Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. annnnnna____ u mnie ten czop wylazil ze 4 dni pod rzad, gloweni wieczorem jak bylam pod prysznicem. I byl taki przezroczysto - mleczny, wlasnie troche jak bialko z jajka a troche taki bardziej zbity (ten mleczny taki byl). POnoc jak jest taki brunatny lub podbarwiony krwia to porod tuz tuz, ale to jak widac po mnie - nie regula. Bo moj w sobote wieczorem nadal byl mleczny, a rodzic zaczelam 2 godziny po tym jak wylazl :-p Moze ta brunatna czesc nie zdarzyla sie u mnie pojawic przed porodem :-P ??
  2. monik_____ nie ma zadnych wpisow pod twoja zakladka na blogu. czy tylko u mnie cos szwankuje? gonzallo, tuncia________________ rozumiem wasze obawy co do starszych dzieci, pozostawienia ich z \"kims\". Ja tez tak mialam. Tym bardziej, ze Hanka to wybitnie mamusiowa coreczka i to byl jej ;pierwszy raz bez mamy w nocy. Tez mamy swoje wieczorne rytualy, ale u mnie mamy zasade, ze jesli tylko M jest w domu to wieczorna rutyne robimy na zmiane, zeby mala byla przyzwyczajona do M tez. Ale tu stres byl taki, ze jalk zareaguje albo rano jak zobaczy kolezanke a nie nas, albo jak kolezanka przyjedzie ja odebrac z przedszkola. Obie sytuacje dla niej nowe, nieznane. Dlatego juz blisko terminu zaczelam jej mowic, ze jak dzidzius sie bedzie rodzil to mama pojedzie do szpitala, zeby pani doktor pomogla. A ja z przedszkola odbierze ciocia (kolezanka, ktora dobrze zna, z dzieciakami jej sie bawi). Opcji nocnej wogole nie tlumaczylismy. chodzilo o sam fakt, ze bedzie inaczej. Owszem, najpierw padlo haslo, ze ona chce pojechac ze mna, ale udalo sie wytlumaczyc, ze przyjedzie pozniej jak dzidzius sie urodzi. No i co, ruszylo mnie w nocy, przyszla do niej kolezanka. Najbardziej sie obawialam tego, ze Hania w nocy przyjdzie do nas, a w lozku nas nie bedzie. Uprzedzilam kolezanke, ze mala moze wedrowac, wiec polozyla sie na naszym lozku. A gdy Hanka w nocy faktycznie przyszla, to kumela wytlumaczyla, ze dzidzius sie rodzi mama z tata pojechali do p. doktor. Mala b. dobrze to przyjela, polozyla sie z ciocia i spaly do rana. Byl plan, ze rano ciocia wezmie ja do siebie, do dzieciakow, ale porod byl tak szybki ze rano M wrocil do domu, a popoludiu przyjechali oboje do szpitala :-) A jak dotad Hania w stosunku do Jaska jest super. Buziakom, miziakom nie ma konca. Pierwzzego dnia znosila mu wszystkie zabawki, czytala :-) Na szczescie przedstawialismy jej wersje \"malo optymistyczna\", ze dzidzius bedzie malutki, nie mowi, nie chodzi, do zabawy z nim to jeszcze troche itp itd. Takze nie bylo rozczarowania. Zobaczymy jak bedzie dalej. Choc na rece trzeba jej patrzec i kombinowac na wyrost, zeby z tej milosci nie zrobila Jaskowi krzywdy :-D Mam nadzieje ze i wasze dzieciaki stana na wysokosci zadania gdy zostana chwilowo bez mamy Ze po raz koljny okaze sie, ze to my, mamy czujemy problem, ktorego nie ma
  3. Lilianko_____ prawda, jest super! I przynajmneij na tej fotce wcale ni ewyglada na noworodka tylko zdecydowanie starsze dziecko :-)
  4. Jolaaa_____ skoro masz duzo wod plodowych to one przeciez tez waza co swoje, wiec i to na pewno wplywa na wage :-) Znaczy sie sporo spanie po porodzie. U mnei poki co z waga to tak jakos dziwnie, wychodzi mi na to, ze wody prawie nic nie wazyly, lozysko itp :-) TYle "zgubilam". Choc teraz moj biust to na pewno pare kilo do przodu wiec sie pocieszam, ze kiedys zgubie. A poza tym przy karmieniu miewam chwilami takie same napady glodu jak w ciazy, a ze i zoladek juz wrocil na miejsce, zgaga odeszla w niepamiec (HURRRRAAA) to jedzenie mi idzie, ze tak powiem :-) Wlasnie wrocilismy od pediatry. To juz byla druga wizyta po wyjsciu ze szpitala, nastepna jak maly skonczy 2 tyg. Wszystko okej, zoltaczki nie ma, Jasiek dzis - jutro powinien wyrownac wage urodzeniowa (na siarze sporo stracil), w bioderkach nie klika, pepuszek ladnie sie osusza choc odpadnie pewnie za pare dni dopiero. Wiec poki co zostaje obmywanie szkraba woda. Jak dotad wszystko okej :-) Dobra, lece rozpakowac zakupy bo stoja juz pol dnia w siatach i wyjac jakas rybke na obiad.
  5. Kasza22___ my tez mielismy problem z imieniem wlasnie ze wzgledu na wymowe tu w Stanach. No i stanelo na Jan a tu sie okazuje, ze oni czytaja go \"dzan\" i znow trzeba bedzie tlumaczyc, ze to tak jak \"Ian\" (przez \"i\" na poczatku), tyle, ze przez \"J\" :-o Dla dziewczynki jeszcze w miare miedzynarodowe jest Alicja, to byla nasza \"babska\" opcja. Z chlopakami jest ewidentnie gorzej, bo nam jeszcze chodzilo o to, zeby pisownia byla podobna, zeby z kolei w PL nie bylo problemow (bo my nadal \"kiedys tam wracamy do ojczyzny\" :-P ). Moze was cos natchnie, bo my mielismy wybitnie zgryza. Dziewczyny, ja znam bardzo swiezy przypadek porodu w UK i nie bede wam tu pisac co i jak, bo to nie na teraz na pewno. W kazdym razie kloccie sie o swoje, nie odpuszczajcie, jak wody odejda to wio - u mnie bylo niecale pol godziny a skurcze mialam co 3 minuty :-) Jak odejda i juz was zatrzymaja w szpitalu, monitorowac co sie dzieje. Zapytac koniecznie o naciecie, uprzedzic, ze jesli cos jest nie tak, to niech nacinaja, nie porozrywajcie sie. Nie odpuszczajcie, bo jak postawia na nature to sie moze kiepsko skonczyc i tylko sie wymeczycie, wy i dzieciaki. A o porodzie 3,5 godzinnym tylko pomarzycie
  6. Jestem na biezaco! Hurra!! Mum2be_____ GRATULACJE!!! Nich sie synek dobrze chowa, a ty szybko wracaj do formy Kasza____ ja tez mialam takie zachwiania swiadomosci pod koniec ciazy. Moze nie do stopnia, zeby mylic jezyki czy imiona lae uczucie takiej lekkiej glowy i odplywania dopadalo mnie co jakis czas. Dobrze, ze wzielas Sama ze soba na podbioj, zawsze razniej. monik_____ niezle z tym porodem. Jak widze wyscigi to byly u ciebie :-) Podziwiam, ze bez znieczulenia dalas rade.Ja u siebie to dokladnie czulam kiedy mi sie rozwarcie powieksza, tak szybko to szlo, ze skurczu na skurcz i doslownie wrazenie rozchodzenia sie kosci niemalze namacalne :-) No i chyba polozna mialas super! fasolkowa____ wspolczuje nocnych wariacji, bo to chyba najgorsze co moze byc. Masz nadzieje pospac, orgaznizm sie szykuje do spania a tu buch, dziecko sobie dzien zarzadza. To ponoc normalne, choc u mnie tfu tfu ani u Hanki, ani poki co u Jaska sie nie zdarzylo. Trzymam palce, zeby Kinia szybko opanowla te pory doby :-) I trzymam palce za walke z cycem i mlekiem! gonia_____ co do rad twojej szefowej. Coz, ja pierwszy porod mialam i wywolywany i zzo i nie wspominam tego zle. Co wiecej, skurcze teraz daly mi zdecyodwanie bardziej w kosc, ale moze dlatego, ze cala akcja porodowa zdecydowanie szybciej szla. Szefowa moze tez z grupy tychbabek, ktorym poprostu przy drugim dziecku poszlo szybciej i dlatego lepiej to pamietaja. Decyzja i tak nalezy do ciebie :-)
  7. No kolejne dziwadlo texanskie - moze stanowe, nie wiem jak u MantraElle z tymi herbatkami. Tutaj nie ma zadnej na kolki dla dzieci, NIC!!! Jest ta Gripe water czy jak to si episze i pewnie cos w sklepach eko tez sie znajdzie. natomiast tak normalnie - nie ma. Ja poki co w nic sie nie zaopatrzylam. A \"na\" Hanke mialam z Polski przyslany taki koperek wlasnie do zaparzania i raz jej dalismy. Takiej jazdy brzuszkowej po tym dostala, ze koperek wyladowal z hukiem w koszu :-P Wiec tym razem sobie odpuszczam :-) A rumianku to ja uzywam do mycia. Tzn poki co jeszcze porzadnie nie mylismy Jaska, tylko obmywamy - czekamy az kikutek odpadnie. I potem do kapieli tych pierwszych dolewac bede troche naparu rumiankowego, ktory dziala przeciwzapalnie i lagodzaco. Ale nie daje do picia. Koperek to wiem ze na kolki. A po co rumianek takim maluchom? Dobra, lece zrobic kolacje Hance. jasiek juz dobra godzine spi w wozku w ogrodku pod okiem M. Milusio mu, spi w bodziaku z krotkim przykryty lekkim flanelowym kocykiem. Czapke na glowce ma, choc nie wiem czy nie na wyrost, ale to jego pierwsze wyjscie... :-) Aha, no i chyba zaczal mi sie goic moj jedyny samotny szew po porodzie bo mnie swedzi. I najlepiej to by mi sie chodzilo jak staremu kowbojowi - nogi w palak :-P Pozdrawiam kobietki i moze cos sie ruszy na dniach u tych, ktore chca.
  8. kasza, marteczka______ witajcie w gronie "wachaczy" :-D Ja tez uwielbiam farby - oprocz starego "dobrego" chemolaku do parkietow, na ktory mam uczulenie i kaszle jak stary gruzlik :-p A czy nowe buty tez wachacie czy to taki moj prywatny "swir" (choc moj szwagier tez tak ma, hehe)
  9. atilla_______ dacie sobie rade z mezem po porodzie swietnie, zobaczysz! Najwazniejsze to zebyscie razem przez to przeszli, nawet nietyle porod, co wlasnie po - cale uczenie sie dziecka i siebie niejako od nowa. Ja osobiscie jestem zwolenniczka obywania sie bez rodziny po porodzie (jedyna osoba, ktora bym znosila to moja siostra, ale to baaardoz nieosiagalne marzenie wiec raczej fantazja :-) ). Wiem, ze moze byc ciezko na poczatku opanowac wszystko, ale patrz - u mnie drugi dzieciak, od poniedzialku w chacie a torba szpitalna rozpakowana na tyle, na ile mi bylo trzeba :-P Wazne, zebyscie moze teraz sobie pogadali, jeszcze na spokojnie, ze te nerwy (a pewnie beda) to tylko homrmony, niepewnosc itp. Skoro mozecie liczyc tylko na siebie dobrze sie przygotowac teraz , a nie niepotrzebnie denerwowac teraz. A czemu wole byc bez \"pomocy\"? Przeciez i tak musze opanowac cala \"nowa\" rodzinke, a im wczesniej, tym lepiej. Ponadto w takim przypadku maz ma zdecydowanie wiecej obowiazkow i tego nie wolno mu odpuscic, on ma tobie pomoc przy dziecku, bo to takze jego potomstwo :-) Faceci teraz moga sobie jeszcze nie zdawac sprawy ile roboty i ile \"zakrecenia\" jest przy takim maluchu, ale szybko to poczuja i taka szkola, bez mamusi czy tesciowej, dobrze im zrobi :-)
  10. podczytuje, melduje ze jestem. Jasiek wlasnie drzemie po cycu, na rekach, moze cos nadrobie :-) zostaly mi jeszcze \"tylko\" 3 strony wiec nawet nie wiem czy ktos jeszcze urodzil. Doczytam, a poki co to lilianko - grtulacje i wszystkiego dobrego Pierwze co to zyczonka dla Nikiusia i Evelyn - wszysytkiego dobrego, maluchy!!! Moja Hanka tez dzis dokladnie konczy 3,5 roku :-) U nas zackrecenia ciag dalszy. Dobrze, ze moj M ma wolne do konca tygodnia to jakos opanowujemy sytuacje. Tzn zle nie jest, Jasiek poki co raczej spokojny, ale jak M jest chacie toi do sklepu moge wyskoczyc iu z Hanka do biblioteki itp. Maly z cycem poki co to zupelnie roznie. Jada co 2,3 lub 4 godziny i z reguly konczy sie to przysnieciem. Juz raz czy dwa na dzien miewa okresy czuwania i tylko slepi oczyskami. Zdarza sie tez placz i prezenie na okolicznosc kupki czy baczko, ale to nie jest regula. Mleko przyszlo w 3 dobie po porodzie i chyba ten okres (siara - mleko) poki co byl najbardziej placzliwy. Ale to jeszcze nadal tylko pare dni wiec zobaczymy jak bedzie dalej. A tym razem stwierdzilam, ze nie bede szalala z zadna dieta drastyczna \"na wszelki wypadek\". Jem normalnie oprocz tych \"rozdymajacych\", ktorych normalnie i tak unikam ze wzgledu na zapalenie jelit. Wiec nie odstawilam ani pomidorow, ani ogorkow - moze troche ograniczylam. Mieso tez poki co raczej duszone, zapiekane niz smazone, ale wszystkie rodzaje. Przyszlosc pokaze :-) POdczytam dalej.... Aha, wiecie, ze u mnie juz nie kaza przemywac pepuszka spirytusem. AHance jeszcze kazali. Teraz -jesli sie brzydko goi to wtedy. Ale u nas poki co suszy sie ladnie i czekam kiedy odpadnie, bo Hanka sie juz doczekac nie moze jak bedziemy malucha porzadnie kapac :-D
  11. Mam chwile, Maluch spi, dzis meza zmiana do kapania i ukladania Hani do snu. Wiec mam oddech :-) I nadrabiam i pewnie bede szatkowala jak zwykle :-p Oho, Jasiek chyba juz nie spi, ale maz go przewinie - mojemu synkowi poki co najlepiej spi sie z pelna pielucha :-P tuncia____ ja z tymi wodami to mialam tak zupelnie bez zadnych objawow. Ani parcia na pecherz, ani nic innego. Tylko dobra kasiazka, bo juz w lozku lezalam. A tu nagle, chlust i juz wiedzialam :-)
  12. Jeszcze na szybko - gonzalo, sliczna dziewczyna jestes!!! Bardzo lubie taki typ urody jak twoj :-) No i cora blondyna... po tatusiu? Ja ciagle sie zastanawiam co nam z Jaskowych blond wloskow pozostanie :-)
  13. Wychodzimy dzis do domku!!! No to teraz moge zamilknac na jakis czas, bo dom, Jasiek, Hania itp itd. Ale sie ciesze, ze juz idziemy na \"swoje\" :-) Powodzonka, dziewczyny Trzymam kciukasy za wszystkie mamy i malenstwa.
  14. Hejka :-) Jak widze, dzis nawet Kaszy mega sprzatanie nie ruszylo :-) Dzikeuje za wszystkie mile slowa dotyczace Jasia. Jest tak inny niz Hanka, ktora oczy otworzyla dopiero pare ladnych godzin po porodzie. Jasiek - jak nie spi to wodzi tymi oczyskami non stop. A ze nie spi.... :-) Nas moze juz dzis wypuszcza do domu. Ja od ginki mam zielone swiatlo, a Jasia wlasnie bada pediatra i zobczymy co powie. W sumie to chce juz bardzo, bo tu fiola mozna dostac. Normlanie ruch jak na Marszalkowakiej, jak ni epielegniarka do mnie, to inna do Jaska, jak nie lekarka do mnie to inna do jaska, jak nie jedzenie, to sprzatanie, to badania itp itd. Normanie nawet jak jest chwila spokoju to nie ma jak sie zdrzemnac, a ze maly urzadzil sobie dzisiaj dzien w nocy, to mam nieco snu w plecy :-) A poza tym troch eczuje sie dzis obolala po wczorajszym wysilku. Tzn taki tylko bol zmeczonych miesni, ale fajnie by bylo miec druga pare rak w okolicy. No i Hanka tak strasznie teskni :-) Ja juz pisalam wczoraj, ze u mnie czyszczenie jelit poszlo naturalnie, tuz po tym jak wody mi odeszly. Zdarzylam jeszcze w domu, a potem juz w szpitalu miedzy skurczami mnie pogonilo do kibelka. A teraz tylko lekarka sie pyta czy juz bylam... No ale z czego :-p Aha, i jeszcze jedno. Ja pilasm herbate z lisci malin. Zaczelam tak jakos w okolicy skonczonego 36tc. Mam taka ekspresowa, pilam kubek dziennie. Pilam ja juz wczesniej na moje miesiaczkowe klopoty, a teraz pilam bardziej pod katem zeby moja szyjka zechciala wspolpracowac. Nie mam pojecia czy ta herbata cos pomogla, bo poprzendim razem przed porodem nie pilam, wiec nie mam porownania. No ale zaliczylam :-) Zakochana mama___ pokoj super! tuncia____ chyba faktycznie brzucho poszlo ci w dol. Albo to roznica bluzki w czerwone wzory i jednolitej bialej :-) Niezle przejscia mialas z Nikosiem. No przy dzieciakach to oczy dookola glowy trzeb amiec i myslec do przodu :-)
  15. U nas chwila oddechu. Tzn, maluszek poki co to bardziej by spal, zmeczony calym wypychaniem sie na ten swiat. Ja biust jeszcze mam w porzadku, ale niedlugo zaczni eprodukcje na calego. Fasolkowa______ ciebie pewnie juz dopadl tzw. nawal mleczny, czyli chyba najgorszy okres dopoki sie karmienie nie unormuje. Naprawde na ten stan kamienistych obbolalych piersi pomagaja.... luscie kapusty! Yhm, serio serio, Duze normalne liscie, najlepiej ejszcz ena chwile wsadzone do zamrazalki, nieco rozklepane potdem tluczkiem do miesa i wsadz to w stanik. Ulga duza, czasmi natychmiastowa, Potrzymac az lisice sie ugrzeja i zapodac nastepne. Mam nadzieje, ze Kinga jednak zalapie cyca. Trzymam palce :-)
  16. jest tak jak mowi Mantraz ta mascia. Tutaj to mus. Ale po malym wcale nie widac, zeby mu cos w oczka wpuscili. Jak tylko nie spi to szpieguje na calego :-D Teraz przyszla pediatra i go bada. Ciekawe co i jak. Padam na twarz, ale jestem przeszczesliwa i zycze, zeby kazda z was doswiadczyla tego uczucia w jak najlepszym momencie (nie pisze \"jak najszybciej\", bo niektorym jeszcze troche duzo czasowo brakuje) I dziekuje za gratulacje. Jak tylko Kasza podesle mi haslo na bloga po raz drugi to wkleje foty Jaska. Gonzalo____ a jak bedzie druga dziewczynka u was to jakie imie obstawiacie? u nas bylby Alicja :-) Czas przeszly, niedokonany :-P
  17. Dobra, musze co sprzekasic, a i maly cos zaczyna pokwekiwac. A ze zdjeciami to musze poprosic Kasze, zeby mi jeszcze raz podeslala haslo na bloga na maila, plizzzzz, bo tamtego z wczoraj mam na kompie w chacie :-O
  18. Tak, mam laptopa w szpitalu i mam neta w szpitalu :-) macie racje dziewczyny, ja na piatek bylam juz ustawiona na wywolanie, ale cos za mna chodzilo, ze ruszy mnie wczesniej. No i ruszylo :-) Jak mi sie uda to wrzuce juz jakas fotke na bloga :-)
  19. Maz spi, Jasiu tez po pierwszym karmieniu wiec mam chwilke zanim mi przyniosa sniadanko. Oj poszlo szybciorem :-D Wszystko bedzie w moim tutejszym czasie, wiec na PL dodajecie sobie 7 godzin. Caly wieczor maly sie rozpychal na calego, poszlam do lozka kolo polnocy troche poczytac jeszcze. No i nad ksiazka odeszly mi wody. Powiem wam, ze zastanawialam sie jak to poznam, no i nie ma bata, czuje sie roznice :-) To byla 12:15 w nocy, 10 minut poznije bylam juz po wizycie w kibelku, prysznicu i zaczely z miejsca sie skurcze co 5 minut, regularne i coraz silnejsze. Szybki telefon do kolezanki, zeby przyjechala do Hani i pol godziny pozniej bylismy juz w drodze do szpitala a mi skurcze przeszly na takie co 3-4 minuty. W szpitalu sprawdzili, rozwarcie mialam 4 cm, ale skurcze szybko sie nasilaly. Z epiduralem (czyli zeniczuleniem) musialam poczekaz az mi zrobia morfologie, wiec troche to trwalo i nie powiem - bolalo :-O Ale tak do przezycia, najwieksza ulga w zyciu - jak skurcz przechodzil :-D Przed 3:00 nadal mialam 4-5 cm rozwarcia, ale juz anastezjolog byl w dordze. Dostalam epidural, ale skurcze mialm juz tak czesto, ze trwalo to moze z 5 minut, 4 surcze na to poszly, bo troche zajmuje przygotowanie wszystkiego, a samo wklucie musi byc miedzy skurczami. A po wklociu jak mi puscil znieczulenie to jeszcze ze dwa skurcze takie bolesne a potem juz duuuzo mniej. tyle ze ja zaczelam czuc malego miedzy nogami i pojawila sie "chec" na parcie. Wiec pielegniarka sprawdzila i az sie mocno zdziwila, ze w ciagu kilkunastu moze minut z 5 cm poszlo do full, czyli 10cm i pedem dzwonily po dyzurujaca lekarke. Musilismy na nia chwile poczekac i powiem wam, ze fatalne uczucie jak trzeba sie powstrzymywac przed parciem. W koncu lekarka przyszla i ok. 3:25 zaczelam przec. Okazalo sie, ze maly lezal nienajlepiej, bo buzia do gory, ze tak powiem. problem w tym, ze jest to mozliwie najszersza pozycja do rodzenia. Natomiast lekarka byla swietna, caly porod robila mi masaz szyjki, w miedzyczasie przekrecil amalucha - bo sam chcial, tak ze byl w dobrej pozycji i po pol godzinie partych malutki sie urodzil. Jest sliczny, nie wiem ile dostal bo to powie mi pediatra pewnie za pare godzin jak zrobi obchod. Dostal szczepionke na zoltaczke, witamine K i antybiotyk w oczka. przyssal sie do cyca po powrocie po tych wszystkich zabiegach. wczesniej, po porodzie nie chcial zalapac, ale to dlatego ze sobie "spiewal" jak to okreslila pielgniarka, czyli tak kwilil, a to nie idzie w parze ze ssaniem, wiec najpierw trzeba bylo go wyciszyc. No a potem juz ciumkal fajnie. teraz spi, a ja mam sniadnako pod nosem. Glodna jestem jak pies, ciekawe co mi tu dali :-) Aha, mimo ze mlay mial duza glowe (ponoc) dzieki chyba temu masazowi w wykonaniu lekarki wogole nie poniszczylam si ena dole. Mam jedno mini pekniecie, w dobrym miejscu, na niecaly cm, na jeden szef. Nic poki co mnie nie boli, nie szczypie, spokojnie siedze, a znieczulenie juz zeszlo. Takze moze bedzi etak "fajnie" jak po porodzie z Hanka. Jednak najwiekszy szok dla mnie to nadal fakt, ze trwalo to tylko 3 i pol godziny! Zycze kazdej!!! Aha, co do ciazowych przeczuc: 1) ze bedzie chlopak - sprawdzilo sie 2) ze urodze wczesniej - sprawdzilo sie 3) ze wyjdzie nam (oboje bruneci) blondyn z niebieskimi oczami (po obydwoch dziadkach) - poki co sie sprawdzilo :-D Najwieksze zaskoczenie, choc to jeszcze oczywiscie moze sie zmienic. Hanka za to z miejsca byla czarna, teraz jasnieje a oczy miala tez od razu prawie czarne. Zobaczymy co nam z tego teraz wyjdzie.
  20. Monik_____ gratulacje!!! Mamy dzieciaki z tego samego dnia :-) NICK..............WIEK....TERMIN .PŁEĆ....IMIĘ..............SKĄD JESTEM Apsika................29....1.06.................... ...................podlasie MONIK85...........24.......1.06......C......N ATALKA.............Łódzkie Mum2be..............30....2.06.......s........Tymuś..... ......Katowice carmen37...........24....2.06........s..........??????.. .. .......małopolskie lilianka09............26....2.06........c......Malwinka. ......mazowieckie Kasza22.............22....3.06..................... ..................W\'ton UK Dunia77.............32....4.06........S........ ?? .......................Stany Anaconda_a........21....6.06........c...Magda/Martyna... Zabrze/Śląsk ewcisko.............25....7.06.........c........Wiktoria ...............Łódź czarunia............34....8.06.........c........Wiktoria ........Świnoujście gonzallo..........31.....8.06.........s....Staś,Jaś,Fran ek?......Częstochowa annnnnnna......... 27....9.06........s...... Michał......Nottingham (UK) tuncia...............26...12.06.................. ........................Rybnik Biała_czekoladka.26...12.06.........s........Kubuś...... ..... Warszawa joolaa...............28...13.06.........s....... Kubuś....................Śląsk Paola.22...........23.....13.06........c......Zuza...... .. ......Mysłowice Shila2...............25...15.06.........s........Filip...... ...........Szczecin Mama E.............39...15.06.........C.........???...... ................. UK Pimach..............31...15.06........s.........Antoni .........Bielsko Biała mantraelle..........34...15.06........S................ .................stany klunia1912..........34...16.06........c.........Julia... ...................UK Marteeeczka.......26....17.06.......C............. .................Tarnów Gonia.................30....17.06........c........Emilia ... ..........Limerick JAGODA369.........27.....17,06........C....Julia/Mar tyna...Nowy Sącz kasiulaaa25.........25...17.06..................... ...............dolny Śląsk takietam............32....17.06......................... ................Lublin Sztorm..............33.....20.06.......S.........Jaś.... .......Bielsko-Biała Zakochana mama..27...20.06.........c.......Kornelia............... Kalisz AniaP.................29...21.06.......c.........Martula ...... ...UK/Poznań lusia.79..............29...23.06.......c.????..Ewa Alicja................Śląsk myszka79...........29...23.06.......c.........Maja...... .................UK wiki3010............26...25.06........s............ ...................Poznań nemezis2682.......26...25.o6.........????.....Łucja,Irek ?.........Maków gaanetka...........28....27.06.........s................ ..............Wiedeń LilkaJ................34....28.06..............c........ ..................lubuskie atilla.................24...29.o6.........c....... ????....................Rybnik kolorowymotylek.27...30.06........c....... Julia................Małopolska Nasze dzieciatka: NICK…............URODZINKI........WAGA/WZROST....s n/cc......IMIE Pimach………........10.05....35 tc....2850/54 cm.......cc.........Antoni Fasolkowa mama..21.05...............3350/54...........cc.........Kinga Carmen37................................3500/55......... ..................... Monik85..............24.05.............3300/55.......... sn.........Natalka Dunia77..............24.05....38tc....3465/51..........sn.........Jas
  21. Tuncia_____ ponoc wlasnie z mowieniem u chlopcow jest tak, ze zaczynaja pozniej (tak statystycznie rzecz ujmujac). Mysle, ze skoro lekarz poweidzial, zeby sie jeszcze nie przejmowac to dajcie mu jeszcze troche czasu. A czy on ma duzy kontakt z innymi dziecmi, bo do przedszkola chyba juz chodzi, nie? Ponoc taka granica jakas w przypadku mowienia jest piec lat, wiec to jeszcze troche. Aczkolwiek temat mozna walkowac przy kazdej wizycie u lekarza :-) Tutaj w USA tez nie ma wizyty u ortopedy. Bioderka sprawdzaja raz, ze zaraz po porodzie, jak pediatra oglada dziecko po raz pierwszy i potem na kazdej wizycie, a pierwsza jest bodajze w 5 dobie po urodzeniu. Jesli cos jest nie tak, to daja skierowanie na USG. U nas byla inna historia, Hani nic nie klikalo w bioderkach, ale jak sie popatrzylo na jej kregoslup to dolny odcinek, tuz nad pupcia jakby jej \"schodzil\" w jedna strone i byla tam faldka skory nieco krzywa, ktora sprawiala wrazenie, ze i przedzialek na dupci jest krzywy. Nie dawalo mi i mezowi to spokoju i jak mala miala chyba ze 2 mies bylismy z nia na USG. Skierowanie dala pediatra, choc na jej oko to bylo tylko takie \"ulozenie\" jeszcze po porodzie, po ciazy. Ale na nasza prosbe, bez problemu skierowanie wypisala i okazalo sie, ze miala racej. W srodku wszystko bylo okej, a teraz mala juz ma wszystko \"na oko\" prosto :-) Takze szerokie pieluchowanie - ja nawet nie wiem jak to sie robi :-) marteczka____ masz racje, ze czesto bol, czy malo mleka sa wymowka zeby szybko skonczyc karmienie, ale... oznacza to, ze kobieta nie chce, skoro szybko sie poddaje. Ja ciebie podziwiam, po tym co piszesz to chyba bym sie poddala b. szybko. Ale tobie zalezalo wiec dalas rade i tak pewnie bedzie w wiekszosci przypadkow, gdy kobieta naprawde chce karmic. Faktycznie, lepiej byloby gdyby miala odwage przyznac sie, ze nie chce karmic i dlatego nie walczy o pokarm czy dobre przyzwyczajenie dziecka. Czesto brak pokarmu, bol itp staje sie wymowka, ale - jak juz wpsomnialam - bez wymowki naraza sie na duuuuza presje otoczenia, krytyke, ze jest totalna egoistka, krzywdzi wlasne dziecko z zimna krwia. Tak bywa tez ze strony najblizszych, w tym - meza, ktory bardzo czesto staje sie \"swietym straznikiem\" karemienia piersia (a jak przyjdzie dac mleko odciagniete z butli to sie miga az milo.... :-O ). monik___ ja tez slyszalam, ze schody sa dobra metoda. Moze cie ruszy :-) Ja niestety nie mam zadnych schodow pod reka, a tez moze bym polatala, bo mi dzis cos maly znowu daje w kosc (lonowa :-p ).
  22. Znowu szatkuje, ale co tam :-) U mnie w sprawie porodu cisza na morzu. Ale wydaje mi sie, ze Lilianka to chyba urodzila bo cos dlugo sie nie odzywa. Monik____ ty sie wzielas za sprzatanie chaty, mnie tez czeka. Ale najbardziej dumna jestem z siebie bo chyba od pol roku w koszu z prasowaniem mam... dno!!! Po tej jezdzie, jaka mialam pare dni temu, po wizycie u ginki, wzielam sie w koncu za to i sprasowalam i posciel i obrusy itp. Teraz - na biezaco :-) Milej soboty kobietki :-) U nas dlugi weekned, poniedzialek wolny :-)
  23. tuncia_____ widzisz, u mnie jest podobnie jak u kolezanki twojej. Hanka jechala na butli odkad skonczyla pierwszy miesiac zycia. A z chorobami.... Pare razy katarek, pare razy goraczka dzien - dwa, taka dziecinna, pierwszy antybiotyk jak skonczyla 3 lata, bo miala angine. Chodzi do przedszkola - wylegarni zarazkow i chorob odkad skoczyla dwa lata, a nawet wczesniej. I generalnie jest zdrowa jak kon, przyslowiowo. A znam dzieciaki, ktore karmione piersia byly dlugo, a chorowaly czesto. Chyba nie ma tu reguly... POnoc warto, zeby dziecko spilo siare, bo to najlepszy kop odporonosciowy i odzywczy na dzien dobry no a potem - jak widac :-)
  24. Ja tez sie nie musialam przekonywac na wlasnej skorze o tych bezdechach itp. Ale wiem, ze wlasnie dmuchniecie w buzie skutkowalo u mojej koleznaki. Moze to tez zalezy... Cholerka, dobrze wiedziec chcociaz jakie sa "opcje"
  25. Mama E i AniaP i gonzalo_____ kazda ma chyba troche racji :-) Dziewczyny, naprawde warto zrobic ten kurs pierwszej pomocy dla niemowlaka, chocby dla zorientowania sie co i jak. Moze tam gdzie macie szkole rodzenia sa takie kursy? Patrzcie, ze tez zadna z nas o tym wczesniej nie wspomniala :-O Z tego co mnie uczono wlasnie na pierwszej pomocy dla niemowlaka, to w przypadku bezdechu, czyli gdy dzieciak sie "zatka" np przy zanoszeniu sie placzem dobrze dmuchnac w nosek, buzie. Ale przy zakrztuszeniu sie jedzeniem, mlekiem, wlasnie tak jak mowi Mama E - tyle ze u nas to bylo polozenie dzieciaka na brzuchu glowa w dol na swoim udzie, tak nieco z gorki i wlasnie solidnie uderzyc 5 razy miedzy lopatki. Ze na ramieniu polozyc to chyba tez pokazywala babka, ale na nodze bylo mi wygodniej, bo jednak oprzesz stope o podloge i masz staly punkt podparcia.
×