Dunia77

Co do badan, ja tez do tej pory mialam tylko raz morfologie i raz mocz, a drugi raz to albo teraz na wizycie beda robione (razem z usg polowkowym) albo razem z obciazeniem glukozowym (bodajze 28 tydzien ciazy). A normy ciazowe sa nadal normami i skoro wyniki Kasiulaaa25 masz rozjechane to koniecznie skonsultuj to z lekarzem. Dobrze, ze wizyte masz juz w czwartek, to na pewno ci powie co i jak. A na zas sie nie martw :-) biala_czekoladka_____ bardzo mi pasuje twoja teoria, ze orgaznim wie czego chce :-P U mnie oznaka, ze jestem w ciazy sa ciagoty do paczkow, yhm, ktorych normalnie nie jadam w zasadzie nawet w tlusty czwartek (nie lubie i tyle). A w poprzedniej ciazy i teraz - masz babo placek, widze je jak sokol mala myszke, w kazdym sklepie :-o Ale skoro moj organizm ich potrzebuje to czasmi sie poddaje, bo \"cos w tym musi byc\" :-P A na papierosy mam tak samo. Zapach mnie zwala z nog i momentalnie mam odruch wymiotny. Nawet nie wiem jakbym to wszystko zniosla, gdyby moj maz nie rzucil palenia jakos pare miesiecy zanim zaszlam w ciaze \"numer jeden\" - bo wtedy z zapachem i moja reakcja bylo identycznie. Bleeee :-) Na szczescie jak rzucil to skutecznie, ja nigdy nie palilam - skutek posiadania rodzicieli kopcacych jak dwa smoki i znoszenia od dziecka faktu, ze smierdzialam papierochami zawsze :-O Ostatio tez mi sie jakies glupoty snia, choc na szczescie takie \"bez dzieci\". Ale to chyba wynika z faktu, ze znowu wrocilo mi do normy jedzenie - tzn. rano dlugo nic, a wieczorem to moglabym konia z kopytami. I nawet jak staram sie, zeby nie objadac sie na noc, to i tak mam wrazenie, ze ide spac z pustym zoladkiem i w nocy sie budze, az mi slabo. I tak laduje w lodowce :-)

kolorowymotylek_____ monotonny zestaw :-) Tak mi sie skojarzylo ze "standardem" mojej cory: kanapka z serkiem kiri, wedlina i ogorkiem zielonym :-) I tak moze naokraglo, czasmi jakas parowka albo jajko (dobrze, ze obiady jada w miare normalne :-) ). Wkleilam sie na bloga. Troche juz nieaktualne, ale obiecane

hejooo Ja dzis na \"wlosciach\" sama :-) Mala w przedszkolu, nowym, po przerwie swiatecznej i poszla niemlaze ze spiewem na ustach (chyba miala nieco dosyc mamusi i tatusia non stop, hihi). Zobaczymy jutro jak bedzie, po pierwszym dniu :-) ewcisko____ jest tak jak pisza dziewczyny. Opryszczka na ustach (lub generalnie twarzy) jesli juz mialas wczesniej nie jest grozna dla maluszka. Gorzej z ta narzadow plciowych, ale nia sie mozna zarazic tylko przez kontakt od osoby aktualniemajacej stan zapalny na swoich narzadach (czyli np od chorego partnera), a poza tym ja wywoluje inny rodzaj wirusa niz ta \"twarzowa\". A co pomaga? Zovirax - ja tez stosowalam w ub ciazy jak mi wywalilo. A domowy sposob, nie wiem czy na 100% bezpieczny w ciazy to rozgnieciona polopiryna na proszek. Zimno troche nawilzyc, a potem przyleic na to odrobine tej polopiryny, tak zeby bylo biale. Normalnie pomaga, ale nie wiem jak w ciazy A z tymi przesadami to dopiero jest jazda, ja nie moge :-O No i z chrzcinami, kto moze a kto nie moze podawac do chrztu... Dlatego wlasnie \"kocham\" instytucje kosciola katolickiego, sczegolnie w PL. czarunia____ poradz sie innego lekarz. Jesli czujesz sie non stop bardzo niekomfortowo to wcale nie jest dobrze i ze \"tak w ciazy bywa\". A poza tym zbyt duzy brzuch, a dokladniej mowiac macica to wcale nie jest dobry znak. Ja bym poszla do innego lekarza, nawet i prywatnie albo poszukala wogole innej lekarki Jezeli to wzdecia i gazy (fakt, do pewnego stopnia beda coraz bardziej dokuczliwsze), to sprobuj znalezc swoj sposob na \"odgazowanie\". Ja niestety musze sie faszerowac srodkami sztucznymi bo po wszystkim naturalnym mam jeszcze gorzej i wszystko mnie boli i az skreca w srodku. Jablka, ktore poleca lusia79 - ja np tylko bez skorki teraz moge jesc bo inaczej to zdycham :-P pimach____ wez ten syrop bo to tez zalezy od orgaznimu czy podziala czy nie. I pamietaj, zeby stosowac dawke dorosla, a nie dziecinna, jesli to cos dziecinnego :-) Dobrze, ze dzidzius mimo klopotow rosnie, a ty sobie lezaczkuj dalej Trzymam palce caly czas, zeby bylo dobrze.

Pimach_____ mocno trzymam palce, zbey jednak nic zlego sie z lozyskiem nie dzialo Nosek w gore, lezaczku Co do zakupow, ja mam sporo (w zasadzie prawie wszystko) po corce. Ostatnio zorbilam tylko czystke w ubrankach i wiem, ze troche trzeba bedzie dokupic, bo jesli faktycznie chlopak, to w rozach cukierkowych nie bede go trzymac. Na szczescie, sama zwolennikemi rozu nie jestem, wiec moja cora z okresu niemowlectwa sporo ma ciuszkow tzw unisex (a w Stanach to jest wyrazna granica, blekit, roz a uni to zolty lub zielony :-O ). Kolyski nie polecam, bo dzieciak moze bardzo syzbko wyrosnac. Jesli juz chce sie miec wygodnie i pod reka, to kupcie lozeczko zwykle, ze szczebelkami, z ktorego zdejmiecie front i przysuniecie np do swojej strony lozka w sypialni. Widzialm takie rozwiazanie, wiem, ze sie sprawdza. Sama nie kombinowalam. Lozeczko drewniane ze szczebelkami - warto zwrocic uwage, zeby front sie opuszczal i byly co najmniej 2-3 poziomy wysokosci pod materac. Co do lozeczek \"wieloetapowaych\", ze tak powiem to warto w to wejsc, ale tylko wtedy gdy macie jakis sprawdzony model. Bywa tak, ze to co jest solidne dla niemowlaka, z czasem (i skoskami i szalenstwem lozeczkowym) solidne byc przestaje i w momencie przerabiania na lozeczko dla dzieciaczka juz lepiej i bezpieczniej kupic nowe :-) Warto zainwestowac w dobry, sztywny materac. Wiem, ze sa teraz tez takie \"kombajny\" z tych turystycznych lozeczke, mniejsze i np.z przewijakiem i jakas muzyczka itp itd (kupowalismy znajomym). Dobrze miec takie np jesli mieszka sie w pietrowym domu, zeby nie biegac ze spiacym bobasem gora dol :-) Aha, do lozeczka koniecznie tzw bumpers, czyli takie materialowe ochraniacze przywiazywane do szebli. Im wyzsze i im grubsze - tym lepiej, bo dziecko was zaskoczy jak potrafi sie \"wpasowac\" w szczebelki ze spaniem :-) CO jeszcze z wyprawki - przwijak. Ja mam taki nakladany na lozeczko, nie stajacy osobno mebel i bardzo sobie chwale. Przestalam uzywac dopiero teraz, gdy przeprowadzilismy corke do spania w lozeczko dziecinne, zwykle. A tak to np wieczorem po kapieli sadzalam mala na przewijaku na lozeczku i bylo super wygodnie do wszelkiech higienicznych zabiegow. Co do wozkow to ja mam tez po corce taki kombajn: http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=2809047 Nieco straszy, w innych ale tez \"obojetnych\" plciowo kolorach. W zestawie jest duza spacerowka, ktora mozna rozlozyc na plasko i podniesc taka \"blokade\" na nozki, w sam raz dla niemowlaka, do tego fotelik - nosidelko samochodowy z baza. Fotelik i wozek sa tak skonstruowane, ze maluszka mozna w foteliku stawiac na wozek i tak sobie jezdzic. Aha, co do fotelikow samochodowych - nie oszczedzajcie na tym!!! Jak te dwa lata temu w PL widzialam za jakies pieniadze sa Chicco foteliki z baza, to mi sie slabo zrobilo, ale wiem ze to akuart sie zmienilo. Wtedy w zasadzie takich z baza w PL nie bylo i az mi skora cierpla jak slyszalam, jak moja kolezanka trase Warszawa Lodz pokonywala z noworodkiem w gondoli z glebokiego wozka na tylnym siedzeniu :-O Aha, spacerowka - MacLaren, dolaczam sie do opinii na plus. Mam i nie zamienie :-) Chyba, ze na nowa. Aha, co do wyboru wozka, bierzcie pod uwage wlasnie wage, jak sie sklada i rozklada (czy da rade jedna reka i noga), czy sklada sie do pozycji stojacej (wygodniejsza niz na plasko do targniecia w gore), wysokosc raczek (dla siebie i dla tatusiow!!!), jak sie prowadzi i dla tych co duzo spaceruja po wybojach - dobre ponoc sa z pompowanymi kolami (ale w tym nie mam doswiadczenia wiec nie wiem); duzy schowek pod wozkeim tez bedzie mile widziany, slowo :-) Ale walnelam posciora, za te pare dni nieobecnosci. Lece pobawic sie puzlami z cora. Milego dzionka.

Hejka w nowym roku Wszystkiego dobrego w tymze, niech sie pospelnia wszystko to, co kazda w sercu nosi Moj rozrabia na calego. Powoli zaczyna sobie urzadzac z matki worek treningowy, ale na szczescie (hihi) wiekszosc dnia jednak przesypia chyba. Bo ja w zasadzie ciagle na nogach a ruch ponoc wlasnie maluszki usypia. No i czuje kuksance jak troche usiade :-) Wszystkim, ktore sie tego doczekaly - gratuluje. A pozostale dziewczyny - nie martwcie sie (Pimach, ty szczegolnie), lada dzien i wy poczujecie. Choc sa dziewczyny, ktore wyraznie poczuly dopiero w ok. 20go tyg. Jeszcze jest czas, choc chcialoby sie juz :-) Co do kreski, to zlaezy od osoby. W pierwszej ciazy pojawila sie u mnie pozno, w okolicy 6-7 mies i szybko zeszla po porodzie. Teraz tez jeszcze nie mam i wcale mnei to nie martwi :-) Bedzie to bedzie, a jak mnie ominie tym razem, to tez okej. U nas Sylwek kameralny z wyjsciem rodzinnym do restauracji na kolacyjke. Objedlismy sie dobroci, doczeklaismy do polnocy i nawet strzelilam sobie lampke normalnego szampana! Tyle nam sie dobrego przydarzylo w tym 2008 roku, ze w sumie warto podzekowac losowi za wszystko i zyczyc, aby 2009 byl co najmneij taki sam

czesc jeszcze w starym roku :-) Ja tez mam zawsze problem z tym w ktorym to miesiacu aktualnie jestem (a to juz druga ciaza). Ksiazkowo to faktycznie licza tak, jak podala juz ktoras z was, ze ten czwarty miesiac konczy sie nieco pozniej niz 16 tydzien. Ja teraz jestem w polowie 18 tyg i z normalnych wyliczen wychodziloby to ze prawie jestem w polowie piatego miesiaca. Idac tym tropem: polowa szostego miesiaca (22 tydzien) - pocz lutego; polowa siodmego mies (26 tydz) - pocz marca; polowa osmego mies (30 tydz) - pocz kwietnia; polowa dziewiatego mies (34 tydz) - pocz maja i tu sie nieco rozjezdza wszystko. Bo koniec dziewiatego miesiaca (36 tydz) wypadalby wg tych wyliczen na srodek , druga polowe maja. Nie mowiac o tym, ze wtedy do konca ciazy zostaja jeszcze pelne 4 tyg czyli caly dodatkowy miesiac :-) Hehe, wtedy to jeszcze tylko dwa miesiace i jak sloniki :-) Dlatego, ja zawsze odpowiadam w tygodniach i tyle. Ew. jak bede blizej konca, to wtedy jakos to sobie zaczne przeliczac Wlasnie moj maluch sobie beckal na calego. Nawet tak mocno, ze zawolalm meza, ale jak tylko tatus polozyl lapke na brzuchu to sie potomek uspokoil :-D Ja juz od paru dni regularnie czuje kopniaki (tudziez kuksance), szczegolnie nad ranem i walsnie tak jak teraz, wieczorem. Moze i dlatego, ze to co wagowo \"nadgonilam\" w swieta juz sobie poszlo... Dwa dni walczylam z jakim zoladkowym wirusem i nieco mnie przeczyscilo w jedna i w druga strone i mam nadzieje, ze chwilowo bede miala spokoj z chorobami wszelkiego typu. Bo mam dosyc. U nas tez z imionami zagwostka. Pisalam juz, ze dla dziewczynki w ciemno mielismy Ala (Alicja) ale dla chlpca - tylko problem :-) Kacpe i Kuba odpadaja - sa u mojej siostry, wiec za blisko; Maciek - maz, a poza tym malo miedzynarodowe (tak tak, juz byl etap, ze czytaja go jako Mejsi). Za mna chodzi Antek (choc zaluje, ze nie ma takiej formy, ze jest tylko Antoni) i jeszcze podoba mi sie Szymon. Zobaczymy co dalej nam z tego wyjdzie.

Czesc kobietki! I ja sie melduje poswiatecznie. Juz na swoim i co wazniejsze, powoli pudla znikaja z widoku :-) Super sie mieszka w swoich czterech scianach, a to moje pierwsze wlasne cztery katy wiec frajda tym wieksza! To najlepszy prezent gwiazdkowy w tym roku (bo Ktos to przeciez wrzesniowy niespodzianek ;-P ). Jedzonko bylo pycha, choc ze wzgledu na okolicznosci przeprowadzkowe realizowalam program minimum. Ale na sama Wigilie bylismy zaproszeni do znajomych, wiec jedzenia dobrego bylo w brod, mniam, mniam. Plany sylwestrowe u nas poki co jeszcze niewiadome. Cos kolezanka prtzebakiwala, zebysmy do nich wpadli na taka kameralna imprezke i musze dopytac czy to nadal aktualne :-) Jak znajde chwile czasu taka wieksza to obiecuje, ze wkleje fotki brzuchate na bloga. Tymczasem odpoczywajcie po swietach i zbierajcie sily na Sylwestra. Apsika, kuruj sie i nadal wierz, ze bedzie lepiej! Tobie i wszystkim chorujacym mamusiom zdrowka i jeszcze raz zdrwoka. Moje zatoki odpuscily, obylo sie bez antybiotykow :-D Okazalo sie, ze moge brac inne leki, bezpieczne w ciazy no i pomogly. Choc katar nadal schodzi to teraz podejrzewam, ze to juz ten ciazowy :-)

hej, ja znow spac nie moge :-o Tym razem nabawilam sie chyba zapalenia zatok (tych przy nosie, bocznych) i lewa strona mi zyc nie daje. Uhhh, musze wykombinowac jakiegos lekarza dzis, a nie wiem czy moj rodzinny w soboty przyjmuje. Jeszcze w tym wszystkim finisz pakowania (finisz, hehe - caly pokoj cory) i nie wiem jak sie wyrobie. Ale coz, boli jak diabli i co wiecej, samo raczej nie przejdzie. A mialo byc \"tylko\" przeziebienie, cholera by to wziela. Jak nie urok, to.... Uhhh, zla jestem bo jeszcze nie wiem, czy w tym wszystkim nie czeka mnei wypad do polskiego sklepu bo w ten weekend maja byc karpie. I tak mi sie wszystko nalozy pieknie :-0 A pakowac bede po nocy.... Widze, ze kto daje rade nieco porzadkuje na swieta. Ja chwilowo porzadkow mam dosyc, hihi. Przeprowadzka przed swietami ma tez swoje plusy, chcesz czy nie, robisz totalna czystke. A nowa chate oczywiscie tez trzeba jakos doprowadzic do ladu :-) Doba, sprobuje, moze jeszcze troche pospie bo dopiero wpol do szostej Milego weekendu kobiteki

A ja staram sie co wieczor nadrabiac calodzienne zaleglosci, ale powoli nie wyrabiam :-o Dzis tez juz przyslowiowo padam na pysk, a tu jeszcze kupaaaaa prasowania mnie czeka. Byle do niedzieli, do przeprowadzki! Potem juz nie bede musiala sie rozrywac miedzy chata jedna, druga i mala w przedszkolu :-) Na szczescie maluszek nie daje mi w kosc i jakos ogarniam wszystko co powinnam :-) Ale mialam dzis kolejna wizyte u ginki, z tych comiesiecznych. Wszystko wyglada okej, choc cale badanie to cisnienie, waga, sluchanie serducha (150 razy na minute), pomacanie, gdzie konczy sie macica pod pepekiem i wypytanie jak sie czuje co i jak :-P I to wszystko przez tzw nurse practicioner, czyli pielegniarke z wiekszymi uprawnieniami. Lekarke zobacze za miesaic, bo bede miala juz polowkowe usg (polwkowe?! Juz?! kiedy to minelo?!) :-) Jutro tez poprawie sobie nastroj - mam fryzjera, razem z farba :-D A potem - zachrzan jak co dzien ostatnio.... Uhhh, jak juz napisalam, byle do niedzieli :-)

Pimach_____ to masz drugiego lezaczka z tylkiem jak nalesnik do towarzystwa :-) Obelixowa - prosze grzecznie brac z przyklad i polegiwac ile wlezie, niczego nie dzwigac, a bedzie dobrze Trzymam palce za was obie, kochane pimach_____ mojemu stoi, twoj si ebawi ptokiem, co za chlopy z tych naszych synow :-D Gratulacje! Marteczka______ bylam, Wielki Kaniona \"zaliczony\". Szczerze, robi wrazenie, ale w Utah i Arizonie sa takie kaniony i dziwa natury, ze dobrze, ze Wlk Kanion mielismy na poczatku tej wycieczki. Potem mam tylko wrazenie, ze ot, wielka, pokrecona dziura w ziemi. Serio, jesli ktoras sie wybiera zobaczyc Wielki Kanion to polecam w \"okolicy\" kikla tak urokliwych miejsc, ze dech zapiera i czlowiek czuje sie jak mrowka... A mi sie marzy Kalifornia. Mila byc w tym roku, ale jest ciaza i chata (na kredyt :-p ). Coz, nie zajac, nie ucieknie :-) lusia79_____ troche ci zazdroszcze tego spania. Tez bym tak chciala. Normalnie wizja kolejnej nocy i obawa, ze znowu sie obudze kolo 3-4 nad ranem az mnie mrozi. Choc z drugiej strony, jakbym nadal byla tak padnieta dzien w dzien to nie wiem kto by zorganizowal nowa chate, spakowal rzeczy itp itd. :-) No wlasnie, pudla kolejne czekaja.... pozdrowka, nieco zimowe. Aha, w Texasi ebylo dzis ponizej zera i tylko sniegu brakowalo do kompletu zimowego . Trzymajcie sie cieplo i zdrowo.

I ja sie melduje poniedzialkowo, cho cu mnie dopiero 5 rano :-O Cos ostatnio spie z przerwa kilugodzinna nad ranem. I nie wiem na co zwalic, czy na fakt, ze zlapalo mnie kolejne przeziebienie, w zasadzie to na zakladke z poprzednim :-O Czy na duzo emocji - w piatek odebralismy klucze od domku i w weekend po raz pierwszy \"sprzatalismy\" na swoim (poprzedni wlasciciele wyprowadzili sie dopieor w nocy z czw na piatek :-O ). Dzis wchodzi malowanie, potem szybkie kladzenie parkietu w d. pokoju i w niedziele przeprowadzka. No i jeszcze kupa spraw po drodze do zalatwienie, o swietach nie wspomne.... Wczoraj bardzo milusio byla nam zjesc obiad we wslanym ogrodku! Wiem, polowa grudnia, nie? Ale u nas bylo 25 stopni i wprost sliczy dzien. Coz, bylo i minelo. Dzis ma byc w okolicach 5C z porywistym polnocnym wiatrem. \"Jesli nie lubisz pogody w Texasie, poczekaj 5 minut - zmieni sie na pewno\" :-) To tak dla Kasza22, na przyszlosc :-D Marteeeczka______ wszytskiego najlepszego z okazji urodzin Dobra, zmykam jednak do lozia, moze jeszcze troc epospie zanim familia wstanie. Milego dzionka i moze zjarze pozniej. Choc musze podjechac z cora do jakiegos sklepu, bo tak mi sie mocno wydaje, ze troch eprzymale juz ma swoje \"zimowe\" adidasy - taaaaaak takie obuwie to standard zimowy w TX :-P

Ja juz brzuszka mam, porownujac z tym samym etapem z poprzedniej ciazy. Ale nadal wchodze w normalne ciuchy. Spodnie ciazowe nadal na mnie wisza i w sumie mialam tylko raz, gdy mi brzucho jakos tak dokuczalo. Moze byc jeszcze tak, ze poprostu te spodnie, ktore mam (swoje i pozyczone) sa na nieco pozniejszy etap ciazy. Moje na pewno bo nosilam je w 8-9 miesiacu i teraz to nawet nie robie poki co do nich podejscia. Ale te pozyczone wydawaly mi sie mniejsze, ale leca z tylka. Coz, poczekam Mam fote, tylko nei wiem czy tuncia bedzie przenosila bloga. Nie wiem gdzie mam wklejac, wiec poczekam az sie wyklaruje, zeby bylo mneij roobty jakby co. Do jutra

pimach____ super, ze chociaz tyle ci powiedziala malo wylewna p. doktor :-o. I to bylo prywatnie usg?! Ale widzialas ktosia, nawet pochwalil sie mamusi jaki to z niego/niej akrobat :-) Apsika____ hurrrra, brzucha dostalal ty nasza nadworna \"rzygaczko\" Szkoda, ze nadal cie meczy, ale jak widac, po spodniach, nie szkodzi to dzidiz i pozostaje miec nadzieje, ze jednak pewnego dnia ci odpusci fasolkowa mama_____ ty tez ju zprawie po rpzeprowadzce. Fajnie, choc mnie nieco tez przeraza latanie ze szmata, bo maz tez bedzie robil na dwie zmiany - w robocie i w chacie... Ale poki co musze jeszcze spakowac cala kuchnie i az mnie telepie z \"radosci\" :-P Pozdrowienia

lusia79_____ fajnie, ze i ty mozesz sie dzis cieszyc i witac swiat takim rozanielonym usmiechem :-) Gratuluje moze Dziewczynki :-)

pimach____ trzymam kciukasy za jutrzejsza wizyte u maluszka! Zapytaj przy okazji co ew mozesz brac na zatwardzenie. Kolejna historia z mojej strony: jestem pod stala opieka gastrologa i bylam jakies 2 tyg temu na kontroli. No i mowie mu, ze mam potworne zaparcia, nic naturalnego nie pomaga, co moge brac w ciazy. Powiedzial co i jak (tutaj sa dostepne takie bezpieczne preparaty blonnikowe) i walnal mi, ze zaparcie dluzsze niz 36 godzin to nic dobrego w ciazy. Ostatnio widzial sie z poloznikiem ze szpitala i uslyszal, ze babeczke w 8 mies tak zatkalo, ze az doszlo do perforacji jelita grubego! Dodam, ze moj lekarz to facet w slusznym wieku, niejedno widzial i slyszal, ale taka historie to dopiero po raz pierwszy :-o No i kobitka zamiast cieszyc sie koncowka ciazy w spokoju wyladowala na stole operacyjnym i cala rekonwalescencja naklada sie na ciaze i porod. Takze jesli was przystopuje to dzwoncie do lekarza, poloznej i pytajcie co mozecie wziac

Myszka___ super, twoja radosc i szczescie az sie usmiechaja z ekranu :-D Obelixowa____ mam nadzieje, ze bedzie z szyjka dobrze. A to zdeformowanie to zawsze tak b. powazna sprawa? tuncia____ do obzarstwa i ssania w zoladku trzeba sie w ciazy przyzwyczaic, a raczej zaakceptowac A co do pikania w brzuchu to raczej nie ma to nic wspolnego z badaniami prenatalnymi bo sa to tzw badania bezinwazyjne (usg w zasadzie no i krew). Moze cos dzwignelas, albo poprostu trzeba sie polozyc i odpoczac? Dziewczyny, nie powinno sie tego ssania ignorowac! Gdy was tak bardzo ssie, to znaczy, ze wasza dzidzia tez jest glodna! A poza tym, moze dojsc do gwaltownego spadku cisnienia badz cukru i omdlenie gotowe! Wiec odchudzanie sie w ciazy to wcale nie jest dobry pomysl :-p Warto nosic ze soba zawsze jakiegos batona, banana, jablko (jesli ktoras moze jesc, bo mnie po nich nadal muli...) i gdy zassie - zjesc :-) Z tego co wiem, choc sama mam nieduze doswiadczenie (karmilam piersia tylko miesiac) to czasmi jeszcze w trakcie karmienia nie dosc, ze zachciewa sie pic to i ssanie w zoladku sie zdarza tak samo gwaltowne jak w ciazy :-) A ile kazda z nas przytyje to i tak sprawa indywidualna i czasami nie ma to nic wspolnego z tym ile i co sie je . Ja w pierwszej ciazy przytylam 16 kg, a do 5 mies moze z kilogram - jak widac potem nadrobilam :-P I teraz bedzie chyba podobnie. Poki co na wadze 1kg do przodu i stoi. A zgubilam te kg sama nawet nie wiem kiedy. Teraz troche statystyki rodzinnej: Moja pierworodna dwa tyg temu skonczyla 3 lata. Teraz: koncze wlasnie 15 tydzien, usg prenatalne mialam w polowie 13 tyg i wtedy maluch mial 7,5 cm (w pierwszej ciazy, na tym samym etapie cora byla podobnej wielkosci). W tym tygodniu juz wyraznie czuje czasami kopy sprzedawane matce przez najmlodszego w rodzinie :-D Poki co to zdarza sie tak raz na dzien moze, jak sie maly sprezy w sobie, ale oprocz tego czasmi mnie delikatniej traktuje i tylko smera.

tuncia_____ super, ze z twoja dzidzia wszystko dobrze :-) Bardzo sie dzidzia wiercila? AniaP____ nie mam pojecia o co chodzi, ale chyba cos faktycznie zwiazanego ze znieczuleniem. W Stanach widze sie z ginka co miesiac, potem co 2 tyg, a na koniec co tydzien. Jest czas i mozliwosc omowienia wszystkich znieczulen, za, przeciw, czy wogol eche itp. Ale u was, skoro nie ma takich wiyt czestych. to moze fakctyznei jest taka, zeby to wszystko omowic, a nie zaskakiwac na sali porodowej? Ale ktoras z dziewczyn penwie wie na pewno co to jest.

ewcisko____ zapytaj o ten kwas i zelazo. Prawdopodobnie lekarz ci to dal ze wzgledu na zle wyniki krwi. Jesli tak sie faszerujesz, to zazycz sobie, zeby ci pobrali ponownie teraz i sprawdzili czy poziomy sie podniosly. Tak wiesz, dmuchac na zimne. Bo moja siostra w pierwszej ciazy tez miala slabe wyniki zelaza, faszerowali ja, a wyniki w dol, dol, dol. No i okazalo sie, ze jej organizm nei przyjmuje tego stndardowego zelaza z krwi tylko musiala brac takie nieco zmodyfikowane kombinacje, lepiej przyswajalna. Ale sklonnosci do anemii od tamtej pory jej zostaly, a to juz 14 lat temu i druga ciaza po drodze. Ale wtedy juz wiedziala o co chodzi wiec byla madra :-). Niech ci pobiora krew i sprawdza co i jak u ciebie :-) Myszka79____ trzeba sobie bylo walna tabliczke czekolady wczoraj po tym upuszczaniu krwi. Albo nawet i dzis sie podratuj. Raz, ze duzo zelaza w tym, magenzu - wiec dobre na krew a poza tym glukoza - podnosci sprawnosc i daje \"kopa\". A to sie przyda, zeby twoj organizm sobie poradzil z \"deficytem\" krwi Ale dobrze, ze jestes zadowolona z wizyty poloznej. Skoro trafila ci sie jakas babeczka konkretna to fajnie. A wlasnie, dziewczyny w UK, czy wy mozecie dzwonic do tej swojej polozenej z jakimis pytaniami tak w miedzyczasie? Bo te wizyty to przeciez macie dosyc zadko, z tego co sie zorientowalam. pimach____ lezaczku

Shila2____ jak ja ci zazdroszcze, ze ty juz po przewprowadzce Ja dopiero za dwa tyg bede na swoim, ale pakowanie juz na calego idzie w chacie. I stad tez poki co obywam sie bez zadnych dodatkowych cwiczen :-D Cora i pudla - wystarcza za calkiem niezla silownie, hehe. Choc na basen bym pochodzila... W przyszly piatek mam kolejna wizyte u ginki, musze podpytac czy moge. Tylko kiedy ja na to znajde czas?! A po przeprowadzce to wogole najpierw bede musiala sobie zlokalizowac jakis najblizszy basen. Dobra, lece po pocieche do przedszkola. Jutro mam final test z rachunkowosci i troche mi jeszcze zostalo do powtorki z calego poltocza :-O A maly nadal bryka choc juz nie robi salt jak wczoraj

Choroba, nie wiem czemu sie sie wrzucila czesc tabeli w boldzie :-0 Moj pierwszy raz, klunia1912_____ super wiadomosci!!! Wspaniale widoki, nie? Fajnie, ze zyjemy w czasiach, kiedy mozna podejrzec co tam w brzuchu sie wyrabia Lusia79____ zdrowka duuuzo pimach____ plackowac dalej, plackowac . Dobrze, ze w tym wszystkim maluszek bryka nadal :-) A dlugo masz tak lezec? anaconda_a_____ no to faktycznie niewesolo z tym bolacym brzuchem. Jeszcze w dodoatku z takimi warunkami w pracy - chodzi mi o te platnosci. Uh, najgorsza sytuacja chyba kiedy trzeba pogodzic zdrowie swoje i maluszka z zyciem, ktorego czasami za Chiny zmienic nie mozna. Na stres najlepiej oddychanie robi. Odejdz na bok, wdeych wydech i policz do dziesieciu powoli i znowu, az sie nerwy uspokoja Dziewczyny, co do tej swedzacej skory z krostkami. Moze byc tak, ze nie sluzy wam w ciazy jakikowliek kosmetyk, ktory do tej pory stosowalayscie. Nawet proszek do prania czy plyn do plukania i stad np swedzenie nog, gdzie spodnie najbardziej ocieraja o cialo. Generalnie jest tak, ze skora w ciazy ma tendencje do wysuszania sie i czasmi dobrze nabyc nawet natluszczajacy balsam czy oliwke. Co do ruchow maluszka. Ja jestem teraz w polowie 15 tyg (mozna zobaczyc na moim suwaczku). Jesli czujecie ruchy w dolnej czesci brzucha, a nie tuz pod pepekiem czy po bokach na wysokosci konca bioder - to moze to byc dzidzia. Pewnie sie naczytalyscie opisow, jak to sie czuje :-) Kazda opisze to inaczej, zobaczycie. A poczujecie niedlugo, naprawde

Uzupelniona tabelka o Anaconda_a. zielam z posta Gonia81 pare stron wstecz, i wydaje mi sie, ze to taka najbardziej aktualna. Nicola81____ tez sie dopisz, dla \"potomnosci\", bo nas tu coraz wiecej :-) Fajnie. NICK..................WIEK........TERMIN PORODU............SKĄD JESTEM gosia1062009...........25.............1.06.2009......... ......Tychy Apsika...................29.............1.06.2009....... . .......podlasie Fasolkowa mama......30.............1.06.2009................Warszawa Kasza22.................22............03.06.2009...... ........W\'ton UK Dunia77.................31.............4.06.2009...... .........Stany Gonia81.................27.............5.06.2009........ . .......Śląsk agaaa1..................24.............6.06.2009....... ........Jarocin Pigii .....................30.............6.06.2009........ .......Węgrów Anaconda_a............21.............06.06.2009.......Zabrze/Śl ąskie Agusia ..................28.............7.06.2009..... ..........Śląsk ewcisko.................25.............7.06.2009........ .......Łódź Pakston21..............35............10.06.2009....... ........Poznań tuncia...................26............12.06.2009.. .... ........Rybnik Biała_czekoladka......26............12.06.2009.......... ... .Warszawa czarunia................34............13.06.2009........ .......świnoujscie joolaa...................28............14.06.2009... .. .........śląsk Shila2...................25............15.06.2009.... ...........Szczecin Mama E.................38............15.06.2009............... UK MariolaNY..............30............15.06.2009..... ..........NYC Pimach..................31...........15.06.2009...... .........BielskoBiala sztorm...................33...........15.06.2009..... .....….podbeskidzie klunia1912..............34...........16.06.2009...... .........UK OlaOli...................28............16.06.2009?... ...........UK mamawiwi..............22............16.06.2009....... .......Sochaczew Mamusia222.............22...........18.06.2009....... .......Nasielsk polka1983...............25............20.06.2009...... .... ...Kielce Zakochana mama......27............20.06.2009...............Kalisz obelixowa...............32............20.06.2009..... .........lubuskie mój pierwszy raz......30............20.06.2009...............Śląsk AniaP....................28.............21.06.2009.... ..........UK lusia.79..................29............23.06.2009.... ..........Śląsk myszka79................29............23.06.2009....... .......UK loona_84................24............30.06.2009..... .........dolny śląsk

No tak Tuncia, bo to zalezy od rozdzielczosci monitora. U mnie jest b. duza i stad to moje wrazenie, ze czytam jak z elementarza dla siedmiolatkow :-D Myslalm, ze to jednak jakies inne ustawienie. o ile moglam miec wczesniej watpliwosci, czy moj mlauch faktycznie sie wierci o tyle dzis maly wykonal chyba salto i juz watpliwosci zadnych nie mam Do jutra, dziewczyny

Czesc przy niedzieli. Wlasnie skonczylam przejazd z pierogami, juz na Boze Narodzenie. Tak, tak, jak sie zmienia chate na 2 dni przed Wigilia to trzeba cos zaczac na zas planowac. No i ukrecilam troche z kapucha, troche z suszonymi sliwkami i sporo ruskich. Teraz partiami mroze i bede miala przynajmneij to \"z glowy\" :-D Teraz siedze spokojnie i nie ma bata, czuje maluszka :-) :-D Jak sobie plumka, hehe. Dzis brzucho juz sie uspokoilo i momo prawie 3-godzinnego pierogowego maratonu jest cisz i spokoj, oprocz plumkania :-) Wczoraj jednak chyba przesadzilam z dzwiiganiem swojego 16-kilogramowego trzyletniego szczescia. Ale impraz dziecinna sie udala. Nie ma to jak wpuscic bande 2-4 latkow na sale gimnastyczna na poltorej godziny, hehe. I jeszcze miec kogos kto to opanuje, a przynjamniej sprobuje, bo prawde mowiac to instruktorzy byli nicoe bezradni momentami :-D Sasiadka Dorothy___ czyzby kolejna wielbicielka Fanny Flag? U mnie n apolce zczytane chyba wszystko jej, no prawie :-D Witaj w naszym gronie Powodzenia na usg, pisz jak bylo :-) Klunia1912_____ bedzie dobrze, zobaczysz. No, oprocz tego, ze pewnie sie poryczysz ze szczescia jak kazda z nas na widok wierzgajacych nog i rak :-) Pisz, jak bylo A co do Mikolaja. Moja mimo ze ma 3 lata to wcale tak za blisko do tego grubego brodatego faceta nie podejdzie, mimo ze ta to juz doskonale wie, ze od daje prezenty. Pamietam jak miala roczek i robilysmy sobie zdjecie z Mikolajem na jakims festynie siatecznym. Mimo, ze siedziala u mnie na kolanach, a Mikolaj zupelnie obok, to wyla na calego i jakby mogla to wcisnelaby sie we mnie :-) Rok temu poszla juz po paczke bez efektow dzwiekowych, ale tylko \"z mamunia\" :-) W tym roku chyba nie bedzi eokazji przetestowac Mikolaja, ale cos mi mowi, ze od ub roku niewiele sie w tym temacie zmienilo :-P Kasza22___ not o sie nieco zalatwilas :-o Jelsi celibat mialas ze wzgledu na infekcje to mimo urodzin, nie trzeba bylo go lamac. Nie znam zadnego domowego sposobu, zeby ci pomoc. Moze ten jogurt pomoze choc chwilowo? Tuncia____ co do bloga. Mam propozycje, zeby zmienic czcionke domysna na jakas sporo mniejsza. Nie wiem jak wy, ale mi sie lepiej czyta cos mniejszego (a mowia, zem krotkowidz :-p), tym bardziej, ze kolumna tekstu jest w miare waska i trzeba co chwil asuwakiem przesuwac, zeby doczytac co dalej :-).

Pimach___ glowa do gory :-) Trzyamam palce, zeby wszystko bylo dobrze Jak lezec, to lezec plackiem i tyle Ja dzis znowu mam jeden z tych gorszych dni, ale chyba na wlasne zycznie :-o No, niewszystko, bo to, ze rano mnie mulilo ekstra to na pewno nie z wlasnej winy (nie wiem czemu, ale to kolejny weekend ktory tak zaczynam, albo sobota albo niedziela z jazda od rana). Ale brzucho mi dzis dokucza i co jakis czas sobie musze polegiwac. No coz, wychodzi chyba powoli pakowanie, choc staram sie oszczedzac jak moge i niewszystko na raz robic. No i dzis bylismy rano na paradzie swiatecznej w Dallas i przez chwile trzymalam core na rekach, no, przez taka dluzasza chwile zanim znalazlysmy dobry punkt widokowy. No i mnie ciagnie i w to w takich \"dziwnych\" miejscach. A tu jeszcze za godzinke wio na urodzinowa impreze wlasnej cory :-) Tuncia____ jasne, przerzuc mnie gdzie chcesz :-) Ja w blogach poki co \"udzielalm\" sie tylko komentarzowo, wiec nie mam wprawy. A fote jak bede miala z brzuszkiem (pewnie w przyszlym tyg) to wrzuce.

Sprawdzam jedna rzecz