Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. Hana_____ super ze sie odezwalas. Bylo tutaj i sto lat dla Oliwki. Wiec raz jeszcze buziaki ogromne Dorotko____ tylez samo buziakow i slodkich zyczeni dla Bartusia Anka____ a dzis dla twojej Zosi najlepsze urodzinowe zyczenia!!! Sto lat i duzo zdrowka Ciekawe czy Mia do nas zajrzy skoro jej Mateuszek jutro konczy roczek?? Aga_____ bardzo sie ciesze, ze Pawelek jest zdrowym, nieco wyrosnietym maluchem. Super! Musieliscie odetchnac, bo od poczatku rehabilitacja, teraz jakby cos jeszcze... Ale skonczylo sie na strachu, dobrze ze juz wiecie na pewno, ze nic malemu nie dolega. Buziaki Asiulek____ ponoc wlasnie trzydniowka zbiera zniwo wsrod prawie roczniakow najwieksze. i co.... Ja wykrakalam i moja Hania dzis trzeci dzien z goraczka, a raczej wysokim stanem podgoraczkowym. Poza tym zadnych wiecej objawow wiec tez mam cicha nadzieje, ze temperatura zejdzie i skonczy sie nieduza wysypka (ponoc jej nasilenie tez zalezy od wysokosci wczesniejszej goraczki). No w kazdym razie tez mamy niele z nocnym spaniem, choc przed spaniem goraczka byla na tyle wysoka, ze malej dokuczala mocno i dawalismy syropek na zbicie. Takze mam ze spaniem podobnie - niedosc, ze zmiana czasu, ktorej Hania jeszcze nie odpracowala, to teraz jeszcze chorobsko. Ale przynajmniej do tej pory mala spala dwa razy dziennie, tak z 1-1,5 h do poludnia i podobnie po poludniu. Z drzemkami popoludniowym bywa ostatnio roznie, ale nawet jesli w koncu mala padnie poznawo, to idzie spac o swojej normalnej porze i jakos zasypia. Chyba ma to po tatusiu-spiochu :-) Tlurpa___ a Benjamin juz sam zasypia? O ktorej go kladziecie?? Pozdrowienia dla wszystkich
  2. Zielna_____ rany, szczescie, ze nic sie rodzinie nie stalo!!! Boze, az mi sie slabo zrobilo, co musieli oni przezyc. Masz racje, ze gdyby kilka sekund pozniej, albo kilka sekund wczesniej... Takie mysli sa chyba normalne w takich sytuacjach. Ale skoro juz spadlo, to dobrze, ze te pare sekund wczesniej A coz, kolezanka logopeda przyjdzie raz jeszcze :-) U nas tez dzis wieje. Bardzo nie lubie tak silnego wiatru, chyba gorzej znosze niz burze, ktorych sie zaczelam obawiac dopiero tutaj, bo sa tak gwaltowne i tak potezne... Szczescie, ze mijaja z reguly szybko. Emi_____ moja tez uwielbia Teletubisie. Sa codziennie chyba jakos po 13, ale wczesniej czasami wlaczam TV i jest ich zapowiedz. Hania ledwo uslyszy pierwsze takty muziki z okrzykiem leci na czterech do telewizora. A jak sie koncza, to robi im papa :-D Widze, ze myslimy o tym samym. Ja tez \"zamowilam\" u rodzinki dla hani szlafrok. Nie wiem, chyba mi na oczy padla jakas zacma i zejsc nie che, bo nigdzie nie moge trafic tu szlafroczka dl adziewczynki (trudno, niech bedzie rozowy, wole juz taki niz w zielone traktory) na jej wymiary. Sa takie niemowlece, do 9 mies, a potem nie ma nic!!! Dla chlopcow, dwulatkow widzialam, ale nie dla dziewczynek. Po kiego Hani taki na 9 mies, skoro ona ciuchy na 18 nosi?! Asiu___ ja ci z goraczka nic nie poradze. Hania poki co jeszcze nie miala ani razu, a pewnie jak ja w koncu trafi to niezle bede panikowac. Moze to fasktycznie trzydniowka? W kazdym razie trzymaj sie dzielnie i niech malutka szybko zdrowieje
  3. Alez mi lady pseudonaukowy post wyszedl, hihi :-) A wracajac do prezentow. Stolik osobiscie polecam. Jak juz pisalam, jesli nie znajdzie sie w srod prezentow urodzinowych, to dostanie pod choinke, bo ten trzeba bedzie oddac. Blat jest dwustronny, z jednej strony caly sprzet grajacy, a od spodu taki dobry do ustawiania klockow. Dodatkowo pianinko mozna wyjac i jesli dziecko szczegolnie je kocha, zabierac ze soba na wyjscia :-) Oczywiscie sam blat mozna zdjac ze stolika, polozyc na ziemi, stolik sie rozklada (blat i dwie nogi). Co wiecej, stolik jest gleboki i pod blatem jest taka jakby polka (Hanka tam wpycha ksiazeczki i potem je wyciaga). A o sankach to ja moge co najwyzej pomarzyc. Eh, zimy to mala chyba dlugo nie powacha, choc jak bedziemy mieli szczescie, trafi sie moze pare dni \"na minusie\". Jak tu przylecielismy te 2,5 roku temu (luty) to akurat na drugi dzien spadlo pare cm sniegu (hihi, i niemalze oglosili stan kleski zywiolowej). Takze sanki sobie tylko obejrzalam z lezka w oku, ale musze poszukac czegos innego. Dziewczyny, macie jakies namiary na zabawki mowiace, grajace po polsku?
  4. To ja sie wtrace do rozwazan jezykowych Coz, u mnie jesty to sprawa na co dzien. Czytalam o tym, dowiadywalam sie, rozmawialam nawet z pediatra. Otoz, dla takich maluchow jak nasze, ktorym osrodek mowy dopiero sie rozwija (choc w tempie ekspresowym) wazne jest, aby mama i tata (no, najblizsza rodzina) mowili zawsze w jednym jezyku do dziecka. Np jesli mama Amerykanka, tata Polak, to jedno po angielsku, drugie po Polsku. Zeby nie kolowac dziecka pod wzgledem emocjonalnym. Po drugie, skoro nie jeste sie nativspikerem w jakims jezyku, moim zdaniem nie ma co uczyc dziecka np zlej wymowy. Osluchiwac dziecko z jezykiem, mozna spokojnie juz teraz (bajki, piosenki), ale nie mieszac mu w glowce. U nas jeszcze do tego dochodzi fakt, ze chcemy (jelsi tu zostaniemy) zeby Hanka co najmniej mowila po polsku, wiec jestesmy konsekwentnii. Mala juz sie oswoila z tym, ze czasami przy niej mowimy w innym jezyku, czy rozumie to raczej trudno powiedziec. Ale do niej staramy sie poki co po polsku. A skoro zyje w srodowisku angielskojezycznym to i tak tego jezyka sie nauczy, chocby przez kontkat z innymi dziecmi. Aha i na zakonczenie tego monologu kolejny \"naukowy\" fakt, ze nauka jezykow (w tym takze obcych) najlepiej rozpoczac gdzies do 5 roku zycia i jesli da rade, to z nativspikerem. SDzieciak wtedy najszybciej ponoc lapie, a dodatkowo zaszczepiony wtedy np akcent juz zostaje.
  5. Asiulek____ u mnie z tym \"zaglaskaniem kotka na smierc\" to bylo (i jest nadal) tak, ze: 1. nie chowam sie w siebie i mimo ze nie mowie wprost, ze to i to mi nie pasuje, to daje odczuc ze nie lubie i koniec. Nie wiem jak to inaczej opisac, wiem, ze staje sie nieco obcesowa w obyciu, sztywna i chyba troszke niemila; 2. mowie o tym mezowi i on to doskonale rozumie (ja z kolei trzymam jego strone z moimi staruszkami - mamy zupelnie inne rodzinki i stad takie inne nastawienie). Jesli nikt nie reaguje na moje \"najezenie sie\" to zwalam na niego zalatwienie sprawy 3. tesciowa juz sie nauczyla (madra kobietka) jak mnie postrzegac i to ona czasami stopuje i tescia i sama siebie. Obraz moze z tego wylania sie nieco pokrecony, ale to sa naprawde kochani ludzie, stosunki z nimi mam bardzo dobre, tylko kwestia wychowania w innym domu sprawia, ze czasami nadmierna milosci i jej okazywanie na kazdym kroku wprost mnie dusza. I podobnie mam w odczuciu do Hanki. Moja rada... Ciezko cos radzic, ale skoro masz dobry uklad z tesciowa, to pogadaja z nia przy herbatce czy kawci, na spokojnie. Ze rozumiesz, ze tesc kocha wnuczke i bardzo by sie nia chcial zajmowac, ale to nie moze byc tak, ze probuje malej zastapic tate, ty musisz nauczyc sie zyc po swojemu bez meza chwilowo, a tesc ci w tym nie pomaga (choc podkresl, ze ta pomoc jest bardzo ci mila). Moze lepiej bedzie powiedziec o tym mezowi i niech on to zalatwi z tata? Pomysl, kto ci bedzie bardziej na reke. Szczerze, w takiej sytuacji o ktorej piszesz (krazenie wokol bloku) to juz bym sie czula nieco zaszczuta i chyba bym wypalila wprost co o tym mysle... Przemysl temat i z rob tak, zeby ci na psychice bylo lzej. Nie ma nic gorszego niz dziadki zyjace zyciem wlasnych dzieci i ich dzieci...
  6. Zielna_____ zdrowka, zdrowka i jeszcze raz duuuuzo zdrowka . Niech te wszystkie chorobska szybko uciekaja i juz nie wracaja. No, ale jesli nie macie goraczki, pogoda trafilaby sie lagodna, to moze chocby na chwilke na powietrze? Podziwiam cie, jestes bardzo silna, ze dajesz sobie z tym wszystkim rade! Ja nadal boje sie tej chwili gdy albo ja sie rozloze, albo Hanka w koncu cos zlapie :-0 A jak twoje zdrowko? Jak rana? Buziaki cieplutkie i sciskam was mocno
  7. Oliwka____ sliczne te zdjecia ze szlaku. Maly byl chyba w siodmym niebie, w takim fajowym nosiedlku :-D No ale cos za cos, jak widze, maz Kubusia, a ty na pleckach caly dobytek. I jak sie domyslam, w tym ogromnym plecaku pewnie wiekszosc \"sprzetu\" to Kubusiowe, co? Jak Kubus zniosl takie siedzenie w nosidelku? Bardzo sie krecil jak sie juz znudzil? My w niedziele zabralismy Hanie na jej pierwszy szlak, ale taki plaski, tyle ze sciezka przez las, wiec dalo rade w wozku ja powiezc :-D Asiulek___ jedyne co mi przychodzi do glowy to pogadac z tesciem. Choc pewnie sie obrazi.... Ja sobie nie wyobrazam bycia z mala na miejscu, w Polsce jakby M gdzies wyjechal. Jakos tak mi sie wydaje, ze moja mama ma takie normalne podejscie do Hanki (w koncu to jej 3 wnuczecie, moja siostra ma 2 synow), zyje swoim zyciem, w ktorym pojawila sie Hania. U tesciow - zyja Hanki zyciem, traktujac je jako lek na cale zlo i zmeczenie ich normalnego zycia (ich pierwsza wnuczka). Owszem, obie strony doceniam, ale skoro sama nie skacze nad mala cmokajac i kwilac, to wkurza mnie takie zachowanie u jej dziadkow non stop kolor :-0 Dobrze, ze poki co tylko przez skajpa :-p Trzymaj sie, z kolejnym dniem jest coraz blizej do bycia znowu we troje :-) [serce}
  8. Witajcie po weekendzie. U nas w koncu pogoda daje zyc i jest slicznie, w ok. 20C, slonko, lekki wietrzyk, takze caly weekend spedzilismy w wiekszosci na powietrzu. Cudo!!! Ale teraz do czwartku jestesmy same z Hania, maz wybyl na szkolenie. Wiec Asiu, jakby co to masz bratnia dusze :-) Wiem, ze ci smutno i ciezko, ale uwierz (moze to zabrzmi brutalnie) przywykniesz juz niedlugo. Wiem co mowie, przechodzilam przez bycie bez meza wiele razy (taka ma robote) i najdluzej co go trafilo to prawie pol roku niedlugo po slubie :-0 Kazdy wyjazd, kazde rozstanie jest ciezkie, ale jakie powitania!!! Dziekuje za fotki, Tynia jest cudo. Minki, usmiechy i te loczki... aniolek :-D Anka___ jak czytam o tych twoich podbojach na Allegro to az mam sama ochote w koncu zabrac sie ebay\'a (tu najpopularniejszy). Obiecalam sobie to jakis czas temu, ze rozgryze o co w tym wszystkim chodzi, w koncu rzeczy po Hani jakos trzeba sie pozbywac, a skoro mozna by na tym zarobic... No i pewnie cos jeszcze by sie w domu znalazlo. Ale tak mi jakos czas schodzi, nie mam nawet kiedy zabrac sie za swoja strone internetowa (nie mowiac o tym, zeby sie cos pouczyc w tym temacie wiecej) :-) Ale trzymam kciuki za interesy!!!
  9. Zielna____ alez was dopadlo, dziewczyny. Przesylam z Texasu mnostwoooo ciepelka, sloneczka i dobrych mysli . Kurcujcie sie szybciutko, a z Ala to koniecznie do lekarza. Ja ponoc zawsze oskrzela mialam bez goraczki (wiem z opowiesci mamy,byl taki czas, ze dwa tyg mialam angine, dwa tyg oskrzela, dwa tyg zdrowa i od poczatku). Podziwiam za sile i zycze ich jeszcze wiecej
  10. NICK------------IMIĘ--------DATA UR-----WAGA----WZROST-----OSTATNIA WAGA (wiek w mies) gosiaczek26--Wiktoria---26.07.05 Hana---------Oliwia--------27.10.05 Dorota28----Bartuś-------30.10.05-------3530g-----57cm-----88009,5m) Anka33 ------Zosia --------31.10.05-------2970g-----51cm ----7400(7,5m) Mia26---------Mateusz-----01.11.05 Aga*-----------Pawełek-----03.11.05------3600g-----55cm-----9600 (6m) Zielna----------Ala-----------09.11.05------3130g-----54cm-----7350 (10m) Soul78---------Ala-----------10.11.05-------3250------55cm------ok.10,5 (9m) Soul78---------Maja--------10.11.05-------3230------54cm------ok.10,5 kg (9m) Kasia12-------Hania---------11.11.05------3500------52cm----- 10100 (9m) flooo-----------Maja----------18.11.05 ------3480------58cm------8100(8,5) amelkaem-----Pawełek------23.11.05------3320------54cm------7400 (6m) Dunia77 ------Hania ---------28.11.05------3060------49cm------9520(10) Milusia26 -----Olek ----------29.11.05-------4050------58 cm.....11 kg (9) mafda--------Filipek---------30.11.05-------3420------56cm-----10 kg(9m)(80cm) Tlurpa ---------Benjamin-----01.12.05------3100------50cm-----9690 (9m) Asiulek27------Martyna -----05.12.05------3050-------51---ok 8 kg ( 8 m-cy) Oliwka77------Kubuś---------07.12.05------3900g-----52cm-----10300 (8,5) Niki79---------Nela----------11.12.05-------3650g------53cm----7400 (6m) Emcia83------Gabrysia-----15.12.05-------3460g------57cm----7450(67cm tu Kasia-------Bartuś--------07.01.06------4120G------57cm----10kg 73cm (7,5m) Boo 13--------Karolinka------27.01.06------2720g------52cm-----5880 (4m) olala----------Magda----------21.02.06-------3160g------54cm----7950 (6,5m) Elff------------Dominik--------8.05.06--------3000g------52cm
  11. Dziewczyny, wczoraj zrobilam jesienno - zimowe zakupy dla Hani (zimowe tylko z nazwy, bo tutejsza zima to raczej jesien przypomina). I co? Buty rozmiar 20 (tutaj 5), a rekawiczki wedlug metki na dwulatka :-0 Nie mowiac o tym, ze ciuchow wiekszosc na 18 mies, wisza na niej na szerokosc, ale na dlugosc - prawie dobre. A przy tym wszystkim wazy 9,5 kg. O wlasnie, uaktualnie tabelke, jesli znajde jakas :-)
  12. Anka___ witaj z powrotem. Mocno cie przytulam i pomiziaj Zosie Dobrze, ze juz dochodzisz do siebie. Ja o zimowych ciuchach pisac nie bede, bo w ub roku kupilam Hani taki polarowy ocieplany kombinzeon i miala go doslownie raz na sobie, taka zima tu byla :-p Teraz dziergam jej ogrodniczki welniane, jakas kurteczke na pewno kupimy, ale na to jeszcze jest czas (nadal ponad 30C za oknem). Co do butow, to wiekszosc moich polskich kumpeli poleca obuwie Bartek dla maluchow. A poza tym, skoro jakos w miare niedlugo masz wizyte u pediatry to podpytaj jak to wyglada z jej punktu widzenia. Bo ja juz jestem sama niezle zamotana w tym temacie. Ponoc dopoki dziecko dobrze nie chodzi, butki powinny byc z mieciutka podeszwa, zeby stopa swobodnie pracowala. A jak juz chodzi, to koniecznie z usztywniona pieta, zeby sie nozka w kostece nie krzywila. Ale czy to prawda? Kiedy jest ten moment, ze juz dobrze chodzi? Sama nie wiem i poki co bardzo sie ciesze, ze jest tak cieplo, bo Hanka cwiczy na bosaka w domu. Tlurpa____ obejrzyj Benjaminkowi raczki i stopki od spodu. Sprawdz czy ma drobne pecherzyki albo na opuszkach, albo miedzy paluszkami. Takie z plynem bezbarwnym. Jesli znajdziesz choc troche, to moze to oznaczac (do kompletu z tymi w buzi), ze maly podlapal gdzies wirusowa chorobe tutaj zwana jako hand-foot and mouth disease. To nic groznego, powinno samo przejsc w ciagu 7-10 dni. Maly moze nie chceic jesc (jesli boli go buzia w srodku), moze miec stan podgoraczkowy. Jest to zarazliwe, ale przechodzi sie bezbolesnie, wiec nie trzeba sie izolowac. U nas chyba Hanka podlapala, bo ma pecherzyki na paluszkach, szczegolnie duzym paluchu, i troche wokol paznokci na paluszkach u rak. Ale zero temperatury, nic w buzi, a mimo to lekarka stwierdzila, ze to jedyna choroba, ktora daje takie pecherzyki.
  13. Tlurpa_____ my na pewno cos na te pierwsze urodzinki wykombinujemy. JWsrod znajomych mamy troche dzieciaczkow, tak do 4 latek i to glwonie dla nich bedzie impreza, bo Hanka to co najwyzej przezywac bedzie taka ilosc dzieci w jednym miejscu :-p Ale juz sie rozgladam, bo chcemy to zrobic w jakiejs sali zabaw - coz, te nasze znajome dzieciaki to i Polacy i Amerykanie i impreza taka nieco amerykanska. A ze nie chce mi sie organizowac dzieciakom w tak roznym wieku czasu i zabaw (chocby tylko na 2 godz) to wole znalezc jakas sale, gdzie ktos mi to zorganizuje. Ale to tylko poki co plany, zobaczymy jak wyjdzie.
  14. rany, zielna, ale masz przejscia. Moze olej ten szpital i udaj sie do jakiegos lekarza?! Chociaz wiem, najlepiej (?!) byloby tam gdzie ci ten wyrostek robili, ale skoro tam uwazaja, ze wszystko okej.... No przeciez nie jest okej! Cholera jasna, boli, pare dni temu wykluczyli powiklania pooperacyjne, a teraz saczy sie ropa. Az mnie zatkalo, jak cie potraktowali. Nie odpusc kochana tego, bo najgorsze co moze ci sie przydazyc to zapalenie otrzewnej. A swoja droga po raz pierwszy slysze o przypadku, ze po operacji cos ma sie szaczyc z rany. Z reguly to chodzi o to, zeby jak najszybciej byla sucha, nie?
  15. czesc dziewczyny Zdrowka zycze wszystkim dzieciaczkom i mamom . Jak u jednej jest juz lepiej, to u drugiej cos wylazi. Eh, fatalna sprawa z tymi chorobskami. A kysz, a kysz!!! A lekarzom nie odpuszczajcie, czy to dotyczy was, czy maluszkow. U nas poki co zdrowie dopisuje. Zabki sobie ida, Hanka wariuje na dwoch nogach. Juz jej sie wydaje, ze skoro umie si epodciagnac to i cala reszta tak latwo pojdzie. Wiec puszcza sie jedna raczka, probuje cos siegnac, robi szpagaty i z reguly konczy sie to upadkiem, bo niezawsze zdarze ja zlapac. Brrrr, a to dopiero poczatek!!! Kupilismy jej kojec: http://www.target.com/gp/detail.html/sr=1-1/qid=1158687644/ref=sr_1_1/601-0650095-3232130?%5Fencoding=UTF8&asin=B00021NX9C Wczoraj przyslali i poki co to jest wlasnie to!!! Chyba strzal w dziesiatke. Tlurpa, jesli sie nad czyms takim zastanawiasz i masz miejsce - to polecam. Dzidzia w srodku ma sporo miejsca, zabaki grajace i turkoczace, drzwiczki sa otwrte to sobie wchodzi i wychodzi, a jak sie zamknie to cwiczy stawanie na calego. Akrat jej wysokosc, plastki gruby, porzadny, bez kantow i rogow.
  16. ELA___ to chyba normlane szczegolnie przy zebach. Najpierw wiekszosc niemowlat sie slini, bo slinianki juz pracuja, ale maluchy nie wiedza jak polykac sline (np wtedy pomaga smok :-)), ale potem.... Hania ma prawie 10 mies i slini sie caly czas, a mimo to doskonale widac kiedy jej cos sie dzieje w zabkach. Cieknie z niej jak z odkreconego kranu, a poza tym ciagle ma cos w zebach. Albo zimna, mokra szmatke, albo klocki - takie piankowe puzzle z alfabetem. Takze jak dla mnie - to normalne, tym bardziej, ze mowisz, ze zeby ida. Pozdrowionka Aha Asiulek___ jak tam mala z kapielami w wannie? Juz lepiej?? Ja slyszalam, ze ponoc dobrze jest zarzadzic kilka kapieli w duzej - malej wannie. Tzn kapiesz normalnie w malej wanience, ale wstawiasz ja do duzej wanny, zeby maluch sie oswoil z przestrzenia. Przekazuje, co czytalam, nie wiem jak to w rzeczywistosci. Natomiast co do mycia glowki to ja Hani klade na czolo albo zwiniety recznik papierowy albo szmatke - myjke. Robie jej taki waleczek na czolku i delikatnie staram sie odchylic glowke do tylu przy splukiwaniu. POmoga, dziala i mal apowoli lapie o co w tym wszystkim chodzi :-D
  17. Tlurpa____ kupilam buty, zielone z biedronka. Hanka koniecnzie chciala je sprobowac, oczywiscie majac je na nogach. Ku mojej uldze buty rozm 06-12 mcy sa troszke nawet za duze, ale niewiele. Takze jakos tak stopy ma moze w normie?? Natowmiast przymierzalam takie inne, bardziej \"wyjsciowe\" tez w Targecie i niestety, na dlugosc rozmiar 5 byl dobry, ale chyba byly za waskie na nia, bo podbicie jej sie wypychalo na wierzch. Wiec zostaje nam szukac dalej :-) A co do chrztu to juz chyba minely te czasy gdy wszystko w bieli. Moze to jeszcze jest jakas norma u takich zupelnych maluszkow i predzej u dziewczynek niz chlopcow. Jak chrzcilismy Hanie to jedna dziewczynka byla zupelnie na morelowo ubrana, a chlopczyk w takim kompeciku ala garniturkowym (spodenki, biala koszula z muszka i czapeczk ana bakier) w koloze khaki ze wstawkami w kratke podobna kolorem. Wygladal bombowo!!! No i ubranko nie na raz. Nasza Hanka byla na bialo, ale sweterek miala z rozyczkami, a sukienka taka, ze i teraz moze ja na co dzien ubrac (o ile jeszcze w nia sie zmiesci :-p) Iza_f_____ witaj na pokladzie i dopisz sie koniecznie do tabelki!!!
  18. Czesc dziewczyny!!! Duzo zdrowka z miejsca dla wszystkich poprzeziebianych Maluszkow i Mamus Coz za chorobska was podopadaly?! A kysz, a kysz I ogromne calusy dla wszystkich maluszkow, ktorym stuknely kolejne miesiace Aniu____ trzymam palce za zdrowie twojego brata Nawet sobie nie wyobrazam jak to przezywasz, ale mocno cie przytualam i zycze duzo wytrwalosci i dobrej wiary U nas w koncu widac jakies oznaki jesieni. Na dworze milej, zdecydowanie, do 30C i jakos tak lzej. Musze w koncu Hance kupic buciki, bo czasami rano za zimno na piaskownice bez butkow. Tlurpa, zadowolona jestes z tych skorkowych kapciuszkow circo z targetu? Bo ja najpewniej wlasnie od tego zaczne, choc Hanka rozmiar z miejsca miedzy 12-18 miesiecy i nie wiem jak na szerokosc. Zobacze. Hanka na szczescie zdrowiutka, tfu tfu, zabki wychodza bez bolu. Juz jest ich 5 (dolne jedynki, gorne jedynki i jedna dwojka). Druga dwojka pcha sie na wierzch, trojki juz napuchniete, a na dole poki co nic sie nie dzieje. Mala zaczyna podciagac sie do stania, dom w miare zabezpieczony :-) Chyba jej przeszlo z tym totalnym strachem przed obcymi, bo zaczyna sie usmiechac do ludzi w sklepie. A byl taki okres, ze tylko sobie patrzyla.
  19. dzien doooobry zza oceanu! widze, ze o odchudzaniu tutaj dzisiaj az gesto :-) Ja tez jestem zwolenniczka normalnego jedzenia (bo ruchu przy maluchach to raczej nam chyba nie brakuje, co :-P), a nie jakis drakonskich diet i szybkiego chudniecia. Bo potem waga zasuwa w gore z zadziwiajaca predkoscia :-) Aga masz racje, regularne jedzenie i tzw zdrowe (czyli porpostu normalne) to chyba podstawa. Ja juz mam wage sprzed ciazy od dluzszego czasu, ale u mnie to i tak jest hustawka (przez to zapalenie jelit). emcia___ moze u ciebie z odchudzaniem bedzie akurat odwrotnie. Odstawisz mala definitywnie od cycusia i kilogramy zaczna spadac - tego ci zycze, skoro teraz nic nie chce drgnac. Ja mam podobnie jak wy z potrzeba zmian w zyciu i totalnym brakiem motywacji i sil na to. Jestem kura domowa, zasadniczo mi z tym dobrze, ale czasmi mnie najdzie, zeby czegos sie jeszcxze pouczyc, cois ze soba zrobic. Ale... jest Hania i poki co to ja jestem podstawa jej swiata, nie zostawie jej z nikim obcym, a maz ma taka a nie inna prace (wlasnie ze wzgledu na mozliwosc jego wyjazdow sluzbowych nie moge sie zapisac do koledzu, bo jeakby co, to nie mialabym z kim Hani zostawic). Ale Zielna masz racje, inni robiaz kariere, a my juz mamy dzieciaczki! Kazdy zyje po swojemu, a nasz czas napewno jeszcze nadejdzie :-D
  20. emcia___ z ostatniego posta w walce z suwaczkami: wyrzuc z adresu \">\" na kocnu i juz sie strona bedzie ladowala bez problemu. Tak bylo pare prob wczesniej. Co do tego slide show - to nie pomoge :-( Asiulek27___ Martynka jest przeslodka. Te loczki :-D Czy to jeszcze od urodzenia wloski czy juz swieze, tez takie nieco krecone jej rosna?? zielna____ buziaki dla malutkiej i dla ciebie, trzymaj sie dzielnie . A malutkiej szybciorem niech przechodzi i niech wraca do zrowka :-D Dorotka____ wspolczuje powrotu do pracy. Zdaje sobie sprawe, ze te 10 dni w domku minely piorunem. Z kim teraz Bartus zostaje? Nie wiem co bym wykombinowala, gdybym musiala pojsc do roboty i zostawic Hanie z kims obcym. Dziewczyny, jak u waszych pociech z kolorem oczkow i wloskow teraz? Czy zmienilo sie cos od porodu? Hanka od samego poczatku oczy miala brazowe i takie jej juz zostana (z daleka wygladaja przktycznie jak czarne :-), ale wloski z prawie czarnych zjasnialy jej do brazowych, czasami nawet wydaje mi sie, ze prawie ciemny blond, wpadajacy w kasztan. Tak sie wlasnie blyszcza na sloncu :-)
  21. czesc, witam po weekendzie Kasia___ dziekuje ze fotki. Hania juz sama na dwoch nozkach tupta - gratuluje Sliczne zdejcie to w kwiatkach, bardzo mi sie podoba. Powodzenia w pracy, aby wszystko jak najszybciej zlapalo swoj rytm i wy w domu tez :-) zielna___ tez dziekuje za fotki. Tylko pozazdroscic takich wakacji, chociaz nieco przebojowych :-( Ale wspomnienia sa, a i Chorwacja ponoc piekna. Duzo zdrowka dla malutkiej Mafda___ udanego wypoczynku Annka___ no to faktycznie masz niezle zawirowania z tym remontem. Ale dzieciaki chyba lepiej znosza takie rzeczy niz my - w koncu cos sie dzieje, nie? :-p Dobrze, ze malutkiej nic sie nie stalo przy upadku. Jak widac, niejedna dzidzia ma to juz za soba :-D Jak czytam o waszych problemach w nocy to mam nadzieje, ze nas to nie dopadnie. Hance wyszly kolejne zeby, mamy w sumie 4, a gorne dwojki juz widac pod skora w dziaslach. A mimo to mala spi cale noce, od 20:30 do 7:30. Tfu, zeby nie zapeszyc :-) Dziewczyny, a czy wasze dzieciaczki spia jeszcze z wami w pokojach? Moze juz potrzebuja swojego kata zeby sie wyciszyc i odreagowac dzien? A moze wlasnie cos sie dzieje w ciagu dnia nowego, intensywnego - nowa niania, nowe miejsca, nowe umiejetnosci? To wszystko ponoc wplywa na sen dzieciakow. Zycze jak najwiecej spokojnych nocy, samodzielnego zasypiania i samodzielnego spania. Tak \"ze swojego podworka\" mala rada, dziewczyny nauczcie zasypiac wasze maluchy teraz poki jeszcze same z lozeczek nie wychodza, poki jeszcze nie mowia, bo potem bedzie jeszcze gorzej :-)
  22. coz, oczywiscie, ze kombinezon Hani byl w misia PUCHATKA, nie USZATKA :-D
  23. Emcia____ samych slonecznych dni, spelnienia marzen, duzo radosci i szczescia Ogromne buziaki na urodzinki Witaj Kama na pokladzie! Nic ci nie doradze w spr @, bo ja odkad moja Hanka skonczyla miesiac juz jej nie karmie, jestesm na tabletkach antykoncepcyjnych wiec nie wiem jak to byc powinno. Choc troche sie zdziwilam, ze lekarz kazal ci czekac jeszcze pol roku :-0 Tlurpa___ u nas to samo z zimowymi zakupami. Az mi sie smiac chce, gdy patrze na te futerka, grube polary, kozaczki na misiu - juz w sklepach dla dzieci wszystko jest, a wyglada jakby tu conajmniej zima syberysjka panowala :-) Ja tez chodze w jesiennej kurtce, buty zimowe wyciagam raczej na wyjazd w gory niz na zime tutaj :-) A kombinezon, ktory kupilam Hani rok temu (gruby podwojny polar, w misia uszatka) miala na sobie doslownie raz i to w ramach werandowania na balkonie. W tym roku chyba poki co odpuszcze to szalenstwo i bardziej sie skoncentruje na butach i spodenkach :-) A u nas wylazl kolejny zabek. To juz mamy 3 :-D Albo jest ich nawet wiecej, ale mala nie daje sobie sprawdzic - czekam na meza, zeby dopasc ja na 4 rece :-)
  24. Tlurpa___ wiesz, ja tez ostatnio macalam buty w sklepie. Gdzies wyczytalam, ze dopoki dziecko nie chodzi to musza byc takie na miekkiej podeszwie, zeby nie \"ograniczac\" stopki. A jak juz zacznie chodzic, szczegolnie tak juz pewniej - to musza byc z kolei ze sztywna kostka. Chociaz tutaj jest z tym roznie. Tu masz linki do wgladu jakie buciki uzywaja moje koleznaki tutaj (oprocz przywozonych z Polski lub z=sprowadzanych z Chicago Bartkow): http://www.robeez.co.uk/EN-US/default.htm?Lang=EN-US&PriceCat=2&RefID= (te sa bardzo popularne, nawet jako kapciuszki po domu i u nas pewnie od takich sie zacznie jak sie ochlodzi, a Hanka bedzie stawiac pierwsze kroki w domu. Te oryginalne sa dosyc drogie, ale w Targecie widzialam ten sam styla, a duzo tansze, jak np te: http://www.target.com/gp/detail.html/sr=1-2/qid=1157384254/ref=sr_1_2/602-8276165-7091032?%5Fencoding=UTF8&asin=B000E3A5BC Wybor numeracji jest spory, mojej koleznaki 2,5-latka nadal w takich biega po domu) A z takich sztywniejszych: http://www.striderite.com/jump.jsp?itemType=CATEGORY&itemID=30 Ja tez szukam juz wiekszych, bo Hanki noga czasami wejdzie w takie do 12 mies, a czasmi juz nie :-p
  25. Czesc dziewczyny. Tutaj jak zwykle weekendowe lenistwo :-P U nas tez za oknem szaro, moze cos popada? Cieplo, choc nie upalnie, ale nadal wilgotno wiec mimo fajnej temperaturki - wychodzisz za drzwi i momentalnie jestes mokra :-0 Tlurpa____ no to sie musialas faktycznie przestraszyc. Mi Hania ostatnio tak mocno zwymiotowala przy obiadku. Nie wiem czemy, czy sie przejadla, czy jakos zachlysnela. W kazdym razie az oddechu nie mogla zlapac i wyszlo wszystko, chyba az po samo dno :-( Az mi sie rece trzesly gdy ja wypinalam z fotelika, a to tez zanim te pasy... Uch, troche dochodzilam do siebie. Na szczescie Hania chwile potem juz sie smiala i wsunela sloiczek owockow bez zadnych sensacji. Moze jej moja zupka nie posmakowala? :-P Ja zawsze siedze albo za kolkiem, albo obok kierowcy, takze Hanaka musi radzic sobie sama z tylu. Zadnego picia ani jedzenia podczas jazdy. Taka zasada :-) Asiulek___ faktycznie, czas wam szybko minie, skoro jeszcze troche spraw jest do pozalatwiania przed wyjazdem meza. Kaska tez pewnie pojdzie, ale masz racje, dzidzia musi miec cieplo. Z drugiej strony nasze maluchy chyba powoli wkraczaja w ten wiek, gdzie juz tak gwaltownie nie rosna (kilka cm na przestrzeni miesiaca, dwoch). Wiec jakas troszke wieksza kurteczka powinna wystarczyc i na teraz i moze na wiosne? Ja tez musze sie rozejrzec za czyms takim dla Hani, choc tutaj jeszcze nadal cieplo. W sklepach natomiast panuje juz co najmniej zima. Hania wlasnie ucina sobie dopoludniowa drzemke. Juz pogadalysmy z babcia przez skajpa, wiec niedziela od rana intensywna. Zycze wam udanego popoludnia
×