje \"na raczki\" ale to glownie w te dni, kiedy walczymy nieco z brzuszkiem. A tak to po jedzeniu, jak nie spi to idzie albo do lozeczka i gapi sie w karuzele, albo idzie na mate i \"cwiczy\", albo w lezaczek i patrzy w zabawki :-) Na rekach jest chyba rzadko, przynajmneij w stosunku do tego co Hanka bywala :-) No i nadal pilnujemy, zeby nie bylo bujania na rekach do zasypiania. Jesli zasnie, bo ja np rozmawiam z mama na skajpie, a on sie znudzi - to okej. Ale specjalnie zeby go ululac - za CHiny. Wystarczy mi lulania Hanki do 8 miesiaca :-p Aha, dziewczyny, czy zamieniaja sie juz oczka waszym pociechom? Pytam, bo Jas nadal ma niebieskie, po 6 tyg bez zmian. Wiem, ze moga oczy sie zmieniac pol roku czy nawet rok, ale w tym zakresie doswiadczenie mam slabe. Hania jak sie urodzila to miala granatowe, prawie grafitowe oczy. A na drugi dzien zmienily jej sie juz na takie b. ciemne brazowe, czasami az czarne i tak zostalo. Wiec nie wiem jak to moze byc.

Uff, pierwszy dzionek i wieczor w pojedynke - chyba juz z glowy :-) Oby tak dalej, a nie bedzie zle bez M w chacie. Do tego, ze go nie ma w ciagu dnia to sie juz przyzwyczailam, bo mial tylko tydzien wolnego po urodzeniu sie Jasia, a potem ja sama z maluchami. No, ale Hania chodzi codziennie na ladnych pare godzin do przedszkola, wiec musielismy tylko przeorganizowac zawozenie i odbieranie jej. Teraz sama to opanowuje i wszystko zaelzy od tego czy dzieciaki zechca wspolpracowac :-)

carmen____ a twoj maz to wogole byl w PL w miedzyczasie? Bo mial zjechac na porod, ale WItus tez urodzil sie wczesniej niz termin.

lusia_____ gratulacje! Ciesz sie, ze Ewa jak narazie to istny aniolek i jeszcze lap oddech poki mozesz, potem cie czeka podboj nowego siwata :-D POwodzenia i szybko dochodz do pelni sil!! A co do twojeog porou to Jasiek byl tak samo odwrocony jak Ewa, pchal sie na swiat wlasnie twarza, a nie tylem glowy. Tyle, ze mial tendencje do tego, zbey sie przekrecic i przy ktoryms skurczu lekarka mu pomogla, wiec wyszedl prawidlowo, tylem glowy najpierw. Ale co sie poobijal o mja kosc lonowa to jego. Mial troche sinawe czolo i wcisniety nosek, ale teraz juz sladu nie ma :-p Gdyby sie nie udalo przekrecic to tez wyladowalabym na cc, tak mi powiedziala lekarka, bo parcie nic nie dawalo, jak on sie pchal buziakiem na swiat. mlodziak____ nie wiem co to moze byc. Moje dzieciaki, oboje, maja takie cos, ze raz na jakis czas, gdy spi, lapia tak jakby trzy szybkie oddechy, jeden po drugim. Ale nie ma w miedzyczasie bezdechu. Nie wiem co ci poradzic. Najlepiej powiedz pediatrze przy wizycie, lub poloznej - z kim sie bedziesz widziala szybciej. A ja cala w stresie, bo do piatku jestem sama z dwojka :-) Dzis poranek byl okej, ale najbardziej to obawiam sie wieczorow. Bo Jasiek i Hania ida spac podobnie, a tu dwojke trzeba wykapac, nakarmic - szcegolnie z tym mlodym to moze nieco trwac :-p A z drugeij strony Hania rano do przedszkola, to tez dobrze, zeby zbyt pozno nie kladala sie do lozka... Jakos to musze opanowac :-)

carmen____ u mnie bylo dokladnie dwa dni pzerwy miedzy tym krwawieniem poporodowym a miesiaczka. I cholera, mogloby sie skonczyc juz, bo poltora mies z podpaska to jakisz koszmar :-o A teraz jeszcze na dworze tak goraco to juz wogole odpadam. A miesiaczka ciagnie sie juz piaty dzien i jak nie przejdzie to lece do gina, bo mam dosyc! AniaP____ ulewanie po ang to \"spill\". A co do refluxa, to czy Marta jak zwraca do tak \"wystrzalowo\", ze leci dalej niz widzi? Bo to ponoc jest objaw dosyc miarodajny. Uh, az ciezko czytac, ze te maluchy tak sie mecza. U nas tez nadal stekania ciag dalszy. Dwa dni temu maly byl koszamrny, ale to chyba po tym jak ja zjadlam truskawke (sztuk jedna), winogrona i jeszcze troche poszalalm z rodzynkami i migdalami. Ale teraz w miare regularnie staram sie mu dawac te Gripe Water i chyba mu lepiej, boo oprocz tych wystekanych kupek sa i takie \"spontaniczne\" :-P

Dziewczyny, widzicie jak nagonka na karmienie piersia na was wplynela :-o Dajcie spokoj, kochane i nie miejcie wyrzutow sumienia z racji czegos, czym nie mozecie \"zarzadzac\" wedlug wlasnego uznania. A dzieciaki chowane na butli w niczym nie ucierpia, slowo. Hanka moja na cycku byla tylko miesaic, potem z musu (i wyboru, bo wtedy karmienie piersia to byla dla mnie mordega psychiczna) przeszla na formule w pelnym wydaniu. I co? Teraz panna jak malowane, choruje od wielkiego dzwonu, w ciagu 3,5 roku antybiotyk miala tylko raz. Takze i z tego powodu mozna przestac sie obwiniac za niemoznosc karmienia piersia. Odpornosc dzieciakow wcale jakos tak wyraznie od tego widocznie nie zalezy :-P No i nie piszcie mi, ze biust bezuzyteczny. Oj, bo powiem waszym mezom, ze narzekacie na brak \"zajecia\" w sferze biustowej :-D :-D Na pewno jakies zajecie panowie znajda... :-P

Mantra___ w najblizszym moim b r us jest tylko ten fatalny Safety 1st, ktorego dzis nota bene zwrocilam do sklepu. W WalMarcie widzialam jakis Graco i w sumie to ma calkiem niezle opinie wsrod uzytkownikow. Ale chwilowo sie wstrzymalam z wydaniem $20, bo chwilowo Saline Mist plus nawilzacz chyba jednak pomagaja Jasiowi. Sztorm___ daj jeszcze raz swojego maila, to ci podesle namiary na bloga, w zastepstwie Tunci

AniaP_____ powodzenia w walce z kolkami :-o Jakos pare dni temu pisalam, ze nasze maluchy niedlugo zaczna sie usmiechac. No i dzis prosze, prosze, Jasiek blysnal mi pare razy najpiekniejszym bezzebnym usmiechem swiata, specjalnie dla mamy :-D Juz zapomnialam jakie to fajne uczucie :-D

a ja wczoraj zasiadlam do internertu poszukac czegos w temacie tego wiercenia sie przy cycu. Znalazlam taki artykul i juz stosuje: http://pediatrics.about.com/cs/breastfeeding/a/colic.htm Jaska stram sie nie przetrzymywac, karmie niemalze w pionie i powiem wa, ze nocne karmienia i teraz - ok!!!! mam nadzieje, ze tak juz bedzie. bo chyba robilam blad karmiac z obu piersi na jedno karmienie, mimo ze tak mi powiedziala pediatra a maly i tak ladnie szedl z waga. teraz karmie pojedynczo. a prawie w pionie, bo mam wrazenie, ze krzyk byl spowodowany tym, ze mu za szybko zalewalo jelitka, bo tak mocno mi czasami leci z piersi. szczegolnie lewej. no i czesto odbijam, mimo buntow. no i bylo super w nocy, cisza, spokoj, karmienie w zasadzie przez sen, bo maly prawie z miejsca zamykal oczy. chwile postekal po odlozeniu do lozeczka i bajbaj do nastepnego karmienia.oczywiscie rano "trzeszczal" (no, takie dzwieki z siebie wydaje) i walna duuuze kupsko. no i dzis zobacze jak bedzie dalej, czy sie obejdzie bez kropelek. aha, no i ladnych pare minut przed kazdym karmieniem aplikuje mu sol fizjologiczn w mgielce do nosa.

hej hej Wiki_______ serdeczne gratulacje!!! Wracaj szybko do formy, a Maluszek niech poki co spiaco i bezkolkowo sie rozwija :-D

Fasolkowa______ no wlasnie, ja tez sie zastanawiam nad takim nosidelkiem-chusta. Bo do klasycznej chusty to nie bede robila podejscia - za skomplikowane to dla mnie :-) A poza tym wiem, ze akurat w Stanach nie jest to popularny sposob i wyboru chust w zasadzie nie ma. Dodatkowo, tutaj wszedzie przemieszczam sie autem wiec wole malego wzac razem z fotelikiem z auta na wozek-stelaz, zeby go nie budzic jesli zasnie. Choc czasami szczegolnie w domu dodatkowe rece by sie przydaly :-p

Mantra_____ a boli cie caly czas jak Alex ssie czy tylko na poczatku? Bo jelsi na poczatku to chyba jeszcze kwestia przyzwyczajenia sie brodawek. Ale jesli caly czas to zle maly sie zahacza, lapie za malo brodawki dokola sutka. Jesli sie stresujesz to zorientuj sie, czy przy szpitalu, gdzie rodzilas jest cos ala poradnia breastfeeding. U mnie cos takiego jest, mozna podjechac. A nawet jesli nie ma, to zadzwon i dowiedz sie, gdzie mozna \"zlapac\" jakas konsultantke. Chodzi o to, zeby ktos doswiadczony zobaczyl jak sie karmicie i czy to kwestia czasu czy kwestia techniki. Ja mam Medele reczna i dzis np. jak maly tylko troche pocyckal z jednej piersi to sciagnelam w suime ok. 160ml, a i tak jeszcze to nie bylo cale mleko, bo jak scisnelam to sikaly nadal. Tyle, ze ta medela fajna, ale przy duzym biuscie, jak moj, nieco trzeba sie nakombinowac, zeby dobrze lecialo przy sciaganiu. No i wez pod uwage,ze Jaisek ma juz 5 tyg, a produkcja mleka sie ponoc dostosowywuje.

Ania____ fajniutka ta wasza Martusia. Powoli zaczynaja cos kumac te nasze dzeiciaki. Juz oczka nie takie obledne, troche sledza nawet. Lada dzien moze beda pierwsze usmiechy do mam (a nie do smerania w brzuszku) :-) Marteczka_____ skoro jest cieplo i parno to nie ma co przesadzac z ubieraniem. Ja jak wychodze z domu z Jaskiem to maly tez tylko w bodziaku z krotkim rekawem i czasami skarpetach (gdy ide do sklepu, gdzie klima ustawiona jest z reg na mrozenie niemalze). A z racji tego, ze tutaj wszedzie autem, to takie wyjscia maly spedza w foteliku i tak jest potem mokry jak mysz na plecach :-o

U nas tez z kupkami roznie. Byly co karmienie, a teraz odkad zacely sie te szopki jedzeniowo - brzuszkowe, potrafi nie robic pol dnia, potem (najczesciej nad ranem) wlacza \"zgrzytanie\" (takie odglosy ze hej), wierci sie, az w koncu narobi, tez sporo. Wskazanie na alergie to chyba ciemnozielony kolor i to przez jakis czas, raczej nie jednorazowo. Dzis tez byla mala jazda, ale w koncu padl i mam nadzieje, ze troche pospi, bo popoludniu przychodzi kolezanka z cora, zeby sie dziewczyny pobawily, wiec trzeba chate nieco chociaz ogarnac. anaconda____ no coz, teraz tak juz bedzie, ze dzieciaki juz nie beda takie \"rozowe\" jak przez pierwsze dwa- trzy tygodnie :-o A szkoda :-D Kupki moga byc nieregularne. Mam nadzieje tylko, ze nie zmieni sie tak jak u nas :-o Co prawda u jaska jak go przyblokowalo to trwalo to prawie caly dzien, a nie dwa... Nie wiem. Ale jesli jest spokojna i nie prezy sie, nie krzyczy, to znaczy sie ze okej, chyba. A z jelitami u ciebie, moze pij jakies ziolka, rumianek na przyklad. Malej nie zaszkdzi, a tobie moze nieco uspokoi brzuszek. mantra____ kup, polecam te masc z lanoliny: http://www.target.com/Lansinoh-Breast-Creme/dp/B000067DYG, to ta sama, o ktorej pisala Ania chyba. Powinna byc w kazdym sklepie, target, walmart, nawet w \"spozywczakach\" bywa. Ja ja uzywalam najpierw po kazdym karmieniu, a teraz - jak mi sie przypomni. dwa dni i problem bolacych sutkow z glowy. Powodzenia. fasolkowa i mama E_____ raczej jak bunnies :-D :-D Ja tez mam checia, tylko chcialabym bez kolorowych dodatkow... poczekam jeszcze te pare dni, ehhh :-p